Tampony, w których można uprawiac seks

[AAAnka]

No właśnie przeczytałam-nie chcę się czepiać ale wątek zaczyna odbiegać od tematu i dlatego napisałam,aby juz nie komentować seksu w zwykłych tamponach;-)

[Mitsukki]

Napisane przez gosiaczek010

Nie mam nic dodziewczyn które to stosuja ale jestem zdania ze kazdy powinien znać umiar i wytrzymać bez sexu te pare dni...

to taka tragedia???

Nie jestem staroswiecka ale wydaje mi sie ze to juz przekracza granice dobrego smaku...

pamietajcie że to jest tylko i wyłacznie moja opinia i nie musicie się z nia zgadzać...

Oczywiście uważam, że możesz mieć prawo do własnego zdania, ale ja nie o tym.
"Umiar"? Jedni będą chcieli codziennie inni raz w tygodniu, co to w ogóle za tekst o zachowywaniu umiaru w seksie? To ja bym chciała usłyszeć ile razy wolno, bo może nie zachowuję umiaru?

Napisane przez maarcinka

ja takie pytanie trochę z innej beczki..
jakie jest prawdopodobieństwo że sie nabrudzi uprawiając seks podczas okresu i jak tego ewentualnie uniknąć?

Takie sobie. W razie czego podłóżcie ręczniczek i jazda

A ja nie rozumiem ani w zwykłych tamponach, ani w tych specjalnych.
Przecież jak ktoś się decyduje na seks w trakcie miesiączki to wie, że może być krwawo Nielogiczne to dla mnie

[AAAnka]

Napisane przez Mitsukki

(...)
A ja nie rozumiem ani w zwykłych tamponach, ani w tych specjalnych.
Przecież jak ktoś się decyduje na seks w trakcie miesiączki to wie, że może być krwawo Nielogiczne to dla mnie

No właśnie nie musi być krwawo
My jak decydujemy się"na krwawo" to najlepiej pod prysznicem, bo ja nie lubię mysleć o tym czy jeszcze jesteśmy "na ręczniczku", zresztą bez tych tamponów można swobodnie manewrować z pozycjami, bo nie ma o nic obawy
Ja polecam

[Mitsukki]

Napisane przez AAAnka

No właśnie nie musi być krwawo
My jak decydujemy się"na krwawo" to najlepiej pod prysznicem, bo ja nie lubię mysleć o tym czy jeszcze jesteśmy "na ręczniczku", zresztą bez tych tamponów można swobodnie manewrować z pozycjami, bo nie ma o nic obawy
Ja polecam

Ale nawet bez jakichś dziwacznych tamponów może nie być krwawo. Mi tylko chodzi o to, że no chyba jak ktoś się decyduje to się z tym liczy... Po prostu dla mnie to trochę dziwne jest, ludzie sobie ufają i w ogóle... Dla mnie taki tampon jest tak samo dziwacznym pomysłem jak prezerwatywy do seksu oralnego. Oczywiście to MOJE zdanie
Nie napisałam, że "musi" być krwawo, tylko, że "może".

[chelseaa]

Kupiłam sobie te tampony beppy. Lada dzień powinnam dostać okres i je wypróbuję. Dam znać jak coś

[lila26]

Napisane przez chelseaa

Kupiłam sobie te tampony beppy. Lada dzień powinnam dostać okres i je wypróbuję. Dam znać jak coś

Powiem, że czekam na Twoje sprawozdanie
Szczerze pierwszy raz o tym słyszę i zaraz poczytam o tym szerzej

[AAAnka]

Napisane przez Mitsukki

Ale nawet bez jakichś dziwacznych tamponów może nie być krwawo.(...)

A jak tego dokonać podczas okresu żeby nie było krwawo???-bo jakos nie rozumiem-jak masz okres to nie krwawisz...?

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Napisane przez chelseaa

Kupiłam sobie te tampony beppy. Lada dzień powinnam dostać okres i je wypróbuję. Dam znać jak coś

Też z chęcią posłucham opinii na ich temat-chyba są podobne do tych JoJ Division

[Mitsukki]

Napisane przez AAAnka

A jak tego dokonać podczas okresu żeby nie było krwawo???-bo jakos nie rozumiem-jak masz okres to nie krwawisz...?

Toś mi poleciała ciętą ripostą! Tak, nie krwawię jak mam okres, skąd wiedziałaś?
Naprawdę, możesz sobie darować przewracanie oczami i wysilanie się na jakieś złośliwości, wrażenia to na mnie nie robi.

Ja nie wiem, jeśli dla ciebie odrobina krwi to już krwawo, to faktycznie, nie da się tego dokonać.
Był kiedyś cały wątek o uprawianiu seksu w czasie okresu, na którym wypowiadało się dużo dziewczyn, że właśnie wcale nie musi być tak bardzo krwawo jak się wydaje. I bynajmniej nie chodziło tam o specjalne tampony

[AAAnka]

Tak Cię zdenerwowała moja wypowiedź????o matko...;-)
Nie jestem tu po to aby prawić jakieś złośliwości-nie bądź taka też drażliwa...Twoja wypowiedź przeczy po prostu naturze-dlatego zapytałam...Dziwne?Oczywi ście że krwawienie w trakcie okresu ma różne nasilenie, co nie oznacza że go nie ma.Jeśli piszesz,"może nie być krwawo" dla mnie oznacza brak śladów krwi-ja niestety, nawet minimalne -zauważam zawsze.Ot tyle na ten temat;-)

[Ola-zz]

Ja czekam na przesyłkę tampony Beppy Wet bowiem mało się spotykam z swym partnerem a jak dochodzi do spotkania to często mam te dni. Sex na ręczniku? Był i zawsze łóżko było brudne, pod ręcznikiem i tak było lekko różowawo. Do sedna. Taki tampon wkłada się przed grą wstępną to jest oczywiste, lecz pytanie kiedy wyjąć od razu po stosunku czy czekać nim mocniej nasiąknie i sam zmieni swą pozycje.

