2003-07-16, 13:31 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 65
|
Do kręconych-fryzjer na NIE :(
Hej dziewczyny!!!Mam do Was pytanie odnośnie wizyt u fryzjera.Mam krecone wlosy i za kazdym razem,kiedy ide do fryzjera przychodze srtasznie rozczarowana,nie wiem jak to jest w Waszych miejscowosciach,ale u mnie tragedia...fryzjerki kompletnie nie potfafia obchodzic sie z kreconymi wlosami,popelniaja podstawowe bledy!!!A dzis to sie juz totalnie zalamalam,chcialam tylko podciac zniszczone koncówki,ale nie skracac bardzo wlosow,no i lekko scieniowac,zeby sie ladnie ukladaly.Ja zawsze obchodze sie z moimi wloskami bardzo delikatnie,a fryzjerka przy rozczesywaniu po prostu mi je szarpala-bez wyczucia i w dodatku robila to najzwyklejszym bardzo gestym grzebieniem!!!Nie rozczesywala od koncowek,tylko od gory!!!Myslalam,ze mi niec na glowie nie zostanie!!!Sciela oczywiscie nie tak jak chcialam i w ogole jestem strasznie rozżalona Prosze ,napiszcie o swoich doswiadczeniach w salonach fryzjerskich,bo ja sie zalamalam taka niekompetencja!!!a najsmieszniejsze bylo to,ze przyszlam do salonu w pieknych lokach,a babka po scieciu na sucho powiedziala mi bezczelnie "juz"!!!Zostalam z tymi rozczesanymi piorami i mialam isc do domu-wygladalam jak lew!!!Nigdy w zyciu bym tak na ulice nie wyszla!!!koszmar!!!Powied zialam jej,zeby dala mi wode w sprayu i dopiero sama ulozylam sobie jako taka fryzure.Ale po przyjsciu do domu musialam natychmiast umyc glowe i sama sobie wszystko wypoprawiac.Przepraszam,z e sie tak rozpisalam,ale w glowie mi sie nie miesci,jak moga funkcjonowac takie zaklady fryzjerskie!!!Katastrofa! !!
Edytowane przez Eloe77 Czas edycji: 2010-05-26 o 15:11 |
2003-07-16, 14:48 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 133
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Eh Donna skads to znam , najchetniej niektorych fryzjerow to bym , ale to sa tylko takie moje chore mysli . O! Albo wiem , w ramach kary to sama bym ich obcięła , przynajmniej byloby sprawiedliwie . Czy tnie mnie profesjonalista,czy fryzjer z zakladu podworkowego zwykle i zazwyczaj po wizycie wygladam jak lion king i moge niegrzeczne dzieci w nocy straszyć , hyhy. Ostatnio testowano na mnie nożyczki z ząbkami, nie mam pojęcia jak się profesjonalnie nazywają , to dopiero byla zabawa , obciete kudelki za chiny ludowe nie chciały sie dać wyczesać z pozostałych , wkoncu wezwano pomoc i ciagnieto mnie za włosy z każdej strony swiata, wwwrrr . Pozdrawiam i zycze powodzenia w poszukiwaniach |
2003-07-16, 15:53 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 65
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Dzieki wielkie za odpowiedz Czyli nie tylko u mnie jest tak cienko jesli chodzi o zaklady fryzjerskie...hmmm...trze ba cos z tym zrobic!!!Fajnie by bylo,gdyby powstaly salony specjalne dla kreconych,bo co my biedne mamay zrobic???Fryzjerzy sprawiaja wrazenie jakby nidgy w zyciu nie mieli do czynienia z takimi wlosami!!!Ja nastepnym razem sprobuje sama...zobaczymy co z tego wyjdzie??? bo jak narazie niekt mi jeszcze niegdy nie zrobil fajnej fryzurki-takiej,w ktorej bym mogla bez problemow wrocic do domku,zawsze musze sie samodzielnie ratowac!!! dzieki papatki!!! i rowniez powodzenia!!!
