Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[93paulina]

Napisane przez gooniek

a stosowalyscie acne derm na przebarwienia ?

Ja byłam taka mądra (), że najpierw kupiłam, a teraz nie używam... Bo boję się wysypu. I wiem tylko tyle, że konieczny jest filtr.
Wiele osób chwali.

[zawirowana]

na święta to jak potwór bd wyglądać!!!!!!
powyciskałam = maskaraaaa!
((
na ten nałóg nie ma sposobu!!!!!!!
jak już zobaczyłam coś jednego to poszła cała gęba .
masa przebarwień czerwonych.brawo!;/

[gooniek]

posmaruj aloesem czerwone przebarwienia powinny zniknac

[Elewyn]

bad girl...

1. dokładnie umyj twarz
2. zrób sobie zdjęcie

nałóż coś na twarz... maseczki, maści, nie wiem.
ślady po paznokciach wymasuj

czas leczy rany w dosłownym znaczeniu

gooniek mówiłaś ze namoczone waciki aloesem zostawiasz na noc na twarz?
przyszedł mi do głowy głupi pomysł co zrobić zeby się trzymały [ naprawdę głupi... ale znając siebie jakbym miała aloes to bym tak zrobiła]
są takie choćby bandaż opaski... są po to żeby się opatrunek trzymał [np. na twarzy] i można w nich robić dziury na usta, nos, oczy

[Agun]

ja niedawno zasadzilam aloes I jest juz w miare pokazny.
Jeszcze troche poczekam i bede leczyc nim twarz.
Zaraz pojde cytryne zaaplikowac punktowo
Kuuuurcze jak ja bym chciala miec taka nooormalna twarz.
Normalnie marze juz o TLUSTEJ cerze. Bo moja to jest kompletny niewypał...
Sucha,czerwona,łuski jak u ryby kurde<lol2> i bonus-pryszcze i inne okopienstwa.
No i jeszcze dodatkowo sie swieci (chociaz jest cholernie sucha).
POZDRAWIAM MOJĄ CERE SERDECZNIE<3

DOBRA nie smuce.
Dobrą informacja jest to ze nie wyciskam juz od przeszlo 3 tyg!
Wiem ze to nie wyleczy mojej twarzy bo moj tradzik nie jest tym spowodowany ale przynamniej bede miala mniej przebarwien.
Pozdro

[KarolciaU2]

Napisane przez Elewyn

kurcze dziewczyny znacie jaki sposób na wągry?
u mnie one dość sukcesywnie zajmują coraz większe terytorium twarzy
innych pryszczy już praktycznie nie mam [goją się- już malutkie, prawie niewidoczne] tylko te wągry...
no i powyciskam niekiedy je bo nie ma rady... a one są coraz większe, takie coraz bardziej 'tłuste'...
Wiem że one się robią z zanieczyszczeń... ale myję twarz przynajmniej 3x dziennie żelem oczyszczającym...
normalnie powoli godzę się z ich egzystencją...


ej haha tak czytam w necie i się okazało że zaskórnik i wągier to to samo nie wiedziałam :P myślałam że to są 2 inne rzeczy :P

no chyba że to oni nie mają racji, jak to jest?

oj wagry to ciezka sprawa wiem cos o tym... probowalam rozne pilingi i mechaniczne i enzymatyczne i prawie nic nie dawaly, wyciskalam to dziadostwo i na jakis czas byl spokoj, do powstania kolejnych dziadow, az wreszcie znalazlam srodek, retinoidy no ale tego nie bierze sie tylko na wagry tylko na powazniejsze problemy ze skora, ale musze wam powiedziec ze dzieki nim wagry mi poznikaly od tak poprostu

Napisane przez 93paulina

Wągry mi się kojarzą z tymi 'czarnymi kropkami', a zaskórniki z takimi kropkami pod skórą. Nie są czerwone, tylko to takie lekkie uwypuklenia... Ale już skołowana jestem, sama nie wiem. Tak mi się przynajmniej kojarzy.

Przeżyłam @. Bez większych osobników, pojawiło się kilka malutkich, ale to pikuś w porównaniu z tym, co było miesiąc temu.
Kilka dni temu wydusiłam syfka, który siedział ze mną miesiąc. A myślałam, że nic w nim nie ma... I zaskoczył mnie, bo siedziała jeszcze ropa. Ale teraz już na 100% się goi. Dziad jeden.

Aaa, i jeszcze jedno - Dziewczynki, słuchajcie, potrzebuję Waszej rady.

