Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D czII

[Contax]

Napisane przez uskow

A w wiadomościach zaraz będą mówić, że wichura zbliża sie do Polski Wiecie co, boję się trochę. Nie cierpię takich wichrów. Mnie strasznie dziś boli głowa, a moja mała też często budzi sie na moment w nocy, a przesypiała całe do tej pory.

Uskow lacze sie w bolu. Mnie glowa bili juz 4 dzien z rzedu. Jade caly czas na prochcach. Mam nadzieje, ze jak wichura minie Polske to wszystko wroci do normy.

[201804200952]

No to ja się wyłamię ...

Uwielbiam kiedy wieje! Uwielbiam WIATR!
Zarówno samo uczucie jak i odgłos.

Mój ulubiony film - HERO, w którym wiatr odgrywa jedną z głównych ról...
hero21.jpg

[uskow]

Contax ja mam cichą nadzieję, że jakimś cudem ta wichura ominie nas bokiem.

Myszi ale to Wiuchura Jestem przestraszona nie na żarty

A to tak na pocieszenie: http://wiadomosci.wp.pl/ankietazdjec.html?wid=8687620

Ja zdecydowanie jestem za ostatnim zdjęciem Romka Może wtawić go na avatar

[Rayne]

Napisane przez agnieska

o, to już wiem czemu od kilku dni przewalam się w nocy z boku na bok nie mogąc spać (a padam ze zmęczenia za dnia)

To nie przez wiatr

[Erato]

Może słyszałyście albo czytałyście, że przez wiatr przewrócił się dźwig na budwowie i zabił pracownika. Ja mieszkam na tym osiedlu, gdzie to się stało Dźwig stał przed nowym budynkiem, który budują z tyłu mojego domu... Wieje tak, że mam wrażenie, że zaraz odlecę razem z mieszkaniem

[Kate30]

Napisane przez Erato

Może słyszałyście albo czytałyście, że przez wiatr przewrócił się dźwig na budwowie i zabił pracownika. Ja mieszkam na tym osiedlu, gdzie to się stało Dźwig stał przed nowym budynkiem, który budują z tyłu mojego domu... Wieje tak, że mam wrażenie, że zaraz odlecę razem z mieszkaniem

Słyszałam w radio

[Erato]

Jutro jadę w Twoje strony, Kate Mam nadzieję, że mnie nie zwieje gdzieś po drodze

[justa79]

lekki wiaterek podczas upałów to ja lubię, ale takich wichur do tego pada, a ja nie lubię jeździć, jak pada, bo nic nie widzę w dodatku coś mi się spaliło pod maską (i nie mam tu na myśli makijażu ), dobrze, że prawie przed domem... co za dzień

Erato, słyszałam, to straszne... i o kierowcy samochodu, przygniecionym przez drzewo już kiedyś słyszałam o podobnym przypadku, przed domem mojego TŻta. w czasie wichury drzewo zagrodziło drogę, ojciec z dzieckiem wysiedli, aby je odsunąć i wtedy kolejna gałąź przygniotła samochód z matką w środku widziałam w TV relacje z innych krajów, dobrze, że u nas tak nie wieje, nie można ujść ani kroku, bo ludzie odlatują wręcz... to chyba wiem, gdzie kręcili reklamę piwa Dog in the Fog - "pogoda nie zachęca do spacerów"...

[Erato]

Napisane przez justa79

l coś mi się spaliło pod maską (i nie mam tu na myśli makijażu )

no niezłe dobre hasło po zbyt mocnym peelingu

[L_V]

Napisane przez justa79

l "pogoda nie zachęca do spacerów"...

O, to to właśnie.

W Lublinie dzisiaj tak samo. Własnie wróciłam z pracy - wszystko przemoczone, bo przez ten wiatr deszcz pada poziomo.

[agnieska]

Napisane przez Rayne

To nie przez wiatr

<spowiedź w myslach>
<kopie kamyk>
wiszę PW?

[Rayne]

Napisane przez agnieska

<spowiedź w myslach>
<kopie kamyk>
wiszę PW?

