Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[sratatataaaa]

halooo haloo to forum jeszcze instnieje? bo jestem nowa ;P

[sratatataaaa]

to forum jeszcze istnieje?

[ollena]

Napisane przez sratatataaaa

to forum jeszcze istnieje?

tak istnieje, bez paniki

co do korektorów to ja od kilku lat używam antybakteryjnego avon clearskin...
sama nie wiem jak go ocenić, nie mam porównania, ale brak szczególnych zastrzeżeń. jak nic nie rozdrapię to raczej dobrze kryje

[QsQs]

Napisane przez matryca3

myslałąm ze o podkłąd chodzi;p;pbo oglnie czytam o podkłądach bo ma w planach kupic;p hehe

jak chesz kryjacy podklad to dermablend kupuj zawsze ratuje mi sytuacje
gyby nie on to czesto polowe twarzy musialabym zamalowac korektorem...

[sratatataaaa]

wiiiiatam więc jestem tu nooowa! to może pokrótce przedstawie me dolegliwość.. pomimo, że przerabiałyście to samo sto razy miło mi będzie się wyżalić.
Od początku.. kiedyś jak każda z nas pewno, miałam mega idealną cere, potem wiadomo gimnazjum wiek dojrzewania, tyle, że ja z malutkiej kropki na twarzy robiłam ała na 2cm.. ale zawsze jakoś korektor tydzień dwa i po sprawie.. potem przyszło liceum, tragiczny dla mnie czas, mega stres.. i anemia. Od której to prawdopodobnie dostałam dziwne zaskórniki, chodź sama nie wiem, może od grzywki? znęcałam się nad swoim czołem niesamowicie, miałam mega blizny i pomimo, że od trzech lat tylko sporadycznie je dotykam, to przy steczności ze słońcem odrazu są widocznie. Jednak gdy tylko zaskórniki z czoła mi zeszły zaczeły się okolice ust, tak notorycznie poprawiałam blizny, co by nie daj Boże nie zeszły, potem już masakra na całych policzkach, teraz od czasu d czasu pare zaskórników wychodzi, to aż żal nie zmasakrowac połowy twarzy.. wymyślam tysiące rzeczy żeby przestać.. wystarczy kłutnia z mamą, wkurzająca praca szkoła.. i już odechciewa się do sedna wszystkiego! siostra wymyśliła, że jak coś wycisne, to za każdego będe jej musiała 5 zł płacić, to się wycfaniłam od tygodnia nie wyciskam polików, za to czoło ostro potraktowałam, bo zakrywa je grzywka.. byłam u kosmetyczki, nic mi nie pomogła, mikrodermabrazje są fajne, myślałam, że jak wydam na siebie troche kasy to przestane, a jednak.. eh często przez to rycze.. a koleżanki się śmieją, bo one mnie widzą tylko w makijarzu i nie wiedzą, co widze jak widze swoją twarz w lustrze przed snem .. to na tyle.. po 2 miesiącach podglądania forum, postanowiłam się dołączyć..

[soulone]

