Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42923984]No tak, rzeczywiście- najfajniej sprząta się wtedy, gdy nie ma bałaganu...

Daj,daj- będziesz zadowolona
A co to takiego ten bogracz

No tak, ale jak lubisz sprzątać, to lekko Ci to przychodzi i nie odkładasz tego w nieskończoność , ale jak się nazbierają zaległości- nie mówię tu o takim zwykłym, codziennym bałaganie, bo z nim akurat staram się być na bieżąco, ale chodzi mi o takie głębsze sprzątanie, które pochłania mnóstwo czasu i wysiłku... Chyba mam za dużo rzeczy [/QUOTE]

bogracz to potrawa z Węgier
tu jest przepis bardzo dobrze podany
http://www.wielkiezarcie.com/recipe45015.html



podaj przykłady głębszego sprzątania?
może okaże się, że tego jednak nie lubię

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez beeets

bogracz to potrawa z Węgier
tu jest przepis bardzo dobrze podany
http://www.wielkiezarcie.com/recipe45015.html



podaj przykłady głębszego sprzątania?
może okaże się, że tego jednak nie lubię

Aaa, to chyba jadłam...- pycha!

Np. mycie okien, żyrandoli, odkamienianie armatury, pranie dywanów itp.

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42923984]No tak, rzeczywiście- najfajniej sprząta się wtedy, gdy nie ma bałaganu...

No tak, ale jak lubisz sprzątać, to lekko Ci to przychodzi i nie odkładasz tego w nieskończoność , ale jak się nazbierają zaległości- nie mówię tu o takim zwykłym, codziennym bałaganie, bo z nim akurat staram się być na bieżąco, ale chodzi mi o takie głębsze sprzątanie, które pochłania mnóstwo czasu i wysiłku... Chyba mam za dużo rzeczy [/QUOTE]

Właśnie o to mi chodziło, przykładowo jak mam umyć czy odkurzyć podłogi, to nie chcę, żeby mi coś na nich leżało, wtedy wszystko idzie szybko i przyjemnie, a przy dzieciach to niestety jest naturalne, że się wszystko wala po kątach. Podobnie z innymi sprawami, jeśli myję np kuchenkę, czy piekarnik, to wolę to zrobić wcześniej niż później skrobać w pocie czoła, jeśli umyć w środku szafki, to lepiej, żeby był w nich jako taki porządek niż np stos wymiętych ciuchów, papierów itp, najgorzej mi idzie ze sprzątaniem u syna, nie nadążam I lubię mieć wszystkie narzędzia czyste, przygotowane, np ściereczki, wiaderko itp

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42924279]Aaa, to chyba jadłam...- pycha!

Np. mycie okien, żyrandoli, odkamienianie armatury, pranie dywanów itp. [/QUOTE]

mycie okien to pikuś przy oknach 1 warstwowych. pamiętam jeszcze te 2 warstwowe, odkręcane, to był koszmar.
żyrandole też wymieniłam na 1 zarówkowe, więc idą mi szybko. kiedyś były modne takie królewskie, z 6 żarówkami, to dopiero się działo.
odkamienianie fajnie mi idzie, a teraz jeszcze lepiej, bo mam eco zone
pranie dywanów? jest na to sposób, skuteczny. wyrzucić dywany tak jak firany i zasłony i te paskudne kryształy co były modne w latach 80
widzisz, szybko ci zrobiłabym porządek w domu

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez Korah

Właśnie o to mi chodziło, przykładowo jak mam umyć czy odkurzyć podłogi, to nie chcę, żeby mi coś na nich leżało, wtedy wszystko idzie szybko i przyjemnie, a przy dzieciach to niestety jest naturalne, że się wszystko wala po kątach. Podobnie z innymi sprawami, jeśli myję np kuchenkę, czy piekarnik, to wolę to zrobić wcześniej niż później skrobać w pocie czoła, jeśli umyć w środku szafki, to lepiej, żeby był w nich jako taki porządek niż np stos wymiętych ciuchów, papierów itp, najgorzej mi idzie ze sprzątaniem u syna, nie nadążam I lubię mieć wszystkie narzędzia czyste, przygotowane, np ściereczki, wiaderko itp

[Korah]

