Nic tak nie smakuje jak bycie szczupłym- czyli wspólne dążenie do wymarzonej sylwetki

[fioletowka22]

Hej, przyłączam się do was
Jestem Ola, 16 lat, przez ostatnie 3 miesiące zauważyłam znaczny wzrost wagi, moje uda stały się bardziej krągłe (prawie zniknęła przestrzeń pomiędzy nimi), pośladki chyba też, a mój wiecznie płaski brzuch troszkę odstaje...
Postanowiłam się w końcu za siebie wziąć!

Mam 162cm i ważę 59,2kg. Moja wymarzona waga na początek to 52kg, potem 50kg+ rzeźba pośladków i łydek.

Co do sposobu, w jaki chcę to osiągnąć:
Nigdy nie byłam zwolenniczką diet, nie potrafię na nich długo pociągnąć, nie lubię się ściśle ograniczać do kilku produktów. Kocham jeść, ale mogę się zmotywować, by jeść mniej- z tym nie ma problemu. Na ćwiczenia też za bardzo nigdy nie miałam albo czasu, albo chęci.
Mam jednak zamiar:
-codziennie ćwiczyć (brzuszki-może szóstka? albo jogging lub aerobik)
-ograniczyć maksymalnie spożywanie słodyczy (będzie ciężko, bo mama często kupuje albo robi ciasta, niestety..)
-rano dużo węglowodanów, wieczorem białko
-duuuużo wody (1,5l dziennie)
-jeść często, ale zdrowo i w małych ilościach

Mam nadzieję, że dzięki tej grupie będziemy się razem wspierać i osiągniemy nasze wagowe cele W końcu czasem wystarczy tylko trochę motywacji i wszystko idzie łatwo i przyjemnie

[angelhorse]

Napisane przez olcia_509

Hej dziewczęta
Ja tez się dołączę. 73 kg, 166 cm wzrostu,mój cel 60 kg . Do kiedy? Do lipca,w lipcu wychodzę za mąż
Dieta 1500 kcal + codziennie godzina aerobiku lub godzina na basenie. Startuje od dziś

witaj Życzę powodzenia w osiągnięciu celu.Ja uwielbiam chodzić na basen :P

Napisane przez mama166

Hej dziewczynki
Od wielu dni niosę sie z zamiarem odchudzania, ale zamiast tego waga sobie sukcesywnie idzie w górę doszłam do 84 kg przy wzroście 175 a 8 miesiecy temu było 70 ubranka pękaja w szwach ale nic od dziś próbuję pierwszy cel, który chcę osiągnąć to 75 kg Trzymajcie kciuki

Cześć Ja tez tak mam, mówię sobie od dziś naprawdę się odchudzam i najczęściej to nie wychodzi. Nie wolno narzucić sobie za dużo zmian na jeden raz. życzę powodzenia

Napisane przez Sylwia16_

heej ja też się dołącze ja odchudzam się jakoś od kwietnia ale tak na poważnie zacżęłam w w sierpniu. jakoś w styczniu przy wzroście 170 cm ważyłam 74 teraz już mniej, nie wiem ile ,bo nie mam wagi a w stydze sie u kogoś ważyc. mogę Wam wrzucic ile mi z wymiarow spadło, jeśli chcecie nie liczę kalorii, jem tak ok. 1400, postaram sie cwiczyc skalpel na przemian z ramp it up (z serii slim in 6, bardzo dorbe na uda ) i cwiczenia na boczki Tiffany. na raazie tyle autorko watku, moze pomoze ci zjedzenie rano duzej ilosci blonnika? znaczy jelsi nie jesz na sniadanie owsianku, to moze sprobuj wdrazyc ją w dietę, bo mi jak zjem rano owsianke, to nie chce sie tak slodcyzy

Witaj Fajnie że jest nas coraz więcej
Hmm , smakuje Ci owsianka? ja nigdy nie próbowałam ale spróbuje:P Ja uwielbiam muesli z biedronki z jogurtem naturalnym

Napisane przez natka96

Dzisiaj zjadłam owsiankę(3 łyżki otrębów,1 płatków,mleko),kawka 2 śn. bułka pełnoziarnista- kiełki brokuła, twarożek.
Jogurt naturalny jako przekąska. na obiad omlet z 2 jajek,papryki i cebulki.
a teraz serek wiejski odtłuszczony i 18km rowerem-40min

Dobry jadłospis;d Serek wiejski odtłuszczony ? kupiłaś już taki ?

Napisane przez fioletowka22

Hej, przyłączam się do was
Jestem Ola, 16 lat, przez ostatnie 3 miesiące zauważyłam znaczny wzrost wagi, moje uda stały się bardziej krągłe (prawie zniknęła przestrzeń pomiędzy nimi), pośladki chyba też, a mój wiecznie płaski brzuch troszkę odstaje...
Postanowiłam się w końcu za siebie wziąć!

Mam 162cm i ważę 59,2kg. Moja wymarzona waga na początek to 52kg, potem 50kg+ rzeźba pośladków i łydek.

