Secret Obsession CK

[Porcelainnn]

Wczoraj pierwszy raz zobaczyłam flakon w Sephorze. Testowałyście? Jakie wrażenia? Niuchałam, ale bardzo pobieżnie w pośpiechu. Wyczułam śliwkę, o dziwno - niebrzydką i nie odstraszającą. Flakonik...hmm..nie wiem co o nim myśleć. największa pojemność jest raczej nieporęczna.

http://www.toplook.pl/index.php?opti...1129&Itemid=40

http://www.secretobsessioncalvinklein.com/undefined/

[lavenderfay]

Hmm, trudno mi jednoznacznie ten zapach określić. Wpadłam wczoraj do Sephory, napsikałam na bloterek i na rękę w oczekiwaniu na cud i dowąchałam się... zapachu świeżego prania upranego w ładnie pachnącym proszku Nie zaprzeczę, że coś w tych perfumach jest, ale na razie przebija mi się trochę zapach dawnych męskich wód toaletowych. Gdzie ta śliwka, jaśmin i drzewo sandałowe. Nie bijcie proszę !!! Czekam teraz na Sensuous.

[dzika truskawa]

Jest już w Sephorach
Miałam dziś iść, bo byłam w okolicy i się rozmyśliłam

[kama kama]

Napisane przez lavenderfay

Hmm, trudno mi jednoznacznie ten zapach określić. Wpadłam wczoraj do Sephory, napsikałam na bloterek i na rękę w oczekiwaniu na cud i dowąchałam się... zapachu świeżego prania upranego w ładnie pachnącym proszku Nie zaprzeczę, że coś w tych perfumach jest, ale na razie przebija mi się trochę zapach dawnych męskich wód toaletowych. Gdzie ta śliwka, jaśmin i drzewo sandałowe. Nie bijcie proszę !!! Czekam teraz na Sensuous.

Lavenderfay, Sensuous jest juz w Irlandii. Bardzo slodki, bardzo trwaly, bardzo cieply, z dosc duzym ogonem. Na razie jestem po jednym tescie, i czuje sie troche zawiedziona, bo jest taki jednowymiarowy.

A Secret Obsession zupelnie na NIE. Przypomina mi stare zapachy Gabrielli Sabatini, troche meskie, z silna lawendowo-owocowa nuta. Wodnisty. Nie ma w nim ciepla. I flakon w kolorze kupy. Nie nie i jeszcze raz nie.

[Kagan]

Napisane przez kama kama

Lavenderfay, Sensuous jest juz w Irlandii. Bardzo slodki, bardzo trwaly, bardzo cieply, z dosc duzym ogonem. Na razie jestem po jednym tescie, i czuje sie troche zawiedziona, bo jest taki jednowymiarowy.

A Secret Obsession zupelnie na NIE. Przypomina mi stare zapachy Gabrielli Sabatini, troche meskie, z silna lawendowo-owocowa nuta. Wodnisty. Nie ma w nim ciepla. I flakon w kolorze kupy. Nie nie i jeszcze raz nie.

Sensuous z miłą chęcią bym przetestowała .
Co do Secret Obsession, to moje odczucia są bardzo podebne. Też jestem na nie Do tego stopnia mi nie "podeszły", że nie umiałam ich opisać dziewczynom.

[burn-it-up]

Specjalnie lazłam wczoraj do Sephory ale nie mieli,mimo że miał być od 10 .Bardzo jestem go ciekawa.

[Porcelainnn]

Ja dziś nie wytrzymałam i znów zboczyłam z drogi ku Sephorze. Widziałam reklamę już wcześniej, ale jakoś specjalnie na S.O. nie czekałam. Zapach jest ciepły (ale nie gorący), gładki, kaszmirowy. Pierwsze wyraźnie czuć śliwkę (o dziwo, naprawdę ładna,a wstąpiłam dziś tylko po to żeby się upewnić, bo śliwek na ogół w zapachach nie toleruję). Później dołącza róża i kwiat pomarańczy. Bardzo ładne przejście w kwiatową fazę, a baza to taki bardzo ugrzeczniony orient. Są przyjemne. Nie jest to orient zadziorny, raczej ucywilizowany i trochę wymuskany, ale ładny. Ładny. Nie wydaje się jednak zbyt intensywny - dość trwały, ale takie zapachy powinny otaczać chmurką (choć może nie ujawnił tego test nadgarstkowy).

