|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2016-04-26, 10:58 | #3841 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Podjęłam decyzję, co dalej z moją pielęgnacją, bo pokończyłam już wszystkie kwasy. Dziś jest darmowa dostawa w ecospa od 29zł i żel Ha gratis przy zakupach powyżej 69zł. Skusiłam się więc na kwas azelainowy, glukonolakton, bisabolol, ekstrakt z jabłka, pro-retinol, hydrolat z mięty pieprzowej, ekstrakt z kawy, ekokonserwant w płynie, d-pantenol i masło tucuma. Niektóre produkty wzięłam z myślą o pielęgnacji włosów i okolic oczu. Będę kombinować Ponadto zdecydowałam się jednak zainwestować w kosmetyki Orientany, pomimo kontrowersji jakie wzbudzają. Z produktów "twarzowych" wzięłam krem-maskę z alg filipińskich i tonik imbir z trawą cytrynową. Mam też wodę micelarną Coslys dla dzieci i mleczko oczyszczające Saisona, bo na moje ukochane Avalon nie ma póki co żadnej okazji cenowej.
__________________
|
|
2016-04-26, 11:12 | #3842 | |
seriously? no.
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
też się do niej przymierzam |
|
2016-04-26, 11:47 | #3843 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Taką, Klik
Tyle ze mam 1kg. Co do metod przyjmowania, jeśli Cię interesują szczegóły, to polecam prześledzić wątek, bo kiedyś była tu wyczerpująca rozmowa.
__________________
|
2016-04-26, 17:24 | #3844 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 577
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Przychodzę, bo muszę się podzielić kilkoma spostrzeżeniami. Jednak cera z wiekiem się bardzo zmienia, dalej mam tłustą, ale mam coraz większy problem z naczynkami i rumieniem na twarzy, który już sięgnął nie tylko policzków, ale pojawił się na czole.Dlatego cieszę się, że zrezygnowałam z kosmetyków naturalnych, mam wrażenie, że to one były tego przyczyną. Po prostu nie są dla mnie. Zrezygnowałam też z peelingów i maseczek, moja cera po nich jest ściągnięta i wysuszona. Na podskórne bolące trądzikowe gule bardzo pomogło mi picie naparu z czystka, polecam. A tak do dalej stosuję płyn micelarny, tonik i serum.
|
2016-04-26, 18:14 | #3845 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Ja wit C pije od czasu do czasu bo brak mi konsekwencji
|
2016-04-26, 20:19 | #3846 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę. Będzie to mój pierwszy krok po czyszczeniu twarzy.
Od miesiąca (może trochę dłużej) stosuję pielęgnację a'la azjatycką i sobie chwalę. Już trzy osoby powiedziały mi, że moja cera lepiej wygląda. Tak, nadal mam ślady po trądziku, nadal wyskakują mi gule, ale nie odstają mi skórki, cera wydaje się nawilżona (właściwie nie tyle wydaje, a jest) i bardziej promienna. Ponadto zauważyłam, że jak nakładam kosmetyki warstwowo to lepiej się wchłaniają. Np. zaczęłam używać znowu zielonego serum z bielendy i teraz lepiej współpracuje niż jak używałam je solo. Ba, powiedziałabym, że jest niezłe. Ale jako pierwszy, kwasowy krok po myciu twarzy. Szybciej się wchłania i lepiej goi krostki. I co mi się podoba w mojej nowej pielęgnacji? Stworzyłam ją z większości z polskich kosmetyków, tylko przy nakładaniu kieruję się gęstością i konsystencją preparatu. |