Co do sposobu, w jaki chcę to osiągnąć:
Nigdy nie byłam zwolenniczką diet, nie potrafię na nich długo pociągnąć, nie lubię się ściśle ograniczać do kilku produktów. Kocham jeść, ale mogę się zmotywować, by jeść mniej- z tym nie ma problemu. Na ćwiczenia też za bardzo nigdy nie miałam albo czasu, albo chęci.
Mam jednak zamiar:
-codziennie ćwiczyć (brzuszki-może szóstka? albo jogging lub aerobik)
-ograniczyć maksymalnie spożywanie słodyczy (będzie ciężko, bo mama często kupuje albo robi ciasta, niestety..)
-rano dużo węglowodanów, wieczorem białko
-duuuużo wody (1,5l dziennie)
-jeść często, ale zdrowo i w małych ilościach

Mam nadzieję, że dzięki tej grupie będziemy się razem wspierać i osiągniemy nasze wagowe cele W końcu czasem wystarczy tylko trochę motywacji i wszystko idzie łatwo i przyjemnie

Witaj
Dobre założenia gorzej jest je zrealizować Mi tez pierwsze w co idzie to uda:d
-------------------------------------------------------------------------------
Dzisiejszy dzień z dietą wyglądał tak :
Śniadanie:
2 kromki ciemnego chleba, margaryna odtłuszczona,sałata, szynka i jajko
Śniadanie II: 2 jajka
Śniadanie III: 2 jajka+ ogorek
(jem 3 śniadanie ponieważ jestem długo w szkole, a obiadu nie mam jak zjeść:P )
Obiad:
zupa ogórkowa zmiksowana
2 ziemniaki w skorupce+ serek biały
Sałata,pomidor, ogórek

Zaprzestalam na obiedzie ponieważ jadłam go przed 18
Ćwiczenia:
45min ćwiczeń(brzuszki,rozciąga nie, aerobik)

Jak sądzicie dobry jadłospis ? (wydaje mi się tylko,że obiad był obfity )

Miłej nocki

[Osia14]

Hejoo ;* Sama raczej nie dam rady schudnąc, juz za duzo nieudanych prob za mna -,- Jestem Gosia, mam 17 lat, 187cm i 68 kg. Niby to dobra waga na moj wzrost ale mam figure gruszki i nie cierpie swoich ud !! Musze troche stracic Moj cel--->60 kg Trzymcie kciuki ;DD

[mama166]

Witajcie
Dzień drugi powitałam oczywiście herbatką i kanapeczkami z pasztetem teraz tylko dotrwać do 11 na drugie sereczek waniliowy potem o 15 pomarańczka a w domu obiadek rozpusta zupełna warzywka i pierś z kurczaka i tak sobie wmawiam że to dużo nawet powolnie zaczynam w to wierzyć. Przecież już raz sie udało w 2010 zjechałam z 96 do 68. Teraz tez musi nie chcę dużo z 10 i wystarczy Damy radę

[MWasilewska]

Witam serdecznie,
zapraszam koleżanki do zapoznania się z naszym wątkiem wspólnego odchudzania. Zdrowe odżywianie, ćwiczenia a pyzatym przyjazna atmosfera i wsparcie koleżanek z forum. Co miesiąc się ważymy i sprawdzamy rezultaty naszych zmagań w walce o piękną sylwetkę. Jeśli macie ochotę przyłączyć do Nas w walce z zbędnymi kilogramami to zajrzyj do Nas- może akurat ci się spodoba i zechcesz dołączyć. Zapraszamy
Wspólnie schudniemy- od 1 wrzesnia zaczniemy!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=639046

[licorne]

Hej, mogę jeszcze dołączyć? Mam 165 cm wzrostu, ważę około 57-58 kg, jutro zważę się dokładnie, chciałabym ważyć ok 52 kg. Dwa lata temu w sylwestra ważyłam mniej więcej tyle i do tegorocznego sylwestra chciałabym osiągnąć taką wagę. Mój plan na dietę to: zero słodyczy, zero produktów mącznych (zwłaszcza chleb :C), zero jedzenia po 18.

Na pocieszenie dodam, że jakieś 2-2,5 roku temu ważyłam 65 kg, więc da się schudnąć.

[angelhorse]

Napisane przez Osia14

Hejoo ;* Sama raczej nie dam rady schudnąc, juz za duzo nieudanych prob za mna -,- Jestem Gosia, mam 17 lat, 187cm i 68 kg. Niby to dobra waga na moj wzrost ale mam figure gruszki i nie cierpie swoich ud !! Musze troche stracic Moj cel--->60 kg Trzymcie kciuki ;DD

Witaj Za mną też jest pełno nie udanych prób Ja tez mam duże uda i ciężko się ich pozbyć Nie uważasz, że 60 kg do wzrostu 187cm to mało ?

