Zaręczyny bez pierścionka? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-13, 07:10   #31
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Jesli zaręczyny są porywem serca i na 'spontanie' to nie mam nic przeciwko braku pierścionka.
Jeśli są planowane, a facetowi po prostu nie chciało się kupić - pełna porażka jak dla mnie, bo to czyste olewatorstwo z jego strony.
Natomiast kompletnie nie rozumiem jak działa 'zbieranie na pierścionek'.
Jak facet nie ma pieniędzy, to na prawdę byłoby mi wstyd wymagać od niego jakichś niesamowitych kwot. Więc dla mnie to raczej logiczne, że zaręczając się dostosowuję koszt błyskotki do swoich możliwości. Złote pierścionki można kupić już od 100-300zł, nie trzeba wydawać kilka tysięcy. Dlatego całe to 'zbieranie na pierścionek' to dla mnie nic innego jak prosty sposób na uciszenie kobiety i przedłużenie sobie wolności.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 08:10   #32
PaniPedagog
Szalony Kapelusznik
 
Avatar PaniPedagog
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Autorko(zepsuło mi się cytowanie) skoro nie wyobrażasz sobie myślenia o ślubie "już" to po co się zaręczać? Dla koleżanek chyba nie warto

Poczekaj aż będzie ten odpowiedni moment dla Was a nie dla innych
PaniPedagog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 09:30   #33
Cherry_Muffin
nibyżona
 
Avatar Cherry_Muffin
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Mazury cud natury
Wiadomości: 20 302
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Natomiast kompletnie nie rozumiem jak działa 'zbieranie na pierścionek'.
Jak facet nie ma pieniędzy, to na prawdę byłoby mi wstyd wymagać od niego jakichś niesamowitych kwot. Więc dla mnie to raczej logiczne, że zaręczając się dostosowuję koszt błyskotki do swoich możliwości. Złote pierścionki można kupić już od 100-300zł, nie trzeba wydawać kilka tysięcy. Dlatego całe to 'zbieranie na pierścionek' to dla mnie nic innego jak prosty sposób na uciszenie kobiety i przedłużenie sobie wolności.
to też jest takie uproszczenie
bo może być tak, że nie zarabia dużo, oczekuję się jedynie jak mówisz symbolicznego pierścionka, ale facet chce mieć fundusze by kupić coś porządnego i wymarzonego przez partnerkę
i nie ma w tym nic z materializmu, a ni nic z chęci faceta "odwlekania"
__________________
"...to był maj."
18.05.2011r. ♥
23.05.2015r. ∞
16.10.2017r. T ♥



Cherry_Muffin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 10:56   #34
tunia89
Zakorzenienie
 
Avatar tunia89
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 480
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Dla mnie zaręczyny = wizja ślubu w przeciągu następnych 3lat.
A koleżanki się zaręczyły chyba tylko dla facebooka.
Pierścionek to symbol, miły symbol. Mojemu TŻtowi nawet chyba przez myśl nie przeszło oświadczać się bez pierścionka. Słyszałam tylko od czasu do czasu "zbieram na pierścionek". To było rok temu, gdy spłacał samochód . Uważam, że nie ma sensu zaręczać się dla koleżanek i wcale nie jesteś materialistką. Każda z moich zaręczonych przyjaciółek ma pierścionek i jakoś tak byłoby mi przykro gdybym ja go nie miała.
Skończ studia to jest najważniejsze. My się zaręczyliśmy na 2tygodnie przed moją obroną. Ślub za półtorej roku właśnie po to by ogarnąć wszystko
__________________
Narzeczona 15. 06. 2013
25. 07. 2015

<3 33/40 <3


jestem zołzą i dobrze mi z tym
tunia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:10   #35
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez PaniPedagog Pokaż wiadomość
Autorko(zepsuło mi się cytowanie) skoro nie wyobrażasz sobie myślenia o ślubie "już" to po co się zaręczać? Dla koleżanek chyba nie warto
Zaręczyny nie oznaczają ślubu, a mi nie chodzi o fakt zaręczyn, bo mi w sumie obojętne jest kiedy to się stanie. Jestem typem 'karierowicza', a nie zony i tym bardziej matki.

Zbiera na pierścionek, bo już kiedyś stwierdził, że zasługuję na chociażby mały brylant. Ja jestem sceptycznie nastawiona do kosztownej biżuterii, bo wiadomo jak zgubie albo coś. ALE to jego decyzja ja raz w życiu rozmawiałam z nim na temat ślubu itd, bo on zdaje sobie sprawę jakie ja mam podejście. ;>
__________________


rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:14   #36
anannke
Zakorzenienie
 
