za słaba... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-25, 18:27   #1
marcysia2929
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 122

za słaba...


plany, postanowienia, pilnowanie się przez cały dzień, a tu przyjdzie taki wieczór i wszystko przepada w niwecz ((

czasami się zastanawiam czy nie powinnam się zacząć leczyć albo coś podobnego, bo nie umiem sobie poradzić z tym wieczornym żarciem;/

Trzeba się pogodzić z tym, że jestem gruba,a przez to brzydka. Nie wiem dlaczego ale mam wpojone, że ludzie otyli są bleeeee. Wiem, że istnieje mnóstwo ludzi bez figury Cindy Crawford czy Brada Pitta, którzy są wartościowi, potrafią cieszyć się życiem i korzystać z niego pełną piersią.
Ja tak nie umiem. Dla mnie jest to siedzenie w domu, unikanie spotkań ze znajomymi, chodzenie w jednej parze spodni, mimo że w całej garderobie jest ich ze 20, to wszystkie są za małe
Wiem, że moje podejście może i jest próżne, ale nic na to nie poradzę, dla mnie bycie szczupłym=normalnym życiem. Inaczej jest bez sensu... ;(((((


Co mam robić? Pomóżcie mi jakoś? Moim marzeniem jest ważyć 58kg, inaczej wciąż będę egzystowała a nie żyła
marcysia2929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 18:36   #2
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: za słaba...

Cytat:
Napisane przez marcysia2929 Pokaż wiadomość
plany, postanowienia, pilnowanie się przez cały dzień, a tu przyjdzie taki wieczór i wszystko przepada w niwecz ((

czasami się zastanawiam czy nie powinnam się zacząć leczyć albo coś podobnego, bo nie umiem sobie poradzić z tym wieczornym żarciem;/

Trzeba się pogodzić z tym, że jestem gruba,a przez to brzydka. Nie wiem dlaczego ale mam wpojone, że ludzie otyli są bleeeee. Wiem, że istnieje mnóstwo ludzi bez figury Cindy Crawford czy Brada Pitta, którzy są wartościowi, potrafią cieszyć się życiem i korzystać z niego pełną piersią.
Ja tak nie umiem. Dla mnie jest to siedzenie w domu, unikanie spotkań ze znajomymi, chodzenie w jednej parze spodni, mimo że w całej garderobie jest ich ze 20, to wszystkie są za małe
Wiem, że moje podejście może i jest próżne, ale nic na to nie poradzę, dla mnie bycie szczupłym=normalnym życiem. Inaczej jest bez sensu... ;(((((


Co mam robić? Pomóżcie mi jakoś? Moim marzeniem jest ważyć 58kg, inaczej wciąż będę egzystowała a nie żyła
a ile wazysz i masz wzrostu?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 18:46   #3
marcysia2929
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 122
Dot.: za słaba...

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
a ile wazysz i masz wzrostu?
mam 170cm wzrostu, nie wiem ile waże, bo nie mam w domu wagi..
ostatnio wazyłam się bodajże we wrześniu i było to 72kg...
teraz przytyłam, jedzenie jest moim sposobem na poprawę samopoczucia, oczywiście tylko pozornym sposobem, poza tym często jem z nudów.

Zwykle potrafię zmobilizować się przed latem, i zrzucić parę kilo, jednak notorycznie z początkiem jesieni wszystko wraca i to zwykle podwójnie ;/ rozwiązaniem dla mnie byłby przeprowadzenie się na stałe do kraju w którym jest stały, ciepły klimat. Nienawidzę wiosny i jesieni, bo wtedy przez te stałe wahania pogody mam ciągłe migreny i nastroje podobne do depresji, a zimy za to gdy już przyjdzie, ja zamiast żyć, egzystuje!! Najchętniej to bym ja przespała!
marcysia2929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-25, 19:48   #4
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: za słaba...

Cytat:
Napisane przez marcysia2929 Pokaż wiadomość
plany, postanowienia, pilnowanie się przez cały dzień, a tu przyjdzie taki wieczór i wszystko przepada w niwecz ((

czasami się zastanawiam czy nie powinnam się zacząć leczyć albo coś podobnego, bo nie umiem sobie poradzić z tym wieczornym żarciem;/

Trzeba się pogodzić z tym, że jestem gruba,a przez to brzydka. Nie wiem dlaczego ale mam wpojone, że ludzie otyli są bleeeee. Wiem, że istnieje mnóstwo ludzi bez figury Cindy Crawford czy Brada Pitta, którzy są wartościowi, potrafią cieszyć się życiem i korzystać z niego pełną piersią.
Ja tak nie umiem. Dla mnie jest to siedzenie w domu, unikanie spotkań ze znajomymi, chodzenie w jednej parze spodni, mimo że w całej garderobie jest ich ze 20, to wszystkie są za małe
Wiem, że moje podejście może i jest próżne, ale nic na to nie poradzę, dla mnie bycie szczupłym=normalnym życiem. Inaczej jest bez sensu... ;(((((


Co mam robić? Pomóżcie mi jakoś? Moim marzeniem jest ważyć 58kg, inaczej wciąż będę egzystowała a nie żyła
ile jesz w ciągu dnia? zapewne za malo i stąd wieczorne obzarstwo.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:21.