2016-04-26, 20:33 | #3847 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Odnosząc się do Twojego postu powiem, że nie spodziewałam się, ze takie rozwiązanie sprawdzi się na moje bardzo skłonnej do zapychania cerze. Postawiłam w pielęgnacji praktycznie całkowicie na rozwiązania azjatyckie, większość kosmetyków jest ślimakowa (Mizon, Sekret Key). Zrezygnowałam z klasycznych kremów i widzę, że nakładanie niewielkiej ilości warstwowo kosmetyków spowodowało, że moja cera jest dużo lepiej nawilżona, suche skórki pojawiają się tylko po zastosowaniu retinoidu, co dla mnie jest ogromnym sukcesem. A, no i mam nadzieję, że w kwestii wydajności będę zadowolona, ponieważ kupowanie cudownych kremów co chwilę mocno nadszarpuje studencki budżet, a teraz mając chociażby esencję o pojemności 60ml, liczę że co najmniej 3 miesiące będzie mi służyć. Korah, obecnie oprócz oliwki z kwasem LHA i toniku z glukonolaktonem nie posiadam żadnego kosmetyku DIY. Przeszło mi, mam dwie lewe ręce, albo po prostu nie jest to moim powołaniem. Podziwiam wybrane przez Ciebie produkty i wyczuwam bardzo ciekawe połączenia Ja dałam sobie spokój z papraniem po kilkukrotnym robieniu kremu pod oczy - szlag mnie trafił i kupiłam Alantan Dermoline z witaminą A i E. No, a jeszcze nawiązując do którejś wypowiedzi w sprawie serum Flavo+C z BU. Kiedyś kochałam, ostatnie dwa tygodnie zapasu złożyły się na początek stosowania pielęgnacji warstwowej i widzę, że już się z tym produktem nie dogadam. Raz, że wyświecał mnie ogromnie, nie wiem z jakiego powodu, utrudniał wchłanianie kolejnych warstw na buzi i twarz błyszczała się dużo szybciej. A dodatkowo zaskórniki pasły się po nim jak na łące. Przestałam widzieć efekty, odpuszczam. |
|
2016-04-26, 21:23 | #3848 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Poza tym chyba znalazlam idealny filtr przeciwsloneczny Lioele. Ekstra sie trzyma, nie tlusci, nie swieci. |
|
2016-04-26, 21:47 | #3849 | |||
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
2016-04-27, 07:40 | #3850 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Wiadomości: 16 218
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
|
|
2016-04-27, 09:29 | #3851 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Zerknęłam na te peelingi Flos-Leku, jeden to nawet jest z kwasem szikimowym, ale coś mnie te stężenia nie zachwycają, dość niskie, jeżeli to ma działać jak peeling, nie serum, ciekawe, jakie mają pH.
__________________
|
2016-04-27, 11:12 | #3852 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 577
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Lachezis również chciałabym wiedzieć co stosujesz
Korahnapar z czystka piłam, nie nakładałam na twarz i ogólnie zaczęłam go pić aby podnieść swoją odporność, nie wiedziałam, że na cerę też wpłynie. Możliwe, że źle wszystko dobrałam, albo po prostu taka pielęgnacja nie jest dla mnie, chętnie przyjmę wszystkie rady |
2016-04-27, 11:16 | #3853 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
__________________
|
|
2016-04-27, 19:18 | #3854 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
już odpowiadam. Mam nadzieję, że ilości was nie przestraszą, bo używam tego naprawdę niewiele kropel i są dni, że nie wszystkie warianty jednocześnie, bardziej wymiennie.