Jestem ciekawa czy stanie sie też taką masówką jak Euphoria.

Flakon - już wiem - przypomina ząbek czosnku.

Równocześnie jestem na etapie testowania innego zapachu Kleina - Escape. I ten, choć jest z kategorii świeższych, zupełnie zaskoczył mnie trwałością i intensywnością

[Afterburn]

Secret jeszcze nie testowałam i nie śpieszno mi.Coś mi nie pasuje w tych folderach reklamowych.Przerost formy nad treścią.

[madziuchna78]

Ja wczoraj niuchnęłam S.O na blotterku, ale jakoś mnie nie powalił. Nie wiem... Może za mało się wczułam w ten zapach... Nie zapadł mi jednak w pamięć.

Chyba powtórzę testy, ale teraz na nadgarstku.

BTW - wczoraj nie mogłam, bo na jednej ręce miałam Styleesense Jil Sander, a na drugiej Femme Mont Blanc (ten drugi kupiłam, pierwszy zażyczyłam sobie u małża w prezencie ).

[Hawa]

Wachalam dzisiaj Secret Obsession. Az mnie odrzucilo. Paskudny zapach.

[princeska69]

a ja dzis go szukalam ale niestety, jeszcze nie dane bylo mi powachac. za to znalazlam nowa milosc zapachowa

[Agia*]

Ja już jakiś czas temu w wątku "Czym dziś pachniesz, Wizażanko?" pisałam o tym zapachu, wiec powielę tu także:

Damskich kompozycji Calvina Kleina generalnie nie lubię, więc spodziewałam się wszystkiego najgorszego, nie było jednak aż tak źle. Kompozycja jest ciężka i ulepkowata, owocowo-przyprawowo-różane otwarcie mocne i całkiem ciekawe, dalsze nuty zdominowane są tuberozą i jaśminem (osobiście lubię tę mieszankę, więc mnie ona nie zabiła ). Jak na antyfankę Calvina Kleina jestem naprawdę mile zaskoczona, jednak flakonu na pewno nie na będę (na dzień są za ciężkie, na wieczór mam wiele ciekawszych). Trwałość na mnie mizerna - po 5 godzinach od aplikacji nie ma nawet wspomnienia po zapachu.

[Pomadka]

Secret Obsession CK-wrażenie? Żadne, wylałam sporo perfum na nadgarstek i dowąchałam się jedynie lekkiej smugi zapachu bliżej niewiadomego pochodzenia... Albo są potrzebne dalsze testy, albo to jest właśnie taki zapach stworzony na kolanie, który nic po sobie nie zostawia za to ma dobrą reklamę i ciekawą nazwę. Tyle.

Napisane przez kama kama

Burn-it-up, ja tak samo czekalam, polecialam do perfumerii jak na skrzydlach i...zupelne rozczarowanie. Secret Obession zdecydowanie uwazam za najwieksza porazke z ostatnich nowosci. Moim zdaniem bije na glowe nawet Velvet Hour.

Duzo ciekawszy, choc tez nie jakis niesamowicie odkrywczy, ale przynajmniej trwaly i esencjonalny, jest nowy zapach Lancome, Magnifique.

Tak, to dość przyjemna kompozycja. Zamierzam porobić lepsze testy, ale pierwsze wrażenie jest pozytywne.

[burn-it-up]

Wreszcie przetestowałam.Bard zo mi się spodobał,ciepły,miękki i otulający zapach w jesiennym klimacie.Prześliczny .Chcę mały flakonik.

[Hawa]

Swietnie powiedziane- flakon jak czosnek;-) Rzeczywiscie!

[kama kama]

Napisane przez Pomadka

Albo są potrzebne dalsze testy, albo to jest właśnie taki zapach stworzony na kolanie, który nic po sobie nie zostawia za to ma dobrą reklamę i ciekawą nazwę. Tyle.