Napisane przez beeets

mycie okien to pikuś przy oknach 1 warstwowych. pamiętam jeszcze te 2 warstwowe, odkręcane, to był koszmar.
żyrandole też wymieniłam na 1 zarówkowe, więc idą mi szybko. kiedyś były modne takie królewskie, z 6 żarówkami, to dopiero się działo.
odkamienianie fajnie mi idzie, a teraz jeszcze lepiej, bo mam eco zone
pranie dywanów? jest na to sposób, skuteczny. wyrzucić dywany tak jak firany i zasłony i te paskudne kryształy co były modne w latach 80
widzisz, szybko ci zrobiłabym porządek w domu

Ja jeszcze 3 lata temu miałam takie okna odkręcane

[beeets]

Napisane przez Korah

Ja jeszcze 3 lata temu miałam takie okna odkręcane

dobrze, że się od nich uwolniłaś

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez beeets

mycie okien to pikuś przy oknach 1 warstwowych. pamiętam jeszcze te 2 warstwowe, odkręcane, to był koszmar.
żyrandole też wymieniłam na 1 zarówkowe, więc idą mi szybko. kiedyś były modne takie królewskie, z 6 żarówkami, to dopiero się działo.
odkamienianie fajnie mi idzie, a teraz jeszcze lepiej, bo mam eco zone
pranie dywanów? jest na to sposób, skuteczny. wyrzucić dywany tak jak firany i zasłony i te paskudne kryształy co były modne w latach 80
widzisz, szybko ci zrobiłabym porządek w domu

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Muszę chyba zmienić podejście do tematu, to wtedy mi łatwiej przyjdzie ochota na porządki, bo też mam okna jednowarstwowe, żyrandoli dużo nie mam (właściwie tylko w kuchni; z Ikei -rustykalny), dywanów dużo też nie;- ale nic nie idzie mi szybko
Chyba tylko gotowanie i pieczenie- bo to akurat lubię

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42924540]Muszę chyba zmienić podejście do tematu, to wtedy mi łatwiej przyjdzie ochota na porządki, bo też mam okna jednowarstwowe, żyrandoli dużo nie mam (właściwie tylko w kuchni; z Ikei -rustykalny), dywanów dużo też nie;- ale nic nie idzie mi szybko
Chyba tylko gotowanie i pieczenie- bo to akurat lubię [/QUOTE]

pomyśl sobie "im szybciej zrobię porządki, tym więcej czasu będę mieć na przyjemności"
i wprowadź minimalizm, ale nie taki jak w zbiorach kosmetycznych
ja pozbyłam się wszelkich ozdobek, ktore tylko zbierały kurz i dodawały mi roboty.

a piec uwielbiam

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez beeets

pomyśl sobie "im szybciej zrobię porządki, tym więcej czasu będę mieć na przyjemności"
i wprowadź minimalizm, ale nie taki jak w zbiorach kosmetycznych
ja pozbyłam się wszelkich ozdobek, ktore tylko zbierały kurz i dodawały mi roboty.

a piec uwielbiam

Idę sprzątać
Mnie najlepiej wychodzi sernik i szarlotka, no i jeszcze fuga (pleśniak)- taki żelazny zestaw , ale muszę się trochę ograniczać w tym pieczeniu, bo lubię także jeść ciasto, a to akurat nie wychodzi mi na dobre

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42925050]Idę sprzątać
Mnie najlepiej wychodzi sernik i szarlotka, no i jeszcze fuga (pleśniak)- taki żelazny zestaw , ale muszę się trochę ograniczać w tym pieczeniu, bo lubię także jeść ciasto, a to akurat nie wychodzi mi na dobre [/QUOTE]

teraz mam sezon na orzechowy (z włoskich orzechów) z miodem

miłego sprzątania

ja mam już relaks, nawet dziś zawiozłam popsute sprzęty agd do segregowni śmieci

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez beeets

teraz mam sezon na orzechowy (z włoskich orzechów) z miodem

miłego sprzątania

ja mam już relaks, nawet dziś zawiozłam popsute sprzęty agd do segregowni śmieci

Zazdroszczę - ale zasłużyłaś sobie
Miłego relaksu

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42925239]Zazdroszczę - ale zasłużyłaś sobie
Miłego relaksu [/QUOTE]

[anula_ga]

Zazdroszczę umiejętności cukierniczych......

