Pieprzyki - wątek zbiorczy

[samaraelf]

mam dosyc duzo pieprzykow na twarzy i nie wiem jak to tuszowac staram sie juz wlosami jakos i wogole mam kompleksy z tego powodu i nie wiem co zrobic zeby byly o wiele mniej widoczne nie ldugo ide na operacje usuniecia jednego wystajacego z nich centralnie na nosie i wyglondam jak wiedzma wstydze sie tego i nie wiem jak to wszytsko ukrycpomocy!!

[żurawinka]

Czy rzeczywiście jest ich tak dużo jak myślisz? Też mam kilka pieprzyków na twarzy, dwa większe i kilka jakby dużych pieg, myślę że poza Tobą nikt nie zwraca uwagi na te pieprzyki ( w niektórych miejscach mogą dodawać uroku -patrz Marylin Monroe) Oczywiście jeśli masz jakiś na nosie i do tego duży to warto go usunąć, niestety z opalaniem w przypadku dużych pieprzyków też trzeba uważać.

[Obserfatorka_Ewelina]

nie zgadzam się właśnie te na nosie dodają uroku . tak samo jak piegi. ja się w swoich zakochałam i już jest dobrze

[samaraelf]

Napisane przez Obserfatorka_Ewelina

nie zgadzam się właśnie te na nosie dodają uroku . tak samo jak piegi. ja się w swoich zakochałam i już jest dobrze

eh.. no ja nei wiem gdybys to zobaczyla inaczej bys mowila i nie dodaje zadnego uroku tylko szpeci

[samaraelf]

Napisane przez żurawinka

Czy rzeczywiście jest ich tak dużo jak myślisz? Też mam kilka pieprzyków na twarzy, dwa większe i kilka jakby dużych pieg, myślę że poza Tobą nikt nie zwraca uwagi na te pieprzyki ( w niektórych miejscach mogą dodawać uroku -patrz Marylin Monroe) Oczywiście jeśli masz jakiś na nosie i do tego duży to warto go usunąć, niestety z opalaniem w przypadku dużych pieprzyków też trzeba uważać.

uroku.. zadnego uroku.. to nie sa takie slodkie i fajne tylko ochydne

[Belcia]

fakt jeśli są jakieś wystajace pieprzyki to lepiej je usunąć , bo mozna niechcęcy zachaczyć, zdrapać a to może się źle skończyć.

ja mam też dużo pieprzyków na twarzy a jestem brunetką więc pieprzyki sa ciemne .
Powiem wręcz, że są symetrycznie rozmieszczone
Mam też takiego jak Maryiln koło ust , z którego jestem dumna jak paw - chociaż kiedyś był ciemniejszy i co za tym idzie bardziej widoczny.

ja je lubie, są częścią mojej urody i...uważam, że dodają mi uroku.
piegi też posiadam i też jestem z nich dumna

[samaraelf]

Napisane przez Belcia

fakt jeśli są jakieś wystajace pieprzyki to lepiej je usunąć , bo mozna niechcęcy zachaczyć, zdrapać a to może się źle skończyć.

ja mam też dużo pieprzyków na twarzy a jestem brunetką więc pieprzyki sa ciemne .
Powiem wręcz, że są symetrycznie rozmieszczone
Mam też takiego jak Maryiln koło ust , z którego jestem dumna jak paw - chociaż kiedyś był ciemniejszy i co za tym idzie bardziej widoczny.

ja je lubie, są częścią mojej urody i...uważam, że dodają mi uroku.
piegi też posiadam i też jestem z nich dumna

oj jak ja bym chciala miec takie podejscie do tego jak Ty.. ja bede usuwala jednego..ale reszta zostanie.. i wcale nie jestem z tego dumna.. chcialabym to zatuszowac..podpowiedzcie jak prosze

[Belcia]

zatuszować..jeśli masz ciemne pieprzyki to co byś musiała nakładac na twarz żeby kolorystycznie dopasować...pastę do butów

aż tak bardzo Ci przeszkadzają? .
Widzisz ja na codzień praktycznie ich nie zauważam, patrze globalnie na twarz, nie skupiam się na nich.Jedynie jak przychodzi wyregulować brwi to gdy zbliżam twarz do lustra przypominam sobie o nich

może zamiast zasłaniać twarz, chować się za włosami ( bo pewnie śliczna z Ciebie dziewucha), spróbuj codziennie patrzeć na pieprzyki, przyzwyczajać się do nich, z kazdym dniem akceptować.
Ooo mam pieprzyki, śliczne brązowe ,które pasują mi do koloru oczy, włosów, podkreślaja je.
Twarz z pieprzykami jest wyraźniejsza, łatwiej zapamiętywalna...no taka konkretna
Uwierz one są Twoja ozdobą

