obniżone libido po stosowaniu pigułek antykoncepcyjnych

[Thorgal1980]

Witam!
Bardzo proszę o poradę jak można uporać się z takim problemem. Przez ok 7 lat (z przerwami) brałam pigułki antykoncepcyjne (Diane, Cilest, Mikrogynon, a także dwufazowe pigułki). Po ok 3 latach przyjmowania pigułek zauważyłam obniżnie libido, z poczatku myślalm, że powodem sa inne okoliczności (stres, zmęczenie itp) jednak później zdałam sobie sprawę, że niestety problem jest przewlekły i nie jest uzależniony od tego czy akurat mam trudniejszy okres w życiu czy wszystko układa sie świetnie-libido spadło i już. Rozmawiałam na ten temat z moja panią ginekolog, która zbadala mi hormony, nie stwierdziła żadnych odchyleń od normy i orzekła, że tak to już jest po pigulkach. Przepisala mi inne pigulki-dwufazowe które miały pomóc-niestety nie pomogły-przyjmowałam je ok. roku. Rok temu odstawiłam pigułki całkowicie, miałam nadzieje, że libido powróci-skoro od pigułek się zmniejszyło (a w zasadzie zanikło to jak odstawię pigułki, libido sie zwiększy. Niestety poprawy brak. Ostatnio przeczytałam w gazecie o tym, że często po odstawieniu pigułek libido już nigdy nie wraca do normy!!!! Jak już pisałam, nie sądze by moje problemy były spowodowane sytuacją życiową (nie mam specjalnych problemów, praca ok, nie jestem przemęczona, spedzam fajnie czas wolny, głównie na świeżym powietrzu, uprawiam sporty, mam stałego partnera od 6 lat, przystojnego, bardzo go kocham z wzajemnością). Bardzo proszę o poradę ginekologa oraz oczywiście Wizażanki które przeżywaja taką samą jak ja gehennę, czy jest dla mnie jakis sposób na poprawe libido? pozdrawiam serdecznie i liczę na Waszą pomoc.

[Rosaline]

Napisane przez Thorgal1980

Witam!
Bardzo proszę o poradę jak można uporać się z takim problemem. Przez ok 7 lat (z przerwami) brałam pigułki antykoncepcyjne (Diane, Cilest, Mikrogynon, a także dwufazowe pigułki). Po ok 3 latach przyjmowania pigułek zauważyłam obniżnie libido, z poczatku myślalm, że powodem sa inne okoliczności (stres, zmęczenie itp) jednak później zdałam sobie sprawę, że niestety problem jest przewlekły i nie jest uzależniony od tego czy akurat mam trudniejszy okres w życiu czy wszystko układa sie świetnie-libido spadło i już. Rozmawiałam na ten temat z moja panią ginekolog, która zbadala mi hormony, nie stwierdziła żadnych odchyleń od normy i orzekła, że tak to już jest po pigulkach. Przepisala mi inne pigulki-dwufazowe które miały pomóc-niestety nie pomogły-przyjmowałam je ok. roku. Rok temu odstawiłam pigułki całkowicie, miałam nadzieje, że libido powróci-skoro od pigułek się zmniejszyło (a w zasadzie zanikło to jak odstawię pigułki, libido sie zwiększy. Niestety poprawy brak. Ostatnio przeczytałam w gazecie o tym, że często po odstawieniu pigułek libido już nigdy nie wraca do normy!!!! Jak już pisałam, nie sądze by moje problemy były spowodowane sytuacją życiową (nie mam specjalnych problemów, praca ok, nie jestem przemęczona, spedzam fajnie czas wolny, głównie na świeżym powietrzu, uprawiam sporty, mam stałego partnera od 6 lat, przystojnego, bardzo go kocham z wzajemnością). Bardzo proszę o poradę ginekologa oraz oczywiście Wizażanki które przeżywaja taką samą jak ja gehennę, czy jest dla mnie jakis sposób na poprawe libido? pozdrawiam serdecznie i liczę na Waszą pomoc.

a oprócz badań hormonalnych robiłaś jakieś inne?
nie chcę Cię wprowadzać w błąd, ale o ile dobrze pamiętam to spadek potasu powodował problemy z libido...