Nie no, nie wisisz... to przecież miała być przyjemność, a nie obowiązek
A swoją drogą, jestem pełna podziwu dla Twojej umiejętności znajdowania tak dużej ilości kamyków na dywanie...

[agnieska]

Napisane przez Rayne

Nie no, nie wisisz... to przecież miała być przyjemność, a nie obowiązek
A swoją drogą, jestem pełna podziwu dla Twojej umiejętności znajdowania tak dużej ilości kamyków na dywanie...

Jest przyjemnością, ale nie mam narazie głowy ale napiszę!
skruszyłam już płytki w całym domu

[Rayne]

Napisane przez agnieska

Jest przyjemnością, ale nie mam narazie głowy ale napiszę!
skruszyłam już płytki w całym domu

A, no to ja już wiem, co przyjdzie w tym PW - rachunek za remont. Nie chcę...
Napisz, jak będziesz mieć czas.
A wiesz, dziś przeżyłam chwile zwątpienia, bo wybrałam się do apteki po micel Planty i tak stoję patrzę... a co ten Prosensil taki zielony? Myślałam, że źle zapamiętałam rodzaj, bo przecież ich jest z 5 - ale daje tranem tak samo, jak to, co od Ciebie dostałam, więc w porządku
I łaziłam dziś przez 3 godziny z całkowicie mokrymi nogami - ciekawe, czy uda mi się uniknąć wiadomego losu...

[Basia39]

Wichura w Wawie zachrzanista, aż wywietrznik wypadł (drzwiczki) w mojej łazience, tak wieje Spać cieżko mi od kilku dni, organizm jednak potrzebuje do normalnego funkcjonowania normalnych pór roku! Tragedia!

[agnieska]

Napisane przez Rayne

A, no to ja już wiem, co przyjdzie w tym PW - rachunek za remont. Nie chcę...
Napisz, jak będziesz mieć czas.
A wiesz, dziś przeżyłam chwile zwątpienia, bo wybrałam się do apteki po micel Planty i tak stoję patrzę... a co ten Prosensil taki zielony? Myślałam, że źle zapamiętałam rodzaj, bo przecież ich jest z 5 - ale daje tranem tak samo, jak to, co od Ciebie dostałam, więc w porządku
I łaziłam dziś przez 3 godziny z całkowicie mokrymi nogami - ciekawe, czy uda mi się uniknąć wiadomego losu...

Przyznam Ci się, że miałam już tak serdecznie dosyć tego micela (ba, mimo odlewki dla Ciebie!) że... wylałam ostatnią porcję do umywalki połknij coś i spadaj do łóżka - pamiętaj o NR
a swoją droga u mnie 4 razy padł prąd w całym mieście... kosmos, mam najlepszy widok na panoramę Ząbkowic ze swoich okien, wszędzie ciemno... śliczny, specyficznie śliczny widok dla mnie niesamowity

[Rayne]

Napisane przez Basia39

Wichura w Wawie zachrzanista, aż wywietrznik wypadł (drzwiczki) w mojej łazience, tak wieje Spać cieżko mi od kilku dni, organizm jednak potrzebuje do normalnego funkcjonowania normalnych pór roku! Tragedia!

Ano wichura... współczuję, ja mam na dodatek trochę nieszczelne okno w pokoju, ale że rodzina preferowała swego czasu tzw. zimny wychów (), to specjalnie nie odczuwam.
Basiu, a jak koty znoszą ten wicher? Moja nie lubiła... w ogóle, jak była taka koszmarna pogoda, to przychodziła się przytulać.

Edit: Aga, wzięłam jakiś Coldrex i wit. C, w sumie w tym roku jakoś się na razie udawało odpierać ataki choróbska (oprócz oczywiście wiecznych problemów z pęcherzem, ale to w ogóle pozostawię bez komentarza, bo sama myśl mnie wkurza). Nie mogę się na razie położyć, bo powinnam posprzątać - jutro przyjeżdża moja matka i nie powinna chyba zobaczyć, że w tej chwili w pokoju mam taki bałagan, jakby wiatr wiał wewnątrz, nie na zewnątrz I tak sobie sprzątam... na wizażu
O NR (jeśli myślimy o tym samym) nawet mi nie przypominaj

[Basia39]

Napisane przez Rayne

Ano wichura... współczuję, ja mam na dodatek trochę nieszczelne okno w pokoju, ale że rodzina preferowała swego czasu tzw. zimny wychów (), to specjalnie nie odczuwam.
Basiu, a jak koty znoszą ten wicher? Moja nie lubiła... w ogóle, jak była taka koszmarna pogoda, to przychodziła się przytulać.

