Odszkodowanie po kradzieży - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-16, 13:22   #1
wissniowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 170

Odszkodowanie po kradzieży


Cześć dziewczyny.
Piszę do Was i liczę na Waszą szybką pomoc.

Pracuję w sklepie monopolowym całodobowym. Pracujemy po jednej osobie na zmianie, w nocy dodatkowo jest ochroniarz (na spółkę ze sklepem obok).

Pod koniec czerwca na mojej zmianie skradziono wódkę. Zadzwoniłam od razu na policję, faceta nie złapali. Po dwóch godzinach jednak on wrócił i znów ukradł, trochę się z nim szarpałam (dzieliła Nas szyba lodówki, dlatego nie został posądzony o kradzież rozbójniczą.) Ponownie zadzwoniłam na policję mówiąc, że kreci się koło sklepu i tym razem go ujęli, spędził noc na wytrzeźwiałce, drugą wódkę mi zwrócono. Z tego co wiem dostał grzywnę i miał nakaz oddania właścicielowi sklepu pieniędzy za pierwszą skradzioną wódkę.
Bałam się go okropnie. Nie tylko jego, wszystkich ludzi. Bo każdy potencjalnie mógł zrobić to samo.
Po miesiącu od zdarzenia widzę faceta w drzwiach, mowi, ze żałuje, był pijany, koledzy namówili i że przeprasza, żebym się już go nie bała. I chodził tak dwa miesiące, średnio raz w tygodniu. Mówił, że ma dzieci, że to jednorazowa wpadka, że już od żony oberwał, że chce bym mu wybaczyła. Z takim słodkim pieskiem przychodził, ktoś zły przecież nie może mieć tak pięknego zwierzaka.. No i trochę na odczepnego, trochę z natury- wybaczyłam mu. Chciałam wierzyć, że każdy w głebi duszy jest dobry. Zblądził, ok, każdemu się może zdarzyć, przeprosił, zasługuje na drugą szansę...
I tu się sprawa komplikuje.
Parę nocy temu ponownie przyszedł, kupił 0,5litra wódki, standardowo przeprosił i poszedł. Po ok 4godzinach wrócił, dla zmylenia polozyl niecale 3 zl na ladzie i ukradl wodkę z lady.

Tak wiem, moja wina, mogłam ją trzymać, nie puszczać dopóki nie zapłacił, ale bałam się. Bałam się mu przeciwstawić, boję się tego człowieka po prostu. I gdyby teraz przyszedł chciałabym go z miejsca wyrzucić, ale wiem, że znów nie będę miała odwagi.
W przeszłości chorowałam na depresję, teraz to nie jest to. Nie chce mi się płakać. Czuję się oszukana, zgwałcona w biały dzień. Jak mogłam dać się tak omotać? Boję się pracować w nocy, chcę z nich zrezygnować, bardzo możliwe, że w ogóle zmienię pracę. Psychicznie nie daję rady, cała się trzęsę.

I moje pytanie: czy mogę ubiegać się o odszkodowanie z powodu urazu psychicznego? Czy potrzebne jest jakieś zaświadczenie od lekarza? No i gdzie się to załatwia? Nigdzie na razie nie byłam, ale zamierzam iść po coś na uspokojenie choćby, od 3dni glowa mi pęka.

Edytowane przez wissniowa
Czas edycji: 2015-10-17 o 10:29
wissniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-17, 17:31   #2
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Odszkodowanie po kradzieży

Cytat:
W przeszłości chorowałam na depresję, teraz to nie jest to. Nie chce mi się płakać. Czuję się oszukana, zgwałcona w biały dzień. Jak mogłam dać się tak omotać? Boję się pracować w nocy, chcę z nich zrezygnować, bardzo możliwe, że w ogóle zmienię pracę. Psychicznie nie daję rady, cała się trzęsę.
mocno przesadzasz, widac zostalo Ci jakies przewrazliwie po tej depresji - facet nic Ci nie zrobil, ot wodke ukradl - norma, ludzie rozne rzeczy kradna, a kleinci monopolowego to juz woogle bywaja rozni, bo sklep ze swojej natury przyciaga zuli itp.

Ale takie oszustwa to w sklepach norma-zlodziej ze sklepu z ciuchami tez moze byc czarujacy, prosic o pomoc przy dobraniu rozmiaru, nawet kupic jakis drobiazg a potem zauwazysz ,ze nie ma tez najdrozszej sukienki/butow etc - to mile nie jest ale rozstroju psychicznego u wieksozsci ludzi nie powoduje, i nikt nie dostaje z takiego tytulu odszkodowania bo inaczej chyba kazda dzieaczyna pracujaca w sklepie by je musiala dostac

prace rzeczywiscie powinnas zmienic, ale z tym odszkodowaniem sie nie osmieszaj ( zreszta od kogo - od pracodawcy?, ze klient Cie oszukal, bo mial pieknego pieska ale wodke ukradl? ) jesli to nie jest szukanie kasy na sile, to naprawde wybierz sie do jakiegos psychologa, bo ciezko Ci bedzie zyc na tym swiecie
Tak to juz bywa, zaden zlodziej Cie przeciez nie uprzedzi,ze chce cos ukrasc, tylko wlasnie bedzie probowal uspic Twoja czujnosc
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-18, 17:36   #3
wissniowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 170
Dot.: Odszkodowanie po kradzieży