[Thorgal1980]

Zawsze miałam wszystkie badania krwi w normie, ciśnienie też, nie choruje na nic przewlekle, w zasadzie tylko raz na 2 lata jakies przeziębienie i alergia na kilka rzeczy. badania ogólne (krew, mocz, kał) robie co 2 lata (praca) i zawsze było wszystko w jak najlepszym porządku, staram się jeść dużo zieleniny, nigdy nie odchudzałam się, nie brałam narkotyków, nie jestem wegetarianką, nie pije alkoholu, więc nie sadzę bym mogła mieć niedobory jakiekolwiek, w zasadzie jeżeli chodzi o zdrowie to naprawdę nie moge narzekać, jedynym problemem jest to, że palę gdyby przypałętał mi się jakiś niedobór to musiałbym go mieć już 4 lata bo tyle mniej więcej trwa mój problem a badania niedoborów nie wykazują. Aha, hormonalne badania tez miałam juz kilka razy robione i wszystko jest ok (moje mama ma chorą tarczycę i było podejrzenie że ja też mogę mieć ale nie mam)

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

no i pani ginekolog mi badała hormony i nic

[ewelline]

moze to http://www.female.pl/artykul/272/VAM...la-kobiet.html

[kat123]

może po prostu masz takie libido?

[Gwiazdaa]

Może Twój organizm potrzebuje więcej czasu, aby dojść do stanu "przed" rozpoczęciem przyjmowania antykoncepów?
Wiesz mimo,że ja od Ciebie brałam o wiele krócej anty, odczuwałam zmniejszone libido. Po odstawieniu już po około miesiącu wszystko wróciło do normy. Mam baaardzo duże chęci...No gorzej już o wykonanie.
Sądze,że to po prostu kwestia czasu. Nie zamartwiaj się tym. Będzie dobrze.

[Thorgal1980]

Dzieki za wszystkie porady, chyba kupię tą Vemee naprawdę , zapytam ginekolog co ona na to. idę jutro na wizytę i muszę ją "przycisnąc" bo tak byc nie może.
jeżeli chodzi o to ze mam takie libido, tzn. zerowe to jeszcze 4 tata temu (mam 29 lat) było wszystko ok. libido było naprawdę wysokie, naprawdę bardzo wysokie (dlatego tak mi trudno pogodzić się z ta stratą ) tak było od samego początku jak się w ogóle zaczęłam interesowac tematem do momentu jak spończyłam 25 lat (mniej więcej) czyli libido było wysokie przez ok 10 lat!!! poza tym zdrowa, młoda kobieta jakies libido powinna chyba mieć - a nie zerowe? tym bardziej że dzieci jeszcze nie mam więc z punktu widzenia biologii powinno mi zależeć na zajściu w ciążę.
co do czasu od odstawienia-minął ponad rok, czy to nie długo? nie wiem juz sama może jeszcze powinnam poczekac, ale jak tak będę czekac w nieskończoność to wreszcie zwariuję
rozmawiałam o tym z TŻtem rozumie o co chodzi ale i tak jest mu z tym źle tak jak i mi.
naprawdę upatruje tu przyczyn w pigsach tylko że nie wiem jak to teraz naprawić, tym bardziej że moje kumpelki pociągniete za język mają dokładnie to samo co ja ale im się juz nie chce walczyc, bo mają małe dzieci i pogodziły sie z takim stanem rzeczy, jak je mąż "zaczepi" to sie "łaskawie" godzą i im to wystarcza. mi nie!!!!! ja muszę to zmienić!!! Może ginekolog na tym forum mógłby coś poradzić?

