BLIZNY: potrądzikowe i inne, redukcja przez kosmetyki, zabiegi - ZBIORCZY

[carolinascotties]

Tak- początkowo zacznę z bardzo, bardzo małym stężeniem

Co do dostępności - z tym nie powinno być problemu - zaraz napiszę Ci PW.

[flybird]

Napisane przez carolinascotties

co smarujesz?

smaruje takie biznki na twarzy po pojedyńczych pryszczach. nie sa białe, tylko czerwone plamki.

[leelee]

Ja chyba też sie skusze tym TCA ale na plecy
Stężenia oblicza sie tak samo jak przy migdałowym?
Czy po TCA jest jakiś wysyp albo oczyszczanie, czy może od razu po zabiegu i wylince jest ładniejsza skóra?

[~~ALa~~]

dziewczyny, tylko się nie smiejcie... co to jest o TCA? bo tak czytam i znalezc nie moge. a mysle co moge znalezc dla chlopaka na blizny potradzikowe...i czy moze cos sama z mazidel bym mu zrobila? http://mazidla.com/index.php?option=...d=14&Itemid=27
oswieccie mnie prosze

[marika22]

flybird ja też mam na twarzy takie czerwone plamki - doprowadzają mnie do szału!!!
leelee mnie po TCA trochę wysypywało, ale lekarz powiedział mi od razu, że może być taka reakcja. Ale ogólnie to efekt widać od razu (tak było u mnie).Nie wiem jak się oblicz procenty przy TCA ale chyba tak samo jak w przypadku kwasu migdałowego.

[flybird]

marika no mnie to tak wkurza, jasnym korektorem sobie takie kropki wale, ze wygladam jak muchomor zanim sobie nie nałoze podkladu i jakos sie to nie wyrównuje :/
a sie i tak poswięcam, bo mam przy cepanie odruch wymiotny, a to i tak nic nie pomaga juz chyba tormentio mi wiecej dawał...

[marika22]

TCA to kwas trójchlorooctowy - taki wyżerać nieziemski
flybird ja też kiedyś używałam Cepanu -fuuuj!!!! Lepiej to odstaw bo to nic nie pomaga na takie rzeczy.

[leelee]

jutro zamawiam kwas trichlorowcowy w hurtowni
już nie moge sie doczekać . na rozstępy też wypróbuje
ale najpierw chairon napisz prosze jak obliczasz stężenie tego peelingu i czym nawilżasz już po?
troche sie boje tego kwasu :P

[marika22]

leelee a jak go zamawiasz?? Przez internet? Jak tak to możesz podać link?

[leelee]

zamawiam przez telefon w hurtowni. odbiór osobisty

[leelee]

marika22 możesz napisać jak wygląda TCA u kosmetyczki? i jak wygląda pielęgnacja już po. czym nawilżałaś i jak wyglądała skóra.

[carolinascotties]

Napisane przez leelee

marika22 możesz napisać jak wygląda TCA u kosmetyczki? i jak wygląda pielęgnacja już po. czym nawilżałaś i jak wyglądała skóra.

a czy przypadkiem zabiegów TCA nie przeprowadza dermatolog???

[leelee]

Napisane przez carolinascotties

a czy przypadkiem zabiegów TCA nie przeprowadza dermatolog???

możliwe... ja sie na tym nie znam, więc nie wiem go je przeprowadza

[marika22]

TCA robiłam u dermatologa. Sam zabieg okropnie boli - szczypie tak mocno, że aż łzy same lecą z oczu. Po zabiegu twarz jest biała przez jakieś 30 min. Potem robi się czerwona, na drugi dzień czerwień zmienia się w bordo i przechodzi w brąz. Skóra jest niesamowicie ściągnięta, po 2-3 dniach zaczyna schodzić skóra. Schodzi płatami więc jest to szybki proces. Ale po zejściu tej popalonej skóry, pod spodem znajduje się nowa, delikatna skóra, która przez ok. tydzień jest podrażniona od kwasu i bardzo czerwona, a ja miałam nawet opuchnięte policzki. Po jakimś czasie wszystko dochodzi do normy.
Po zabiegu smarowałam się maścią Solcoseryl - dermatolog taką właśnie kazał mi używać.
Po drugim zabiegu wszystko działo się szybciej - skóra szybciej się zregenerowała, a ta pod spodem nie była już tak długo czerwona. Ale nie wiem czy wynika to z tego, że twarz się jakby uodparnia na działanie kwasu, czy po prostu dermatolog zastosował niższe stęzęnie (bo nie mogła się go za cholerę dopytać jakim % mi robił). Wiem, że pierwszy zabieg miałam robiony 25 % stężeniem.

[azyla]

a jak oceniasz efekty marika? czy blizny(dziury, ubytki w skorze zmniejszyly sie?)