Napisane przez sratatataaaa

wiiiiatam więc jestem tu nooowa! to może pokrótce przedstawie me dolegliwość.. pomimo, że przerabiałyście to samo sto razy miło mi będzie się wyżalić.
Od początku.. kiedyś jak każda z nas pewno, miałam mega idealną cere, potem wiadomo gimnazjum wiek dojrzewania, tyle, że ja z malutkiej kropki na twarzy robiłam ała na 2cm.. ale zawsze jakoś korektor tydzień dwa i po sprawie.. potem przyszło liceum, tragiczny dla mnie czas, mega stres.. i anemia. Od której to prawdopodobnie dostałam dziwne zaskórniki, chodź sama nie wiem, może od grzywki? znęcałam się nad swoim czołem niesamowicie, miałam mega blizny i pomimo, że od trzech lat tylko sporadycznie je dotykam, to przy steczności ze słońcem odrazu są widocznie. Jednak gdy tylko zaskórniki z czoła mi zeszły zaczeły się okolice ust, tak notorycznie poprawiałam blizny, co by nie daj Boże nie zeszły, potem już masakra na całych policzkach, teraz od czasu d czasu pare zaskórników wychodzi, to aż żal nie zmasakrowac połowy twarzy.. wymyślam tysiące rzeczy żeby przestać.. wystarczy kłutnia z mamą, wkurzająca praca szkoła.. i już odechciewa się do sedna wszystkiego! siostra wymyśliła, że jak coś wycisne, to za każdego będe jej musiała 5 zł płacić, to się wycfaniłam od tygodnia nie wyciskam polików, za to czoło ostro potraktowałam, bo zakrywa je grzywka.. byłam u kosmetyczki, nic mi nie pomogła, mikrodermabrazje są fajne, myślałam, że jak wydam na siebie troche kasy to przestane, a jednak.. eh często przez to rycze.. a koleżanki się śmieją, bo one mnie widzą tylko w makijarzu i nie wiedzą, co widze jak widze swoją twarz w lustrze przed snem .. to na tyle.. po 2 miesiącach podglądania forum, postanowiłam się dołączyć..

Witamy. Mam podobny problem, też wyciskam czoło chociaż nie mam grzywki i ciężko to potem zakryć. Na szczęście robię to coraz rzadziej i mam nadzieję, że niedługo się odzwyczaję.

Co do studniówki to udało mi się te wszystkie popierdółki zakryć i na zdjęciach nic nie widać . Także jestem zadowolona .

[Fanata]

Napisane przez sratatataaaa

potem przyszło liceum, tragiczny dla mnie czas, mega stres.. i anemia. Od której to prawdopodobnie dostałam dziwne zaskórniki, chodź sama nie wiem, może od grzywki?

Skąd pomysł, że to od anemii? Jest jakaś hipoteza, która wiąże anemię z trądzikiem?
Może anemia i trądzik zbiegły się u Ciebie w czasie? Logicznie myśląc, anemia jest chorobą związaną z krwią, żelazem, hemoglobiną, nie ze skórą, więc ona i trądzik raczej nie mają ze sobą nic wspólnego. Objawia się ona raczej przemęczeniem różnego rodzaju, nie wykwitami skórnymi. Tym bardziej, że nawet lekarze nie podejrzewają anemii jako przyczynę wystąpienia lub nasilenia trądziku.

U mnie poprawy ciąg dalszy. Buzia wygląda ładnie, mam zaledwie pojedyncze krostki, które jako tako da się zakryć korektorem.
Zaczęłam podejrzewać, że krem z Bielendy może mnie zapychać Przez kilka dni nie używałam Brevoxylu, bo skóra była w średniej kondycji, tylko nawilżałam i mam dziwne wrażenie, że pojawiły się nowe grudki. Mam na myśli, że Brevoxyl ma tak silne działanie złuszczające, że pokonuje to zapychanie spowodowane kremem (to w ogóle możliwe?). Może doszukuję się dziury w całym, ale zdążyłam już włożyć trochę w wysiłku, żeby osiągnąć obecny stan i bardzo nie chcę powrócić do poprzedniego.

[omeczka]

ostatnio czytałam, to ktoś pisał o tym czosnku, żeby nakładać i znikną;]
tylko na co jest dobry? na gule czy ropniaki?

[xjustyniaaax]

Napisane przez lotta_983

dermacol, to bardzo mocno kryjący fluid..na dobra sprawe powino sie go mieszać z jakimś specjalnym fixem..albo kremem..ale sam, super się sprawdza jako korektor...super maskuje cienie pod oczami..można go dostac najczesciej w malych sklepikach kosmetycznych...

to najlepszy fluid jaki znam <yes> moja babcia go urzywa odkad pamieta i sama kiedys mi go kupila kazala mi uzywac go z nivea poniewaz jest bardzo gesty i ja bardzo go sobie zachwalam ! moja babacia ma 60 lat nie stosuje zadnych kremow podkladow itp itd tylko dermatolog+nivea a nie ejdna z nas mogla by jej zazdrosic skory serio naprawde ja polecam