[Rosaline]

Napisane przez Thorgal1980

Dzieki za wszystkie porady, chyba kupię tą Vemee naprawdę , zapytam ginekolog co ona na to. idę jutro na wizytę i muszę ją "przycisnąc" bo tak byc nie może.
jeżeli chodzi o to ze mam takie libido, tzn. zerowe to jeszcze 4 tata temu (mam 29 lat) było wszystko ok. libido było naprawdę wysokie, naprawdę bardzo wysokie (dlatego tak mi trudno pogodzić się z ta stratą ) tak było od samego początku jak się w ogóle zaczęłam interesowac tematem do momentu jak spończyłam 25 lat (mniej więcej) czyli libido było wysokie przez ok 10 lat!!! poza tym zdrowa, młoda kobieta jakies libido powinna chyba mieć - a nie zerowe? tym bardziej że dzieci jeszcze nie mam więc z punktu widzenia biologii powinno mi zależeć na zajściu w ciążę.
co do czasu od odstawienia-minął ponad rok, czy to nie długo? nie wiem juz sama może jeszcze powinnam poczekac, ale jak tak będę czekac w nieskończoność to wreszcie zwariuję
rozmawiałam o tym z TŻtem rozumie o co chodzi ale i tak jest mu z tym źle tak jak i mi.
naprawdę upatruje tu przyczyn w pigsach tylko że nie wiem jak to teraz naprawić, tym bardziej że moje kumpelki pociągniete za język mają dokładnie to samo co ja ale im się juz nie chce walczyc, bo mają małe dzieci i pogodziły sie z takim stanem rzeczy, jak je mąż "zaczepi" to sie "łaskawie" godzą i im to wystarcza. mi nie!!!!! ja muszę to zmienić!!! Może ginekolog na tym forum mógłby coś poradzić?

może powinnaś wrócić do antykoncepcji hormonalnej? pogadaj z ginekologiem swoim, przecież niektóre środki powodują właśnie wzrost libido. może poprzednie tabletki były źle dobrane?

[Thorgal1980]

Nie do pigułek nie wróce już na pewno na początku stosowałam Diane, póżniej kilka różnych (mniej więcej co 1,5 roku gin zmieniała mi pigułki ze wzgledu min. właśnie na to obniżone libido, no i takie eksperymenty nic nie dały) i oprócz Diane przy wszystkich było tak samo. Ale Diane już nie mogę stosować bo moj gin powiedziała ze to raczej dla bardzo młodych dziewcząt sa pigsy. chyba faktycznie pozostanie mi uzywanie jakichs specyfików z apteki. wiem ze dla wielu kobiet pigułka to wybawienie ale dlaczego ginekolodzy o takim skutku ubocznym nie informują i producenci pigułek nie piszą o tym w ulotkach?

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

a które pigsy powodują wzrost? wiecie konkretnie?

[Neciak89]

no jak w ulotce nie ma jak jest?

[Rosaline]

w ulotce jest o tym mowa, co do tabletek które powodują wzrost libido to nie wiem, pewnie to zależy od tego czy są dobrze dobrane.
może skonsultuj się z innym ginekologiem.

[Thorgal1980]

ale mi chodzi o to że trwale zmniejsza libido, bo że w trakcie brania to owszem, no nic zobaczymy co ginekolożka jutro powie

[Neciak89]

skoro nie ma w ulotce nic o trwalej zmianie libido, to moze u Ciebie nie jest przez tabletki?

[iizabelaa]

dużo dziewczyn poleca Nuva Ring, ponoć potrafi znacznie podnieść libido,
poczytaj na wątku
jednak to też jest antykoncepcja hormonalna

ja brałam przez 7 lat tabsy, libido spadło mi do zera, potem jeszcze przez 2 cykle miałam Nuva Ring (niestety z powodu mojej nieuwagi przerwałam jego używanie)
już w pierwszym cyklu bez niczego odczułam, że libido wzrosło

trochę żałuję Nuva Ringa, bo dziewczyny piszą , że w 3 cyklu jego stosowania miały potężne libido

