2006-04-24, 13:54 | #181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
używałyście tego kremu ?
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=12282 jesli tak to czy was zapychał? |
2006-04-24, 14:22 | #182 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
dziękuję Ci pięknie za odpowiedź i jeszcze jedno pytanie mi chodzi po głowie... co to jest SLS? gdzieś wcześniej któraś wizażanka pisała, że to źle że jest w żelu do mycia buzi... sorki ale ja z chemii kompletnie ciemna masa jestem i nie znam się na składach kosmetyków...
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
2006-04-24, 14:26 | #183 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
SLS- sodium laureth sulfate, detergent wystepuący w większości kosmetyków myjących, powoduje powstawanie piany, może wyszusać i podrażniać
|
2006-04-24, 14:26 | #184 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Dziewczyny, od jakiegoś czasu używam na przebarwienia kremu No-Scar, podaję skład:
Składniki wg INCI: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol and Ceteareath-3 (and) Sodium Cetearyl Sulfate, Mineral Oil, Dimethicone, Glycerine, Allantoin, Polysorbate-60, Mother of Pearl Powder, EDTA, Imidazolidinylurea Lysinecarboymethyl Cisteynate, Methyl Isothiazolinone (and) Methyl Chloroisothiazolinone, Parfum, BHA (and) Tocopherol (and) Triethyl Citrate. Pogrubiłam składniki, które w tabelce podanje na 1. stronie wątku zostały uznane za komodeogenne. I faktycznie, choć przebarwienia się rozjaśniły, to w miejscach, które smaruję No-Scarem, zrobiło mi się trochę zaskórników- mało widocznych, ale jednak Teraz sama nie wiem, czy dalej używać NS, czy przerzucić się na coś innego- a jeżeli tak, to na co? Diroseal byłby ok, jak myślicie? Edit: miałam na myśli oczywiście Diacneal, nie Diroseal |
2006-04-24, 14:37 | #185 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
SLS, to Sodium Laureth Sulfate - detergent. |
|
2006-04-24, 14:46 | #186 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
przeszłam się do łazienki i poczytałam składy w każdym szamponie, odżywce do włosów, płynie do kąpieli, żelu pod prysznic (nawet w takim dla dzieci...) itd. było to całe SLS doszłam do wniosku, że jak tak dalej pójdzie to będę się myć szarym mydłem (o ile ono też nie zawiera czegoś szkodliwego ) i zrezygnuję ze wszystkich kosmetyków
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
2006-04-24, 15:02 | #187 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
To Twoja decyzja, ale zanim zrobisz czystki, poczytaj o działaniu tych substancji. SLS wysusza, może podrażniać itd, ale do wielu kosmetyków dodaje się też dla równowagi środki nawilżające. Detergenty są szkodliwe, nie da się ukryć, ale trudno bez nich żyć. To zdobycz cywilizacji, a my jesteśmy jej dziećmi. Wdychamy spaliny, pijemy zanieczyszczoną wodę, jemy skażoną żywność... |
|
2006-04-24, 15:47 | #188 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Tak, ja też ma na każdym szamponie i żelu do ciała, ale tak jak napisała mentha dodawane są te środki łagodzące. Osobiscie nie wyobrażam sobie mycia głowy niepieniącym się szamponem, bo mam uczucie niedomycia.
|
2006-04-24, 16:01 | #189 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...light=sk%B3ady |
|
2006-04-24, 16:28 | #190 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
|
|
2006-04-24, 16:42 | #191 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
racja nie dajmy się zwariować w końcu na coś trzeba umrzeć ja umrę od kremu pod oczy
a tak na serio to póki nie zwracałam uwagi na skład to czułam się spokojniejsza ale na szczęście większość kremów mnie nie zapycha więc nie będę odstawiać... jeśli np. żel do mycia czy szampon mnie nie wysusza to też go nie porzucę tylko dlatego że ma SLS warto czasami spojrzeć na skład (szczególnie przed kupnem kosmetyku) ale nie da się w dzisiejszych czasach uniknąć kosmetycznych "szkodników"... tak więc mówi się "trudno" i żyje się dalej takie jest moje zdanie od tej pory będę obserwować składy i wyłapię te składniki które na mnie źle działają... mam nadzieję, że pomoże mi to w przyszłości uniknąć nietrafionych zakupów
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
2006-04-24, 19:46 | #192 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
Może lepiej Effaclar K? Tez nie zapycha [oba - zarówno DIacneal jak i Effaclar wypróbowałam na własnej skórze] |
|
2006-04-24, 21:07 | #193 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Voodia Ty chyba miałaś przejści z Glyco?
