2009-03-19, 20:21 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;11442742]No to mnie załamałyście
Czyli nie ma sensu? Muszę jechać po to do innego miasta, więc nie wiem, czy jest sens, skoro tak mówicie Panie w salonie były jakieś takie niebardzo, więc wątpię, aby mi poszły na rękę Pozostaje mi teraz chodzić przez miesiąc struta Ps. no tak, sklad byl podany, ale skąd moglam wiedziec jak on na mnie podziala... Nigdy nie zdarzylo mi się coś takiego po uzyciu podkladu czy kremu, więc skąd moglam wiedziec...Jeśli nie mam więc az tak cery wrazliwej, to skąd moglam wiedziec, ze kosmetyk dla cery wrazliwej mnie podrazni?[/QUOTE] To w sumie tak samo jak bys napisala o np. szamponie do mycia wlosow.. jest niby napisane ze do suchych wlosow.. a zalozmy ze jeszcze bardziej Cie ten szampon wysuszyl.. wiec co.. poszlabys z reklamacją? Bo ja to tak rozumiem. Mialam kiedys sytuacje ze nabylam krem do cery wrazliwej a tak mnie podraznil, ze musialam drugi krem kupowac na szybkie ukojenie i wybulilam sporo kasy [1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;11527931]Już donoszę . Uznalam, ze pierwszym krokiem powinno być udanie się go salonu, gdzie kupiłam podkład i tak też zrobiłam. Pojechalam i powiedziałam co i jak. Pani zadzwoniła do dystrybutora, czy uwzględni reklamację. Porozmawialam przez tel chwilę z jakąs Panią i powiedziala, aby odesłać (za pośrednictwem gabinetu). Tak więc zostawilam, wzięlam potwierdzenie na odbiór podkladu z pieczątką gabinetu i podpisem, no i teraz czekam na tel, aż przyjdzie podkładzik z nową formułą Mam nadzieję, że już zadna niespodzianka mnie nie spotka podczas odbioru podkładu... Tak więc obyło się na szczęscie bez dzwonienia do Rzecznika Praw Konsumentów i jakisch nieprzyjemnych rzeczy. Dziękuję dziewczyny za wsparcie !!![/QUOTE] Dobrze, ze sie udalo Napisz pozniej co i jak dalej z tym podkladem Trzymaj się!
__________________
28.05 - dokument do odbioru Aneckowo metal gora - 06.02.2012 metal dol - 12.06.2012 |
2009-03-19, 21:06 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Tak, ale jesli podkład kosztuje 190 zł i ma wypisane takie własciwosci, to chyba mam czego wymagać. Tymbardziej ze nie jest to marka typu Dior czy Chanel, gdzie duzo placi się pewno za nazwę.... Co innego, gdybym poszła i powiedziala, ze nie podoba mi się efekt...a co innego jesli wogole go nie mogę nosić.
Ja to tak rozumiem Pozdrawiam Dodam jeszcze (jak juz pisalam), że zaden podklad mnie nigdy nie podrażnil, a ten mial byc rzekomo dla skor wrazliwych, alergicznych... Wiec to tymbardziej jak dla mnie przemawia za tym, że mialam powod do reklamacji... Edytowane przez 1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab Czas edycji: 2009-03-19 o 21:12 |
2009-03-20, 00:41 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Masz prawo zlozyc reklamacje jezeli produkt sie nie sprawdzil i nie spelnil oczekiwan ktore wg producenta powinny zostac zaspokojone.
