Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[Narin]

nccz obawiam się, że Tobie wyjdzie nieco ciemniejszy kolor niż chciałabyś uzyskać. Henna jak gdyby "uzupełnia" naturalny kolor włosa, nie da rady rozjaśnić. Ale na pewno wyjdzie pięknie, podejrzewam, że to będzie intensywny ciemny rudy (taki jak chciałabym mieć a na blond włosach nigdy nie uzyskam)
"Chnę" Eld odradzam. Nie jest dobrej jakości, kiepsko się nakłada i kruszy. Henny mazidłowej jeszcze nie próbowałam, ale spróbuje, jak tylko skończy mi się Alepia.

Co do szamponów i odżywek to po co komu odżywki skoro henna tak ładnie chroni nam włosy? Zaczęłam ostatnio używać zwykłego najzwyklejszego szamponu z czarnej rzepy, nie kładę żadnej odżywki a włosy i tak pięknie się rozczesują. Przed henną to było nie do pomyślenia. Szok.

[nerla]

Napisane przez milk

dołączam się do pytania o odzywki i szampony, rowniez planuje przezucic się na mazidłowa, po przeczytaniu wymienianej w wątku ksiazki o hennie w pdfie...

A to jest taka? chyba przeoczyłam...
Jak masz na taką to wrzuc na serwer lub daj znac na priv i podam ci mail

Napisane przez Narin :
Co do szamponów i odżywek to po co komu odżywki skoro henna tak ładnie chroni nam włosy? Zaczęłam ostatnio używać zwykłego najzwyklejszego szamponu z czarnej rzepy, nie kładę żadnej odżywki a włosy i tak pięknie się rozczesują. Przed henną to było nie do pomyślenia. Szok.

Ja tam mam suche po chnie i potrzebuje czegoś co moje włoski pokochają

[inkaska37]

ja wczoraj robilam znowu wlosy henna, taka mieszanka jak za pierwszym razem ale nadal moim zdaniem sa za czerwone.....a ja chce takie złote rude!!!

[Narin]

nerla to szczerze mówiąc trochę zazdroszczę, bo moje na złość postanowiły zacząć się mocno przetłuszczać Stąd pomysł z "przemysłowym" szamponem. Trochę pomaga.

inkaska37 a jaki masz naturalny kolor? Widzę, że ciężko nam dziewczynom dogodzić, jedne mają złociste a chcą czerwone, inne na odwrót

[inkaska37]

Naturalny mam szatyn, na zdjęciu choc kiepskiej jakosci, widac moje naturalne odrosty, wczoraj robilam henna i wogole nie chwycilo, nie wiem co robic, pamietam ze juz chyba kiedys tak mialam, i w koncu przefarbowalam na ciemny kolor - blizszy tego naturalnego, a w ogole to bym chciala cos w tym typie: http://www.ceneo.pl/431622

[Narin]

Napisane przez inkaska37

Naturalny mam szatyn, na zdjęciu choc kiepskiej jakosci, widac moje naturalne odrosty, wczoraj robilam henna i wogole nie chwycilo, nie wiem co robic, pamietam ze juz chyba kiedys tak mialam, i w koncu przefarbowalam na ciemny kolor - blizszy tego naturalnego, a w ogole to bym chciala cos w tym typie: http://www.ceneo.pl/431622

Na pewno nie uzyskasz takiej jasnej miedzi na ciemnych włosach... Ale henna trzymana 1-1,5h powinna dać złocisty kolor. Można też dodać do mieszanki jakiejś żółtej przyprawy typu kurkuma.
A gdybyś zastosowała taką zwykłą naturalną hennę? Bo widzę, że stosujesz jakieś "wynalazki" Czytałam na zagranicznych forach, że każda henna, która ma farbować na kolor inny niż rudy (czyli te wszystkie blondy, czerwienie, brązy, bordo, wiśnie itp) to zwykłe chemiczne badziewie. Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie przypomnę co z moimi włosami zrobiły pseudohenny venity, więc do końca życia będę unikać tego typu produktów.

