Czy to juz na starosc sie tak robi?

[BeataWi]

Dziewczyny potrzebuje waszej rady
Juz okolo 2 lat mam problem z rozszerzonymi i zapchanymi porami. Zaczelam od wizyty u dermatologa i w odpowiedzi na pytanie co to jest, uslyszalam, ze to tak w pewnym wieku sie robi Stosowalam juz wiele srodkow ale ciagle jestem niezadowolona Przez ostatni okres uzywalam Glyco i musze przyznac, ze bylo duuuzo lepiej lecz odstawilam go i widze pogorszenie. Staram sie czyscic moja twarz, najczesciej jak to jest tylko mozliwe. Bardzo pomaga mi seria Lirene do cery tlustej i mieszanej, po maseczce buzka wyglada super jednak musialabym ja stosowac co 2 dni a na to nie mam za bardzo czasu. Najgorzej wygladaja policzki, pory wygladaja ooooogromnie, sa zapchane jakimis wysuszonymi zaskornikami i moglabym je wyciskac lub poprostu zeskrobac paznokciem, bo widac je na wierzchu, co 2-3 dni i wychodza zolciutkie i suche, tak jakby tam juz byly wiecznosc. Zastanawialam sie juz z jedna z wizazanek czy to nie jest moze rogowacenie przymieszkowe. Napiszcie co wy myslicie o tym wszystkim? Czy to juz starosc, czy moze powinnam poszukac innego dermatologa? Jesli to moze jest to rogowacenie, czy jest na to jakies lekarstwo? Bede wdzieczna za kazda odpowiedz.

[BeataWi]

Dziewczyny potrzebuje waszej rady
Juz okolo 2 lat mam problem z rozszerzonymi i zapchanymi porami. Zaczelam od wizyty u dermatologa i w odpowiedzi na pytanie co to jest, uslyszalam, ze to tak w pewnym wieku sie robi Stosowalam juz wiele srodkow ale ciagle jestem niezadowolona Przez ostatni okres uzywalam Glyco i musze przyznac, ze bylo duuuzo lepiej lecz odstawilam go i widze pogorszenie. Staram sie czyscic moja twarz, najczesciej jak to jest tylko mozliwe. Bardzo pomaga mi seria Lirene do cery tlustej i mieszanej, po maseczce buzka wyglada super jednak musialabym ja stosowac co 2 dni a na to nie mam za bardzo czasu. Najgorzej wygladaja policzki, pory wygladaja ooooogromnie, sa zapchane jakimis wysuszonymi zaskornikami i moglabym je wyciskac lub poprostu zeskrobac paznokciem, bo widac je na wierzchu, co 2-3 dni i wychodza zolciutkie i suche, tak jakby tam juz byly wiecznosc. Zastanawialam sie juz z jedna z wizazanek czy to nie jest moze rogowacenie przymieszkowe. Napiszcie co wy myslicie o tym wszystkim? Czy to juz starosc, czy moze powinnam poszukac innego dermatologa? Jesli to moze jest to rogowacenie, czy jest na to jakies lekarstwo? Bede wdzieczna za kazda odpowiedz.

[Sonika]

Myślę, że to tak już niestety, niesprawiedliwie z tą skórą jest. Jeśli ktos ma tłustą lub mieszaną skórę, to jego pory ZAWSZE będą rozszerzone. Oczywiście, przy stosowaniu odpowiedniej pielegnacji, pory moga się zwęzic, ale nigdy nie będą niewidoczne (tak, jak to jest w przypadku skóry suchej). Z tym niestety, trzeba się chyba pogodzić...

[Sonika]

Myślę, że to tak już niestety, niesprawiedliwie z tą skórą jest. Jeśli ktos ma tłustą lub mieszaną skórę, to jego pory ZAWSZE będą rozszerzone. Oczywiście, przy stosowaniu odpowiedniej pielegnacji, pory moga się zwęzic, ale nigdy nie będą niewidoczne (tak, jak to jest w przypadku skóry suchej). Z tym niestety, trzeba się chyba pogodzić...