Ja umiem piec tylko murzynka mam taki przepis dla idiotów i tylko to mi wychodzi
Ale może dlatego, że ogólnie nie przepadam za słodyczami albo po prostu dlatego, że jestem ciapa w tym temacie

[beeets]

Napisane przez anula_ga

Zazdroszczę umiejętności cukierniczych......

Ja umiem piec tylko murzynka mam taki przepis dla idiotów i tylko to mi wychodzi
Ale może dlatego, że ogólnie nie przepadam za słodyczami albo po prostu dlatego, że jestem ciapa w tym temacie

a pozostali domownicy lubią słodycze?
ja mogę jedynie patrzeć na słodycze i jeść te bez cukru, więc piekę głównie dla innych i potem się ślinię
ale ja najbardziej lubię ten moment tworzenia i dekorowania

anula, na pewno masz inne talenty?
poza kuszeniem zakupowym, bo o tym już wiemy

[milka-pilka]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42918628]A co myślisz o stylu Ikea- czy to jest wg Ciebie globalna masówka, która nas już zalała, czy można jeszcze u nich wyłuskać coś oryginalnego?
Niektórzy twierdzą, że w większości ta ich skłonność do upraszczania wszystkiego czyni ich styl "bezdusznym", ale ja, po głębszym namyśle sądzę, że właściwie to każdy może tam znaleźć coś dla siebie, byleby nie przesadzić, bo wtedy wygląda to jak jakiś system modułowy...[/QUOTE]
Uważam, że Ikea ma całkiem niezłe rozwiązania, zwłaszcza do mniejszych wnętrz (bo nie sztuką jest urządzić duże mieszkanie ). Co do mebli - w każdym sezonie znaleźć można meble o modnym designie, zgodnym z aktualnymi wnętrzarskimi trendami, ale nie tak drogie jak w przypadku ekskluzywnych designerskich marek.
Oczywiście, że miewa też buble - na pewno kanapa za 300-500 zł nie będzie długo służyć, ale będzie dobrym rozwiązaniem do studenckiego mieszkania
Ja np. urządzałam w jednym mieszkaniu w bloku (mieszkaniu szykowanym pod wynajem, ale nie ekskluzywny wynajem tylko w przystępnej cenie) kuchnię meblami z Ikei i za na prawdę niedużą kwotę wyszła bardzo ładna, nowoczesna, ale nie chłodna "designerska" kuchnia Można tam znaleźć bardzo fajne elementy i dowolnie je połączyć, co wg mnie daje ogrom możliwości.
Z takich ciekawych rzeczy to 2 lata temu kupowałam tam piękny biały kran/baterię (do białej kuchni) - designerski oryginał kosztował kilka tys. zł, w Ikei coś ok. 200 zł.
W domu mam garnki i talerze z Ikei (też trafiłam na fajny wzór), białe ręczniki (są ok), biurko, które lubię za "lekkość" i jeszcze trochę innych rzeczy

Napisane przez Korah

Dobrze, że mamy alternatywę wśród kosmetyków naturalnych, jednoskładnikowych, czy samorobionych

Zbanować nie, ale ktoś z zewnątrz mógłby mi grozić sądem, a nawet pozwać za szerzenie treści przeciwko dobru tych firm.

Rozumiem
Dobrze, że mamy alternatywę

[anula_ga]

Napisane przez beeets

a pozostali domownicy lubią słodycze?
ja mogę jedynie patrzeć na słodycze i jeść te bez cukru, więc piekę głównie dla innych i potem się ślinię
ale ja najbardziej lubię ten moment tworzenia i dekorowania

anula, na pewno masz inne talenty?
poza kuszeniem zakupowym, bo o tym już wiemy

pewności co do tego nie posiadam
Marek bardzo lubi ciasta i słodycze ogólnie. Młoda tez.
Ale na szczęście Młoda potrafi piec

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42921689]Czy to są te z wsadem druszlakowym (niby do gotowania makaronu)
Ja mam dwa, różnej wielkości; -ale makaron gotuję normalnie, tylko go odcedzam na tym wsadzie- a generalnie wykorzystuję go do gotowania na parze ; naprawdę super [/QUOTE]

To jest seria narzędzi i garnków od małych rondelków i patelni po wielkie kotły o nazwie 365: http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=365 , ale serie są różne, bo jest też jakaś Sensuel, Annons i inne, tych nie miałam. Na pewno 365 są godne polecenia
A tu są przeróżne wkłady, osobiście nie miałam, ale wyglądają bajecznie
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...cooking/15927/