Jeśli buzię masz nadal podrażnioną, albo już Ci się uspokoiła, ja bym jednak poczekała z AHA> no i jeżeli naczynka Ci się rozszalały po Glyco, to bym je na jakiś rok ostawiła. Nie ma co ich przemęczać, bo Ci się buzia zbuntuje. Diroseal działa słabiej niż Effaclar - Diroseal zwęża pory, ale nie oczyszcza - tu się lepiej sprawuje Effaclar. Ja jako naczynkowiec polecam oba |
2006-04-24, 22:31 | #194 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
mentha, nie wiedziałam, że gliceryna też może zapychać- w tamtej tabeli, o ile dobrze pamiętam, była przedstawiona jako niekomodogenna. Ghrrr, a ja codziennie sobie ten krem przez kilka minut w giembę wmasowywałam i się dziwiłam skąd zaskórniki, ale jestem zła
L_V, Diacneal faktycznie raczej na mniej słoneczne czasy Tym bardziej , że nijak nie mogę nałożyć na twarz przepisowych 2 ml Avenki Effaclar miałam i na mnie nie działał, ale chyba "z braku laku" sobie sprawię, bo nie widzę innego zamiennika. Albo pozostanę przy toniku Lysanel, który uwielbiam Sandija, tak, tak- to ja byłam swego czasu taka "mądra inaczej", że dzień w dzień sadziłam na twarz grubą warstwę Glyco Teraz, po 22 tygodniach antybiotyku (sic!) i 2 zabiegach kwasami, buzia jest wygojona i gładziutka jak d..a niemowlaka, ale przebarwienia w bruźdźie nosowo-wargowej pozstały, powoli bledną, ale baaardzo powoli. Naczynka popękane na nosie i trochę (ale minimalnie) na polikach. Chyba zostaje mi kupić ten Effaclar. Przynajmniej nie zaszkodzi |
2006-04-24, 22:37 | #195 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
To tym bardziej nie ruszaj przez dłuższy czas AHA
BHA stosowany przez kilka miesięcy dają naprawdę spektakularne efekty, tyle że trzeba poczekać ze 4 miesiące. No i może pomyśl o Dirosealku? Naprawdę cuda robi z naczynkami, ale też po ponad pół roku stosowania. Ale efekty są za to powalające A tonikiem Lysanel przecierasz tereny naczynkowe? Oj, współczuję takich przejść Dobrze, żej już dobrze |
2006-04-25, 08:01 | #196 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
Kusi ten Diroseal Już się nie nastawiam, że jakikolwiek krem poprawi wygląd skóry w miesiąc, moja sytuacja nauczyła mnie cierpliwości. |
|
2006-04-25, 09:22 | #197 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
|
|
2006-04-25, 10:15 | #198 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
Najlepiej poproszę o próbkę w aptece. |
|
2006-04-25, 14:41 | #199 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Mnie na szczęście trójglicerydy w Dirosealku nie zapychają ale trzeba uważać
|
2006-04-26, 18:02 | #200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 60
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Hej, czy może mi ktoś napisać które składniki w słynnej łososiowej Avene są zapychające?
|
2006-04-26, 21:02 | #201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
w "nowej łososiowej" czyli tegorocznej białej to caprylic/capric trigliceride
|
2006-04-26, 21:58 | #202 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
|
|
2006-04-27, 10:44 | #203 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
|
|
2006-04-27, 13:26 | #204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Bardzo dobra tabela skłądników komodogennych. Po francusku, ale nazewnictwo wg INCI, więc miedzynarodowe. A opis można "wykumać", zwłaszcza jak się zna coś z hiszpańskiego czy angielskiego.
