|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2010-05-19, 12:11 | #451 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawda czy fałsz, czyli obalamy biochemiczne mity.
Cytat:
Bardzo poodbny temat juz jest https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...&highlight=KWC
__________________
|
|
2010-05-19, 16:43 | #452 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
ale Safflower Glucoside to nie jest ekstrakt z krokosza. to jest związek myjący uzyskany z oleju z krokosza (kwasy tłuszczowe) i glukozy. związek analogiczny do Coco Glucoside (Lauryl Glucoside)- kwasy tłuszczowe z oleju kokosowego, glukoza, kwaśny katalizator i mamy alkilopoliglukozyd
|
2010-05-19, 18:16 | #453 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Zastosowałam skrót myślowy. Najważniejsze, że to tam kryją się rzeczone ceramidy.
Żeby nie być gołosłowną... można o pozyskiwaniu ceramidów poczytać tutaj: http://www.cosmeticsdesign-europe.co...ude-By-Solabia
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2010-05-19 o 18:41 |
2010-05-19, 19:35 | #454 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
poza tym Safflower Glucoside to nie są wolne kwasy omega-6, ale produkt reakcji tych kwasów z glukozą. |
|
2010-05-19, 21:52 | #455 | ||
The Pink Power Mołderajtor
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 745
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Pierwszy błąd, jak już słusznie zauważyła Kosmetolog1 - Safflower Glucoside nie esktraktem z krokosza. Drugi błąd, jeśli już, to na liście składników szamponu Elseve ceramidem będzie 2-Oleamido-1,3-octadecanediol a nie Safflower Glucoside. Ale 2-Oleamido-1,3-octadecanediol nie jest typowym, prawdziwym ceramidem, to raczej substancja określana jako pseudoceramid. Ceramidy mają swoją ściśle określoną definicję, użycie słowa ceramid do nazywania składnika kosmetycznego jest również ściśle określone przed odpowiednie regulacje ICN. M.in. dlatego wspomniany składnik nie otrzymał 'prawa' do słowa "ceramid" w nazwie. Po trzecie, nie można dedukować w ten sposób, że skoro ekstrakt z krokosza [z którym tu nie mamy nawet do czynienia] zawiera ceramidy, to jest z nimi tożsamy. Nie po to w ICNI te substancje mają swoje oddzielne nazwy . Idąc tokiem Twojego rozumowania można dojść do wniosku, że taki nie lubiany przez wielu SLES to samo dobre, bo np. wytwarzany jest w oparciu o kokos . I jeśli producent obiecuje dodatek jakiejś substancji, to oczekuję, że znajdę ją w składzie pod właściwą, zgodną z ICNI nazwą, bez dziwnych dociekań, że w substancji x znajduje się związek y, bo inna jej postać go zawiera. Cytat:
To tak, jakby napisać, że krem zawiera witaminę C, bo dodano do niego ekstraktu z pokrzywy. NIE. Wspomniana witamina C ma własną nazwę ICNI i pod taką powinna zostać umieszczona w składzie . Po to właśnie powstał wykaz. ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- Wydaje mi się, że jest tutaj jeszcze jedna ważna kwestia - czy "przekształcone" w tej technologii kwasy omega otrzymałyby od ICN oficjalną nazwę ze słowem "ceramid", czy też może z uwagi na zbyt odmienną budowę nazwane zostałyby inaczej, jak w przypadku 2-Oleamido-1,3-octadecanediolu.
__________________
Myślałam, że śmierć będzie zimna i straszna. Nie taka jak Ty... [SIGPIC][/SIGPIC]
|
||
2010-05-19, 23:42 | #456 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Jeśli nie udało Ci się ściągnąć pełnego artykułu, to znalazłam podobny: http://www.solabia.fr/solabia/content/NT000040CE.pdf Z polskich informacji fajnym źródłem jest pokrewny nam Femineus: http://www.**********pl/index.php?topic=4837.0 Cytat:
Czy widziałaś kiedyś wyciąg z zielonej herbaty rozłożony na składniki pierwsze? Przecież zawiera składniki o określonych nazwach...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
2010-05-19, 23:54 | #457 |
The Pink Power Mołderajtor
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 745
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Nie mówimy tu o składach danej substancji, a o pewnym systemie nazewnictwa i sposobach korzystania z niego w przemyśle kosmetycznym.