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
mocno przesadzasz, widac zostalo Ci jakies przewrazliwie po tej depresji.
Być może faktycznie coś mi zostało, dziękuję za opinię, każda bardzo ważna

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
Ale takie oszustwa to w sklepach norma
Ja dzielę zasadniczo dzielę kradzież na 2 rodzaje:
1. po kryjomu schować w rękaw, kieszeń lub wziąć pięc piw płacąc za cztery
2. wziąc samemu z lodówki, lady i w nogi, ewentualne wcześniejsze szwendanie się po sklepie.
O ile w pierwszym przypadku zawsze kończyło się na zwróceniu uwagi, doliczeniu do zakupów i po problemie, o tyle w drugim przypadku już tego nie zrobimy, bo delikwenta nie ma, czasami nawet nie zauważy się kto to był, więc jak zgłosić na policję? Mussze sama pokryć koszty, bo zwyczajnie głupio mi przed szefem.


Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
ale z tym odszkodowaniem sie nie osmieszaj ( zreszta od kogo - od pracodawcy?, ze klient Cie oszukal, bo mial pieknego pieska ale wodke ukradl? )

Z takim pomysłem wyszła sama szefowa. Tłumacząc tym, że skoro w przypadku wypadku samochodowego ofiarze wypadku należy się odszkodowanie z OC sprawcy to mi też powinno i żebym czegoś poszukała na ten temat w necie.

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
jesli to nie jest szukanie kasy na sile
mam tyle kasy, że spokojnie przeżyję, bez tej dodatkowej. Ale logicznie rzecz biorąc skoro z powodu tego faceta muszę ponownie rozpocząć terapię, wydać na to kasę, to czemu mam to pokrywać z własnej kieszeni, bo mu się chciało ukraść? poza tym to byłaby dodatkowa kara, bo przed dotychczasowymi uciekał, takie mamy cudowne prawo w Polsce.
wissniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-18, 18:53   #4
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Odszkodowanie po kradzieży

Cytat:
Napisane przez wissniowa Pokaż wiadomość
Być może faktycznie coś mi zostało, dziękuję za opinię, każda bardzo ważna

Ja dzielę zasadniczo dzielę kradzież na 2 rodzaje:
1. po kryjomu schować w rękaw, kieszeń lub wziąć pięc piw płacąc za cztery
2. wziąc samemu z lodówki, lady i w nogi, ewentualne wcześniejsze szwendanie się po sklepie.
O ile w pierwszym przypadku zawsze kończyło się na zwróceniu uwagi, doliczeniu do zakupów i po problemie, o tyle w drugim przypadku już tego nie zrobimy, bo delikwenta nie ma, czasami nawet nie zauważy się kto to był, więc jak zgłosić na policję? Mussze sama pokryć koszty, bo zwyczajnie głupio mi przed szefem.
Nie masz monitoringu w monopolowym? Ja na takie warunki pracy bym sie serio nie zgodzila - mam za soba juz kilka doswiadczen ze sklepami (wszystkie zle) i kradziezy jest naprawde sporo, a jak nie ma zabezpieczen a Ty jeszcze pewnie stoisz za jakas lada to co masz zrobic ? Serio glupio Ci byc nie powinno, nie Ty kradniesz... to raczej szefostwu powinno byc glupio ,ze jeszcze Cie obciaza takimi wydatkami
Cytat:
Z takim pomysłem wyszła sama szefowa. Tłumacząc tym, że skoro w przypadku wypadku samochodowego ofiarze wypadku należy się odszkodowanie z OC sprawcy to mi też powinno i żebym czegoś poszukała na ten temat w necie.
mam tyle kasy, że spokojnie przeżyję, bez tej dodatkowej. Ale logicznie rzecz biorąc skoro z powodu tego faceta muszę ponownie rozpocząć terapię, wydać na to kasę, to czemu mam to pokrywać z własnej kieszeni, bo mu się chciało ukraść? poza tym to byłaby dodatkowa kara, bo przed dotychczasowymi uciekał, takie mamy cudowne prawo w Polsce.
Acha, sorry zrozumialam, ze od pracodawcy chcesz odszkodowanie

Ale mimo wsyztsko obawiam sie, ze odszkodowania nie dostaniesz - nie pobil Cie, nie grozil ani nic napastliwego z tego co pisalas nie zrobil - taki 'bajerujacy' zlodziej to i tak 'najlepszy' rodzaj...
naprawde o ile zgadzam sie ,ze jakas kara powinna byc tak obawiam sie ,ze tutaj widoczna jest bardziej Twoja nadwrazliwosc, a za cos takiego odszkodowania nie daja

pomyslalabym za to na Twoim miejscu o zmianie pracy, bo po pierwsze sklepy sa ogolnie stresujace ( i zlodzieje to norma przy takiej pracy), a po drugie monopolowe to juz woogle przyciagaja watpliwe towarzystwo - szkoda ,zebys sobie rujnowala psychike w takim miejscu bo ewidentnie Ci to nie sluzy, ale tez tak szczerze to polecam pociagnac troche terapie,zeby nabrac wiecej dystansu do swiata bo niestety w zycie nie jest calkiem rozowe, a w pracy czesto sie doswiadcza wielu stresow, bedzie Ci ciezko jak sobie nei wypracujesz odpwoiedniego dystansu
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-18 19:53:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:26.