Napisane przez mama166

Witajcie
Dzień drugi powitałam oczywiście herbatką i kanapeczkami z pasztetem teraz tylko dotrwać do 11 na drugie sereczek waniliowy potem o 15 pomarańczka a w domu obiadek rozpusta zupełna warzywka i pierś z kurczaka i tak sobie wmawiam że to dużo nawet powolnie zaczynam w to wierzyć. Przecież już raz sie udało w 2010 zjechałam z 96 do 68. Teraz tez musi nie chcę dużo z 10 i wystarczy Damy radę

Łał z 96kg na 68kg to naprawdę duży sukces! Bardzo fajnie że pozytywnie myślisz. Ja miałam dziś załamke, byłam na zakupach i widziałam te nie zdrowe jedzenie:d tylko mówiłam sobie w myślach " nie nawidzę tej czekolady! Ona doprowadziła mnie do takiego stanu ". Wróciłam do domu , rozpłakałam się i stoczyłam walkę ze samą sobą i swoimi słabościami. Myślę, że wygrałam. Ale co jeśli zaniedługo znów przegram i zacznę się objadać To już ostatnia próba, więcej nie może być, bo jeżeli teraz nie schudnę i nie będe trzymała dyscypliny to będe znowu milion razy próbowac i nic z tego nie będzie...

Napisane przez licorne

Hej, mogę jeszcze dołączyć? Mam 165 cm wzrostu, ważę około 57-58 kg, jutro zważę się dokładnie, chciałabym ważyć ok 52 kg. Dwa lata temu w sylwestra ważyłam mniej więcej tyle i do tegorocznego sylwestra chciałabym osiągnąć taką wagę. Mój plan na dietę to: zero słodyczy, zero produktów mącznych (zwłaszcza chleb :C), zero jedzenia po 18.
Na pocieszenie dodam, że jakieś 2-2,5 roku temu ważyłam 65 kg, więc da się schudnąć.

Oczywiście,że możesz dołączyć
Ja już do sylwestra chciałabym być idealna,lecz to za krótki okres czasu bo około 54 dni. jest to nie możliwe:d ale tyle życia przed nami, że warto walczyć o szczupłą sylwetke

------------------------------------------------
Dzisiejszy dzień:
Śniadanie: jajecznica z 3 jaj + kiełbasa(pokrojona na kawalki i wrzucona do jajecznicy) + 3x pieczywo raz( 20kcal jedno)
Śniadanie II: Sałatka( pomidor, mozzarella), jajko, parówka z biedronki
Śniadanie III: jabłko, pół palucha( coś podobne do rogala)
Obiad zjem gdzieś za40 min i będzie to kurczak , sałatka i koktajl
Przepraszam za takie długie posty , ale chce żeby nikt nie został pominięty :P
Teraz lece ćwiczyć
Odezwę się wieczorem

[natka96]

Serki wiejski odtłuszczone są np. w biedronce-bardzo dobre z kiełkami brokułą
a dzisiaj na obiad zupa kalafiorowa.Oczywiście bez śmietany bo nie mogę jej jeść
A u was jak tam dziewczyny?

[angelhorse]

Napisane przez natka96

Serki wiejski odtłuszczone są np. w biedronce-bardzo dobre z kiełkami brokułą
a dzisiaj na obiad zupa kalafiorowa.Oczywiście bez śmietany bo nie mogę jej jeść
A u was jak tam dziewczyny?

A to wiem który, taki z niebieski light?
Ja już poćwiczyłam:
15 min rozciągania
Następnie pilates, cudowne ćwiczenia, można się pogubić ale dałam radę
Następnie ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud.
Brzuszki
Jak chcecie to tutaj daje linki :

http://www.youtube.com/watch?v=cqvix...ure=plpp_video
http://www.youtube.com/watch?v=GM26z...5439AA80590698

I do tego puściłam sobie muzykę , bardzo fajnie się do niej ćwiczy lub biega :
http://www.youtube.com/watch?v=UW3NL...ure=plpp_video


I dziewczyny , na koniec bardzo motywujący program, a mianowicie "ekstremalny kurs piękna".Bardzo mi się podoba podejście tego pana do klienta, myślę,że z takim podeściem każdy szybko by schudł :P A wy jak myślicie?

http://tvnplayer.pl/programy-online/...a-odcinki,983/

No nic lecę się uczyć , i mam nadzieje,że nikt nam nie zaginął i wszyscy nadal będą odwiedzać ten wątek

[Osia14]

[QUOTE=angelhorse;37459801]Witaj Za mną też jest pełno nie udanych prób Ja tez mam duże uda i ciężko się ich pozbyć Nie uważasz, że 60 kg do wzrostu 187cm to mało ?

Tylko się tak wydaje, nie czuję się dobrze w swojej skórze. Chcę to zmienić ^^ Dziś było okej, meczy mnie teraz maly glod..i to jest fajne !

[martynka105]

U mnie dziś dzień na 5 Żadnych dietowych wykroczeń, niedawno wróciłam z basenu, 8 ABS poćwiczone. Teraz piję zieloną herbatkę i myślę o jutrzejszym placku otrębowym... Zważę się za tydzień, żeby się za szybko nie załamać brakiem spadku

[ale_goria]

Poległam, 25 dag krówek... ale za to 2 godz siatkówki i pół godz szybkiego marszu.

[angelhorse]

Napisane przez Osia14

Tylko się tak wydaje, nie czuję się dobrze w swojej skórze. Chcę to zmienić ^^ Dziś było okej, meczy mnie teraz maly glod..i to jest fajne !

