2005-11-16, 23:42 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Jakieś 2 miesiace temu wraz z moimi dwoma kumpelami znudzone siedziałyśmy przy stole u jednej z nas, Gośka bo tak ma na imię właścicielka.,.... no właśnie- właścicielka ubranek z lat 80-90, które całymi stertami walają sie u niej w piwnicy. Chyba przyzacie mi racje, ze grzechem bybyło nie wykorzystać tego. postanowiłyśmy przejśc przez najbardziej oblegane miejsca w naszym mieście (Tesko, park etc.) ja byłam ubrana w cygańska koszule z laikrą, GÓRALSKIE KAPCIE, i różwoey- polarowy płaszcz umalowana byłam jak ruska baba która chandluje kiczowatymi błyszczykami na rynku , Gośka w ortalionową- jaskrawą kurtke, a 2 koleżanka w pomarańczowe(tirówkowy kolor) buty na 15 cm obcasie, w zielony płaczsz i sukienke a pod to spodnie, muszke i krawat- fryzura oraz makijaż zbliżony.
Zastanawiałyśmy sie jaka bedzie rekacja ludzi, najszesciej tworzyły sie skupiska i słychac było głośne śmiechy . W szkole do dziś nam to wypominają ale śmiesznie było. PS. Gdy byłyśmy w TESKO jakiś męzczyzna powiedział: "Jakien ładne panie przyszły", podziekkowałyśmy i przyśpieszyłyśmy kroku, ja w kapciach, 2 koleżanka w pomarańczowych butach a GOŚKA..... w ziwlonych- obciachowych buach. Jak wszytskie wiemy sklepowe posadzki sa śliskie, Gośka wywineła orła i MOMENTALNIE- Z PREKOŚCIA ŚWIATŁA SIĘ PODNIOSŁA. Mam fotki naszego ubioru, tylko za duże sa aby wkleić ŚMIESZNIE BYŁO I GRUNT TO |
2005-11-17, 00:19 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Nieźle się uśmiałam Ale swoich takich przygód nie pamiętam. Jak przypomnę to napiszę.
|
2005-11-17, 00:30 | #63 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
bosko jakbym widziala siebie i swoja przyjaciolke |
|
2005-11-17, 00:39 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
to ja rowniez sie dolacze kiedy bylam mniejsza ( sporo mniejsza ) mialam chyba jakis rodzaj nadpobudliwosci, bo robilam 1000 rzeczy na raz i zawsze wpadal mi do glowy jesczze jeden genialny pomysl, ktory trzeba NATYCHMIAST zrealizowac.swego czasu z moja przyjaciolka chodzilysmy po naszym osiedlu i znalalysmy lezace na trawniku tasmy, takie na szpulkach, bodajze filmowe. Byly ich kilometry.Jako, ze male bylysmy, nie do konca zalapalysmy o co chodzi i co to jest, ale w niczym to nie przeszkadzalo, bo wykorzystalysmy je na swoj sposob. Chcialysmy zrobic z siebie mumie owijajac sie od stop do glow tymi tasmami, ale troche nas to znudzilo, wiec skomplikowalysmy zabawe tworzac podwojna mumie- kazda owinela najpierw siebie a pozniej siebie razem. niestety, kiedy dzielo zostalo ukonczone nie moglysmy sie rozplatac, bo tasmy byly strasznie mocne i przez 2 godziny lezalysmy na trawniku owiniete tasmami nie mogac wstac ani zrobic ruchu. Podejrzewam, ze wygladalysmy jak ogromna gasienica, bo spod tasm wystawaly nam tylko glowy. nie pamietam jak ostatecznie dotarlysmy do domu, wydaje mi sie, ze przegryzlysmy peta. Moi sasiedzi do dzis to pamietaja
|
2005-11-17, 10:00 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
dobre, dobre...
