Trudny wybór lustrzanki dla ucznia

[manolita]

Witajcie.
Postanowiłam zapytać tu na forum o lustrzankę, która jest potrzebna dla ucznia fotografii. Nie może to być za drogi sprzęt, ale odpowiednie wymagania musi spełniać, by doskonalić zdobywaną wiedzę.
Maksymalna kwota do wydania 1500 zł. Ja wiem , ze to nie dużo za lustrzankę, ale nie musi być to sprzęt z górnej półki, ot taki na początek przygody z fotografią.
Pomożecie?
Z góry dziękuję.

[magrad]

Każda lustrzanka cyfrowa (zresztą nie tylko lustrzanka, także kompakt wysokiej klasy) będzie się nadawać do nauki fotografii. Każda = nawet taka, która ma 10lat

Jak to mówią, mam dwie wiadomości, dobrą i złą, od której zacząć?
Dobra, da się znaleźć nową lustrzankę poniżej 1500zł.
Zła, poniżej 1500 można znaleźć tylko najprostsze, najtańsze, w dodatku już wycofane z produkcji modele. Wyższej klasy sprzęt amatorski to ok. 4000-5000 za sam aparat bez obiektywu, dobre obiektywy to od 1500zł w górę.

Na pewno da się znaleźć Nikon d3000 z obiektywem 18-55
Może w niektórych sklepach uda się znaleźć Canon 1000d z obiektywem 18-55
Bardziej polecam taniego Canona niż Nikona. Obiektywy do najtańszych Nikonów są droższe, niż porównywalne do Canona. Do Canona będą pasowały prawie wszystkie starsze obiektywy, używane, w tanim Nikonie nie ma tak dobrze (obiektywy nie będą same ustawiać ostrości). Do Canona można stosować stare, tanie i dobre obiektywy z aparatów na film (z gwintem M42-Zenit, Praktica) poprzez tanie przejściówki, które nie pogarszają jakości obrazu (do Nikona tez są przejściówki, ale z dodatkową soczewką, która może pogorszyć obraz).

Zastanów się jeszcze nad zakupem używanego sprzętu. Np. Canon 400d (1000d to praktycznie uproszczony 400d) w zestawie z obiektywem, często kartą pamięci i torbą to 700-900zł. Nowszy model (450d) znajdziesz za ok. 1000zł. Resztę możesz np. odłożyć na konto, gdyby coś się stało z aparatem i była potrzebna naprawa.

[chochol]

Moge tylko napisac ze post wyzej jak dla mnie wyczerpal temat, wchodzac chcialam napisac mniej wiecej to samo

[manolita]

.... czyli można rozważyć kupno używanego aparatu ? Trochę się boję używanego sprzętu.
Ceny , które podałaś Magrat są zawrotne. Nie dam 4000 tyś. za aparat dla dziecka , które dopiero się uczy fotografii .

[chochol]

Wydaje mi sie ze lepiej kupic na poczatek uzywnay. Jesli trafisz do profesjonalnego salonu ze sprzetem to zwykle maja tam tez komisy. Mysle, ze obsluga doradzi i wybierze cos z uzywanych, o ile mi wiadomo oni nie odkupuja uszkodzonych, chyba ze na czesci

A lustrzanki naprawde niezbyt sie starzeja, trzeba wynieniackarty pamieci i baterie i moze posluzyc jeszcze z kilkanascie lat.

[magrad]

Napisane przez manolita

Ceny , które podałaś Magrat są zawrotne.

