Dobór zapachu do grupy krwi

[teclo]

Napisane przez Anuschka

Bardzo ciekawy wątek . Co do zależności między grupą krwi, a tym jak zapach ewoluuje na skórze, to gdyby takowa istniała, to pewnie istaniałaby też powiedzmy seria zapachów sygnowana przez dajmy na to CdG o wdzięcznych nazwach odpowiadających grupom krwi. Moja byłaby 0 Rh+.
Już sobie wyobrażam te minimalistyczne flakony stylizowane na laboratoryjne fiolki...

Anuschko! Mówisz- masz!
Takie cóś znalazłam dziś na Fragrantice: http://www.fragrantica.com/designers/Blood.html
http://www.bloodconcept.com/#


edit: producenci wprawdzie nie sugerują, że dany zapach jest przypisany do konkretnej grupy krwi, a jedynie jest nią "inspirowany". Ot, ciekawostka

[Figarro]

Napisane przez teclo

Anuschko! Mówisz- masz!
Takie cóś znalazłam dziś na Fragrantice: http://www.fragrantica.com/designers/Blood.html
http://www.bloodconcept.com/#


edit: producenci wprawdzie nie sugerują, że dany zapach jest przypisany do konkretnej grupy krwi, a jedynie jest nią "inspirowany". Ot, ciekawostka

też to widziałam

to teraz ja

Grupa krwi: 0 Rh-

Jak zachowują się zapachy:
Kwiatowe: niestety, nie trawię, nuty kwiatowe, to istny koszmar dla mnie
Wanilia: wanilia robi się "wytrawna" ??? taka przechodząca w drewienko, dziwne, ale tak jest
"Słodziaki" - jeśli jest nuta czekolady, chętnie przetestuję, choć bliżej mi do słodkiego orientu
Świeżaki - raczej nie lubię Chyba, że zaliczamy do tej grupy ziołowe zapachy, to chętnie na letnie dni
Orientalne: oooo jesteśmy w domu, tak, zdecydowanie orient, to moje klimaty. Zapachy dymne, korzenne, przyprawowe - trzymają się na mnie dobrze
Szyprowe: właściwie nie
owocowe : nie

btw
w tym miejscu wspomnę, że kiedy moi rodzice się poznali, oczywiście o tym nie wiedzieli...ale w życiu wyszło, że obydwoje mają 0RH-
i z czasem w domu była nas 4-ka
z tego co widzę zapachowo, to każde poszło w inną stronę, a ojciec jest wręcz antyzapachowcem (nie może znieść perfum ) dziwak

[siarka40]

niestety, siebie nie sprawdze, bo moja grupa krwi nie jest znana nikomu z mej rodziny^^

[piroksena]

Nie przemawia do mnie idea doboru perfum według grupy krwi Nawet z lekka mnie to odstręcza jakoś, wolę upatrywać się więcej grain de folie w tym procederze

[Daffodilka]

Napisane przez Figarro

też to widziałam

to teraz ja

Grupa krwi: 0 Rh-

Jak zachowują się zapachy:
Kwiatowe: niestety, nie trawię, nuty kwiatowe, to istny koszmar dla mnie
Wanilia: wanilia robi się "wytrawna" ??? taka przechodząca w drewienko, dziwne, ale tak jest
"Słodziaki" - jeśli jest nuta czekolady, chętnie przetestuję, choć bliżej mi do słodkiego orientu
Świeżaki - raczej nie lubię Chyba, że zaliczamy do tej grupy ziołowe zapachy, to chętnie na letnie dni
Orientalne: oooo jesteśmy w domu, tak, zdecydowanie orient, to moje klimaty. Zapachy dymne, korzenne, przyprawowe - trzymają się na mnie dobrze
Szyprowe: właściwie nie
owocowe : nie

Ja mam grupę 0 Rh+ i właściwie mogłabym podpisać się wszystkimi kończynami pod charakterystykami Figarro. Kwiatowych zapachów nie znoszę do tego stopnia, że ostatnio jedną odlewkę przechowywałam na balkonie szczelnie opakowaną w woreczek zanim powędrowała do innej Wizażanki. A biorąc pod uwagę całkowity brak zgodności co do kfiatków u "Zerówek" poddaję w wątpliwość istnienie korelacji między grupą krwi a preferencjami zapachowymi. Podobnie zresztą jak w przypadku znaków Zodiaku

[magdulenka]

Ja wyjde od innej strony
Napisze, ktore zapachy dobrze mi sie nosi, ktore lubie - a czy to z grupa krwi ma cos wspolnego..