__________________
Myślałam, że śmierć będzie zimna i straszna. Nie taka jak Ty... [SIGPIC][/SIGPIC]
|
2010-05-20, 00:03 | #458 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Wysłałam prośbę o rozwiązanie sporu do L'Oreala.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-05-20, 07:03 | #459 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ---------- Cytat:
|
|||
2010-05-20, 09:09 | #460 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Stosuję skróty myślowe, ponieważ wątek ten przeglądają również Wizażanki niechemiczki.
Nie twierdzę, że samo podanie nazwy "krokosz" sugeruje istnienie ceramidów, tylko że pod nazwą Safflower Glucoside kryją się opatentowane przez L'Oreal ceramidy. Składnikiem użytym w produkcji jest ekstrakt z krokosza, stąd nazwa. Firma nie ma obowiązku podawania szczegółowej struktury opracowywanego w pocie czoła składnika w INCI, chroni ją patent. Co nie znaczy, że substancja nie należy do grupy ceramidów. To tyle ode mnie w temacie, dopóki nie otrzymam odpowiedzi od producenta.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-05-20, 14:11 | #461 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Cytat:
raczej oznacza, bo Safflower Glucoside nie ma nawet struktury ceramidu. ceramidy są pochodnymi sfingozyny i kwasów tłuszczowych, a nie glukozy i kwasów tłuszczowych. ---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ---------- nie musieli opracowywać tego w pocie czoła. ameryki nie odkryli, zastąpili tylko olej kokosowy olejem krokoszowym i tyle |
||
2010-05-20, 15:00 | #462 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Mam odpowiedź Zadałam pytanie, które ze składników INCI są osławionymi ceramidami i który z nich jest opatentowany. Przyznaję, że opatentowanym składnikiem jest nie ceramid, do którego syntezy używany jest krokosz, tylko ten wymieniony przez Estelle.
Cytat:
Kończąc dyskusję, proszę o edycję postu z analizą składu kosmetyków producenta, w których jest oskarżany o kłamstwo i niedodawanie ceramidów
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2010-05-25, 00:34 | #463 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 447
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
tak na przyszlosc, zeby ktos nie twierdzil ze gdzies nie ma ceramidow, moga one tez wygladac np tak:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
tak na marginesie ten sam skladnik moze byc nazywany inaczej w roznych markach tego samego producenta. i tak 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol, czyli ceramid z szamponow elseve i matrix, zwany jest tez cementem miedzykomorkowym "vita-ciment", od ktorego wziela sie nazwa pierwszej serii z nim w roli glownej salonowej marki Kerastase http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ara-wersja.htm w Dercosie Vichy nazywa sie "cohesyl" http://www.vichyconsult.pl/products-...%C5%82osy.aspx a w szamponach garniera i w odzywce do rzes l'oreala pewnie jeszcze jakos inaczej. z kolei safflower glucoside funkcjonuje tez jako: "składnik tłuszczowo-węglowodanowy SP94 (bioprzyswajalny zdolny do przemiany w budulec włosa)" w Vichy Dercos, omega (6) (w elseve), witamina F (l'oreal professionelle) , gluko-lipid GL (kerastase)
__________________
|
|||
2010-08-20, 17:53 | #464 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
szampon Loreal Elseve z mleczkiem królewskim
ów szczgólny składnik (mleczko królewskie) wymieniany w każdej reklamie i namalowany wołami na opakowaniu do mleczko pszczele (royal jelly), które w składzie jest na... przedostatnim miejscu więc cały opis, że to mleczko zawiera skoncentrowaną dawkę składników odżywczych, itd. to ma się tak do rzeczywistości, jakby stwierdzić, że głównym składnikiem rosołu jest sól
__________________
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników naturalnie proste |
2010-08-20, 23:44 | #465 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Witam serdecznie Siedzę tak sobie i grzebię po forum i natknęłam się na ten oto wątek i bardzo mnie zaciekawił Dodam kilka swoich spostrzeżeń i przemyśleń... może mnie nie zjecie