Avatar anannke
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Zaręczyny nie oznaczają ślubu, a mi nie chodzi o fakt zaręczyn, bo mi w sumie obojętne jest kiedy to się stanie. Jestem typem 'karierowicza', a nie zony i tym bardziej matki.
dla grona ludzi zaręczyny oznaczają ślub bo facet pyta czy się zostanie jego żoną/czy się za niego wyjdzie co jest równoznaczne z tym że ślub jest planowany - nawet jeśli w odległym czasie to jednak plan jest no i to to chodzi w zaręczynach wątpię że jakby facet zapytał "czy będziesz chodzić ze mną i mieszkać przez następne 10 lat/do końca życia" to żeby uznano to za zaręczyny
__________________
always & forever

nie trzeba być IDEALNYM, żeby IDEALNIE do siebie pasować…
anannke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:18   #37
PaniPedagog
Szalony Kapelusznik
 
Avatar PaniPedagog
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Zaręczyny nie oznaczają ślubu, a mi nie chodzi o fakt zaręczyn, bo mi w sumie obojętne jest kiedy to się stanie. Jestem typem 'karierowicza', a nie zony i tym bardziej matki.

Zbiera na pierścionek, bo już kiedyś stwierdził, że zasługuję na chociażby mały brylant. Ja jestem sceptycznie nastawiona do kosztownej biżuterii, bo wiadomo jak zgubie albo coś. ALE to jego decyzja ja raz w życiu rozmawiałam z nim na temat ślubu itd, bo on zdaje sobie sprawę jakie ja mam podejście. ;>
To co oznaczają?
PaniPedagog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-13, 13:20   #38
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Źle napisałam Zaręczyny nie oznaczają, że od razu lecimy planować ślub. Mogę go wziąć nawet za X lat.

Mieszkanie razem tez na razie nie wchodzi w grę, ale może kiedyś. :p W sumie mieszkaliśmy juz razem, ale niestety musiałam się przeprowadzić.
__________________


rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:28   #39
PaniPedagog
Szalony Kapelusznik
 
Avatar PaniPedagog
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

no to tak to rozumiem
PaniPedagog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:31   #40
anannke
Zakorzenienie
 
Avatar anannke
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Źle napisałam Zaręczyny nie oznaczają, że od razu lecimy planować ślub. Mogę go wziąć nawet za X lat.

Mieszkanie razem tez na razie nie wchodzi w grę, ale może kiedyś. :p W sumie mieszkaliśmy juz razem, ale niestety musiałam się przeprowadzić.
rdzaf nie obraź się nie mam nic złego na myśli. wydaje mi się że masz dobre podejście na ten czas - nie myślisz o ślubie więc nie chcesz się zaręczać na pokaz i dla koleżanek. To jest bardzo dobre podejście. Natomiast wydaje mi się że trochę zbyt pewnie piszesz o przyszłości jakbyś miała wszystko poukładane i nie zakładała zmian może się okazać że cię trafi i nagle okaże się że chcesz tego ślubu za 2 lub 3 lata może twój tż dojdzie do takiego wniosku? po prostu jesteś w okresie gdzie ci się wszystko kształtuje, układa, pewno jeszcze kroć się pozmienia do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć i tak sobie przemyśleć, oswoić - jak to się już stanie to będziesz wiedziała. ale masz właściwy kurs i tego się trzymaj nie ma nic gorszego niż robienie czegoś wbrew sobie
a dla koleżanek wymyśl jakąś świetną ripostę np nas jak ktoś pytał kiedy będziemy się pobierać (bo już tak długo za sobą itd itp) to mówiliśmy przykładowo dla ciotki "niech się ciocia nie martwi na pewno ciocię zaprosimy"
__________________
always & forever

nie trzeba być IDEALNYM, żeby IDEALNIE do siebie pasować…
anannke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:37   #41
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Wiesz ja nic nie wykluczam, ale raczej sama nie wiem po co mi ślub skoro i tak nie będę miała dzieci. Poza tym ja nie jestem rodzinna - wolę sobie myśleć o swoim życiu i je planować.

Studia -> Praca -> Realizacja własnych marzeń :P

To dziwne, ale dla mnie wizja rodziny i ślubu jest naprawdę przerażająca i wątpię, że to mi się zmieni :P
__________________


rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-13, 13:44   #42
anannke
Zakorzenienie
 
Avatar anannke
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Wiesz ja nic nie wykluczam, ale raczej sama nie wiem po co mi ślub skoro i tak nie będę miała dzieci. Poza tym ja nie jestem rodzinna - wolę sobie myśleć o swoim życiu i je planować.