Nie masz racji. Tak tanio jak dziś to jeszcze nigdy nie było.
Poza tym lustrzanka to studnia
Zacznie się od jakiejkolwiek, potem:
- a czemu nie da się przybliżać, jak w cyfrówce za 400zł? Bo jest potrzebny drugi obiektyw (najgorszy za jakieś 700zł, dobry 1500-3000, bardzo dobry - nie chcesz wiedzieć)
- a czemu nie można zrobić makro, tego kwiatka z bliska? Bo jest potrzebny trzeci obiektyw (nie znajdziesz poniżej 1000zł, najczęściej 1500-2500) albo pierścienie pośrednie (150-300zł)
- a czemu nie można zrobić zdjęć z takim rozmytym tłem? Bo jest potrzebny czwarty/piąty obiektyw, do "ogólnych portretów" (np. cała postać, połowa sylwetki) coś klasy 50/1.8 (400zł dla Canona, 900zł dla taniego Nikona), do ciasnych portretów (np. sama twarz) lepszy jest klasy 85/1.8 (1500 dla Canona, 1900 dla taniego Nikona)
- a dlaczego nie można zrobić zdjęć z takim dużym oddaleniem, żeby było bardzo dużo widać (np. krajobrazy)? Bo jest potrzebny szósty obiektyw, "ultraszerokokątny" (firmy niezależne: 1500-2500zł, Canon/Nikon 3000-4000zł)
Po drodze obiektyw z zestawu zmienia się na lepszy (dający zdjęcia o lepszej ostrości), 1500-5000zł
Do tego jeszcze jakaś lampa błyskowa (firmy niezależne-praktycznie od 600zł, najtaniej i dobrze chyba Nissin Di622 mark II, do ponad 2000 za najmocniejszą lampę producenta aparatu). Statyw-do lustrzanki nie nadają się delikatne, tanie statywy, praktycznie nie warto patrzyć na nic tańszego od 200zł. Dobry statyw może pracować kilkanaście lat.
Jak już dojdziesz do siebie po podsumowaniu kwot, nie wyżywaj się na "młodszym pokoleniu" i nie myśl o zmianie szkoły np. na coś medycznego - w końcu ktoś tym np. lekarzom będzie robił zdjęcia do reklamy ich gabinetów, i zdjęcia na ich ślubach, więc da się na tym zarobić (jak się ma siłę przebicia i talent, kolejność nieprzypadkowa).

Podsumowanie dla używanych:
- 400d, body ("body" - sam aparat, bez obiektywu) - 600zł
- obiektyw na początek: 18-55/3.5-5.6 IS - 200zł
- torba "noname" - 20zł
Mamy 800-850zł. Dodatkowo nowa karta pamięci (4Gb powinno wystarczyć, czasem jakaś używana będzie z aparatem, warto mieć dwie mniejsze niż jedną większą) 30-70zł, i zapasowy nowy akumulatorek (czasem jest z aparatem) - 20-30zł. Za 900zł masz cały zestaw, 600 odkładasz na konto na ewentualne naprawy lub kolejne zakupy.
Jak zechce "rozmytego tła": używany ruski obiektyw Helios 44 (dowolna wersja, im wyższe oznaczenie np. 44m-5 tym lepsza jakość) za 40-70zł i nowy "adapter m42 canon z potwierdzeniem ostrości i pierścieniem przymykania popychacza przysłony" za 50-70zł. Jak zechce makro: "pierścienie pośrednie m42" (lepiej "z popychaczem przysłony") za 20-40zł. Wydałaś 150zł, zostało 450 Poza tym pewnie łatwiej wypuścisz spod swojego oka "młode pokolenie" z używanym sprzętem za 800zł na plecach, niż z nowym za 2000 (mniejszy stres, i u rodziców, i u użytkownika - jak sprzęt jest tańszy).
Potraktuj różnicę w cenach nowy/używany jako "koszty napraw" - jak kupujesz nowy, z góry płacisz za naprawy (które mogą nie być potrzebne). Jak kupujesz używany, odkładasz pieniądze "na kupkę", i wydajesz tylko wtedy, gdy będzie taka potrzeba.
Poza tym można znaleźć aparaty z końcówką gwarancji, np. kupione przed wakacjami, przed świętami, itp. Są droższe niż te "bez gwarancji", ale tańsze niż nowe, z pełną gwarancją.