Do mycia twarzy: emulsję z granatem alterry z rossmanna (ma oleje i traktuję to jak etap demakijażu), następnie zmywam ją jakimś żelem do twarzy bez SLES/SLS. Teraz używam babydrem z pompką (Kopf bis Fuss Waschgel). Jak mam czas i chęci, to po tym kroku używam peelingu enzymatycznego Purderm (coś azjatyckiego). Do tonizacji: Tonik rozświetlający z serii Multiwitamin firmy Norel. Świetny. Zawiera kwas mlekowy, witaminę C, retinol. Czasem go wklepuję, czasem przecieram twarz wacikiem. Nawilżanie/sera po tonizacji: Najpierw kładę zielone serum z Bielendy, później kolejne serum z bielendy LaserXtreme, serum z Farmony Bright Shock. Jak mam ochotę dokładam serum z Verony Skin Up (Chimay mocno chwaliła, to kupiłam), a na koniec sorbet multiwitaminowy z Norela (trzy odmiany witaminy C, retinol w składzie). W nocy, jak mam ochotę, to "utwierdzam" to jeszcze niewielką ilością maski Farmony Sepicalm. Podkreślę, że są dni, że nie stosuję wszystkich kosmetyków od razu. Czasem to są tylko trzy produkty, czasem cztery. U mnie te sera są użyte wymiennie. Czasami w nocy dodaję przed kremem jeszcze serum Isany young do cery trądzikowej. Przed pielęgnacją warstwową nie wiedziałam, co z nim zrobić, bo samo w sobie jest nijakie, a tak mogę się go pozbyć. Zakupiłam filtr japońskiej firmy Biore, też wyląduje jako kolejna warstwa. Na razie pogoda się zepsuła, więc żyłam na kremie BB firmy I want, ale raczej już nie mogę sobie tylko na to pozwolić. I wiecie co? Jak przeczytałam ten post, to sama jestem zdumiona, że moja cera ma się lepiej:P. Przecież tyle tych produktów, a o dziwo to działa. |
2016-04-28, 10:14 | #3855 |
Lady Pudernica
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 7 487
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Witam. Przestudiowałam prawie cały wątek (kilka innych też) i tu znalazłam chyba swoje miejsce. Można się przyłączyć?
Obok opisywanych tu problemów (przebarwień, nierównej faktury skóry, a przede wszystkim największego: zapychania cery) u mnie występuje jeszcze jeden: mam cerę dojrzałą (41 lat). Wstyd się przyznać, ale dopiero od 2 lat stosuję świadomą pielęgnację swojej cery. Wcześniej były to przypadkowo wybierane produkty (bo modne, bo ciekawe, bo w promocji). Reakcje skóry na zapchanie (wulkany których nie mogłam pozbyć się tygodniami) zwalałam na zmiany hormonalne („taka moja uroda, że raz w miesiącu tak musi być”). Teraz już wiem, że nie musi. Swoje poszukiwania zaczęłam od najwyższej półki (kosmetyki perfumeryjne), ale po zużyciu kilkunastu sporych próbek różnych specyfików nie odnalazłam produktu, który by mnie zachwycił na tyle, abym uznała, że jest wart swojej ceny. Później były dermokosmetyki (przede wszystkim LRP) i krótka przygoda z kosmetykami rosyjskimi (niezbyt udana, choć niektóre produkty lubię). Testowałam kilka produktów azjatyckich (głównie koreańskich, niebawem mam nadzieję spróbować produktów japońskich), na dłużej zatrzymałam się przy kosmetykach drogeryjnych i naturalnych, gdzie znalazłam prawdziwe perełki. Moja obecna pielęgnacja to mix różnych produktów, przy czym oczywiście cały czas szukam czegoś lepszego od tego, co mam. Mam doświadczenia z kwasami, retinoidami, witaminą C (pewnie nie tak duże jak Wy, ale zawsze coś). To co mogę powiedzieć po dwóch latach walki to to, że moim największym osiągnięciem są zasady, które wprowadziłam i które mojej cerze wyraźnie służą. Przede wszystkim zupełnie zrezygnowałam z kremów (kremy służą mi wyłącznie za bazę do sporządzania emulsji nawilżającej). Aby je czymś zastąpić wprowadziłam pielęgnację warstwową, zwłaszcza wieczorem (6-8 produktów nakładanych cienkimi warstwami). Stałam się tonikomaniaczką (uwielbiam kosmetyki o konsystencji wody i lekkiego żelu) i maseczkoholiczką. Niezbyt dobrze toleruję kosmetyki o konsystencji oleistej, jedynie połączenie oleju i żelu hialuronowego moja cera znosi cierpliwie (i chętnie). Przede wszystkim nauczyłam się słuchać mojej cery i dostarczać jej tego, czego ona aktualnie potrzebuje (stałej „rutyny pielęgnacyjnej” sobie chyba nie wyrobię). Co mi się udało przez te dwa lata? Zapchanie cery zdarzyło się tylko dwa razy, co jest największym osiągnięciem. Wyrównałam strukturę skóry, nie mam już widocznych grudek. Ostatnio zauważyłam zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o pory, choć nie wiem na razie, co się do tego najbardziej przyczyniło (czy jest możliwe, że jest to efekt