Studia -> Praca -> Realizacja własnych marzeń :P

To dziwne, ale dla mnie wizja rodziny i ślubu jest naprawdę przerażająca i wątpię, że to mi się zmieni :P
no właśnie każdy jest inny a już był wątek na wizażu o tym że ludzie zauważają że teraz zaręczanie się jest dosyć modne - i czynią to osoby które nie maja ani w perspektywie ślubu, ani możliwości, często zaręczyny są zrywane, potem następne.. bo status narzeczeństwa dodaje powagi związkowi. No ale takie podejście wypacza trochę ideę tego wszystkiego... u ciebie to zobaczysz czego z tż będziecie chcieli, jak wam się ułoży, ogólnie życie w sformalizowanym związku ułatwia trochę spraw i reguluje pewne kwestie i niektórzy też z tego powodu się pobierają zobaczysz co wam życie przyniesie
__________________
always & forever

nie trzeba być IDEALNYM, żeby IDEALNIE do siebie pasować…
anannke jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 13:53   #43
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Nie no te zaręczyny na pokaz są dla mnie bez sensu. Jakbym chciała to na głupim facebooku mogę mieć nawet w "związku małżeńskim", bo to dla mnie bez znaczenia. :P
__________________


rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 14:03   #44
_gitarzystka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Normalnie nie piszę, ale strasznie mnie korci, żeby się wypowiedzieć.
Więc, Autorko, mamy wiele wspólnego. Też jestem w związku od 3 lat, jestem trochę młodsza (równo za tydzień trzaśnie mi 20 lat), i oboje studiujemy w dwóch różnych miastach. A nawet lepiej, za czasów liceum mieszkaliśmy 220 km od siebie. :P
Tak naprawdę oświadczyny i to, czego od nich oczekujemy zależą od osoby. Ktoś może uważać, że zaręczyny=natychmiastowe przygotowania do ślubu, a ktoś inny uważać je tylko za formalność, która tak naprawdę nic nie zmienia (co osobiście uważam za głupotę). Podobnie z pierścionkiem.

Powiem szczerze, że nie rozumiem takiego przepychania życia (najpierw studia, potem praca, a jak mi stuknie 28, to może pomyślę o ślubie). Nie uważacie, że lepiej urządzić nawet mniejsze weselicho, które przeżyjecie szczerze i naprawdę będzie ono rozpoczęciem życia z druga osobą, niż takie "Noooo, jesteśmy razem od 8 lat, mieszkamy razem od 4, no to może się hajtniemy, bo właśnie skończyłam studia?" Gdzie tu ślub, jak jesteście już "starym" związkiem i uczucie jest już tylko miłością, a romantyczny poryw prawie wyparował przytłoczony codziennością? Małżeństwo ma coś rozpoczynać, a nie potwierdzać. To tak, jakby jeździć samochodem 6 lat i dopiero potem go kupić, kiedy już się do niego przyzwyczaimy. Gdzie cały urok tej uroczystości? Teraz ślub się wciska na czas, kiedy będą pieniądze i nie będzie on kolidował z życiem zawodowym. Nie widzicie tutaj czegoś nie tak?
Nie mówię, żeby się hajtać po roku znajomości, ale jeśli ludzie znają się dobrze, to 3 lata spokojnie wystarczą, żeby się poznać.
Poza tym- ślub 26-28 lat, I dziecko 28-30 lat... Drugie dziecko 33 lata. I potem nagle w wieku 50 lat macie jeszcze 17 na karku. :P Nie można całego życia przepychać i upychać kosztem pracy czy nauki.
Rozumiem, że trzeba z czegoś żyć, ale właśnie. ŻYĆ. Przeżywać, cieszyć się, być, a nie wiecznie odkładać kasę na nowsze rzeczy. Lepiej biedniej przeżyć te 80 lat, niż być w miarę zamożnym ale żałować straconych szans na piękne chwile i szczęście. Takie jest moje zdanie.
_gitarzystka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 14:31   #45
konwalia_15
Raczkowanie
 
Avatar konwalia_15
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 101
GG do konwalia_15
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez _gitarzystka_ Pokaż wiadomość
Normalnie nie piszę, ale strasznie mnie korci, żeby się wypowiedzieć.
Więc, Autorko, mamy wiele wspólnego. Też jestem w związku od 3 lat, jestem trochę młodsza (równo za tydzień trzaśnie mi 20 lat), i oboje studiujemy w dwóch różnych miastach. A nawet lepiej, za czasów liceum mieszkaliśmy 220 km od siebie. :P
Tak naprawdę oświadczyny i to, czego od nich oczekujemy zależą od osoby. Ktoś może uważać, że zaręczyny=natychmiastowe przygotowania do ślubu, a ktoś inny uważać je tylko za formalność, która tak naprawdę nic nie zmienia (co osobiście uważam za głupotę). Podobnie z pierścionkiem.

