Eureka!! Pasta cukrowa.

[gothika]

aha, spróbuję jeszcze raz, (ale ostatni ), dzieki

[gothika]

o kurczę, ale jak mam domyć garnek po tamtym....

[margop]

Garnek zalej wodą i zostaw. Samo się rozpuści i garnek będzie czysty bez szorowania. I nie zrażaj się bo warto poznać tę metodę.

Behemoth666 Nie wiem czy coś zmieni oprócz tego, że będzie droższe w przygotowaniu. Mnie wychodzi świetna pasta bez użycia miodu.

[gothika]

ugotowałam, na łyzkę trochę wyjęlam to chyba jest dobre, czekam aż reszta mi wystygnie, aha, tym razem nic mi nie dymiało , mam nadzieję że będzie dobrze, boję się że i tak coś bedzie nie tak , że będzie się kleiło do rąk, ciągnęło tak jak dziewczynom

[gothika]

na łydkach jakoś poszło ( dokładnie na pół łydce) ale paszki to była tragedia! nic nie wyrwało, strtasznie bolało aż miałam krew gdzieniegdzie, strasznie szybko musiałam wyminic kulkę, po pół łydce

[andziag78]

No dobra, gotuję dam znać co i jak

[gothika]

jak ktoś uzywa tej pasty i jednocześnie stosuje samoopalacz to musi się liczyć z tym że po ściągnięciu paska pasty z ciała zostaje plama biała , ogólnie to dobra metoda ( nie licząc paszek) ale i tak pozostawia sporo takich malutkich włosków

[andziag78]

No i nici.. już niby było dobrze ale za rzadkie więc minimalnie podgotowałam i zrobił się karmel, nie jestem w stanie tego urobić, ślizga się po nodze i tyle z tego wszystkiego wyskubałam pól nogi pęsetą

[gothika]

to chyba jeszcze za mało gotowałaś...

mój kramik:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=124072

[Behemoth666]

z tego wszystkiego wyskubałam pól nogi pęsetą

Ło jeja, że Ci się chciało. Mi by to zajęło całe wieki.
Wloski na nogach odrosna mi i spróbuję z tą pastą cukrową.
Jaka w końcu ma być ostateczna konsystencja tej pasty?

[atka55]

ja raaz zrobiłąm i juz nie chce mi sie w to bawić..

[margop]

Napisane przez gothika

jak ktoś uzywa tej pasty i jednocześnie stosuje samoopalacz to musi się liczyć z tym że po ściągnięciu paska pasty z ciała zostaje plama biała , ogólnie to dobra metoda ( nie licząc paszek) ale i tak pozostawia sporo takich malutkich włosków

Jeśli chodzi o paszki to dla mnie ta metoda jest idealna. Spokój na 10-14 dni. Nie mam pojęcia dlaczego tak ci tam nie idzie. Od początku stosowania tej metody najgorzej mi szlo z nogami. Jakoś najtrudniej tam włoski wyrywało. Teraz, po roku, jest ok ale na nogach odrastają najszybciej. Poza tym początkowo nie wyrywało tych najkrótszych a teraz wychodzą właściwie wszystkie. Ale z paszkami nigdy nie mialam problemów. Owszem, czasem się robiły krwiaczki drobne, jeśli jakieś miejsce zbyt mocno wymaltretowałam - dotyczyło to przede wszystkim bikini. Pod pachami też się zdarzało. Teraz jednak to już przeszłość.

[m-i-s-i-a]

Ja się barrrdzo boję tej pasty cukrowej, a w ogóle depilacji woskami, depilatorami etc.

Myślę, że to całkiem nie dla mnie

[fhancuzeczka]

a koniecznie jest potrzebny ten sok z cytryny? bo używam balsamów bronzujących i sami rozumiecie... ale tak mnie kusi ta pasta... (
aha, kozystając z okazji zapytam jeszcze (bo juz nie pamiętam ) czy sok z cytryny nie rozjaśni naturalnej opalenizny, wywolanej sloncem?

