Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals

[helvetet]

Napisane przez minthema

Może golden light? Ewentualnie light wymieszany z fair? Wydaje mi się że Revlon 150 buff jest żółty.

Napisane przez IgnisDivine

Ja też jestem 150 w CS i Light mogłabym z powodzeniem używać jako bronzera. Jeśli uważasz, że dobry dla Ciebie byłby revlon CS 180 sand beige to moim zdaniem powinnaś w Annabelle celować w Golden fair. (Chyba, że teraz zmienili paletę kolorystyczną Revlonu i wszystkie podkłady są ciemniejsze niż były? )

Napisane przez minthema

no nie wiem, moja siostra używa 150 buff i fair jest dla niej dobry.

Napisane przez miss.didi

Ja używałam buff lub buff mieszanego z sand beige(buff ciemnal u mnie na twarzy - zaraz po nałożeniu wygladalam trupio, dopiero po chwili się wtapial. Latem dodatkowo
mieszalam z sand beige ). Teraz tez jestem lekko opalona, wiec golden fairest mieszam z innym ciemniejszym podkladem, ale juz widzę ze domieszki potrzebuję coraz mniej. Przed wakacjami golden fairest był idealny

Napisane przez Alexzus

Myślę, że coś pomiędzy golden fair i light będzie trafne

za to moja mama używała też 150 buff i jest na nią dobry.. fairest.
Na mnie 150buff był za ciemny o ton i się lekko odznaczał, wyglądał trochę jak szara maska kiedy użyłam solo.. podobnie jak golden fairest.
A helvetet jest może 1.5 tonu ciemniejsza jak buff

Napisane przez minthema

Dlatego tak jak pisalam chyba mieszanka pasowalaby najbardziej

Na moja siostre fairest tez jest dobry ale jak uzyla mojego fair to tez jej pasowal i nie widziala wiekszej roznicy

dziękuje za odpowiedz
chyba faktycznie zamówię golden fair i light i najwyżej wymieszam. Zawsze obawiałam się kupować akurat te odcienie, bo wydawały mi się żółte, a ja taka nie jestem. Ale popatrzylam przed chwilą w lusterko do światła dziennego (raczej tego unkam) i natury chyba nie oszukam, szyja w odcieniach żółtych.

[axcy]

Witajcie
Kto używa odcienia Golden Light i jednocześnie jakiegoś innego podkładu wartego polecenia?
Nie chciałabym celować w kolor na ślepo jeśli wiecie o co mi chodzi

Mam baaardzo wrażliwą cerę i nie mogę używać podkładów płynnych (wszelkie rimmele, loreale, iwostiny, revlony mnie podrażniają), a ten podkład z Annabelle trochę mnie zapycha Dlatego chciałabym spróbować czegoś jeszcze, a nie mam pomysłu...

[sylvia_doll]

Ja używam Golden Light. Gdy mam "gorsze dni" czyli wyjątkowo nietwarzowa jestem - nakładam Bourjois Healthy Mix odcień 53, sprawdza się całkiem nieźle chociaż mógłby być bardziej żółty Raczej polecam ja zadowolona jestem ale gdyby ktoś jeszcze miał coś do polecenia to sama chętnie posłucham.

[jestemann]

Napisane przez axcy

Witajcie
Kto używa odcienia Golden Light i jednocześnie jakiegoś innego podkładu wartego polecenia?
Nie chciałabym celować w kolor na ślepo jeśli wiecie o co mi chodzi

Mam baaardzo wrażliwą cerę i nie mogę używać podkładów płynnych (wszelkie rimmele, loreale, iwostiny, revlony mnie podrażniają), a ten podkład z Annabelle trochę mnie zapycha Dlatego chciałabym spróbować czegoś jeszcze, a nie mam pomysłu...

Dziewczyny...

Jak to jest, że minerały zapychają? Na każdej stronie producenta gwarancja niekomedogenności, a już po raz kolejny spotykam się z opinią, że AM zapychają?! Wybaczcie pytanie, ale strasznie mnie to nurtuje (oczywiście zdaję sobie sprawę, że każda skóra jest inna, itp.)