Aha , każdy chudnie do takiej wagi w jakiej się najlepiej czuje ja bym chciała 47-48kg , ale z drugiej strony patrze na to tak że szkieletory nie są fajne i chce mieć jeszcze cycki :P chociaż wiadomo że jak schudnę to z cycków też zejdzie:/

Napisane przez martynka105

U mnie dziś dzień na 5 Żadnych dietowych wykroczeń, niedawno wróciłam z basenu, 8 ABS poćwiczone. Teraz piję zieloną herbatkę i myślę o jutrzejszym placku otrębowym... Zważę się za tydzień, żeby się za szybko nie załamać brakiem spadku

Mój dzień też na 5 ja wypiłam przed chwilą 2 litry ciepłej zielonej herbaty i biegam co chwile do toalety :d hehe
Jaką herbate pijesz? bo mi najbardziej smakuje ta z biedronki

Napisane przez ale_goria

Poległam, 25 dag krówek... ale za to 2 godz siatkówki i pół godz szybkiego marszu.

No,no . Dobrze, że tylko tyle bo znając mnie jak ja bym zjadła te krówki to bym sobie powiedziała" pofolglowałam ,dzień stracony mogę się obżerać dalej do końca dnia" Więc i tak super że tylko tyle I super że tyle ćwiczyłaś


Gdzie znikneła reszta uczestniczek wątku bo porozsyłam listy gończe

Zaraz idę spać bo mam na 7.25 do szkoły. musze wstać o 5.30
Dobrej nocki

[martynka105]

Napisane przez angelhorse

Jaką herbate pijesz? bo mi najbardziej smakuje ta z biedronki

Piję z TEKANNE, zazwyczaj z cytryną. Pyszna jest

[sandra1892]

Mogę się przyłączyć ?
Mam na imię Sandra. Mam 163 cm wzrostu i po ciąży sporą nadwagę
Nie wiem ile ważę teraz, ale na początku września było 75 kg
Nie mam wagi więc nie wiem ile ważę teraz, ale czuję że troszkę mniej.
Kiedyś przed ciążą ważyłam 52 czasem 55 kg. Mój I cel to 60 kg. Zapisałam się na siłownie jutro idę pierwszy raz. Szkoda tylko, że nie mam towarzystwa, a jestem strasznie nieśmiała Diety jako takiej nie mam, ale nie jem słodyczy i kalorycznego jedzenia Piję tylko wodę i herbatę bez cukru.

[xsylax]

Cześć dziewczyny!

Chciałabym się do Was przyłączyć, jeśli można
Cały czas żyję w przekonaniu, że "muszę się odchudzać", jednak mimo tego moja waga systematycznie wzrasta ;/ Aż doszła do poziomu, którego wprost nie mogę ogarnąć umysłem, nie wiem kiedy to się stało! Przez ostatnie 2 miesiące moja waga wynosiła około 80.5-81.7 kg przy wzroście 172. Postanowiłam w końcu położyć temu kres bo fatalnie się ze sobą czuję. Od poniedziałku trzymam dietkę, niestety nie ćwiczyłam jeszcze, gdyż jestem chora. Ostatnio ważyłam się mniej więcej w zeszłym tygodniu i wtedy waga pokazała 81.7 kg. Dziś 79.9 Cieszę się, że chociaż dane mi było zobaczyć 7 z przodu Wyznaczyłam sobie mniejsze cele, żeby łatwiej było je realizować. Pierwszy cel to 75 kg, gdyż w tym roku jeszcze tak "mało" nie ważyłam Od przyszłego tygodnia chce się zapisać z koleżanką na zumbę raz w tygodniu - wiem, że gdybym miała chodzić częściej to by mi się nie chciało i ciężko byłoby wygospodarować czas, więc tak na rozruszanie się w sam raz No i cena odpowiednio niższa niż karnetu na siłownię

[angelhorse]

sandra1892
Cześć Musisz przełamać tą nieśmiałość
Ja też zaczne chodzić na siłownie tym bardziej, że u mnie w mieście jest bardzo tanio
Powodzenia i życzę dużo silnej woli
xsylax
Hej Ja miałam to samo , mówiłam : musze sie odchudzać a i tak nic z tego nie wychodziło, wręcz przeciwnie TYŁAM :d
Ile będziesz płacić za zumbe? U mnie karnet na siłownie ( na nieograniczoną liczbę wejść) kosztuje 40zł za miesiąc. Według mnie bardzo tanio
-----------------------------------------------------
Mój dzisiejszy dzień:
Śniadanie: zupa ogórkowa+ 2 jajka
Śniadanie II: bułka z dynią + sałata+ mozzarella+szynka+ masło
Śniadanie III: serek danio straciatella

Ćwiczyłam na wf- 45 minut ,
a teraz idę biegać tak około 40 min, potem się porościągam( bo chce umieć szpagat),
porobie brzuszki i to tyle na dziś z aktywności
Dziś wyjdzie około 2 h ćwiczeń


Dziewczyny sprawdźcie na 1 stronie tego wątku mój pierwszy post na samym dole i zobaczcie czy wszystkie jesteście wpisane i czy waga się zgadza :P