[margop]

Według mnie nie rozjaśni. Żeby uzyskać efekt rozjaśnienia musiałabyś się codziennie sokiem nacierac i nie wiem po jakim czasie byłby zauważalny efekt. Kiedyś chciałam rozjaśnić skórę i po miesiącu nacierania sie w końcu zrezygnowałam. A w paście na szklankę cukru i pół szklanki wody dajesz sok z połówki cytryny. Więc ilość minimalna. pasta może jedynie usunąć martwy naskórek i w ten sposób możesz się pozbyć lekko opalenizny. W zeszłym roku gdy byłam opalona nie zauważyłam negatywnego dzialania pasty na opaleniznę.

[shikai]

zrobiłam dziś rano, z rąk włoski schodzą dosyć a z nóg w ogóle , więc muszę jeszcze poeksperymentować może dlatego że nie mam w domu cytryni i dałam sok z limonki.. :P

[fhancuzeczka]

Napisane przez margop

Według mnie nie rozjaśni. Żeby uzyskać efekt rozjaśnienia musiałabyś się codziennie sokiem nacierac i nie wiem po jakim czasie byłby zauważalny efekt. Kiedyś chciałam rozjaśnić skórę i po miesiącu nacierania sie w końcu zrezygnowałam. A w paście na szklankę cukru i pół szklanki wody dajesz sok z połówki cytryny. Więc ilość minimalna. pasta może jedynie usunąć martwy naskórek i w ten sposób możesz się pozbyć lekko opalenizny. W zeszłym roku gdy byłam opalona nie zauważyłam negatywnego dzialania pasty na opaleniznę.

ojj, czyli jednak istnieje prawdopodobieństwo pozbycia sie stoszke naturalnej opalenizny... szkoda, bo bardzo mnie kusi ta pasta, moze ja wypróbuje na paszkach buziaki

[gothika]

spróbowałam jeszcze raz te paszki i dochodzę do wniosku że tam jest parę razy więcej włosów niż np na nogach. Zrywałam te paski pasty i widziałam że z włosami ale tam (tzn na miejscu) jeszcze pełno ich zostało (miałam wrażenie że wszystkie mimo że na pasku trochę ich było), trzeba by było z 10 razy poprawiać żeby znikneły, ale to nie dla mnie, pełno bólu i podrażnienia. A może jakbym je rozmiękczyła najpierw w kąpieli gorącej to lepiej by je wzieło?

[fhancuzeczka]

gothika, tobie to przynajmniej cos wyrywa - a mi kompletnie nic na dodatek klei sie jak nie wiem co... moze przesadzilam z proporcjami...? sama nie wiem, jak bede miala wiecej czasu to sobie jeszcze poeksperymentuje

[gothika]

jak się klei to chyba mało gotowane, albo już trzeba kulkę wymienić...

[fhancuzeczka]

mi sie wydaje ze coś źle dobrałam proporcje, choć robiłam zgodnie z opisem (choć jest on nieprecezyjny - nie pisze dokładni ile dodać soku z cytryny) i dośc długo gotowałam. co to jest kulka?

[gothika]

no kulka jest jak już pasta ci stwardnieje i wysrobiesz trochę nożem i zaczniesz ugniatać i przyklejać na skórę, to wtedy jest kulka, ja robiłam z całej szklanki cukru, pół szkalnki wody, sok z pół cytryny

[ania_82]

ja tez walczylam z ta pasta i niestety chyba jednak cos mi nie wyszlo;/niby miala kolor bursztynu po zastygnieciu jak kamien a jak podgrzalam zeby jej troche wydlubac to taka goraca ze ze nieszlo nic z nia zrobic;/

[coolerka]

dziewczyny zrobilam paste, ma kolor bursztynu ale konsystencje miodu i to juz po zastygnieciu i jak probuje nia wyrwac wloski to lipa nic nie wyrywa help!!!

[OLKA91]

Napisane przez ania_82

ja tez walczylam z ta pasta i niestety chyba jednak cos mi nie wyszlo;/niby miala kolor bursztynu po zastygnieciu jak kamien a jak podgrzalam zeby jej troche wydlubac to taka goraca ze ze nieszlo nic z nia zrobic;/

Ja mam identycznie. Była dobra, bo twardniała itp., więc jak ją zrobiłam to zostawiłam na chwilę żeby ostygła, a jak ostygła (a nawet wcześniej, bo była jeszcze gorąca) to zrobiła się taka twarda jak jak kamień, nie mogłam jej niczym wyciągnąć. Próbowałam nożem łyżkami, wszystkim, nawet suszarką i wstawiłam do wrzątku. Nic. Podgrzałam jeszcze raz na gazie, gdy zaczęła lekko mięknąć to była taka gorąca, że dotknąć się nie dała. Więc już więcej nie próbowałam tylko wylądowała w śmietniku po godzinie męczarni spędzonej na odklejeniu jej od garnka i wyszorowaniu go

[coolerka]

olka a nie wpadlas na to zeby ja pdgrzac jeszcze raz i dodac troche wody??
podgrzalam moja ponownie przez 2 minuty, ma kolor hmm baaardzo ciemnego ursztynu ale jak ja rozrabiam i nakladam na nogi dalej nic nie zrywa, what's the fuck??