Moje pytanie dotyczy codziennego makijażu, takiego do szkoły. Co polecacie by zakryć ew. krostki, przebarwienia? Szukam czegoś lekkiego, do codziennego stosowania dla 17.-latki. Do szkoły. Nie chcę się 'tapetować'. Chcę osiągnąć naturalny, jednolity wygląd bez męczenia i psucia młodej skóry. Mam cerę bardzo jasną. Możecie coś polecić? Coś w miarę dostępnego. I żeby moja kieszeń to przeżyła.

*Ewelyn, sposób na wągry? Hmm... Sama nie wiem. Może peeling enzymatyczny?

co do podkladu to ja polecam te z serii La Roche Posey, sa stworzone specjalnie dla cery z problemami, dobrze kryja, nie robia maski jesli sie dobierze odcien i dobrze rozsmaruje, no tylko jest jedno ale, cena kolo 80zl z tym ze 30ml starcza na bardzo dlugo, nawet do roku czasu bo jest to bardzo wydajny podklad wiec mysle ze sie nawet opalaca bo jak kiedys kupowalam takie zwykle to wydawalam 20-30zl na trzy miesiace i efekty byly srednie a tu jestem zadowolona

a i zapomnialam o najwazniejszym nie wyciskam od niedzieli

[Nolley]

Jak macie dużo wągrów to polecam wizytę u kosmetyczki. Ona usunie wągry, a potem można dbać o to, żeby nie pojawiły się kolejne.

A dziś nabyłam próbki kremów z filtrami i biorę się za testowanie. Ciekawe, czy mnie wysypie

[KarolciaU2]

z ta kosmetyczka t osie zgadzam tylko ze trzeba isc do dobrej i zaufanej, z doswiadczeniem zeby nam nie zrobila masakry na twarzy bo juz slyszalam takie historie ze problemem byly tylko wagry a po wizycie zamiast byc lepiej to bylo gorzej... wiec przed wizyta najlepiej poznac opinie innych osob o danej kosmetyczce

[kasia9513]

na zaskórniki polecam Benzacne

[Funiak]

Heeeeeeeeej

Napisane przez gooniek

nie nie, sok z aloesu z apteki nie mam roslinki
chodzi mi o peeling z mikrogranulkami bardzo mocny ziaji pro wiec raczej w super pharm go nie ma

ale tam gdzie ja chodze to aby przejsc do kas trzeba przejsc sie przez ta ich "apteke" i wlasnie tam go widzialam.

Napisane przez zlocus

Hej dziewczyny!
Przeglądałam forum i wpadłam tutaj.. mam poniekąd podobny problem i już sama nie wiem, co robić.

Standard - pryszcze. Ale nie na twarzy, a na skórze głowy. Często palcami przeczesuje włosy i dlatego je wyczuwam. Skąd się TAM biorą - nie mam pojęcia. Ale zaczęłam je wyciskać, zdrapywać, coś strasznego! Nie ma ich zbyt często, ale 2 z nich, powiedzmy na czubku głowy (to i tak nie jest widoczne) mnie tak męczyły, że dziś minął grubo miesiąc od ich pojawienia się a ja mam na głowie w miejscach po nich dziury w głowie i strupy. (dziury - wielkości pryszcza, więc niewielkie). Po prostu za każdym razem jak to się przysuszy, zrobi się strupek, ja to zdrapuje na nowo.. ; ( To jest już mania! Codziennie to zdrapuje, po kilka razy! W domu, w szkole, okropność.. Zastanawiam się, jak to musi wyglądać jak ja w szkole się ciągle drapie w głowę..

Błagam, pomóżcie!
Przepraszam, że się tak rozpisałam

mmm a pomyslalas o tym, ze poniekad moze byc to wina Twojego szamponu do wlosow? mialam podobny problem, jestem maniaczka na punkcie swoich wlosow dlatego ze sa cienkie i ciezko sie ukladaja i testowalam duzo szamponow tych zwyklych drogeryjnych i musze stwierdzic ze sa poprostu beznadziejne moze dla osob ktore maja mocne i same w sobie zdrowe wlosow te wszystkie l'oreale i inne dziady sa ok, ale u mnie to koszmar jak nie przetluszczaly mi skory glowy to mi zaraz siano sie robilo, a jak nie przetluszczaly wlosow to mialam lupiez i ogolnie fee dlatego przelamalam sie i uzywam szamponow ziolowych ew. seria Joanny "z apteczki babuni" i juz mam jako tako spokoj nic mi sie nie robi na glowie

