Białe włosy - wątek zbiorczy

[truskawkowawiosna]

Napisane przez amisu

Zalecam uważać przy dodawaniu gencjany do maski - łatwo przesadzić i nabawić się plam, tam, gdzie nałożysz więcej mieszanki. Strasznie się "wżera". Ja już dwa razy popełniłam taki błąd :p. Zdecydowanie wolę fioletowe szampony lub płukanki - łatwiej kontrolować efekt.

Dziewczyny, mam pytanie w sprawie olejów. Jakie NAJJAŚNIEJSZE oleje znacie jeśli chodzi o kolor? Jak na razie trzymam się oleju ze słodkich migdałów bo zauważyłam, ze ciemniejsze oleje, typu lniany czy oliwa z oliwek na dłuższą metę jednak trochę zmieniają kolor białych włosów :/.

Może winogronowy? Dosyć neutralny jest też ten rossmannowski https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e-extrakt.html
A nie myślałaś może o dorzuceniu nafty? Niedocenione cudo, zupełnie neutralne dla koloru

Napisane przez Wampierz

To wtedy lepiej płukankę srebrną i produkty do włosów siwych. Ogólnie produkty o kolorze zgaszonego fioletu.

Wyleciała mi z głowy nazwa, ale jest taki szampon do włosów siwych bez sls do kupienia w sklepach fryzjerskich, on daje właśnie bardziej szarawy kolor.

Może Matrix So Silver? Ja chyba mogę tylko polecić Schaumę z dziadkami https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-refleksy.html
Z dodatkiem czerwonego barwnika daje optycznie jaśniejszy kolor

[SceneQueene]

Napisane przez cassie91910

Cześć
Może ktoś jeszcze wpadnie na ten wątek to napiszę jakie postępy u mnie

Pomalowałam wczoraj włosy farbą Alfaparf 11.20 z utleniaczem Joanna 12% i mam włosy 2 tony jaśniejsze Załączam zdjęcie.
Jest to na prawdę postęp bo malowałam wcześniej Syoss Miodowy Blond (patrz zdjęcie nr2).

Co dalej będę robić przez 2-3 tyg:

1. 1x w tyg olejowanie + nawilżająca maska z kropką gencjany,
2. mycie 1x w tyg fioletowym szamponem aby ochłodzić kolor (jaki polecacie? Marion? Joanna?)
3. zazwyczaj myję włosy TYLKO odżywką nawilżającą

Następny cel to farba Wella Koleston Perfect 12/98 lub 12/22 jeszcze nie jestem zdecydowana... Myślę też aby kupić Wella Color Touch Instamatic odcień Muted Mauve ale to po farbowaniu Kolestonem. Oxy pewnie 9% tym razem.

Także jestem na poziomie 11 i wbijam pomiędzy 12/13

Hej hej, co prawda parę osób już odpowiedziało, ale - polecam Marion ultramocny szampon plus maskę do blondu tej samej firmy raz w tygodniu. Nic mi tak fajnie koloru nie chłodziło. Co do farby, wybrałabym 12.89

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Może winogronowy? Dosyć neutralny jest też ten rossmannowski https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e-extrakt.html
A nie myślałaś może o dorzuceniu nafty? Niedocenione cudo, zupełnie neutralne dla koloru


Może Matrix So Silver? Ja chyba mogę tylko polecić Schaumę z dziadkami https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-refleksy.html
Z dodatkiem czerwonego barwnika daje optycznie jaśniejszy kolor

Nafta... Kiedyś lubiłam. Do czasu aż nie mogłam jej dokładnie zmyć, bo nałożyłam solo i poszłam do pracy z połową włosów od niej tłustej... :-D

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[blotowlosa]

hej dziewczyny!

mam do Was pytanie. Zastanwiam się nad zakupem pianki Venita srebrny pył. Moje włosy obecnie to ombre - na górze ciemny blond/jasny brąz stopniowo rozjaśniający się do bardzo jasnego blondu na końcówkach.

Możecie mi doradzić czy to dobry pomysł? Chciałabym żeby kolor się wysrebrzył i ochłodził na całej długości, a trochę się boję że końcówki będą siwe a góra zostanie ciepła.

[Limonka2738]

Hej dziewczyny.