Powiem szczerze, że nie rozumiem takiego przepychania życia (najpierw studia, potem praca, a jak mi stuknie 28, to może pomyślę o ślubie). Nie uważacie, że lepiej urządzić nawet mniejsze weselicho, które przeżyjecie szczerze i naprawdę będzie ono rozpoczęciem życia z druga osobą, niż takie "Noooo, jesteśmy razem od 8 lat, mieszkamy razem od 4, no to może się hajtniemy, bo właśnie skończyłam studia?" Gdzie tu ślub, jak jesteście już "starym" związkiem i uczucie jest już tylko miłością, a romantyczny poryw prawie wyparował przytłoczony codziennością? Małżeństwo ma coś rozpoczynać, a nie potwierdzać. To tak, jakby jeździć samochodem 6 lat i dopiero potem go kupić, kiedy już się do niego przyzwyczaimy. Gdzie cały urok tej uroczystości? Teraz ślub się wciska na czas, kiedy będą pieniądze i nie będzie on kolidował z życiem zawodowym. Nie widzicie tutaj czegoś nie tak?
Nie mówię, żeby się hajtać po roku znajomości, ale jeśli ludzie znają się dobrze, to 3 lata spokojnie wystarczą, żeby się poznać.
Poza tym- ślub 26-28 lat, I dziecko 28-30 lat... Drugie dziecko 33 lata. I potem nagle w wieku 50 lat macie jeszcze 17 na karku. :P Nie można całego życia przepychać i upychać kosztem pracy czy nauki.
Rozumiem, że trzeba z czegoś żyć, ale właśnie. ŻYĆ. Przeżywać, cieszyć się, być, a nie wiecznie odkładać kasę na nowsze rzeczy. Lepiej biedniej przeżyć te 80 lat, niż być w miarę zamożnym ale żałować straconych szans na piękne chwile i szczęście. Takie jest moje zdanie.
Dziękuję za tę wypowiedź.
Podniosłaś mnie na duchu, bo powoli tracę nadzieję odnośnie do poglądów młodszych ode mnie ludzi.
__________________
Wybrałam życie bez mięsa,
zdrowie i świat wolny od okrucieństwa.



konwalia_15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 14:51   #46
_gitarzystka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez konwalia_15 Pokaż wiadomość
Dziękuję za tę wypowiedź.
Podniosłaś mnie na duchu, bo powoli tracę nadzieję odnośnie do poglądów młodszych ode mnie ludzi.
Cieszę się.
To chyba znak, żebym się częściej tutaj wypowiadała.

A wśród moich rówieśników jest całkiem spore grono osób "w porządku", jeśli chodzi o podejście do życia, tylko po prostu giną w tej rozwrzeszczanej tłuszczy. Smutne, ale nie poradzisz. Takie to czarne czasy nastały dla dorastających ludzi, albo jesteś debilem, albo Cię wytykają, boś "nienormalny".
_gitarzystka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 14:53   #47
KaskaPacka70
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 109
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Jesli zaręczyny są porywem serca i na 'spontanie' to nie mam nic przeciwko braku pierścionka.
Jeśli są planowane, a facetowi po prostu nie chciało się kupić - pełna porażka jak dla mnie, bo to czyste olewatorstwo z jego strony.
Natomiast kompletnie nie rozumiem jak działa 'zbieranie na pierścionek'.
Jak facet nie ma pieniędzy, to na prawdę byłoby mi wstyd wymagać od niego jakichś niesamowitych kwot. Więc dla mnie to raczej logiczne, że zaręczając się dostosowuję koszt błyskotki do swoich możliwości. Złote pierścionki można kupić już od 100-300zł, nie trzeba wydawać kilka tysięcy. Dlatego całe to 'zbieranie na pierścionek' to dla mnie nic innego jak prosty sposób na uciszenie kobiety i przedłużenie sobie wolności.

zgadzam sie, czasami sapontan jest ważniejszy i cieszy bardziej - wtedy najwazniejsze sa uczucia, nie pierścionek. Chociaz nie ukrywajmy, że jest ważny! jesli facet planuej zaręczyny, to powinien sie solidnie przygotować i udowodnić, że jest Ciebie wart.
KaskaPacka70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 16:26   #48
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Wiesz ja nic nie wykluczam, ale raczej sama nie wiem po co mi ślub skoro i tak nie będę miała dzieci. Poza tym ja nie jestem rodzinna - wolę sobie myśleć o swoim życiu i je planować.

Studia -> Praca -> Realizacja własnych marzeń :P

To dziwne, ale dla mnie wizja rodziny i ślubu jest naprawdę przerażająca i wątpię, że to mi się zmieni :P
Nie rozumiem po co te zaręczyny. Jak już wspomniałaś, nie muszą one oznaczać ślubu za rok, ale takie wieczne kiedyś to też jest niewiele warte i nie potrzebuje zaręczyn. To żadna obietnica - jakby matka powiedziała dziecku "Kupię ci cukierka", ale nie powiedziałaby kiedy - równie dobrze może go kupić za 10 lat

Zaręczyny to pytanie o małżeństwo, Ciebie małżeństwo przeraża. Małżeństwo to jakby nie patrzeć rodzina, a Ty nie jesteś rodzinna. W końcu - małżeństwo to wspólnota, dzielenie się, współodpowiedzialność - a Ty się skupiasz na sobie.

Po co się zaręczasz?
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 17:08   #49
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Autorko ale Ty może lepiej powiedz swojemu facetowi, że ma nie zbierać na ten pierścionek, bo Ty nie chcesz ślubu, ani dzieci, bo do niczego nie jest Ci to potrzebne.
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-13, 19:56   #50
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

To nie jest tak, że nie chcę ślubu tylko po prostu nie czuję się na to gotowa, a co do dzieci to też nie jest to, że ich nie chcę... Tu problem leży w innym miejscu.

