Choroba w I trymestrze ciąży

[midnite]

Witajcie,
Jestem w 8 tc i niestety zaraziłam się czymś od mojego synka. Do lekarza wybieram się jutro więc nie wiem co to ale bolą mnie uszy, kaszle i mam póki co 37,4 stopni. Generalnie dwie osoby w domu chore na to samo i mnie dopadło. Naczytałam się niestety co może grozić dziecku gdy matka chora w I trymestrze i chciałam zapytać jakie są Wasze doświadczenia. Czy któraś przechodziła jakąś chorobę lub mocne przeziębienie a z dzieckiem było OK? Wiem, że każda ciąża i każda choroba inna ale chyba szukam wsparcia bo bardzo się boję.
Pozdrawiam wszystkich

[Glodomorek]

Napisane przez midnite

Witajcie,
Jestem w 8 tc i niestety zaraziłam się czymś od mojego synka. Do lekarza wybieram się jutro więc nie wiem co to ale bolą mnie uszy, kaszle i mam póki co 37,4 stopni. Generalnie dwie osoby w domu chore na to samo i mnie dopadło. Naczytałam się niestety co może grozić dziecku gdy matka chora w I trymestrze i chciałam zapytać jakie są Wasze doświadczenia. Czy któraś przechodziła jakąś chorobę lub mocne przeziębienie a z dzieckiem było OK? Wiem, że każda ciąża i każda choroba inna ale chyba szukam wsparcia bo bardzo się boję.
Pozdrawiam wszystkich

Ja w ciąży byłam kilka razy chora, w sezonie grudzień-styczeń praktycznie co chwilę przeziębiona. Raz miałam gorączkę ponad 39stC. Dziecko mam zdrowe, ale się urodziła z niedowagą (nieznana przyczyna).

[primavera]

Nie martw się; aczkolwiek do lekarza pójdź, wiadomo.
Ja w początkach ciąży bardzo często coś łapałam - pracuję w p-lu i dzieciaki mnie cały czas zarażały; miałam też zapalenie ucha; brałam antybiotyk - ciąża ok, córka zdrowa.

Z domowych/możliwych sposobów to herbata z miodem i sokiem malinowym, syrop prawoślazowy, tantum verde/hasco sept na gardło. Paracetamol chyba na gorączkę można brać (?)

[MamaKtosia]

Ja się rozchorowałam całkiem porządnie na drugi dzień po zrobieniu testu to był jakiś 5-6 tydzień. Bolało mnie gardło, swędziały uszy, z nosa ciekło jak z wodospadu, miałam stan podgorączkowy czyli 37,coś. Leczyłam się zupą szpinakową naczosnkowaną do granic możliwości, wodą z miodem i cytryną, piłam Prenalen i brałam jakieś szałwiowo-miodowe cukierki do ssania na gardło.
Mojemu dziecku nic nie jest, ale pamiętam, że strasznie panikowałam, więc Cie rozumiem.

[nephelim89]

mi też się coś przyplątało kilka tygodni temu. Stosowałam domowe sposoby- mleczko z miodem, herbata z cytrynką no i ostatecznie paracetamol na zbicie gorączki- nawet lekarze mi to polecali, bo gorączka może być bardziej niebezpieczna dla dzidzi.

[lemoorka]

Ja chorowałam mocno w II trymestrze- zapalenie ucha środkowego, gardła i nosa. Bralam 3 antybiotyki na każdyi z wyżej wymienionych zainfekownaych miejsc. Niestety pozostał ubytek na słuchu.

Dziecko urodziłam po czasie i jak na swoja posture niestety długie i troszke wazace

[gosia261282]

Byłam chora w dwóch ciążach,ale był to II i III trymestr. Z dziećmi jest wszystko dobrze. Nie martw się,lekarz na pewno zaleci coś co pomoże ci wyzdrowieć. Dziecko w brzuszku jest dobrze chronione-ja w to wierzę.

[midnite]

Dziewczyny bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Niestety sezon chorobowy w pełni i nie udało mi się dostać do mojego lekarza do pozostałych w przychodni z doświadczenia nie mam zaufania więc biorąc pod uwagę co się dziś u mnie dzieje za oknem zostałam w domu. Na szczęście domowe sposoby i zmasowany atak czosnkiem dały pozytywne rezultaty. Czuję się już lepiej niż wczoraj i oczywiście w razie czego pojadę na dyżur ale póki co skoro nie ma gorączki zmykam pod kołderkę. Swoją drogą powiem Wam, że to jakaś ironia. Mały ma ponad dwa lata i nigdy się od niego nie zaraziłam a chorował nieraz. A teraz pierwsza choroba podczas ciąży i bach. Ale ginekolog mówił, że w ciąży spada odporność więc to pewnie też miało znaczenie.
Mimo aury za oknem życzę wszystkim miłego dnia.
Pozdrawiam

[primavera]

midnite - o z tą odpornością też racja.
Ja w pierwszej ciąży nie chorowałam w ogóle, pracowałam praktycznie do samego końca -i niczym się w pracy nie zarazilam.
Druga ciąża - odporność zerowa, cały czas cos łapałam od dzieciaków, normalnie choroba za chorobą. Jesli się dało, ratowałam się domowymi metodami o ile się dało, no ale bez antybiotyku się nie obyło -potem mnie już gin na L4 wysłał

[Glodomorek]

Napisane przez midnite

Mimo aury za oknem życzę wszystkim miłego dnia.
Pozdrawiam

Dziękuję, u nas pięknie, mroźno ale słonecznie
Możesz jeszcze pić herbatę z imbirem.

[Sola1]

Napisane przez midnite

Witajcie,
Jestem w 8 tc i niestety zaraziłam się czymś od mojego synka. Do lekarza wybieram się jutro więc nie wiem co to ale bolą mnie uszy, kaszle i mam póki co 37,4 stopni. Generalnie dwie osoby w domu chore na to samo i mnie dopadło. Naczytałam się niestety co może grozić dziecku gdy matka chora w I trymestrze i chciałam zapytać jakie są Wasze doświadczenia. Czy któraś przechodziła jakąś chorobę lub mocne przeziębienie a z dzieckiem było OK? Wiem, że każda ciąża i każda choroba inna ale chyba szukam wsparcia bo bardzo się boję.
Pozdrawiam wszystkich

Koleżanka wątkowa przechodziła ospę w ciąży. Z tym, że nie pamiętam czy to był I trymestr czy II, ale dziecko urodziło się zdrowe.

Kup sobie sok z czarnego bzu - taki naturalny 100% i ugotuj sobie rosół ( taki bez kostek rosołowych) najlepiej z kaszą jaglaną.

[Alisiatko]

Ja w I trymestrze miałam jelitówkę, później przeziębienie i gorączkę i do tego doszło zapalenie dróg moczowych - sikałam krwią nawet, wszystko leczyłam domowymi metodami, a dzidzia zdrowa jak najbardziej