Od roku próbuję wejść w biel. Próbowałam tonerów, rozjaśniaczy, czego jeszcze, zawsze robiła to fryzjerka, dzięki temu mam bardzo zdrowe włosy.

Od pewnego czasu po sieci krąży to zdjęcie:https://4.bp.blogspot.com/-cdWCOVTzb...99286952_n.jpg

A mnie po prostu nosi, bo tyle jest zdjęć z profesjonalnych salonów fryzjerskich z modelkami o białych włosach (zagraniczne i sesje, nie takie, do których mogłabym zadzwonić i zapytać), a nigdzie nie ma jasno napisane - zrób tak i tak. Może któraś już odkryła ten sekret?

Teraz w desperacji myślę o rozjaśnianiu z Olaplexem do skutku. Tylko czy rozjaśnianie w ogóle jeszcze przyniesie efekt?

[SceneQueene]

Yup. Włosy trzeba rozjaśnic do bieli i ewentualnie stonowac.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Limonka2738]

Napisane przez SceneQueene

Yup. Włosy trzeba rozjaśnic do bieli i ewentualnie stonowac.

Sprawa wygląda tak - mam platynę, miejscami, pod odpowiednim światłem wygląda jak biały. Obawiam się, że tego się już nie rozjaśni, bo jakoś mi nie idzie.

Myślisz, że rozjaśnianie na chama do skutku coś da w końcu, czy przy takim prawie białym blondzie to może być koniec przygody i dalej nie pójdzie?

[SceneQueene]

Szczerze mówiąc każde włosy mają inaczej. Jedne rozjaśniaja się do pewnego momentu i nie dalej, inne da się rozjaśnic do białej bieli.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Limonka2738]

Napisane przez SceneQueene

Szczerze mówiąc każde włosy mają inaczej. Jedne rozjaśniaja się do pewnego momentu i nie dalej, inne da się rozjaśnic do białej bieli.

No właśnie tego się obawiam. Spróbuję jeszcze raz z Olaplexem, jak nie wyjdzie to Gołębi popiel zakupię i odbarwię i podzielę się wynikami w wątku dla potomnych.

Po prostu też nie chcę ich zabić, bo będą białe, ale znowu trzeba będzie je ścinać. Ostatnio tak załatwiłam włosy, że miały strukturę waty cukrowej, nigdy więcej.

[SceneQueene]

Napisane przez Limonka2738

No właśnie tego się obawiam. Spróbuję jeszcze raz z Olaplexem, jak nie wyjdzie to Gołębi popiel zakupię i odbarwię i podzielę się wynikami w wątku dla potomnych.

Po prostu też nie chcę ich zabić, bo będą białe, ale znowu trzeba będzie je ścinać. Ostatnio tak załatwiłam włosy, że miały strukturę waty cukrowej, nigdy więcej.

Powodzenia. Raz mi się też udało mieć piękną watę, nie polecam :-P. Ps Skup się przy rozjaśnianiu na tych ciemniejszych partiach.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Limonka2738

No właśnie tego się obawiam. Spróbuję jeszcze raz z Olaplexem, jak nie wyjdzie to Gołębi popiel zakupię i odbarwię i podzielę się wynikami w wątku dla potomnych.

Po prostu też nie chcę ich zabić, bo będą białe, ale znowu trzeba będzie je ścinać. Ostatnio tak załatwiłam włosy, że miały strukturę waty cukrowej, nigdy więcej.

Ta rada może się niektórym wydać głupia, ale moim zdaniem jest super Zabrać włosy ze szczotki i taki mały kłębuszek do miseczki z rozjaśniaczem. Można bezpiecznie obserwować jak rozjaśniają się włosy. Można też zachować mini-kucyczek z podcinania włosów. Ja tak zrobiłam i mogłam obserwować jak robią się porowate od rozjaśniacza. Stosowałam różne rozjaśniacze i moce utleniacza.