zakończonej dwa tygodnie temu kuracji produktem z kwasem glikolowym? Nie wiem). Nadal mam mnóstwo problemów. Nie znalazłam produktu do oczyszczania cery, który by mnie wyjątkowo zachwycił (przez ostatnie pół roku używałam produktu zakupionego w Tk maxie, był bardzo dobry, ale nie mam do niego stałego dostępu). Mam duży problem ze znalezieniem podkładu/pudru który by wyglądał przyzwoicie przez 11-12 godzin (tyle trwa mój dzień „roboczy” niestety). Koloryt cery nie jest wyrównany, tu czeka mnie dłuższa walka. Cały czas próbuję, ulepszam, szukam nowych produktów, szczególnie interesuje mnie pielęgnacja anti age. W tej chwili leci do mnie zamówienie z e-naturalne, a na liście zakupowej na następne miesiące znajdują się produkty firm Norel, Origins i Pauli Choice. Póki co doszkalam się (czytam, czytam, czytam) i zużywam zapasy zakupowe. |
2016-04-28, 17:17 | #3856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Lena40, 2 lata to całkiem nienajgorszy wynik niektórzy kręcą się latami w te i we te.
Ja mogę zrobić małe podsumowanie 5 lat na Wizażu w poszukiwaniu idealnej pielęgnacji. Po pierwsze dawno temu powinien mi ktoś był sprzedać solidnego kopa, żebym się ruszyła do lekarza z moim trądzikiem i przetłuszczeniem. Przez ten czas wydałam kupę kasy na próbowanie specyfików z różnych bajek, żeby w końcu odkryć, że niestety działają one u mnie w bardzo niewielkim stopniu lub najczęściej wcale. W końcu zdiagnozowano mi standardową przyczynę takich problemów czyli hiperandrogenizm, w moim przypadku akurat wynikający z przerostu kory nadnerczy. Dostałam zalecenie powrotu do antykoncepcji hormonalnej oraz leczenie sterydami. Antyków boję się bardziej od sterydów, endokrynolog przepisała mi je wiedząc o skutkach ubocznych po plastrach, które bardzo mi obciążały układ krążenia. Problem polega na tym, że przerost kory nadnerczy także powoli prowadzi do problemów z tymże układem i rozwala gospodarkę insulinową, więc zaryzykować muszę. Zaczęłam więc niechętnie brać tabsy i przypuszczam, mi cera wypięknieje tak samo jak na plastrach. Po drugie z tego u mnie wynika, że stosowana pielęgnacja to może jakieś 10-20% wyglądu skóry. Na pewno sprawdziły się u mnie: -kwas salicylowy - tylko szkoda, że praktycznie niedostępny w gotowcach, które nie powodują luszczenia i wysuszenia. Widzę wyraźnie, że ściencza skórę, co do pewnego momentu na tłustej, grubej cerze może być nawet pożądane, ale na dłuższą metę na skórze po 30 to już tak nie bardzo. -filtry azjatyckie - nie wyobrażam sobie powrotu do europejskich. No ewentualnie jeśli w nadchodzącym lecie będę chodzić po górach, to byłabym skłonna kupić któraś Biodermę jako filtr z wysokim PPD, bo nie wiem czy azjatyckie mogą być w takich warunkach wystarczające -pielęgnacja warstwowa - tutaj chyba będę na razie eksplorować azjatycki rynek, bo po pierwsze jestem wygodna i podoba mi się idea zestawu produktów, po drugie w Niemczech nie mam wyboru, który bym chciała, a do zakupów w Polsce skutecznie zniechęciło mnie nowe KWC. Więc jak juz mam szukać po necie, to równie dobrze mogę kliknąć cały zestaw z Korei czy Japonii. Na pewno nie sprawdzily się u mnie: -makijaż tzn podkład - obojętna formuła, barwniki stosowane w podkładach powiększają u mnie przetłuszczanie, na skórze widać ciastowatą, pudrową warstwę nawet w przypadku pudrów lekko kryjących -złuszczanie skóry kwasami w większych stężeniach - za bardzo przemówiły do mnie historie o pięknej nowej skórze, która ukazuje się jak już odpadnie jaszczurzy pancerz Szkoda tylko że często ceną takich kuracji jest uwrażliwienie, szpetny wygląd i na dodatek efekt o który chodziło bardzo szybko znika, zwłaszcza jak przyczyna leży wewnątrz. Moim zdaniem nie warto i żałuję, że musiałam się tego nauczyć sama. -natłuszczanie - czyli słynne oleje i równie słynne połączenie olej + kwas hialuronowy. |
2016-04-28, 17:20 | #3857 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Cytat:
Ten sam chwyt marketingowy wykorzystał np. Iwostin, wypuszczając serię "peelingów" Perfectin, ale te przynajmniej mają konkretnie ustawione pH i zdecydowanie wyższe stężenia kwasów. Peelingi to to nie są, choć dla niektórych mogą być zbyt mocne do codziennego stosowania. Osobiście mogę polecić Puritin, składowo jest najbliżej serum mojej produkcji, jak nie mam czasu kręcić, to sięgam właśnie po ten. Złorzeczę tylko na opakowanie. Ani to funkcojnalne, ani higieniczne.