Brać ślub teraz to kosmos. Bez środków do życia? Mi ledwo starcza na mieszkanie i życie, a mój Tż nie pracuje, bo się dalej uczy! Z dochodem 400 zł to raczej nie poszalejemy i nie będziemy mieli możliwości zamieszkać razem. Ślub to ja mogę wziąć nawet po licencjacie, bo będę miała już część tego co chciałam osiągnąć, ale co dalej? :P
Bez samodzielności życiowej dla mnie ślub nie ma sensu, a też mam swoje plany i marzenia, wiec po co to wszystko spychać na boczny tor?
Za nim poszłam na studia i postanowiłam, że sama zacznę dbać o siebie też myślałam: weźmiemy ślub w wieku 22-23 lat, ale potem zobaczyłam ile tak naprawdę kosztuje życie. W tamtym roku też jeszcze myślałam, bo zaczynałam studia i rodzice bardziej mi pomagali i mój Tż pracował, że damy radę. Nawet chcieliśmy się razem wyprowadzić, ale bajka się skończyła on stracił pracę i teraz robi dodatkową szkole. Ja postanowiłam odciążyć rodziców, bo też im łatwo nie jest.

Poza tym zaręczyć się za rok lub dwa i czekać 2-3 lata do ślubu to nie jest strasznie dużo? Ja nie mówię, że się zaręczamy teraz już. Jest taki plan z jego strony, ale kiedy on to zrobi to nie wiem. Słyszałam coś o roku, wiec za rok zaręczyny potem moje ostatnie 2 lata studiów i akurat czas na to by układać życie tak jak to my chcemy. Mam nadzieję, ze znajdę pracę w zawodzie i nie będę pracować za takie pieniądze, ale jako student w chwili obecnej na lepsze zarobki nie mam co liczyć. :P

Poza tym biednie przeżyć 80 lat? Bez urazy, ale chyba nie wiesz co mówisz. Wtedy sie dopiero zaczyna: kiedy dzieci płaczą, bo rodziców nie stać nawet na lepsze ciuchy. Kiedy sama sobie zarzucasz "dlaczego mam 1200 zł jak mogłam tyle osiągnąć?". Ja znam biedne rodziny, bo sama nie jestem z zamożnej i od zawsze mi mówili, że lepiej najpierw inwestować w siebie, a dopiero potem myśleć o zakładaniu rodziny.
Inny przykład, bo akurat studiuje resocjalizację i często pracuję z osobami, którym w życiu nie jest lekko. Matki kochają swoje dzieci, ale żałują, że zamiast np iść na studia to wzięły ślub i podjęły pracę. Wiemy wszyscy jak się żyje w Polsce. Po studiach ludzie na kasie w biedronce siedzą i zarabiają marne grosze, ale lepiej spróbować i wiedzieć robiłam wszystko by było lepiej, ale nie wyszło. Niz do końca życia obwiniać siebie, męża i dzieci, że teraz mogłam być kimś.

Same opłaty: woda, prąd, gaz, mieszkanie itd ile to wychodzi, a gdzie jeszcze coś niezbędnego zwanego jedzeniem?

Namiętność uleciała, ale miłość jest. Namiętność jest ulotna o tym chyba każdy wie.
__________________



Edytowane przez rdzaf
Czas edycji: 2014-01-13 o 20:19
rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 20:53   #51
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Ja się zgadzam; romantyczne porywy - romantycznymi porywami, ale trzeba się też zakotwiczyć w rzeczywistości Co po zaręczynach bez prawdziwych deklaracji, co po zaręczynach, gdy ludzie nawet nie rozmawiali o swoich wizjach przyszłego życia, co po ślubach, gdy nie ma za co samych siebie nakarmić, a co dopiero myśleć w tym wszystkim o dzieciach? Jakoś to będzie? Pewnie będzie, ale niestety... racjonalnie - nie samą miłością człowiek żyje.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 21:13   #52
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez _gitarzystka_ Pokaż wiadomość

Powiem szczerze, że nie rozumiem takiego przepychania życia (najpierw studia, potem praca, a jak mi stuknie 28, to może pomyślę o ślubie). Nie uważacie, że lepiej urządzić nawet mniejsze weselicho, które przeżyjecie szczerze i naprawdę będzie ono rozpoczęciem życia z druga osobą, niż takie "Noooo, jesteśmy razem od 8 lat, mieszkamy razem od 4, no to może się hajtniemy, bo właśnie skończyłam studia?" Gdzie tu ślub, jak jesteście już "starym" związkiem i uczucie jest już tylko miłością, a romantyczny poryw prawie wyparował przytłoczony codziennością? Małżeństwo ma coś rozpoczynać, a nie potwierdzać.
Tak z czystej ciekawości: utrzymujesz się już sama? Moze to nie jest takie w 100% odpowiednie pytanie, ale masz identyczne podejście jak ja kiedy jeszcze nie znałam wartości pieniądza. I nie mówię o utrzymaniu typu "sama kupię sobie kosmetyki" tylko o opłatach itd