Dzięki tej bezinwazyjnej metodzie wiem, że moje po dłuuugim rozjaśnianiu i tonowaniu fioletem stają się bardzo bardzo jasnym blondem, potem stop:/ Dochodzą do jasnego żółtka, a nie do koloru miąższu banana. Dalsze rozjaśnianie niczego nie daje prócz gorszej kondycji. W kolorze brody św. Mikołaja nie będą (chyba, że zostaną totalnie zniszczone na watę) Nie wiem z czego to wynika, za dużo czerwonego barwnika we włosie? Pamiętam, że Kaguya pisała o czymś podobnym. Jest w stanie uzyskać co najwyżej srebrzyste włosy

[Wampierz]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ta rada może się niektórym wydać głupia, ale moim zdaniem jest super Zabrać włosy ze szczotki i taki mały kłębuszek do miseczki z rozjaśniaczem. Można bezpiecznie obserwować jak rozjaśniają się włosy. Można też zachować mini-kucyczek z podcinania włosów. Ja tak zrobiłam i mogłam obserwować jak robią się porowate od rozjaśniacza. Stosowałam różne rozjaśniacze i moce utleniacza.

Dzięki tej bezinwazyjnej metodzie wiem, że moje po dłuuugim rozjaśnianiu i tonowaniu fioletem stają się bardzo bardzo jasnym blondem, potem stop:/ Dochodzą do jasnego żółtka, a nie do koloru miąższu banana. Dalsze rozjaśnianie niczego nie daje prócz gorszej kondycji. W kolorze brody św. Mikołaja nie będą (chyba, że zostaną totalnie zniszczone na watę) Nie wiem z czego to wynika, za dużo czerwonego barwnika we włosie? Pamiętam, że Kaguya pisała o czymś podobnym. Jest w stanie uzyskać co najwyżej srebrzyste włosy

Dobry patent.

Pisałam u mnie na blogu o tym, dlaczego różnie się rozjaśniają u innych osób:
http://barwyurody.blogspot.com/2012/...u-i-wosow.html

We włosach występują barwniki takie same, jak w skórze, czyli żółtobrązowy, szaroczarny, czerwony.

Mała koncentracja żółtobrązowego daje złocisty kolor, wysoka - ciepły brąz.
Mała koncentracja szaroczarnego daje kolor popielaty, wysoka - czarny.
Mała koncentracja czerwonego daje kolor pomarańczowy, wysoka - rudy.

Oczywiście często, a nawet chyba najczęściej we włosach występuje kombinacja tych pigmentów. Np. czarne włosy zawsze mają w składzie inne pigmenty oprócz czarnego, na ogół nie widać ich pod czernią, ale mogą nadawać różne refleksy. Połączenie małych ilości czarnego barwnika z innymi kolorami daje mniej lub bardziej chłodnawe odcienie blondu i brązu. Kombinacje czerwonego barwnika z innymi dają złotorude i kasztanowe włosy. Itd.

Kolejna sprawa: feomelamina (nadająca ciepłe i rudawe tony) jest stabilniejsza chemicznie niż barwnik czarny, ale mniej stabilna niż barwnik brązowy. To sprawia, że w trakcie utleniania włosów lub naturalnego płowienia (od słońca) najszybciej ulega rozkładowi barwnik czarny, następnie pomarańczowoczerwony a na koniec żółty, i dopiero potem włosy stają się białe (jeśli uda dojść się do tego etapu bez niszczenia włosów). Dlatego można mieć włosy ciemne o chłodnym odcieniu, ale płowiejące na cieplejszy odcień.

U mnie dochodzą chyba tak do banana maks, ale nigdy po jednym rozjaśnianiu, o nie. Gdybym próbowała je tak rozjaśnić za jednym zamachem to na bank miałabym spalone.

Kiedyś sobie niechcący miejscowo spaliłam przy pozbywaniu się ciemnej farby - miałam wczesniej pasemka, więc część włosów była ufarbowana na ciemny brąz a część naruszona rudą farbą. Nałożyłam rozjaśniacz tylko na ufarbowane pasma i poprosiłam moją mamę, żeby mi nałożyła z tyłu i na czubku głowy rozjaśniacz, myślałam że jej wyjaśniłam dobrze, ale ona zrozumiała że wszystkie ciemne miejsca i nałożyła mi też miejscami na odrosty... I potem miałam kilka takich jakby stopionych plamek, a były u samej góry, więc nie bardzo się dało obciąć, musiałam zapuścić

[truskawkowawiosna]