PS:Skoro juz mam przyjemnosc z krecona,to sie o cos spytam-masz jakies fajne wyprobowane kosmetyki do wloskow???po ktorych robia sie ladene loczki,a nie piora???Ja teraz jestem na etapie sunsilkow zielonych(szampon+odzywka ),ale zeby byly loczki,musze wgniesc pianke albo zel.Probowalas moze Dove??? |
2003-07-16, 18:37 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 133
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Probowalam próbowałam i niestety niezbyt przyjemnie wspominam zestaw dave , mimo, że włosy mam dosyć suche, po "mleczku nawilżającym" wygladały, jakby je posmarowano czymś tłustym , hyhy, a jednoczesnie w dotyku byly dalej suche :|.
Ogółem moim włosom bardzo służy zestaw wella vivality, szampon + balsam + maseczka raz na 2 tygodnie , miło też wspominam balsam potter's (chyba tak to sie pisze) , wlosy gładziudkie i miłe w dotyku . Testowałam duuuużo , przechodząc przez gliss kury, produkty l'oreala itd, jednak jakoś nie byłam z reszty drogeryjnych kosmetyków zadowolona. A, właśnie, jeszzce timotei, miód i coś tam , też fajny . Układam zazwyczaj pianką do włosów kręconych garniera lub, jesli owej pianki zabraknie, wodą, też garniera . Aha, właśnie mi się przypomniało , ostatnio wcieram w końcówki olejek rycynowy , w takich minimalnych ilościach, jak narazie im służy . Pozdrawiam |
2003-07-16, 19:36 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 338
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Witam Zakręcone! Ha ha, Lion King vel Snopek Siana, skąd ja to znam...
Smutna prawda: bardzo niewielu fryzjerów umie obcinać kręcone włosy. Z moich traumatycznych doświadczeń: - obcinają jak proste, potem susząc prostują na szczotce, voila! A jak to będzie wyglądać po umyciu to już nie ich broszka - kiedy przypominam, żeby obcinali tak'warstwowo', żeby się loki ładnie rozdzielały, to mi cieniują tak, że powstaje piramida egipska: 10 cm różnicy między najkrótszymi i najdłuższymi - no i przypominaj człowieku, że loki po wyschnięciu się 'kurczą', groch o ścianę! Zawsze obetną za krótko... A na dodatek ja nigdy nie proszę o żadne ekstrawagancje, tylko o skrócenie włosów. Jedyne rozwiązanie, to iść 'z polecenia' innej Zakręconej, która jest ładnie obcięta. Ja tak robiłam dwa razy i tylko z tych dwóch 'poleconych' fryzjerek byłam zadowolona. Co do kosmetyków: szampony i odżywki mogą być takie specjalne do kręconych (niestety drogie, w salonach lub sklepach fryzjerskich). Z drogeryjnych - takie, które obiecują nabłyszczenie, wygładzenie włosów. Raczej nie licz na to, że wystarczy sam szampon i odżywka ze spłukiwaniem. Włosy będą się puszyć. Ja układając, lubię mieszać produkty, np. po 1/3 żelu, nabłyszczacza i odżywki bez spłukiwania mieszam na dłoni i wgniatam we włosy, dzięki temu są błyszczące i nie rozsypują się. Staram się zaopatrzyć w kosmetyki do włosów kiedy jestem za granicą, u nas jest b. mały wybór. Z tych dostępnych u nas całkiem w porządku jest fluid Twist Schwarzkopfa (niestety nie nabłyszcza). Z drogeryjnych kiedyś miałam taką niebieską piankę Welli (nie pamiętam, tę do kręconych czy z woskiem), była OK. Mleczko Sunsilk nie odpowiada mi, po wymieszaniu np. z żelem niestety się waży Ogólnie wolę żele, fluidy, kremy do układania niż pianki czy płyny. A tak od 2 lat moje włosy kręcą się dużo słabiej i bardzo mnie to smuci... benny PS Jeszcze link: www.naturallycurly.com |
2003-07-16, 19:42 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 133
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