[Heroldin]

Napisane przez Narin

Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie przypomnę co z moimi włosami zrobiły pseudohenny venity, więc do końca życia będę unikać tego typu produktów.

inkaska - i nie zapominaj : henna to nie chemiczne farby, to są tylko zioła !

[milk]

[QUOTE=nerla;12779951]A to jest taka? chyba przeoczyłam...
Jak masz na taką to wrzuc na serwer lub daj znac na priv i podam ci mail
owszem była podawana na 15 stronie http://www.hennaforhair.com/freebooks/

[una creatura bella]

Napisane przez Narin

Czytałam na zagranicznych forach, że każda henna, która ma farbować na kolor inny niż rudy (czyli te wszystkie blondy, czerwienie, brązy, bordo, wiśnie itp) to zwykłe chemiczne badziewie. Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie przypomnę co z moimi włosami zrobiły pseudohenny venity, więc do końca życia będę unikać tego typu produktów.

Istnieją mieszanki o całkowicie roślinnnym składzie, przy pomocy których można uzyskać różne odcienie. Ale to już nie jest henna, tylko ew. miks henny z innymi składnikami.

W tym wątku wspomniano np. o produktach firmy Anza. Kiedyś w zielarni rzuciłam okiem na skład i nie dopatrzyłam się dodatków chemicznych, mimo że w ofercie mieli odcienie brązu, czerni, czerwieni i oberżyny.

[nerla]

Dziękuje milk

[mirarz]

Drogie Panie!
To znowu ja! Chciałabym zapytać, czy potrafiłybyście mi powiedzieć jak nazywa się kolor, który ma na włosach Nicole Kidman w filmie Moulin Rouge? Chciałabym sobie zrobić taki kolorek, ale nie wiem jaką henne kupić. To rubina czy bardziej burgund? http://www.gel.com.au/koala/movies/moulin.jpg (zdjęcie trochę ciemniejsze niż w rzeczywistości).

[Narin]

Ja bym nie ryzykowała z tymi mieszankami. Mądrzejsi ode mnie piszą, żeby unikać to unikam
A zapewnieniom producenta o naturalnym składzie, jeżeli skład nie jest rozpisany punkt po punkcie i procentowo, też nie dowierzam. Wiem czego potrafią tam napakować, żeby mieszanka barwiła na odpowiedni kolor.

[milk]

no pakuja pakują co sie da, a Nicole wyglada jakby miala chnę a nie burgund czy rubine. ja mam wlosy w stanie agonalnym więc zamawiam mazidłową zaraz i koniec.

[inkaska37]

w akcie desperacji wybrałam sie wczoraj do sklepu z art. fryzjerskimi i zakupilam farbę, mial wyjsc zloty rudy blond a wyszedl znowu czerwony, co prawda odrosty chwycil, chyba sie nie pozbędę tej czerwieni, chyba ze moze jakis zwykly blond na to polozyc, juz sama nie wiem, a z racji tego ze mam tendencje do rumienienia twarzy w odcieniach czerwieni nie za bardzo dobrze wyglądam....
a tak przy okazji 3/4 henny do włosów dostepnej w sprzedazy jest z dodatkami chemii, co prawda pewnie mniej sa szkodliwe niz w zwyklych farbach, ale zawsze to tez chemia.....

[milk]

Napisane przez inkaska37

w akcie desperacji wybrałam sie wczoraj do sklepu z art. fryzjerskimi i zakupilam farbę, mial wyjsc zloty rudy blond a wyszedl znowu czerwony, co prawda odrosty chwycil, chyba sie nie pozbędę tej czerwieni, chyba ze moze jakis zwykly blond na to polozyc, juz sama nie wiem, a z racji tego ze mam tendencje do rumienienia twarzy w odcieniach czerwieni nie za bardzo dobrze wyglądam....
a tak przy okazji 3/4 henny do włosów dostepnej w sprzedazy jest z dodatkami chemii, co prawda pewnie mniej sa szkodliwe niz w zwyklych farbach, ale zawsze to tez chemia.....