[samaraelf]

Napisane przez Belcia

zatuszować..jeśli masz ciemne pieprzyki to co byś musiała nakładac na twarz żeby kolorystycznie dopasować...pastę do butów

aż tak bardzo Ci przeszkadzają? .
Widzisz ja na codzień praktycznie ich nie zauważam, patrze globalnie na twarz, nie skupiam się na nich.Jedynie jak przychodzi wyregulować brwi to gdy zbliżam twarz do lustra przypominam sobie o nich

może zamiast zasłaniać twarz, chować się za włosami ( bo pewnie śliczna z Ciebie dziewucha), spróbuj codziennie patrzeć na pieprzyki, przyzwyczajać się do nich, z kazdym dniem akceptować.
Ooo mam pieprzyki, śliczne brązowe ,które pasują mi do koloru oczy, włosów, podkreślaja je.
Twarz z pieprzykami jest wyraźniejsza, łatwiej zapamiętywalna...no taka konkretna
Uwierz one są Twoja ozdobą

byc moze masz racje... jakos nie umiem sie przekonac. tylko to mnie krepuje w sytuacjach jak np ktorys moj znajomy sie pyta czy ja mam kolczyk w nosie ehh nie umiejm tego zakceptowac;/

a pasta do butow moze sie skusze:P

[narvana_2]

Tez mam pieprzyki.. nawet sporo... przez pewnien czas je rozjasniałam.. z tym ze wraz z słoncem zaczały wracac..sa sporym uroizmaceniem dla mojej twarzy wiec po co sie ich pozbywac.. Uwierz pieprzyki sa ok!

[Ami]

Wiesz, pieprzyki ciężko jest zatuszować. Właściwie to się nie da, bo są dużo ciemniejsze niż np. piegi. Usunąć też ciężko wszystkie. Tym bardziej, że blizny są dużo szpetniejsze.
Przekonaj się do nich. Zobacz ile z nas ma pieprzyki i nikt się nimi nie przejmuje. Przynajmniej faceci mają co całować.

[Belcia]

Napisane przez samaraelf

byc moze masz racje... jakos nie umiem sie przekonac. tylko to mnie krepuje w sytuacjach jak np ktorys moj znajomy sie pyta czy ja mam kolczyk w nosie ehh nie umiejm tego zakceptowac;/

a pasta do butow moze sie skusze:P

och nie słuchaj znajomych.Naprawdę, ludzie czasami jak coś powiedzą to szczena opada.
Moja siostra miała na brzuchu dużego, wystającego pieprzyka.Często o ubrania się zachaczał więc u kosmetyczki-dermatologa go usunęła.Blizna została owszem.

jeśli ten na nosie odstaje ( na twarz dużo kosmetyków nakładamy to może lepiej go usunąć) to nie zamartwiaj się tylko śmigaj do kosmetyczki.Jeśli jest niewielki to śladu po nim nie będzie a Ty poczujesz się lepiej.

A z zesztą pipeprzyków zapan brat!!!!

najlepiej zasięgnij porady u dermatologa

Ami dziękuję za zwrócenie uwagi

[Ami]

Napisane przez Belcia

najlepiej zasięgnij porady u kosmetyczki

Pieprzyki powinno usuwać się u chirurga, a nie u kosmetyczki. Dlatego polecam wizytę u lekarza (dermatologa albo chirurga) w celu oceny co z pieprzykiem zrobić.

[samaraelf]

tak ja wiem ja juz bylam u dermatologa..mam miec go usuniety z NFZ vzyli dopiero w maju;/ bo jakbym chciala prywatnie to w ciagu tygodnia mam to usuniete tlyko kosztuje to 300 zlotych;/ a nie stac mnie akurat na taki wydatek.. szczerze to jak usune tego z nosa to najgorzej juz nie bedzie mysle.. niby za pan brat a mnie to jakos buu;/ nie lubie ich..wogole po co one komu?? grr

[Belcia]

300 zł? aż mi się nie chce wierzyć.
100 to już bardziej prawdopodobne

[samaraelf]

Napisane przez narvana_2

Tez mam pieprzyki.. nawet sporo... przez pewnien czas je rozjasniałam.. z tym ze wraz z słoncem zaczały wracac..sa sporym uroizmaceniem dla mojej twarzy wiec po co sie ich pozbywac.. Uwierz pieprzyki sa ok!

a jak je rozjasnialas??ponoc pieprzykow sie nie da rozjasnic;/

dziekuje wam wszystkim za rady

[samaraelf]

Napisane przez Belcia

300 zł? aż mi się nie chce wierzyć.

no tak..prywatnie to kosztuje miedzy 250-a 300 zlotych;/

[samaraelf]

i tak oto watek upadl smiercia naturalna

[Madzialenka932]