Odezwę się wieczorem , paa

[xsylax]

Napisane przez angelhorse

xsylax
Hej Ja miałam to samo , mówiłam : musze sie odchudzać a i tak nic z tego nie wychodziło, wręcz przeciwnie TYŁAM :d
Ile będziesz płacić za zumbe? U mnie karnet na siłownie ( na nieograniczoną liczbę wejść) kosztuje 40zł za miesiąc. Według mnie bardzo tanio
-----------------------------------------------------
Mój dzisiejszy dzień:
Śniadanie: zupa ogórkowa+ 2 jajka
Śniadanie II: bułka z dynią + sałata+ mozzarella+szynka+ masło
Śniadanie III: serek danio straciatella

Ćwiczyłam na wf- 45 minut ,
a teraz idę biegać tak około 40 min, potem się porościągam( bo chce umieć szpagat),
porobie brzuszki i to tyle na dziś z aktywności
Dziś wyjdzie około 2 h ćwiczeń


Dziewczyny sprawdźcie na 1 stronie tego wątku mój pierwszy post na samym dole i zobaczcie czy wszystkie jesteście wpisane i czy waga się zgadza :P

Odezwę się wieczorem , paa

40 zł!!! wow! bardzo baaardzo bardzo tanio! ja chodziłam przez miesiąc w tym roku na siłownię i bardzo mi się podobało, ale to nie na moją kieszeń. Była promocja i karnet open kosztował 129 zł. Normalna jego cena to 169 zł Także bardzo drogo, inne siłownie jeszcze droższe, drugie tańsze ale i tak poniżej 120 zł za wejścia w ciągu całego dnia (na inne nie patrzę, bo nie miałabym kiedy chodzić) się nie zejdzie. Zumbę mam za 60 zł. Tzn mam nadzieję, że będę miała, jeszcze nie wiem na 100% czy napewno miejsca będą

Dużo ruchu widzę Nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale czy Ty po obiedzie nic więcej już nie jesz?

[angelhorse]

Napisane przez xsylax

40 zł!!! wow! bardzo baaardzo bardzo tanio! ja chodziłam przez miesiąc w tym roku na siłownię i bardzo mi się podobało, ale to nie na moją kieszeń. Była promocja i karnet open kosztował 129 zł. Normalna jego cena to 169 zł Także bardzo drogo, inne siłownie jeszcze droższe, drugie tańsze ale i tak poniżej 120 zł za wejścia w ciągu całego dnia (na inne nie patrzę, bo nie miałabym kiedy chodzić) się nie zejdzie. Zumbę mam za 60 zł. Tzn mam nadzieję, że będę miała, jeszcze nie wiem na 100% czy napewno miejsca będą

Dużo ruchu widzę Nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale czy Ty po obiedzie nic więcej już nie jesz?

Zjadłam przed chwilą obiad : Makaron z warzywami na patelni i banana:d
Czesto tak mam że po obiedzie już nic nie jem bo czuje,że to już by było za dużo jedzenia....
Pobiegałam 30 min , 45 min ćwiczyłam na wf i 15 min roźciągania to razem 1,30h ćwiczeń
Biegłam dziś tylko 4 km , takim truchcikiem:d i biegne sobie i spotykam kolege z ktorym kiedys chodziłam do klasy, i on kiwał głową na boki( tak jak by kpił ze mnie) dlatego zawsze biegałam o 23 w nocy żeby nikogo nie spotkać
--
Oj jak drogo , u nas też się znajdą takie drogie siłownie , ale są też te tańsze )

Gdzie się podziały inne uczestniczki tego wątku ? pełno się zgłosiło do wspólnego odchudzania a teraz udzielają się tu 2-3 osoby

[xsylax]

Napisane przez angelhorse

Dziewczyny sprawdźcie na 1 stronie tego wątku mój pierwszy post na samym dole i zobaczcie czy wszystkie jesteście wpisane i czy waga się zgadza :P

Dzięki za dopisanie do listy Chciałabym tylko zaznaczyć, że 75 kg to tylko taki cel "na dobry początek" Dobrze w swojej skórze czuje się przy ok. 68/67 kg, a najlepiej przy około 65 dlatego też taki jest cel "ostateczny"

Napisane przez angelhorse

Zjadłam przed chwilą obiad : Makaron z warzywami na patelni i banana:d
Czesto tak mam że po obiedzie już nic nie jem bo czuje,że to już by było za dużo jedzenia....
Pobiegałam 30 min , 45 min ćwiczyłam na wf i 15 min roźciągania to razem 1,30h ćwiczeń
Biegłam dziś tylko 4 km , takim truchcikiem:d i biegne sobie i spotykam kolege z ktorym kiedys chodziłam do klasy, i on kiwał głową na boki( tak jak by kpił ze mnie) dlatego zawsze biegałam o 23 w nocy żeby nikogo nie spotkać
--
Oj jak drogo , u nas też się znajdą takie drogie siłownie , ale są też te tańsze )

Gdzie się podziały inne uczestniczki tego wątku ? pełno się zgłosiło do wspólnego odchudzania a teraz udzielają się tu 2-3 osoby