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2005-11-17, 10:10 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
Na sukienkę (normalną czyli moją). Wystroiłam się w sztuczne ogromniaste futro, jasnoszare - baaardzo eleganckie. Do tego kapelusz z dużym rondem, i wielkie okulary słoneczne, zasłaniające pół twarzy. Do tego kupiłam sobie w kiosku szklaną lufkę i paczkę jakichś długich fajek, usta pięknie wymalowałam - i zmolestowałam sąsiada, który miał niesamowitą limuzyniastą brykę, żeby mnie taką odstrojoną jak Alexis (od siedmiu boleści) odwiózł do knajpy. Wpakowałam się do tyłu - a on udawał mojego szofera. I tak jechałam sobie na tylnim siedzonku trzymając z właściwą nonszalancją lufkę w palcach - i wzbudziłam lekką sensację, hie hie Ludzie przejeżdżający obok nas nie zauważali zmiany świateł... Potem w knajpie robiłam za misia (na początku) - bo robili sobie ze mną zdjęcia. Nie wiem, skąd mi się to wtedy wzięło, hie hie - ot - pstry wiek. Ja zresztą miewam dziesiątki dziwnych pomysłow .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2005-11-17, 11:03 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Scandi
Wiadomości: 2 472
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Kiedys - jakies 3 lata temu - poznalam na czacie chłopaka. Tak się nam fajnie gadało, że dałam namówić po godzinie się na plotki w pubie. Przyjechal po mnie samochodem- w srodku bylo oprocz niego 2 obcych facetow - a ja glupia gęś wsiadłam do tego samochodu bez mrugnięcia okiem. Do samochodu w 3 obcymi facetami w środku.
Jest o tyle dziwne, że oglądam kazdy odcinek 997 na dwójce. Jak widać nadal żyję, chłopcy okazali się sympatyczni, kulturalni, odwieźli mnie potem do domu. Sama nie wiem czemu bylam taka lekkomyslna! |
2005-11-17, 11:56 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Dziewczyny jesteście nieziemskie! Ja też mam pełno głupich wybryków na koncie ale dopadła mnie amnezja...Jutro to nadrobię!
|
2005-11-17, 16:26 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
A co do szalonych akcji, nieokiełznanych nastolatek..... ja wraz z moją siostrą skleiłyśmy sobie palce klejem i krzycząłyśmy aż po samo niebo: aaaaaaaaa jesteśmy bliżniaczymi siostrami zrośniętymi palcami !
I jeszcze jedna sprawa: zrobiłyśmy bukieciki z polnych kwiatów, włożyłyśmy je do wózka dla lalek, chulając po mieście krzyczałyśmy: KWIATY, KWIATY od BEATY ! (choć żadna z nas nie ma tak na imię) Do dziś sie dziwie dlaczego nikt się nie skucił na zakup tych ekscentrycznych wytwórów :p |
2005-11-17, 16:54 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
no dobra to ja też się przyznam .
było to 5 lat temu . tydzień przed studniówką mój ówczesny chłopak stwierdził, że mnie nie kocha i prawdopodobnie nie pokocha i nie chce się już ze mną spotykać . beczałam jak durna, między innymi dlatego, że przecież miał być moim studniówkowym partnerem . za nic nie chciałam iść sama, bo przecież wszyscy szli z kimś, a poza tym szkoda żeby się jego miejsce zmarnowało. i wtedy chodząc po pewnym hipermarkecie ujrzałam potencjalnego zastępce . i postanowiłyśmy z koleżanką, że z nim pójdę na studniówkę . aaa zapomniałam dodać, że ów chłopak był pracownikiem tego sklepu, w dodatku na stoisku wędliniarskim . i wpadłyśmy na genialny pomysł, że napiszemy do niego liścik . no i brzmiał on mniej więcej tak : dobra zabawa 21.01 gwarantowana. jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej... - i tu zastanawiałyśmy się cóż może zrobić, żeby dać mi znać, że jest zainteresowany - na początku wymyśliłyśmy, że niech zamacha kiełbasą , ale w końcu napisałyśmy - rozepnij sweter . no i podałam liścik innemu pracownikowi, który właśnie jechał do niego z towarem no i czekałam. po chwili patrzę, a chłopak od kiełbas rozpina sweter i bacznie rozgląda się dookoła .więc niezwlekając już ani chwili podeszłam, zapoznałam się i spytałam co robi tego 21. niestety okazało się, że jest zajęty, bo ma studniówkę tego samego dnia właśnie . więc pożegnałam się, pożyczyłam dobrej zabawy, a w duchu troszkę odsapnęłam, bo z bliska nie wyglądał już tak dobrze jak zza filaru .