[tynas]

cześć misie... a ja wczoraj dorwalam się do lustra... nienawidzę się za to!
ale dzisiaj bylam u fryzjera i lubie swoje wlosy,więc nawet nie przeszkadza mi moja mordka :P
wczoraj w ruch poszedl olej tamanu,a dzisiaj podklad mineralny i nie jest źle
ale dzisiaj poszlalam na zakupach,mam dobry humor

[Nolley]

też tak macie, że po peelingu wyskakują wam nowe krostki? Dziś sobie zrobiłam i mam z 4 nowe :/:/ Poprzednimi razy było tak samo, no ale jak to tak bez peelingu

[Funiak]

Napisane przez Nolley

też tak macie, że po peelingu wyskakują wam nowe krostki? Dziś sobie zrobiłam i mam z 4 nowe :/:/ Poprzednimi razy było tak samo, no ale jak to tak bez peelingu

moze przy odslanianiu "nowego naskorka" te ukryte syfki sie "aktywuja"? ja tez tak czasami mam po mechanicznym i dlatego staram sie go robic rzadziej i pozostaje wierna tym enzymatycznym

[kasia9513]

Napisane przez Nolley

też tak macie, że po peelingu wyskakują wam nowe krostki? Dziś sobie zrobiłam i mam z 4 nowe :/:/ Poprzednimi razy było tak samo, no ale jak to tak bez peelingu

peeling mechaniczny roznosi bakterie po buźce i dlatego masz nowe niespodzianki

[Nolley]

No tak, ale tak od razu po peelingu??

[Magdzia94]

Ja mam znacznie pogorszenie cery bo jestem chora, a była już taka ładna

[madzia38]

Napisane przez Muffka_

Kurcze a mi dzisiaj jakis syf wyszedl na poliku-jakby nie mialy gdzie tylko te biedne policzki mecza! No i go wycisnelam...posmarowalam ogorkiem i Acnefanem.Przed chwila dotknelam i juz go prawie nie ma No ale slad to pewnie zostanie Kurcze juz nie moge sie doczekac jutra

Muffka, tak zachwalasz tego ogórka i cytryne, o co to chodzi ? Możesz coś więcej powiedzieć?

[kasia9513]

Napisane przez Nolley

No tak, ale tak od razu po peelingu??

jak od razu? czyli że umyłaś buźkę wycierasz ją a tu nowe krostki ?

[Nolley]

Napisane przez kasia9513

jak od razu? czyli że umyłaś buźkę wycierasz ją a tu nowe krostki ?

Dokładnie.

Napisane przez Funiak

moze przy odslanianiu "nowego naskorka" te ukryte syfki sie "aktywuja"? ja tez tak czasami mam po mechanicznym i dlatego staram sie go robic rzadziej i pozostaje wierna tym enzymatycznym

Wiesz co też się nad tym zastanawiałam. Chyba to właśnie to. Ale jak temu zapobiec? Enzymatyczny przecież też ściera naskórek.

[Funiak]

o cytrynce to ja slyszalam ze pomaga pozbyc sie piegow takich od slonca i niektorym tez pomaga na przebarwienia, ale u mnie sprawdza sie tylko w tym pierwszym przypadku, a dodatkowo, ze moj TZ uwaza ze moje letnie piegi sa bardzo mrau seksi to juz i tak nie rozjasniam ich

ale ja zauwazylam, ze enzymatyczny robi to delikatniej, jak go zmywam to nie mam czerwonej cery po nim a po mechanicznym potrzebowalam duzo czasu aby dojsc do siebie. zreszta przy enzymatycznych jest podane do jakiej cery on sie nadaje, ja uzywam Ziaji Nuno ktory jest jeszcze antybakteryjny wiec mysle ze dodatkowo zapobiega tym wszystkim niespodziankom.

[dontknow]

ojej.. jak ja tęsknię za latem i moimi piegami

[kasia9513]

Napisane przez dontknow

ojej.. jak ja tęsknię za latem i moimi piegami

a ja piegów nienawidzę mam je cały rok a latem jeszcze więcej

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez Nolley

Dokładnie.

hmm....w sumie to może być możliwe

Napisane przez Nolley

Wiesz co też się nad tym zastanawiałam. Chyba to właśnie to. Ale jak temu zapobiec? Enzymatyczny przecież też ściera naskórek.

peelingi enzymatyczne rozpuszczają martwy naskórek i nie roznoszą bakterii

[Nolley]

Napisane przez kasia9513

peelingi enzymatyczne rozpuszczają martwy naskórek i nie roznoszą bakterii

wiem, wiem, pisząc to odniosłam się do postu Funiaka, że po prostu peeling odsłania te pryszcze pod skórą i stąd to się bierze.