B Rh+

Kwiatowe: lubie nosic zapachy rozane, fiolkowe, piwoniowe i niektore jasminowe.
Wydaje mi sie, ze dobrze na mnie pachna, choc czesto nie grzesza trwaloscia

Wanilia: lubie bardzo w wydaniu z drewienkiem, cynamonem, czyms co przelamuje jej slodycz. Jest dosc trwala na mnie.

"Słodziaki": niektore lubie inne nie Chyba sezon slodziakowy juz mi minal. Jedyny wyjatek, taki na zawsze - wszystkie wersje Lolity

"Świeżuchy": no niestety, najczesciej szybko ze mnie uciekaja, wybijaja sie cytrusy i inne selery Nie przepadam

Orientalne: uwielbiam, prawie w kazdym wydaniu Najlepiej sie w tej grupie zapachowej czuje, jest najbardziej moja.

Szypry: podziwiam, czesto tylko na odleglosc - nadgarstka . Pociaga mnie ich tajemniczosc, klasa sama w sobie, ale chyba nie potrafie globalnie uzywac.
Na pewno nie wszystkie

Owocowe: lubie zapchy ze sliwka. I to chyba tyle....


Inne: zapachy herbaciane - tak, ziołowe - mniejsze tak, ambra - tak , pizmo - nieczesto.
Meskie z kategorii drzewnych: zwykle dobrze na mnie pachna, lekko sie wysladzajac, lubie

[Srebrna Lisica]

Ja z kolei mogła bym się podpisać pod Magdulenką z małymi wyjątkami:
szypry , świetnie się na mnie układają
owocowe, niestety kwaśnieją
ambra, grająca pierwsze skrzypce, mdli mnie
B Rh+

[sab_eth]

ciekawe
mojej jeszcze nie ma:
Grupa krwi: AB RH+

Kwiat - poprawnie, słodko ale i lekko, w sam raz
Wanilia - zawsze sztucznie i duszno
Słodkość - może przesadnie słodko ale bez tragedii
Świeżość - o nie! wychodzi z nich coś ostrego, nieprzyjemnego, sama nie wiem, ale odpada
Orient - intensywnie i przyjemnie
Owoc - lekko i przyjemnie
Inne - Chanel 5 i Poison Diora - perfekcja

[rachell111]

Napisane przez jessica855

a ja myślałam, że będę jedyna..
B RH-
Kwiatowe lubię
Słodziaki KOCHAM im więcej cukru w cukrze tym lepiej
Świeże także lubię - ogórkowe, ozonowe..., z dużą ilością bergamotki
Wanilię bardzoooooo, pięknie na mnie pachnie (przynajmniej wg mnie), przez co mogłabym się wąchać non stop
Owocowe: bardzo lubię
Orientalne: lubię wąchać, ale nie na sobie...

ja również B Rh -

łiii - niestety zburzę "porządek" choć jak teraz patrzę to jednak nie do końca zburzony - rzeczywiście słodkosci, wanilia są podkreślane przez nasze skóry, różni nas jedynie subiektywny odbiór - to że mnie to nie odpowiada ale na skóze pachną na całego na słodko

Kwiatowe problematyczne - potrafią wybijać sie łodygi wazonowe i inne przywiędnięcia - dobrze leży większość róż, piwonie, konwalie. tuberoza jest morderacza, jaśmin zależy - ale generalnie bucha na słodko
Słodziaki kolejne probematyczne - te z paczulą bossssko leżą - nic nie tęchnie, skóra moja wysładza zapachy generalnie - a że mdli mnie od stricte słodkosci jadalnych to nie naszam - ze względu na owe wybijanie skóne nut słodkich
Świeże ogórkowe - hmmm gniją? pachną jak zepsute? kwaśnieją?
natomiast swieże z cyklu herbata, cytrus, bergamot czy inny vetiver - męskie świeże, uniseksy - bomba !!! idealnie pachna, długo, wibrująco, nie płasko, żyją na skórze
Wanilię - problematyczny składnik - znów skóra go zawsze radarem wychwyci i wybije - dlatego musze uważać, bo spożywcza mnie zabija mocą, tytoniowa niezła ale przez to ze intensyfikuje się na mnie to tez muszę delikatnie z nia
Owocowe: hmmm różnie, zależy od zapachu ale podobnie jak przy ogórasach potrafi sie zrobić kompot landryny odpadają bo na mojej skórze to są landryny polane cukrem i zostawione na słońcu
Orientalne oo tutaj bywa różnie, zależy od zapachu - źle znoszę słodkie przyprawy w stylu cynamon ( ponownie wybijany przez skórę na pierwszy plan) - mam szarlotkę na skórze momentalnie i jest mdło, natomiast te orienty w stronę pikantną, niekoniecznie posłodzoną leżą dobrze - acz bez szału jakiegoś

