Czarna rzodkiew- sposób na piękne i zdrowe włosy? Jak stosować? Nasze rady, opinie

[virka]

Napisane przez zapaałka

Pytanie do dziewczyn, ktore stosuja juz rzodkiew - jaki macie plan jej stosowania?

Ja sie przymierzam do uzywania co 2 dni przez ok 1 miesiac, myslicie ze po tym czasie beda juz efekty?

Ja zamierzam na początku stosować co drugie mycie Ponieważ po jednym myciu robię płukankę z 5 ziół i nie chcę mieszać do tego jeszcze rzepy. A przed drugim będę wcierać rzepę-rzodkiew
Też myślałam o miesiącu w takiej częstotliwość, ale to wszystko zależy od reakcji i działania na moje włosy

[una creatura bella]

Napisane przez zapaałka

Pytanie do dziewczyn, ktore stosuja juz rzodkiew - jaki macie plan jej stosowania?

Ja sie przymierzam do uzywania co 2 dni przez ok 1 miesiac, myslicie ze po tym czasie beda juz efekty?

Ja też mam taki plan, ale obawiam się, że może on spalić na panewce .

Mam za sobą już 3, jak nie 4 aplikacje i do tej pory wszystko gładko, ale nagle złapałam strasznego "niechcieja" .

Obawiam się, że w takim tempie sezon rzodkwiowy przecieknie mi przez palce. Właśnie nad jakimś sensownym sposobem na zakonserwowanie soczku.
No ale nic to, Wielkanoc niedługo...najwyżej przerzucę się na chrzan

[virka]

Napisane przez una creatura bella

Mam za sobą już 3, jak nie 4 aplikacje i do tej pory wszystko gładko, ale nagle złapałam strasznego "niechcieja" .

A jak wrażenia i efekty po tych kilku razach??
Dzisiaj mój "pierwszy raz" i bardzo się boję
A "niechciejowi"

[karla_92]

Napisane przez una creatura bella

Obawiam się, że w takim tempie sezon rzodkwiowy przecieknie mi przez palce. Właśnie nad jakimś sensownym sposobem na zakonserwowanie soczku.
No ale nic to, Wielkanoc niedługo...najwyżej przerzucę się na chrzan

A to jest jakis sezon na rzodkwie?

[virka]

Napisane przez karla_92

A to jest jakis sezon na rzodkwie?

Wizażowy

[karla_92]

Napisane przez virka

Wizażowy

A to dobrze bo juz sie przestraszylam ze mi rzodkwi/rzepy zabraknie

[Lanessa]

Hmm, moja wczorajsza przygoda z rzepą...

Polałam sokiem twarz i szyję, przypadkiem. Wrażliwa cera. Jęczałam z bólu w wannie 20 min.



Bonus to ja, mój sok i moja rzepka

[virka]

Napisane przez karla_92

A to dobrze bo juz sie przestraszylam ze mi rzodkwi/rzepy zabraknie

No bo biorąc pod uwagę jej dostępność (a raczej jej brak ), to sezon hodowlano-handlowy chyba dopiero się zacznie...Ale ja tam ogrodnikiem nie jestem i nie wiem kiedy sadzi się rzepę/rzodkwię

[una creatura bella]

Napisane przez virka

A jak wrażenia i efekty po tych kilku razach??
Dzisiaj mój "pierwszy raz" i bardzo się boję
A "niechciejowi"

Kopniak w 4 litery odniósł skutek i właśnie siedzę turbanem a la Sikh na głowie .

Wrażenia są następujące : z każdą kolejną aplikacją pieczenie jest coraz mniejsze, włosy po zmyciu są mięciutkie i dłużej zachowują świeżość.

Inne efekty? Jeszcze nie wiem, bo za bardzo tego nie monitoruję . Obiecuję złożyć dokładny raport za miesiąc.

Napisane przez virka

No bo biorąc pod uwagę jej dostępność (a raczej jej brak ), to sezon hodowlano-handlowy chyba dopiero się zacznie...Ale ja tam ogrodnikiem nie jestem i nie wiem kiedy sadzi się rzepę/rzodkwię

Oj, obawiam się że jesienne zapasy czarnej rzodkwi powoli się kończą i stąd kłopoty z jej zakupem.
A jeśli się nawet nie kończą, to warzywa korzeniowe - czując wiosnę w powietrzu - lubią parszywieć

[virka]

Napisane przez Lanessa

Hmm, moja wczorajsza przygoda z rzepą...

Polałam sokiem twarz i szyję, przypadkiem. Wrażliwa cera. Jęczałam z bólu w wannie 20 min.

