Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-17, 07:56   #1
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Exclamation

Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.


'Witam ! Nie wiem czy taki wątek już się gdzieś pojawił...
No cóż. Zacznijmy od samego początku. Mam 15 lat,ok 167 cm wzrostu i ważę 44 kg. Od roku zmagam się z anoreksją. W ciągu dwóch miesięcy schudłam 10 kg, z 54 do 44... Oczywiście zatrzymała mi się miesiączka. Nie miałam jej ok 8 miesięcy. W maju miałam wizytę u ginekologa. Przepisano mi tabletki hormonalne na wywołanie okresu. Udało się. Po wizycie przez ok 2 miesiące nie cwiczylam, ponieważ moim celem stało się przytycie. Jednak znów zaczęłam ćwiczyć przed wyjazdem nad morze. Obecnie już skończyłam te tabletki hormonalne. Martwię się, że okres już się nie pojawi... Po za tym znów cwicze, jeżdżę pół godziny na rowerku stacjonarnym, ruszam się na dworze m.in gram w siatkówkę czy w nożną. Wieczorem wykonuję dosłownie kilka lekkich ćwiczeń na poszczególne części ciała. We wtorek wybieram się do dietetyka. Liczę na jakąś dobrą dietę wysokokaloryczna. Chcę przytyc, ale bardzo się tego boję. Wiem, że muszę. Przede wszystkim dla zdrowia. Nie potrafię jednak zmuszać się do jedzenia. Czasem jest mi bardzo ciężko. Nawet nie mam przyjaciółki, z którą mogłabym o tym porozmawiać...
Mam kilka pytań do anorektyczek, które wyszły z tego bagna ( chodzi mi o dziewczyny, które miały wagę zbliżoną do mojej, nie o te, które ważyły 30 parę kg, bo to zupełnie inna sytuacja. Pozwolę sobie zadać te pytania : :
1. Czy zrezygnowalyscie z ćwiczeń ?
2. Jak dużo musialyscie jeść ?
3. Jak radzilyscie sobie z bezsilnoscia?
4. Czy udało wam się w pełni zaakceptować nowe ciało?
5.. Czy obyło się bez pomocy terapeuty ?
6. Czy ktoś udzielał wam wsparcia ?

Nie wiem ile, co oraz w jakich ilościach jeść. Mój wczorajszy jadlospis :
śniadanie mała miseczka mleka 2% z platkami kukurydzianymi
II śniadanie jogurt jogobella gruszkowy i bułka biała
obiad pół woreczka ryżu białego z kurczakiem i sosem słodko. kwaśnym
kolacja dwie parówki, dwie bułki z masłem, trochę. ketchupu i musztardy (mama kazała mi tyle zjeść ).
To chyba zdecydowanie za mało ?? Szkoda, że kompletnie nie potrafię pozbyć się tych okropnych wyrzutów sumienia po zjedzeniu czegokolwiek?? Wam się to udawało, nadal udaje ? Macie jakieś sposoby na wyrzuty ?
BARDZO PROSZĘ O RADY, POMOC, PONIEWAŻ SAMA NIE DAJĘ SOBIE RADY... Chciałam jeszcze zapytać ile kcal może mieć nutridrink ?
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 08:46   #2
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
'Witam ! Nie wiem czy taki wątek już się gdzieś pojawił...
No cóż. Zacznijmy od samego początku. Mam 15 lat,ok 167 cm wzrostu i ważę xkg. Od roku zmagam się z anoreksją. W ciągu dwóch miesięcy schudłam 10 kg, z x do x... Oczywiście zatrzymała mi się miesiączka. Nie miałam jej ok 8 miesięcy. W maju miałam wizytę u ginekologa. Przepisano mi tabletki hormonalne na wywołanie okresu. Udało się. Po wizycie przez ok 2 miesiące nie cwiczylam, ponieważ moim celem stało się przytycie. Jednak znów zaczęłam ćwiczyć przed wyjazdem nad morze. Obecnie już skończyłam te tabletki hormonalne. Martwię się, że okres już się nie pojawi... Po za tym znów cwicze, jeżdżę pół godziny na rowerku stacjonarnym, ruszam się na dworze m.in gram w siatkówkę czy w nożną. Po co ćwiczysz? Wieczorem wykonuję dosłownie kilka lekkich ćwiczeń na poszczególne części ciała. We wtorek wybieram się do dietetyka. Liczę na jakąś dobrą dietę wysokokaloryczna. Chcę przytyc, ale bardzo się tego boję. Wiem, że muszę. Przede wszystkim dla zdrowia. Nie potrafię jednak zmuszać się do jedzenia.A jak dostaniesz ułożoną dietę od dietetyka to nagle będziesz potrafiła się do tego przekonać? Czasem jest mi bardzo ciężko. Jak każdemu (i nie mam tu na myśli tylko anorektyków).Nawet nie mam przyjaciółki, z którą mogłabym o tym porozmawiać...
Mam kilka pytań do anorektyczek, które wyszły z tego bagna ( chodzi mi o dziewczyny, które miały wagę zbliżoną do mojej, nie o te, które ważyły 30 parę kg, bo to zupełnie inna sytuacja. Pozwolę sobie zadać te pytania : :

To może najpierw ja, ok?
1. A co to znazy, że 'wyszły z tego bagna'?
2. I w czym ta sytuacja jest taka zgoła odmienna?
3.Czego oczekujesz po odpowiedziach na te pytania?


1. Czy zrezygnowalyscie z ćwiczeń ?
2. Jak dużo musialyscie jeść ?
3. Jak radzilyscie sobie z bezsilnoscia?
4. Czy udało wam się w pełni zaakceptować nowe ciało?
5.. Czy obyło się bez pomocy terapeuty ?
6. Czy ktoś udzielał wam wsparcia ?

Nie wiem ile, co oraz w jakich ilościach jeść. Mój wczorajszy jadlospis :

śniadanie mała miseczka -> co najmniej duża lub coś do tegomleka 2% z platkami kukurydzianymi -> syf; generalnie radziłabym zjeść coś bardziej wartościowego + zdecydowanie większa porcja!

