Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część III!

[MissChievousTess]

Napisane przez Higurashi

Ja zawsze dopsikuję, bo po szkole często idę jeszcze do pracy i... po prostu lubię pachnieć ostatnio ciągnie mnie do mocniejszych perfum, moimi jesiennymi ulubieńcami staną się chyba fioletowe Elixiry od YR (aczkolwiek na co dzień chyba się średnio nadają )

Ja je wydałam na prezent. Niuchnęłam, ale nie do końca mi podeszły.
Ja tam lubię orient, ambrę i nie boję się ich na dzień. Na dzień to tylko ogoniaste killery typu poison to chyba nie za bardzo.
Raz siedziałam w kinie ponad 2 godziny za jakąś kobietą, która chyba pół flaszki posion na siebie wylała i od tego czasu i ja i TŻ mamy uraz.
Nawet mnie potem TŻ chwalił, że ja subtelniej dobieram perfumy "do ludzi, do zamkniętych pomieszczeń" bo wtedy wybieram takie z drzewem sandałowym i bliżej ciała. Dla mnie orient na dzień ok, ale błagam nie killer. Nie killer w komunikacji miejskiej, w małym biurze, w windzie czy np.w kinie. Ja tam lubię zapachy i uważam, że wszystko jest dla ludzi byle z umiarem.

[kaledonia]

Napisane przez Hosenka*

To było dawno Jeszcze w liceum i na początku studiów. Teraz jak na bieżąco przeglądam co mam i zamykam się w 100 sztukach to uważam to sukces

Długo używałam tylko Constance Caroll Ivory. Jak ja go kochałam. Ale teraz by u mnie nie przeszedł bo to był taki rozbielony beż, który uwidaczniał końcówkę paznokci

Hehe ja miałam bezbarwny CC do kompletu z pudrem, który nakładałam bez podkładu, a tak mi wysuszał skórę, że możnaby szpachlą ściągać wierzchnią warstwę CC to były kosmetyki hit

[MissChievousTess]

Napisane przez kaledonia

Hehe ja miałam bezbarwny CC do kompletu z pudrem, który nakładałam bez podkładu, a tak mi wysuszał skórę, że możnaby szpachlą ściągać wierzchnią warstwę CC to były kosmetyki hit

No, moje pierwsze tusze do rzęs.
Moja mama nadal lubi ich pudry. Aż się dziwię, że ona jest w stanie je jeszcze gdzieś dostać. Ja bardzo dawno ich w drogerii nie widziałam.

[Higurashi]

Napisane przez MissChievousTess

Ja je wydałam na prezent. Niuchnęłam, ale nie do końca mi podeszły.
Ja tam lubię orient, ambrę i nie boję się ich na dzień. Na dzień to tylko ogoniaste killery typu poison to chyba nie za bardzo.
Raz siedziałam w kinie ponad 2 godziny za jakąś kobietą, która chyba pół flaszki posion na siebie wylała i od tego czasu i ja i TŻ mamy uraz.
Nawet mnie potem TŻ chwalił, że ja subtelniej dobieram perfumy "do ludzi, do zamkniętych pomieszczeń" bo wtedy wybieram takie z drzewem sandałowym i bliżej ciała. Dla mnie orient na dzień ok, ale błagam nie killer. Nie killer w komunikacji miejskiej, w małym biurze, w windzie czy np.w kinie. Ja tam lubię zapachy i uważam, że wszystko jest dla ludzi byle z umiarem.

Ja się właściwie zawsze rano zastanawiam 'czym chcę dziś pachnieć'. Taki mały rytuał, który bardzo lubię
Z kolei mój mężczyzna w ogóle perfum nie lubi. Akceptuje tylko jakieś delikatne zapachy (np. jabłkkwa mgiełka z Avonu czy cytrusowe perfumy właśnie). Nie będę się ograniczać z powodu jego nosa aczkolwiek rozumiem, że może po prostu nie lubić i przed spotkaniem z nim staram się niczego mocnego nie używać.

[kaledonia]

Napisane przez MissChievousTess

No, moje pierwsze tusze do rzęs.
Moja mama nadal lubi ich pudry. Aż się dziwię, że ona jest w stanie je jeszcze gdzieś dostać. Ja bardzo dawno ich w drogerii nie widziałam.