Wampierz, jak zwykle każdą teorię potwierdzasz mocnymi, naukowymi argumentami Takie to trochę niesprawiedliwe, że naturalna szatynka przy odpowiedniej kombinacji barwników we włosie może łatwiej uzyskać białasy niż blondynka. Wszędzie czytam, że rozjaśniacz załatwi sprawę a tu pupa
Mam na głowie część włosów innego typu, one bez problemu potrafiły się "wybielić" zwykłą farbą typu superblond. Reszta zdecydowanie nie chce Zostaje kupić sobie kiedyś perukę

[Wampierz]

Sama miałam kiedyś dużą zagwozdkę, dlaczego moje włosy się tak źle rozjaśniają i dlaczego farba wychodzi cieplejsza i ciemniejsza, skoro na opakowaniach farby pokazują, że na włosach mojego koloru powinno wyjść ładnie, a tymczasem na moich ciemnoblond wychodzi jak ich 'ciemny brąz do czarny".

[Limonka2738]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ta rada może się niektórym wydać głupia, ale moim zdaniem jest super Zabrać włosy ze szczotki i taki mały kłębuszek do miseczki z rozjaśniaczem. Można bezpiecznie obserwować jak rozjaśniają się włosy. Można też zachować mini-kucyczek z podcinania włosów. Ja tak zrobiłam i mogłam obserwować jak robią się porowate od rozjaśniacza. Stosowałam różne rozjaśniacze i moce utleniacza.

Dzięki tej bezinwazyjnej metodzie wiem, że moje po dłuuugim rozjaśnianiu i tonowaniu fioletem stają się bardzo bardzo jasnym blondem, potem stop:/ Dochodzą do jasnego żółtka, a nie do koloru miąższu banana. Dalsze rozjaśnianie niczego nie daje prócz gorszej kondycji. W kolorze brody św. Mikołaja nie będą (chyba, że zostaną totalnie zniszczone na watę) Nie wiem z czego to wynika, za dużo czerwonego barwnika we włosie? Pamiętam, że Kaguya pisała o czymś podobnym. Jest w stanie uzyskać co najwyżej srebrzyste włosy

To jest tak proste, że dziwię się, że sama na to nie wpadłam i tak genialne, że powinno się za to przyznać Nobla.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Ok, udało mi się zejść do bardzo jasnej szarości.

Będąc w Rossmannie zobaczyłam płukankę Delia fioletową, akurat była w promocji (nie, żeby cena 5,99 jakoś specjalnie mnie wystraszyła, ale wzrok przyciągnięty ).

Dodałam ją do odzywki do włosów (podejrzewam, że może być jakakolwiek) i trzymałam jakieś 5 minut na włosach.

Zadziałało, w przeciwieństwie do masy tonerów, które kupowałam za grube pieniądze.

[Patryka]

Siemcia

Przejdę od razu do rzeczy.
Od roku farbowałam włosy henną z Pola Henny, naturalnie jasny brąz/ciemny blond. Po hennowaniu coraz ciemniejszy rudy, wpadający w bordo. Zamarzył mi się jasny blond/biały Niestety, henna w ogóle mi się nie zmywa, próbowałam naturalnych metod, bez skutku. Postanowiłam więc zadziałać chemicznymi środkami.
W ciągu ostatnich 3 dni:
- nałożyłam na włosy dekoloryzator Loreal Effasor z utleniaczem od rozjaśniacza, w kąpieli rozjaśniającej (z odżywką i szamponem), efektu brak, może trochę czerwieni spłukało się podczas mycia włosów;
- kolejnego dnia zrobiłam kąpiel rozjaśniającą z rozjaśniaczem Delii (niewielka ilość szamponu i odżywki), włosy rozjaśniły się do pomarańczy;
- kolejnego dnia położyłam farbę Garnier Srebrny Blond, z nadzieją zgaszenia trochę płomienia na włosach. Efekt - jeszcze jaśniej świecący płomień

Jako że nie mogłam na siebie patrzeć, umyłam dziś włosy fioletowym szamponem oraz nałożyłam na włosy maseczkę z dodatkiem gencjany. Kolor trochę się przytłumił, bardziej wpadł w brąz. Jednak do wymarzonego blondu (bo już nawet nie mówię o białym ) jeszcze hoho...