chochol - kupno używanego w sklepie może być teoretycznie bezpieczniejsze, ale może być mniej sensowne. Pośrednik musi na tym zarobić i zapłacić podatek. Przy zakupie od właściciela oszczędzasz na tym. Ale masz rację, że nie warto bać się używanych.
Lustrzanki się "starzeją moralnie" bardzo szybko, dlatego jest bardzo duży rynek używanych, w dobrym stanie. Dla niektórych użytkowników zupełnie naturalne jest kupienie najnowszego modelu (oczywiście w podstawowym zestawie) gdy tylko się pojawi, bo muszą mieć nowy, "lepszy" sprzęt. I bardzo dobrze, bo czasem można kupić prawie nowy sprzęt za 1/2 - 2/3 ceny

Aha, pisałem to z pozycji "aparat będzie służył do robienia zdjęć i nauki fotografii", ale jeśli do tego dochodzi zastosowanie "muszę się pochwalić lustrzanką, bo wszystkie koleżanki/koledzy już mają" to nie masz wyjścia, musi być nowy, i to taki co najmniej za 2000 (co najmniej Nikon d3100, Sony a37, Canon 1100d), inne są niemodne i koledzy będą wyśmiewać takie starocie.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez magrad

Do tego jeszcze jakaś lampa błyskowa (firmy niezależne-praktycznie od 600zł, najtaniej i dobrze chyba Nissin Di622 mark II, do ponad 2000 za najmocniejszą lampę producenta aparatu).

Chyba Cię trochę poniosło o 500zł za daleko

Poza tym nie lubię takiego nastawienia na sprzęt od samego startu, na początku sporo braków można spróbować obejść

Ale co do doradzanego sprzętu to się zgadzam: 400D + 17-55mm w wersji IS + Helios 44M-* + adapter, a do makro może jeszcze spróbować z pierścieniami odwrotnego mocowania

[magrad]

(cena lampy systemowej ponad 2000)

Napisane przez Fela Von Helvete

Chyba Cię trochę poniosło o 500zł za daleko

Chciałbym się mylić, zobacz tu: http://www.skapiec.pl/site/cat/53/comp/4038007

Poza tym nie lubię takiego nastawienia na sprzęt od samego startu, na początku sporo braków można spróbować obejść

Ale co do doradzanego sprzętu to się zgadzam: 400D + 17-55mm w wersji IS + Helios 44M-* + adapter, a do makro może jeszcze spróbować z pierścieniami odwrotnego mocowania

Nastawienie na sprzęt-pyta osoba która musi coś kupić, nie ma orientacji w sprzęcie, i obawia się używanych, bo wiadomo, może dobrze pracować kilka lat, i równie dobrze może się zepsuć po kilku dniach. Dlatego pisałem o konkretnych typach.
A co do sprzętu - jedna litera/cyfra ma duże znaczenie, więc edytuj swoją odpowiedź i zmień "17-55 IS" (który kosztuje 2500 używany, prawie 4000 nowy) na 18-55 IS (więcej niż 10x tańszy)

[Poster_Plate]

Można spokojnie znaleźć używany kitowy zestaw z 18-55 do 1500zł - na sam początek starczy - nie muszą to też być nowości, coś pokroju Nikona d40/d60 będzie bardzo ok.

[magrad]

Napisane przez Poster_Plate

coś pokroju Nikona d40/d60 będzie bardzo ok.