Obiad ok ale banan do tego? ja bym sobie tego banana + jogurt np zjadła na II śniadanie np ;D
Według mnie źle robisz, dużo ćwiczysz i stosunkowo mało jesz, a już niejedzenie niczego po obiedzie to masakra.. Przecież od tego czasu do rana organizm jest kilkanaście godzin bez jedzenia... Wydaje mi się, że za długo tak nie pociągniesz, albo dopadnie Cie wilczy apetyt wieczorem, albo z głodu nie będziesz mogła spać, albo po prostu nie będziesz miała na nic energii.. I nie piszę tego ze złośliwości, bo przecież wszystkim nam tutaj chodzi o zdrowie i szczupłą sylwetkę tylko dla Twojego dobra

Nie boisz się o tak później godzinie biegać?
Tańsze też są wiadomo albo jakieś w blokach ale głównie dla facetów, nie miałabym tam nic do szukania, bo mają na wyposażeniu same sztangi i maszyny do pakowania

[sandra1892]

Ja dziś zjadłam na śniadanie 1,5 kromki chleba i 1/4 makreli wędzonej + tabletka asystor slim "rano". Na obiad miałam kurczaka pieczonego z ryżem i wywarem z przyprawami i koncentratem pomidorowym, a na kolację 3 kromki chleba + tabletka asystor slim "wieczór"

angelhorse, powinnaś jeść coś około 18 jeżeli kładziesz się około dwie godziny po posiłku. Inaczej organizm Ci się zbuntuję i będzie myślał, że go głodzisz i będzie odkładał tluszczyk na lepsze czasy.

[e19c5719f6a7940d002dc7b15b591184dc08028e_5f8782f23d7b5]

angelhorse ja również dziękuje za dopisanie do listy...

Ja się nie udzielałam bo miałam pewne problemy, co również wpłynęło na moją dietę i prawie całkowy brak ćwiczen(poza 6weidera oczywiście), mianowicie ukradziono mi nowy telefon co mnie troszkę podłamało i musiałam poprawić sobie humor ;P

Na szczęście już mi przeszło, tzn nadal jestem zła, ale od jutra zaczynam ćwiczenia regularne A co do diety to nadal nic słodkiego nie jadłam, żadnych przekąsek ani nic takiego, tylko trochę lasagne na kolacje ;/ Ale obiecuję poprawę

Poza tym dopięłam sukienkę rozmiar, która ledwo na mnie wchodziław wakacje, a o zapięciu nie było mowy, więc jestem happy

[angelhorse]

[1=e19c5719f6a7940d002dc7b 15b591184dc08028e_5f8782f 23d7b5;37489547]angelhorse ja również dziękuje za dopisanie do listy...

Ja się nie udzielałam bo miałam pewne problemy, co również wpłynęło na moją dietę i prawie całkowy brak ćwiczen(poza 6weidera oczywiście), mianowicie ukradziono mi nowy telefon co mnie troszkę podłamało i musiałam poprawić sobie humor ;P

Na szczęście już mi przeszło, tzn nadal jestem zła, ale od jutra zaczynam ćwiczenia regularne A co do diety to nadal nic słodkiego nie jadłam, żadnych przekąsek ani nic takiego, tylko trochę lasagne na kolacje ;/ Ale obiecuję poprawę

Poza tym dopięłam sukienkę rozmiar, która ledwo na mnie wchodziław wakacje, a o zapięciu nie było mowy, więc jestem happy

[/QUOTE]
Gdzie ci ukradli telefon ?
Łał , fajnie się tak mieścić w swoje ulubione rzeczy

Napisane przez sandra1892

Ja dziś zjadłam na śniadanie 1,5 kromki chleba i 1/4 makreli wędzonej + tabletka asystor slim "rano". Na obiad miałam kurczaka pieczonego z ryżem i wywarem z przyprawami i koncentratem pomidorowym, a na kolację 3 kromki chleba + tabletka asystor slim "wieczór"

angelhorse, powinnaś jeść coś około 18 jeżeli kładziesz się około dwie godziny po posiłku. Inaczej organizm Ci się zbuntuję i będzie myślał, że go głodzisz i będzie odkładał tluszczyk na lepsze czasy.

wypiłam około 19 koktajl bananowy( 2 banany zmiksowane + jogurt naturalny) Idę spać o 22.30 jakoś )

Napisane przez xsylax

Obiad ok ale banan do tego? ja bym sobie tego banana + jogurt np zjadła na II śniadanie np ;D
Według mnie źle robisz, dużo ćwiczysz i stosunkowo mało jesz, a już niejedzenie niczego po obiedzie to masakra.. Przecież od tego czasu do rana organizm jest kilkanaście godzin bez jedzenia... Wydaje mi się, że za długo tak nie pociągniesz, albo dopadnie Cie wilczy apetyt wieczorem, albo z głodu nie będziesz mogła spać, albo po prostu nie będziesz miała na nic energii.. I nie piszę tego ze złośliwości, bo przecież wszystkim nam tutaj chodzi o zdrowie i szczupłą sylwetkę tylko dla Twojego dobra