[Thorgal1980]

Napisane przez Neciak89

skoro nie ma w ulotce nic o trwalej zmianie libido, to moze u Ciebie nie jest przez tabletki?

chodzi o to, że znalazłam w gazecie artykuł, że ostatnio przeprowadzone badania potwierdziły, ze pigułki MOGĄ mieć taki skutek-trwały zanik libido, nawet jak juz się ich nie bierze to libido nie powraca, zobaczę co dzis moja ginekolog powie

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

no na przykład tu : http://www.cafebabel.com/pol/article...mezczyzna.html :
"Przy decyzji wyboru naturalnej alternatywy utwierdzają ją badania naukowców uniwersytetu Massachusetts, z których wynika, że także lata po odstawieniu pigułek widoczne są zmiany powstałe przez stosowanie hormonów. Bardzo często odbija się to na zmniejszonym popędzie seksualnym. Naukowcy ostrzegają również przed tym, że ekstremalnie długie przyjmowanie pigułki (ponad 15 lat) może prowadzić do niepłodności."

[Rosaline]

wiesz, jest kilka preparatów dla facetów, jak im "nie działa" co trzeba, to nie wierze, żeby nie było nic dla kobiet, które mają podobny problem jak Ty. porozmawiaj z lekarzem i głowa do góry

[Thorgal1980]

juz po wizycie u pani ginekolog, wcale jej nie zdziwiło ze nadal mam niskie libido i orzekła: a ile pani jest już lat w związku? -6 lat,
rozumiem że kocha pani narzeczonego? -oczywiscie!,
rozumiem ze on sie pani podoba- oczywiście!
no to jedyne co moge zaproponowac to więcej "gry" ze strony narzeczonego, on musi panią uwodzić, podtrzymywac erotyczne napiecie itp.
przekazałam mu tą nowinę, jak tylko wróciłam do domu zobaczymy czy się dostosuje

a co do takich preparatów to są owszem, ale one sa raczej do stosowania doraźnie-np. dzis sie chce pokochac to biore pigułke i hop-mam ochote. no dobre i to ale jednak wolałbym zeby wróciły mi moje naturalne potrzeby, no ale jak sie tak nie da, to lepszy wróbel...

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

tak sobie teraz myslę, czy to faktycznie nie jest tak, że jak sie ma tego chłopa na wyciagniecie reki i zawsze mozna ten teges, to sie mniej chce? moge sie mylić ale cos mi sie wydaje, że gdybym nie miała faceta, to bym nie narzekała na checi. a Wasi tżci Was tak non stop erotycznie adoruja, zaczepiają nawet jak nie mają konkretnie na mysli bzykanka tu i teraz , tylko tak własnie zebycie mialy o czym myslec w ciagu dnia

[Aldis69]

Napisane przez iizabelaa

dużo dziewczyn poleca Nuva Ring, ponoć potrafi znacznie podnieść libido,
poczytaj na wątku
jednak to też jest antykoncepcja hormonalna

ja brałam przez 7 lat tabsy, libido spadło mi do zera, potem jeszcze przez 2 cykle miałam Nuva Ring (niestety z powodu mojej nieuwagi przerwałam jego używanie)
już w pierwszym cyklu bez niczego odczułam, że libido wzrosło

trochę żałuję Nuva Ringa, bo dziewczyny piszą , że w 3 cyklu jego stosowania miały potężne libido

Ja jestem w trakcie 2 krążka... już w pierwszym zaraz praktycznie po załozeniu przestałam mieć potrzebę sexu... niby głowa troszkę chciała, ciało w ogóle... Zaraz po wyjęciu krążka (piątek godizna 22:00) po obudzeniu byłam napalona jak kotka w rui. Po założeniu kolejnego - znowu wszytko oklapło. Właśnie kupiłam jakąś herbatkę z żeń szeniem i takie tam, żeby może coś pomogło, bo jest po prostu tragedia. nie czuję się sobą totalnie.