Czerwony nos i zabiegi laserem (???)

[Twiggy22]

Hej! Z grubsza przejrzałam wątki o czerwonych nosach, ale w żadnym nie poruszono tematu użycia lasera do poprawy kondycji nosa. Więc mój problem jest taki, że od kilku lat mój nos jest bardzo wrażliwy na temperatury. Nie wiem czy go kiedyś odmroziłam, chyba nie. Natomiast mam problemy z krążeniem, żylaki, zimne dłonie, zimne stopy i… wiecznie albo bardzo zimny albo bardzo gorący nos i za każdym razem czerwony :\ Jeśli jest mi zimno, to oczywiście jest czerwony i zimny, jak tylko złapie troszkę ciepełka, natychmiast robi się gorący i jeszcze bardziej czerwony :\ Tylko po przebudzeniu jego kolor troszkę się wyrównuje z resztą twarzy. Na dole nosa wyraźnie widać granicę między czerwonym a normalnie wyglądającym obszarem – idzie tuż nad dziurkami do „chrapek”, ku dołowi, oczywiście widać to tylko przy dokładnym obejrzeniu tego miejsca.

Mam pytanie czy któraś z Was miała robiony nos laserem pod kątem pozbycia się takiego problemu, czy w ogóle to jest możliwe? Pytam o laser, bo już próbowałam wielu rzeczy i zdaje się, że nic tak naprawdę nie pomaga. Od kilku tygodni używam również domowego serum z witaminą C i to również nie wnosi nic do sprawy. Więc pomyślałam o bardziej radykalnych krokach. Męczy mnie ten problem, nos wydaje się przez to większy i nienawidzę GO! Hahaha

Będę wdzięczna za pomoc również ze strony tych z Was, które może wykonują takie zabiegi.

[Jacqueline27]

Napiszę jak to było u mnie.
Miałam laser na nos i policzki. Moim problemem były (i są) naczynka. Na policzkach elegancko- 2 zabiegi i wszystko znikło. Co do nosa to miałam 3 i niestety, ale naczynka zbledły ale nie znikły. Do tego dochodzi na pewno fakt, że jestem alergiczką i trę nosa 365 dni w roku, co nie pozostaje bez znaczenia na kondycje nosa. Ogólnie spotkałam się z tezą, że ciężko pozbyć się naczynek z nosa (szczególnie ze skrzydełek).
Jak to jest u Ciebie? Czy to są naczynka? Czy często trzesz nosa?
Ja sobie dałam już spokój z tym nosem, bo szkoda kasy. Poza tym, akurat laser robiony na nosie okropnie boli
Tuszuje to kamuflażem i pozostaje mi się pogodzić z zaistniałą sytuacją.

[Twiggy22]

Napisane przez Jacqueline27

Napiszę jak to było u mnie.
Miałam laser na nos i policzki. Moim problemem były (i są) naczynka. Na policzkach elegancko- 2 zabiegi i wszystko znikło. Co do nosa to miałam 3 i niestety, ale naczynka zbledły ale nie znikły. Do tego dochodzi na pewno fakt, że jestem alergiczką i trę nosa 365 dni w roku, co nie pozostaje bez znaczenia na kondycje nosa. Ogólnie spotkałam się z tezą, że ciężko pozbyć się naczynek z nosa (szczególnie ze skrzydełek).
Jak to jest u Ciebie? Czy to są naczynka? Czy często trzesz nosa?
Ja sobie dałam już spokój z tym nosem, bo szkoda kasy. Poza tym, akurat laser robiony na nosie okropnie boli
Tuszuje to kamuflażem i pozostaje mi się pogodzić z zaistniałą sytuacją.

O matko, Jacqueline, no nie mów Ja popłakuję nad tą swoją żarówą :\ Czy to naczynka, nie jestem pewna, nie mam żadnego rumienia na stałe, ani popękanych naczynek widocznych, trudno powiedzieć. Nie terę nosa aż tak bardzo, ale mi bez przerwy z niego siąpi jak są zimniejsze dni - więc wtedy troszkę dotykam. Najgorsze jest jak sie rozgrzewam - wtedy jest okropnie gorący, świecący i czerwony jak świąteczna bombka! Mam również wrażenie, że wtedy jest lekko podpuchnięty, więc dlatego też wydaje się większy... Największy komfort jest wtedy jak temperatura wacha się między 20 a 23 C Jak żyć??
Ale co w ogóle a w ogóle nie jesteś zadowolona z efektu lasera?

[Jacqueline27]

Jestem zadowolona . Ślicznie zlikwidował naczynka i przebarwienia na policzkach. Ale mój nos był niestety oporny na działanie lasera Wiadomo, po 3 zabiegach naczynka się rozjaśniły, ale katar i wieczne tarcie nosa zrobiły swoje Teraz jest tak samo jak przed zabiegami, płatki nosa w popękanych, czerwonych naczynkach
Ja bym Ci poleciła podejście do kliniki i porozmawianie z lekarzem który by wykonywał zabieg. Większość klinik ma takie konsultacje za darmo. Lekarz spojrzałby na Twój nosek, określił jaki zabieg (są różne lasery), ile i jakich efektów można się spodziewać. No i wykluczyłby trądzik różowaty.
Po takich rozmowach podjęłabyś decyzje gdzie się udać. Ja tak zrobiłam, bo jakby nie patrzeć laser to poważna sprawa.
Nie wiem czy będziesz teraz zainteresowana czy poczekasz do jesieni.

Oby w Twoim przypadku było lepiej

[Twiggy22]

Kochana, poczekam do jesieni, na jesieni idę do moje dermatologa usuwać pieprzyki na twarzy - mam takie 3 wielkie i wyglądają jak pryszcze Już są obejrzane i zakwalifikowane, teraz tylko je wypalić trzeba. Wtedy też pójdę za Twoją rada i porozmawiam o nosie.
Dziękuję, że się odezwałaś!!

[Jacqueline27]

Nie ma za co
Powodzenia

[solo884]

Cześć znalazłem twój post, ale widzę ze trochę czasu minęło. Powiedz mi jak wygląda teraz twoja sytuacja z czerwonym nosem ? Dalej masz to samo czy jakoś się tego pozbyłaś.Ja z mojego doświadczenia paru letniego miałem wykonywane zabiegi laserem przez jakiś czas była poprawa ale wszystko wracali do stanu początkowego:-( teraz używam kremu mirvaso ale w chłodne lub zimne dni nos mam lodowate i tak jak u ciebie czerwony, bardzo czerwony. Proszę o odpowiedź może coś razem znajdziemy na nasze dolegliwości. Pozdrawiam