[sylvia_doll]

Też się chętnie tego dowiem Używam od tygodnia systematycznie ale jestem też przed okresem więc miarodajną opinię na ten temat wyrażę za tydzień, bo teraz to czynnik hormonalny też daje się we znaki...

[tworazka]

Tez sie chetnie dowiem, bo "zapychanie" kojarzy mi sie tylko z wc

Zmywajac makijaz nie mam jakies zaczerwienionej skory, zaskorniki to chyba kwestia pielegnacji?

[wspaniala]

Napisane przez Almodis

A ja własnie się zastanawiam co mogę jeszcze zrobić. Używam AM już długo, i jestem z nich zadowolona. Kolor jest w porządku, krycie meeega. Dlatego nie wyobrażam sobie innego podkładu. Miałam przelotny romans z Lucy Minerals i też sobie je chwalę, choć były podejrzenia ze mnie uczuliły...
Jest jeden mankament AM, moja twarz się poci. Wiem, że niektóre z Was też miały ten problem. Bez podkładu twarz o wiele dłużej jest prawie matowa lub ma naturalny glow. Natomiast z podkładem robi się niesmacznie. Działam pudrem matującym z kolorówki, ale to nie do końca pomaga. Może któraś z Was sobie z tym poradziła?

dry flo mozna dostac stacjonarnie?

[chimay]

Napisane przez wspaniala

dry flo mozna dostac stacjonarnie?

Jeśli mieszkasz w Poznaniu, to możesz odebrać w Mazidłach.

[jestemann]

Napisane przez sylvia_doll

Też się chętnie tego dowiem Używam od tygodnia systematycznie ale jestem też przed okresem więc miarodajną opinię na ten temat wyrażę za tydzień, bo teraz to czynnik hormonalny też daje się we znaki...

Ja używam systematycznie od ok. 2-3 miesięcy i byłam święcie przekonana, że minerały nie mają prawa wyrządzić szkody. Co prawda nie twierdzę, że u mnie spowodowały jakiś wysyp, bo jeszcze przed minerałami borykałam się z zaskórnikami na policzkach...
Jednak ostatnio oglądałam filmik na YouTube, w którym dziewczyna porównywała kilka podkładów mineralnych - między inny właśnie AM i twierdziła, że spowodował u niej wysyp. Przy czym chwaliła Lily Lolo (który jak się nie mylę ma identyczny skład?)

Zapytałam więc skąd ten wysyp - twierdziła, że minerały AM są zanieczyszczone...

[adie94]

Napisane przez jestemann

Ja używam systematycznie od ok. 2-3 miesięcy i byłam święcie przekonana, że minerały nie mają prawa wyrządzić szkody. Co prawda nie twierdzę, że u mnie spowodowały jakiś wysyp, bo jeszcze przed minerałami borykałam się z zaskórnikami na policzkach...
Jednak ostatnio oglądałam filmik na YouTube, w którym dziewczyna porównywała kilka podkładów mineralnych - między inny właśnie AM i twierdziła, że spowodował u niej wysyp. Przy czym chwaliła Lily Lolo (który jak się nie mylę ma identyczny skład?)

Zapytałam więc skąd ten wysyp - twierdziła, że minerały AM są zanieczyszczone...

Julia?
Dla mnie to tez dziwne bo dla mnie LL a AM to niebo a ziemia(oczywiscie na korzysc AM)

[zoila]

Napisane przez adie94

Julia?
Dla mnie to tez dziwne bo dla mnie LL a AM to niebo a ziemia(oczywiscie na korzysc AM)

U mnie AM też wygrywają .

[jestemann]

Napisane przez adie94

Julia?
Dla mnie to tez dziwne bo dla mnie LL a AM to niebo a ziemia(oczywiscie na korzysc AM)

Dokładnie, chodzi mi o Julię. Ogólnie wydawała się być jakaś oburzona moim pytaniem

[IgnisDivine]

Napisane przez jestemann

Ja używam systematycznie od ok. 2-3 miesięcy i byłam święcie przekonana, że minerały nie mają prawa wyrządzić szkody. Co prawda nie twierdzę, że u mnie spowodowały jakiś wysyp, bo jeszcze przed minerałami borykałam się z zaskórnikami na policzkach...
Jednak ostatnio oglądałam filmik na YouTube, w którym dziewczyna porównywała kilka podkładów mineralnych - między inny właśnie AM i twierdziła, że spowodował u niej wysyp. Przy czym chwaliła Lily Lolo (który jak się nie mylę ma identyczny skład?)