I teraz pytanie o radę - ile czasu dać włosom odsapnąć do kolejnych rozjaśnień? Myślicie, że bawić się dalej w dekoloryzator, czy raczej rozjaśniacz? Czy jest szansa, że uda mi się pozbyć pomarańczy na rzecz czegoś blondowatego, bez osiągnięcia efektu waty zamiast włosów?

Pomóżcie Dziewczyny, błagam

Zapisz

[Zilka]

Z hennowanych wlosow nie uzyskasz chlodnego koloru a o bialym zapomnij. Od dalszego rozjasniania moze Ci ewentualnie wyjsc jakis zloty blond. Henna tak oplata wlos ze bardzo ciezko jest ja wybawic czymkolwiek. Dekoloryzacji chyba w ogole nie oplaca sie robic bo dekoloryzator dziala z chemicznymi farbami, probowalabym za jakis czas rozjasnic na pasemku i zobaczyc co wyjdzie, ale droga moze byc dluga i bolesna.

[truskawkowawiosna]

Loreal Effasor to zwykły rozjaśniacz, tylko delikatniejszy. Jeżeli myślisz o dekoloryzatorze redukcyjnym np. RB Haute Coiffure to zgadzam się z Zilką. Takie produkty odwracają proces farbowania, Ty nie takiego czegoś nie miałaś, więc nie zadziała. Zostaniesz ze smrodkiem jajecznim i tyle
Zostaje Ci stopniowe rozjaśnianie, najlepiej z jakimś -plexem dla ochrony. Raczej nie radzę Ci kłaść farby, dopóki nie rozjaśnisz przynajmniej do żółtka. A to jak często robić to jest uzależnione od włosów, musisz obserwować. A rozjaśniacz najlepiej fryzjerski, sprzedają też na saszetki.

[Limonka2738]

Ja miałam farbowane na bardzo ciemny brąz włosy dawno, dawno temu.

Już ścięłam i tylko końcówki zostały. Ale te końcówki już na wieki wieków odmawiają zejścia niżej niż średniej jasności blond.

Na twoim miejscu bym rozjaśniła maksymalnie tak jak dziewczyny wyżej radziły (przy użyciu fryzjera, nieraz się sama ładnie załatwiłam, nie polecam) i czekała na nowe, żeby je sobie odbarwić i systematycznie ścinać te potraktowane henną.

[gabigaba]

Ja miałam taki kolor w liceum, ale nie pasowało mi to za bardzo do mojej ciemniejszej karnacji, dlatego się zraziłam

[Patryka]

Dzieki dziewczyny za rady, są dla mnie bardzo cenne. Wiedziałam, ze nie będę miała łatwej drogi do przebycia wywabiając hennę, oparłam się jednak na doświadczeniach przeczytanych w sieci (na przykład na blogu przypoziomkowej, też schodziła z henny do blondu). Teraz nie wiem, czy w ogóle osiągnę coś więcej niż pomarańcz... Dzisiaj robiłam kolejną kąpiel rozjaśniająca, i kolor niewiele się zmienił. Ale kondycja włosów na razie wydaje się ok, wiec nie poddam się łatwo

[Wampierz]

Napisane przez Patryka

Dzieki dziewczyny za rady, są dla mnie bardzo cenne. Wiedziałam, ze nie będę miała łatwej drogi do przebycia wywabiając hennę, oparłam się jednak na doświadczeniach przeczytanych w sieci (na przykład na blogu przypoziomkowej, też schodziła z henny do blondu). Teraz nie wiem, czy w ogóle osiągnę coś więcej niż pomarańcz... Dzisiaj robiłam kolejną kąpiel rozjaśniająca, i kolor niewiele się zmienił. Ale kondycja włosów na razie wydaje się ok, wiec nie poddam się łatwo

Być może henna jeszcze zblaknie z czasem, a może nie. Pytanie, z jakim kolorem zamierzasz w tym czasie chodzić. Jeśli to, co ci wychodzi po kąpieli rozjasniającej cię zadowala, to nie ma problemu. Ale jeśli ci się nie podoba to bym sięzastanowiła czy nie lepiej teraz opracować coś fajnego z tego, co masz, np. jakiś blond, pastel, dobrym sposebem na oporne resztki farby jest też ombre, to zależy od długości włosów, ale jak już będziesz miała odrost do ucha to możesz robić na odroście kolor, jaki chcesz a na reszcie coś, co się da zrobić na resztkach henny.