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
2005-11-17, 17:33 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2005-11-17, 18:20 | #72 |
Zakorzenienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
haha, ale się usmiałam To ja tez dorzucę swoje trzygrosze
W liceum wyjechałam do Kołobrzegu do pracy w stadninie. Poszlismy ze znajomymi na koncert, no i Yenka juz z humorkiem postanowiła skakać ze sceny. Pierwszy raz skoczyłam, było super, drugi raz... nie złapali mnie i walnęłam o beton. Ale nic to, postawili mnie na nogi i dali pić A potem poszlismy kontynuować impre na plaży, gdzie staly takie siatki do skakania.Tak wiec poskakalismy sobie na siatce, i Yenka oczywiscie się wywaliła i walnęła twarzą w krawędź i dobila swoja buźkę Rano okazało się, ze mam na twarzy przeogromniastego siniaka-limo Kilka dni później odwiedził mnie tam mój tamtejszy chłopak (zapaśnik) z kolegą. Jak szlismy przez miasto to wszyscy patrzyli sie na mnie ze współczuciem jako na kolejna ofiarę brutalnego faceta, hihi... No i mój chłopak wziął mnie na ramiona, obok szedł kolega, z którym rozmawiałam (patrzyłam w dół) I w momencie gdy mój chlopak powiedział "uważaj" walnęłam z bańki w gruby mosiężny słup wygiety nad chodnikiem Wyobraźcie sobie jak wyglądała moja twarz A po powrocie do domu okazało się, ze mialam wstrzasnienie mózgu - ale nadal uważam ten wyjazd za jeden z najbardziej udanych Inne to robienie siusiu w różnych dziwnych miejscach - w tym na śmietniku, gdzie musiałyśmy się chować ze znajomymi przed wyrzucającymi śmieci No i masa zwiazana z MZK - a to drzwi autobusu przycięły mi rekę przy wsiadaniu i autobus zaczał wyjeżdżać z zatoczki, albo kierowca podstępem wyciagajacy mnie i koleżanka z autobusu. Zrobil to tak: podszedł do nas z zewnątrz autobusu (stałyśmy przy drzwiach), chwycił nas za rece i mówiąc "czy mogłyby panie na chwilkę wyjść z autobusu bo musze coś sprawdzic" zaczał nas ciągnąć. Zdziwione wysiadłyśmy, a on tygrysim skokiem wsiadł do autobusu, zachichotał złośliwie i odjechał nam sprzed nosa... Miałyśmy takie miny ze ludzie na przystanku wpadli w szaleńczy śmiech... No i tańce na ulicy, np. pokazywałam dziewczynom jak sie tańczy tańce ludowe i wpadłam na kolegę z klasy (właśnie tego zapasnika) i w ten sposób się spikneliśmy i potem był ten pierwszy pocalunek w szalenie romantycznej atmosferze smietnika To by było na tyle.... Moze coś jeszcze mi sie przypomni
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
2005-11-17, 18:24 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
|
2005-11-17, 18:33 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 121
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
hahahahaha "pomacha kiełbasą" dawno się tak nie uśmiałam
__________________
if i'm not wasted, then the day is. |
2005-11-17, 18:49 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Może nie najbardziej, ale szalona i śmieszna rzecz przytrafiła się mnie i mojej byłej przyjaciółce. Kiedy chodziłyśmy do gimnazjum, zawsze były długie 15-minutowe przerwy, a że się nudziłyśmy i miałyśmy przy sobie troche kasy pobiegłyśmy do pobliskiego sklepu... i zakupiłyśmy tam 15 kg bananów 10 kiwi i 10 pomarańczy Było to strasznie ciężkie i podarły nam się wszystkie worki, więc zdjęłam białą ! bluzę i sru wszystkie banany w bluzę
Do szkoły sama dowlokłam te banany, bo koleżanka zataczała się ze śmiechu i nie miała siły iść, a co dopiero nieść ponad 20 kg owoca Na korytarzu mignęła nam przed oczami nasza wychowawczyni i sprzątaczka, ale szybko uciekłyśmy im sprzed oczu. Solidnie spóźnione weszłyśmy na lekcje - na szczęście akurat była historia z bardzo fajnym nauczycielem. Najpierw weszła koleżanka, a za nią jaaa... - włosy potargane, beżowa bluzka cała uciapana sokiem z pomarańczy, ostatkiem sił targając w bluzie te nieszczęsne 15 kg bananów Wszyscy ryli ze śmiechu, nawet nauczyciel . Ale po chwili nie było już tak wesoło, bo do klasy weszła nasza wychowawczyni, krzycząc na nas, że uciekamy z lekcji. Nawet te banany jej nie zmiękczyły Nie minęło 5 minut a do klasy weszła nielubiana sprzątaczka skarżąc się, że "latamy po szkole z bananami w dresie" Trochę nam się oberwało... Na przerwie patrzymy, a tam - wszyściutkie banany czarne z poobijania, kiwi doszczętnie zmiażdżone, pomarańcze też. Moja bluza przypominała jedną wielką szmatę. Nie miałyśmy co z tym zrobić, więc podeszłyśmy do okna i raz...dwa...trzy - banany, kiwi i pomarańcze poleciały za okno Gorzej, że sprzątaczka zauważyła to i kazała nam zostać po lekcjach i bardzo dokładnie zeskrobać te banany z chodnika. A mówiąc dokładnie mam na myśli DOKŁADNIE. Zajęło nam to z godzinę |
2005-11-17, 19:42 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
- ile Was to kosztowało? - po co Wam tyle tego było?