Zapytałam więc skąd ten wysyp - twierdziła, że minerały AM są zanieczyszczone...

Bzdury, bzdury.... Pozwolę sobie zacytowac Lori, która naprawdę ma pojęcie o biochemii:

Napisane przez Lorri

Każdy kosmetyk wprowadzany na rynek UE musi być przebadany i oceniony przez specjalistę pod względem bezpieczeństwa. Nie stosuje się żadnych certyfikatów, chyba że masz na myśli ekocertyfikaty. AM wysyłało nawet skany dokumentów do jednej z Wizażanek (klik), także nie ma powodów, aby martwić się jakością surowców.

Owszem, zdarza się, że minerały "zapychają". Niektóre formuły mogą mieć większy potencjał pod tym względem niż inne. Z mojego doświadczenia wynika, że problem dotyczy zwłaszcza formuł kremowych, ciężkich, dających błysk już na starcie. Ale nie tylko, każdy podkład przytrzymany zbyt długo na twarzy powoduje u mnie zanieczyszczenie porów +/- drobne krostki. Podkłady bogate w mikę potrafią spowodować wysyp bardzo szybko po nałożeniu. Być może "zapychanie" jest efektem mieszania się sebum i minerałów. Być może ostre drobinki miki działają drażniąco na mieszki. Można się tylko domyślać. Grubość warstwy podkładu też może mieć znaczenie (oczywiście im mniej, tym lepiej).

Jeśli podkład Ci ewidentnie szkodzi, to nie ma się co zastanawiać. Trzeba szukać innego.

Od siebie dodam jeszcze, że takie same składniki nie oznaczają takiego samego składu. Wszakże może być ich różna ilość w produkcie.
Na pewno AM ma więcej TiO2 w swoich podkładach, bo kryją dużo porządniej od LL.
Moim skromnym zdaniem coś z tym dwutlenkiem tytanu jest na rzeczy. Teoretycznie jest niekomedogenny, ale jak jest w praktyce tego nie zbadano. Wszak TiO2 jes rozpuszczalny w olejach i emulsjach, ergo ludzki łój może go skutecznie rozpuszczać i mieszając się z nim zatykać pory. Bo nie zapominajmy, że sebum ludzkie samo w sobie jest komedogenne. (a może jak się pomiesza z TiO2 to jeszcze bardziej, kto wie? Może napiszę z tego inżyniera to wam wtedy napisze co i jak )

[Noodle Soup]

U mnie AM nie zapychały -wręcz przeciwnie, przy ich codziennym używaniu w końcu nie pojawiały się nowe zaskórniki zamknięte. Niestety przy zmianie pracy zaczęłam używać podkładów płynnych i buch - znów problem wrócił, znów mam pełno grud i stwierdzam, że z tradycyjnymi podkładami koniec raz na zawsze - zostaję przy minerałach.

[jestemann]

Napisane przez IgnisDivine

Bzdury, bzdury.... Pozwolę sobie zacytowac Lori, która naprawdę ma pojęcie o biochemii:


Od siebie dodam jeszcze, że takie same składniki nie oznaczają takiego samego składu. Wszakże może być ich różna ilość w produkcie.
Na pewno AM ma więcej TiO2 w swoich podkładach, bo kryją dużo porządniej od LL.
Moim skromnym zdaniem coś z tym dwutlenkiem tytanu jest na rzeczy. Teoretycznie jest niekomedogenny, ale jak jest w praktyce tego nie zbadano. Wszak TiO2 jes rozpuszczalny w olejach i emulsjach, ergo ludzki łój może go skutecznie rozpuszczać i mieszając się z nim zatykać pory. Bo nie zapominajmy, że sebum ludzkie samo w sobie jest komedogenne. (a może jak się pomiesza z TiO2 to jeszcze bardziej, kto wie? Może napiszę z tego inżyniera to wam wtedy napisze co i jak )

Tak jak wspomniałam wcześniej - jestem totalnym laikiem mineralnym. I mimo, że staram się obserwować swoją cerę, to wiadomo jak działa hasło "zapycha". Ogólnie nie mam zastrzeżeń co do AM, ale teraz każda nowa krosta zapala mi lampkę w głowie - "Czy to oby nie przez podkład AM?"