ogólnie zapachy dłuuugo trwają na mojej skórze ( tłusta ) słodkosci wybijają sie zawsze za bardzo, wytrawne leżą idealnie, oraz drzewne lekko słodkie, dobrze brzmi irys, fiołęk - acz intensywnie
piżmo jest chyba problematyczne, mówię chyba bo poza NR fo Her nie próbowałam sie z nim wiele razy, a NR przemienił się w coś co już miłe dla nosa nie było ( na mnie zapachy nie są suche, a chyba wilgotne piżmo to nie to co noski lubią najbardziej)

[felangel]

A Rh +

Kwiatowe - tylko róża..choć ostatnio nie odrzuca mnie od jaśminu i lawendy
Słodziaki - tak..tak tak.. (paczula ahh)...i miód... dużo miodu..
Świeże - pomijalne na mojej skórze; nie używam..bo i sensu nie ma
Wanilię - uwielbiam ..szczególnie z miodem.. i cytrusami..
Owocowe: ..pod warunkiem, że cytrusowe..
Orientalne : w zasadzie tak...choć nieco jestem nimi znudzona..

[petroniuszowna]

Grupa krwi: 0 RH+

Jestem laikiem w spawie zapachów, ale napisze jakie są moje odczucia (chociaż oczywiście dużo zależy od połączenia z innymi składnikami, od proporcji, itd)

Kwiatowe: mogą być (ale wielkiej miłości to z tego nie będzie róża pachnie mocno różą, magnolia i orchidea- ciężko, dusząco, czasem nawet ładnie, jaśmin to śmierdziuch i kiler jakich mało,b. wybija, przy tym jest niestety trwały, trąci padliną (alien, czy tendre jasmin na mnie mogłyby wybić pół miasta, hehe)
Słodziaki: lepiej nie. w lolitach przebija metaliczna padlinowata nuta, żadne tam ciasteczka, euphoria b. się wysladza, jest znośna, ale czuć, że to nie mój zapach (moja skora często podbija slodycz) midnight poison- jest znośny ale na innych pachnie ładniej, kokosy- trochę bez wyrazu
Świeżaki: zdecydowanie moja kategoria, pod warunkiem ze są cytrusy, ck be-świeżutko, eternity-delikatnie, ziołowo, in2u-moj faworyt(cytrusy, cedr,wanilia) pięknie się rozwija, pachnie zmysłowo, morska świeżość też nie pachnie źle
Wanilia: zawsze przebija, odrobina w połączeniu z czymś innym - nadaje zapachom ciepło, zbyt dużo-odstaje od skory, w poisonie (hypnotic) trąci wręcz siuśkami, taki gryzący waniliowy mocz, poison- ratuj się kto może, naprawdę nie wiem jak to się dzieje,
Orientalne: wysładzają się, pachną ciepło, aromaty drzewne-ślicznie, cynamon- wysładza się
Owocowe: cytryna, bergamotka, grapefruit, porzeczka-ślicznie, wiśnie- też ładnie, natomiast melony, arbuzy, morele- mdło i nieciekawie
Inne: dobrze leżą kadzidełka i cytrusy.
jaśmin- bardzo źle leży

[jowisz]

Napisane przez siarka40

niestety, siebie nie sprawdze, bo moja grupa krwi nie jest znana nikomu z mej rodziny^^

w ciążę kiedyś zajdziesz to się dowiesz na bank

edit. w ogóle to spojrzałam na tytuł i zobaczyłam "perfumy o zapachu krwi"
ale to pewnie dlatego,że czytam teraz sagę o wampirach

[MichailK]

Napisane przez teclo

Anuschko! Mówisz- masz!
Takie cóś znalazłam dziś na Fragrantice: http://www.fragrantica.com/designers/Blood.html
http://www.bloodconcept.com/#

Super! Producent nawet rozróżnia zapachy: "glinu" od "nut metalicznych" No i strona, która wygląda jak porno dla wampirów.

[italiana07]

Grupa krwi: AB RH+

Kurczę - zgadza się a może coś jednak w tym jest??? pozdrawiam!