Sklepy typu Społem polecam.W Łodzi CC pudry widziałam jeszcze, ale nie skusiłabym się, wolę już Essence

[czternastka]

Korres Mint tea żel pod prysznic

[AnulaQa]

Jesienne porządki czas zacząć.
Denko dwumiesięczne sierpień-wrzesień.

Większe:
Tołpa, matujący krem korygujący na dzień, 40ml
Balneokosmetyki, malinowy krem do rąk na noc, 100ml
Ziaja, kremowe mydło z kaszmirem, 500ml
Aussie, szampon do włosów cienkich z chmielem, 300ml
Bobini, szampon, żel i płyn do kąpieli, Gruszkowe psoty, 400ml
Intimea, emulsja do higieny intymnej hypoalergiczna, 400ml
Dove, kostka myjąca, 100g
Nivea, mydło z minerałami morza, 100g
Yves Rocher, woda toaletowa Brzoskwinia, 20ml
Babuszka Agafi , ekspresowa maska do twarzy odświeżająca, 100ml
Miss Sporty, mleczny lakier do paznokci 110, 7ml

Mniejsze:
Bamboo Volume, szampon plus odżywka, po 10ml
Caviar Anti-Aging, szampon plus odżywka, po 10ml
Bumble and Bumble, szampon, 7ml
BingoSpa, kolagen do dłoni, 5g
Vichy, Idealia rozświetlający krem wygładzający, 1,5ml
Clinique, podkład anti-blemish 02, 1,5ml
Clinique, podkład repairwear laser focus 03, 1,5ml

Denko nie najwyższych lotów, ale tylko na tyle było mnie stać.
Wszelaka chemia mnie odrzucała, większość zapachów działało drażniąco na moje zmysły, a balsamy kleiły się niemiłosiernie. Żałuję tylko, że wśród denek nie pojawił się filtr, ale dzień spędzam raczej w zamkniętych pomieszczeniach- tak, tak, bez klamek- to tak jakoś i kremu prawie nie ubyło.
Mogę się też pochwalić, że to drugi miesiąc bez zakupów kosmetycznych. Obyło się bez potu i krwi.
Jakoś mnie nie ciągnie.
Kilka słów o pustakach. Lakier bardzo ładnie prezentował się na paznokciach, lubię takie eleganckie, półtransparentne wykończenia. Gorzej z trwałością, szybko odpryskiwał i szybko gęstniał. Szampon Aussie, porządnie unosił włosy od nasady, ale śmierdział piwskiem i zielskiem wszystko na kanwie gumy balonowej. Co prawda polubiłam się z Malinowym kremem do rąk, natomiast po użyciu znacznie tańszej Isany Urea widziałam lepsze efekty. Czy jest więc sens przepłacać? Matujący krem z Tołpy to nie moje klimaty, ani nie nawilżył, ani nie zmatowił. Dobrze, że miał tylko 40ml. Natomiast Brzoskwinka z YR, to dla mnie prawdziwy koszmar. Syntetyczny kwaskowaty ulepek. Dobrze, że nietrwały. Podkłady Clinique mieszkałam z 13 Misshy i naprawdę ładnie wyglądały na buźce. Same w sobie wpadają w marchewkę. Szampon Bumble anb Bumble był tempy, nie chciał się pienić, nie zrobił nic. Miętowa maseczka Babuszki przyjemnie chłodziła twarz i otwierała oczy, a zestaw Bamboo Volume okazał się bardzo przyzwoity. A reszta jak reszta.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja mam kilka rzeczy na wykończeniu wiec czekam jeszcze na te denka

[AnulaQa]

U mnie już nic, więc nakaramiłam przyfurtkowy kosz.
Teraz pozostaje mi tylko czekać na Wasze deneczka. Będzie wysyp jak grzybów po deszczu.

[Higurashi]

AnulaQa, brawo za denka i jeszcze większe oklaski za brak zakupów

Też mam Misshę 13, tylko, że z niczym jej nie mieszam. Chyba bladzioch ze mnie!

