jakie badania wykonujecie?

[2016050952]

Jak w tytule, jestem ciekawa, jakie badania wykonujecie co roku w ramach "okresowego przeglądu" stanu swojego zdrowia?
Czy poprzestajecie na morfologii z OB, cytologii i usg piersi? Czy też może idziecie dalej, w tomografy, rezonanse itd.

Ja podejrzewam u siebie kancerofobię i badam się całkiem sporo, ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy aby nie za dokładnie. Nie lubię kolejek, więc generalnie 90 % tych badań wykonuję prywatnie, a to niestety trochę daje po kieszeni.

U mnie jeśli chodzi o badania, które staram się powtarzać co kilkanaście miesięcy to:
- cytologia
- usg piersi
- morfologia
- usg jamy brzusznej
- usg ginekologiczne
To jest "kanon", który staram się wykonywać przynajmniej raz w roku.
W tym roku doszła mi niestety konieczność dołączenia do tych badań corocznej gastroskopii, badania tsh raz na kilka miesięcy i usg tarczycy, kolonoskopii raz na 5 lat.
Jestem ledwo po trzydziestce.

[tenebra]

Napisane przez GoyaLi

U mnie jeśli chodzi o badania, które staram się powtarzać co kilkanaście miesięcy to:
- cytologia
- usg piersi
- morfologia
- usg jamy brzusznej
- usg ginekologiczne
To jest "kanon", który staram się wykonywać przynajmniej raz w roku.

Uważam, że to jest dobry zestaw, na pewno nie za dużo. Szkoda jedynie, że o ile cytologię i morfologię na NFZ się zrobi to niestety profilaktycznego usg nie

Sama ostatnio rozmyślałam o profilaktycznych badaniach i taki mniej więcej zestaw mi się ułożył w głowie - zapomniała o usg piersi, dobrze że mi przypomniałaś tym postem Zakomunikowałam to już mężowi, że takie zestawy będziemy robić raz w roku.

[2016050952]

Napisane przez tenebra

Uważam, że to jest dobry zestaw, na pewno nie za dużo. Szkoda jedynie, że o ile cytologię i morfologię na NFZ się zrobi to niestety profilaktycznego usg nie

Sama ostatnio rozmyślałam o profilaktycznych badaniach i taki mniej więcej zestaw mi się ułożył w głowie - zapomniała o usg piersi, dobrze że mi przypomniałaś tym postem Zakomunikowałam to już mężowi, że takie zestawy będziemy robić raz w roku.

Tych badań wykonałam w tym roku znacznie więcej, ale to w poszukiwaniu źródła problemu.
Ja zastanawiam się nad dołożeniem do tego zestawu corocznego TK jamy brzusznej, ale muszę podpytać jakiegoś lekarza, czy to nie przyniesie więcej szkody.

[201609102148]

-usg wszystkiego

-morfologia

-cytologia

-badanie moczu

-przegląd zębów

Z tym, że raczej dwa razy w roku, nie raz.

[2016050952]

Farmakopea, ale co to znaczy usg wszystkiego? Piersi to jedno, ginekologiczne drugie, usg jamy brzusznej załatwia się kilka spraw, nawet nerki, co jeszcze można dodać? Tarczycę?

[201609102148]

Napisane przez GoyaLi

Farmakopea, ale co to znaczy usg wszystkiego? Piersi to jedno, ginekologiczne drugie, usg jamy brzusznej załatwia się kilka spraw, nawet nerki, co jeszcze można dodać? Tarczycę?

Tarczycę i serce Mam małą wadę serca, którą staram się trzymać pod kontrolą, a lekarka jest na tyle fajna, że przy okazji usg serca sprawdza mi jeszcze tarczycę i jamę brzuszną. To u internistki.

Raz w roku jeżdżę do kliniki Religii w Zabrzu i tam też mam badane serce- znowu kardiolog mówi "jak już i tak jest pani cała w tym glucie, to sprawdzimy resztę" i tak poglądowo ocenia to, co internistka- nerki, tarczycę, wątrobę z woreczkiem itd.