[margop]

Napisane przez fhancuzeczka

mi sie wydaje ze coś źle dobrałam proporcje, choć robiłam zgodnie z opisem (choć jest on nieprecezyjny - nie pisze dokładni ile dodać soku z cytryny) i dośc długo gotowałam. co to jest kulka?

Pisałam, że sok z połówki cytryny więc dość precyzyjnie. Poza tym pisalam również, że w sumie proporcje nie mają jakiegoś wielkiego znaczenia. Można dodać sok i z całej cytryny. Można dodać na szklankę cukru pół szklanki wody ale można też więcej lub mniej. To co podałam czyli szklanka cukru, pół szklanki wody i sok z połówki cytryny to proporcje optymalne. Jeszcze raz powtarzam, że sekret tkwi w doprowadzeniu pasty do odpowiedniej konsystencji.

OLKA91 - Twoja pasta była za długo gotowana i zrobiła się zbyt twarda. Nic taką nie zrobisz. Możesz próbować dodać do niej wody i pogotowac. Ale to już jest trudne, może się jednak uda. Też o tym pisalam jak to zrobić.

coolerka - za mało danych . Nie wiem co ci radzić. Może też być za twarda i nie wyrywa bo się jej nie da dobrze przykleić do skóry ale też może być za słabo wyrobiona. Po tylu miesiącach praktyki to już teraz mi się nie chce wyrabiać tego w palcach ale jeszcze z letniej robię kulkę i przklejam do skóry tak jak przy depilowaniu. Początkowo nic nie wyrywa a po chwili w ten właśnie sposób się wyrabia i zaczyna wyrywać włoski. Następuje to szybciej niż przy wyrabianiu w palcach.

fhancuzeczka - jeśli się bardzo klei to znaczy że była zbyt krótko gotowana. Ta pasta gdy jest prawidłowo zrobiona w ogóle nie pozostawia śladu na skórze. Przyklejam kulkę, rozciągam ją kciukiem na skórze i zrywam. Skóra pozostaje czyściutka choć oczywiście troszkę lepka.

[taniacos]

Ja jakoś zachwycona efektami pasty cukrowej nie jestem,wielokorotnie ja póbowała przygotować i zrezygnowałam.Za to bedac na wakacjach w Turcji kupiłam taka paste za nieduże pieniadze i nawet z niej nie byłam zadowolona.

[olinciaa]

mam pewnien problemik bo gdy nałozyłam paste na ciałko i połozyłam na to marteriła bawełniany i jak oderwałam nic nie wyrwało moze powinnam troche poczekac albo innego materiału uzyc

[zinara]

a ja postanowiłam dzis to zrobic, dałam 1 szkl cukru, 1/4 szkl wody i sok z połówki cytryny. Najpierw było takie biale, pozniej zaczęły sie robic bąbelki i zrobiło sie ciemniejsze, az w koncu takie brązowe to wtedy wyłaczyłam. Poczekałam az zastygnie, wyskrobałam troche i zaczełam ugniatac, a przy okazji pomagałam sobie suszarką. I tak ugniatałam z 15 minut, az mi sie znudziło :/ Co prawda masa była jasniejsza ale nie przypominała raczej plasteliny. Pomyslałam zeby podgrzac to nad ogniem, zeby sie bardziej "roztopiło" i wtedy przykleic na noge, poczekac a zastygnie i oderwac. Moze i troche włosow oderwało, ale bolało okropnie i zostawały pojedyncze :/ potem sie zaczęło kleic i dałam sobie spokoj. Teraz mam tylko sprzątanie i poparzone palce...ehh...Zraziłam sie do tego troche, ale moze jeszcze kiedys sprobuje.