Widziałyście ten najnowszy peeling z Garniera? z taką szczoreczką peelingującą. To dopiero musi roznosić bakterie

[Funiak]

Napisane przez Nolley

Widziałyście ten najnowszy peeling z Garniera? z taką szczoreczką peelingującą. To dopiero musi roznosić bakterie

nie lubie tej serii garniera dla cery problematycznej, naprawde zawsze po tych tonikach i kremach dostawalam strasznego wysypu nowych wagrow, ale to cos nowego to jakies zarty chyba

ja sie teraz napalilam na ten peeling z mikrogranulkami Ziaji mam nadzieje ze i u mnie poradzi sobie z przebrawieniami

[natalia132]

Niestety chyba się do Was przyłączę bo mam ten sam problem Często coś rozdrapię i później mam takie ranki na twarzy, na szczęście blizny powoli znikają... Teraz mam od jakiegoś miesiąca dziwną rano-bliznę przy policzku... Jak się goi to powstaje takie zgrubienie na skórze, więc i tak jest widoczne a później to rozdrapię i wszystko od nowa się zaczyna... Nigdy w ten sposób mi się nic nie goiło więc mam pytanie do was, co to może być ? Jak zagoić taką rankę żeby nie było "zgrubienia"? Nadmienię, że używam Cicalfate Avene i Sudocremu żeby przyśpieszyć to gojenie... Teraz chcę po prostu nasmarować tą rankę aloesem, może to mi ładnie zagoi....

[gosia5621]

ja to na wszystko stosuje aloes ale nie taki z buteleczki tylko mam roślinkę, ale żeby można było brać sok z rośliny aloesu to musi ona mieć minimum 3 lata

[Elewyn]

Napisane przez natalia132

Niestety chyba się do Was przyłączę bo mam ten sam problem Często coś rozdrapię i później mam takie ranki na twarzy, na szczęście blizny powoli znikają... Teraz mam od jakiegoś miesiąca dziwną rano-bliznę przy policzku... Jak się goi to powstaje takie zgrubienie na skórze, więc i tak jest widoczne a później to rozdrapię i wszystko od nowa się zaczyna... Nigdy w ten sposób mi się nic nie goiło więc mam pytanie do was, co to może być ? Jak zagoić taką rankę żeby nie było "zgrubienia"? Nadmienię, że używam Cicalfate Avene i Sudocremu żeby przyśpieszyć to gojenie... Teraz chcę po prostu nasmarować tą rankę aloesem, może to mi ładnie zagoi....

jeżeli mi się coś ciężko goi [rozdrapię, a pod strupkiem na nowo się zbiera] to to rozdrapuję i polewam wodą utlenioną niedawno wpadłam na ten sposób, jak na razie wszystkie się ładnie zagoiły

[Nolley]

A ja smaruję maścią propolisową i nakładam krem bambino NA drugi dzień jest o wiele mniejsza

[Muffka_]

Napisane przez madzia38

Muffka, tak zachwalasz tego ogórka i cytryne, o co to chodzi ? Możesz coś więcej powiedzieć?

Hmm...to taka moja kuracja Umyta twarz przemywam woda utleniona, nastepnie na miejsca wystepowania przebarwien klade pokrojony ogorek i czekam z 10 min. Pozniej szykuje mieszanke soku z cytryny i soku z ogorka+ troche wody i tym wszystkim przemywam na koniec twarz przy pomocy wacika. Tak 3 razy w tyg. i mowiac szczerze nic jak dotad nie pomoglo mi tak na przebarwienia
A tak wgl to kupilam dzisiaj sok aloesowy Gooniek Juz przetarlam twarz, potrzymalam troche sluzej przy przebarwieniach i nalozylam krem. A ty nakladasz poznej krem czy tak zostawiasz? Aha i za 500 ml zaplacilam 15 zl Aaa i nie wiem czy dobrze ale kupilam bez miazszu...

[gooniek]

nie, ja sobie go trzymam na twarzy i juz potem nic nie nakladam o to widzisz taniej jest u Ciebie niz u mnie tez mam bez miąższu