II śniadanie jogurt jogobella gruszkowy -> od czasu do czasu może być, choć lepiej jogurt naturalny + gruszka, a do tego jakieś orzechy/ migdały/ pestki/ sezami bułka białalekkostrawna ale + masło, szynka, warzywa

obiad pół woreczka ryżu białego z kurczakiem i sosem słodko. kwaśnym
tu ciężko coś powiedzieć, ale rodzice pewnie pilnowali więc porcja ok; tylko przydałyby się do tego dodatkowe warzywa!

kolacja dwie parówki -> zwykle to syf; już lepiej jakieś kiełbaski, dwie bułki z masłem, trochę. ketchupu i musztardy (mama kazała mi tyle zjeść ).

To chyba zdecydowanie za mało ?? A jak napiszę, że tak to zaczniesz jeść więcej? A żeby się przekoanać wejdź w wątek Nasze Codzienne jadłospisy i zobacz jadłospisy dziewczyn z przytycia z poprzednich części, np. NoraGrey i inne dobrze oceniane Szkoda, że kompletnie nie potrafię pozbyć się tych okropnych wyrzutów sumienia po zjedzeniu czegokolwiek?? Wam się to udawało, nadal udaje ? Macie jakieś sposoby na wyrzuty ?
BARDZO PROSZĘ O RADY, POMOC, PONIEWAŻ SAMA NIE DAJĘ SOBIE RADY A szukałaś pomocy u psychologa/psychiatry? Chodzisz na terapię?... Chciałam jeszcze zapytać ile kcal może mieć nutridrink?Po pierwsze , po drugie najlepiej jakbyś tego jednak nie sprawdzała
up.

Edytowane przez blax5
Czas edycji: 2013-07-17 o 08:52
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 10:20   #3
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Chcę ćwiczyć. Nie tyle dla utraty wagi, ale dla lepszego samopoczucia.
Co do dietetyka. Tak, będę się stosować do ulozonej dla mnie diety, bo ufam lekarzom. Dietetyk jest osoba wykształcona i kompetentna i na pewno wie o czym mówi. Po za tym google nie zawsze dostarcza prawdziwych informacji na temat tycia. Dietetyk ulozy jadlospis z myślą o mnie i dlatego będę się do niego stosować.
Rodzice nie pilnowali mnie przy obiedzie, bo pracują.
Te pytania są dla mnie ważne, bo chciałam wiedzieć jak walczyły inne dziewczyny.
I według mnie jest różnica między anorektyczka wazaca 30 kg, a ważącą 44 kg. To chyba kwestia wyniszczenia organizmu.
Nie, nie chodzę na terapię, bo zwyczajnie mnie na to nie stać. Mam jeszcze dwójkę rodzeństwa, a im też potrzebne są pieniądze
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:27   #4
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
Chcę ćwiczyć. Nie tyle dla utraty wagi, ale dla lepszego samopoczucia. I rzeczywiście czujesz się lepiej? Jesteś w stanie postawić znak równości między dziś ćwiczę a dokładam dodatkowy posiłek?
Co do dietetyka. Tak, będę się stosować do ulozonej dla mnie diety, bo ufam lekarzom. Dietetyk jest osoba wykształcona i kompetentna i na pewno wie o czym mówi. Po za tym google nie zawsze dostarcza prawdziwych informacji na temat tycia. Dietetyk ulozy jadlospis z myślą o mnie i dlatego będę się do niego stosować.Skoro tak mówisz...
Rodzice nie pilnowali mnie przy obiedzie, bo pracują. Trochę szkoda. Pozostaje ieć nadzieję, że sama chociaż trochę się pilnujesz. A co z warzywami? Bo resztę uwag widzę pominęłaś.
Te pytania są dla mnie ważne, bo chciałam wiedzieć jak walczyły inne dziewczyny. Ale co ci da ta wiedza? Że znowu będziesz się porównywać do innych?
I według mnie jest różnica między anorektyczka wazaca 30 kg, a ważącą 44 kg. To chyba kwestia wyniszczenia organizmu.Niekoniecznie, ale rozumiem o co ci chodzi.
Nie, nie chodzę na terapię, bo zwyczajnie mnie na to nie stać. Mam jeszcze dwójkę rodzeństwa, a im też potrzebne są pieniądzePrzecież isnieje NFZ. Ile masz lat? 15?No to w czym problem? Twoi rodzice nie są objęci opieką lekarską?
up again
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:49   #5
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Nie, nie mogę postawić znaku równości między ćwiczeniami a posiłkami.
Jem warzywa. Nawet w dużych ilościach, po prostu zapomnialam o tym wspomnieć.
Staram się pilnować przy jedzeniu, ale nie ukrywam, że jest to dosyć trudne. To ja przygotowywuje posiłki dla całej rodziny i zawsze mmoge coś odkroic itd.
Słyszałam, że lekarze z NFZ nie sązbyt dobrzy... Nie znam się...
Wcześniej mowilas o jadlospisach wyskokokalorycznych, na przytycie. Czy moglabys podac mi link do tego wątku ?
Nie chcę się porównywać do innych. Nie wiem. Po prostu chciałam wiedzieć.

Edytowane przez Salvatorexd
Czas edycji: 2013-07-17 o 12:03
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:05   #6
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
Nie, nie mogę postawić znaku równości między ćwiczeniami a posiłkami. To jesteś pewna celu tych ćwiczeń?
Jem warzywa. Nawet w dużych ilościach, po prostu zapomnialam o tym wspomnieć. To bardzo dobrze
Staram się pilnować przy jedzeniu, ale nie ukrywam, że jest to dosyć trudne. To ja przygotowywuje posiłki dla całej rodziny i zawsze mmoge coś odkroic itd.
Słyszałam, że lekarze z NFZ nie sązbyt dobrzy... Nie znam się... I dlatego od razu wszyscy mają być gorsi niż nic? Zresztą jest tu gdzieś wątek w tym temacie. (W tym wypadku użycie wyszukiwarki pozostawię tobie.) Dowiedź się, popytaj i zorientuj. A może akurat jest w twojej okolicy ktoś, kto ma świetną opinię wśród innych dziewczyn?
Bo do lekarzy, do których masz zaufanie podobno, to rozumiem tylko prywatnych chodzisz?