Technicznie-każda lustrzanka cyfrowa jest dobra na początek, nawet d70/d70s/d50, także te wspomniane przez Ciebie. Tylko z d40/d60/d3000/d3100/d5000/d5100 jest pewien kłopot, jeśli zaczynasz szukać używanych obiektywów. Te aparaty nie mają wbudowanego silnika do ustawiania ostrości (w przeciwieństwie do d70/d50 i wyższych modeli jak d80/d90), i trzeba kupować nowsze obiektywy, które są droższe niż ich starsze wersje. Różnica w cenie nowego Nikkor 50/1.8 wersja D (bez silnika) i Nikkor 50/1.8 G (z silnikiem) to prawie 400zł ("D" ok. 500zł, "G" ok. 900zł).
Nie jestem przeciwnikiem Nikona, tylko warto wiedzieć, co może czekać po zakupie.
Z kolei do Pentaxów można bez problemów używać wiele obiektywów które zostały wyprodukowane z bagnetem Pentax-K, nawet tych mających 30lat. Oczywiście bez automatycznego ustawiania ostrości, ale bez żadnych dodatkowych przejściówek.
Do Sony będą pasowały obiektywy Minolta AF, ale jest ich mniej niż do innych systemów (trudniej coś znaleźć).

[Fela Von Helvete]

Napisane przez magrad

(cena lampy systemowej ponad 2000)


Chciałbym się mylić, zobacz tu: http://www.skapiec.pl/site/cat/53/comp/4038007
Nastawienie na sprzęt-pyta osoba która musi coś kupić, nie ma orientacji w sprzęcie, i obawia się używanych, bo wiadomo, może dobrze pracować kilka lat, i równie dobrze może się zepsuć po kilku dniach. Dlatego pisałem o konkretnych typach.
A co do sprzętu - jedna litera/cyfra ma duże znaczenie, więc edytuj swoją odpowiedź i zmień "17-55 IS" (który kosztuje 2500 używany, prawie 4000 nowy) na 18-55 IS (więcej niż 10x tańszy)

Łaaa sorry, to z rozpędu, bo się rozglądam od jakiegoś czasu za tamronem 17-50

Jak ostatni raz patrzyłam za lampami to jeszcze najwyższym modelem Canona była 580EX, nie jestem zbytnio na bieżąco ze sprzętem Zresztą ja mam na ten przykład Metza i nie narzekam

A z nastawieniem na sprzęt to chodziło mi o wyliczanie astronomicznych sum na początek - to może jedynie przestraszyć, poza tym po co komu na dzień dobry to wszystko skoro nawet tego nie użyje - będzie potrzebować to wtedy się zorientuje Nie lubię zakładania, że każdy kto chce kupić lustrzankę będzie później musiał nakupić sprzętu o wartości przeciętnego samochodu

[manolita]

Wiecie, co nie sądziłam , ze wybór aparatu będzię tak trudny.
Magrad ma rację, pisząc, że łatwiej będzie młodemu człowiekowi wyjść w miasto ze sprzętem nie kosztującym fortuny.
Zdecydowałam, ze szukam używki. W domu sama mam Nikona d 40 od dobrych kilku lat i do amatorskich zdjęć jest absolutnie wystarczający.
Dziękuję za udzielone rady. Mam jeszcze mętlik w głowie, bo chciałabym już wiedzieć na co się zdecydować, tzn. na jaką markę, parametry, etc.

[201704240951]

Napisane przez manolita

Wiecie, co nie sądziłam , ze wybór aparatu będzię tak trudny.
Magrad ma rację, pisząc, że łatwiej będzie młodemu człowiekowi wyjść w miasto ze sprzętem nie kosztującym fortuny.
Zdecydowałam, ze szukam używki. W domu sama mam Nikona d 40 od dobrych kilku lat i do amatorskich zdjęć jest absolutnie wystarczający.
Dziękuję za udzielone rady. Mam jeszcze mętlik w głowie, bo chciałabym już wiedzieć na co się zdecydować, tzn. na jaką markę, parametry, etc.

A D40 nie wystarczy dla amatora na początek ?

[magrad]

Napisane przez manolita

Wiecie, co nie sądziłam , ze wybór aparatu będzię tak trudny.

Wybór aparatu nie jest trudny, gorzej jest później, z wydatkami

W domu sama mam Nikona d 40 od dobrych kilku lat i do amatorskich zdjęć jest absolutnie wystarczający.
Dziękuję za udzielone rady. Mam jeszcze mętlik w głowie, bo chciałabym już wiedzieć na co się zdecydować, tzn. na jaką markę, parametry, etc.

