"mamo a kiedy ja pójde do trumny?" - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-07, 15:36   #1
moniolla
Raczkowanie
 
Avatar moniolla
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 410
GG do moniolla

"mamo a kiedy ja pójde do trumny?"


dziewczyny zaszokowało mnie dziś moje dziecko.....wracamy z przedszkola a marcinek pyta "mamo a kiedy ja pójde do trumny?"...matko świeta.... pytam dlaczego o to pyta? odpowiedział że tyle grobów jest na cmentarzu i się zastanawia kiedy on też pójdzie.....
powiedziałam że jeszcze jest malutki i na trumny ma duzo dużo czasu....straszne....al e co miałam mu powiedziec.....
wiedziałam że niespełna 4 latek może miec zabójcze pytania ale tym dzisiejszym mnie "zabił"...
bylismy kilka miesięcy wstecz na pogrzebie babci i opowiadałam mu że babcia była chora,umarła i teraz jest w trumnie.trapi go to od tej pory i przy każdej okazji wypytuje o groby trumny i smierć ....
co powinno się mówic takiemu maluchowi żeby zaspokoic jego ciekawość,nie oszukiwac ale z drugiej strony powiedziec tak żeby nie drążył dalej.....mysle że dogłebne tłumaczenie nie jest mu jeszcze potrzebne...
__________________
Marcin styczeń 2004
moniolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 16:47   #2
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: "mamo a kiedy ja pójde do trumny?"

Dziecko po prostu pyta - za ciekawości, bo inne dzieci coś mówiły, bo był uczestnikiem pogrzebu...
Zawsze odpowiadaj na jego pytania - ale bez zbędnego wnikania w szczegóły - dziecko w tym wieku nie potrafi właściwie pojąć nieodwracalności śmierci oraz faktu, że dotyczy ona każdego bez wyjątku. Jesli mówisz o czyjejś śmierci, raczej nie używaj pojęć "odszedł", "poszedł do nieba" - bo one mogą sugerować dziecku, że ta osoba wróci - no bo skoro poszła, to może kiedyś przyjdzie spowrotem...
Ale dziecko ma prawo do takiej wiedzy - jest częścią świata, częścią rodziny, która żałobę przeżywa i nie trzeba go niepotrzebnie okłamywać - bo ono, tłumacząć sobie to w swojej główce, może dojść do różnych wniosków.
Niby badania mówią co innego, niby mam już pewne doświadczenie psychologiczne - jednak na pogrzeb swojego taty nie zabrałam synka. Jest niewiele starszy od Twojej pociechy - był bardzo związany z dziadkiem, ale uznałam, że nie powinien oglądać pogrzebu. Mój tata chorował - ale nie obłożnie, zmarł nagle i nieoczekiwanie. Synek wiedział, że dziadek ma chore serduszko, bierze leki. Od razu powiedziałam mu, że dziadziuś umarł i już nie spotkamy się z nim więcej. Przeżył to bardzo, bardzo tęskni, nie ma dnia, żeby nie wspominał. Zadawał różne pytania - czasem mnie też przerażało to, co wymyślił. Ale powoli było coraz lepiej - i uważam, że choć wciąż żałobę przeżywamy - to powoli staje się to dla niego coraz mniej bolesne.
Możesz zajrzeć tutaj:
https://mamotoja.pl/maluch_podstawy_...ykul,1669.html
Są też książki - może w twojej bibliotece miejskiej coś jest - warto przeczytać. Bo czasem musimy odpowiedzieć na różne pytania naszych skrabów, na te trudne też... Ja jednak jestem zwolennikiem prawdy troszkę okrojonej, takiej, żeby maluch mógł ją na danym poziomie swojej wiedzy i zdolności postrzegania świata przyswoić.
A może spytaj synka, co myśli na ten temat. zachęć go do mówienia - wtedy możesz skorygować jego wyobrażenia, powiedzieć mu, że ma bądź nie ma racji.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 17:47   #3
goha80
Zadomowienie
 
Avatar goha80
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 017
Dot.: "mamo a kiedy ja pójde do trumny?"

Nawet dorosłym jest trudno rozmawiać o śmierci. trudno pojąć coś takiego...
ale najtrudniej rozmawiać o śmierci z dziećmi. Na różnych etapach rozwoju różnie ją pojmują.
Dla najmłodszych (3 – 5 lat) śmierć to zjawisko przejściowe;
Do ok. 9 r. ż. śmierć jest odbierana jako personifikacja człowieka, kościotrupa...dopiero po 9 –10 r. ż. Zaczyna być rozumiana jako zjawisko biologiczne. Reakcje dzieci na śmierć są różne...
w sumie ciekawy temat.
od siebie polecam książkę: " Rozmowy o śmierci i umieraniu" - Elizabeth Kubler Ross.
__________________
#klubrecenzentki
goha80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 17:59   #4
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: "mamo a kiedy ja pójde do trumny?"

Cytat:
Napisane przez goha80 Pokaż wiadomość
od siebie polecam książkę: " Rozmowy o śmierci i umieraniu" - Elizabeth Kubler Ross.
Bardzo dobra książka.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:27   #5
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: "mamo a kiedy ja pójde do trumny?"

Sama się zastanawiałam nad odpowiedzią na takie pytania - (mam 4,5 latka) zajrzę do tych książek, chociaż nie wiem czy już nie za późno.

Ja mojemu synkowi na razie powiedziałam, że ludzie umierają i już ich nie ma, chyba babcia mu powiedziała, że idą do nieba - potwierdziłam, i odpowiedziałam, że niebo jest nie wiadomo gdzie, że ludzie wierzą, że to takie piękne bezpieczne miejsce, ale nikt go nie widział i nie wie, gdzie to jest.
A na cmentarzu - mój syn wie, że zapalamy świeczki na pomnikach-grobach na pamiątkę za zmarłych - ale nie wie, że zmarli leża w grobie - tego mu nie powiedziałam - samą mnie to przeraża.

Kiedyś się pytał, czy on i ja też kiedyś umrzemy - powiedziałam, że tak, ale to będzie za tak długo, że nawet się nie da policzyć i powiedzieć.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 21:21   #6
moniolla
Raczkowanie
 
Avatar moniolla
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 410
GG do moniolla
Dot.: "mamo a kiedy ja pójde do trumny?"

dziekuje za odpowiedzi....
nie zdawałam sobie sprawy biorąc go na pogrzeb jego prababci że bedzie tak przezywał ...znaczy się nie było tak że płakał i ciagle mówił o pogrzebie...co jakis czas coś mu się przypomni i zapyta.
kiedys pytał gdzie jego babcia (moja mama)której nigdy nie poznał bo zmarła długo przed jego urodzeniam - i powiedzielismy że babcia jest w niebie i czuwa nad nami.nie drazył tematu.kiedys tylko widząc gwiazdy na niebie zapytał na której gwiazdce mieszka jego babcia....
teraz po pogrzebie prababci doszło nowe zapytanie? dlaczego do trumny i na cmentarz....
całe szczeście raz zapyta i znów jakis czas spokój.na razie wersja że babcia była bardzo stara i chora i umarła mu wystarcza.nie był bardzo z nią związany -widywał ja rzadko wiec nie ma problemu że płacze i tęskni.prababci nie ma i tyle.
smutne to ale co zrobic ...takie zycie....
dzięki za rady
__________________
Marcin styczeń 2004
moniolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:20.