Wcześniej mowilas o jadlospisach wyskokokalorycznych, na przytycie. Czy moglabys podac mi link do tego wątku ?Z tego co kojarzę to tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=615915&page=100 np. delightful_ i tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=581465&page=111 tylko koniecznie patrz na te dobrze oceniane, bo niekóre jadłopsisy z literką P wcale nimi nie są
...
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:49   #7
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Masz rację. Te ćwiczenia nie mają większego sensu... Ale naprawdę trudno z nich zrezygnować... Dzięki za te linki ja poszlabym do jakiegokolwiek lekarza, ale moi rodzice nie chcą robić ze mnie psychola. Oni myślą, żecały czas byłabym na jakichś silnych lekach.
Najbardziej boję się tego, że jak już zacznę jeść normalnie, to wpadne w bulimię. Ja dosyć często jestem glodna, ale po prostu nie jem...

Edytowane przez Salvatorexd
Czas edycji: 2013-07-17 o 13:13
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-17, 14:03   #8
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

No właśnie. Czyli widzisz teraz, że tak naprawdę te ćwiczenia są dlatego, że twoja psychika każe ci robić coś w zamian, że jesz? I może się pojawić mechanizm, że jeść będziesz odpowiednio co do wzrostu, wagi itp. ale przez ćwiczenia wcale nie będzie to adekwatna ilość.
Leki przypisuje psychiatra, psycholog nie, psychoterapeuta raczej (?) też nie ma takich uprawnień. Czyli mówisz im, że chcesz iść do lekarza, ale oni ci nie pozwalają?
To na początek weź sobie któryś z jadłospisów dziewczyn z podesłanych przeze mnie stron i jedz tak jak one jadły. Wtedy będziesz wiedziała, że jesz nie za dużo i nie za mało, prawda?

Aha, i zapomniałam napisać poprzednio: przed rejestracją czyta się regulamin serwisu i powinnaś wiedzieć, że nie wolno tu podawać swojej wagi!
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 15:42   #9
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Faktycznie nie czytałam tego regulaminu. W innych wątkach dziewczyny podawały swoją wagę. No cóż, moje przeoczenie.
Postaram się jeść tak jak one :d
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 23:37   #10
paulina022
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 38
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Hej
Rozumiem dokładnie co czujesz. Miałam to samo, bezsilność, zagubienie, nie wiedza co i jak w jakich ilościach, wyrzuty sumienia, smutek, brak akceptacji. Byłam w innej sytuacji, bo ważyłam tyle, co dziewczyny, od których nie chcesz słyszeć "rad", ale teraz w ciągu 3 miesięcy wszystko się zmieniło i nadal zmienia. Ważę teraz tyle co Ty, ale mam 166 cm i 22 lata
Z mojej perspektywy powiem, że bardzo ważne jest odnalezienie przyczyny odchudzania, bo to pomaga w zdrowieniu i odnalezieniu siebie. A do tego przydałaby się psychoterapia. Niestety ja, mimo psychoterapii i dietoterapii, nie dałam sobie rady... 2 lata chorowałam, po tym czasie postanowiłam iść do psychiatry, bo czułam, że albo zacznę jeść, albo umrę - to był impuls do działania i fakt, że nie mogłam wytrzymać ze sobą, z moimi "schizami", ważeniem jedzenia, liczeniem kalorii, myśleniem tylko o jedzeniu i kilogramach. Leki bardzo mi pomogły, nie mam momentów paniki w typie "o Boże, co się stanie jak przytyje, koniec świata!", "Od jutra się odchudzam", "O Matko, przytyłam dwa gramy, tragedia, muszę ćwiczyć przez 4h bo wyglądam jak gruba świnia". Ćwiczenia, dieta dawały mi spokój i złudzenie kontroli, a tak na prawdę umierałam dzień po dniu i fizycznie i psychicznie. Dopiero po 5 miesiącach terapii, w sumie dziś, tak na prawdę zrozumiałam do czego to sie zaczęło i ta wiedza pomoże mi także przy nawrotach. Od 6 klasy podstawówki chciałam się zabić... potem ciagle o tym myślałam jako furtka bezpieczeństwa, było coś nie tak, myślałam "to nic.. jak nie zdam do gimnazjum/nie zdam matury/nie dostanę się na studia/nie będę z siebie zadowolona itp to ze sobą skończę". Raz stałam na balkonie na 3 piętrze i prawie skoczyłam przechodząc przez barierkę i pisząc list pożegnalny - a miałam z 15 lat.
Z tego całego mojego wywodu :P chciałam przekazać Ci, że psychoterapia bardzo pomaga, że dietetyk też jest BARDZO ważny, bo daje poczucie bezpieczeństwa, bo jest osobą która się na tym zna i jak się jej zaufa, to się z tego wyjdzie.
Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli chcesz to mogę podać Ci w prywatnej wiadomości nazwiska dobrych specjalistów z Warszawy.
Mi również na WYRZUTY pomógł cel! Tak... cel... Coś co jest dla Ciebie ważne i istotne. U mnie to powrót miesiączki... Wyobraziłam sobie moment, w którym wyznaje mojemu np narzeczonemu, że nie mogę mieć dzieci bo kiedyś się odchudzałam... Taka wizja napawa mnie przerażeniem. Nawet jeśli nie będę miała chłopaka i w przyszłości nie będę chciała mieć dzieci, to jednak potrzebuje wiedzieć, że mam możliwość wyboru, a że nie mogę mieć dzieci i tyle... nie wybaczyłabym sobie tego za kilka lat... że dla wyglądu byłam w stanie odebrać sobie taką opcje i nie tylko sobie,... bo i chłopakowi...
Jak jem, jak pojawiają się wyrzuty, to sobie przywołuje taką wizję i one mijają, bo wiem, że jedzenie ma cel, dobry cel, nie tylko żeby tyć, ale żeby żyć
U mnie nie było kłopotu z powrotem do jedzenia, bo lubię jeść... nie robiłam tego, bo chciałam się zabić, a jedzenie kojarzyłam z życiem, ale odkąd jestem na lekach i mój nastrój się poprawił i chcę żyć, to też łatwiej się je bo się wszystkiego chce
Łatwo nie było, dużo pracy, dużo łez i smutku, ale bez profesjonalnej opieki nie dałabym rady. I bliskie osoby są bardzo ważne.
1. Czy zrezygnowalyscie z ćwiczeń ? Tak... musiałam, bo inaczej bym umarła, było mi bardzo trudno, przy Twojej wadze dla dobrego samopoczucia możesz się np rozciągać albo iść na jogę.
2. Jak dużo musialyscie jeść ? Najpierw mało... bo inaczej mogłabym również umrzeć przez zatrzymanie pracy trzustki i wątroby, stopniowo coraz więcej, z 1200 do 3000 a sama z własnej woli i więcej, bo nie liczyłam a ciągle jadłam :P Jak masz problem z jedzeniem, to jedz produkty o małej objętości a dużej kaloryczności jak np czekolada, masło orzechowe, nutella itp.
3. Jak radzilyscie sobie z bezsilnoscia? Znalezienie CELU, motywacja na przyszłość - chcę żyć, chcę iść do pracy, chcę mieć siłę na zabawę i naukę i nie wyglądać jak szkielet
4. Czy udało wam się w pełni zaakceptować nowe ciało? NIE i chyba nigdy tak się nie stanie.. nie mysle o nim.. nie lubię go.. jest bo jest, ale nie ono jest najważniejsze, o wiele istotniejsze są uczucia, zainteresowania, bliskie osoby to różnorodność czyni to kim jesteśmy, więc i waga jest piękna, bo każdy ma ją inną, nie ważne jaka waga, a ważne jak Ty podchodzisz do życia
5.. Czy obyło się bez pomocy terapeuty ? NIE
6. Czy ktoś udzielał wam wsparcia ?Terapia, dietetyk, rodzina