[Nutka]

cholerka nie wiem ...ale może za bardzo maltretujesz swoją buzię ??? może potrzebuje troszkę oddechu...bo tylko czyścisz , trzesz, nacierasz ???

[Nutka]

cholerka nie wiem ...ale może za bardzo maltretujesz swoją buzię ??? może potrzebuje troszkę oddechu...bo tylko czyścisz , trzesz, nacierasz ???

[BeataWi]

Nutka napisał(a):
> cholerka nie wiem ...ale może za bardzo maltretujesz swoją buzię ??? może potrzebuje troszkę oddechu...bo tylko czyścisz , trzesz, nacierasz ???

Ciekawa teoria Juz nawet maz mi powiedzial, ze wyrzuci wszystkie lustra z mieszkania, bo tylko chodze i przegladam sie, zeby sprawdzic czy czasem sie nie pogorszylo
Mam bzika na tym punkcie ale jak nie czyszcze i nie tre to jest jeszcze gorzej

[BeataWi]

Nutka napisał(a):
> cholerka nie wiem ...ale może za bardzo maltretujesz swoją buzię ??? może potrzebuje troszkę oddechu...bo tylko czyścisz , trzesz, nacierasz ???

Ciekawa teoria Juz nawet maz mi powiedzial, ze wyrzuci wszystkie lustra z mieszkania, bo tylko chodze i przegladam sie, zeby sprawdzic czy czasem sie nie pogorszylo
Mam bzika na tym punkcie ale jak nie czyszcze i nie tre to jest jeszcze gorzej

[Yolla]

Becia69 napisał(a):
> Mam bzika na tym punkcie ale jak nie czyszcze i nie tre to jest jeszcze gorzej

Oczyszczanie oczyszczaniem, ale może w ciągu dnia dotykasz twarzy rękami, przenosząc tym samym różne zanieczyszcenia. Ja im mniej zaglądam w lustro i wynajduję sobie niespodzianki, których nie widać i im mniej dotykam twarzy, to tym lepiej wygląda moja skóra Nie chodzi mi tu o wyciskanie czegokolwiek, ale po prostu gładzenie itp. masowanie

[Yolla]

Becia69 napisał(a):
> Mam bzika na tym punkcie ale jak nie czyszcze i nie tre to jest jeszcze gorzej

Oczyszczanie oczyszczaniem, ale może w ciągu dnia dotykasz twarzy rękami, przenosząc tym samym różne zanieczyszcenia. Ja im mniej zaglądam w lustro i wynajduję sobie niespodzianki, których nie widać i im mniej dotykam twarzy, to tym lepiej wygląda moja skóra Nie chodzi mi tu o wyciskanie czegokolwiek, ale po prostu gładzenie itp. masowanie

[Helena]

może pomógłby peeling kawitacyjny? Bo tradycyjne czyszczenie jeszcze pogarsza sytuację. Choć w sprawie tej kawitacji to też na dwoje babka wróżyła

[Helena]

może pomógłby peeling kawitacyjny? Bo tradycyjne czyszczenie jeszcze pogarsza sytuację. Choć w sprawie tej kawitacji to też na dwoje babka wróżyła

[BeataWi]

Helena napisał(a):
> może pomógłby peeling kawitacyjny? Bo tradycyjne czyszczenie jeszcze pogarsza sytuację. Choć w sprawie tej kawitacji to też na dwoje babka wróżyła

Helu a mozesz opisac co to jest ten peeling kawitacyjny? Nie slyszalam jeszcze o czyms takim

[BeataWi]

Helena napisał(a):
> może pomógłby peeling kawitacyjny? Bo tradycyjne czyszczenie jeszcze pogarsza sytuację. Choć w sprawie tej kawitacji to też na dwoje babka wróżyła

Helu a mozesz opisac co to jest ten peeling kawitacyjny? Nie slyszalam jeszcze o czyms takim