[MissChievousTess]

Denkowanie skłania do odkryć. Już miałam kupować matowe cienie, a tu odkryłam, że mam ich kilka w paletkach MUR, tylko nie zwróciłam na nie uwagi bo zwykle sięgam po kolory z połyskiem. ;-)
Z ciężkim sercem denkuję końcówkę perfum Shafali. Uwielbiam a już są niedostępne, ale z drugiej strony już długo są otwarte, więc najwyższy czas denkować. Tak bym chciała znaleźć następcę tej woni, ale od lat szukam i szukam i nic. Kosmetyki kuszą, ale na razie tylko oglądam sobie je on line. I zamiast ulegać pokusom kosmetycznym grzeszę ciastami z cukierni.
Właśnie przyniosłam do domu kawałek Alpejki i pysznego sernika ;-)
I mówię sobie: "nowe cienie? Na pewno nie są tak smaczne jak to, więc może nie warto?" ;-)

[Higurashi]

Napisane przez MissChievousTess

Denkowanie skłania do odkryć. Już miałam kupować matowe cienie, a tu odkryłam, że mam ich kilka w paletkach MUR, tylko nie zwróciłam na nie uwagi bo zwykle sięgam po kolory z połyskiem. ;-)
Z ciężkim sercem denkuję końcówkę perfum Shafali. Uwielbiam a już są niedostępne, ale z drugiej strony już długo są otwarte, więc najwyższy czas denkować. Tak bym chciała znaleźć następcę tej woni, ale od lat szukam i szukam i nic. Kosmetyki kuszą, ale na razie tylko oglądam sobie je on line. I zamiast ulegać pokusom kosmetycznym grzeszę ciastami z cukierni.
Właśnie przyniosłam do domu kawałek Alpejki i pysznego sernika ;-)
I mówię sobie: "nowe cienie? Na pewno nie są tak smaczne jak to, więc może nie warto?" ;-)

Cienie są niedobre, nie polecam (ciekawe dzieciństwo miałam pod względem eksperymentów )
Ja kupiłam kilka miniaturek na kooonwent. No i muszę wrócić do regularnego smarowania się, bo ostatnio bardzo przesuszają mi się okolice łydek. Kiedyś robiły to ramiona. Nie ogarniam :d zrobiłam sobie w pracy test nawilżenia i oleistości skóry i słabo to wypadło

[AnulaQa]

Napisane przez Higurashi

Też mam Misshę 13, tylko, że z niczym jej nie mieszam. Chyba bladzioch ze mnie!

Ja też zazwyczaj używam jej solo, ale tym razem potrzebowałam rozjaśnić Clinique, a Miszka świetnie się w tej roli sprawdziła. Mieszanka w proporcji pompka Misshy, pół kropli Clinique podrasowała koloryt mojej buźki i nie był już tak przezroczyście blado-sino-różowy, ale właśnie taki zdrowy, delikatnie opalony.
Możemy sobie podał łapę bladzioszku.

[Higurashi]

Napisane przez AnulaQa

Ja też zazwyczaj używam jej solo, ale tym razem potrzebowałam rozjaśnić Clinique, a Miszka świetnie się w tej roli sprawdziła. Mieszanka w proporcji pompka Misshy, pół kropli Clinique podrasowała koloryt mojej buźki i nie był już tak przezroczyście blado-sino-różowy, ale właśnie taki zdrowy, delikatnie opalony.
Możemy sobie podał łapę bladzioszku.

:beer:
ja to nawet lubię tę swoją bladość

[MissChievousTess]

Napisane przez Higurashi

Cienie są niedobre, nie polecam (ciekawe dzieciństwo miałam pod względem eksperymentów )
Ja kupiłam kilka miniaturek na kooonwent. No i muszę wrócić do regularnego smarowania się, bo ostatnio bardzo przesuszają mi się okolice łydek. Kiedyś robiły to ramiona. Nie ogarniam :d zrobiłam sobie w pracy test nawilżenia i oleistości skóry i słabo to wypadło

To może być wina niedoborów w diecie. A konkretnie witaminy E i NNKT. Powinnaś jeść oleje roślinne z pierwszego tłoczenia, kiełki słonecznika i ziarna, zielone warzywa, orzechy i ryby morskie.
Jakiś olej z tym składnikami na skórę (nierafinowany) też nie zaszkodzi.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez AnulaQa

Ja też zazwyczaj używam jej solo, ale tym razem potrzebowałam rozjaśnić Clinique, a Miszka świetnie się w tej roli sprawdziła. Mieszanka w proporcji pompka Misshy, pół kropli Clinique podrasowała koloryt mojej buźki i nie był już tak przezroczyście blado-sino-różowy, ale właśnie taki zdrowy, delikatnie opalony.
Możemy sobie podał łapę bladzioszku.