Moment, tak właściwie to dlaczego szukasz, jeśli już coś masz?
Jest w domu lustrzanka, czyżbyś nie chciała się z nikim dzielić?
To trochę zmienia podejście i propozycje: chyba najrozsądniej by było wykorzystać to co już masz. Może się na nim uczyć, bez żadnych problemów. Jest jakaś lustrzanka, więc na pewno jest jakiś obiektyw. Nic nie musisz kupować do nauki fotografii. Zdjęcia robione w dobrych warunkach oświetleniowych tym d40 mogą być nawet "lepsze" (większa ostrość) niż robione nowym d3100 (o d3200 nie wspominając), z prostej przyczyny, d40 ma mniej Mpix, w aparatach mających więcej Mpix obiektywy muszą być lepsze, aby zapewnić dużą ostrość zdjęć.
Na co się zdecydować: na pewne ryzyko użytkowania domowej lustrzanki przez młodego fotografa/fotografkę
Jak chcesz coś dokupić, to np. wyżej wspomniany obiektyw (Tamron 17-50/2.8) albo Sigma 18-50/2.8, to da Wam wyraźnie większą jakość i trochę większe możliwości. Te obiektywy to 600-1000zł (używane), choć na razie powinno wystarczyć to co masz w zestawie, więc zaoszczędzisz 1500zł Później np. "Tamron 70-300 mm f/4-5.6 af sp di vc usd", jakość obrazu jest całkiem dobra.
Na pewno macie aparaty w telefonach, które są o niebo wygodniejsze na imprezach rodzinnych niż lustrzanka. Do wakacji jest jeszcze sporo czasu, więc jak zechcesz, zdążysz dokupić coś nowego, jeśli młody fotograf za bardzo się przywiąże do lustrzanki i nie zechce Ci jej oddać

Zaleta lustrzanek to "system". Np. masz tego d40, może z obiektywem 18-55. Kupujesz "lepszy obiektyw", ten stary możesz albo sprzedać, albo zostawić "na zapas". Potem (rok-dwa lata) kupujesz nowy aparat, ale "lepszy obiektyw" zostawiasz, bo będzie pracował z nowym aparatem, i tak dalej. Jeśli już masz dodatkowy osprzęt (lampa, drugi obiektyw), to dyskusja "co kupić" jest bardzo ograniczona: kupujesz aparat tej samej firmy, jakiej już masz zestaw. Wtedy macie dwa aparaty, ale osprzętem możecie się dzielić, to wychodzi taniej niż kupowanie dwóch zestawów.

Napisane przez Fela Von Helvete

(...)ja mam na ten przykład Metza i nie narzekam

Na sposób działania Metza nie narzekałem, ale sposób obsługi 48/50/58 (delikatnie mówiąc) mogli lepiej przemyśleć Co im przeszkadzało rozwiązanie z 53/54 (wciskane kółko), że musieli to zastąpić tymi przyciskami

A z nastawieniem na sprzęt to chodziło mi o wyliczanie astronomicznych sum na początek - to może jedynie przestraszyć, poza tym po co komu na dzień dobry to wszystko skoro nawet tego nie użyje - będzie potrzebować to wtedy się zorientuje Nie lubię zakładania, że każdy kto chce kupić lustrzankę będzie później musiał nakupić sprzętu o wartości przeciętnego samochodu