Nie boisz się o tak później godzinie biegać?
Tańsze też są wiadomo albo jakieś w blokach ale głównie dla facetów, nie miałabym tam nic do szukania, bo mają na wyposażeniu same sztangi i maszyny do pakowania

Ja jem w takich godzinach:
Śniadanie I : 6.30
Śniadanie II: 9:30
Śniadanie III: 12:30
Obiad: 15:30
Kolacja 18:30
To jest tak że wracam ze szkoły i idę odrazu ćwiczyć , zazwyczaj jestem w domu okolo 14-15 , ćwicze godzinę , potem idę się kompać i czesto jem obiad około 16:30-17:00 .
Wolę ćwiczyć na pusty żołądek niż zaraz po obiedzie z pełnym brzuszkiem , ponieważ wtedy szybciej dostaje kolki i chce mi sie wymiotować.;P
Kiedyś biegałam nawet po północy, na moim osiedlu jest tak spokojnie, że się nie boje

Wiesz , dla mnie jeżeli mam diete to musze czuć głód bo inaczej myslę, że nie chudnę . Mam takie jakieś dziwne przekonanie. Tylko, że jak zjem obiad o tej 15:30-16:30 -17:00 to jestem syta aż do pójścia spać , nie potrzeba mi jeść kolacji. Np. teraz żałuję,że jeszcze po tym obiedzie o 19:00 wypiłam ten koktajl z 2 bananów i jogurtu naturalnego bo czuję się syta. I obawiam się,że nie schudnę :P

[ale_goria]

Ja nie mam jakiejś ścisłej diety, jem normalnie, ale ćwiczę i jem minimalne ilości słodyczy (np dziś wafelek 160 kcal, uwierzcie, jak na mnie to minimum). A dziś był godzinny power pump i pół godz marszu

[martynka105]

Kolejny dzień na 5 Ciasteczka owsiane tak na mnie dziś patrzyły... Ale nie dałam się Koń pojeżdżony, 8 ABS zrobione, właśnie przeglądam killera Chodakowskiej i planuję rano przed pracą poćwiczyć. Mam nadzieję, że nie wyląduję na kardiologii

[sandra1892]

Dzień dobry

Kolejny dzień odchudzania.

Ja wybieram się popołudniu na siłownię

[xsylax]

[1=e19c5719f6a7940d002dc7b 15b591184dc08028e_5f8782f 23d7b5;37489547]

Poza tym dopięłam sukienkę rozmiar, która ledwo na mnie wchodziław wakacje, a o zapięciu nie było mowy, więc jestem happy
[/QUOTE]
Zazdroszczę, napewno wspaniale się z tą myślą czujesz, nie mogę się doczekać, kiedy będę się mieściła w starsze rzeczy Chociaż już czuję po spodniach, które obecnie noszę, że luźniejsze są, a niedawno był taki czas, że czułam, że już mi w nich ciasno

Napisane przez angelhorse

Ja jem w takich godzinach:
Śniadanie I : 6.30
Śniadanie II: 9:30
Śniadanie III: 12:30
Obiad: 15:30
Kolacja 18:30
To jest tak że wracam ze szkoły i idę odrazu ćwiczyć , zazwyczaj jestem w domu okolo 14-15 , ćwicze godzinę , potem idę się kompać i czesto jem obiad około 16:30-17:00 .
Wolę ćwiczyć na pusty żołądek niż zaraz po obiedzie z pełnym brzuszkiem , ponieważ wtedy szybciej dostaje kolki i chce mi sie wymiotować.;P
Kiedyś biegałam nawet po północy, na moim osiedlu jest tak spokojnie, że się nie boje

Wiesz , dla mnie jeżeli mam diete to musze czuć głód bo inaczej myslę, że nie chudnę . Mam takie jakieś dziwne przekonanie. Tylko, że jak zjem obiad o tej 15:30-16:30 -17:00 to jestem syta aż do pójścia spać , nie potrzeba mi jeść kolacji. Np. teraz żałuję,że jeszcze po tym obiedzie o 19:00 wypiłam ten koktajl z 2 bananów i jogurtu naturalnego bo czuję się syta. I obawiam się,że nie schudnę :P

Ja jak wracam do siebie jak jest ciemno to pomimo, że nic strasznego mi się nigdy nie stało to jednak zawsze się czuję niepewnie.
Rozumiem o co chodzi z tym uczuciem głodu, ale wydaje mi się, że to nie zda egzaminu na dłuższą metę - w końcu odechce Ci się chodzić ciągle nienajedzona i postanowisz raz a porządnie złamać dietę i najeść się do syta Przez to odechce Ci się dietowania Poza tym może to też prowadzić do jojo - jak już schudniesz tyle ile chcesz to będziesz chciała jeść normalnie, czyli do pełna (bez przesady, bez obżerania się) czyli jeść więcej niż teraz przez co możesz przytyć niestety.. bo nie wierzę, że do końca życia chcesz głodna chodzić?