__________________
|
||
2016-04-28, 17:25 | #3858 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Zastanawiam sie konkretnie, bo zmienilam pielegnacje. Z plynu micelarnego i zelu aloesowego przeszlam na mycie twarzy emulsja myjaca Vianek i zmywanie jej woda zrodlana, mgielka-tonik Vianek, serum z witamina C i krem-zel od Dermedic, i dodatkowo co noc Effaclar Duo +.
Ogolem skora ma sie lepiej, to musze przyznac, ale jest dla mnie zagadka, czemu moj nos ma suche skorki i jest caly chropowaty? Bo nie umiem kompletnie dojsc co mu nie pasuje |
2016-04-29, 07:36 | #3859 | |
Lady Pudernica
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 7 487
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Zdaję sobie sprawę z tego, że póki co nie jestem dla Was partnerem do rozmowy. Za mało wiedzy, za mało doświadczenia - mam tego świadomość. Wiem też, że walcząc z moimi problemami popełniam jeden błąd - bardzo łączę fakt zapychania mojej twarzy z konsystencją nakładanych na twarz produktów. Muszę się pilnować, aby nie osiąść na laurach twierdząc, że jak tylko wyeliminuję wszystko o konsystencji kremu to problem zniknie. To uproszczenie wynika z mojej niewiedzy oczywiście. Nie potrafię rozpoznawać składników, które są komedogenne (choć wiem już, że takie słowo istnieje ). Do bycia "świadomym konsumentem" (o czym pisała chyba Korah) jest mi bardzo daleko. Kosmetyk kupiony w aptece to dermokosmetyk, w sklepie z kosmetykami naturalnymi to dla mnie kosmetyk naturalny - wiem, że w łatwy sposób mogę dać się nabrać. Nigdy (nawet za czasów wczesnej młodości) nie miałam klasycznej postaci trądziku, nigdy nie byłam u dermatologa. Zaskórniki i dość regularne niestety zapychanie skutkujące mniejszymi lub większymi grudkami na twarzy to moje jedyne "problemy". Ktoś powie - etam, da się żyć. Pewnie się da, ale chodzenie tygodniami z bąblem na połowie brody do przyjemności nie należy. Z kwasami doświadczeń dużych nie mam, nie licząc kwasów stosowanych wcześniej tylko dlatego, że przypadkowo znalazły się w mojej pielęgnacji (jeśli dobrze pamiętam to kwas salicylowy był w jakimś stosowanym przeze mnie toniku Garniera - ale mogę się mylić). Dopiero teraz próbuję (pewnie czasem nieudolnie) wprowadzić je świadomie. Ostatnio zachwyciło mnie działanie serum z kwasem glikolowym. Pomimo niezbyt wysokiego stężenia (7%) wyrównało mi fakturę skóry. W ciągu jednej nocy (co dla mnie było magią) zlikwidowało mi efekt ostatniego zapchania, grudkę koło nosa, na którą nic nie działało od kilku tygodni, w ciągu kilku tygodni stosowania powierzchnia skóry się dość istotnie wyrównała. To są małe sukcesy, które cieszą i mobilizują . Kosmetyki azjatyckie urzekają mnie formułami i konsystencjami, które są rzadko spotykane na drogeryjnych półkach. Czy działają? Na pewno nie szkodzą, a to w moim przypadku już dużo. Czy mają jakieś działanie anti aging? Nie wiem, bo jak to ocenić? Metryki nie zmienię, ważne jest to, że czuję się ze skórą