Prawie masz rację, ale...
Mówimy o osobie, która (teoretycznie) ma zostać zawodowym fotografem, wtedy znacznie się zmniejsza pole kompromisu. Sama zresztą wiesz, że jest różnica między obiektywem 5.6 i 2.8, bo chcesz taki kupić. To jest 2EV, i to może być różnica typu da się zrobić (wyraźne) zdjęcie albo nie da się go zrobić (powiedzmy różnica między 1/30s - do zrobienia z ręki, a 1/5s - ciężko to utrzymać...). Oczywiście dochodzą "drobiazgi" typu inna głębia ostrości, inna ostrość obiektywu, inne zniekształcenia obrazu. Na poziomie amatorskim "prawie" nie ma różnicy, potem przychodzi zaawansowany poziom amatorski i pierwsza ściana np. "chcę mieć małą głębię ostrości". Bez odpowiedniego obiektywu niektórych zdjęć nie da się zrobić, a ten odpowiedni może sporo kosztować.
Przytoczyłem ceny jako "kurację szokową", bo często kupuje się lustrzankę jak lepszy kompakt (ma obiektyw i robi zdjęcia), a potem jest zdziwienie, że nie da się przybliżać, że inni mają rozmyte tło a ja nie mogę itd itd. Wiele osób robi wtedy dobrą minę do złej gry i z zaciśniętymi zębami używa lustrzanki za 3000zł, choć wygodniej by im było z hybrydą za 500zł (i dałaby lepsze efekty), ale to już inna bajka

[milkandsugar]

Napisane przez magrad

Każda lustrzanka cyfrowa (zresztą nie tylko lustrzanka, także kompakt wysokiej klasy) będzie się nadawać do nauki fotografii. Każda = nawet taka, która ma 10lat

Jak to mówią, mam dwie wiadomości, dobrą i złą, od której zacząć?
Dobra, da się znaleźć nową lustrzankę poniżej 1500zł.
Zła, poniżej 1500 można znaleźć tylko najprostsze, najtańsze, w dodatku już wycofane z produkcji modele. Wyższej klasy sprzęt amatorski to ok. 4000-5000 za sam aparat bez obiektywu, dobre obiektywy to od 1500zł w górę.

Na pewno da się znaleźć Nikon d3000 z obiektywem 18-55
Może w niektórych sklepach uda się znaleźć Canon 1000d z obiektywem 18-55
Bardziej polecam taniego Canona niż Nikona. Obiektywy do najtańszych Nikonów są droższe, niż porównywalne do Canona. Do Canona będą pasowały prawie wszystkie starsze obiektywy, używane, w tanim Nikonie nie ma tak dobrze (obiektywy nie będą same ustawiać ostrości). Do Canona można stosować stare, tanie i dobre obiektywy z aparatów na film (z gwintem M42-Zenit, Praktica) poprzez tanie przejściówki, które nie pogarszają jakości obrazu (do Nikona tez są przejściówki, ale z dodatkową soczewką, która może pogorszyć obraz).

Zastanów się jeszcze nad zakupem używanego sprzętu. Np. Canon 400d (1000d to praktycznie uproszczony 400d) w zestawie z obiektywem, często kartą pamięci i torbą to 700-900zł. Nowszy model (450d) znajdziesz za ok. 1000zł. Resztę możesz np. odłożyć na konto, gdyby coś się stało z aparatem i była potrzebna naprawa.

Canon 1000d, jeśli uda Ci się go znaleźć to jak najbardziej polecam, jak na początek ten sprzęt świetnie się sprawdza. Ogólnie jestem wielką zwolenniczką Canona, od początku (czyli już kilka lustrzanek przewinęło się przez moje ręce ) pracuje na tym sprzęcie i jestem meega zadowolona.

[denikaa]

I co w końcu udało Ci się kupić jakiś sprzęt? Pochwal się co nabyłaś...

Jeśli jednak ktoś tu zajrzy z takim samym pytaniem to bez sensu moim zdaniem jest kupowanie najbardziej wypasionego sprzętu za kilka tysięcy, skoro lustrzankę cyfrową, nową można kupić za całkiem przyjazne pieniądze - na początek będzie w sam raz,żeby się rozeznać, co chciałoby się mieć w przyszłości.
Na jakiejkolwiek porównywarce cen jest ogromny wybór lustrzanek, myślę, że t tańsze na początek będą najlepsze... A potem i tak młody człowiek stwierdzi, ze chce Canona... lub Nikona ;-)

A potem przesiądzie się na Sony