[AAAnka]

To zależy czy uprawiacie seks z prezerwatywą czy bez. Jeśli bez to nawet na opakowaniu moich pisało żeby wyjąć zaraz po stosunku. Ale tez myślę że nie należy przesadzać z tym "od razu"(np. wyskakiwac z łózka i pędem do łazienki ).Myślę że można chwilke poleżeć z nim ;-)Ja jeśli kochaliśmy się z prezerwatywą po prostu pozostawiałam na taki czas jak normalny tampon.Dodam że nic nie przeciekał i zawsze jak go zmieniałam to mimo ze był cały nasiaknięty nic się nie "podsiąkało" tak jak w zwykłym, np. przez sznureczek. Dla mnie to super pomysł z tymi tamponami;-)

[Ola-zz]

Fajna rzecz. Mi bardziej chodziło, że uprawiam pierwszy stosunek później godzinę przerwy i drugi stosunek w tym samym tamponie. Mówiąc prosto 4 godziny i 2 razy sex w tym samym tamponie. Rozumiem, że wtedy jest możliwość przesiąknięcia.

[AAAnka]

Napisane przez Ola-zz

Fajna rzecz. Mi bardziej chodziło, że uprawiam pierwszy stosunek później godzinę przerwy i drugi stosunek w tym samym tamponie. Mówiąc prosto 4 godziny i 2 razy sex w tym samym tamponie. Rozumiem, że wtedy jest możliwość przesiąknięcia.

Wszystko zależy od tego jakie masz krwawienie. Ja np. mogłabym spokojnie bez przesiąkania i 8 godzin pewnie go nosić.Wiadomo że ze wgledów higienicznych nie robie tego w dzień-ale w nocy -i owszem Jak założę przed położeniem się do łóżka to zostawiam na noc, jak zwykły tampon.Rano nic nie przesiąka a zdaża się mi czasem spać po 8 godzin.Myślę że 4 godziny wytrzyma.

[Ola-zz]

W końcu zabrałam się by napisać. Już kilka razy używałam tampony Beppy Asha Wet i jestem z nich zadowolona. Im więcej ich używam tym łatwiej mi się je wkłada. Za pierwszym razem tampon włożyłam z pół godziny przed stosunkiem i wyjęła od razu po stosunku byłam zszokowana bo tampon prawie suchy. Później owszem wkładałam je tak godzina przed stosunkiem bowiem nie mam ochoty dawać czerwoną lampkę bo muszę włożyć zabezpieczenie a wyjmuję nie odrazu po stosunku tylko 2 godziny po. Mógł by siedzieć dłużej. Wyjmowanie tamponu także jest łatwe jeszcze nigdy nie miałam problemu znaleźć dziurki i wyciągnąć. Oczywiście najpierw kilka ruchów pochwą by tampon obniżył swe położenie i abym mogła złapać go palcem. Nie odczuwam różnicy w trakcie stosunku jedynie w trakcie kilku pierwszych ruchów ale to dosłownie 2-3. Z kolei partner mówi, że jest różnica nie ukrywa gorzej. Jednakże sądzę, że powodem jest jego długość penisa bo ma dużego. Jednakże stwierdziliśmy, że lepiej taki sex niż żaden. Ja jeszcze nie wieżę tym produktom i dodatkowo pod pupę wkładam ręcznik. Po wszystkim czysty. Tampon przeżył test sex: klasyczny, jeździec, na pieska, na stojąco i nawet palcówkę. Dodam, że my zawsze używamy prezerwatywy i nawet ona jest czysta, żadnej krwi.

[Mirrranda]

Napisane przez gosiaczek010

Nie mam nic dodziewczyn które to stosuja ale jestem zdania ze kazdy powinien znać umiar i wytrzymać bez sexu te pare dni...

to taka tragedia???


a jeśli partner jest taki spragniony to mozna zrobić mu 'dobrze"inaczej...Z reszta nie mam nic przeciwko podnieceniu,dotykaniu,pie szczeniu(tak przeciez tez mozna uzyskac satysfakcje),ale z penetracja pare dni mozna poczekać,świat sie nie zawali...

Nie jestem staroswiecka ale wydaje mi sie ze to juz przekracza granice dobrego smaku...

pamietajcie że to jest tylko i wyłacznie moja opinia i nie musicie się z nia zgadzać...

powodzenia dziewczyny...

No niektórzy nie mogą wytrzymać bez seksu parę dni - coś w tym złego?
I nie chodzi tylko o zaspokojenie partnera, tylko też o zaspokojenie siebie.

[Ola-zz]

gosiaczek010 w moim związku jest tak, że z względu na pracę partnera mało się spotykamy. Czasem było tak, że się spotkaliśmy i nie mogliśmy się kochać bo okres no to wiadomo były zabawy oralne. Czasami trochę dużo dni mijało nim doszło do kolejnego spotkania i co za tym idzie do sexu. On nic nie mówił mi to przeszkadzało. Dlatego szukałam rozwiązania i znalazłam w postaci tych tamponów. Niestety mamy wysokie libido. Najlepiej codziennie sex a gdyby był czas to i więcej.