[Helena]

Jest to zabieg w stylu czary-mary ultradźwiękami, czyli kolokwialnie mówiąc, jak wągrowi zapiszczy ultradźwięk nad uchem to się złości i wyłazi na powierzchnię skóry Wrzuć w wyszukiwarkę "kawitacja", sporo pisały o tym także dziewczyny na forum "Uroda" w Gazecie Wyborczej

[Helena]

Jest to zabieg w stylu czary-mary ultradźwiękami, czyli kolokwialnie mówiąc, jak wągrowi zapiszczy ultradźwięk nad uchem to się złości i wyłazi na powierzchnię skóry Wrzuć w wyszukiwarkę "kawitacja", sporo pisały o tym także dziewczyny na forum "Uroda" w Gazecie Wyborczej

[BeataWi]

Dziekuje ci slicznie za informacje zaraz wrzucam na wyszukiwarke

[BeataWi]

Dziekuje ci slicznie za informacje zaraz wrzucam na wyszukiwarke

[Pitipel]

Beciu, na pewno nie zdiagnozujesz rogowacenia via internet, nawet na wizazu! Szukaj dobrego dermatologa do skutku! Zawsze poradzimy Ci z serca jak najlepiej, ale sama rozumiesz, ze czasami potrzeba konsultacji ze spaecjalistą.
Skopiuj moze swojego pierwszego posta i zadaj to pytanie na forum Basi. www.biochemiaurody.com

PS: jeśli 69 to rok Twojego urodzenia, to jest taki sam jak mój. I ja bardzo nie lubię tego Twojego dermatologa za to "w pewnym wieku"

[Pitipel]

Beciu, na pewno nie zdiagnozujesz rogowacenia via internet, nawet na wizazu! Szukaj dobrego dermatologa do skutku! Zawsze poradzimy Ci z serca jak najlepiej, ale sama rozumiesz, ze czasami potrzeba konsultacji ze spaecjalistą.
Skopiuj moze swojego pierwszego posta i zadaj to pytanie na forum Basi. www.biochemiaurody.com

PS: jeśli 69 to rok Twojego urodzenia, to jest taki sam jak mój. I ja bardzo nie lubię tego Twojego dermatologa za to "w pewnym wieku"

[BeataWi]

Pitipel napisał(a):
> Beciu, na pewno nie zdiagnozujesz rogowacenia via internet, nawet na wizazu! Szukaj dobrego dermatologa do skutku! Zawsze poradzimy Ci z serca jak najlepiej, ale sama rozumiesz, ze czasami potrzeba konsultacji ze spaecjalistą.

Chyba tak zrobie Chcialam sie tylko upewnic czy to na pewno nie starosc

> Skopiuj moze swojego pierwszego posta i zadaj to pytanie na forum Basi. www.biochemiaurody.com

tak wlasnie zrobie
>
> PS: jeśli 69 to rok Twojego urodzenia, to jest taki sam jak mój. I ja bardzo nie lubię tego Twojego dermatologa za to "w pewnym wieku"

No to jestesmy rowiesniczkami Za to "w pewnym wieku", to ja tez go juz znielubialam Trzeba by go moze bylo z lekka jak myslisz?
Pozdrawiam

[BeataWi]

Pitipel napisał(a):
> Beciu, na pewno nie zdiagnozujesz rogowacenia via internet, nawet na wizazu! Szukaj dobrego dermatologa do skutku! Zawsze poradzimy Ci z serca jak najlepiej, ale sama rozumiesz, ze czasami potrzeba konsultacji ze spaecjalistą.