Nutridrink ma 300 kcal... Ja musiałam wypijać 3 dziennie! plus jeść, teraz juz piję dwa, a za 2 tyg mam pić jeden, albo połowę. Dzięki nim się tyle, ale w mięśnie, a nie w tłuszcz.

Co do jadłospisu to jesz o wiele za mało Jeśli chcesz przytyć to powinnaś jeść około 3 tysiące kcal w Twoim wieku - minimum. Mogę wysłać Ci mój jadłospis, ale to też na jakiegoś maila

POWODZENIA! Jeśli chcesz, to będę Cię wspierała jak tylko mogę, odezwij się, a odpowiem na wszystkie Twoje pytania i wątpliwości, wysłucham Sama studiuję psychologię, teraz 4 rok
paulina022 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 07:24   #11
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

To nie tak, że nie chcę słuchać rad od anorektyczek, które ważyły mniej ode mnie. Wszystkie pomocne informacje są dla mnie ważne. Wydawało mi się, że to zupełnie inna sytuacja.. No ale się mylilam.
Ze mną jest dokładnie tak samo. Ja po prostu kocham jeść, gotować , próbować nowych potraw. Tylko najgorsze jest to, że sama sobie na to nie pozwalam. Czuję się jak gruba świnia po zjedzeniu kanapki... Moja koleznka do tej pory wspomina jak kiedys zjadlam połowę kilogramowej pizzy ! Teraz wydaje mi się to co najmniej niedorzeczne. No ale wtey nie przejmowalam się kaloriami, wagą i ogólnie odchudzaniem. Czułam się dobrze we własnej skórze.
To wszystko zaczęło się w pierwszej klasie gimnazjum. Była wigilia szkolna. Nałożyłam dosyć obcisle spodnie. Jeden chłopak tak to skomentował; " jaka dupa. " .Na początku się ztego smialam, ale po powrocie do domu pomyślałam " a co jeśli on ma rację ?" . No i się zaczęło. Chciałam schudnac, czułam się coraz gorzej. Jednak nie potrafilam przestac jesc. Lubiłam różnego rodzaju ciasta, ciasteczka i słodycze. Nie bylam gruba, mimo tego, że je jadlam. Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się na nowo w wakacje. Postanowiłam zrzucic kilka kg do stroju kapielowego. Cwiczylam rano i wieczorem. Ale to nie dawało efektów. Przestałam jeść. I tak, przez jakieś glupie komentarze, jestem tu gdzie jestem... Zastanawiam się, czy jeśli ten chłopak nic nie powiedzial byłabym nadal wesołą i uśmiechniętą dziewczyną ?
Moim celem jest miesiaczka. Naturalna miesiaczka.. Cieszę się, że wróciła mi dzięki tabletkom. No ale z drugiej strono wiem, że sama z siebie by mi nie wróciła. Jestem zla na siebie. Moje życie w 90 % dotyczy jedzenia. Rano myślę o obiedzie, po obiedzie o kolacji i tak w kółko. Raz czuję się lepiej, mam siłę do walki i jestem zdeterminowana, żeby wygrać. A raz jest tak, że mam ochotę ze sobą skończyć.
Cieszy mnie to, że orzymalam ważne porady. Ludzie w internecie wiedzą czasem o tobie więcej niz rzekomi przyjaciele.
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-18, 08:10   #12
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez paulina022 Pokaż wiadomość
(...)
Z mojej perspektywy powiem, że bardzo ważne jest odnalezienie przyczyny odchudzania, bo to pomaga w zdrowieniu i odnalezieniu siebie. A do tego przydałaby się psychoterapia. (...)ta wiedza pomoże mi także przy nawrotach. (...)

Mi również na WYRZUTY pomógł cel! Tak... cel... Coś co jest dla Ciebie ważne i istotne. U mnie to powrót miesiączki... Wyobraziłam sobie moment, w którym wyznaje mojemu np narzeczonemu, że nie mogę mieć dzieci bo kiedyś się odchudzałam... Taka wizja napawa mnie przerażeniem. Nawet jeśli nie będę miała chłopaka i w przyszłości nie będę chciała mieć dzieci, to jednak potrzebuje wiedzieć, że mam możliwość wyboru, a że nie mogę mieć dzieci i tyle... nie wybaczyłabym sobie tego za kilka lat... że dla wyglądu byłam w stanie odebrać sobie taką opcje i nie tylko sobie,... bo i chłopakowi...
Jak jem, jak pojawiają się wyrzuty, to sobie przywołuje taką wizję i one mijają, bo wiem, że jedzenie ma cel, dobry cel, nie tylko żeby tyć, ale żeby żyć