benny i dziękuję jeszzce raz , rady przy metamorfozie wprowadzono w zycie z bardzo pozytywnym efektem
|
2003-07-16, 19:58 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 338
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Oooo, Hepi, nie masz pojęcia, jak się cieszę! Niech żyje Samopomoc Pudernicka
|
2003-07-16, 22:06 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 65
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Wiem,wiem,sam szampon + odzywka na pewno nie wystarczy,bo sie loczki nie zrobia,myslalam,ze sa jakies mleczka specjalne czy cos w tym stylu.Ja w tej chwili po splukaniu odzywki wgniatam pianke Taft nablyszczajaca-dla mnie wspaniala,balsam do wlosow kreconych L'oreal(kupiony w sklepie fryzjerskim) albo spryskuje woda Garniera do kreconych lub Joanna z filtrem.A!!!Mam jeszcze odzywke w piance Wella z filtrem,ale sama sie wystarcza,musze mieszac np z pianka Taft.Chcialabym tylko wyprobowac cos nowego,ale faktycznie u nas jest jak narazie kiepsko.dzieki papapa
PSo Benny-a mozesz zdradzic tajemnice,gdzie znalazlas te fryzjerki???-te,ktore sie znaja na kreconych???moze bym sie tak wybrala nastepnym razem??? |
2003-07-16, 22:43 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 338
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Moja ukochana (i niedroga) fryzjerka, pani Krysia, poszła niestety na emeryturę czym złamała mi serce... Ale ostatnio byłam u p. Justyny z Salonu Róż, ul. Wilcza 8. Ceny jak dla mnie słone, za strzyżenie zapłaciłam 70 zł (może dostanę zniżkę za reklamę ), ale wyglądam jak człowiek więc na pewno do niej wrócę.
|
2003-07-27, 19:48 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 1
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty.
|
2003-08-17, 14:46 | #11 |
Przyczajenie
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Jest w koncu znalazłam kogos kto ma takie same problemiki hehe to jest koszmarne miec fryzjera mowisz jej tlyko nie duzo bo sie podkrecą a jak ona cibeie zetnie to myslisz boshe jak ja dojde do domu co ja z tym zrobie obcinają za ktorko i do teog scinają jak włosy krotkieeee ;( co mnie niesamowicie wkurza : no ja nie wime chyba bede chodzic do fryzjerek ktore mają krecone włosy bo one wiedza co to znaczy a pozatym to jest dobijające jak na sam koniec albo ci rozczeszą te włosy spryskają lakierem a ty wygladasz jak lew simba :P normalnie wtedy t tlyko płakać no alboo jeszcze szczotką prostuja a ty sie dziwisz dlaczego tak wygladasz brzydko przeciez nigdy tak nie wygladała normlanie padaka a pozatym chciałabym sie jakos uczesac a nie wiem zielonego pojecia jak zeby uszek nie odsłaniac bo mi odstają i nie chche zeby było je widac ;( pozdrowka i zagladne tu jeszcze
delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. delfina napisał(a): > Ojej, całkiem przypadkiem znalazłam tu towarzyszki niedoli. Ja mieszkam w małym mieście i tu jest dopiero jazda. Ponieważ testuję coraz to nowy salon fryzjerski, za każdym razem cyrk, wszystkie się zbiegają :"Patrzcie, jakie włosy, ale dużo ich, to chyba ma pani kłopot z rozczesywaniem. " Ale obciąć ich porządnie żadna nie potrafi. Też wychodzę jak lew. Zaraz po wyjściu od fryzjera związuję je gumką. Nie ustaję w poszukiwaniach, może znajdę w końcu jakąś profesjonalistkę. A mleczko Sunsilk w moim przypadku daj całkiem zadowalające rezultaty. |
2003-08-17, 14:58 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 338
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Chciałam tylko polecić żel w płynie L'anza, oceniłam na KW.
