Wypadanie włosów!!! -prośba o pomoc

[bubaka]

Witam!
Zgłosiłam się do dermatologa ponieważ od dłuższego czasu zauważam u siebie zwiększone wypadanie włosów. Wcześniej brałam leki typu revalid czy humavit i stosowałam płyn Alpicort E (który teraz ponownie został mi zapisany). Po wizycie u innej pani doktor zostały przepisane mi jeszcze takie leki jak; płyn loxon5%, Anaphase- szampon w kremie i anacaps- kapsułki, plus jakieś witaminy. Najbardziej zdziwił mnie szampon - blue cap- gdyż po sprawdzeniu w internecie okazało sie, że jest przeznaczony na łuszczycę czy łojotokowe zapalnie skóry, stąd nie wiem czy jest on pomocny przy wypadaniu włosów??? i czy w takim razie jest warty zakupu??? (Pani doktor powiedziała żeby stosować go 2 razy w tygodniu, a do częstego mycia wyżej wspomniany Anaphase.)

Dlatego byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź na moje powyższe wątpliwości, czy kosmetyki które wymieniłam naprawdę przyczynią się do zaprzestania wypadania włosów??? oraz czy może istnieją jakieś lepsze środki, które byłyby pomocne???

pozdrawiam

[Lil'_Tina]

O tych srodkach ktore pisalas nie slyszalam ALE podobno pomaga branie tabletek Merz Special,oprocz tego wcieranie w skore glowy toniku Anastim Ducray (w ampulkach) oraz domowy sposob- wcieranie w skore glowy soku z wycisnietej czarnej rzepy. Mi ostatnio BARDZO wypadaja wlosy i w sumie nie wiem od czego ale chyba tez sie przedte do lekarza z tym problemem. Ze srodkow ktore napisalam tez dopiero zaczynam korzystac, miejmy nadzieje ze pomoze Bubaka a ile Ci srednio wlosow na dzien wypada? (takie pytanie bo chce porownac z moim wypadaniem) I od jak dawna Ci wypadaja wlosy?
Farbowalas moze wczesniej?
pozdrawiam

[truskaffka]

skorzystaj z wyszukiwarki forum. Tam wiele dziewczyn opisywalo srodki na wypadanie wlosow, i jak sobie radza z tym problemem.

[bubaka]

Napisane przez Lil'_Tina

ALE podobno pomaga branie tabletek Merz Special,oprocz tego wcieranie w skore glowy toniku Anastim Ducray (w ampulkach) oraz domowy sposob- wcieranie w skore glowy soku z wycisnietej czarnej rzepy.

Dziękuję za odpowiedź i rady

Napisane przez Lil'_Tina

Bubaka a ile Ci srednio wlosow na dzien wypada? (takie pytanie bo chce porownac z moim wypadaniem) I od jak dawna Ci wypadaja wlosy?
Farbowalas moze wczesniej?

Trudno mi powiedzieć ile, nie pokusiłam się o ich liczenie (choć już się zorientowałam,że niektóre wizażanki są w tym dobre ), ale z pewnością ponad normę, bo znajduję je wszędzie!Wypadają od kilku miesięcy, wydaje mi się, że nasiliło się kiedy miałam dużo nerwów. Ale nie wiem jaka dokładnie jest przyczyna. Dlatego postanowiłam w najbliższym czasie wybrać się do endokrynologa i zrobić podstawowe badania.

A co do farbowania włosów to nigdy jeszcze nie farbowałam, a może oprócz robienia codziennie ostatnio płukanki z wody utlenionej, ale to tylko dal tego, że miałam szwy na głowie i musiałam je przemywać, z czego powstało blond pasmo na moich brązowych włosach.