Stokrotek90 zgadzam się w 100 %. Ja nie czuję się gotowa na ślub, bo nie mam pieniędzy na utrzymanie siebie. Zaręczyny ok, ale jak mysleć o ślubie i małzeństwie gdy sie nie ma pieniędzy? Miłością samą sie żyć nie da. Najpierw zaręczyny potem dopiero planowanie ślubu. Poza tym sam ślub też 50 zł nie kosztuję . Wesela duzego nie chcę, ale nawet wypozyczenie sukni (nie mówię kupienie) to koszy.
__________________


rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-13, 21:18   #53
_gitarzystka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Poza tym biednie przeżyć 80 lat? Bez urazy, ale chyba nie wiesz co mówisz. Wtedy sie dopiero zaczyna: kiedy dzieci płaczą, bo rodziców nie stać nawet na lepsze ciuchy. Kiedy sama sobie zarzucasz "dlaczego mam 1200 zł jak mogłam tyle osiągnąć?". Ja znam biedne rodziny, bo sama nie jestem z zamożnej i od zawsze mi mówili, że lepiej najpierw inwestować w siebie, a dopiero potem myśleć o zakładaniu rodziny.
Inny przykład, bo akurat studiuje resocjalizację i często pracuję z osobami, którym w życiu nie jest lekko. Matki kochają swoje dzieci, ale żałują, że zamiast np iść na studia to wzięły ślub i podjęły pracę.
Ale ja nie mówię, że macie rzucić wszystko (studia, pracę i dokształcanie się), żeby od rana do wieczora siedzieć wtulonymi w siebie. Przecież obrączka na palcu nie powoduje, że automatycznie wyrzucają Cię ze studiów, ani że natychmiastowo zachodzisz w ciążę.
Chodzi mi tylko o to, żeby ślub był ślubem, a nie jakąś imprezą wciśniętą w wolne miejsce w życiu.
Przysięga małżeńska po prostu sprawia, że zaczynacie wspólne życie, a nie, że zaraz musicie kupować kołyskę i rzucać wszystkie życiowe plany. Gdzie ślub przeszkadza Ci w inwestowaniu w siebie?


Aha, i napisałam "biedniej", a nie "biednie", to jednak różnica. :P
_gitarzystka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 00:07   #54
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że nie chcę ślubu tylko po prostu nie czuję się na to gotowa, a co do dzieci to też nie jest to, że ich nie chcę... Tu problem leży w innym miejscu.

Brać ślub teraz to kosmos. Bez środków do życia? Mi ledwo starcza na mieszkanie i życie, a mój Tż nie pracuje, bo się dalej uczy! Z dochodem 400 zł to raczej nie poszalejemy i nie będziemy mieli możliwości zamieszkać razem. Ślub to ja mogę wziąć nawet po licencjacie, bo będę miała już część tego co chciałam osiągnąć, ale co dalej? :P
Bez samodzielności życiowej dla mnie ślub nie ma sensu, a też mam swoje plany i marzenia, wiec po co to wszystko spychać na boczny tor?
Za nim poszłam na studia i postanowiłam, że sama zacznę dbać o siebie też myślałam: weźmiemy ślub w wieku 22-23 lat, ale potem zobaczyłam ile tak naprawdę kosztuje życie. W tamtym roku też jeszcze myślałam, bo zaczynałam studia i rodzice bardziej mi pomagali i mój Tż pracował, że damy radę. Nawet chcieliśmy się razem wyprowadzić, ale bajka się skończyła on stracił pracę i teraz robi dodatkową szkole. Ja postanowiłam odciążyć rodziców, bo też im łatwo nie jest.

Poza tym zaręczyć się za rok lub dwa i czekać 2-3 lata do ślubu to nie jest strasznie dużo? Ja nie mówię, że się zaręczamy teraz już. Jest taki plan z jego strony, ale kiedy on to zrobi to nie wiem. Słyszałam coś o roku, wiec za rok zaręczyny potem moje ostatnie 2 lata studiów i akurat czas na to by układać życie tak jak to my chcemy. Mam nadzieję, ze znajdę pracę w zawodzie i nie będę pracować za takie pieniądze, ale jako student w chwili obecnej na lepsze zarobki nie mam co liczyć. :P

Poza tym biednie przeżyć 80 lat? Bez urazy, ale chyba nie wiesz co mówisz. Wtedy sie dopiero zaczyna: kiedy dzieci płaczą, bo rodziców nie stać nawet na lepsze ciuchy. Kiedy sama sobie zarzucasz "dlaczego mam 1200 zł jak mogłam tyle osiągnąć?". Ja znam biedne rodziny, bo sama nie jestem z zamożnej i od zawsze mi mówili, że lepiej najpierw inwestować w siebie, a dopiero potem myśleć o zakładaniu rodziny.
Inny przykład, bo akurat studiuje resocjalizację i często pracuję z osobami, którym w życiu nie jest lekko. Matki kochają swoje dzieci, ale żałują, że zamiast np iść na studia to wzięły ślub i podjęły pracę. Wiemy wszyscy jak się żyje w Polsce. Po studiach ludzie na kasie w biedronce siedzą i zarabiają marne grosze, ale lepiej spróbować i wiedzieć robiłam wszystko by było lepiej, ale nie wyszło. Niz do końca życia obwiniać siebie, męża i dzieci, że teraz mogłam być kimś.