Nie jesteście same. Ja w tym roku też nie miałam okazji się latem opalić, więc też mam teraz wygląd a la "córka młynarza".

[Higurashi]

Napisane przez MissChievousTess

To może być wina niedoborów w diecie. A konkretnie witaminy E i NNKT. Powinnaś jeść oleje roślinne z pierwszego tłoczenia, kiełki słonecznika i ziarna, zielone warzywa, orzechy i ryby morskie.
Jakiś olej z tym składnikami na skórę (nierafinowany) też nie zaszkodzi.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------


Nie jesteście same. Ja w tym roku też nie miałam okazji się latem opalić, więc też mam teraz wygląd a la "córka młynarza".

Hmm możliwe, bo cerę mam ogólnie tłustą a ogólnie przesuszają mi się tylko niektóre partie. Kiełki słonecznika lubię, przypomniałaś mi o nich Dziękuję!

Ja specjalnie unikam słońca i smaruję się filtrami. Opalam się na czerwono, średnio to wygląda.

[AnulaQa]

O tak, zrównoważona, zdrowa dieta, ruch i świeże powietrze jest najlepszym kosmetykiem!

Powiedziała co wiedziała.

[Higurashi]

Napisane przez AnulaQa

O tak, zrównoważona, zdrowa dieta, ruch i świeże powietrze jest najlepszym kosmetykiem!

Powiedziała co wiedziała.

Miałam w pracy tak trudny miesiąc, że nie miałam czasu na wielki ruch, ale od października rolki i skakanka wracają do łask. Sokowirówka też już kupiona, żeby jakoś przetrwać te zimne miesiące

[Luksa]

A w pewnym markecie akcja 'tir' i marchewki, jabłka w dobrych cenach będzie na soczki.

[MissChievousTess]

Napisane przez Higurashi

Hmm możliwe, bo cerę mam ogólnie tłustą a ogólnie przesuszają mi się tylko niektóre partie. Kiełki słonecznika lubię, przypomniałaś mi o nich Dziękuję!

Ja specjalnie unikam słońca i smaruję się filtrami. Opalam się na czerwono, średnio to wygląda.

Jak byś zauważyła nadmierne przetłuszczanie to też może być problem z dietą- niedobór witaminy B1 i miedzi. Wtedy dobrze sięgnąć po wątróbkę, kasze gryczaną, ziarna zbóż, por i kalafior.
Generalnie więcej można zdziałać dietą niż kosmetykami.

[Luksa]

09.WRZESIEŃ
1. Szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów Yves Rocher 200ml
2. Złuszczający scrub do ciała Swedish Spa Oriflame 150 ml
3. Rewitalizujący balsam do ciała Himalajskie Jagodu Goi PS Avon 150 ml
4. Mydło do rąk w płynie Refreshing Lagoon Senses Avon 250 ml
5. EDT Sparkle in Paris Oriflame 50 ml
6. Hand Care Intense Hand Protection Concentrate -Skoncentrowany krem odżywczy do rąk Oriflame 50 ml
7. Krem na pękające piety Feet Up Advanced Oriflame 75 ml
8. Pielęgnujący kremowy żel pod prysznic Nivea Crème Smooth Nivea 500 ml
9. Serum rozświetlające na dzień True Perfection Miracle Perfecting Oriflame 30 ml
10. Żel pod prysznic Vanilla & Lemon YR Limited Edition 300ml
11. Oczyszczający płyn micelarny 2w1 Sebo Vegetal Yves Rocher 200 ml


Co tam o zużyciach Płyn micelarny z YR super, to już chyba 3 buteleczka i nie zamierzam zmieniać, buzia oczyszczona, niespodzianki nie wyskakują i ma plus że nie powoduje wypadania doklejanych rzęs.
Żele pod prysznic obydwa ładnie pachną. Szampon z YR też dla mnie super, włoski oczyszczone, łatwo się rozczesują.

Serum z Ori szybko się wchłania, nieźle matuje, nie miałam po nim wyprysków, dobrze się sprawdziło w upały.

Zakupy kosmetyczne września ... 4 szt. same potrzebne.