Pozdrawiam

[malutka 166]

sprawdź sobie poziom żelaza, mi od tego wypadały włosy garściami! kiedyśmiałam stresujące pół roku, matura, przyjęcie na studia, wypadek taty..stres stres i brak czasu na normalne jedzenie, wszytsko w biegu..pioziom żelaza był niższy niż dopuszczalna dolna norma..ale to kuracja na kilka miesięcy więc trzeba się uzbroić w cierpliwość... od tego czasu minęły 2 lata i znów mi włosy wypadają, na poduszcze rano to jest ich tyle co u kogoś po kilku mieisącach..i znów stres do kwadratu..więc znów muszę się zmobilizować do walki..polecam szampon z czarną rzepą, np. firmy Joanna, ale ten bez odżywki, naprawdę zauwazyłam różnicę jak go kiedyś używałam..

[Lil'_Tina]

Napisane przez bubaka

Wypadają od kilku miesięcy, wydaje mi się, że nasiliło się kiedy miałam dużo nerwów. Ale nie wiem jaka dokładnie jest przyczyna. Dlatego postanowiłam w najbliższym czasie wybrać się do endokrynologa i zrobić podstawowe badania.

Prosze bardzo Mam nadzieje ze cos z tego Ci pomoze. A ja juz mam taka obsesje ze licze codziennie w miare mozliwosci hehehe.
A tak wracajac do Ciebie to sobie mysle ze skoro wlosow nie farbowalas to moze rzeczywiscie byc stresem spowodowane albo slabym ukrwieniem glowy i twardnieniem keratyny,a wtedy to najlepiej dziala albo wlasnie Anastim (ok150zl) albo Vichy Aminexil (ok150zl). Jednakze z tego co sie dowiadywalam i czytalam to skutecznosc chyba wieksza ma Anastim a poza tym wychodzi taniej bo w opakowaniu jest 12 ampulek i stosuje sie jedna amuplke tygodniowo (po pol ampulki 2 razy tygodniowo), kuracja starcza na 3 m-ce, natomiast Vichy ma tyle samo ampulek a trzeba zuzywac CALA ampulke conajmniej 3 razy w tygodniu, czyli opakowanie starczy tylko na miesiac . Dobre opinie slyszalam tez o Dermedic Capilarte (ok.30zl)-tonik na wypadajace wlosy oraz o toniku-mgielce Radical (ok10zl). Wiele osob poleca Loxon (srodek juz bardziej chemiczny) ALE stosuje sie go tylko w lysieniu androgenowym, czyli kiedy wlosy wypadaja Ci w zakolach czola oraz na czubku glowy i zazwyczaj plackami i maja tu wplyw hormony. A np Anastim podobno dziala i na wypadanie wlosow zwiazane ze stresem, z hormonami, zla dieta, etc czyli praktycznie na wszystkie przyczyny zwiazane z wypadaniem wlosow.
Tak wiec do wyboru do kolru Ale napewno badania hormonalne nie zaszkodza

pozdrowionka

[bubaka]

Napisane przez Lil'_Tina

Wiele osob poleca Loxon (srodek juz bardziej chemiczny) ALE stosuje sie go tylko w lysieniu androgenowym, czyli kiedy wlosy wypadaja Ci w zakolach czola oraz na czubku glowy i zazwyczaj plackami i maja tu wplyw hormony.

Z tym łysieniem androgenowym może by się trochę zgadzało, bo rzeczywiście najbardziej przerzedzone włosy mam po bokach w okolicach uszu. Teraz na zmianę stosuję Loxon i Alpicort. łykam też sobie witaminki.

Napisane przez malutka 166

sprawdź sobie poziom żelaza

Dziękuję za podpowiedź;*. Na pewno to sprawdzę przy badaniach.

Napisane przez malutka 166

polecam szampon z czarną rzepą, np. firmy Joanna, ale ten bez odżywki, naprawdę zauwazyłam różnicę jak go kiedyś używałam..

Używałam wcześniej tego szamponu i chyba rzeczywiście miałam po nim lepsze włosy. Póki co używam szamponu przepisanego przez dermatologa, mam nadzieję że pomoże.


Pozdrawiam Was dziewczynki i mam nadzieję, że niedługo będziemy pisać tutaj o naszych bujnych fryzurkach, anie o jakimś niedobrym wypadaniu włosów.

ps. tak sobie myślę,że pozytywne myślenie też jest dobrym lekarstwem na naszą bolączkę, więc zaczynam "stosować" od dziś.