Same opłaty: woda, prąd, gaz, mieszkanie itd ile to wychodzi, a gdzie jeszcze coś niezbędnego zwanego jedzeniem?

Namiętność uleciała, ale miłość jest. Namiętność jest ulotna o tym chyba każdy wie.
podoba mi się to podejście
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 01:32   #55
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Dziwi mnie trochę taka krytyka zaręczania się i potem zwlekania parę lat ze ślubem. To serio takie straszne?
My się zaręczyliśmy latem a ślubu jeszcze nie mamy w planach, spieszyć nam się nie spieszy jakoś bardzo Tzn ja bym mogła wziąć ślub już zaraz, sam ślub, ale jak mam organizować do tego imprezę, no to niestety ale potrzebuję funduszy na te kilka elementów jakich na swoim ślubie bym chciała.
Aktualnie z TŻtem mieszkamy razem i stajemy na nogi finansowo nieco pewniej, ale wciąż jeszcze nie stać mnie by wydać kilka tysięcy na ślub z przyjęciem
Zaręczyny są dla nas pewną deklaracją, traktujemy się jak rodzinę, nawet jeśli ze ślubem jeszcze czekamy.

A zaręczyny bez pierścionka... Dla mnie to dziwne, no chyba że kobieta nie chce, to wtedy okej Pierścionek dodaje zaręczynom wiele uroku, no i fajnie jest potem nosić na ręce symbol tych zaręczyn. Pierścionek to właśnie symbol, więc dla mnie to wcale nie musi być brylant, mogła go spokojnie zastąpić cyrkonia albo inny kamień

Osobiście też uważam, że lepiej jest najpierw poinwestować w siebie, rozwijać się, a dopiero po tym brać ślub. Jakoś nie wyobrażam sobie że miałabym być 20-letnią panną młodą, no chyba że miałabym starszego, pracującego, dobrze zarabiającego faceta, który by nas utrzymywał aż nie skończę nauki
Ogólnie ślub w tak młodym wieku do mnie nie przemawia, ludzie w tym wieku często jeszcze dorastają i się zmieniają, a potem się okazuje, że ich wieloletnie związki zgrzytają i często kończy się rozstaniami.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2014-01-14 o 01:35
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 04:57   #56
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Poza tym zaręczyć się za rok lub dwa i czekać 2-3 lata do ślubu to nie jest strasznie dużo? Ja nie mówię, że się zaręczamy teraz już. Jest taki plan z jego strony, ale kiedy on to zrobi to nie wiem. Słyszałam coś o roku, wiec za rok zaręczyny potem moje ostatnie 2 lata studiów i akurat czas na to by układać życie tak jak to my chcemy. Mam nadzieję, ze znajdę pracę w zawodzie i nie będę pracować za takie pieniądze, ale jako student w chwili obecnej na lepsze zarobki nie mam co liczyć. :P
Czekać dwa czy trzy lata to normalka, ale wcześniej nie sprecyzowałaś ile chcesz czekać.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 06:57   #57
Zuleyka_z_Talgaru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 48
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez konwalia_15 Pokaż wiadomość
Dziękuję za tę wypowiedź.
Podniosłaś mnie na duchu, bo powoli tracę nadzieję odnośnie do poglądów młodszych ode mnie ludzi.

Dokładnie - zgadzam się z Tobą.

Trochę się teraz poprzewracało do góry nogami wszystko.
Zuleyka_z_Talgaru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 07:50   #58
PaniPedagog
Szalony Kapelusznik
 
Avatar PaniPedagog
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że nie chcę ślubu tylko po prostu nie czuję się na to gotowa, a co do dzieci to też nie jest to, że ich nie chcę... Tu problem leży w innym miejscu.

Brać ślub teraz to kosmos. Bez środków do życia? Mi ledwo starcza na mieszkanie i życie, a mój Tż nie pracuje, bo się dalej uczy! Z dochodem 400 zł to raczej nie poszalejemy i nie będziemy mieli możliwości zamieszkać razem. Ślub to ja mogę wziąć nawet po licencjacie, bo będę miała już część tego co chciałam osiągnąć, ale co dalej? :P
Bez samodzielności życiowej dla mnie ślub nie ma sensu, a też mam swoje plany i marzenia, wiec po co to wszystko spychać na boczny tor?
Za nim poszłam na studia i postanowiłam, że sama zacznę dbać o siebie też myślałam: weźmiemy ślub w wieku 22-23 lat, ale potem zobaczyłam ile tak naprawdę kosztuje życie. W tamtym roku też jeszcze myślałam, bo zaczynałam studia i rodzice bardziej mi pomagali i mój Tż pracował, że damy radę. Nawet chcieliśmy się razem wyprowadzić, ale bajka się skończyła on stracił pracę i teraz robi dodatkową szkole. Ja postanowiłam odciążyć rodziców, bo też im łatwo nie jest.