Poza tym naturalne staje sie to,ze jezeli cokolwiek kupujemy to wymagamy aby mialo pozadane dzialanie. Spotkalam sie z wieloma dziwnymi reklamacjami i czasami same bylybyscie zaskoczone z jakimi problemami ludzie przychodza a sprawa Capuccino nie nalezy do takowych tylko,ze w Naszym kraju malo kto ma odwage reklamowac kosmetyk-a przydaloby sie czesciej interweniowac. _________________________ _________________________ ______________________ Ciesze sie,ze jestes na dobrej drodze do zalatwienia sprawy ze skutkiem pozytywnym
__________________
|
2009-03-20, 17:40 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
|
2009-03-20, 19:02 | #35 |
Rozeznanie
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Capuccino moim zdaniem zdecydowanie masz prawo do reklamacji. Tym bardziej, że wiesz iż firma wprowadziła nową wersję produktu już bez bizmutu, a skoro tak to musiał istnieć jakiś powód dla którego akurat ten składnik nie znalazł się w nowej wersji. Wiele źródeł mówi o jego szkodliwości. Moim zdaniem to bardzo silny argument. Może dobrze by było zwrócić się z tą sprawą do dystrybutora produktów tej marki lub nawet do producenta. To chyba amerykańska firma a tam nieco inaczej traktują konsumentów
|
2009-03-20, 19:38 | #36 | |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Cytat:
Nie mniej jednak gdyby nie wizaż, to pewnie nigdy bym się nie dowiedziała, ile świństwa na twarz kładłam. Z jednej strony to dobrze, bo jestem bardziej świadoma kupując jakiekolwiek kosmetyki, ale z drugiej strony łatwiej było żyć w niewiedzy
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony |
|
2009-03-20, 20:46 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Dziś po przejrzeniu wątku o "przed/po makijazu mineralnym" (jakoś taki jest ten tytul wątku) zajrzałam na stronę Afterglow i tam pisalo cos w stylu "no parabens, talc or bismuth oxychloride" . Czyli niektóre firmy nawet zaznaczają, ze ich produkty nie zawierają bizmutu... Nie pamiętam jaka to byla firma, ale widzialam jeszcze jedną, ktora miala to wspomniane w opisie podkładu.
Mam tak samo Chociaż dla kieszeni lepsze chyba to, że wiemy czego unikać Nie zawsze można to wykryć, więc coś napewno nieraz jeszcze stracimy, ale zawsze tego wyrzuconego w błoto "grosza" będzie mniej |
2009-03-20, 21:26 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 372
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;11545159]Dziś po przejrzeniu wątku o "przed/po makijazu mineralnym" (jakoś taki jest ten tytul wątku) zajrzałam na stronę Afterglow i tam pisalo cos w stylu "no parabens, talc or bismuth oxychloride" . Czyli niektóre firmy nawet zaznaczają, ze ich produkty nie zawierają bizmutu... Nie pamiętam jaka to byla firma, ale widzialam jeszcze jedną, ktora miala to wspomniane w opisie podkładu.[/quote]
Owszem, wiele firm zaznacza że ich minerały nie zawierają bismuth oxychloride, lub nawet firmy zmieniają formuły i piszą że nowa wresja go już nie zawiera. Wiele osób go unika bo to składnik, który sporo osób podrażnia. Więc robią to profilaktycznie, lub dlatego że się już kiedyś nacieły. Na YT też dziewczyny czesto mówią, że mają uczulenie na bismuth oxychloride i kupiły teraz minerały, które go nie zawierają.
__________________
|
2009-03-20, 21:54 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;11545159]Czyli niektóre firmy nawet zaznaczają, ze ich produkty nie zawierają bizmutu... [/quote]
Prawie wszystkie firmy trąbią o nieobecności tego składnika w swoich formulacjach. Oczywiście mam na myśli marki stricte mineralne. Większość podkładów, w których pojawia się BO, to produkty marek komercyjnych: Artdeco, Mineral Powder Foundation Au Courant, Mineral Foundation Avon, Personal Match Mineral Makeup Bare Escentuals, BareMinerals SPF 15 Foundation Face Value Cosmetics, Foundation Pearl Forever Mineral Cosmetics, Loose foundation IsaDora, Mineral Foundation Powder Laura Mercier, Mineral Powder SPF 15 L'Oreal, Bare Naturale Gentle Mineral Makeup (US) L'Oreal, True Match Minerals MAC Cosmetics, Mineralize Satinfinish SPF 15 Foundation Maybelline, Pure Powder Mineral Mineral Secrets, Loose Base Neutrogena, Mineral Sheers Mineral Powder Foundation Philosophy, The Supernatural Airbrushed Canvas SPF15 Revlon, ColorStay Mineral Foundation SPF 10 Sheer Cover, Mineral Foundation Sobaré Beauty, Loose Mineral Foundation Urban Decay, Surreal Skin Mineral Makeup Vichy, Aera Teint Mineral Fond de Teint Poudre Minérale Youngblood, Natural Mineral Foundation Edytowane przez Lorri Czas edycji: 2009-03-20 o 21:58 |