__________________
|
|
2005-11-17, 19:52 | #77 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
moj byly chlopak studiuje w krk. mial akurat przyjechac, ale z kolega. rodzice nie pozwolili mi nocowac ich obu, wiec....spalam z nimi w jednym lozku(kolega wielkosci kolcza) w pokoju wynajetym w schronisku mlodziezowym (za 20 zeta noc+posciel, choc rownie dobrze moglabym za darmo we wlasnym lozku ). innym razem powiedzialam ze ide na weekend do przyjaciolki- pojechalam do krk 8 h pociagiem w jedna strone szalona jestem...
|
2005-11-17, 19:54 | #78 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
|
2005-11-17, 21:32 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
Pamiętam jak kumpela w szkole na przerwie jadła śledzie na korytarzu roztaczając wokół siebie cudną woń Też wzbudzała kontrowersje, tylko potem ja na lekcji trochę cierpiałam, jak jej pani gumę z buzi kazała wyrzucić, a niezbyt przyjemnie jej z niej pachniało
__________________
|
|
2005-11-17, 21:47 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
Ja kiedyś w podstawówce, chyba w 4 klasie, przyniosłam na plastykę butapren - bo mi się klej biurowy skończył, więc wzięłam, co tam miałam . Do dzisiaj się ze mnie śmieją kumple, że pierwszego haja w życiu zaliczyli dzięki mnie . A śmierdziało - nieprzytomnie!!
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2005-11-17, 22:11 | #81 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
__________________
Kontakt tylko via mail. |
|
2005-11-17, 22:24 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Przypomniała mi sie bardziej szalona rzecz niz schowanie sie do szafy przed Matka Generalną, i to z niedalekiej przeszłosci - wyszłam za mąż
|
2005-11-17, 22:59 | #83 |
Zakorzenienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Jeśli chodzi o szkołe...
Jeśli ktoś widział ta wariacką reklame dżemu Łowicz żeeeeeem Dooooobry.... " To mniej więcej wie o co chodzi ;- ) Ostatnio (jakieś 2 tyg. ) mam nie zła głupawkę w szkole. Razem z moją przyjaciółką a zarazem imienniczką, cały czas mówimy albo to "dżeeeem dobry" (i to nie zbyt cicho ) albo "dżemkuje".... No i we wtorek mieliśmy okienko. Nauczyciel zachorował. Cały czas z klasą się wygłupiałyśmy. Wpadłyśmy na pomysł, żeby poudawać reklamy... Osoba wychodzi z klasy, omawia "skecz" i wchodzi z powrotem. W końcu przyszedł czas na mnie i na Judkę ;- ) Oczywiście pierwsze co to "Dżem dobry"... Obok klasy jest łazienka i zaraz obok stał wózek sprzątaczek... Wpadłam na pomysł, żeby "pożyczyć" trzy duże niebieskie worki na śmieci... oraz szczotki od kibli... Pobiegłyśmy do łazienki, zrobiłyśmy sobie niby spódnice, szybko poczochrałyśmy włosy i w ręku trzymając szczotki od kibla, nisko na nogach wparowałyśmy do klasy wrzeszcząc : "Dżeeeeeeemm Doooooooooobryyyyyy !!!" Ale nikt się nie śmiał, bo stała dyrektorka, która spojrzała na nas jak na kogoś kto dopiero zwiał z wariatkowa... Okazało się, że "Mario" (nasz woźny) siedział akurat w kantorku, gdzie są kamery i zobaczył jak co jakiś czas z klasy ktoś wychodzi. Kiedy zobaczył nas przy wózkach pobiegł po dyrektorkę. No i później już było wszystko wiadomo co dalej... Skończyło się na tym, że musiałyśmy odkupić worki, oddać szczotki.... przeprosić i porozmawiać psychologiem.. No i oczywiście uwagi... "Uczennica biega po szkole w skradzionym worku foliowym udając murzyna" A co innego miałam powiedzieć, jak psycholog zaptała kogo parodiowałam ps. przy sprawdzaniu obecności nauczyciel mówi : N.: "Judyta Dżemdobry"? J. : Obecna....