Życzę wszystkim znalezienia fryzjera idealnego, ja znalazłam taką na 4 gwiazdki (nie pięć bo strasznie droga). |
2004-02-19, 17:09 | #13 |
Przyczajenie
|
Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Boze jak bym slyszala swoaja ostatnia wizyte u fryzjera.Nie masz sie co przejmowac u mnie bylo podobnie.Poszlam do podciecia koncowek i wystopniowania wlosow.Jeszcze porzed rozpoczeciem strzyzenia zaznaczylam ze mam naturalnie kerecone wlosy a ona nic.Zaraz po tym zapytala jakie dlugie maja byc te wlosy a ja jej na to ze troszeczke krotsze niz te. Zeby po wyschnieciu siegaly ramion.Myslalam ze jak powiem o co mi chodzi to bedzie ok. Ale nie.Pani fryzjerka obcinala te wlosy i obcinala a ja modlilam sie tylko zebym mogla jeszcze wyjsc na ulice po tym wszystkim. Okazalo sie ze wlosy po wysuszeniu siegaja brody a mialy siegac do ramion. Wygladalam jak ostatni debil.Okropnie wierzcie mi.Juz wiecej tam nie poszlam.Omijam to miejsce z dalekawiec glowa do gory Dona nie jestes sama. Chociaz pewnie to co mamy teraz na glowach nie przypomina wogole fryziry hahaah.
donna napisał(a): > Hej dziewczyny!!!Mam do Was pytanie odnośnie wizyt u fryzjera.Mam krecone wlosy i za kazdym razem,kiedy ide do fryzjera przychodze srtasznie rozczarowana,nie wiem jak to jest w Waszych miejscowosciach,ale u mnie tragedia...fryzjerki kompletnie nie potfafia obchodzic sie z kreconymi wlosami,popelniaja podstawowe bledy!!!A dzis to sie juz totalnie zalamalam,chcialam tylko podciac zniszczone koncówki,ale nie skracac bardzo wlosow,no i lekko scieniowac,zeby sie ladnie ukladaly.Ja zawsze obchodze sie z moimi wloskami bardzo delikatnie,a fryzjerka przy rozczesywaniu po prostu mi je szarpala-bez wyczucia i w dodatku robila to najzwyklejszym bardzo gestym grzebieniem!!!Nie rozczesywala od koncowek,tylko od gory!!!Myslalam,ze mi niec na glowie nie zostanie!!!Sciela oczywiscie nie tak jak chcialam i w ogole jestem strasznie rozżalona Prosze ,napiszcie o swoich doswiadczeniach w salonach fryzjerskich,bo ja sie zalamalam taka niekompetencja!!!a najsmieszniejsze bylo to,ze przyszlam do salonu w pieknych lokach,a babka po scieciu na sucho powiedziala mi bezczelnie "juz"!!!Zostalam z tymi rozczesanymi piorami i mialam isc do domu-wygladalam jak lew!!!Nigdy w zyciu bym tak na ulice nie wyszla!!!koszmar!!!Powied zialam jej,zeby dala mi wode w sprayu i dopiero sama ulozylam sobie jako taka fryzure.Ale po przyjsciu do domu musialam natychmiast umyc glowe i sama sobie wszystko wypoprawiac.Przepraszam,z e sie tak rozpisalam,ale w glowie mi sie nie miesci,jak moga funkcjonowac takie zaklady fryzjerskie!!!Katastrofa! !! |
2005-07-30, 09:54 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 201
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
To stary wątek, ale temat ciągle aktualny, dlatego pozwoliłam sobie go przypomnieć. Ja też nie mam niestety miłych doświadczeń z fryzjerami i podpisuję się pod tym, co napisały dziewczyny. Fryzjerki najczęsciej nie potrafią strzyc i układać takich włosów. Mało tego, mam wrażenie, że one często nie słuchają co się do nich mówi albo nie kumają. Ja mówię jedno a pani fryzjerka robi drugie, dokładnie odwrotnie, a wydaję mi się, że wyrażam się dość precyzyjnie. Np. mówię : prosze mi tak wycieniować włosy, aby nie było dużych różnic w długości między cieniowanymi warstwami, a pani tnie tak, że róznica