[chairon]

Napisane przez marika22

Po zabiegu smarowałam się maścią Solcoseryl - dermatolog taką właśnie kazał mi używać.
Po drugim zabiegu wszystko działo się szybciej - skóra szybciej się zregenerowała, a ta pod spodem nie była już tak długo czerwona. Ale nie wiem czy wynika to z tego, że twarz się jakby uodparnia na działanie kwasu, czy po prostu dermatolog zastosował niższe stęzęnie (bo nie mogła się go za cholerę dopytać jakim % mi robił). Wiem, że pierwszy zabieg miałam robiony 25 % stężeniem.

Jeśli chodzi o maści to ja miałem stosować zwykłą wazelinę. Po kilku zabiegach lakarka przepisała maść Elecom, ale jak się nią posmarowałem, to miałem uczucie jakby lekkiego pieczenia, więc dalej stosowałem wazlelinę.

Co do stężeń, to już teraz wiem, że lekarze strasznie kręcą. Dermatolog, u której ja robiłem też nie była ze mną do końca szczera. Wydaje mi się, że doskonale zdają sobie sprawę z tego, że jak za dużo zdradzą, to może ktoś skusi się na samodzielne eksperymenty, bo oszczędność jest ogromna, a dla lekarza strata.

Na jednym portalu medycznym poświęconym peelingom wyczytałem taką ciekawostkę, że 50 g kwasu w 100 ml roztworu to jest stężenie 100%. Z logicznego punktu widzenia, to bzdura, bo jest to przecież roztwór pół na pół, a więc 50%. Zastanawia mnie jednak fakt, że istotnie moje 20% było równie silne jak 30% u dermatologa, albo nawet bardziej. Być może jest to prawda i w dermatologii estetycznej przyjmuje się właśnie takie założenie. Gdyby to była prawda, to faktyczne 15% oznaczałoby 30% do peelingów. Nie wiem gdzie leży prawda. Być może mój roztwór 50% (bo taki zamawiałem) jest w rzeczywistości silniejszy, choć składałem zamówienie na dokładnie 50%, więc w grę jedynie mogłaby wchodzić pomyłka, ale tego nie ocenię.

Piszesz, że twarz miałaś białą. Ja po zabiegach u dermatologa miałem białe obszary, ale cała twarz nie była biała. Natomiast po posmarowaniu się tym 20% rzeczywiście całość zbielała, choć istotnie nie po jednej warstwie. Na razie idzie lato, słoneczko coraz śmielej zza chmurek wygląda, ja już mam tego wszystkiego dosyć i póki co przerywam zabawę z peelingami.

Jako ciekawostkę podam, że roztwór ~7% TCA daje takie same efekty złuszczające jak Retin-A czy Isotrexin, tylko okres gojenia jest krótszy i skóra po złuszczeniu się nie jest tak wysuszona jak po izotretinoinie.

Pozdrawiam

[leelee]

marika22 dzięki za opis peelingu.
chairon czyli ty sam nie robiłeś tych stężeń tylko kupiłeś już gotowe 50%? ja mam zamiar robić to sama tak jak peeling migdałowy. W jakiej postaci jest kwas trichlorooctowy? To są jakieś granulki a może płyn? Czym go nakładasz? I na jak dlugo? W ogóle czy mógłbyś opisać cały przebieg tego zabiegu, który robisz sam? Jestem bardzo zainteresowana tym domowym zabiegiem (oczywiście nie na twarz tylko na plecy).
Boje sie tego złuszczania. Pisałeś, że nie można zrywać tych odpadających skórek, ale wiadomo że czasami może niechcący samo sie oderwać np. podczas snu... Czy wtedy może zostać jakiś ślad?

Będe wdzięczna za jakiekolwiek odpowiedzi

[marika22]

chairon ja miałam całą buzię białą w czasie pierwszego zabiegu, a już jak robił mi drugi i jak wstałam z kozetki i spojrzałam w lustro, to twarz była czerwona - czyli wydaje mi się, że mój lekarz przyłożył się solidnie do 1 zabiegu, a drugi olał. Tacy są lekarze...
leelee stronę wcześniej chairon opisywał jak robi sam zabiegi.
Tylko drogi chaironie mógłbyś nam to precyzyjniej wyjaśnić - to oblicznie stężeń? Wysokość stężenia reguluje się wodą? Im więcej wody, tym mniejsze stężenie? jak się oblicza te proporcje? Bo rozumiem, że Ty otrzymałeś już rozrobiony kwas w wodzie? A jak obliczać stężenia jeśli otrzymam kwas 100% w "proszku"? Ile trzeba wody, a ile kwasu, żeby powstał 20% kwas?

[chairon]

Opisywałem to już wielokrotnie. Czy to naprawdę takie trudne?

5 gram kwasu w 10 ml roztworu to 50%
3 gramy kwasu w 10 ml roztworu to 30%
2 gramy kwasu w 10 ml roztworu to 20%

Ja sobie zamówiłem 50% roztwór, bo mając do czynienia z kwasem w postaci kryształków bardzo trudno jest moim zdaniem w warunkach domowych uzyskać odpowiednie stężenie. Bo niby jak zważyć 50 gram albo 20 gram? Do tego potrzeba wagi laboratoryjnej, a w warunkach domowych jest ciężko uzyskać taką dokładność. Stąd też ja zamawiałem gotowy roztwór o określonym stężeniu, bo z niego łatwiej uzyskać odpowiedni roztwór. Łatwiej odmierzyć określoną ilość płynu niż proszku, prawda? A proporcje przy stężeniu wyjściowym 50% dla uzyskania niższych pisałem kilka stron wcześniej, więc polecam lekturę forum.