Uuuu,
Moja rzepka wygląda identycznie

Napisane przez una creatura bella

Kopniak w 4 litery odniósł skutek i właśnie siedzę turbanem a la Sikh na głowie .

I pięknie

Napisane przez una creatura bella

Wrażenia są następujące : z każdą kolejną aplikacją pieczenie jest coraz mniejsze, włosy po zmyciu są mięciutkie i dłużej zachowują świeżość.

Inne efekty? Jeszcze nie wiem, bo za bardzo tego nie monitoruję . Obiecuję złożyć dokładny raport za miesiąc.

Dziękuję za już Trzymam za słowo

Napisane przez una creatura bella

Oj, obawiam się że jesienne zapasy czarnej rzodkwi powoli się kończą i stąd kłopoty z jej zakupem.
A jeśli się nawet nie kończą, to warzywa korzeniowe - czując wiosnę w powietrzu - lubią parszywieć

To jeszcze gorzej...Gdzie my się będziemy w tą rzepkę/rzodkwię zaopatrywać...

[zapaałka]

Lanessa widze ze masz duzo soczku wsmarowywujesz w sama glowe czy we wlosy tez?

Ja wyciskam sok z polowy rzodkwi, ubieram gumowa rekawiczke i do dziela, wcieram tylko w skore glowy.. Lubie to pieczenie bo to znak ze rzepka dziala

Edit: Znalazlam informacje ze rzodkiew Murzynka jest warzywem poznojesiennym i do przechowywania w zimie, wiec powinni miec jeszcze jej dobry zapas. A jak nie to kupujemy poki sie da a pozniej sadzimi same w doniczkach

[virka]

Też sobie pomyślałam o hodowli w doniczce

[rudeee]

i już po rzepce dzisiaj

Z własnego doświadczenia polecam wybierać JAK NAJMNIEJSZE rzepki - są dużo, dużo bardziej soczyste. Dziś z takich dwóch maleństw wyszło mi soku co najmniej na 3 razy, tyle, co z jednej bardzo dużej. W dodatku te duże ciężej się trze

[virka]

Pod warunkiem, że ma się wybór Ja się cieszyłam, że w ogóle udało mi się je w końcu dostać
A "pierwszy raz" jednak będzie jutro Bo dzisiaj, po moich ostatnich ziółkach moje włosy nadal nie wymagają mycia, pomimo, że już drugi dzień mija

[Milka19]

Napisane przez Lanessa

Bonus to ja, mój sok i moja rzepka

Cudna

Jak nie znajde żadnej w pobliżu to chyba się wybiore na ten kleparz

[raus]

i znowu naszło mnie na czarną rzodkiew !! świat oszalał pamiętam, że jak ją stosowałam rok temu to miałam potem mnostwo małych kłaczków na czubku głowy, więc mam nadzieję, że i tym razem mi się poszczęści

[zapaałka]

Napisane przez rudeee

Z własnego doświadczenia polecam wybierać JAK NAJMNIEJSZE rzepki - są dużo, dużo bardziej soczyste.

Szkoda ze nie wiedzialam o tym wczesniej, bo przepuscilam dzis duza rzepke i soku tyle co kot naplakal

[rudeee]

za to następnym razem jak pójdziesz do warzywniaka, to będziesz mogla poprosić o kilogram mini - rzepek

[Lanessa]

Napisane przez zapaałka

Lanessa widze ze masz duzo soczku wsmarowywujesz w sama glowe czy we wlosy tez?

Ja wyciskam sok z polowy rzodkwi, ubieram gumowa rekawiczke i do dziela, wcieram tylko w skore glowy.. Lubie to pieczenie bo to znak ze rzepka dziala

Edit: Znalazlam informacje ze rzodkiew Murzynka jest warzywem poznojesiennym i do przechowywania w zimie, wiec powinni miec jeszcze jej dobry zapas. A jak nie to kupujemy poki sie da a pozniej sadzimi same w doniczkach

we włosy i w głowę

Milka19 dziekuję

I na koniec zjadłam rzepkę, wg, przepisu podanego przez une creature belle- wiórki rzepki ze śmietaną i przyprawami, mniam. I świetna dla całego organizmu, odkażająca, niszcząca szkodliwe bakterie w organizmie.

[mrowka004]

Napisane przez Lanessa

I na koniec zjadłam rzepkę, wg, przepisu podanego przez une creature belle- wiórki rzepki ze śmietaną i przyprawami, mniam. I świetna dla całego organizmu, odkażająca, niszcząca szkodliwe bakterie w organizmie.