[mhm0808]

Napisane przez Korah

To jest seria narzędzi i garnków od małych rondelków i patelni po wielkie kotły o nazwie 365: http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=365 , ale serie są różne, bo jest też jakaś Sensuel, Annons i inne, tych nie miałam. Na pewno 365 są godne polecenia
A tu są przeróżne wkłady, osobiście nie miałam, ale wyglądają bajecznie
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...cooking/15927/

ja mam jeszcze inny dizajn, ze starej serii. Kupowane chyba w '98 roku

[Korah]

Napisane przez mhm0808

ja mam jeszcze inny dizajn, ze starej serii. Kupowane chyba w '98 roku

Moja mama ma identyczne, tylko różnią się tym, że te uchwyty ma takie bardziej łukowate, a te nowe są bardziej kwadratowe i chyba tylko tyle. Kurcze nie pamiętam dokladnie kiedy były kupowane, ale no wieki temu, bo jeszcze byłam gówniara wtedy

[beeets]

Napisane przez milka-pilka

Uważam, że Ikea ma całkiem niezłe rozwiązania, zwłaszcza do mniejszych wnętrz (bo nie sztuką jest urządzić duże mieszkanie ). Co do mebli - w każdym sezonie znaleźć można meble o modnym designie, zgodnym z aktualnymi wnętrzarskimi trendami, ale nie tak drogie jak w przypadku ekskluzywnych designerskich marek.
Oczywiście, że miewa też buble - na pewno kanapa za 300-500 zł nie będzie długo służyć, ale będzie dobrym rozwiązaniem do studenckiego mieszkania
Ja np. urządzałam w jednym mieszkaniu w bloku (mieszkaniu szykowanym pod wynajem, ale nie ekskluzywny wynajem tylko w przystępnej cenie) kuchnię meblami z Ikei i za na prawdę niedużą kwotę wyszła bardzo ładna, nowoczesna, ale nie chłodna "designerska" kuchnia Można tam znaleźć bardzo fajne elementy i dowolnie je połączyć, co wg mnie daje ogrom możliwości.
Z takich ciekawych rzeczy to 2 lata temu kupowałam tam piękny biały kran/baterię (do białej kuchni) - designerski oryginał kosztował kilka tys. zł, w Ikei coś ok. 200 zł.
W domu mam garnki i talerze z Ikei (też trafiłam na fajny wzór), białe ręczniki (są ok), biurko, które lubię za "lekkość" i jeszcze trochę innych rzeczy

czyli też jesteś wyjadacz Ikea'jowy

mnie najbardziej zależało, żeby mieszkanie miało w 100% wykorzystaną przestrzeń, całą zabudowaną, a mamy niestandardową wysokość, więc trudno kupić takie gotowe meble.
chciałam, żeby były zrobione na pewno z tego rodzaju drzewa, jakie lubię. chciałam takie szafeczki i szufladki, jakie mi pasują. i pozostali domownicy też mieli swoją wizję.
I po prostu to coś wspanialego, że się patrzy na swój projekt urządzenia mieszkania, bo w gotowych meblach zawsze coś tam jednak nie pasuje, bo w końcu jest to wizja kogoś innego, a nie nasza

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez anula_ga

pewności co do tego nie posiadam
Marek bardzo lubi ciasta i słodycze ogólnie. Młoda tez.
Ale na szczęście Młoda potrafi piec

na pewno masz
Młoda gotuje aleś ją wyszkoliła

[milka-pilka]

Napisane przez beeets

czyli też jesteś wyjadacz Ikea'jowy

mnie najbardziej zależało, żeby mieszkanie miało w 100% wykorzystaną przestrzeń, całą zabudowaną, a mamy niestandardową wysokość, więc trudno kupić takie gotowe meble.
chciałam, żeby były zrobione na pewno z tego rodzaju drzewa, jakie lubię. chciałam takie szafeczki i szufladki, jakie mi pasują. i pozostali domownicy też mieli swoją wizję.
I po prostu to coś wspanialego, że się patrzy na swój projekt urządzenia mieszkania, bo w gotowych meblach zawsze coś tam jednak nie pasuje, bo w końcu jest to wizja kogoś innego, a nie nasza

Akurat u mnie w domu jest mało mebli z Ikei - ja robiłam dosyć wypasiony remont mieszkania w starej kamienicy i meble kuchenne też robił mi na zamówienie stolarz - podobnie jak Ty chciałam wykorzystać umiejętnie przestrzeń i mieć "swój" projekt. Ale w tym przypadku zainwestowałam sporo kasy, bo wiedziałam, że będziemy w tym mieszkaniu mieszkać długo.