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2005-11-17, 23:07 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
my w szkole mielismy pania ktora nazywala sie "prusak" byla to w sumie mila pani ale nikt jej nie lubil bo sie wszystkiego czepiala. Jako ze ja z kolega mielismy rewelacyjne pomysly, doszlismy do wniosku ze kupimy tej pani na imieniny prezent byl to "raid przeciw robakom biegajacym"
__________________
Jestem stuprocentowym facetem, na prawie stuprocentowo babskim forum |
2005-11-18, 00:02 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
heheh świetny topik ja się lepiej nie pochwale bo mam na koncie kilka występków ze znajomymi ale w stanie wskazującym na nietrzeźwy
__________________
|
2005-11-18, 10:35 | #86 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
__________________
Kontakt tylko via mail. |
|
2005-11-18, 10:53 | #87 |
Zadomowienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
ooo! Juda nieźle widze że coraz bardziej nam odbija
"Uczennica biega po szkole w skradzionym worku foliowym udając murzyna" |
2005-11-18, 11:26 | #88 |
Zadomowienie
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
My z koleżanką w średniej też wiele głupot porobiłyśmy- ale muszę sobie przypomnieć żeby tak normalnie to jakoś napisać. Ale dwa fakty napisam: 1) to jak miałyśmy dwie godziny plastyki i babkę ślepą więc na czworaka wychodziłyśmy z klasy i tylko było widać jak się drzwi uchylają a później na papieroska do kibelsa- ale najpierw trzeba było popsuć czujniki dymu- więc jaki kłopot wziąć śrubokręt i nożyczki i tam pokombinować- heheheh- więc kumpela odkręciła plastikową obudowę i tam jakiś kabelek odcięła- wzięła papoierosa odpaliła i zaczęła w czujnik dmuchać- był popsuty- bo nie piszczał- no ale my głupie nie popsułyśmy drugiego i jak zaczęło piszczeć- zaraz cała szkoła się zleciała- wszyscy nauczyciele a my z papierosami no wiadomo zaskoczone- hehehhe- no było zachowanie nieodpowiednie- ale śmianie było...
__________________
Nie ufaj rodzicom- zrób się sam!!!
|
2005-11-18, 12:48 | #89 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Cytat:
- pierwotny plan był taki, żeby kupić sobie po prostu coś do jedzenia i wpadły nam w oko akurat banany A że koleżanka była nieźle zakręconą dziewczynką powiedziała "poproszę wszystkie banany jakie są w sklepie" Sprzedawczynie popatrzyły na nas jak na dziwadła i uśmiechając się pod nosem pakowały nam w wielkie siaty te banany Kiedy wyszło tego z 15 kg, stwierdziłyśmy że się tym nie najemy, więc dokupiłyśmy jeszcze wszystkie kiwi i wszystkie pomarańcze Kiedy wychodziłyśmy ze sklepu objuczone jak wielbłądy, słyszałam jak sprzedawczynie wybuchają śmiechem Końcowy efekt był taki że nie zjadłyśmy ani pół banana, kiwi, albo pomarańczy. |
|
2005-11-18, 12:56 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłyście :)
Przypomniało mi się też jak kiedyś z tą samą koleżanką zamówiłyśmy 4 duże pizze na lekcje wf-u
Blisko szkoły była pizzeria, a my jak zwykle wiecznie głodne poleciałyśmy na przerwie zamówić 'troszkę' pizzy i kazałyśmy je sobie przynieść na salę gimnastyczną. Minęła godzina i zaczął się wf, kiedy zobaczyliśmy w drzwiach dostawcę pizzy z czterema wielkimi pudłami. Zapłaciłyśmy i jak gdyby nigdy nic usiadłyśmy z pizzami na ławeczce. Trzeba było widzieć minę nauczycielki Mój wf wyglądał tak: Sprint na piętro - Gryz pizzy - sprint na dół - skok wzwyż i od nowa tak z 10 razy Przeplatane oczywiście obelgami i pokrzykiwaniami wuefistki Chyba nie muszę dodawać że przejedzona skakałam fatalnie, zrzuciłam poprzeczkę chyba na 130 cm |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:12.