Mam identyczne wrazenie.
I dokladnie ta sama konkluzja naszla mnie wczoraj po tescie nowego Ralpha Laurena "NOTORIOUS".

[kropka75]

Napisane przez Pomadka

Secret Obsession CK-wrażenie? Żadne, wylałam sporo perfum na nadgarstek i dowąchałam się jedynie lekkiej smugi zapachu bliżej niewiadomego pochodzenia... Albo są potrzebne dalsze testy, albo to jest właśnie taki zapach stworzony na kolanie, który nic po sobie nie zostawia za to ma dobrą reklamę i ciekawą nazwę. Tyle.

Reklama na pewno rewelacja.
Sam zapach zaś właśnie taki jakiś nijaki, nie jest brzydki, ale brak mu czegoś. Sama nie wiem czego, jakiejś głębi, inności, charakterystycznej, ciekawej nuty. Co by nie mówić o klasyku, to ma charakter, a to... mnie deczko rozczarowało.

[karamari]

Kusicie tą sekretną obsesją, oj, kusicie! Jako że mam dosyć złożony stosunek do klasycznej Obsession - gwałtowny sentyment pomieszany z intensywną niechęcią - to krążę wokół tej nowości przy każdej wizycie w perfumerii i... nie mogę się przemóc do testów. Chyba najwyższa pora sięgnąć po ten ząbek

[Santorio]

Testowałem Secret Obsession kilkakrotnie. A to dlatego, że pierwsze wrażenie jakim obdarował mnie Pan Klein było niesamowite.
Ten super futurystyczny projektant, wprowadzający na rynek takie nowatorskie podejście do zapachu jak chociażby CK one czy CK be - pierwsze tak komercyjne unisexy oraz Ck In2you inspirowane kulturą iPod, pokusił się o pięknego klasyka. Naprawdę ta Obsesja przypomina mi klasyczne perfumy, wodę w kanonie takich jakie używała moja babcia.
Pomimo, iż zapach firmuje Coty - poszczególne ingridiencje są najwyższych lotów - przede wszystkim przepiękna śliwka - chyba węgierka w nucie głowy, tak soczysta że aż ślinka leci. Poza tym świetlisty jaśmin, nic z mdłego kwiatucha i piękna tuberoza która nie trąci paloną gumą czy amoniakiem. Do tego drzewna baza.
Dla mnie to godny następca Euphorii i gotowy hit, który nawet przewyższa poprzedniczkę.
Chyba sprezentuję mały flakonik mojej mamci na gwiazdkę, tylko dlatego, że TŻ aktualnie nie posiadam a chciałbym aby ktoś w moim bliskim otoczeniu jej używał.

[Porcelainnn]

Napisane przez Santorio

Testowałem Secret Obsession kilkakrotnie. A to dlatego, że pierwsze wrażenie jakim obdarował mnie Pan Klein było niesamowite.
Ten super futurystyczny projektant, wprowadzający na rynek takie nowatorskie podejście do zapachu jak chociażby CK one czy CK be - pierwsze tak komercyjne unisexy oraz Ck In2you inspirowane kulturą iPod, pokusił się o pięknego klasyka. Naprawdę ta Obsesja przypomina mi klasyczne perfumy, wodę w kanonie takich jakie używała moja babcia.
Pomimo, iż zapach firmuje Coty - poszczególne ingridiencje są najwyższych lotów - przede wszystkim przepiękna śliwka - chyba węgierka w nucie głowy, tak soczysta że aż ślinka leci. Poza tym świetlisty jaśmin, nic z mdłego kwiatucha i piękna tuberoza która nie trąci paloną gumą czy amoniakiem. Do tego drzewna baza.
Dla mnie to godny następca Euphorii i gotowy hit, który nawet przewyższa poprzedniczkę.
Chyba sprezentuję mały flakonik mojej mamci na gwiazdkę, tylko dlatego, że TŻ aktualnie nie posiadam a chciałbym aby ktoś w moim bliskim otoczeniu jej używał.