4. Czy udało wam się w pełni zaakceptować nowe ciało? NIE i chyba nigdy tak się nie stanie.. nie mysle o nim.. nie lubię go.. jest bo jest, ale nie ono jest najważniejsze, o wiele istotniejsze są uczucia, zainteresowania, bliskie osoby to różnorodność czyni to kim jesteśmy, więc i waga jest piękna, bo każdy ma ją inną, nie ważne jaka waga, a ważne jak Ty podchodzisz do życia
A ja mogę powiedzieć za to, że to jest możliwe. Można na nowo polubić własne ciało. Wiedzieć właśnie, że waga nie jest najważniejsza i akceptować ciało z jego niedoskonałościami, tak jak i charakter człowieka

* pozwoliłam sobie zaznaczyć takie kluczowe dla mnie stwierdzenia

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
(...) Zastanawiam się, czy jeśli ten chłopak nic nie powiedzial byłabym nadal wesołą i uśmiechniętą dziewczyną ? , i właśnie o to chodzi w psychoterapii czy innych formach pomocy specjalistycznej, żeby znaleźć 'prawdziwy' powód anoreksji. Wiadomo, że waga jest jedną ze składowych jednak zwykle kryją się za tym jakieś głębsze problemy. Takie jest moje zdanie. Wiem, że jedno z podejść mówi, że należy leczyć objawy dotyczące jedzenia, a i choroba minie, ale bardziej popularnym podglądem jest właśnie ten, że anoreksja to tylko objaw jakiś głębszych obaw.
(...)
Moje życie w 90 % dotyczy jedzenia. Rano myślę o obiedzie, po obiedzie o kolacji i tak w kółko.
A chciałabyś, żeby czego dotyczyły twoje myśli?

Edytowane przez blax5
Czas edycji: 2013-07-18 o 08:11
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 08:29   #13
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Chciałabym swobodnie wyjść z koleżankami do kina czy na zakupy nie martwiac się o jedzenie. Nie szukając wymowek, dla których ma nie iść z nimi na ciastko czy na lody. Nie chcę dalej myśleć o kalorycznosci potrawy, ilości tluszczy itp. Wolalabym, zeby moje myśli zaprzatnela jakas dobra książka, wspaniały film lub inne rzeczy nie mające związku z odchudzaniem.

Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego zaczęłam się odchudzac. Wiem tylko jedno, że zmarnowalam rok na zupełne głupoty. Tak bardzo tego żałuję. Ale czasu cofnąć nie mogę, a jedyne co mi pozostaje to PODNIEŚĆ SIE I WRESZCIE RUSZYĆ DO PRZODU !
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 09:10   #14
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

A wiesz jaka nasuwa się najprostsza odpowiedź: zacznij to robić. Na początku wiadomo, że myśli o jedzeniu i tak będą natrętne, ale z czasem.. kto wie? A w wolnej chwili zastanów się jednak co było powodem. Jeśli sama nie potrafisz to (up) psycholog.
Dostałaś już wystarczająco dużo raz i chyba wiesz co należy zrobić, prawda? Teraz tylko wprowadzaj plany w życie.
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 09:28   #15
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Chyba zacznę o tym myśleć częściej. Może uda mi się odnaleźć przyczynę.
Nagle zmienię temat :: co według was moglabym zjeść na drugie śniadanie ?
Na pierwsze zjadlam 1 bułkę ( 1 polowke z pasztetem i pomidorem, a 2 z serkiem smietankowym i pomidorem ) a do tego wypilam niecałą szklankę mleka 2 %:
I pozniej wypilam jeszcze szklankę soku marchwiowego ;d
i chciałabym jeszcze zapytac : ile powinny wynosić odstepy między posilkami ?

Edytowane przez Salvatorexd
Czas edycji: 2013-07-18 o 09:32
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 11:57   #16
paulina022
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 38
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Proponuje więcej jeść na śniadanie nie wiem czy lubisz chrupki mleczne? Ja jem takie zdrowe, z dużą ilością fosforu i żelaza. To pomaga w odbudowie organizmu. Są różne, czy żurawinowe, czy czekoladowe, ja jem tropikalne, dodaje do nich jeszcze garść rodzynek, a jak byłam wygłodzona, to jeszcze obowiązkowo banan. Nie dość, że smaczne to i zdrowe Też możesz zjeść coś takiego na 2śniadanie . Też dobrą opcją jest słodka bułka np z budyniem, albo z twarogiem. Albo chałka z czekoladą. Jeszcze lepiej jak do chałki wzięłabyś np plastry twarogu minimum pół tłustego i np na to dżem. To i witaminy, i białko i cukry.
Zależy co lubisz jeść. Polecam jedzenie rzeczy, które Ci smakują. Jak miałam nakaz od dietetyka co konkretnie mam jeść (np jajko, łyżka masła, ileś gram twarogu, pieczywa itp) to źle się czułam.. bo MUSIAŁAM jeść.. a nie CHCIAŁAM... bo to czego nie lubię (masło) itp... A kiedy dietetyk zobaczyła, że mi to nie idzie, to powiedziała, żebym jadła co chce, co lubię, żeby się rozkręcić, a potem jak przytyje będzie nauka zdrowej diety. I Tobie to polecam. Jedz to co Ci smakuje, a jak masz wyrzuty sumienia, to jeszcze np staraj się, żeby to było zdrowe (mi to trochę minimalizuje wyrzuty). Poszukaj sobie takiej opcji co je zmniejsza, właśnie zdrowe posiłki na przykład.
Niby powinno się jeść co 3h, ale to kwestia indywidualna. Nie trzymaj się tak mocno zasad, chyba, że dobrze się z tym czujesz. W moim przypadku jak ustalałam sobie, że co 3h a byłam głodna już np za 2h, to miałam wyrzuty sumienia, że jem za szybko i nie trzymam się zasad. Najlepiej jeść jak masz ochotę i jak jesteś głodna. Ale jeśli nie masz ochoty i w ogóle nie masz apetytu, to rzeczywiście lepiej wyznaczyć sobie określone godziny, żeby narzucić sobie jakieś normy
I jeśli trudno Ci się je, to polecam nutridrinki, chociaż mi się już tak przepiły, że na samą myśl o nich mi słabo :P Ale jak sobie rozcieńczysz go z mlekiem, dadasz owoców itp, to idzie wypić i nawet smaczne. W necie są różne przepisy, nawet na owsiankę czy ciastka z nutridrinków.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Cytat:
Napisane przez blax5 Pokaż wiadomość
A ja mogę powiedzieć za to, że to jest możliwe. Można na nowo polubić własne ciało. Wiedzieć właśnie, że waga nie jest najważniejsza i akceptować ciało z jego niedoskonałościami, tak jak i charakter człowieka