2009-03-20, 22:15 | #40 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Lorri Ty to jednak jesteś niesamowita
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony |
2009-03-21, 00:31 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Dzięki. Postaram się wrzucić gdzieś niedługo te listy, jakby ktoś chciał sobie pobrać w PDF-ie. Nie będę robić bałaganu na forum, naprawdę jest tego duuużo. Mam zestawione podkłady wg kategorii:
- tylko podstawowe minerały w składzie; - składnik dominujący (mika, TiO2, ZnO); - dwa składniki kryjące na czele (w układzie TiO2+ZnO i ZnO+TiO2); - podkłady z obniżoną zawartością danego składnika (ZnO [ze względu na wysuszające działanie] i mika); - podkłady bez określonego składnika głównego (mika, TiO2, ZnO, ultramaryny); - podkłady ze składnikami dodatkowymi - dla każdego osobna kategoria (kaolin, krzemionka, azotek boru, tlenochlorek bizmutu, rzadziej spotykane w podkładach pigmenty: zielenie chromowe, fiolet manganowy, żelazocyjanek żelazowy; podkłady z minerałami rzadkimi, talkiem) - podkłady z dodatkiem związków magnezu, wapnia, cynku, miedzi; - podkłady zawierające składniki mikronizowane; - podkłady z wypełniaczami i dodatkami organicznymi (skrobie: ryżowa, kukurydziana, z maranty, tapioka; pochodne jedwabiu, puder perłowy); - inne składniki pochodzenia roślinnego i zierzęcego - ekstrakty, woski, oleje, olejki eteryczne, fosfolipidy itp.) - podkłady z witaminami, z określoną substancją, np. alantoiną, L-lizyną; - podkłady z dodatkami syntetycznymi, glikolami, silikonami, polimerami itp. - podkłady zawierające konserwanty. Zrobię też zestawienie statystyczne składników dodatkowych. z tego, co widzę, to kaolin i azotek boru pojawiają się najczęściej. |
2009-03-27, 18:52 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Lorri - byłoby super jakbyś mogła udostepnić swoje listy, na pewno pomogłyby to wielu dziewczynom w wyborze tego Naj podkładu, ja także jestem ich niezmiernie ciekawa
__________________
Kwiaty są pięknymi słowami i hieroglifami natury, którymi daje nam ona poznać, jak bardzo nas kocha. |
2009-03-27, 19:00 | #43 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Ja też jestem bardzo ciekawa tego opracowania Lorri
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony |
2009-03-28, 05:50 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
|
2009-03-28, 19:28 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
A co to za Off topic
Dodam od siebie, że wciąż czekam na puder . Dzwonilam już wczoraj zniecierpliwiona, liczę, ze najpóźniej na wtorek dojdzie :/ Nie ma to jak szanować klienta :/(tzn to dystrybutorowi, a raczej pracownikom się tak "spieszy"). |
2009-04-24, 19:20 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: bismuth oxychloride- nieudany zakup, reklamacja :(- potrzebuję rady
Jako, że zalożyłam wątek, opiszę calą sytuację, jak to wszystko się skończylo...
Otóż: Jak pisałam, powiedziano mi, że przyjmuja reklamację. Później czekałam ponad 2 tyg, zadzwoniłam zniecierpliwiona, powiedziano, ze nadal go nie ma. Za chwilę zadzwoniła do mnie spowrotem pani z gabinetu i poinformowala, iż dzwonila znów do dystrybutora i że nie mają tego odcienia z nową formulą na stanie. Zapytała, czy chcę ten podkład ze starą formulą, czy poczekam 2 tyg na nową. Oczywiście powiedziałam, ze poczekam. Zdenerwowana już do granic możliwości, no ale... Po Swiętach (ok 15 dni oczekiwania) zadzwoniłam, co z moim podkładem. Powiedziano mi, że nadal go nie ma (tzn nie przyszla przesyłka do gabinetu). Za chwilę oddzwoniono mi, pani powiedziala, ze dzwonila do dystrybutora i... abym zgłosiła się po gotówkę. Nie muszę mówić, jak miały