Uważam jednak, że Ikea ma fajne moduły także w kuchni i można z nich zbudować całkiem przyzwoite wnętrze kuchenne - nie trzeba się wzorować na ikeowskich projektach. Jeśli ktoś ma mniej kasy (albo po prostu nie chce wydawać fortuny), a lubi w miarę nowoczesne wzornictwo to Ikea będzie dobrym rozwiązaniem.

Zgodzę się z Tobą, że jeśli chce się wykorzystać maksymalnie przestrzeń (zazwyczaj w starym budownictwie) to najlepiej jest budować/robić meble na zamówienie u stolarza. No i tutaj w grę wchodzą koszty - są takie projekty mebli, które wykonane przez stolarza będą kosztować dużo więcej, a są takie, które będą mieć porównywalną cenę z meblami gotowymi.

[beeets]

Napisane przez milka-pilka

Akurat u mnie w domu jest mało mebli z Ikei - ja robiłam dosyć wypasiony remont mieszkania w starej kamienicy i meble kuchenne też robił mi na zamówienie stolarz - podobnie jak Ty chciałam wykorzystać umiejętnie przestrzeń i mieć "swój" projekt. Ale w tym przypadku zainwestowałam sporo kasy, bo wiedziałam, że będziemy w tym mieszkaniu mieszkać długo.

Uważam jednak, że Ikea ma fajne moduły także w kuchni i można z nich zbudować całkiem przyzwoite wnętrze kuchenne - nie trzeba się wzorować na ikeowskich projektach. Jeśli ktoś ma mniej kasy (albo po prostu nie chce wydawać fortuny), a lubi w miarę nowoczesne wzornictwo to Ikea będzie dobrym rozwiązaniem.

Zgodzę się z Tobą, że jeśli chce się wykorzystać maksymalnie przestrzeń (zazwyczaj w starym budownictwie) to najlepiej jest budować/robić meble na zamówienie u stolarza. No i tutaj w grę wchodzą koszty - są takie projekty mebli, które wykonane przez stolarza będą kosztować dużo więcej, a są takie, które będą mieć porównywalną cenę z meblami gotowymi.

dokladnie nie warto żałować pieniędzy na nasze "gniazdko"

o dziwo również w nowym budownictwie też czasem stosują niestandardowe wymiary i to bardzo cieszy, bo nie ma się wrażenia, że mieszka się w klitce, szczególnie w przypadku, kiedy wszyscy w domu są bardzo wysocy

susabee, jak ci poszło sprzątanie? żyjesz?

[anula_ga]

Ja wprawdzie mam jeszcze min. 9 miesięcy do odbioru mieszkania, ale faceta od mebli już mam
Sprawdzony, słowny, rzetelny, widziałam kilka kuchni, sypialni, wnęk zrobionych przez niego.
W obecnym domu też mamy większość na wymiar (kuchnia, łazienka, korytarz, sypialnia).

Ja z ikei bardzo lubię akcesoria kuchenne i szkło - kieliszki, szklanki, miski. Z mebli mam od nich mały stolik u Młodej.

[beeets]

Napisane przez anula_ga

Ja wprawdzie mam jeszcze min. 9 miesięcy do odbioru mieszkania, ale faceta od mebli już mam
Sprawdzony, słowny, rzetelny, widziałam kilka kuchni, sypialni, wnęk zrobionych przez niego.
W obecnym domu też mamy większość na wymiar (kuchnia, łazienka, korytarz, sypialnia).

Ja z ikei bardzo lubię akcesoria kuchenne i szkło - kieliszki, szklanki, miski. Z mebli mam od nich mały stolik u Młodej.

to strasznie fajne uczucie czekać na odbiór własnego mieszkania i to jezdzenie na plac budowy, ile już wybudowali
masz jakiś tam blisko park dla Buffy?