* pozwoliłam sobie zaznaczyć takie kluczowe dla mnie stwierdzenia:
Tak, na pewno można Może nie całe, każdy ma jakieś wady i zalety, czy kształt sylwetki, ale np można ubierać się tak, żeby czuć się dobrze ja sobie nie wyobrażam polubienie swojego brzucha :P ale jak właśnie już mi się waga unormuje to zamierzam trochę poćwiczyć i kto wie, może i to się zmieni :p

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
Chciałabym swobodnie wyjść z koleżankami do kina czy na zakupy nie martwiac się o jedzenie. Nie szukając wymowek, dla których ma nie iść z nimi na ciastko czy na lody. Nie chcę dalej myśleć o kalorycznosci potrawy, ilości tluszczy itp. Wolalabym, zeby moje myśli zaprzatnela jakas dobra książka, wspaniały film lub inne rzeczy nie mające związku z odchudzaniem.

Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego zaczęłam się odchudzac. Wiem tylko jedno, że zmarnowalam rok na zupełne głupoty. Tak bardzo tego żałuję. Ale czasu cofnąć nie mogę, a jedyne co mi pozostaje to PODNIEŚĆ SIE I WRESZCIE RUSZYĆ DO PRZODU !
Dokładnie! Przed Tobą dużo pracy ale i sukcesów. Polecam bardzo cienką książkę, która mi bardzo pomogła, ma ćwiczenia itp. Powala zobaczyć i poznać siebie od innej strony.
Tytuł: Pierwsze kroki do pozbycia się zaburzeń odżywiania
Autor: Kate Middleton Jane Smith
I tania - 16 zł zapłaciłam

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
To nie tak, że nie chcę słuchać rad od anorektyczek, które ważyły mniej ode mnie. Wszystkie pomocne informacje są dla mnie ważne. Wydawało mi się, że to zupełnie inna sytuacja.. No ale się mylilam.
Ze mną jest dokładnie tak samo. Ja po prostu kocham jeść, gotować , próbować nowych potraw. Tylko najgorsze jest to, że sama sobie na to nie pozwalam. Czuję się jak gruba świnia po zjedzeniu kanapki... Moja koleznka do tej pory wspomina jak kiedys zjadlam połowę kilogramowej pizzy ! Teraz wydaje mi się to co najmniej niedorzeczne. No ale wtey nie przejmowalam się kaloriami, wagą i ogólnie odchudzaniem. Czułam się dobrze we własnej skórze.
To wszystko zaczęło się w pierwszej klasie gimnazjum. Była wigilia szkolna. Nałożyłam dosyć obcisle spodnie. Jeden chłopak tak to skomentował; " jaka dupa. " .Na początku się ztego smialam, ale po powrocie do domu pomyślałam " a co jeśli on ma rację ?" . No i się zaczęło. Chciałam schudnac, czułam się coraz gorzej. Jednak nie potrafilam przestac jesc. Lubiłam różnego rodzaju ciasta, ciasteczka i słodycze. Nie bylam gruba, mimo tego, że je jadlam. Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się na nowo w wakacje. Postanowiłam zrzucic kilka kg do stroju kapielowego. Cwiczylam rano i wieczorem. Ale to nie dawało efektów. Przestałam jeść. I tak, przez jakieś glupie komentarze, jestem tu gdzie jestem... Zastanawiam się, czy jeśli ten chłopak nic nie powiedzial byłabym nadal wesołą i uśmiechniętą dziewczyną ?
Moim celem jest miesiaczka. Naturalna miesiaczka.. Cieszę się, że wróciła mi dzięki tabletkom. No ale z drugiej strono wiem, że sama z siebie by mi nie wróciła. Jestem zla na siebie. Moje życie w 90 % dotyczy jedzenia. Rano myślę o obiedzie, po obiedzie o kolacji i tak w kółko. Raz czuję się lepiej, mam siłę do walki i jestem zdeterminowana, żeby wygrać. A raz jest tak, że mam ochotę ze sobą skończyć.
Cieszy mnie to, że orzymalam ważne porady. Ludzie w internecie wiedzą czasem o tobie więcej niz rzekomi przyjaciele.
Mam takie prywatne pytanie, miałaś kiedyś myśli samobójcze? Bo może nie chodzi o wagę, może chcesz się za coś ukarać? Zrobiłaś coś, albo czegoś nie zrobiłaś, za co jesteś na siebie zła? Odbieranie sobie czegoś co się lubi np jedzenia jako sposób na autoagresje/ukaranie siebie za kłopoty np rodziców, rodzeństwa itp? Duszenie w sobie emocji i nie potrafienie ich rozładować w jakiś pozytywny sposób? Może nie masz komu się wygadać i chociażby w taki sposób oddać emocje? Albo nie chcesz zawracać głowy innym swoimi problemami, bo i tak mają już dużo na głowie? Tak pytam, bo warto sobie odpowiedzieć szczerze na takie pytania. Nie musisz na nie odpowiadać na forum, tylko najlepiej sama przed sobą

Wiesz co, czasem jakiś komentarz może wywołać właśnie odchudzanie itp, ale czy on był serio powodem, czy tylko jakby zapłonem, który wywołał potem kolejne zdarzenia? Mogło być jakby tą kroplą, co przelała czarę, ale wydaje mi się, że jakbyś miała np stabilną samoocenę, to byś się tym nie przejęła, a przynajmniej nie straciła aż tyle kilo w tak krótkim czasie, tylko np trochę ćwiczyła, a nie się głodziła.

Wiem jak to jest... Ciągle myślenie o jednym, czucie się jak w klatce i jeszcze złość na siebie, że przecież to od nas zależy co myślimy i jak się czujemy, a nie możemy zapanować na własnymi myślami.. Co powoduje jeszcze większe na nich skupienie i bezsilność. I ta samotność, ani się wygadać.. Ani nic, bo co to za problem po prostu jeść? Jadłaś kiedyś normalnie, to i jedz teraz... A to nie jest takie proste, bo nie chodzi tylko o samo jedzenie.