[Corii]

Aż dziwne, ze dopiero teraz tutaj trafiały, bo nie od dzisiaj dążę do idealnej bieli na włosach
Poki co jest coraz jaśniej, ale niestety ciagle trzeba pilnować albo walczyc z żółciąbez fioletowych szamponów byłby kiepsko

[Patryka]

Wampierz - sam kolor nie jest taki najgorszy, ale kompletnie mi do mnie nie pasuje. Dzisiaj znowu położyłam rozjaśniacz, tym razem tylko z kapką odżywki. Kolor to dalej jasny pomarańcz, wiec póki co rezygnuję z dalszego rozjaśniania. Tylko teraz mam zagwozdkę, czy na czas odrastania henny farbować trwałymi farbami, czy bawić się w szamponetki

[Corii]

Napisane przez Limonka2738

Już ścięłam i tylko końcówki zostały. Ale te końcówki już na wieki wieków odmawiają zejścia niżej niż średniej jasności blond.
.

Mam tak samo z końcówkami, rozjasniam juz prawie od 2 lat a i tak ciagle koncówki - tak do 10 cm mam ciemniejsze od reszty i nieważne ze zetnę - ciagle to samo. Bo musiałabym te koncówki za każdym razem odbarwić jak odrosty co półtora miesiąca zeby tez takie były, a tego by te włosy długo nie wytrzymały

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Corii

Mam tak samo z końcówkami, rozjasniam juz prawie od 2 lat a i tak ciagle koncówki - tak do 10 cm mam ciemniejsze od reszty i nieważne ze zetnę - ciagle to samo. Bo musiałabym te koncówki za każdym razem odbarwić jak odrosty co półtora miesiąca zeby tez takie były, a tego by te włosy długo nie wytrzymały

Może ta teoria się niektórym wyda szalona, ale włosy mogą ciemnieć od wody. Zależy co w niej jest np. od miedzi blondy zielenieją. Po szamponie chelatującym Joico zawsze obserwowałam jaśniejsze włosy Podobnie po keratynowym prostowaniu Encanto. Jakby takie "wybielone" na długości. Efekt mijał z czasem, więc stawiam, ze do farbowanych na jasno włosów "przykleja" się dużo niefajnych cząsteczek
Niektórzy polecają szukanie szamponu dla pływaków, ale nie miałam nigdy z tym do czynienia.
Zrezygnowałam z bardzo jasnych mniej więcej w okresie, gdy przeszłam na filtr prysznicowy. Tak mogłabym ocenić czy coś zmienia lepsza woda:/

[Corii]

Napisane przez truskawkowawiosna

Może ta teoria się niektórym wyda szalona, ale może być tak, że masz nadbudowaną warstwę osadu np. z twardej wody czy innych zanieczyszczeń. Po szamponie chelatującym Joico zawsze obserwowałam jaśniejsze włosy Podobnie po keratynowym prostowaniu Encanto. Jakby takie "wybielone" na długości. Efekt mijał z czasem, więc stawiam, ze do farbowanych na jasno włosów "przykleja" się dużo niefajnych cząsteczek
Niektórzy polecają szukanie szamponu dla pływaków, ale nie miałam nigdy z tym do czynienia.

A wiesz, ze z woda mozesz miec racje? Mamy mega twarda w domu nietstey. Ale nie pomyslałam, ze to moze miec wpływ na włosy.
A ktory to szampon chelatujacy Joico? Mogłabym prosić o jakieś zdjęcie buteleczki ?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Corii

A wiesz, ze z woda mozesz miec racje? Mamy mega twarda w domu nietstey. Ale nie pomyslałam, ze to moze miec wpływ na włosy.
A ktory to szampon chelatujacy Joico? Mogłabym prosić o jakieś zdjęcie buteleczki ?