Mam problem z piepszykami.... mam dużo na policzkach, ale pani dermatolog powiedziała, ze nie da sie tego usunąc.Zapomniałam sie zapytac o pieprzyki na całym ciele, są wypukłe i robi sie ich coraz wiece. Jak mam zapobiec powstawaniu nowych pieprzyków i co zrobic aby tamte zniknęły ? prosze o rade pozdrawiam

[alufa]

Napisane przez Madzialenka932

Mam problem z piepszykami.... mam dużo na policzkach, ale pani dermatolog powiedziała, ze nie da sie tego usunąc.Zapomniałam sie zapytac o pieprzyki na całym ciele, są wypukłe i robi sie ich coraz wiece. Jak mam zapobiec powstawaniu nowych pieprzyków i co zrobic aby tamte zniknęły ? prosze o rade pozdrawiam

skorzystaj z wyszukiwarki jedyne co mogę dodać to to, że pieprzyki NIESTETY nie znikają same! napewno unikaj słońca i smaruj się wysokim filtrem

[naked21]

kochana wpisz w wyszukiwarkę "pieprzyki" a gwarantuję Ci że pojawi się mnóstwo wątków, ponieważ temat ten dotyczy wielu dziewczyn. polecam wątek na medycynie estetycznej.

z doświadczenia wiem, a też mam podobny problem, że
po 1. musisz systematycznie zgłaszać się do dermatologa/ onkologa w celu zbadania znamion, sama tez obserwuj czy z żadnym sie nic nie dzieje
po 2. kategorycznie ogranicz opalanie ! bo to solarium i słońce jest głównym sprawcą pieprzyków
po 3. jeśli już naprawdę nie możesz na nie patrzeć lub niektóre kwalifikują sie do usunięcia zgłoś sie do onkologa w celu pozbycia się zmiany, są też różne najczęsciej prywatne kliniki w których możesz się pozbyć pieprzyków metodą laserową ALE!! nie wszystkie kwalifikują sie do usunięcia w ten sposób. ja np mam mnóstwo małych i płaskich i tych usuwać laserem nie można

a jeśli chodzi o te na twarzy- znajdz odpowiedni korektor i tuszuj je jeśli Ci tak bardzo przeszkadzają pozdrawiam

[niunia963]

wiecie moze czy po usunieciu pieprzyka mozna po jakims czasie isc do solarium i czy te blizny ktore zostana opala sie jak reszta ciala czy jednak zostanie biala plama ;/???

wiecie moze czy po usunieciu pieprzyka

[s.beauty]

Napisane przez Madziorka

pieprzyki juz nie znikną żeby zapobiec nastepnym używaj kremów z wysokimi i stabilnymi filtarmi.

ja mam mnooooooostwo pieprzykow doslownie wszedzie:/ wiem, ze od slonca moze ich przybywac ale mi sie pojawia coraz wiecej takze zima!nie wiem co robic...zdaje sobie sprawe ze wysokie filtry sa latem niezbedne(ostatnio nawet przeczytalam ze nie wykluczaja one opalenizny a jest ona duzo zdrowsza wtedy-co mnie niezmiernie ucieszylo ), ale niestety nie mam pojecia co to sa tzw.stabilne filry.Slyszalam tez cos o naturalnych,mineralnych chemicznych itd.Czy moglby ktos polecic ktory z nich jest najlepszy na te "wspaniala przypadlosc" jaka sa pieprzyki??Bylabym wdzieczna rowniez za podanie nazwy kremu ktory przetestowalyscie i jestescie zadowolone
Pozdrawiam serdecznie

[**LINKA**]

Odnośnie mojego wątku (który został połączony z innymi) tak wyglądają moje blizny po roku czasu. Możecie sobie porównać z tym co było na początku. Jest znaczna różnica, ale nadal je widać.. Mam nadzieję, że w końcu znikną, choć nie wiem czy to całkiem możliwe Aha, cały czas używam Contractubexu. Pozdrawiam

[Chłopak_17]

Hmm, pewno się zdziwicie, że pisze tu jakiś chłopak, a nie same dziewczyny, ale co tam. Postanowiłem sprawdzić, co mogę zrobić, bo lepiej coś zrobić niż nie robić nic, dobrzę mówię? Sluchajcie kobiałki, mam mały problem, a jako że wiedzy w zakresie dbania o skórę nie mam żadnej, więc muszę się kogoś zapytać. Od pewnego czasu pojawiają mi się na łapach te pieprzyki (niektóre czerwone, inne po prostu brązowe). Średnicą mają może z pół milimetra, ale nie w tym problem. Chodzi o to, że wcześniej ich nie było i że to raczej nie zniknie, tak jak np. jakieś syfy. Domyślam się, że poniekąd może to być związane z dojrzewaniem (mam 17 lat), ale jeśli ma to inne podłoże to chcę przynajmniej wiedzieć, no i zastosować odpowiednie kroki. Żeby było jasne: nie chodzę na żadne solary, mam jasną karnację, nie palę i nie piję, opalam się tyle, co wychodząc z pieskami na dwór (więc prawie nic). Teraz Wam powiem, że do dermatologa się wybiorę i tak (w sprawie łupieżu), ale czy Wy znacie jakieś domowe, skuteczne i przy tym bezpieczne sposoby profilaktyki? Czekam na odpowiedź.
P.S. Sory, jeżeli dał ktoś na to odpowiedź już wcześniej, po prostu nie mam czasu wertować całego tematu (brak czasu)