Nie są to jakieś mega szczegółowe badania, raczej ogólny "przegląd", czy wszystko ma poprawny kształt i rozmiar i czy nie widać z grubsza zmian. Ostatnio odkryli mi tak zmiany w nerkach i szybko udało się wdrożyć leczenie, więc chyba ma to sens.

[aniaexplode]

-morfologia krwi
- hormony tarczycy
-cukier
-mocz
-cytologia
-usg jamy brzusznej
-przegląd zębów
-ciśnienie krwi

[skazana_na_bluesa]

żaden lekarz nie wykona TK dla sportu bez konkretnych wskazań. tak samo nikt nie będzie sobie robił profilaktycznie rezonansu, no chyba, że ma fantazję bulić tysiaka tak dla sportu.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez tenebra

Uważam, że to jest dobry zestaw, na pewno nie za dużo. Szkoda jedynie, że o ile cytologię i morfologię na NFZ się zrobi to niestety profilaktycznego usg nie
.

a ja robię profilaktyczne USG na NFZ. Idę do lekarza i mówię, że coś mnie boli i mam badanie za darmo .
Na badania krwi rodzinny tez nie chce dać skierowania więc mówię, że mi słabo i takie tam i tez dostaję

[2016050952]

Sens ma na pewno. Pytanie jak daleko w tych badaniach się posuwać. Słyszałam o dziewczynie, która ze względu na obciążenie po rodzicach co roku robi sobie badanie PET. I zastanawiam się, czy to wczesna prewencja, czy już przesada.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

żaden lekarz nie wykona TK dla sportu bez konkretnych wskazań. tak samo nikt nie będzie sobie robił profilaktycznie rezonansu, no chyba, że ma fantazję bulić tysiaka tak dla sportu.

Jasne, że bez wskazań nie chcą dawać skierowania. Ale jeśli ktoś jest genetycznie obciążony... Sama nie wiem. Przeraża mnie to, że można przeoczyć coś, co na etapie kiedy jeszcze nie daje objawów jest wyleczalne.

[WhiteCherry]

regularnie badam się u ginekologa, ponieważ mam stwierdzone PCOS, tak więc co kilka miesięcy oznaczam szereg hormonów + usg.
w czerwcu miałam wykonywaną TK jamy brzusznej, bo miałam podejrzenie guzów nadnerczy.
co pół roku na przegląd u dentysty i usuwanie kamienia.

Napisane przez GoyaLi

Tych badań wykonałam w tym roku znacznie więcej, ale to w poszukiwaniu źródła problemu.
Ja zastanawiam się nad dołożeniem do tego zestawu corocznego TK jamy brzusznej, ale muszę podpytać jakiegoś lekarza, czy to nie przyniesie więcej szkody.

chyba jesteś hipochondryczką nikt nie wypisze Ci skierowania, jeśli nie ma ku temu przesłanek.

[201605161006]

- morfologia z rozmazem
- cholesterol, trójglicerydy, homocysteina
- EKG serca
- USG brzucha, piersi (faceci jąder), tarczycy
- badanie moczu
- kreatynina, mocznik, glukoza, GFR
- bilirubina, próby wątrobowe
- potas, sód, wapń
- TSH, FT3, FT4
- kortyzol rano i o 18 tego samego dnia
- fosfataza kwaśna i zasadowa
- OB i CRP

To powinna być wg mnie podstawa + ewentualnie kolonoskopia i gastroskopia.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ej, serio z USG ginekologicznym jest taki problem?
Jak bylam pierwszy raz w zyciu u gina, na NFZ, to mi nawet nie zaproponowal cytologii(sama musialam poprosic) a odrazu wzial na fotel i zrobil USG. Myslalam ze to norma.