http://www.beaute-test.com/composant.php |
2006-04-28, 12:35 | #205 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 239
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
100 ml preparatu zawiera: 5,4 g koloidalnej krzemionki, wodę, etanol, kwas sorbowy, etyloparaben. Czy może mi ktoś napisać jakie działanie mają te składniki na skórę trądzikową?? Byłabym bardzo wdzięczna Z góry dziękuje....
|
2006-04-28, 20:39 | #206 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
Jest jest przydatny do utrwalania żywności dzięki hamowaniu rozwoju drobnoustrojów w stężeniach niższych niż próg wyczuwalności smakowej. Hamuje rozwój pleśni i drożdży w produktach o pH 3-6, zaś w pH 7 wykazuje słabą aktywność - a my na paszczy mamy zasadniczo 5,5 W medycynie ludowej rozdrobnione liście jeżyny popielicy (Rubus caesius) stosowano dla leczenia chorób skórnych - liszajów, egzemy, wrzodów lub ropiejących ran jak np. w przypadku gronkowca złocistego. Także działania szaleńczego się nie spodziewaj, pojednycze krostki może podratować, natomiast może wysuszyć skórę na poczatku, a później spowodować, że się bardziej będziesz błyszczeć. No a kw. sorbowy może uczulić. A, a produkt, o którym piszesz, to oczywiście Silicol Skin Edytowane przez Sandija Czas edycji: 2006-04-28 o 20:41 Powód: Literówka w nazwie kosmetyku:) |
|
2006-04-29, 10:12 | #207 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 239
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Wielkie dzięki za odpowiedz Zastanawiałam się wlaśnie nad kupnem tego żelu-maseczki ale widze że wydałabym 50zł i jakiś super efektów nie zobaczyła. Jeśli zlikwiduje tylko kilka krostek to dziękuje bardzo takie działanie ma glinka dermaglin i jest tańsza
|
2006-05-01, 00:18 | #208 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 822
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
mnie nie zapycha absolutnie nic, nawet krem nivea - taką mam suchą skorę
|
2006-05-01, 00:24 | #209 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
Można mieć suchą i tendecję do zapychania, niestety. Jak nam jakiś składnik nie pasuje, to się nic na to nie poradzi - oprócz nieużywani go BTW masz cudowny podpis |
|
2006-05-01, 10:35 | #210 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: "Zapychające" składniki w kosmetykach
Cytat:
Dostałam ostatnio od Rodziców TŻ kosteczkę Neutrogeny acne-prone skin formula, dokładnie tą: http://www.manekineko.us/catalog/pro...19&language=en Podaję składniki jeszcze raz: TEA-Stearate, Triethanolamine, Sodium Tallowate, Glycerin, Purified Water, Sodium Cocoate, Sodium Ricinoleate, TEA-Lauryl Sulfate, Sodium Oleate, Cocamide DEA, Cetyl Acetate, Sodium Stearate, Trisodium HEDTA, Sodium Etidronate, BHT, Tocopheryl Acetate, Acetylated Lanolin Alcohol, Fragrance Niestety, nie mogę znaleźć informacji n/t wielu składników, zwłaszcza tych wymienionych jako pierwsze Mydełka używam dwa dni i póki co jestem naprawdę zachwycona, ale boję się, że mnie pozatyka i przesuszy na dłuższą metę. Może ktoś coś wie o tych " tea-stearatach" i "triethanolaminach"?: ) Edit: Buuu, jedna z recenzentek tego mydełka napisała w recenzji na drugstore, że niektóre jego składniki są rakotwórcze (carcinogenic);( Nie podała które, a redakcja drugstore z kolei odpowiedziała, że nie ma potwierdzenia dla słów recenzentki. Sama już nie wiem co robić w takim razie... |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:48.