mojej twarzy dobrze (i lepiej niż w czasach gdy byłam młodsza). Podkłady i pudry to dla mnie temat rzeka i ta część, w której nie znalazłam jeszcze dobrego rozwiązania. Maluję się, bo muszę (praca w korporacji z kontaktem z ludźmi) i lubię, ale makijaż noszę tylko w godzinach pracy, ew. na większe wieczorne wyjścia (to mnie usprawiedliwia może trochę). Gdyby przetłuszcz cery skutkował tylko świeceniem się, to byłabym skłonna ten stan zaakceptować. To przyszło chyba z wiekiem - przestałam dążyć do absolutnego matu (co i tak w makijażu, który musi istnieć 12h nigdy mi się nie udało). Ba, ze sporym zdziwieniem stwierdzam, że jeden z moich ulubionych podkładów (który niestety nie zdaje egzaminu trwałości) ma w nazwie słowo "rozświetlający". Jestem w stanie pogodzić się ze "zjeżdżaniem" podkładu/pudru z twarzy o ile dzieje się to w znośny dla otoczenia sposób. Problemem jest to co napisałaś - "ciastkowanie" się podkładu. Są podkłady, które tego nie robią (Revlon CS, azjatyckie kremy bb, które dopiero zaczynam testować), ale nie mam odwagi nakładać tak ciężkich mazideł na twarz codziennie (nałożone raz na jakiś czas krzywdy mi jeszcze nie zrobiły). Jeśli dobrze kojarzę z lektury wątku to Ty stosujesz sam puder na filtr? Może spróbuję takiego rozwiązania. Póki co lecą do mnie puder bambusowy i jedwab z e-naturalnych. Konsystencja oleista działa na mnie (na pewno na moją psychikę, nie do końca jestem pewna jak na twarz) odpychająco. Bardzo męczyłam się z serum Bielendy, które miało oleistą, w dodatku długo wchłanialną na mojej twarzy postać (serum z retinolem, z fioletowym nadrukiem, to które polecacie dopiero czeka u mnie w kolejce). O dziwo olejek w połączeniu z HA toleruję dobrze (a jednym z moich ulubieńców jest zwykły olejek z granatem Alterry). Na zakończenie przydługiej (i pewnie nudnej dla wprawionych w bojach dziewczyn) wypowiedzi napiszę, że najbardziej martwi mnie jedno. Czy w tych swoich staraniach i testowaniach nie "przedobrzę", co będzie miało skutek odwrotny do zamierzonego. Mam świadomość, że może stać się tak, że przekroczę granicę tego, co moja cera będzie tolerować i co będzie jej pomagać. Jeśli stosuję jednocześnie 7-8 kosmetyków skąd mam wiedzieć, który mi pomaga? O jednym się przekonałam - wszystko trzeba przetestować na własnej skórze. Zachwalany przez wiele osób tonik hibiskusowy z Sylveco okazał się u mnie dużym niewypałem (dawał uczucie ściągnięcia i to tak duże, że było to dla mnie zjawisko dotąd nieznane). Nie ma chyba wyjścia - eksperymentowanie na samej sobie trzeba kontynuować, choć strach "czy nie przesadzę" pozostaje. |
|
2016-04-29, 08:30 | #3860 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Niesłusznie uważasz, że nie jesteś dobrym partnerem do rozmowy. To nie forum dla biotechnologów i dermatologów, tylko dla osób poszukujących i testujących na własnych twarzach, z lepszymi i gorszymi skutkami, z mniejszą i większą wiedzą, ale nikt tu nie jest nieomylny.