[_Ewelka___]

Ja teraz coraz czesciej zastanawiam sie nad zmiana podkladu na puder/podklad mineralny ktory calkowicie zastapi podklad. Mam na mysli everyday minerals, wysylaja za darmo probki z USA

jestem juz na 90% przekonana, jak bede miec wolne usiade i poczytam czy moja tlusta cera to przezyje Zanim przekopie caly watek o mineralach zapytam tutaj czy mialyscie stycznosc z mineralkami?

u mnie coraz lepiej ze zaczynam myslec o rzuceniu podkladu

[soulone]

Skąd wysylają za darmo próbki? Mogę prosić o link?

Co nieco o minerałach słyszałam. Podobno świetna sprawa

[matryca3]

Napisane przez soulone

Witamy. Mam podobny problem, też wyciskam czoło chociaż nie mam grzywki i ciężko to potem zakryć. Na szczęście robię to coraz rzadziej i mam nadzieję, że niedługo się odzwyczaję.

Co do studniówki to udało mi się te wszystkie popierdółki zakryć i na zdjęciach nic nie widać . Także jestem zadowolona .

o to super ze udało ci sie zakryc a dobrze ze bawiłąs?:P

[matryca3]

Napisane przez _Ewelka___

Ja teraz coraz czesciej zastanawiam sie nad zmiana podkladu na puder/podklad mineralny ktory calkowicie zastapi podklad. Mam na mysli everyday minerals, wysylaja za darmo probki z USA

jestem juz na 90% przekonana, jak bede miec wolne usiade i poczytam czy moja tlusta cera to przezyje Zanim przekopie caly watek o mineralach zapytam tutaj czy mialyscie stycznosc z mineralkami?

u mnie coraz lepiej ze zaczynam myslec o rzuceniu podkladu

oo jak cos daj znac ciekawie to brzmi mozetez bym sie przerzuciłą

[sratatataaaa]

ja używam podkładu sorayi, wymieszanego z gruszowym kremem perfekty, potem miejscowo kłade korektor, który niestety troche się odznacza i mnie drażni. Na koniec puder i jakoś wyglądam. Byłyście kiedyś na mikrodermabrazji?

[_Ewelka___]

nie pamietam stronki ale na podforum pytania do wizazyski jest watek o mineralach everyday minerals, trzeba zaplacic za przesylke co przy obecnym kursie dolara jakies 20 zl wyjdzie. Dostajesz 5 probek (podklad, puder, roz) Wszytsko jest opisane w watku. Sama sie zaglebiam w lekture powoli

mineraly maja to do siebie ze superkryja - uzywalam podroby i moge przyznac ze krycie super, nie zatykaja porow. To kusi najbardziej bo wydaje mi sie ze podklad jednak pogarsza sprawe w moim przypadku.

[soulone]

Nie lubię takich imprez także to dla mnie żadna atrakcja. Ale było fajnie

[matryca3]

Napisane przez _Ewelka___

nie pamietam stronki ale na podforum pytania do wizazyski jest watek o mineralach everyday minerals, trzeba zaplacic za przesylke co przy obecnym kursie dolara jakies 20 zl wyjdzie. Dostajesz 5 probek (podklad, puder, roz) Wszytsko jest opisane w watku. Sama sie zaglebiam w lekture powoli

mineraly maja to do siebie ze superkryja - uzywalam podroby i moge przyznac ze krycie super, nie zatykaja porow. To kusi najbardziej bo wydaje mi sie ze podklad jednak pogarsza sprawe w moim przypadku.

a czego uzywasz?:Pteraz?