jest wręcz kolosalna, w rezultacie wygląda to tak, że spod spodu wystaje mi kilka cienkich piórek, tak do ramion, a następna warstwa kończy sie koło uszu. Ostatnio w renomowanym salonie fryzjerka cieła mi włosy na sucho, brała przypadkowe pasma, cieła gdzie popadło, miałam wrazenie, że wogóle się nie zastanowiła, tylko strzygła mnie jak, każdą klientkę o prostych włosach. W rezultacie mam pierzaste włosy na końcówkach, nie układają się w ładne loki. Śmiem twierdzić, że już lepiej wyglądały, gdy podcinała mi je mama lub siostra, które fryzjerkami nie były i nie są. Jestem wogóle rozżalona, że tak mało jest fryzjerów z wyobraźnią, dobrych w swoim fachu. Chociaż jeszcze się łudzę, że takiego fryzjera odnajdę, bo wierzę, że tacy też są. Stąd moja prośba do wizażanek z Trójmiasta o wskazanie mi takiego fryzjera, który UWAGA: umie strzyc kręcone włosy.
|
2005-07-30, 10:13 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 201
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
A może pani Grażyna zna fryzjerów z Gdańska godnych polecenia?
|
2005-07-30, 10:23 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Witajcie zakręcone siostry
jak sie ciesze ze nie jestem sama heh przezylam dokladnie to samo co opisujecie !!wlasnie za jakąś godzinke ide przetestowac nowa fryzjerke ,zdecydowalam sie na grzywke eh boje się ale do odwaznych swiat nalezy trzymajcie kciuki |
2005-07-30, 10:37 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
No nareszcie nie jestem sama! Od zawsze wizyty u fryzjera przyprawiają mnie o ból głowi i palpitacje serca, jak sobacze wyniki działąnia fryzjerek.No i oczywiście wszystko kńczy się natyxchmiastowym myciem głowy.
Tak było do czasu aż trafiłam do fryzjerki o kręconych włosach i eureka! Przede wszystkim obcinała mnie pierwszy raz na sucho - tzn. na suchych włosach. Pózniej jak juz poznała moje włosy obcina mnie na mokro i zawsze jest świetnie.A do tego potrafi mi ułozyć włosy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! z czym sie jeszcze nigdy nie spotkałam. Więc moze dziewczyny to jest sposób- szukac fryzjerki o kręconych włosach , bo któż nas lepiej zrozumie, jak nie osoba, która na co dzień męczy się z lokami. A co do pielęgnacji i układania ja uzywam tylko szamponu, odżywki do spłukiwania , a do modelowania albo balsam bez spłukiwania, albo jakąś odzywkę w sprayu. Nie znosze natomiast pianek, lakierów i temu podobnych specyfików, które smierdzą, niszczą włosy i je obciążają. |
2005-07-30, 10:40 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Cytat:
Poza tym trzeba tez prostowac reszte włosów, bo prosta grzywka i krecona reszcza nie wygląda najlepiej. |
|
2005-07-30, 10:47 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Nio jeszcze nie poszłam no kurde dałas mi do myślenia ......hmm..moze fryzjerka cus mi sama zaproponuje
__________________
Nie ma sprawiedliwości jestem tylko JA. Wymiana (nowy depilator Philips ! ) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1173491 |
2005-07-30, 11:05 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: sprzed kompa:D
Wiadomości: 78
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