Jeśli będziesz miała gorsze momenty, w których będziesz czuła nasilenia choroby czy negatywnych myśli, to pisz do mnie, możesz się wygadać, nie będę Cię oceniała, nic z tych rzeczy, a jeśli moje rady coś pomogą to dobrze, a jak nie to też dobrze Każdy niestety jest w 80% sam w tej chorobie, ale te 20% czasem może się bardzo przydać
paulina022 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 12:14   #17
spea
Wtajemniczenie
 
Avatar spea
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 031
GG do spea
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Salvatorexd, po przeczytaniu Twojej wiadomosci, a potem pomocnych odp. dziewczyn mogę Ci w pełni polecić ich wskazowki. Poszczęściło Ci się, bo trafiłaś na naprawdę szczere wsparcie, pelne empatycznych porad, które i ja popieram i polecam. Sama w tym tkwię od ok. siedmiu lat, jestem po sześciomiesięcznej hospitalizacji i powiem Ci, że nie warto zwlekać i się wahać. Zadziałaj już teraz, naprawdę. Całe życie przed Tobą! Chyba nie chcesz żeby przeleciało Ci między palcami tylko po to żeby ważyć te X czy Y kg ? Widzisz siebie już w podeszłym wieku, bujającej się na fotelu z jedyną myślą "Co ja zrobilam ze swoim zyciem? Jakie mam wspomnienia? Waga, wyglad, kalorie, jedzenie. Nic wiecej" Mnie to strasznie przeraza, a Ciebie?

Powodzenia!

Cytat:
Jeśli będziesz miała gorsze momenty, w których będziesz czuła nasilenia choroby czy negatywnych myśli, to pisz do mnie, możesz się wygadać, nie będę Cię oceniała, nic z tych rzeczy, a jeśli moje rady coś pomogą to dobrze, a jak nie to też dobrze Każdy niestety jest w 80% sam w tej chorobie, ale te 20% czasem może się bardzo przydać
I na mnie mozesz liczyc

paulina022
Cytat:
Tytuł: Pierwsze kroki do pozbycia się zaburzeń odżywiania
Autor: Kate Middleton Jane Smith
I tania - 16 zł zapłaciłam
A Ty ściągnęłas sobie stąd
i tu do pobrania
czy masz w zwyklej, fizycznej formie?
__________________
Blog

Tumblr

Don't tell people your dreams. Show them!

Edytowane przez spea
Czas edycji: 2013-07-18 o 12:30
spea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 12:34   #18
paulina022
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 38
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Nie, kupiłam na uczelni w księgarni Wolę mieć na papierze, bo dużo zaznaczałam i pisałam :P
paulina022 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 13:01   #19
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

To naprawdę bardzo miłe mogę liczyć na pomoc w internecie, a nikt nie pomaga mi w prawdziwym życiu. Pójdę do dietetyka, będę się stosować do jego rad i przytyje. Mam gdzieś opinię innych ludzi, bo w końcu zrobię to dla siebie, dla swojego zdrowia.

Dzisiaj mialam ochotę na bułkę z jablkiem, ale jej nie zjadlam.. Wzięłam jogurt ;d a na obiad mam kotlety mielone. I je zjem.

Mialam kiedyś myśli samobójcze, ale nigdy próby. Zawsze byłam tą gorszą. Miałam koleżanki, ale one czasem traktowały mnie jak piąte koło u wozu. Chciałam zwrócić na siebie uwagę. Chciałam, żeby ktoś się o mnie martwil.

Dobijaja mnie niektóre komentarze.. Jadlam kiedys w szkole kanapkę, a moja kolezanka spytała sie dlaczego znów zre. Denerwuje mnie takie gadanie, bo ja muszę jeść.

Pisalyscie o rzeczach, które lubię i które mam jeść. Po prostu uwielbiam jeść produky zbożowe. Bułki, chleb, croissanty itp.
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-18, 13:12   #20
paulina022
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 38
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Dokładnie Ludzie, otoczenie, wszystko jest zmienne, ale jeśli nie zadbasz o siebie, a będziesz słuchała innych, to możesz mieć kiedyś o to za złe tylko sobie Nigdy nie zadowolimy wszystkich, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie wolał chudsze, czy grubsze, niższe czy wyższe, głupsze czy mądrzejsze. Ważne, żeby samemu przed sobą czuć się dobrze

OO, ale to dobrze, że miałaś ochotę, to też dużo, o krok do zjedzenia

Je się, żeby mieć siłę i żeby żyć.. Jeśli koleżanka żywi się samym powietrzem i światłem, to chyba jest rośliną :P

To tak jak ja :P Też uwielbiam pieczywo
paulina022 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 13:37   #21
blax5
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 221
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
Chyba zacznę o tym myśleć częściej. Może uda mi się odnaleźć przyczynę.
Nagle zmienię temat :: co według was moglabym zjeść na drugie śniadanie ?
Na pierwsze zjadlam 1 bułkę ( 1 polowke z pasztetem i pomidorem, a 2 z serkiem smietankowym i pomidorem ) a do tego wypilam niecałą szklankę mleka 2 %:
I pozniej wypilam jeszcze szklankę soku marchwiowego ;d
i chciałabym jeszcze zapytac : ile powinny wynosić odstepy między posilkami ?
A czy ktoś tu nie mówił, że będzie się kierował jadłospisam, które poleciłam? Hmm... Co prawda zgadzam się z dziewczynami, że bardzo ważne jest, żebyś jadła to co lubisz, ale myślę, że znajdziesz w tych jadłospisach i takie rzeczy lub podobne i przynajmnije będziesz mogła się zasugerować porcjami jakie powinnaś spożywać.
Zdaje sobie sprawę, że jeśli jadłaś do tej pory tylr co nic to nie zaczniesz nagle jeść tych 3000 kcal, ale możesz się już sugerować tamtymi przykładami i do nich dążyć.
Piszesz całkiem rozsądne i składne wypowiedzi, więc mam nadzieję, że nie będą to tylko jakieś puste słowa.