[skarbiatko]

Mnie zaciekawiła całkiem inna sprawa, mianowicie jak dużo jest tutaj osób z grupą "0"
A mało z grupą "AB" z AB Rh + - zaledwie 2 osoby , z AB Rh- ani jednej osoby- to chyba absolutnie najrzadsza grupa, Unikat wręcz

[Kattarina]

Napisane przez skarbiatko

Mnie zaciekawiła całkiem inna sprawa, mianowicie jak dużo jest tutaj osób z grupą "0"
A mało z grupą "AB" z AB Rh + - zaledwie 2 osoby , z AB Rh- ani jednej osoby- to chyba absolutnie najrzadsza grupa, Unikat wręcz

wg statystyk, w Polsce najmniej jest osob o krwi AB.

[Parabelka]

Grupa krwi:A Rh-
Jak zachowują się zapachy:
Kwiatowe:Różnie , takie bardziej "zawiesiste" i mocne trzymają się w miarę dobrze i pachną jak trzeba , ale generalnie raczej wszystko szybko sie ulatnia .
Wanilia: trzyma się dobrze , ale w ogóle jako nuty dominującej wanilii nie trawię , więc unikam .
"Świeżuchy": znikają migiem
Orientalne: wspaniale wszelkie kadzidła , żywice , przyprawy i korzenie to jest to
Szypry: ukochane perfumy mojej skóry świetnie się trzymają i rozwijają
Owocowe: mdląca landryna
Inne: zielone i herbaciane migiem znikają , cytrusowe nieco dłużej ale też szybko uciekają , ambra , piżmo , drzewa są w porządku , pachną dobrze i dobrze się trzymają .

[Karkki]

Grupa krwi: 0 Rh+

U mnie chyba bardziej zależy to od diety niż grupy krwi. Gdy zaczęłam się odchudzać, to któregoś pięknego dnia większość zapachów pachniała na mnie plastikową torebką albo drewnem sosnowym. Jedynie Angel jakoś pachniał, ale właśnie "jakoś", bo to nie był normalny Angel a kadzidło z siekierą.

A ogólnie, to:
Kwiatowe: Większość zachowuje się poprawnie, tylko z róży robi się zazwyczaj mydło - z jednym wyjątkiem. I nie lubię lawendy.
Orientalne: Zależy które, niezależnie czy z kwiatami czy bez. Niektóre wybrzmiewają rewelacyjnie a niektóre tworzą gaz bojowy.
Szypry: Rozwijają się tak jak trzeba.
Owocowe: Lubimy się. Z wyjątkiem melona.
Wanilia: Utrzymuje się bardzo dobrze i długo.
Inne: Różnie. Zależy od składu. Ale piżmo z mchem dębowym tworzą na mnie zapach kawy, czym akurat jestem zachwycona. Za to wszystkie "chemiczne" zapachy stają się jeszcze bardziej chemiczne.
Nie bardzo wiem co w moim wypadku znaczy "słodziak" czy "świeżak". Dla jednych Baby Doll jest przeraźliwie słodka - na mnie jest świeża i kwaskowa. Acqua Di Gio ponoć jest świeżym zapachem a na mnie jest zdecydowanie słodkim i dość ciężkim.

[Parabelka]

Ano właśnie : wyjątek od reguły - jest jeden świeżak , który się na mnie rewelacyjnie trzyma i to jest właśnie Aqua di Gio

[poldek 86]

0 Rh+
średniozorientowana jestem w świecie perfum jakby co

kwiatowe: hmm, raczej nie trzymaja sie ładnie, oprócz róży która zawsze sie wyróżnia, normalnie az za bardzo, fiołeczki tez ok i to by było na tyle.

orientalne: pachną ciepło, aromaty drzewne, cynamon mnie wykancza bleh

szypry: bardzo wyraziste sa na mnie...

owoce: nie wiem. nie lubie typowo owocowych. jabłko ochyda. wisnia ładnie i do tego wyczuwalna.

wanilia: raczej nie trawie wanilii, mdła jest, -> z wyjatkiem LL i jeszcze paru innych, w sumie to roznie z ta wanilia u mnie jest

świezaki- a co to? generalnie jakby ich nie bylo. i nie lubie.

słodziaki- tez ok sie trzymaja i wcale az takie słodkie sie nie wydaja, nie przytłaczaja otoczenia.

inne: a od tych cukierków z avonu mnie odrzuca, wszedzie rozpoznam te słodkie tomorrow i inne percive...nie lubie zeilonych herbat itd. wybredny gust mam naprawde. wielbie organze

[SuperZapach]

Bardzo ciekawy wątek, Słyszałam o diecie dobranej pod grupę krwi, ale perfumy... Moja grupa nie do końca się zgadza. Pozostanę przy swoich