Poza tym zaręczyć się za rok lub dwa i czekać 2-3 lata do ślubu to nie jest strasznie dużo? Ja nie mówię, że się zaręczamy teraz już. Jest taki plan z jego strony, ale kiedy on to zrobi to nie wiem. Słyszałam coś o roku, wiec za rok zaręczyny potem moje ostatnie 2 lata studiów i akurat czas na to by układać życie tak jak to my chcemy. Mam nadzieję, ze znajdę pracę w zawodzie i nie będę pracować za takie pieniądze, ale jako student w chwili obecnej na lepsze zarobki nie mam co liczyć. :P

Poza tym biednie przeżyć 80 lat? Bez urazy, ale chyba nie wiesz co mówisz. Wtedy sie dopiero zaczyna: kiedy dzieci płaczą, bo rodziców nie stać nawet na lepsze ciuchy. Kiedy sama sobie zarzucasz "dlaczego mam 1200 zł jak mogłam tyle osiągnąć?". Ja znam biedne rodziny, bo sama nie jestem z zamożnej i od zawsze mi mówili, że lepiej najpierw inwestować w siebie, a dopiero potem myśleć o zakładaniu rodziny.
Inny przykład, bo akurat studiuje resocjalizację i często pracuję z osobami, którym w życiu nie jest lekko. Matki kochają swoje dzieci, ale żałują, że zamiast np iść na studia to wzięły ślub i podjęły pracę. Wiemy wszyscy jak się żyje w Polsce. Po studiach ludzie na kasie w biedronce siedzą i zarabiają marne grosze, ale lepiej spróbować i wiedzieć robiłam wszystko by było lepiej, ale nie wyszło. Niz do końca życia obwiniać siebie, męża i dzieci, że teraz mogłam być kimś.

Same opłaty: woda, prąd, gaz, mieszkanie itd ile to wychodzi, a gdzie jeszcze coś niezbędnego zwanego jedzeniem?

Namiętność uleciała, ale miłość jest. Namiętność jest ulotna o tym chyba każdy wie.
Masz bardzo zdrowe i fajne podejście do samodzielności - chwali się to
Ale jeżeli chodzi o resocjalizację, to musisz się zastanowić czy nawet po dostaniu pracy w zawodzie doczekasz się tego moemntu, w którym według Ciebie będziesz gotowa finansowo. W tej pracy nie ma w zasadzie szans na zarabianie kokosów , tam chodzi o coś innego.
PaniPedagog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 13:08   #59
rdzaf
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 90
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

PaniPedagog wiem, że fortuny tam nie zarobię, ale zawsze to coś. Poza tym od zawsze chciałam pracować z ludźmi niedostosowanymi i sporo energii w to wkładam. Chodzi o powołanie, a nie o kasę.

_gitarzystka_ źle przeczytałam, ale to dla mnie nie zmienia faktu, że branie ślubu w wieku 20 lat dla mnie to głupota. Poza tym chcę najpierw pomieszkać razem i zobaczyć jak to będzie. Narazie nie ma mowy o ślubie, bo potem ciągać się po rozwodach? Młody wiek, wiec i dojrzałość psychiczna może być nie do końca rozwinięta, a już pominę emocjonalną. A ślub oznaczałby dochód minimum 1500 zł, bo ja nie mogę się wyprowadzić.

ridja devojka no nie napisałam, ale fanką "spontanicznych ślubów" nigdy nie bee. Jesteśmy razem 3 lata a nawet już trochę ponad, ale zaczęliśmy być razem jako osoby bardzo młode. Ktoś kto ma 20 lat i jest z kimś 3 lata ma 23 lata to proszę bardzo

Co do samodzielności to za nim zechcę być odpowiedzialna za innych to chcę być odpowiedzialna za siebie. :P
__________________


rdzaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-14, 15:45   #60
_gitarzystka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zaręczyny bez pierścionka?

Cytat:
Napisane przez rdzaf Pokaż wiadomość
Tak z czystej ciekawości: utrzymujesz się już sama? Moze to nie jest takie w 100% odpowiednie pytanie, ale masz identyczne podejście jak ja kiedy jeszcze nie znałam wartości pieniądza. I nie mówię o utrzymaniu typu "sama kupię sobie kosmetyki" tylko o opłatach itd
W tej chwili jeszcze nie, ale w przeciągu 3-4 miesięcy będę już w stanie.
_gitarzystka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-16 22:42:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:52.