terapia

[olkaa_pw]

Witam Was dziewczyny
Jest wątek o terapeutach, chcę, żeby ten był o terapii samej w sobie. Chciałam się Was zapytać o leczenie stacjonarne. Gdzie byłyście - konkretnie, czy to prywatne placówki, czy zwykłe oddziały szpitalne. Czy spotkałyście się z czymś takim jak psychoterapia tańcem?
Piszcie, piszcie

[krolowaa]

nie ma chętnych
tez chciałam założyc taki temat !
taka wirtualna psychoterapia dla ludzi z problemami natury psychologicznej .
warto opisac jak wy sobie radzicie ze swoimi depresjami ,nerwicami itp.
ja chodze raz w miesiącu do terapeuty ,rozmawiamy o moim życiu ,problemach .
musze przyznac ,ze to mi pomaga ale....terapeutka powiedziała ,ze taka terapia powinna byc min. raz w tygodniu żeby dała szybsze i konkretniejsze efekty a ja chodze raz w miesiacu
wiec sposobów na pozbycie sie nerwic jest sporo ,trzeba chciec a to nie zawsze takie proste.
ja zamierzam wspierac sie jeszcze cwiczeniami ,kupie rowerek stacjonarny i bede codziennie na nim cwiczyc.
terapeutka mówiła o basenie [u mnie nie ma takiej mozliwosci] ,aerobic w wodzie ,wszelka aktywnosc daje dobre efekty terapeutyczne ,taniec jak najbardziej -dla mnie to taki balsam dla duszy .
piszcie dziewczyny co wy robicie w tym kierunku zeby poczuc sie lepiej

[mroczna23]

hej!
ja mam troche doświadczenia jeśli chodzi o leczenie stacjonarne. Byłam zarówno na oddziale psychiatrii, na oddziale zamkniętym-ogólnie masakra, nie ma to nic wspólnego z terapią, na internie-też nie ma nic wspólnego z terapią, ale niestety czasem jest to jedyne wyjście. Dopiero pobyt w Warszawie w klinice nerwic w IPiN uważam za najbardziej wartościowe prawie 3 miesiące w życiu. Była tam terapia o którą pytasz, terapia tańcem czyli choreoterapia, fajna sprawa, naprawde można przełamywać swoje lęki, uczyć sie szanować swojego ciała, kierować nim, uzyskać harmonię wewnętrzną. Ale jeszcze bardziej podobała mi się tzw. praca z ciałem, nie umiem opisać ile korzyści wyniosłam z tego pobytu, jestem inną osobą, a to dopiero początek zmian, bo niedawno stamtąd wyszłam baaardzo gorąco wszystkim polecam, ale tylko tym osobom, które naprawdę chcą wyzdrowieć i mają olbrzymią motywację, inaczej nie ma sensu, raz, zajmować komuś miejsce, dwa, można wyjść stamtąd jeszcze bardziej chorym, co niestety nie jest tylko kazuistyką.
oprócz choreoterapii i pracy z ciałem była oczywiście terapia indywidyalna, grupowa, psychorysunek(suuuper), muzykoterapia(suuuper), robótki ręczne(tego akutat nie lubiłam), terapia behawioralna. Oprócz tego naprawde było się tam szanowanym, nie tak jak na innych oddziałach, które zaliczyłam. ponadto rano gimnastyka obowiązkowa,którą sami prowadziliśmy, mieliśmy obowiązki, sprzątaliśmy oddział. raz w tygodniu wyjścia kulturalne typu teatr, koncert, kino, wystawa, kręgle(hehe), w wolnym czasie, a było go mało, graliśmy w ping-ponga, siatke, oglądaliśmy tv,wydurnialiśmy się, weekendy były wolne, można było do domu jechać, chociaż ja akurat najdalej do domu miałam.dodatkowo po obiedzie i kolacji ćwiczenia oddechowe, ojjjj, pomagają!!a wieczorem relaks nam puszczali, na początku się z tego śmiałam ale teraz w domu słucham i bez tego ciężko mi zasnąć. Nie mówię, że jestem zdrowa, ojjj, nie, ale lepiej mi się żyje.pozdrawiam

[Ilta]

Mam pytanie - czy ktoś z Was chodził na terapię poznawczo-behawioralną?

[33paula13]

Witam wszystkich. Ja nie jestem uzależniona. Szukam po całym internecie i nie moge znaleść. Czy mogę iśc do jakiejs fundacji np. Monaru na terapietzn. być swiadkiem śluchać jak opowiadają narkomani o swoich problemach dlaczego są uzależnieni itp. Czy jest wogóle taka możliwość? Mam 17 lat gdyby to było ważne.

[acidka]

uczestniczyć w czyjejś terapii jako słuchaczka? nie ma takiej możliwości.