[201605161006]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;48554727]Ej, serio z USG ginekologicznym jest taki problem?
Jak bylam pierwszy raz w zyciu u gina, na NFZ, to mi nawet nie zaproponowal cytologii(sama musialam poprosic) a odrazu wzial na fotel i zrobil USG. Myslalam ze to norma. [/QUOTE]

Normą jest kierowanie pacjenta na maksymalnie mało badań.

[tenebra]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4855440 8]a ja robię profilaktyczne USG na NFZ. Idę do lekarza i mówię, że coś mnie boli i mam badanie za darmo .
Na badania krwi rodzinny tez nie chce dać skierowania więc mówię, że mi słabo i takie tam i tez dostaję [/QUOTE]

Ostatnio jak robiłam badania krwi, bo właśnie (na serio) od dłuższego czasu było mi słabo i ledwo trzymałam się na nogach, to prawie o te badania się bić musiałam W końcu się babka ugięła, no bo "dawno były ostatnie to niech będzie" Więc badania krwi muszę wywalczać, ale się da. Z usg chyba bym musiała tortury na lekarzu zastosować Może czas zmienić lekarza

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;48554727]Ej, serio z USG ginekologicznym jest taki problem?
Jak bylam pierwszy raz w zyciu u gina, na NFZ, to mi nawet nie zaproponowal cytologii(sama musialam poprosic) a odrazu wzial na fotel i zrobil USG. Myslalam ze to norma. [/QUOTE]

Jak ja byłam u gina na NFZ to nawet maszynki do usg nie miał w gabinecie więc hmmm, byłoby ciężko Dlatego chodzę prywatnie.

[2016050952]

Być może i jestem hipochondryczką, ale jestem niestety w grupie ryzyka jeśli chodzi o obciążenie rodzinne i to takie raczej hardkorowe nowotwory, więc staram się trzymać rękę na pulsie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez GoyaLi

Sens ma na pewno. Pytanie jak daleko w tych badaniach się posuwać. Słyszałam o dziewczynie, która ze względu na obciążenie po rodzicach co roku robi sobie badanie PET. I zastanawiam się, czy to wczesna prewencja, czy już przesada.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------



Jasne, że bez wskazań nie chcą dawać skierowania. Ale jeśli ktoś jest genetycznie obciążony... Sama nie wiem. Przeraża mnie to, że można przeoczyć coś, co na etapie kiedy jeszcze nie daje objawów jest wyleczalne.

sorry, to już hipochondria. genetyczne obciążenia nie są wskazaniem do robienia badań, które NIEKONIECZNIE BĘDĄ OBOJĘTNE DLA ZDROWIA.

[bernikula]

Przy okresowych badaniach w medycynie pracy:
- morfologia
- prześwietlenie płuc (ale to co ileś lat)
- okulistyczne

Sama:
- cytologia
- okulistyczne
- cholesterol

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez GoyaLi

Być może i jestem hipochondryczką, ale jestem niestety w grupie ryzyka jeśli chodzi o obciążenie rodzinne i to takie raczej hardkorowe nowotwory, więc staram się trzymać rękę na pulsie.

jak coś wyjdzie nie tak w badaniach krwi to wtedy szukaliby bardziej szczegółowo, proste.

[2016050952]

Nie masz pojęcia o czym mówisz. Rak trzustki gdy już daje objawy albo widoczny jest w badaniu USG, z reguły jest już nieoperacyjny. I nie, nie jestem ofiarą "operacji Przybylska". Jestem zagrożona tym rakiem i nie mam zamiaru nie badać się, tylko dlatego, że ktoś mi zarzuca hipochondrię. Poza tym mam stan przedrakowy błony śluzowej żołądka, więc chyba jednak wskazania są.

[201605161006]

Napisane przez GoyaLi

Być może i jestem hipochondryczką, ale jestem niestety w grupie ryzyka jeśli chodzi o obciążenie rodzinne i to takie raczej hardkorowe nowotwory, więc staram się trzymać rękę na pulsie.