Edytowałam post, dopisałam coś o filtrze
Szampon to dokładnie ten KLIK Kiedyś miał napis chelating http://www.joico.com/products/k-pak-...ing-shampoo-2/
Jakbyś była zainteresowana składem, to gdzieś go mam tylko muszę poszperać. Jak coś to pisz PW
Spróbuj kiedyś wypłukać włosy w occie jabłkowym. Tylko tak porządnie w misce, dłuższą chwilę. Polewanie nie za wiele daje.

[Corii]

Napisane przez truskawkowawiosna

Edytowałam post, dopisałam coś o filtrze
Szampon to dokładnie ten KLIK Kiedyś miał napis chelating http://www.joico.com/products/k-pak-...ing-shampoo-2/
Jakbyś była zainteresowana składem, to gdzieś go mam tylko muszę poszperać. Jak coś to pisz PW
Spróbuj kiedyś wypłukać włosy w occie jabłkowym. Tylko tak porządnie w misce, dłuższą chwilę. Polewanie nie za wiele daje.

Dziekuje Ci bardzo wezmę go pod uwagę przy kolejnych zakupach kosmetyków do wlosow
Płukanie w occie jakblkowym odpada - nie trawie po prostu octu, zapachu, ani nic

Czemu zrezygnowałaś z bardzo jasnych wlosow? Długo mialas takie? I jaki jest Twój naturalny kolor?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Corii

Dziekuje Ci bardzo wezmę go pod uwagę przy kolejnych zakupach kosmetyków do wlosow
Płukanie w occie jakblkowym odpada - nie trawie po prostu octu, zapachu, ani nic

Czemu zrezygnowałaś z bardzo jasnych wlosow? Długo mialas takie? I jaki jest Twój naturalny kolor?

Możesz jeszcze spróbować z kwaskiem cytrynowym Ewentualnie z wit C proszkową.

Pisałam trochę w tym wątku Białych mieć nie będę, bo się nie da, zachowując chociaż minimum kondycji Podziwiać i zazdrościć jednak nie przestanę, zawsze gapię się na starszych ludzi z idealną bielą
Więcej o przyciemnieniu włosów pisałam tutaj KLIK o ile chce Ci się przeczytać
Niektórzy mogą mieć idealnie jasne włosy praktycznie bez wysiłku. Inni muszą kombinować, a efekt i tak jest daleki od ideału. Pierwszej grupie zazdroszczę z całego serca
Udało mi się momentami osiągnąć superjasny, srebrny blond. Z wielkim trudem

Spróbuj oczyszczania albo filtra do wody (za swój dałam od 4ozł). Włosy naprawdę wydawały się jaśniejsze, rozświetlone i zauważali to inni. Samo tonowanie nie dawało takiego efektu.

[Corii]

Napisane przez truskawkowawiosna

Możesz jeszcze spróbować z kwaskiem cytrynowym Ewentualnie z wit C proszkową.

Pisałam trochę w tym wątku Białych mieć nie będę, bo się nie da, zachowując chociaż minimum kondycji Podziwiać i zazdrościć jednak nie przestanę, zawsze gapię się na starszych ludzi z idealną bielą
Więcej o przyciemnieniu włosów pisałam tutaj KLIK o ile chce Ci się przeczytać
Niektórzy mogą mieć idealnie jasne włosy praktycznie bez wysiłku. Inni muszą kombinować, a efekt i tak jest daleki od ideału. Pierwszej grupie zazdroszczę z całego serca

Ja ten watek dopiero co "wynalazłam"
To chyba duzo tez zależy od wlosow. U mnie jednak biel sie da uzyskać z tego co widze, tylko problem w tym ze jednak chyba mi ten kolor niezbyt pasuje, musze miec choć troche odrosty. Najlepiej było chyba w zimnym 9,21
Co do kondycji - mimo rozjaśniania widze, ze miej włosy niezle sie trzymają, moze dlatego, ze swoje miałam niskoporowate zawsze, wiec i odrosty takie rosną.

A pewno, ze poczytam
To prawda, jedni maja biel łatwo inni nie, u mnie ciezko, ale jak pomyśle, ze jeszcze z jakieś 4-5 lat temu miałam czerń a potem czerwien to nie moge uwierzyć, ze aż w tak radykalna strone poszłam

A mas jakieś foty tego srebrnego koloru na włosach?