[wszełka]

Czy zdarzyło wam się coś takiego, że na pieprzyku zrobił wam się pryszcz? I dzień po zniknięciu znowu się pojawiał i tak przez tydzień? Strasznie mnie to denerwuje. Maił ktoś coś takiego?

[wichura]

Witam!
4 lata temu w prywatnej klinice Medicover na Bitwy Warszawskiej pani ginekolog zauwazyła u mnie zmiany pigmentacyjne w tym jeden duuuży pieprzych z białą otoczką. Poradziła mi szybko zabieg gdyż sa to znamiona regularnie podrażniane i prowokowane przez otarcia. Padło na krioterapię czyli usuwanie zimnem. Zabieg był taki że chirurg ukuł mnie w pieprzyk (troche bolało) i przez tą igłę szło dość niska temperatura aż pieprzych się zamroził. Potem napęczniał i musiałam jakoś z nimi żyć przez pare tygodni aż kulka wyschła i odpadła jako strup. Nie została usunięta pigmentacja ale sama wypukłość co mnie niezmiernie cieszy.
Natomiast chciałabym usunąć conajmniej 3 pieprzyki z twarzy też wypukłe ale nie wiem czy krioterapia jest do tego wskazana. Planuję sobie to zrobić w nadchodzącą zimę. Ile może kosztowac jeden pieprzyk?

[Brook]

wichura jesli na taarzy i pieprzyki sa wyplykle polecam laser bardziej do usuniecia niz krio.. bowiem on usunie tez zrodlo pieprzyka tzw rdzen ,noi szybciej sie goi i strupek szybciej schodzi ,a po usuwaniu sladu nie ma praktycznie

[wichura]

Z tego co zdążyłam się naczytam w tym wątku to laser jest tylko do płaskich. Mnie płaskie nie przeszkadzają ale wypukłe..brrrr rzucają cień na całą twarz, za 20 lat będę wygladac jak baba jaga. Pora z tym skończyć.
Czy ktoś się orientuje w cenach? Szukałam na stronach internetowych ale guzik znalazłam.
Czy to prawda że po wycięciu zostaje krater czyli dziura? Jak to wygląda i czy znika?

[personalny misiu]

Napisane przez wichura

Z tego co zdążyłam się naczytam w tym wątku to laser jest tylko do płaskich. Mnie płaskie nie przeszkadzają ale wypukłe..brrrr rzucają cień na całą twarz, za 20 lat będę wygladac jak baba jaga. Pora z tym skończyć.
Czy ktoś się orientuje w cenach? Szukałam na stronach internetowych ale guzik znalazłam.
Czy to prawda że po wycięciu zostaje krater czyli dziura? Jak to wygląda i czy znika?

Laser jest do wszystkich. Chyba, ze zmiany są niepokojące, wtedy należy wyciąć, zaszyć (bądź skleić, jeśli niewielkie znamię - kumpela tak miała, prawie, że żadnego śladu nie miała już jakieś 2 3 tyg po zabiegu), a wycięta część wysłać do badania. Sam zabieg jest przeprowadzany przy znieczuleniu miejscowym - całkowicie bezbolesny.
Oczywiście wszystko, zn. określić stopień zagrożenia, wybrać metodę, najlepiej skonsultować z onkologiem przed zabiegiem.

Ceny to: w okolicach od 50 do 200, zależnie od wielkości, a przede wszystkim od tego ile sobie ktoś liczy. Słyszałem też o doktorkach liczących nie od sztuki, ale od zabiegu - wtedy czasami wychodzi nawet taniej niż 50/szt. Ja zapłaciłem 350 za 5 sztuk.

A jeśli chodzi o te "kratery", to nazwałbym to raczej "kraterki" (jak np. po zdrapaniu bąbla ospy, więc za jakiś czas nie powinno być śladu, u mnie, wcześniej ładnie wszystko się goiło), jesli nie byłyby czerwone, to wszystko w porządku. Sam próbuję się dowiedzieć w wątku obok kiedy zbledną i co stosować.