Przede wszystkim staraj się zdrowo żyć (odżywianie, sport, sen, stres itp.), badania profilaktyczne traktuj jako dodatek, a nie na odwrót.

[2016050952]

Napisane przez skazana_na_bluesa

jak coś wyjdzie nie tak w badaniach krwi to wtedy szukaliby bardziej szczegółowo, proste.

Co wyjdzie nie tak? Wiesz o czym mówisz?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez GoyaLi

Nie masz pojęcia o czym mówisz. Rak trzustki gdy już daje objawy albo widoczny jest w badaniu USG, z reguły jest już nieoperacyjny. I nie, nie jestem ofiarą "operacji Przybylska". Jestem zagrożona tym rakiem i nie mam zamiaru nie badać się, tylko dlatego, że ktoś mi zarzuca hipochondrię. Poza tym mam stan przedrakowy błony śluzowej żołądka, więc chyba jednak wskazania są.

a w avatarze baba z papierosem trochę to dla mnie niespójne.

[blekitnams]

Naprawdę jest taki problem z wykonaniem badań? Miałam robioną cytologię i USG przynajmniej raz w roku w ramach NFZ. Zmieniłam ginekologa i też pierwsze co wykonał cytologię i USG piersi i ginekologiczne, nawet nie musiałam prosić. Teraz chciałam się wziąć za kręgosłup i też wszystko na NFZ, tylko że już niestety na zabiegi czeka się nawet ponad rok, więc jak ktoś ma poważne dolegliwości, to będzie zmuszony zapłacić.

[lza_slonca]

Napisane przez GoyaLi

Jak w tytule, jestem ciekawa, jakie badania wykonujecie co roku w ramach "okresowego przeglądu" stanu swojego zdrowia?
Czy poprzestajecie na morfologii z OB, cytologii i usg piersi? Czy też może idziecie dalej, w tomografy, rezonanse itd.

Ja podejrzewam u siebie kancerofobię i badam się całkiem sporo, ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy aby nie za dokładnie. Nie lubię kolejek, więc generalnie 90 % tych badań wykonuję prywatnie, a to niestety trochę daje po kieszeni.

U mnie jeśli chodzi o badania, które staram się powtarzać co kilkanaście miesięcy to:
- cytologia
- usg piersi
- morfologia
- usg jamy brzusznej
- usg ginekologiczne
To jest "kanon", który staram się wykonywać przynajmniej raz w roku.
W tym roku doszła mi niestety konieczność dołączenia do tych badań corocznej gastroskopii, badania tsh raz na kilka miesięcy i usg tarczycy, kolonoskopii raz na 5 lat.
Jestem ledwo po trzydziestce.

z ciekawości ile płacisz?

[2016050952]

USG piersi 120.- zł. Tyle płaciłam chyba w styczniu.

[201605161006]

Napisane przez lza_slonca

z ciekawości ile płacisz?

Odpowiem niepytana, że w Poznaniu najtaniej USG brzucha idzie zrobić za 50 zł.

[Harmonija]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4855539 6]a w avatarze baba z papierosem trochę to dla mnie niespójne.[/QUOTE]

no faktycznie
farmazonisz.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez GoyaLi

Nie masz pojęcia o czym mówisz. Rak trzustki gdy już daje objawy albo widoczny jest w badaniu USG, z reguły jest już nieoperacyjny. I nie, nie jestem ofiarą "operacji Przybylska". Jestem zagrożona tym rakiem i nie mam zamiaru nie badać się, tylko dlatego, że ktoś mi zarzuca hipochondrię. Poza tym mam stan przedrakowy błony śluzowej żołądka, więc chyba jednak wskazania są.

a słyszałaś kiedyś o markerach nowotworowych?
nie, nadal to nie są wskazania, żeby po pierwsze - bulić kasę z nfz, po drugie - dać się regularnie napromieniowywać.

[201605161006]

Markery nowotworowe są niestety bardzo nieścisłe.