Strasznie objeżdża się tu większość zapachów Kleina (prócz słabiutkiej, moim zdaniem, Euphorii). Testowałam kilkakrotnie i zapach mi się podoba, nie rozumiem czemu zbiera takie cięgi. Nie jestem zwolenniczką śliwki w perfumach, tutaj jednak ujęta jest bardzo ładnie. Szkoda, że nie jest killerem jeśli chodzi o trwałość...

[Hisoka]

dziś testowałam...dosyć ładny,ale nie zachwycający. Coś mi w nim nie grało-myślę,że to gałka muszkatołowa

[Mendosita]

A ja potrafię określić SO tylko jednym słowem: męska. I to w dodatku męskość w stylu Old Spice czy nawet Brutala. Zero kobiecości, kwiatów nie czuję, gdzie mój ukochany jaśmin? Bardzo plastikowy, męski zapach.

[eres]

Kocham ten zapach. Na KWC zbiera ciegi, ja nie potrafie wyobrazic sobie jesiennych wieczorow bez niego ... Moze to kwestia indywidualna, niemniej jednak na mojej skorze zachowuje sie niesamowicie, cieplo i miekko rozwija, otula, uzaleznia, jest przy tym nienachalny i delikatny ... Moglby dluzej sie trzymac, to jedyne co moge mu zarzucic.
Kupilam 50ml, w pewnym konkursie zupelnie niespodziewanie wygralam kolejne 50ml wiec poki co jestem dobrze zaopatrzona W swojej kolekcji mam ponad 40 roznych zapachow a odkad zrobilo sie zimno siegam tylko po jeden Jestem uzalezniona.

[Polly_]

Ja nie czuję nic oprócz kiszonych ogórków, koperku z przebijającą się słodką jakby czekoladową nutką- okropieństwo. Testowałam tylko z blotera i nie miałam odwagi na testy nadgarstkowe...

[Anna Antonina]

Nie mam tak wprawnego noska jak Wy, ale pozwolę dodac i swoje trzy grosze. Zapach ogoniasty, jak dla mnie dominuje w nim jaśmin. Jest wtórny, podobny do wielu rzeczy, które powąchałam w swoim krótkim życiu niezaawansowanej perfumoholiczki. Przyjemny, ciepły, niekontrowersyjny. Nie rozbudził moich zmysłów, nie miałam chęci popełnic żadnej sekretnej obsesji na zapleczu. Nijak się ma moim zdaniem do kampanii reklamowej.

Ale ja się nie znam, można na mnie krzyczec i się ze mną nie zgadzac.

Ja tylko bardzo zawiodłam się tym, jak różni się 'obraz' zapachu, jaki sobie zbudowałam na podstawie kampanii reklamowej od zapachu dla panienek z dobrych domów, jakim dla mojego nosa są Secret Obsessions.

[eres]

Napisane przez Anna Antonina

Nie mam tak wprawnego noska jak Wy, ale pozwolę dodac i swoje trzy grosze. Zapach ogoniasty, jak dla mnie dominuje w nim jaśmin. Jest wtórny, podobny do wielu rzeczy, które powąchałam w swoim krótkim życiu niezaawansowanej perfumoholiczki. Przyjemny, ciepły, niekontrowersyjny. Nie rozbudził moich zmysłów, nie miałam chęci popełnic żadnej sekretnej obsesji na zapleczu. Nijak się ma moim zdaniem do kampanii reklamowej.

Ale ja się nie znam, można na mnie krzyczec i się ze mną nie zgadzac.

Ja tylko bardzo zawiodłam się tym, jak różni się 'obraz' zapachu, jaki sobie zbudowałam na podstawie kampanii reklamowej od zapachu dla panienek z dobrych domów, jakim dla mojego nosa są Secret Obsessions.

Zgodze sie w 100%, nawet napisalam o tym na KWC Kampania nijak sie ma do zapachu. Dziwne ale prawdziwne

[Orelie]

W listopadowym numerze Company była próbka tego zapachu i muszę przyznać, że bardzo mnie zafascynował. Dzisiaj kupiłam flakonik i wącham, wącham cały dzień i nic specjalnego, zniknęło zauroczenie a pojawiło się lekkie rozczarowanie Sto razy wolę Eternity. Ale cóż będzie na wieczorne wyjścia.