[matryca3]

Napisane przez soulone

Nie lubię takich imprez także to dla mnie żadna atrakcja. Ale było fajnie

ahasss to dobrze heh

[she922]

przyłącze sie do wątku
A mianowicie mam identyczny problem. Byłam u dermatolog, która mi przepisała antybiotyk zwany Zineryt o ile dobrze pamietam i cudo! potem wiadomo... skończył sie lek to i leczenie wiec wyduszałam itp czego do dzis zaluje. Poszłam gdzies 4 mies. temu do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy - profesjonalne. Cera po tym rzeczywiście była jak pupa niemowlęcia ale bolało jak diabli ;] nie chodze wiecej bo wole wydac ta kase na lepsze kosmetyki. ogolnie zaplacilam 120zł a to powinnam powtarzac co półtora miesiaca wiec wydatek jednak jest. Przy tamtej wizycie dermatolog azała mi stosować (jak już musze sie malowac...) podkład firmy La Roche-Possay co jest drugim cudem zdziałanym przez nią. Teraz używam tylko tych kosmetyków które są coprawda troche droższe ale po 1:
na długo starczaja
po 2 - sa idealne dla cery wrażliwej i tłustej
po 3 - świetnie działa przy niewielkim zużyciu (uwaga przy zbyt dużą ilościa nałożonego fluidu robi sie efekt maski)

Na świeta "zamówiłam " sobie właśnei te kosmetyki, z czego polecam :
płyn miceralny (do oczyszczania i codziennej pielegnacji)
żel effaclar H
krem seboregulujący (EKSTRA!!) - reguluje ilosc sebum i matuje )

mozna załozyc karte stalego klienta i po paru zakupach wybrac produkt dodatkowy za darmo z podanych opcji. ja juz swoj kupon jeden wyslalam.
w jakiejs lepszej aptece na pewno dostaniecie próbki i broszury informacyjne gdzie wszystko jest dokładnie opisane.

PS. na 30 lutego znów ide do mojej pani dermatolog zobaczymy co powie... bo nie mam idealnej cery ale tego chyba nie da sie osiagnac tak "rach ciach" wiec do dziela moje panie )

I NIE WYDUSZAĆ! ja czasami stosuje metode: "ty *****, myślisz że cie teraz wycisne?" i patrze jak sie z dnia na dzien przesusza i w koncu nie ma po nim śladu

[she922]

aaa powiem wam tylko (tym które nie wiedza) - oczyszczanie twarzy trzeba robic regularnie bo jak mi to wytłumaczył kosmetyk (tak to jest facet ):
sebum nieustannie krąży w naszej skorze i raz wycisniete szczególnie w warunkach niehigienicznych (brudne rece, albo nieoczyszczona twarz), daje efekt odwrotny od zamierzonego bowiem skóra zwieksza ilosci produkowanego sebum i jest jeszcze wiecej tradzika. On najpierw ci oczyszcza twarz potem peeleng potem tona róznych maseczek, nastepnie makabryczne bezlitosne wyduszanie, i na koniec chlodzaca maseczka z alg i kremiki + jakies probki do domku. ja sprobowalam raz i raczej nie powtorze choc znam osoby ktore robia juz to cyklicznie.

[matryca3]

zebym ja potarfiłatrzymac rece przy sobie eheh:;p no;p

[veronicas15]

Na guli wyszło coś białego, więc skorzystałam z okazji i wycisnęłam.. nie myślałam o konsekwencjach, po prostu chciałam się pozbyć tego wielkiego, bolącego paskudztwa... no i niby jest trochę mniejsza ale wygląda tragicznie,gorzej niż przed wycisnięciem Wolałabym już te pryszcze na zewnątrz niż podskórne

[magratka]

Napisane przez veronicas15

Wolałabym już te pryszcze na zewnątrz niż podskórne

Jakbys miala na zewnatrz to wolalabys miec podskorne a na pewno wolalabys w ogole nie miec

[matryca3]