ciekawe swoja drogą, ja chną uzyskuje zupełnie pomaranczowo zloty kolor, a chetnie bym czerwony przygarnęła, ja bym Ci radziła czekac aż farba się wypłucze, wszystkie czerwienie maja tendencje do spierania czesto na rudy. Są tez kosmetyki pielęgnacyjne które zarazem delikatnie barwia włosy wiem, ze w super pharmie jest linia jakiś takich i oni mają do włosów miedzianych(sa tez do czerwieni, blondow i reszty) - koleżanka miała trzeba uważac bo odżywka farbuje ręce więc mogą kolor zmieniać troche cytryny do płukania i głowa na słonce, jestem pewna, że w końcu musi ci wyjść miedziana nuta, a co do blondu to juz lepiej moze jednak fryzjer, bo jeszcze sobie popalisz włosy, wiem co mowie, niestety

[02eba319b6a88f5cf3646afc45676ed72e415e48_5eab58a6545cb]

milk, Narin, dziękuję za odpowiedzi . Już jestem zdecydowana użyć henny. Jak będę miała trochę więcej czasu, wezmę się za to. Ciemniejszy kolor też będzie całkiem w porządku. Na słońcu i tak będzie ładnie .

[hocus pocus]

Dziewczyny mam pytanie, kupiłam sobie tydzień temu na początek henne eld, bo chciałam w ogóle spróbować jak z tą henną będzie. Kupiłam brąz, kolor wyszedł cudny, nakładanie da się przeżyć, ogólnie wszystko super, tylko, że po tygodniu mycia codziennie włosów, nie ma po niej prawie śladu, coś tam może jeszcze zostało, ale niewiele. Powiedzcie mi jak często trzeba powtarzać takie "zabiegi", bo raz na tydzień to jednak przesada... Być może to kwestia włosów, może gorzej łapią jakoś (są rozjaśnione i podniszczone przez farbowanie chemiczne), ale z drugiej strony na odrostach też się wypłukała. Może to trzeba kilka razy powtórzyć, żeby się jakoś dłużej trzymało? A może to ta henna eld po prostu tak kiepsko się trzyma? Doradzcie mi coś, jestem nawet gotowa jakąs lepszą zakupić, choć np mazidlowe ceny mnie przeraziły, jak sobie pomyśle ze jeszcze miałabym to powtarzać raz w tygodniu za tą cene to mam poważne wątpliwości. No i jednak w eld są jakieś barwniki niestety, za to kolor był piękny. Czy da się uzyskać brąz (nie wpadający w rudy) robiąc jakieś mieszanki bez barwników?

[Kasia93b]

Napisane przez hocus pocus

Dziewczyny mam pytanie, kupiłam sobie tydzień temu na początek henne eld, bo chciałam w ogóle spróbować jak z tą henną będzie. Kupiłam brąz, kolor wyszedł cudny, nakładanie da się przeżyć, ogólnie wszystko super, tylko, że po tygodniu mycia codziennie włosów, nie ma po niej prawie śladu, coś tam może jeszcze zostało, ale niewiele. Powiedzcie mi jak często trzeba powtarzać takie "zabiegi", bo raz na tydzień to jednak przesada... Być może to kwestia włosów, może gorzej łapią jakoś (są rozjaśnione i podniszczone przez farbowanie chemiczne), ale z drugiej strony na odrostach też się wypłukała. Może to trzeba kilka razy powtórzyć, żeby się jakoś dłużej trzymało? A może to ta henna eld po prostu tak kiepsko się trzyma? Doradzcie mi coś, jestem nawet gotowa jakąs lepszą zakupić, choć np mazidlowe ceny mnie przeraziły, jak sobie pomyśle ze jeszcze miałabym to powtarzać raz w tygodniu za tą cene to mam poważne wątpliwości. No i jednak w eld są jakieś barwniki niestety, za to kolor był piękny. Czy da się uzyskać brąz (nie wpadający w rudy) robiąc jakieś mieszanki bez barwników?

Dołączam się do pytania, farbowałam w sobote, gdzies tak do wtorku bylo widac, dzisiaj- w czwartek henny juz nie mam Zostało mi okazjonalnie farbowac, aforbowałam tym samym kolorem i firmą.
Czym Basma-Eld bardziej sie trzyma?