Napisane przez ale_goria

Ja nie mam jakiejś ścisłej diety, jem normalnie, ale ćwiczę i jem minimalne ilości słodyczy (np dziś wafelek 160 kcal, uwierzcie, jak na mnie to minimum). A dziś był godzinny power pump i pół godz marszu

No i super, najważniejsze to ograniczać wysokokaloryczne rzeczy Tym sposobem obetniesz dużo kalorii w porównaniu z tym, ile spożywałaś wcześniej i napewno schudniesz

W moim przypadku ograniczam chipsy, liczę sobie nawet dni bez nich

Napisane przez martynka105

Kolejny dzień na 5 Ciasteczka owsiane tak na mnie dziś patrzyły... Ale nie dałam się Koń pojeżdżony, 8 ABS zrobione, właśnie przeglądam killera Chodakowskiej i planuję rano przed pracą poćwiczyć. Mam nadzieję, że nie wyląduję na kardiologii

A skąd masz killera? Ściągnęłaś z internetu czy kupiłaś płytkę? Ja mam skalpel i 3 płytę (ale hardcore, a oprócz tego bardzo "skoczna" sąsiedzi by mnie chyba zabili) no i barkuje mi właśnie tego killera

[e19c5719f6a7940d002dc7b15b591184dc08028e_5f8782f23d7b5]

Napisane przez angelhorse

Gdzie ci ukradli telefon ?
Łał , fajnie się tak mieścić w swoje ulubione rzeczy

Telefon na uczelni, ehh... Dzisiaj byłam zgłosić to na policji i może się znajdzie ;]

Ja dzisiaj rano na śniadanie płatki bez cukru z cynamonem i mlekiem, teraz zupa brokułowa i reszta dnia jogurty, ew. serek wiejski, bo mam zajęcia na uczelni i dodatkowe i w domu bede kolo 21... Może teraz pojeżdżę na rowerku? Wychodzę za godzinę... zobaczymy

[angelhorse]

Napisane przez ale_goria

Ja nie mam jakiejś ścisłej diety, jem normalnie, ale ćwiczę i jem minimalne ilości słodyczy (np dziś wafelek 160 kcal, uwierzcie, jak na mnie to minimum). A dziś był godzinny power pump i pół godz marszu

Ja też dziś zjadłam wafelka na IIśniadanie o wartości 200kcal Co to power pump?:P

Napisane przez martynka105

Kolejny dzień na 5 Ciasteczka owsiane tak na mnie dziś patrzyły... Ale nie dałam się Koń pojeżdżony, 8 ABS zrobione, właśnie przeglądam killera Chodakowskiej i planuję rano przed pracą poćwiczyć. Mam nadzieję, że nie wyląduję na kardiologii

Ja nie lubię ćwiczyć z Chodakowską , kiedyś ćwiczyłam ale od niej ćwiczenia u mnie nie zdały egzaminu , ponieważ swoje treningi prowadzi tak spokojnie( spokojnie mówi) a ja wolę Mel B bo ona bardzo motywuje

Napisane przez xsylax

Ja jak wracam do siebie jak jest ciemno to pomimo, że nic strasznego mi się nigdy nie stało to jednak zawsze się czuję niepewnie.
Rozumiem o co chodzi z tym uczuciem głodu, ale wydaje mi się, że to nie zda egzaminu na dłuższą metę - w końcu odechce Ci się chodzić ciągle nienajedzona i postanowisz raz a porządnie złamać dietę i najeść się do syta Przez to odechce Ci się dietowania Poza tym może to też prowadzić do jojo - jak już schudniesz tyle ile chcesz to będziesz chciała jeść normalnie, czyli do pełna (bez przesady, bez obżerania się) czyli jeść więcej niż teraz przez co możesz przytyć niestety.. bo nie wierzę, że do końca życia chcesz głodna chodzić?


A skąd masz killera? Ściągnęłaś z internetu czy kupiłaś płytkę? Ja mam skalpel i 3 płytę (ale hardcore, a oprócz tego bardzo "skoczna" sąsiedzi by mnie chyba zabili) no i barkuje mi właśnie tego killera

hmm , musze zmienić te nawyki z nie jedzeniem już po obiedzie :P
Killer jest dodany na yt , tak jak większość ćwiczeń Ewy(ktoś to zrobił nie legalnie :P )
Proszę link:
http://www.youtube.com/watch?v=FVzNHbV0ELE

----------------------------------------------------------------------
Dziewczyny nie umiałam się powstrzymać i musiałam się zważyć !!
Waga: 63,7kg !! o 1,3kg mniej !!! Cieszę się bardzo z tego spadku wagi bo aż tak bardzo się nie ograniczałam a waga poszła w dół
Nie wiem co mam zjeść dziś na obiad
Napewno wypiję koktajl z truskawek a nad resztą musze sie zastanowić
Teraz idę ćwiczyć , poćwiczę około 45min

[natka96]

gratulacje spadku!! ja nie jem od 18 a chodzę spac zazwyczaj ok. 24. To akurat robię od zawsze a dzisiaj zjadłam:
owsiankę,
Bułka pełnoziarnista z serem
jogurt naturalny odtłuszczony
leczo wegetariańskie
a na kolacje to nie wiem :P
teraz lecę ćwiczyc z mel b-ręce, póżniej coś na nogi i pośladki i bieganie/marsz z psem