witam zakrecone!tez naleze do klubu!co do grzywki-mam od roku i rzeczywiscie meczarnia.prostuje kilka razy dziennie,chodzilam nawet co rano do fryzjerki zeby mi wyprostowalacalosc potrafilam ze 3/4 razy w tygodniu u fryzjera prostowac,na szczotke i prostownice bo wygladalam jak pudel z tymi loczkami i prosta grzywa)ale niszcza sie od tego okropnie takze teraz jedynie na okazje jakies mi na szczotke przejada i juz.a na codzien spinam
__________________
Brand New Star |
2005-07-30, 12:04 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Witam! JAk miło
Mam też problem z fryzjerami, no i też kręcone włosy Póki co nie znalazłam takiego fryzjera który wiedziałby jak się obejśc z kręconymi włosami, i w dodatku długimi (moja długość: normalnie - za łopatki, wyprostowane - po pas ) Najgorszą przygodę miałam 3 miesiące temu, gdy poszłam na próbną fryzurę ślubną. Byłam umówiona na tydzień przed ślubem na czesanie. Poszłam. Powiedziałam, że chce mieć rozpuszczone, oczywiście skręcone (a nie wyprostowane) i lekko podpięte, tak na potrzeby welonu. Pani mi umyła głowę, wysuszyła całkowicie, PO SUSZENIU rozczesała (makabra - gęstym grzebieniem od góry), a potem nałożyła wałki i wsadziła pod suszarę. Po godzinie siedzenia pod suszarką, ściągła mi te wałki, na całej długości natapirowała . chwyciła ot tak część włosów w dłoń i zaczęła wpinać mi jakieś 40 wsówek. Dobrze że nie musiałam w tej "fryzurze" paradować przez miasto tylko, że samochód stał pod drzwiami. Ja byłam oszołomiona, nawet nieomal bym zapomniała zapłacić. Pojechałam do domu i na drugi dzień zadzwoniłam, że rezygnuję ze ślubnego czesania. Poszłam do innej fryzjerki poiwedziałam tylkio, że chcę rozpuszczone i "trochę choć pofalowane" i lekko podpięte. No i udało sie, wszystkim się fryzura podobała, a co njważniejsze wytrzymała całą noc. Cytat:
|
|
2005-07-30, 14:03 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Cytat:
|
|
2005-07-30, 14:35 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Mniej wiecej chodzi mi o taki efekt:
|
2005-07-30, 18:35 | #24 |
Rozeznanie
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
To ja w takim razie mogę siebie nazywać szczęściarą, bo uwielbiam chodzić do fryzjera, a to dlatego, że zawsze wychodzę od niegozachwycona - dotąd trafiałam i wciaż trafiam na wspanialych fryzjerów, którzy zawsze zrobią z moimi włosami dokładnie to, co chcę Teraz chodzę do takiego sprawdzonego salonu fryzjerskiego, gdzie babeczki naprawdę znają się na rzeczy - moje włoski po wizycie u nich zawsze są lśniace, pięknie ufarbowane - dokładnie takie, jakie chcę
Mogę polecic ten salon fryzjerski, ale rzecz w tym, że ja mieszkam w Płocku ;p
__________________
-Holly, you're drunk. -True. I don't want to own anything until I find a place where me and things go together." |
2005-07-30, 20:32 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Łooo mam grzywke nio ale własnie taka o której pisała Syyyylwia taka na bok dosyc dlugasna nio i nawet zadowolona jestem nio wkoncu trafiłam na całkiem dobra fryzjerke polecam pania Zosie w Kazmierzu
__________________
Nie ma sprawiedliwości jestem tylko JA. Wymiana (nowy depilator Philips ! ) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1173491 |
2005-09-11, 14:40 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 56
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
aga87... a mozesz zdradzić co to za salon w Płocku? Bo ja jeszcze tam takiego nie znalazłam
|
2005-09-11, 19:45 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Ja równiez mam naturalnie kręcone włosy i to bardzo.