[Narin]

Ładny zimny brąz uzyskuje się mieszanką henna+indygo+amla. Oczywiście przygotowana według odpowiedniej receptury. Podejrzewam, że taki kolor jest nie do zdarcia przez jakiś miesiąc co najmniej. Tylko podejrzewam bo robię samą henną. Myję włoski codziennie a farbuję w miesiącu i to nie żeby poprawić kolor a żeby zakryć odrosty. Indygo jest podobno mniej trwałe ale pomieszane z henną powinno dać dobry efekt. Trochę z tym zachodu ale myślę, że warto.

[hocus pocus]

Jeszcze raz przeglądnełam te mazidła i w zasadzie to wcale nie jest tak drogo, choć dochodzą koszty przesyłki niestety. Ale henna za 100 g kosztuje 18 zł, a np z eldu wystarczyły mi 2 opakowania po 25g. Jeśli mazidłowej henny poszłoby mniej więcej tyle samo na jeden raz to cena wychodzi w zasadzie taka sama. Oczywiście nie licze tych 10 zl za przesyłke, ale jak się sprawdzi to potem mozna więcej zamawiać na raz. Mam jeszcze eld na 2 razy, zobaczę, czy dalej będzie się tak szybko wymywać, a potem chyba poeksperymentuje z mazidłami.

A możecie polecić z doświadczenia jakiś delikatny szampon, który nie zmywa tak bardzo henny?

[Narin]

Z doświadczenia widzę, ze każdy zmywa tak samo. Taki super delikatny za 20 zł i taki za 3 zł z kiosku. To nie farba. Pewnie można stosować jakieś ziołowe płukanki utrwalające kolor ale nie próbowałam bo nie potrzebuję.
Nawiasem mówiąc chna Eld schodziła mi błyskawicznie, spierając się na brudnobury blond. Lepiej chyba zapłacić więcej i farbować rzadziej, prawda?

[hocus pocus]

Ja kupiłam tą henne eld tak na próbę jak to będzie z henną w ogóle. Nie miałam pojęcia, że tak szybko się spiera, jak zrobiłam to byłam zachwycona kolorem, więc dokupiłam jeszcze 4 paczki, bo były ostatnie w sklepie zielarskim, więc się chciałam zabezpieczyc Ale jeśli ona tak będzie schodzić, to ja jestem już zdecydowana na mazidła (trochę się boje rezultatów mieszania, ale raz się żyje )

[Wenress]

To ja chyba jestem fenomenem, bo u mnie eld jest lekko sprany dopiero jak mam mega odrosty no dobra, może nie mega, tylko akurat przy moim kolorze to tak wygląda tragicznie, ale i tak nie muszę hennować ze względu na bledszy kolor

[201608170918]

Ja farbowałam się dwa tygodnie temu henną eld i kolor też mam taki sam

[hocus pocus]

Wenress, Sehmet a powiedzcie mi czy wy robicie eld według tego co sugeruje producent? Czyli zalać gorącą wodą i jak będzie letnie nakładać na włosy i trzymać 30 min- 2 godziny? Czy może macie inny sposób? Bo ja właśnie wyczytałam, że henne się powinno rozrabiać z sokiem z cytryny i zostawić na kilka godzin, a potem trzymać tak do 6 godzin... To jest delikatna różnica, a i jeszcze, że nie wolno zalewać gorąca wodą..
Sama już nie wiem..
A apropos soku z cytryny, to można go rozcienczyć z wodą? Bo tak to z kilo cytryn musiałabym wycisnąć żeby zrobić z 50 g henny konsystencje jogurtu

[201608170918]

hmm ja ok 60g henny rozrabiałam sokiem z cytryny z butelki, bo jakoś nie miałam ochoty kupować kilograma cytryn i mordować się z ich wyciskaniem papkę odstawiłam na całą noc po czym trzymałam na głowie ponad 2h-ot cała filozofia.
I przy następnym farbowaniu, za około 2tygodnie, jedyne co zmodyfikuje to czas trzymania - bo bardzo mocno ściemniały a wolę jasno miedziane

[Wenress]

Ja zalewam gorącą wodą, trzymam aż troche wystygnie i nakładam. Trzymam na głowie 3-4 godziny Nie wierzę, że po godzinie by porządnie złapało....

