2011-06-28, 13:31 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 676
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Ja powiem tak: dla mnie kobiecość to sukienka.
Jakiś czas temu byłam na wieczorze panieńskim, gdzie było kilkanaście dziewczyn ok. 30 lat i tylko ja miałam na sobie sukienkę. Czułam się dziwnie i zaczęłam się zastanawiać nad kondycją kobiecości w dzisiejszych czasach. Jedno jest pewne, to przychodzi z wiekiem.
__________________
|
2011-06-28, 13:33 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 268
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Moim zdaniem to w dzisiejszym świecie mało jest kobiecości w ubiorze pań.Owszem zdarzają się eleganckie starsze panie i na tym koniec.
Wiekszość stara się naśladować swoje idolki w sposobie bycia,czy ubiorze.Jednak zazwyczaj s ą to stroje wulgarne mało delikatne. Zauważcie,że nie widać już na ulicach dziewczyn noszących warkocze,czy chociażby wdzięczne końskie ogony.A makijaże są przerysowane wprost z teledysków,mocne i po prostu nie pasujące do danej osoby.Gdzie podziały się kobiety w zwiewnych sukienkach,które mężczyźni podobno tak kochają? |
2011-06-28, 14:47 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Cytat:
Facet w sukience też jest kobiecy? Znam dziewczynę, którą rzadko można zobaczyć w spodniach, zwykle nosi sukienki, spódnice, tuniki, czasem też obcasy, zwykle ma delikatny makijaż podkreślający urodę. Naturalna blondynka, ładna dziewczyna, ale tez nie zjawiskowa - ot taka z potencjałem na niezłą laskę Figurę ma cudną - duże piersi, zaokrąglone biodra, płaski brzuch, długie szczupłe nogi. I nie jest kobieca za cholerę chodzi jak chłop, który właśnie zlazł z traktora, garbi się, siedzi jakoś niechlujnie, żuje gumę mlaskając i rozdzwiając usta jak żaba. To pewnie kwestia tego, że jest młoda, 19 lat, kiedyś jej to pewnie przyjdzie. Kobiecość to nie tylko opakowanie, trzeba się przede wszystkim kobietą CZUĆ. Strój jest istotny, bo można nim sobie pomóc, zatuszować wady, wyeksponować zalety, ale można też zrobić z siebie karykaturę. Poza tym, nie wiem, co ma oryginalność do kobiecości? Wszyscy faceci chodza w spodniach, to chyba też są niemęscy, bo każdy tak samo Sama noszę i spodnie, i sukienki, obcasy bardzo często, zależy na co mam ochotę i co pasuje do okazji. Ale kobieca się czuję tak samo, niezależnie od stroju, najwyżej od NAstroju nie silę się na wybitną oryginalność, ale staram się tez nie wyglądać jak klon. Stawiam na klasykę, bo to zawsze będzie modne i w dobrym guście. Ubieram się pewnie dość zachowawczo dla niektórych, nie eksperymentuję ze strojem za bardzo, ale wiem, co mi pasuje i staram się dobierać ubrania pasujące do mojej urody/figury - to dla mnie podstawa. Poza tym, na ulicach widuje się głównie to, co jest po prostu aktualnie dostępne. Sieciówki są popularne, bo jest ich dużo, mają w miarę przystępne ceny, bogaty asortyment, częste promocje itd. Nie da się zupełnie nie ulegać modzie, chyba że samemu się ją kreuje, a jednak niewiele jest takich osób wśród szarych śmiertelników No i z dwojga złego wolę kobietę, która ubiera się skromnie, zachowawczo, niż przesadza w drugą stronę i wygląda wulgarnie, co często się dzieje, kiedy się swoim poczuciem własnej kobiecości i seksualności zachłyśnie lub chce się je znaleźć na siłę. Edytowane przez 201712181913 Czas edycji: 2011-06-28 o 14:48 |
|
2011-06-28, 16:44 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Cytat:
zgadzam się, że to często przychodzi z wiekiem. moja mama przez większość życia nosiła tylko sukienki (spodnie zaczęła dopiero niedawno), ja jako nastolatka podśmiewałam się z tego jaki ma dziwny gust , a teraz robię to samo. |
|
2011-06-28, 16:47 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 268
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Kica,coś w tym jest co piszesz.Ja także pomału zaczynam przekonywać się do sukienek i spódnic.Kiedyś tylko portki i portki,bo wygoda.