[marika22]

Chairon nie denerwuj się, ale to wynika z tego, że na tym forum czytam wiele wątków i czasami zapominam, że już ktoś o czymś pisał. Ale dzięki za przypomnienie. Trzymaj się.

[leelee]

chairon nie miałeś problemów z zamówieniem tego kwasu? W hurtowni, w której kupowałam kwas migdałowy można zamówić TCA tylko na firme
Czyli musze poszukać w jakiejś innej hurtowni. Ciekawe czy będą sie pytali na co mi ten kwas hehe

[leelee]

kurcze, nie moge znależć hurtowni, w której mogłabym zamówić ten kwas na osobe prywatną
carolinascotties a ty gdzie kupujesz ten kwas?

[marika22]

Ja chcę mieć ładną cerę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

[azyla]

zrobilam sobie ostanio tonik( na spirytusie) plus nalewki +lejki( cynamonowy, lawendowy, pichtowy, cytrynowy - dalam tak na oko.....ale sporo....skora po kilkakrotnym przetarciu robi sie napieta, czerwona....a potem mocno zluszcza....moze to jest alternatywa? Stoswalam kiedys kremy....lysanel active, acne derm....i przy nich zluszczanie przybiera duzo wiekszy kaliber...zluszczalam kilka lat temi tez salidermem 10% nakladalam mega grubą warstwe....skora najpierw bielala....potem robila sie napieta....az w koncu schodzila duzymi platami.....tylko przez prawie 3 tyg nie moglam z domu wychodzic....no i dlugo mialam mordke czerwona
Niestety wiekszosc kwasow w tm rowniez tca wnikaja w najbardziej zewnetrze komorki skory przez to efekty naz zwykle nie zadowalaja - bo blizny i plamy zwykle maja swoj poczatek w skorze wlasciwej

[milcia23]

Witam dawno mnie nie było ponieważ z mojego profilu znikną ten wątek ( na jego początek dokleili jakiś inny i teraz nie pokazuje że ja go założyłam )

Ale z uwagą obserwowałam co piszecie, nie odzywałam się bo jakoś nie byłam w temacie.

Ja już skończyłam z artredermem i lysanelem jakieś pół miesiąca temu ale używam jeszcze ziaje pro przedewszystkim dlatego że jej termin ważności kończy się w czerwcu. Moja skóra trochę się przetłuszcza dlatego często sie myje i robie maseczki. W sumie może wyglądam trochę lepiej jak przed używaniem kwasów i artredermu ale ciężko to powiedzieć napewno. Ale napewno nie wyglądam gorzej. Gdy nadejdzie jesień wróce do mojej kuracji.


azyla co to za saliderm co stosowałaś i skąd go miałaś? opisałaś jego działanie tak że wygląda on na kwas z gabinetów dermatologicznych. Niebałaś sie go stosować na własną ręke?


Pozdrawiam

[azyla]

hehe...czy balam? bylam zdesperowana...i wszystko co moglo mi pomoc bralam nie obawiajac sie ewentualnych powiklan. saliderm zel to 10%kwas salicylowy dostepny w aptekach cena okolo 8zl. Ja nakladalam na skore mega duza dawke...gruba warstew po kilka razy stad takie efekt...zbielenie...czerw ona skora, napieta i mocne zluszczanie...ale jak bedzisz nakladac cienka warste to luszczenie nie powinno byc tak drastyczne. Teraz na zachodzie popularny jest peeling salipel z 25%kwasem slaicylowym do uzytku w warunkach domowych....pozdrawiam

[carolinascotties]

Cześć Milciu - ja też byłam zaskoczona..że to nie jest już tylko Twój temat...

Saliderm- to taki kaliber, któregio NIGDY nie odważyłabym się nalożyc na twarz - można stosowac go w walce z rozstepami ( zużyłam dwie butle )...ale na buzię... dziękuję- postoję

[leelee]

carolinascotties możesz napisać gdzie zamawiasz ten kwas trichlorooctowy.

a co do salidermu... nie radze używać tego na twarz. to bardzo mocny żel.

[azyla]

a kwas trojchloroctowy to nie jest mocy? o ile wiem to najsilnijeszy kwas po fenolach wykorzystywany do złuszczania...

[leelee]

Jest mocny, ale saliderm raczej nie jest do używania na twarz. On jest chyba do stóp na odciski. Nie wiem dokładnie, ale w życiu bym tego nie nałożyła na twarz. Szczególnie tak jak ty piszesz grubą warstwą. Nie wypaliło ci twarzy? Kiedyś chciałam usunąć tym małą bliznę na nodze i z tego co pamiętam to ostro mi przypaliło