Zgadzam się z tym, że często niemożliwe jest ustalenie jakiejś listy składników zapychających. W okresie największego trądziku prowadziłam przez kilka miesięcy dziennik pielęgnacji i obserwacji - w końcu przestalam, bo nie wynikało z niego absolutnie nic. Dopiero plastry anty zrobiły wtedy porządek z moją twarzą i chociaż po odstawieniu trądzik wrócił, to nigdy w takiej postaci jak przed. Teraz też nie mam listy składników zapychających, no może poza Isopropyl Myristate, ale on jest teraz tak rzadko używany w kosmetykach do twarzy, że nawet nie ma co się nad nim rozwodzić. Bardziej się teraz skupiam na samych formułach niż na roztrząsaniu INCI. Co do podkładu, to mam o tyle dobrze, ze właściwie nie muszę go używać, więc stosuję lekkie korektory pod oczy i na ewentualne wypryski. Teraz mam ArtDeco w pędzelku, rozświetlający. U mnie problemem był brak akceptacji dla podkładu jako takiego, zwyczajnie źle się czułam z faktem, że go widać i skóra traci naturalną fakturę. Jeśli to nie jest dla Ciebie duży problem, to może spróbuj minerałów? Przy azjatyckich bb wypadałoby zmywać je najpierw olejami. Sam puder na filtr stosuję od dwóch lat, tyle ze jeśli jest to biały puder, to potem musze objechać jeszcze jakimś transparentnym z kolorem (Manhattan albo Maybelline), bo niestety białe pudry dają u mnie niezdrowy wygląd. Ubolewam nad tym, że mało pudrów z "transparentny" w nazwie jest taka w rzeczywistości. Bardzo rozczarowały mnie ostatnio sypkie Yves Rocher oraz Kobo. Ale przypuszczam, że jestem w mniejszości i kobiety chyba wolą, jak puder daje lekkie krycie. |
2016-04-29, 09:07 | #3861 | ||||
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Cytat:
Z tych peelingów Iwostinu miałam próbkę Re-liftin i rozczarował mnie. Wiadomo, że trzeba dłużej poużywać, bo próbka niewiele powie, ale już po tych 3 aplikacjach czułam, że skóra się uwrażliwia, bolała mnie jakby od środka, przy dotyku, wzmożonej mimice, a na wierzchu niewiele się zmieniło. Cytat:
Cytat:
Mnie Color Stay zrobił pogrom z twarzą po jednym, dwóch użyciach miałam umęczoną, wysuszoną i zanieczyszczoną skórę, a potem długo ją doprowadzałam do równowagi.
__________________
|
||||
2016-04-29, 09:31 | #3862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Korah, to ciekawe, że jesteś kolejną osobą, którą Re-Liftin bazujący na łagodnym kwasie tak uwrażliwia. Ja go i tak używałam dość długo, ale całej buteleczki nie dalam rady. To juz 10% salicyla na alko nie robi mi nawet w połowie takich problemów jak Re-Liftin.
|
2016-04-29, 10:16 | #3863 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Serum Bielendy zielone dużo przyjemniejsze i efektywniejsze.
__________________
Edytowane przez Korah Czas edycji: 2016-04-29 o 10:18 |
|
2016-04-29, 11:17 | #3864 | ||
Lady Pudernica
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 7 487
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Chimay, Korah nawet nie wiecie jak bardzo Wasze wpisy mobilizują mnie i do działania i do pisania Podczytywałam Was od jakiegoś czasu, ale onieśmielona przepaścią pomiędzy Waszą a moją wiedzą (i nie jest to kurtuazja) odważyłam się odezwać dopiero po wpisach o bliskiej mi pielęgnacji warstwowej.
