|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2013-03-12, 07:57 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3
|
Miał być ślub...
Wybaczcie, że usunęłam..
Edytowane przez cynamonek_26 Czas edycji: 2013-03-12 o 12:12 |
2013-03-12, 08:46 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: Miał być ślub...
Nie brnij w to
__________________
C6H5-NH-C2H5 I&M 31.08.2013
Edytowane przez ila87 Czas edycji: 2013-03-12 o 20:15 |
2013-03-12, 09:06 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Miał być ślub...
Myślę, że dobrze zrobiłaś wyprowadzając się. Jeśli takie rzeczy dzieją się już przed ślubem, to myślę że po już nie będzie się hamował i w końcu może zacząć wyładowywać swoją agresję na Tobie. Wydaje mi się też, że jego mama wie o jego problemach, moze zdarzało się to już wcześniej, tylko ty nic o tym nie wiesz. Moja rada - uciekaj póki możesz.
|
2013-03-12, 11:32 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 286
|
Dot.: Miał być ślub...
Też myślę, że dobrze zrobiłaś. Każdy czasem wpada w furie, ale nie można nikogo obwiniać i szantażować. Nie może też być tak, że się razem zamieszkuje= staje się służącą- te czasy już za nami! Chcemy jak najlepiej dla swoich partnerów, ale oni muszą też chcieć jak najlepiej dla nas, a nie wpędzać nas w kompleksy, poczucie winy itd!! O nie nie!
Jeżeli mu zależy, to przeprosi i się zmieni. A jeśli nie potrafi, to lepiej się nie wiązać ślubem- takie moje zdanie |
2013-03-12, 11:40 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Miał być ślub...
Nie wracaj do niego.
On się nie zmieni. Jasne, będzie prosił, błagał, mówił, obiecywał. Będzie tydzień czy miesiąc spokoju, a potem z powrotem dobrze znane piekiełko. Jesteś młoda, całe życie masz przed sobą, czemu na własne życzenie chcesz je sobie zmarnować? |
2013-03-12, 11:46 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Miał być ślub...
Też nie jestem bez winy, gdy on wpadał w złość i dział się koszmar, ja później z lęku i bezsilności mówiłam o odejściu, o tym, że się wyprowadzę, że nie chcę ślubu, prosiłam wręcz o to. Kocham tego faceta całym sercem, naprawdę chciałam przejść z nim przez życie, czułam, że to to, jednak to co działo się podczas kłótni było straszne, wyzwoliło się we mnie to co najgorsze, brak poczucia wartości, ciągłe łzy, lęk, nawet zaczęłam być zazdrosna, pyskowałam. Może nieudolnie ale naprawde chciałam walczyć o siebie.
|
2013-03-12, 11:49 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Miał być ślub...
Masz instynkt samozachowawczy? To skorzystaj z niego i nie wracaj.
Do czego? Do kolejnych awantur, do niszczenia przedmiotów? Chcesz czekać aż w końcu Tobie przywali i będziesz z siniakami chodzić? |
2013-03-12, 12:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
|
Dot.: Miał być ślub...
Uciekaj od niego jak najdalej. To jest toksyczny facet. Póki nie pójdzie na terapię, nie podejmie jakiegoś leczenia to nie będzie w stanie funkcjonować w normalnym związku. Skoro już teraz nie panuje nad sobą, niszczy przedmioty, chce popełniać samobójstwo, zastrasza Cię to pomyśl co będzie potem. Tylko gorzej. Zacznie podnosić na Ciebie rękę. Znęcać się nad dziećmi. Chciałabyś by twoje dzieci wychowywały się w takim toksycznym i pełnym awantur domu?
Dobrze, że znalazłaś w sobie siłę by odejść od niego. A teraz odetnij się od niego grubą kreską. |
2013-03-12, 12:38 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Miał być ślub...
A ja Ci coś powiem - tak naprawdę to masz ogromne szczęście, że ten facet pokazał jaki naprawdę jest jeszcze przed ślubem, kiedy bez żadnych konsekwencji możesz się po prostu spakować i wyprowadzić. Ciesz się, bo nawet nie wiesz, ile jest przypadków, kiedy takie rzeczy ujawniają się dopiero po ślubie, a wtedy już jest trochę gorzej, bo rozwody bywają ciężkie i bardzo obciążające psychikę, a czasami same kobiety mają poczucie że "Ślubowały", więc nie odejdą, mimo że mąż je terroryzuje.
Nie płacz za nim. Na pewno będzie przepraszał i obiecywał, że się zmieni, ale uwierz mi - nie zmieni się nigdy. Jakbyś do niego wróciła spokój byłby na max kilka tygodni, a później od nowa to samo. |
2013-03-12, 12:50 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Miał być ślub...
Olał mnie, wiec nie sadze aby bylo inaczej.
|
2013-03-13, 09:31 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Miał być ślub...
Pierwszy post usunięty, zgodnie z regulaminem zapewnia to tymczasowy odpoczynek od forum. Wątek zamykam.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:00.