Niestety nigdy jeszcze nie spotkałam fryzjera, który umiałby sie nimi od początku wizyty do końca, prawidłowo zająć a nie wyczarować na głowie mega szopy a'la pudla Najbardziej drażni mnie sposób mycia włosów a dokładniej tzw. "szorowanie" - notoryczny błąd Z takimi włosami trzeba obchodzić się naprawdę delikatnie a nie "rozcierać" w dłoniach - to szorowanie doprowadza mnie do szału Przy wycieraniu niektóre panie robią inny błąd - tzw. "młynek" czyli wycieraja "na rozczochrańca" (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi) Tak jak już wyżej któraś dziewczyna napisała - nalezy takie włosy rozczesać grzebieniem o rzadkich zębach - a fryzjerzy, których spotkałam robili wręcz odwrotnie Po wszystkich zabiegach typu mycie, rozczesywanie, obcinanie należy we włosy wgnieść jakiś środek aby się utrwalił skręt - tu znowu panie robią na odwrót Po obcięciu suszą i to na szczotke!!!! Jakby tego bylo mało to zdarza się, że spryskuja lakierem!! Koniec końców głowa po takich przejsciach wygląda jak pudel wystylizowany wprost na psią wystawę Nienawidze takich sytuacji Dodam jeszcze, że wczoraj rozmawiałam z koleżanka, ktora równiez ma kręcone włosy. Opowiadała mi jak w czasie wizyty u fryzjera, pani ktora ją obcinała mówiła, ze miała klientke, którą odprawil inny fryzjer odmawiajac jej obciecia kreconych wlosow.... Dla mnie to totalna amatorszczyzna ze strony tamtego fryzjera... Mnie od dłuższego czasu marzy się wizyta w zakładzie Wizażanki - Neonki28 Udzieliła mi naprawdę wielu bardzo przydatnych rad dotyczących pielegnacji moich suchych kręciołków a także obcięcia. Neonko serdecznie pozdrawiam i mam nadzieje, że w końcu dopadniesz mnie ze swoimi nożycami |
2005-09-11, 21:14 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Ja tez mam bardzo pokrecone wloski. Byly naprawde dlugie, za lopatki.Poszlam ze 3 miesiace temu do fryzjera i tak mnie babka opitolila ze szok!A jak wchodzilam to mowie ze nic nie chce z dlugosci obcinac tylko balejaz zrobic.Ona mi gada ze takie troche znizczone koncowki to TROSZKE podetnie.Podciela i wystopniowala je na maxa!Boze...Strach bylo wyjsc na ulice.Dobrze ze wtedy znajomych nie spotkalam po drodze:P Wyprostowala mi moje loki(!) bo tak jej sie zachcialo.Normalnie tragedia.A dlugosc wyprostowanych byla moze kawalek za ramiona!A wczesniej pokrecone za lopatki...Jak ja sie temu w domu przyjrzalam to taki ryk na maxa...Ale wiecie co?Najlepsze jest to ze teraz widze i wszyscy mi mowia ze takie krotsze to fajniejsze i bardziej pokrecone w takie sprezynki Nie sa takie ociężałe... Ale fakt ze i one i ja potrzebowaly czasu by dojsc do formy:P Teraz jak odrosly jest juz spoko a nawet super ale to co bylo wtedy na swiezo...Tragedia! I wlasnie teraz musze sie znowu wybrac na wizyte ale az strach o tym myslec...I tak to ciagle odkladam i odkladam... P.S. A podobaja sie wam wasze kreciolki czy walczycie z nimi prostujac? Ja tam tak sie do moich przyzwyczailam ze wogole nie ma mowy o prostowaniu No i przeciez nie bede ich tak maltretowac:P
|
2006-04-01, 22:24 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 174
|
Dot.: Re: Do kręconych-fryzjer...:(
Cytat:
Buziaczki! |
|
2006-04-19, 14:17 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Do kręconych-fryzjer...:(
Witam
Jestem nowa na forum, tak jak Wy mam baaardzo pokręcone włosy (ja to nazywma murzyński skręt). Może założyłybyśmy nowy wątek- "Lista dobrych fryzjerów dla osób z kręconymi włosami". Ja oczywiście na takiego jeszcze nie trafiłam, w sobote idę do kolejnego w Sosnowcu, ciekawe jaki będzie efekt. Pozdrawiam i łączę się w bólu ze wszystkimi źle obciętymi Ola. |
Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:25.