[mhm0808]

Napisane przez beeets

to strasznie fajne uczucie czekać na odbiór własnego mieszkania i to jezdzenie na plac budowy, ile już wybudowali

kurde, serio?
Anula nie bierz tego do siebie ale ja odbierałam mieszkanie od dewelopera już 6 lat temu i do dziś mam traumę dla mnie makabra, sam odbiór + te wszystkie prace w środku
Może dlatego tak mi się źle kojarzy, że wszystko sami robiliśmy....

edit: nie to, że własnoręcznie, ale odebraliśmy gołe, bez tynków nawet, bez niczego...

[beeets]

Napisane przez mhm0808

kurde, serio?
Anula nie bierz tego do siebie ale ja odbierałam mieszkanie od dewelopera już 6 lat temu i do dziś mam traumę dla mnie makabra, sam odbiór + te wszystkie prace w środku
Może dlatego tak mi się źle kojarzy, że wszystko sami robiliśmy....

edit: nie to, że własnoręcznie, ale odebraliśmy gołe, bez tynków nawet, bez niczego...

tak ale budownictwo, to dla mnie temat dobrze znany i lubiany więc nic nas nie mogło zaskoczyć

[anula_ga]

Napisane przez beeets

to strasznie fajne uczucie czekać na odbiór własnego mieszkania i to jezdzenie na plac budowy, ile już wybudowali
masz jakiś tam blisko park dla Buffy?

na plac budowy nie jeżdżę, bo na jego teren i tak nie wpuszczą, a w necie są aktualne zdjęcia z budowy jest juz stan surowy zamknięty.
park blisko bardzo, przez ulice oddaloną jakieś 200m od osiedla

Napisane przez mhm0808

kurde, serio?
Anula nie bierz tego do siebie ale ja odbierałam mieszkanie od dewelopera już 6 lat temu i do dziś mam traumę dla mnie makabra, sam odbiór + te wszystkie prace w środku
Może dlatego tak mi się źle kojarzy, że wszystko sami robiliśmy....

edit: nie to, że własnoręcznie, ale odebraliśmy gołe, bez tynków nawet, bez niczego...

Małgosia, ja 6 lat temu prułam cały do gołej cegły burzyłam sciany, stawiałam gdzie indziej, wymieniałam podłogi, łazienkę robiłam od nowa, dach, przenosiłam kuchnię do innego pomieszczenia, adaptowałam poddasze, wymieniałam instalacje co w całym domu
trening mam.
My będziemy odbierać mając tynki, ściany pomalowane farbą podkładową, wylewki, kaloryfery a ściany poprzestawialiśmy na etapie projektu , wyjścia do wody, gniazdek tez mamy już tam, gdzie chcieliśmy więc tak naprawdę najgorsza robota będzie zrobiona.

[beeets]

Napisane przez anula_ga

na plac budowy nie jeżdżę, bo na jego teren i tak nie wpuszczą, a w necie są aktualne zdjęcia z budowy jest juz stan surowy zamknięty.
park blisko bardzo, przez ulice oddaloną jakieś 200m od osiedla


Małgosia, ja 6 lat temu prułam cały do gołej cegły burzyłam sciany, stawiałam gdzie indziej, wymieniałam podłogi, łazienkę robiłam od nowa, dach, przenosiłam kuchnię do innego pomieszczenia, adaptowałam poddasze, wymieniałam instalacje co w całym domu
trening mam.
My będziemy odbierać mając tynki, ściany pomalowane farbą podkładową, wylewki, kaloryfery a ściany poprzestawialiśmy na etapie projektu , wyjścia do wody, gniazdek tez mamy już tam, gdzie chcieliśmy więc tak naprawdę najgorsza robota będzie zrobiona.

to za siatki można zaglądać


najbardziej podobało mi się patrzeć, jak się robi pustaki i jak chodzi betoniarka

[anula_ga]

Napisane przez beeets

to za siatki można zaglądać


najbardziej podobało mi się patrzeć, jak się robi pustaki i jak chodzi betoniarka

tak szczerze, to widoku betoniarki i robót budowlanych mam wciąż przesyt po remoncie
ale podziwiam Twoje zainteresowania

[beeets]

Napisane przez anula_ga

tak szczerze, to widoku betoniarki i robót budowlanych mam wciąż przesyt po remoncie
ale podziwiam Twoje zainteresowania

rodzice mówili, że zawsze byłam "ciekawskim dzieckiem"