[carolinascotties]

Witam Was

jestem na 5 stronie wątku ... jeszcze sporo przede mną

zastanawiam się, cóż to za kolor na zdjęciu w załączniku i czy można go osiągnąc na włosach naturalnych o kolorze średni brąz ( kolor naturalny mam na długości około 10 cm.- reszta to "ostatki" farb)...ostatni raz farbowałam włosy ok 10 miesięcy temu

znalazłam ciekawą stronę z przepisami na zmiany koloru włosów przy użyciu naturalnych barwników strona jest w języku angielskim -

http://www.hinduonnet.com/thehindu/m...1700640300.htm


inne, ciekawe strony -
http://www.hennaforhair.com/mixes/
http://beauty.iloveindia.com/henna/for-hair.html

[hocus pocus]

Powtórzyłam dziś zabieg z eld... tym razem nie było już tak gładko najpierw sobie zalałam 2 opakowania sokiem z cytryny (butelkowym) i zastawiłam na jakieś 4 godziny, ale wyczytałam gdzieś wczoraj, że henne nakłada się na suche włosy, a że np jak farbowałam chemicznie, to mi było wygodniej robić to na suche włosy (bo było prościej rozdzielać pasma) to stwierdziłam, że też tak zrobie z henną... To był chyba błąd.. Te dwa opakowania starczyły mi mniej wiecej na połowe włosów. Co było robić, rozrobiłam na szybko z wodą kolejne i nakładałam, aż znowu zabrakło, więc wziełam czwarte opakowanie... Zrobiło mi się wielkie, ciężkie błoto na głowie, nie mówiąc już o wyglądzie łazienki. Siedziałam z tym ze 4 godziny. Narazie siedze z umytymi włosami i będę je za chwilę suszyć, ale wydaje mi się, że efekt jest taki jak za pierwszym razem. Tylko, że użyłam 2 razy więcej henny.
Czy wy robicie na mokre czy na suche włosy?

[gosiala]

Napisane przez hocus pocus

Dziewczyny mam pytanie, kupiłam sobie tydzień temu na początek henne eld, bo chciałam w ogóle spróbować jak z tą henną będzie. Kupiłam brąz, kolor wyszedł cudny, nakładanie da się przeżyć, ogólnie wszystko super, tylko, że po tygodniu mycia codziennie włosów, nie ma po niej prawie śladu, coś tam może jeszcze zostało, ale niewiele. Powiedzcie mi jak często trzeba powtarzać takie "zabiegi", bo raz na tydzień to jednak przesada... Być może to kwestia włosów, może gorzej łapią jakoś (są rozjaśnione i podniszczone przez farbowanie chemiczne), ale z drugiej strony na odrostach też się wypłukała. Może to trzeba kilka razy powtórzyć, żeby się jakoś dłużej trzymało? A może to ta henna eld po prostu tak kiepsko się trzyma? Doradzcie mi coś, jestem nawet gotowa jakąs lepszą zakupić, choć np mazidlowe ceny mnie przeraziły, jak sobie pomyśle ze jeszcze miałabym to powtarzać raz w tygodniu za tą cene to mam poważne wątpliwości. No i jednak w eld są jakieś barwniki niestety, za to kolor był piękny. Czy da się uzyskać brąz (nie wpadający w rudy) robiąc jakieś mieszanki bez barwników?

Farbuję już kilka lat i z tego co pamiętam , to henna na początku faktycznie szybko się zmywała z włosów - tez miałam rozjaśniane i w dodatku jeszcze resztki trwałej.. Więc chyba kolor musi się trochę wgryżć we włosy.Ja zaczynałam od Venity w proszku , ale dosyć szybko przeszłam na mieszanki henna( pakistańska z allegro) z amlą .Teraz farbuję co 2 miesiące i kolor się trzyma bardzo dobrze, ale po drodze włoski były kilka razy podcinane , więc zostały już tylko te bez chemii.Jestem super zadowolona z henny , jak farbowałam farbami chemicznymi kolor zmywał się góra po 2 tygodniach, a teraz luzik