Napisane przez magratka

Jakbys miala na zewnatrz to wolalabys miec podskorne a na pewno wolalabys w ogole nie miec

kazda z nas chciałąby ich nie miec: zeby to był tylko sen

[LifeIsSoSad]

no to ja się dołączam
ogólnie mam całkiem ładną cere, tylko zaczerwienienia i wągry przy nosie i troche na brodzie.
zaczynam walke ale cięzko się od tego wyciskania powstrzymac ;D mam teraz dwa takie śliczne wągierki, takie wypukłe, duże, aż sie proszą żeby wycisnąc, ale jestem dzielna, od 2 dni walcze z pokusa, wczoraj zrobiłam peeling mocny ziaja pro i maseczke sciągajaca z tej samej serii a na wągry olejek tea tree oriflame ktory własnie mi się kończy
wgl poszukuje dobrego kremu nawilżająco-matującego na dzień i jakiegos normalizująco-antybakteryjno-usuwająco wągry-ego na noc

[_Ewelka___]

Napisane przez matryca3

a czego uzywasz?:Pteraz?

revlon colorstay z softlexem

[veronicas15]

Napisane przez magratka

Jakbys miala na zewnatrz to wolalabys miec podskorne a na pewno wolalabys w ogole nie miec

na zewnątrz też mi wychodzą i jakoś za gulami nie tęsknię

[xxK.a.s.i.axx]

ja miałam tak, że jak mi się powoli zaczęły kończyć na wierzchu to mi te pod spodem dały znać!!! :[
ogólnie moje pryszcze to są sprytne, jak nie mają miejsca(bo wszedzie kładę krem) to się wciskają na brwi
ja np. na podskórne od razu (trzeba szybko że by sie dobrze nie rozwinęły) stosuję maść ichtiolową. bardzo dobra, bardzo szybko zmiejsza pryszcza. ale niestety pod skórą i tak zostaje taka gruda, tyle tylko że znacznie zmniejszona, a jak się zacznie znowu ruszać, to od nowa polska ludowa;D
poradżcie mi jak ja siebie mogę zmotywować żeby trzymać ręce z dala od twarzy??? :/ ja po prostu nie moge wytrzymać jak widzę te paskudne czarne wągry na i przy nosie(najgorsze miejsce obecnie na mojej twarzy). tak je dusze że teraz non stop mam czerwone skrzydełka u nosa :/
jak się odzwyczaiłyście od tego paskudnego nawyku? komuś się w ogóle udało?

[soulone]

Napisane przez xxK.a.s.i.axx

ja miałam tak, że jak mi się powoli zaczęły kończyć na wierzchu to mi te pod spodem dały znać!!! :[
ogólnie moje pryszcze to są sprytne, jak nie mają miejsca(bo wszedzie kładę krem) to się wciskają na brwi
ja np. na podskórne od razu (trzeba szybko że by sie dobrze nie rozwinęły) stosuję maść ichtiolową. bardzo dobra, bardzo szybko zmiejsza pryszcza. ale niestety pod skórą i tak zostaje taka gruda, tyle tylko że znacznie zmniejszona, a jak się zacznie znowu ruszać, to od nowa polska ludowa;D
poradżcie mi jak ja siebie mogę zmotywować żeby trzymać ręce z dala od twarzy??? :/ ja po prostu nie moge wytrzymać jak widzę te paskudne czarne wągry na i przy nosie(najgorsze miejsce obecnie na mojej twarzy). tak je dusze że teraz non stop mam czerwone skrzydełka u nosa :/
jak się odzwyczaiłyście od tego paskudnego nawyku? komuś się w ogóle udało?

No ja już nie wyduszam. Co do tej maści ichtiolowej to skoro zostają po niej grudy to widocznie zapycha. U mnie lepiej, a co mnie uratowało? Zapomniany sudocrem

[ollena]

Napisane przez soulone

No ja już nie wyduszam. Co do tej maści ichtiolowej to skoro zostają po niej grudy to widocznie zapycha. U mnie lepiej, a co mnie uratowało? Zapomniany sudocrem

jak może ją zapychać jak właśnie stosuje to na tę grudę :P (tylko ona się zmniejsza, a nie całkowicie likwiduje :P)
ja też stosuję sudocrem! najlepszy zabieg na szybkie zasuszenie strupków: punktowo zineryt i właśnie to cudo :P ale trzeba często powtarzać.
właśnie w ten sposób pozbyłam się wszystkich strupków przez tydzień (a było ich trochę, niektóre paskudne)