[MissChievousTess]

Napisane przez Luksa

A w pewnym markecie akcja 'tir' i marchewki, jabłka w dobrych cenach będzie na soczki.

Narobiłabym musu jabłkowego do szarlotek.
Mój tata tak robi a potem on i babcia robią w zimie szarlotki na kruchym cieście. Bajka!!!

[Higurashi]

Napisane przez MissChievousTess

Jak byś zauważyła nadmierne przetłuszczanie to też może być problem z dietą- niedobór witaminy B1 i miedzi. Wtedy dobrze sięgnąć po wątróbkę, kasze gryczaną, ziarna zbóż, por i kalafior.
Generalnie więcej można zdziałać dietą niż kosmetykami.

Dziękuję za rady ogólnie zdaję sobie sprawę, ale nie umiem się nagle przestawić, dlatego zmiany wprowadzam stopniowo. I tak dzięki odstawieniu mocnych żeli i innych wysuszaczy cera jest raczej mieszana tłusta, a kiedyś była zwyczajnie tłusta. I to naprawdę mocno

[bluegirl]

Idę jak burza.

Zużyłam ampułkę Yasumi Dry Skin - moja ulubiona z całej ich oferty. Na Targach z pewnością kupię kolejną. Świetnie nawilża i poprawia elastyczność skóry.

Do dna wykorzystałam również peeling do ciała cukrowo-orzechowy Vintage Oil, o którym dłuższą recenzję wrzuciłam na blogu. Wiem że raczej ponownie nie kupię, uczucie oblepienia mocno mnie irytuje.

[fioleciasto]

denka:

- miniaturka antyperspirantu Nivea 35ml
- Biały Jeleń krem do twarzy

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez bluegirl

Idę jak burza.

Zużyłam ampułkę Yasumi Dry Skin - moja ulubiona z całej ich oferty. Na Targach z pewnością kupię kolejną. Świetnie nawilża i poprawia elastyczność skóry.

Do dna wykorzystałam również peeling do ciała cukrowo-orzechowy Vintage Oil, o którym dłuższą recenzję wrzuciłam na blogu. Wiem że raczej ponownie nie kupię, uczucie oblepienia mocno mnie irytuje.

[edyta508]

U mnie drugie denko miesiaca (ja dopiero ide jak burza ) - antyperspirant adidas ale kolejne dwa juz wczoraj kupione na promocji

I maseczka oczyszczajaca w saszetce

[kofi81]

11. perfumy The One D&G (30ml)

To mój zapach numer jeden. Najpiękniejszy!
Zużywam flakon za flakonem

[201607111050]

Pozycje 4,5,6 i 7.
Mydło cedrowe Bani Agafii (uwielbiam *-*), różowa glinka, peeling do stóp wiśniowy Avon i masło do ciała Green Pharmacy.
Chyba nie uda mi się dobić do 10 sztuk a z zakupami poszalałam

[201610111032]

Napisane przez AnulaQa

O tak, zrównoważona, zdrowa dieta, ruch i świeże powietrze jest najlepszym kosmetykiem!

Powiedziała co wiedziała.

Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce

[_plinka]

Poszalałam na koniec miesiąca:
9. Ziaja, naturalny krem oliwkowy, 50 ml - przeciętniak, używałam go bardzo długo, tylko w sytuacjach awaryjnych
10. Eveline, odżywka paznokcie twarde jak diament, 12 ml - fajna
11. Pierre Rene, top flex, lakier nr 220 - przez długi czas bardzo lubiłam ten kolor i jakość
12. Pierre Rene, ekspresowy wysuszasz I nabłyszczasz lakieru, 6,5 ml - spełniał swoją rolę
13. Perfecta, maseczka – olejek do twarzy, regenerujący kompleks SOS, 4 olejki młodości, 5 ml - kolejna już

Zrobiłam porządek w lakierach, zostało mi wraz z odżywką i dwoma wysuszaczami ok. 10 buteleczek. Kilka przekażę przyjaciółce, żadnych starych już nie mam Z hybryd na razie mam tylko jeden kolor, w przyszłym miesiącu mam zamiar kupić kolejny.

Mam zamiar zrobić też duże porządki w kolorówce, pożegnać się z zachomikowanymi cieniami, które kupiłam kilka lat temu...