Następnym razem skorzystam z tego przepisu

Wczoraj zrobiłam sobie soczek z połowki rzodkwi wyszło prawie pół szklanki, nałożyłam połowę a resztę schowałam do lodówki. Rano otwierając lodówkę o mało co sie nie przewróciłam ten zapach prawie mnie zabił szybko przelałam do słoiczka i teraz jest ok.

[raus]

gdzieś czytałam, że nieodpowiednio zakonserwowany sok z rzepy nie powinien być przechowywany przez dłużej niż jeden dzień, bo po prostu się zepsuje. Myślę, że w warunkach domowych nie jesteśmy w stanie trzymać dłużej niż ten jeden/góra dwa dni, bo zabije nas sam zapach, jak mrowkę004

[truskawkowawiosna]

Napisane przez raus

gdzieś czytałam, że nieodpowiednio zakonserwowany sok z rzepy nie powinien być przechowywany przez dłużej niż jeden dzień, bo po prostu się zepsuje. Myślę, że w warunkach domowych nie jesteśmy w stanie trzymać dłużej niż ten jeden/góra dwa dni, bo zabije nas sam zapach, jak mrowkę004

ja szklanke z sokiem wkladalam do zwyklego woreczka foliowego, przy otwieraniu lodowki nie bylo niczego czuc

[raus]

Napisane przez truskawkowawiosna

ja szklanke z sokiem wkladalam do zwyklego woreczka foliowego, przy otwieraniu lodowki nie bylo niczego czuc

wiem wiem, tylko nie chodzi o to, żeby na dłuższą metę nic nie było czuć w lodówce, ale wszystkie składniki jakie zawiera sok z czarnej rzodkwi po upływie dnia/dwóch kisną - coś jak jednodniowy sok marchwiowy - aby je dłużej utrzymać należałoby dodać jakieś przedłużacze, chemię, ale to już nie wiem jaką dokładnie, bo tego nie doczytałam

[truskawkowawiosna]

Napisane przez raus

wiem wiem, tylko nie chodzi o to, żeby na dłuższą metę nic nie było czuć w lodówce, ale wszystkie składniki jakie zawiera sok z czarnej rzodkwi po upływie dnia/dwóch kisną - coś jak jednodniowy sok marchwiowy - aby je dłużej utrzymać należałoby dodać jakieś przedłużacze, chemię, ale to już nie wiem jaką dokładnie, bo tego nie doczytałam

no tak

ale dzieki woreczkowi, łatwiej przechowac ją w lodowce te 2 dni, bo inaczej domownicy sie dra

[una creatura bella]

Napisane przez Lanessa

I na koniec zjadłam rzepkę, wg, przepisu podanego przez une creature belle- wiórki rzepki ze śmietaną i przyprawami, mniam. I świetna dla całego organizmu, odkażająca, niszcząca szkodliwe bakterie w organizmie.

Czyli nic się nie zmarnowało .

Czarna rzodkiew to dobrodziejstwo dla wątroby - wchodzi w skład Raphacholinu.
Jest też polecana przy nadczynności tarczycy . Natomiast przy niedoczynności trzeba się niestety ograniczać.


Jeśli chodzi o konserwację soku, rozmyślam nad dodatkiem olejku drzewa herbacianego.

[virka]

Ja jestem po pierwszym spotkaniu z rzepką
Pierwsze wrażenia...Lubię jej zapach Po przekrojeniu pachnie kalarepką, a po wyciśnięciu soku, rzodkiewką
Wyciskałam przez sokowirówkę
Przy nakładaniu oczekiwałam pieczenia, a tu nic. Dopiero jak nałożyłam całość, stopniowo się zaczęło...Szczypało nieźle, ale spokojnie do wytrzymania
Zobaczę co moje włosy powiedzą po czesaniu jutro

[tootsie]

Gdzie Wy kupujecie czarną rzepę? Szukałam w kilku hipermarketach, nie ma
Na targu znalazłam tylko białą rzepę Wykupiłyście juz zapasy na całą zimę

W poniedziałek robię rajd po osiedlowych warzywniakach

[mrowka004]

Czardą rzodkiew widziałam w realu, ale nie była bardzo jędrna za to na osiedlu w warzywniaku są piękne-duże i jędrne

[Agusia007]

Napisane przez mrowka004

Czardą rzodkiew widziałam w realu, ale nie była bardzo jędrna za to na osiedlu w warzywniaku są piękne-duże i jędrne

W częstochowskim realu czarna rzodkiew byla nazwana białą, ale wygladala tak samo.. czy jest jakas roznica?

[karla_92]

kupilam rzepke a nawet 2 takie małe na bazarku za 1,20zł (1kg-4zł)