U mnie okna tez nieszczelne, wiec wiatr hula po chałupie. A koty właśnie Bubuś jako światowiec nawet oka nie otworzy, jemu tam moż grzmić, wiać, na łeb padać, nawet nie wstanie, boi się tylko odkurzacza , natomiast Kaja przychodzi do mnie co chwilę z pretensjami, to kot z tych gadających, nie wiedziałam o co jej chodzi do tej pory, micha pełna, więc patrzyłam jak na przygłupa, ale teraz rozumiem, to przez ten wiatr miejsca sobie znaleźć nie może Rayne naprowadziłaś mnie na trop!

[201804200952]

Napisane przez Rayne

Moja nie lubiła... w ogóle, jak była taka koszmarna pogoda, to przychodziła się przytulać.

Serio?!

A ja się zastanawiam co mojej kotce się stała, że taka fajna ostatnio i zachwalam ją jak mogę - przytula się, mruczy i w ogóle.

To lipa w sumie.
Myślałam, że wydoroślała .

[AniaM69]

U mnie też wieje i huczy aż strach, co chwila ściana deszczu, światło przygasa - mam świeczki w pogotowiu bo wygląda, że prąd padnie - nomalnie koszmar!
Co chwilę wyłażę po psy na ganek, ale jakieś durne te moje futrzaki, wolą leżeć na tej wichurze! Co mi się uda je zagonić, to już po chwili próbują się wydostać na dwór!

[Basia39]

Ania bo dla nich to coś nowego, widać odzywa się instynkt natury w nich.
Dobrze, że nie wyją do księżyca jeszcze

[rudzitsu]

Hmmm, mojej Kity to nic chyba nie ruszy Ona ma wszystko (i wszystkich) gdzieś. W Sylwestra nawet uszu nie podnosiła na fajerwerki.. A mogłaby chociaż przy wichurze zachować się jak normalny kot, taki co to daje się głaskać, kiedy ja mam na to ochote, a nie tylko kiedy ją taka ochota najdzie (czyli nie za czesto).
Od wczoraj boli mnie głowa, nie wiem od czego, może to rzeczywiście ten wiatr. U mnie bardzo wieje, a moje osiedle to już prawdziwie miejsce do popisu dla wietrznych hulanek.
Miejmy nadzieję, że nic złego się nie wydarzy..

[Basia39]

Napisane przez rudzitsu

Hmmm, mojej Kity to nic chyba nie ruszy Ona ma wszystko (i wszystkich) gdzieś. W Sylwestra nawet uszu nie podnosiła na fajerwerki.. A mogłaby chociaż przy wichurze zachować się jak normalny kot, taki co to daje się głaskać, kiedy ja mam na to ochote, a nie tylko kiedy ją taka ochota najdzie (czyli nie za czesto).
Od wczoraj boli mnie głowa, nie wiem od czego, może to rzeczywiście ten wiatr. U mnie bardzo wieje, a moje osiedle to już prawdziwie miejsce do popisu dla wietrznych hulanek.
Miejmy nadzieję, że nic złego się nie wydarzy..

Spoko, ten wiatr to tylko złe wrażenie robi. Ja mieszkam na nowym osiedlu w Tarchominie, miewam migreny i lekarz powiedział mi, że miejsce, które obrałam sobie do zamieszkania to istny raj w całym tego słowa odwrotnym znaczeniu dla migrenowców! Póki co łeb cały, tylko problemy ze snem, zobaczymy co będzie dalej ...

[Madziorka]

Napisane przez uskow

Contax ja mam cichą nadzieję, że jakimś cudem ta wichura ominie nas bokiem.