Po pierwsze sprawa marketingu - nie oglądam telewizji, nie czytam gazet, na wizażu mam wyłączone reklamy... a czemu, bo ich nie znoszę i jedyne, co reklama może zrobić to mnie zniechęcić do zakupu danego produktu Unikam reklam jak się da, choć czasami zdarza im się mnie dopaść Świetnie zdaję sobie sprawę, jak wciskają nam bajeczki i próbują sprawić, abyśmy uwierzyli w to, co bardzo często w rzeczywistości nie istnieje Swojego czasu zgłębiłam - przynajmniej w dużej mierze - tajniki odczytywania składów, do tego jestem biologiem, więc skład jest mi w stanie dużo powiedzieć, a także jestem w stanie zweryfikować to co jest nabazgrane na etykiecie - matko, jak widzę hasełka typu: 'wpływa na komórki macierzyste' czy 'odbudowuje DNA' to mnie krew zalewa Co dalej... i co bardzo ważne, o czym nigdy nie można zapominać - na każdego działa co innego, tzn. to co jednemu zaszkodzi, innemu może pomóc No i na koniec moje doświadczenia związane z kosmetykami W moich łapskach... no i na mojej buźce (bo głównie na kosmetykach do pielęgnacji twarzy i kolorówce się skupię), wylądowały setki kremów i produktów, różnych marek, od tych tańszych po najdroższe... i niestety stwierdzam, że dla mnie najlepsze są te drogie Miałam nasze polskie DAX'y, Ziaje, Bielendy i nie wiem co jeszcze - więcej mi zaszkodziły niż pomogły, obecnie unikam polskich firm jak ognia. Zagraniczna niska pólka też została przeze mnie przetestowana - i najgorszy z możliwych to dla mnie L'oreal, nie trawię zarówno ich produktów jak i reklam Olay, Garnier i podobne - odpada. Naturalne... mazidła i biochemia, niestety ale działanie na mnie nie jest spektakularne Nie szkodzą, pięknie pachną, ale to nie to. Marki typu L'occitane, Body Shop, nasz Pat&Rub, Korres - są bardzo fajne i przyjemne, jednak znów ten sam problem, działanie mnie nie zachwyciło, wręcz w niektórych wypadkach było go brak (choćby krem do biustu od P&R). Potem przyszedł czas na kosmetyki z wyższej półki i razem z tym przyszedł czas na szok - o matko, one działają i to rewelacyjnie Oczywiście nie wszystkie, omijam pielęgnację Diora czy Chanel która jest nafaszerowana zapachami i sztucznościami, ale Estee Lauder, Shiseido, Sisley, Brandt, Sampar, Strivectin, Guerlain, Givenchy, genialna Helena Rubinstei czy Clinique - dla mnie są najlepsze. W każdej z tych firm znajdzie się i czarna owca która mnie zawiodła, jednak ogólnie rzecz biorąc są to produkty dla mnie wspaniałe i na mnie (a także na moją mamuśkę kochaną) działają cudnie Przy czym mam kilka zastrzeżeń do choćby Sisleya - produkty działają świetnie, ale cena jest nieźle wywindowana i jestem w stanie kupić równie dobry produkt z nieco tańszej firmy (np. Clinique czy Sampar które bardzo lubię) - także Sisleyowi podziękowałam Co do kolorówki - essence, vipera, yoko, inglot i inne tego typu - zostały przeze mnie dość mocno przetestowane i od tego czasu nawet się do nich nie zbliżam, L'oreal tak jak przy pielęgnacji - drażni mnie i nie korzystam, nawet nie mam ochoty testować, MaxFactor, Revlon, IsaDora, ArtDeco i podobne - nie są złe, niektóre produkty są nawet bardzo dobre, ale są dla mnie inne lepsze... Ale co ważne, te najdroższe kolorowe kosmetyki jak Shiseido, Sisley, La Prairie i inne wcale nie są warte swojej ceny jak dla mnie - tu najbardziej odpowiadają mi kosmetyki firm profesjonalnych, jak choćby MAC którego uwielbiam na zabój. Także Smashbox, MUFE - które są czymś pomiędzy średnią a wysoką półką cenowo jak dla mnie. Używam także typowej kolorówki selektywnej, jednak głównie odpowiada mi ta profesjonalna - a przynajmniej tak zwana Nie zawsze najdroższe jest najlepsze - wcale tak nie uważam, jednak w moim wypadku najlepiej się sprawdzają (niestety dla mojego portfela) kosmetyki droższych marek. Zdaję sobie sprawę z tego, że te kremy których używam, nie robią nieraz nawet połowy z tego co jest obiecane - ale działają na mnie najlepiej ze wszystkiego przetestowanego. Jedyne, nad czym się zastanawiam, to ile prawdy jest w tym co wypisują w składzie... czy jest on w pełni zgodny ze stanem rzeczywistym Nawet próbowałam się 'nawrócić', bo tyle się mówi o tym, że te kosmetyki wcale nie są takie dobre i można kupić coś świetnego wiele taniej - w moim wypadku to się nie sprawdziło i jak na razie zostaję przy pielęgnacji wysokopółkowej. Matko... ale wypracowanie walnęłam
__________________
Edytowane przez kolciag Czas edycji: 2010-08-21 o 00:18 |
2010-08-21, 10:25 | #466 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: ślązaczka-śpiewaczka
Wiadomości: 641
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Dobra, ja dorzuce swoje spostrzezenia...