Chyba tak zrobie Chcialam sie tylko upewnic czy to na pewno nie starosc

> Skopiuj moze swojego pierwszego posta i zadaj to pytanie na forum Basi. www.biochemiaurody.com

tak wlasnie zrobie
>
> PS: jeśli 69 to rok Twojego urodzenia, to jest taki sam jak mój. I ja bardzo nie lubię tego Twojego dermatologa za to "w pewnym wieku"

No to jestesmy rowiesniczkami Za to "w pewnym wieku", to ja tez go juz znielubialam Trzeba by go moze bylo z lekka jak myslisz?
Pozdrawiam

[Pitipel]

No widzisz, nie zrogowacenie i na pewno zaraz będzie lepiej! Co specjalista, to specjalista!!!
A dermatologowi spuścimy manto! Ja mu dam "w pewnym wieku" !!!!

A Ciebie i cieszę się, ze jesteś też na forum Basi. Do zobaczenia!

[Pitipel]

No widzisz, nie zrogowacenie i na pewno zaraz będzie lepiej! Co specjalista, to specjalista!!!
A dermatologowi spuścimy manto! Ja mu dam "w pewnym wieku" !!!!

A Ciebie i cieszę się, ze jesteś też na forum Basi. Do zobaczenia!

[BeataWi]

Pitipel napisał(a):
> No widzisz, nie zrogowacenie i na pewno zaraz będzie lepiej! Co specjalista, to specjalista!!!
> A dermatologowi spuścimy manto! Ja mu dam "w pewnym wieku" !!!!

Tak Pitipelku spuscimy mu
>
> A Ciebie i cieszę się, ze jesteś też na forum Basi. Do zobaczenia!

Ja sie rowniez ciesze, ze tam trafilam a tobie nalezy sie za to duuuuuza
Pozdrawiam

[BeataWi]

Pitipel napisał(a):
> No widzisz, nie zrogowacenie i na pewno zaraz będzie lepiej! Co specjalista, to specjalista!!!
> A dermatologowi spuścimy manto! Ja mu dam "w pewnym wieku" !!!!

Tak Pitipelku spuscimy mu
>
> A Ciebie i cieszę się, ze jesteś też na forum Basi. Do zobaczenia!

Ja sie rowniez ciesze, ze tam trafilam a tobie nalezy sie za to duuuuuza
Pozdrawiam

[MONIKA.KASIAP]

problem z zapchanymi porami miałam , jak sięgnąć pamięcią miałam zawsze, szczególnie utrapienie z zaskórnikami ale koleżanka bedąca bieglejsza w materii kosmetyków i kremów poleciła mi krem "no-scar" zawierający proszek z macicy perłowej, do kupienia w aptece . już po pierwszym użyciu cera zrobiła się jakaś jaśniejsza , wszelkie podrażnienia znikły a w miarę dalszego używania pory się zwężyły a zaskórników coraz mniej , cera zrobiła się bardziej jednolita. zazwyczaj na buzi miałam zaczerwienienia a rano jak się budzę(używam ten krem na noc, bo na dzień nie bardzo-nie nadaje sie pod makijaż- przynajmniej u mnie)i nie boję się spojrzeć w lustro.
a do myciia twarzy polecam żel effaclar, te dwa kosmetyki razem bardzo mi pomogły w pielęgnacji mojej problematycznej cery.pozdrawiam

[wagon]

o ja mam ten sam problem więc moze sprobuje ten krem z masy perłowej, tylko ile on kosztuje?

[Madziorka]

Beciu, myslę że Niutka ma rację z tym maltretowaniem cery, postaraj się ograniczyć czyszczenie i mocno nawilzać cere kremami które nie zapychaja porów,ja miałam podobny problem i udało mi się o niebo polepszyc stan mojej cery w momencie kiedy właśnie ograniczyłam oczyszczanie i zaczełam uzywać silnych nawilzaczy .
Możesz też poradzić się jakiegoś kosmetologa.

[E]

Dziewczyny, a próbowała któraś z Was ten krem Heleny Rubinstain (oczywiście nie pamiętam nazwy ), właśnie na rozszerzone pory i niedoskonałości? Jest w katalogu Sephory i mam na niego straszną chrapkę lecz nie wiem czy warto go kupować... Jak na HR nawet nie jest tak obłędnie drogi - jeśli dobrze pamiętam ok. 190 zł.