|
2011-06-28, 16:53 | #37 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Cytat:
Cytat:
Moja koleżanka kobiecy strój utożsamia z floralem, kokardkami i grochami. Dla mnie taki strój kojarzy się z ciotką klotką. Zresztą po tym wątku widać różnorodność gustów . I dobrze, że tak jest. |
||
2011-06-28, 16:53 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Cytat:
Kocham sukienki i spódnice, rzadko kiedy chodzę w spodniach (dziś pierwszy raz od chyba miesiąca) i dla mnie sukienka jest podstawą garderoby. Nie znaczy to że uważam spodnie za mało kobiece - to oznacza że ja czuję się kobieco, delikatnie i subtelnie właśnie w sukience. |
|
2011-06-28, 17:12 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Zgodzę się ze stwierdzeniem, że przychodzi to z wiekiem. Jednak..też nie zawsze Nie tak dawno skończyłam klasę maturalną i pamiętam doskonale, że w szkole byłam często rozpoznawana dzięki temu, że praktycznie cały czas chodziłam na wysokich obcasach, a gdy robiło się cieplej, ubierałam sukienki, spódnice... I bardzo to lubiłam i lubię nadal, mój styl jest połączeniem nieco lat 50, czasem z jakimś bardziej rockowym elementem. Nie jestem super wyrazistą, rzucającą się w oczy osobą, ale świetnie czuję się w tym kobiecym wydaniu, które dla mnie jest właśnie jej odbiciem na zewnatrz.
Jednak w mojej byłej szkole (przedział wiekowy 16-19 lat, typowe, 'lepsze' liceum) nieco podobnie ubrana chodziła jedna, może dwie koleżanki. A reszta.... 3/4 to 'lustra' o których pisałam w pierwszym poście. Nie przesadzam. Dokładnie 3/4 dziewczyn ze szkoły, wyglądających praktycznie identycznie, noszących się w jednakowym stylu, z praktycznie identycznymi dodatkami... Czy obchodzą mnie inni? Tak. Czy patrzę się jak ludzie wokół mnie się ubierają? Tak. Dla mnie jest to naturalne, jestem już typem obserwatora. I naprawdę, niesamowicie, niesamowicie mnie zastanawia, czy to presja społeczna jest tak silna, że te dziewczyny wyglądają, czy rzeczywiście jest to ich w pełni przemyślany wybór. Bo co jak co, ale szata w końcu zdobi człowieka- początkowo to przez wygląd kogoś oceniamy. Nie twierdzę tu, że odrzucam takie osoby, nie, absolutnie! Nie kieruję się stereotypami czy uprzedzeniami. Ludzie są przeróżni, maja przeróżne charaktery. Ale jestem zdania, że strój, tym bardziej kobiet, które widać, że mogą sobie pozwolić na częstsze zakupy, nie takie 'z konieczności i praktyczności', potrafi przekazać nieco wstępnych informacji o danej osobie. A bardziej interesują mnie takie kobiety, które swoja kobiecość potrafią podkreślić w nieco inny niż 'typowy' sposób. ---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ---------- Czy twierdze, że sieciówki są złe? Nie. Z kolei inna moja znajoma nosi sukienki tylko z popularnych kolekcji największych sieciówek- ale czy pada, świeci słońce, sypie śnieg itd. ona zawsze jest w sukience. Podziwiam ja za konsekwencje w stylu a tym samym za jakieś przemyślenie tego, jak wyglada i w czym prezentuje się najlepiej. Edytowane przez fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 Czas edycji: 2011-06-28 o 17:10 |
2011-06-28, 21:45 | #40 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Kobieca...kobieta
Cytat:
Edytowane przez Thelipterys Czas edycji: 2011-06-28 o 21:47 |
|
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:10.