Polecamy:

kasianiuniakotek · 2008-01-31, 15:00

Polecam Garnier Nutrisse Krem nr 111. Odcień bardzo jasnego blondu. Mi rozjaśnił włosy z ciemnego brązu w sumie bez zniszczonych włosów, bo farba jest delikatna.

moniczorek · 2008-01-31, 15:22

Mam problem podobny jak autorka wątku

Wciąż zółte, pomarańczowe i rudawe włosy....zawsze ide do fryzjera..to za każdym razem mam inny kolor odrostu ...nigdy blon
jeśli już zrobią mi to co chce , to mi zawsze spala

wiem , że mam ciemny pigment i ze lepiej by było gdybym sie na ciemny zrobiła...ale wielokrotnie próbowałam ...nie czułam sie dobrze i wracałam do jasnego niszczącc sobie włosy o wiele bardziej.

używam cały czas płukanki srebrnej (wcale mi nie wypłukują żółtego z odrostów, ale te co są niżej - jasniejsze to sie robią takie fajne platynowe ) , myje szamponem do blondu z płukanką Joanna .bo on jako jedyny nie wysusza włosów (regenal przy tym to kicha i kosztuje 3 razy tyle ).
do tego maseczki z hurtowni fryzjerkiej stosuję - super
i jakoś jest
ale kosztuje mnie to wszystko wielu zabiegów , kasy i czas

chciałaby kiedyś znaleść farbę , którą bym sama potrafiła uzyskąc to co chce , ale chyba nie jest mi to dane grrrr :P

kasandria · 2008-01-31, 15:34

Nie rozumiem jak kasiuniuniukotek mogły Ci wyjść blond z rązowych włosów.... nie stosowałaś rozjaśniacza?

kasianiuniakotek · 2008-01-31, 19:20

Po tej farbie tak mi wyszły. Teraz raz na miesiąc mama robi mi w domu odrosty i cały czas wychodzi śliczny blond. Ta farba tak dobrze chwyta. Ma w sobie trochę rozjaśniacza, ale na tyle dobrego, że nie wychodzi kolor żółty.

2008-01-31, 15:00	#31
kasianiuniakotek Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 423	Dot.: Pytanie do farbowanych, jasnych blondynek :) Polecam Garnier Nutrisse Krem nr 111. Odcień bardzo jasnego blondu. Mi rozjaśnił włosy z ciemnego brązu w sumie bez zniszczonych włosów, bo farba jest delikatna.

2008-01-31, 15:22	#32
moniczorek Podróżniczka Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 9 826	Dot.: Pytanie do farbowanych, jasnych blondynek :) Mam problem podobny jak autorka wątku Wciąż zółte, pomarańczowe i rudawe włosy....zawsze ide do fryzjera..to za każdym razem mam inny kolor odrostu ...nigdy blon jeśli już zrobią mi to co chce , to mi zawsze spala wiem , że mam ciemny pigment i ze lepiej by było gdybym sie na ciemny zrobiła...ale wielokrotnie próbowałam ...nie czułam sie dobrze i wracałam do jasnego niszczącc sobie włosy o wiele bardziej. używam cały czas płukanki srebrnej (wcale mi nie wypłukują żółtego z odrostów, ale te co są niżej - jasniejsze to sie robią takie fajne platynowe ) , myje szamponem do blondu z płukanką Joanna .bo on jako jedyny nie wysusza włosów (regenal przy tym to kicha i kosztuje 3 razy tyle ). do tego maseczki z hurtowni fryzjerkiej stosuję - super i jakoś jest ale kosztuje mnie to wszystko wielu zabiegów , kasy i czas chciałaby kiedyś znaleść farbę , którą bym sama potrafiła uzyskąc to co chce , ale chyba nie jest mi to dane grrrr :P

2008-01-31, 15:34	#33
kasandria Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 94	Dot.: Pytanie do farbowanych, jasnych blondynek :) Nie rozumiem jak kasiuniuniukotek mogły Ci wyjść blond z rązowych włosów.... nie stosowałaś rozjaśniacza?

2008-01-31, 19:20	#34
kasianiuniakotek Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 423	Dot.: Pytanie do farbowanych, jasnych blondynek :) Po tej farbie tak mi wyszły. Teraz raz na miesiąc mama robi mi w domu odrosty i cały czas wychodzi śliczny blond. Ta farba tak dobrze chwyta. Ma w sobie trochę rozjaśniacza, ale na tyle dobrego, że nie wychodzi kolor żółty.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)