się moje nerwy! Po co w takim razie czekałam ponad miesiąc na te głupoty?? Odebrałam pieniądze tego samego dnia, gratis (niby w ramach przeprosin) dostałam małe opakowanko podkładu- tego poszukiwanego odcienia (było tam ok 3g). Wiem też, że to jest ta nowa formuła, gdyż tester był jeszcze bardziej perłowy, niż ten obecny mini-podkład, a czytałam, że bismuth to własnie taki perłowy minerał. Dla ciekawostki opiszę jeszcze inną sytuację, dla zobrazowania załatwienia czegoś w naszym kraju Znalazłam inny salon na Śląsku, gdzie mają te kosmetyki. Zadzwoniłam najpierw, zapytałam, czy mają ten odcień w nowej formule. Powiedziano mi, ze jest, ale to nie ma roznicy jaki kartonik, bo obydwie są takie same. Dziwne, więc dlaczego przyjęto mi reklamację i chciano wymienić na nową formulę? Dodatkowo, robiliby ten podkład z innym składem na import do Polski, a inny byłby w Stanach? Wracając do sprawy: powiedziałam, aby odłożono mi podkład. Pojechałam tam na nastepny dzień, przychodzę, a tu podają mi inny odcień... Mowię, że chcialam inny odcień, że 2 razy powtorzylam przez tel... Za chwile pani ta zaczęla rozmawiac przez telefon (zalożę się, ze z kimś od tego "cudownego" dystrybutora), słyszałam, jak ciągle powtarzane bylo "czyli ja mogę zapewniać na 200%, ze to tylko szata graficzna?"... Po rozmowie zaczęto mi tłumaczyć, że każdy odcień ma inny skład Powiedziałam, że na stronie USA jest podany skład ogólny, a nie, że każdy ma inny skład. Na to ona powiedziala mi "eee, bo amerykanie to różne bzdury wypisują na stronach" . Czyli poprostu strona głowna Jane Iredale oszukuje klientów i prawdziwe jest zdanie pani kosmetyczki z małego miasteczka . Oczywiście tłumaczyłam i ciągle upierałam sie przy swoim zdaniu, ale pani w ogole nie chciała mnie słuchać, ciągle wmawiała mi jakieś dziwne rzeczy, albo mówiła coś, co ja wiem i wcale nie po to do niej przyszłam, aby dzieliła się ze mną swoimi informacjami. Spędziłam tam 20 min, a przyszłam tylko odebrać kosmetyk, którego koloru nawet mi nie odłożono . Następnie przyniesiono mi tester odcienia, który chcialam... Pani odkręcila, a tu odcień jak kakao Mowię, ze to nie jest ten odcień, ze to jakaś pomylka...Na to zaczęto wmawiać mi, że to ja się musialam pomylić Mowię, ze przeciez wybieralam sobie ten odcien w innym gabinecie, pozniej dostalam jeszcz od dystrybutora miniaturkę, na dodatek w karcie kolorów ten kolor jest pokazany jako najjaśniejszy z ciepłej kategorii, wreszcie- na stronie USA jest pokazane, dla jakiej karnacji jaki odcień się nadaje i on jest pokazany dla karnacji jasnej (light) i jasnej do średniej (light to medium). Na to usłyszalam, ze w kartach dużo się rozni i nadal twierdzila, ze ja musialam miec pomylone odcienie (ah, co za zbieg okolicznosci, az 4 rzeczy byly pomylone ). Pozniej chciano mi jeszcze wcisnąc ciemny odcień, mialam go sprawdzać na ręce, powiedzialam, ze nie będę tak sprawdzać podkładu, wtedy pani się jakoś zdenerwowala Powiedzialam, ze to chyba ja wiem, jaki odcien uzywam i jak zachowuje się na skórze... Na dodatek ta pani była ciemniejsza ode mnie, a przejezdzajac sobie pędzlem po SWOJEJ ręce (z wybranym przez nią - dla mnie- odcieniem podkładu) miała na ręce ciemniejszą kreskę Czułam się dosłownie jak w ukrytej kamerze, aż strach, gdyby ktoś uwierzył tej pani w jej dobre intencje. Miałam już naprawdę dość, więc powiedziałam, że przyjadę jeszcze z tym moim mini-podkładem, aby pokazać i dobrać sobie do tego. Oczywiście skłamałam, w życiu tam już nie pojadę , ale musiałam się jakoś wyrwać od tej kobiety, a nie było to łatwe.."Trajkotała" jak najęta, widać było, że zalezało jej na wciśnięciu czegoś Teraz tylko boję się iść do kosmetyczki, aby nie trafić na "taką" specjalistkę (chociaż może inne zabiegi lepiej jej wychodzą, niż rozmowa i dobór kolorystyczny ). Doprawdy, po takim czymś wiele osób miałoby traumę I jak tu nie powiedzieć- co za kraj??! Edytowane przez 1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab Czas edycji: 2009-07-11 o 01:02 |
Nowe wątki na forum Kosmetyki mineralne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:45.