Myszi ale to Wiuchura Jestem przestraszona nie na żarty

A to tak na pocieszenie: http://wiadomosci.wp.pl/ankietazdjec.html?wid=8687620

Ja zdecydowanie jestem za ostatnim zdjęciem Romka Może wtawić go na avatar

uskow, prosze nie rób nam tego

Napisane przez Basia39

Wichura w Wawie zachrzanista, aż wywietrznik wypadł (drzwiczki) w mojej łazience, tak wieje Spać cieżko mi od kilku dni, organizm jednak potrzebuje do normalnego funkcjonowania normalnych pór roku! Tragedia!

oj wieje niesamowicie, własnie wróciłam ze spaceru z pieskiem, ledwo doczłapalismy się do domu.

[AniaM69]

Napisane przez Basia39

Ania bo dla nich to coś nowego, widać odzywa się instynkt natury w nich.
Dobrze, że nie wyją do księżyca jeszcze

Natura psiej mamy silniejsza, mam duży dyskomfort, ze ja tu w ciepełku a one na wygwizdowie, a jak czymś oberwą?

W tzw. międzyczasie zwabiłam "nagródką" i już się nie martwię
Wszyscy w domu

[Madziorka]

Napisane przez AniaM69

Natura psiej mamy silniejsza, mam duży dyskomfort, ze ja tu w ciepełku a one na wygwizdowie, a jak czymś oberwą?

W tzw. międzyczasie zwabiłam "nagródką" i już się nie martwię
Wszyscy w domu

no to teraz spokojnie mozna iść spać

[Kate30]

Dalej wieje

Aga - podczytałam cię troszkę na studniówkowym wątku - jutro twoja stuniówka, więc życzę miłej zabawy i udanych przygotowań

Ale nie o tym chciałam - piękną sobie wymyśliłaś sukienkę i buty .
A rajstopy w sprayu mnie powaliły :czarodzie - oczywiście pozytywnie - świetny pomysł, gdzieś ty go wyszperała?

Wkleisz nam tu choć jedno zdjęcie efektu końcowego?
Jestem ogromnie ciekawa całości - podejrzewam, że będzie powalająca.

[agnieska]

Napisane przez Kate30

Dalej wieje

Aga - podczytałam cię troszkę na studniówkowym wątku - jutro twoja stuniówka, więc życzę miłej zabawy i udanych przygotowań

Ale nie o tym chciałam - piękną sobie wymyśliłaś sukienkę i buty .
A rajstopy w sprayu mnie powaliły :czarodzie - oczywiście pozytywnie - świetny pomysł, gdzieś ty go wyszperała?

Wkleisz nam tu choć jedno zdjęcie efektu końcowego?
Jestem ogromnie ciekawa całości - podejrzewam, że będzie powalająca.

Hehe, szpieg o rajstopach w spray'u bylo na fem, moja rada jeśli będziecie zamawiać - bierzcie z połyskiem, bo matowe wyglądają jak podkład. Ale i tak kupiłam 2 pary pończoch, bo stwierdziłam że to będzie wyglądać nieelegancko
Ze zdjęciami zobaczę, bo nie jestem zbyt fotogeniczna

[Kate30]

Napisane przez agnieska

Hehe, szpieg o rajstopach w spray'u bylo na fem, moja rada jeśli będziecie zamawiać - bierzcie z połyskiem, bo matowe wyglądają jak podkład. Ale i tak kupiłam 2 pary pończoch, bo stwierdziłam że to będzie wyglądać nieelegancko
Ze zdjęciami zobaczę, bo nie jestem zbyt fotogeniczna

Aga - a suknia już gotowa?

I - jak Tygrys?

[justyce]

Słuchajcie, podczas tej wczorajszej wichury wyrwało z korzeniami piękny świerk, który rósł w moim ogródku za domem czuję się tak dziwnie, pusto, jakbym straciła kogoś bliskiego.. świerk był ogromny, zawsze się śmiałam, że mam w ogródku mega choinkę (był znacznie wyższy niż nasz jednopiętrowy blok).. mój ojciec pamięta go od wczesnego dzieciństwa, jak rósł, i wraz z nim rósł ten świerk; dla mnie też widok z kuchni to zawsze było to piękne, wysokie drzewo.. strasznie mi smutno..