Ogolnie tez testowalam różne kolorówki, od tańszych po drozsze. Tak jak poprzedniczka, za najlepsze uwazam Clinique, MAC, kryolan i SMASHBOX. Dior, Guerlain, Chanel i inne to piękne pudełka, a w środku tyle chemii i niepotrzebnych, drogich skladnikow, ze ja sobie daję spokój. Nie wierzę w cudowne własciwosci złota w kosmetykach, platyny i innych metali, które w skórze nie występują wcale. A na to składa się cena. Powalają mnie wyciągi z pereł, diamentów, dziwnych zagranicznych roślin, pewnie część z nich jest pod ochroną :/ ... Moja mama uzywala jakiegos serum z Guerlain, co ma naprawiać DNA, i co? Lepszy efekt uzyskała, stosując zwykły krem o najprostrzym składzie z dodatkiem antyoksydantów z Mazideł. Chyba najbardziej denerwują mnie reklamy szamponów do włosów... Kto to widział, zeby diamenty, bambusy, bawełna i inne cuda na kiju cos zmienialy? Szampon ma myc wlosy, i nigdy nie uzyska sie po nim efektu blyszczacej peruki Ale najbardziej mnie rozsmieszyl "EFEKT ZMIĘKCZANIA WODY" Wiem, ze w twardej wodzie gorzej się myje wlosy i są bardziej szorstkie, ale jak można zobaczyc efekt miękkiej wody na wlosach? Nietrafne. |
2010-08-21, 16:55 | #467 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Np. ostatnio zdenerwowała mnie Ziaja, gdzie w jakimś produkcie (już nie pamiętam, co to było), na liście składników przy niektórych składnikach były gwiazdki (odnośniki), a na dole wyjaśnienie tej gwiazdki, że ten składnik jest zaaprobowany przez ecocert. Uważam to za oszustwo, bo to były akurat konserwanty i emulgatory dopuszczone przez ecocert (czymś trzeba krem, nawet ekologiczny, zakonserwować), a nie żadne ekologiczne składniki, które zwykle kojarzą nam się z ecocertem. Poza tym w składzie było pół tablicy Mendelejewa z pochodnymi formaldehydu na czele, więc tym bardziej pojawienie się obok listy składników samego słowa ecocert uważam za co najmniej mylące. Czytałam nawet, że to się fachowo nazywa greenwashing. Firma udaje, że jest naturalna, a to w rzeczywistości nieprawda.