"nikt nie pomaga mi w prawdziwym życiu / zawsze byłam tą gorszą / koleżanki traktowały mnie jak piąte koło u wozu / chciałam zwrócić na siebie uwagę / chciałam, żeby ktoś się o mnie martwił"
@Salvatorexd widzisz to co ja (przy okazji warto zwrócić uwagę na długość posta, zktórego wszystkie te fragmenty zostały wycięte)?

Cytat:
Napisane przez paulina022 Pokaż wiadomość
Dokładnie Ludzie, otoczenie, wszystko jest zmienne, ale jeśli nie zadbasz o siebie, a będziesz słuchała innych, to możesz mieć kiedyś o to za złe tylko sobie Nigdy nie zadowolimy wszystkich, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie wolał chudsze, czy grubsze, niższe czy wyższe, głupsze czy mądrzejsze. Ważne, żeby samemu przed sobą czuć się dobrze
Dobrze piszecie dziewczyny

Szkoda tylko, że tak łatwo pomagać innym, a ciężko wprowadzać te zmiany do własnego życia... Powodzenia wam wszystkim życzę! *trzyma kciuki*
blax5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 13:51   #22
spea
Wtajemniczenie
 
Avatar spea
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 031
GG do spea
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

+ kluczem do sukcesu oprócz przełamania się i przekonania samej siebie, że warto, że dam radę, że to ma sens, że dzięki temu tylko zyskam, warto także zastanowić się, spróbować znaleźć.. siebie. Co to znaczy? Powiedziec sobie glosno 'co jest moim celem zyciowym, moja pasja, hobby?' Byc zdrowym, aby moc sie spelniac jako czlowiek, aby ksztaltowac swoj charakter. Jestesmy ludzmi tzn nie tylko istotami,ktore musza sie odzywiac i EGZYSTOWAC. Jeść aby miec energie na swoje pasje = ŻYĆ tak w pelni tego slowa znaczeniu, tak naprawdę
__________________
Blog

Tumblr

Don't tell people your dreams. Show them!
spea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 18:52   #23
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Wiem, że powinnam jeść o wiele więcej. Muszę się zmusić.
Myślę, że skuszę się na te nutridrinki. Mam nadzieję, że wizyta u dietetyka naprawdę pomoże.
Właśnie też gdzieś czytałam, że odstępy między posiłkami powinny wynosić ok 3 h. Tylko, że ja po dwóch jestem strasznie głodna i myślę tylko o jedzeniu.
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 18:57   #24
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
To naprawdę bardzo miłe mogę liczyć na pomoc w internecie, a nikt nie pomaga mi w prawdziwym życiu. Pójdę do dietetyka, będę się stosować do jego rad i przytyje. Mam gdzieś opinię innych ludzi, bo w końcu zrobię to dla siebie, dla swojego zdrowia.

Dzisiaj mialam ochotę na bułkę z jablkiem, ale jej nie zjadlam.. Wzięłam jogurt ;d a na obiad mam kotlety mielone. I je zjem.

Mialam kiedyś myśli samobójcze, ale nigdy próby. Zawsze byłam tą gorszą. Miałam koleżanki, ale one czasem traktowały mnie jak piąte koło u wozu. Chciałam zwrócić na siebie uwagę. Chciałam, żeby ktoś się o mnie martwil.

Dobijaja mnie niektóre komentarze.. Jadlam kiedys w szkole kanapkę, a moja kolezanka spytała sie dlaczego znów zre. Denerwuje mnie takie gadanie, bo ja muszę jeść.

Pisalyscie o rzeczach, które lubię i które mam jeść. Po prostu uwielbiam jeść produky zbożowe. Bułki, chleb, croissanty itp.
Olej to bo nigdy nie będziesz zdrowa.. Penie koleżanka po prostu Ci zazdrości, ze mozesz jesć a ona pewnie na jakiejsć durnej diecie jest....

A nalesniki lubisz? Też możesz jeść na podiweczorek czy II śniadanie
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 06:50   #25
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Kocham naleśniki :P Zwłaszcza z twarogiem, cukrem i śmietaną podsmażane na masełku. Albo z dżemorem ;P
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 22:13   #26
Bibiannaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Ja od jakiś 3tygodni jem 3000 kalorii i powiem Ci,że mój organizm dużo na tym zyskł mim iż roznicy nie widac wagowo t odzywioe wlosy,skora i paznokcie dają mi wiele satysfakcji. Jedz kobietko ,a sie nie martw,bo pozniej bedziemy mogly jesc nrmalne ilosci kalorii powiedzmy 2000 aby to utrzymac,teraz troszke powpychamy;D
Bibiannaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 07:46   #27
Salvatorexd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 71
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Bibiannaa, byłaś u dietetyka czy sama ułożyłaś sobie jadłospis ? I czy ćwiczyłaś ?
Ja lubię jeść, tylko boję się, że jak zacznę jeść normalnie to przytyję z 30 kg. :P Nie wiem dlaczego tak myślę.
Już po prostu nie mogę się doczekać tej wizyty u dietetyka !
Salvatorexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 10:35   #28
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

Cytat:
Napisane przez Salvatorexd Pokaż wiadomość
Bibiannaa, byłaś u dietetyka czy sama ułożyłaś sobie jadłospis ? I czy ćwiczyłaś ?
Ja lubię jeść, tylko boję się, że jak zacznę jeść normalnie to przytyję z 30 kg. :P Nie wiem dlaczego tak myślę.
Już po prostu nie mogę się doczekać tej wizyty u dietetyka !
Ale przecież musisz przytyć.. nie masz co się bać ze przytyjesz za dużo.. Twój orgaznim jak nadrobi wszelkie braki sam powie Ci stop... poza tym jedząc wiecej nakręcisz sobie metabolizm i już potem nie będziesz tyć na tym jedzeniu
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 13:57   #29
carmen4400
Zadomowienie
 
Avatar carmen4400
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: m.in Poznań
Wiadomości: 1 879
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

a właśnie lepiej stopniowo zwiększać ilość jedzenia czy tak z dnia na dzień? jak lepiej dla metabolizmu?
__________________
carmen4400 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 14:56   #30
Bibiannaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
Dot.: Do anorektyczek, którym udało się wyjść z choroby.

troche z dietettykiem,ale potem sama,jem co lubie,ale zdrwo. Nie cwicze , a moje cialo jestokej,choc waga nadal za niska
Bibiannaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-27 14:26:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:38.