Dziękuję Cytat:
Temat podkładów jest dla mnie o tyle trudny, że zupełnie nie mogę przewidzieć efektów ich stosowania na mojej skórze. Ten sam podkład, położony w ten sam sposób i w takiej samej ilości na taką samą pielęgnację raz wygląda bardzo przyzwoicie, a raz robi ze mnie ciasteczkowego potwora. Póki co spróbuję patentu z samym pudrem Cytat:
Saisony mleczka nie znam, ale za wody aktywne będę tę firmę wielbić do końca życia (albo do czasu znalezienia lepszego produktu). Pianka złuszczająca tej firmy czeka w szufladzie. Tak, wspomniałam o zielonym serum, które czeka w kolejce, a na którego używanie ja czekam z rosnącą niecierpliwością. Przy okazji (zgodnie z zasadą daj babie palec a będzie chciała całą rękę) poproszę o poradę właśnie w tej sprawie. Przez ok. 3 tygodnie stosowałam serum kwasem glikolowym 7%. Odstawiłam dwa tygodnie temu po tym, jak nastąpiło bardzo duże łuszczenie na brodzie (trwało dobę, ustąpiło). Póki co nie zamierzam do niego wracać, efekty są, a ja boję się przebarwień posłonecznych. W tej chwili jedynym produktem z kwasami, który stosuję (od tygodnia) jest tonik z kwasem migdałowym firmy Skinetic (brak jakiejkolwiek reakcji skóry). Czy Waszym zdaniem mogę sięgnąć po zielone serum na noc? Jedyne co mnie powstrzymuje to strach przed tym, że przesadzę (nie mam cery wrażliwej, reakcja na glikol była pierwszą tak intensywną w mojej pielęgnacyjnej "karierze"). Edytowane przez lena40 Czas edycji: 2016-04-29 o 11:24 |
||
2016-04-29, 11:43 | #3865 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Serum Bielendy nie powinno podrażnić skóry, jest bardzo łagodne. Ja bym zaryzykowała, posunę się nawet do stwierdzenia, że to żadne ryzyko EDIT: Te wody Saisony też mnie kuszą, a pianka ponoć jest bardzo dobra, już ją chwalono na wątku o naturalnych zbiorach.
__________________
Edytowane przez Korah Czas edycji: 2016-04-29 o 11:55 |
|
2016-04-29, 21:46 | #3866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 11 159
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Ja pije pokrzywe i pojawiają się niespodzianki ale małe i znikają szybko jednak pojawiają się nowe będę musiała przeczekac wysyp i potem mam nadzieję na poprawe stanu cery.
W ogóle zauwazylam ze jak uzywam kwasu migdałowego to tylko przez chwile jest dobrze a potem jest gorzej niz przed stosowaniem kwasu i zastanawiam się od czego to może byc?
__________________
Twoje kłamstwo trwa tak długo, ze sam zaczynasz w nie wierzyć? Doceniamy dopiero kiedy stracimy. Zapuszczanie włosów z wizażem : 65cm completed Moja pielęgnacja włosów |
2016-04-30, 17:09 | #3867 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
|
2016-04-30, 17:40 | #3868 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 401
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
|
|
2016-04-30, 19:38 | #3869 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Ostatnio na Biochemii urody czytałam, że kwasy nie uzależniają, tzn nie ma czegoś takiego, że kwasy przestają działać, po prostu nam się wydaje, że nie działają, bo skóra jest już doprowadzona do porządku (na miarę możliwości danego kwasu), dlatego z czasem mniej się łuszczy, mniej wysusza i mniej szczypie. Co o tym myślicie Bo chyba coś w tym jest, ja długo stosowałam jeden kwas i moja skóra była cały czas w normie.
__________________
Edytowane przez Korah Czas edycji: 2016-04-30 o 19:40 |
|
2016-04-30, 20:24 | #3870 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 401
|
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Cytat:
Myślę, że to prawda. Zauważam to zarówno po kwasach (chociaż tutaj zależy jeszcze jakich, jeżeli są dobrze dobrane), jak i retinoidach po ok. 2-3 miesiącach stosowania retinoidów mam świetnie nawilżoną cerę, chyba, że przesadzam z aplikacją, wtedy wiadomo, że wystąpi negatywna reakcja od strony skóry. A tak poza tym, i tak znacznie lepiej sprawdzają się u mnie retinoidy, po większości kwasów niestety mnie wysypuje. |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:25.