__________________
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników naturalnie proste Edytowane przez Sicilia Czas edycji: 2010-08-21 o 16:58 |
|
2010-08-21, 17:09 | #468 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
I to jest dla mnie najgorsze, a niestety bardzo dużo firm stosuje ten chwyt marketingowy... i tak samo jest z kosmetykami mineralnymi W nazwie 'mineralny' a w składzie jakiś jeden minerałek na końcu
Matko, masakra... nic, trzeba się szkolić w czytaniu etykiet i tyle - powinni w szkołach taki przedmiot wprowadzić
__________________
|
2010-08-21, 19:44 | #469 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
kolciag ja się nacięłam w ten sposób na róż mineralny maybelline. Właśnie go wyrzuciłam, mimo pięknego koloru , bo miał w składzie na pierwszym miejscu polyethylene (podejrzewany o toksyczny wpływ na system immunologiczny). Zostawiłam sobie opakowanie, do którego przesypałam próbkę różu prawdziwych minerałów Lumiere. Jestem na etapie dobierania odcienia w prawdziwych mienarałach
Widzę, że lubisz niszowe perfumy, więc podpowiem Ci, że w Douglasie w Arkadii wszystkie zapachy Etro są przecenione o 50% (chyba rezygnują z marki i chcą się pozbyć zapasów). Żeby nie było, że z perfumami wykraczam poza główny temat, to powiem tyle, że dla mnie największym oszustem jest Calvin Klein, który nie ujawnia w liście składników całej plejady szkodliwych/toksycznych substancji (ukrywa je w składniku "parfum", bo prawo zezwala na nieujawnienie receptury zapachowej pod pretekstem tajemnicy handlowej). W UE jest bardziej restrykcyjne prawo jeśli chodzi o składniki perfum, więc Etro (jako produkt włoski) może być tutaj mniej szkodliwy
__________________
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników naturalnie proste |
2010-08-21, 22:45 | #470 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
2010-08-21, 23:14 | #471 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 621
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
kolciag ja akurat bardzo lubiłam Calvina Kleina i przez wiele lat używałam wielu różnych jego zapachów. Trudno mi było się z nimi rozstać, ale w końcu nie jeden CK na świecie robi perfumy, więc przebolałam
__________________
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników naturalnie proste Edytowane przez Sicilia Czas edycji: 2010-08-21 o 23:15 |
2010-11-05, 09:37 | #472 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Też używam Calvina...
Przeczytałam ostatnie dwie strony i załamałam ręce Nie wiedziałam, że tyle badziewia jest w różnych kosmetykach... idę czytać od początku. |
2010-11-15, 18:18 | #473 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: różnie bywa :)
Wiadomości: 449
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
Cytat:
http://www.jaworek.net/kosmetyki/obalanie_mitow.php "Wszyscy się starzejemy, jest to nieuniknione. Od około 30 roku życia zaczynają się pojawiać pierwsze zmarszczki. Skóra staje się coraz cieńsza i zwiotczała. I proces ten trwa do końca życia. Jak szybko i jak intensywnie będzie przebiegał zależy od skłonności genetycznych, hormonów, odżywiania i stylu życia. To, że można spowolnić proces powstawania zmarszczek używając specjalnych kremów przeciwzmarszczkowych - to tylko wymysł producentów. W rzeczywistości w tych wszystkich cudownych kremach przeciwzmarszczkowych z hasłami "Anit-Aging", "Age-Control", "redukcja zmarszczek w pół godziny" znajduje się to samo co w normalnych kremach pielęgnacyjnych do twarzy dla cery dojrzałej." Nic dodać,nic ująć... |
||
2011-10-06, 18:45 | #474 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
rajstopy na cellulit! hahaaha
Nowe, antycellulitowe rajstopy Gatta „Bye Cellulite” posiadają włókna z mineralnymi substancjami aktywnymi, które absorbują ciepło z naszego ciała, a następnie zmieniają je w głębokie promienie podczerwone. Potrafią wniknąć głęboko w skórę i delikatnie, nieodczuwalnie dla kobiet, ogrzewać komórki. Dzięki temu rajstopy stymulują komórkową przemianę materii, poprawiają ukrwienie skóry, co w rezultacie prowadzi do usunięcia skórki pomarańczowej. Pierwsze efekty stosowania rajstop „Bye Cellulite” od Gatty można zaobserwować na udach, biodrach i w okolicach brzucha już po czterech tygodniach intensywnego stosowania. Oznacza to, że dla pełnego efektu należy je nosić co najmniej 6-8 godzin dziennie. Ważne jest, że efektywność działania antycellulitowego nie zmniejsza się nawet po wielokrotnym praniu. Produkt zawdzięcza to innowacyjnej technologii połączenia dodatku mineralnego ze strukturą przędzy, z której został wykonany. |
2012-01-25, 15:36 | #475 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 13 899
|
Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:12.