Tak czy inaczej - dziękuję za wyjaśnienie

[chimay]

Napisane przez jestemann

Dziewczyny...

Jak to jest, że minerały zapychają? Na każdej stronie producenta gwarancja niekomedogenności, a już po raz kolejny spotykam się z opinią, że AM zapychają?! Wybaczcie pytanie, ale strasznie mnie to nurtuje (oczywiście zdaję sobie sprawę, że każda skóra jest inna, itp.)

Napisane przez jestemann

Zapytałam więc skąd ten wysyp - twierdziła, że minerały AM są zanieczyszczone...

Nie jestem pewna (bo nie mam czasu wertować teraz ponad 100 stron wątku), ale wydaje mi się, że ta opinia o zanieczyszczeniu mogła się wziąć stąd, że na pierwszej stronie wątku dziewczyny poddały w wątpliwość status firmy, że niby jest zarejestrowana jako Hurtownia Sprzętu AGD czyli nie ma nic współnego z kosmetykami, potem doszło info, że marka nie chwali się na stronie atestami, potem w tym poście odpowiedź Annabelle.

Ale jakieś tam ziarno wątpliwości zostało posiane, może niektórzy zaglądają tylko na pierwszą stronę wątku i rozsiewają dalej te informacje? No bo przecież skądś się ta historia o zanieczyszczeniu wzięła. Trzeba by pytać te blogerki, które takie info rozpowszechniają, skąd je mają.


A wracając do samych kosmetyków, to zamówiłam w końcu bez tej smętnej fejsbukowej promocji róże Romantic i Nude. Jedynie przeszkadza mi w nich zamykanie, brak zasuwki, tylko ten trójkątny prztyczek, który i tak się w końcu odrywa i gubi. Do kosmetyczki na wyjazd to mało przydatne.
Ale to moje pewniaki kolorystyczne, wystarczą mi na 2 lata

No i na tym by się kończyła moja przygoda z Annabelle. Podkładów od nich już nie używam, jako puder mam od kilku lat Dry-Flo, wreszcie znalazłam też ostatnio korektor, który bije na głowę mineralne (NYX porcelanka). Nic mi więcej nie potrzeba jeśli chodzi o kolorówkę

[a*a*a*]

Napisane przez chimay

No i na tym by się kończyła moja przygoda z Annabelle. Podkładów od nich już nie używam, jako puder mam od kilku lat Dry-Flo, wreszcie znalazłam też ostatnio korektor, który bije na głowę mineralne (NYX porcelanka). Nic mi więcej nie potrzeba jeśli chodzi o kolorówkę

Tez sobie wreszcie sprawiłan Nyxowa porcelanke, świetny korektor. Jedynie nie wiedziałam, że tak szybko zastyga i na początku punktowo wypackalam sobie całą facjate i zanim wklepalam po jednej stronie, to na drugiej już zdążył przyschnac i nie mogłam tego ruszyć hehe. Ale to tak off topowo.

W temacie Annabelle, niestety ze względu na brak odpowiednich dla mnie kolorów musiałam je sobie odpuścić. Takze moja przygoda z nimi tez się skonczyla. Za leniwa jestem na ich mieszanie i rozjasnianie jak to na początku robiłam. :P Cały czas mi chodzi po głowie jeszcze jedna firma mineralna, której nigdy nie miałam okazji przetestować, a kręcę się wokół niej niemalże od zawsze.

[chimay]

Napisane przez a*a*a*

Tez sobie wreszcie sprawiłan Nyxowa porcelanke, świetny korektor. Jedynie nie wiedziałam, że tak szybko zastyga i na początku punktowo wypackalam sobie całą facjate i zanim wklepalam po jednej stronie, to na drugiej już zdążył przyschnac i nie mogłam tego ruszyć hehe. Ale to tak off topowo.

Ja go dostałam całkiem przypadkiem, koleżanka mi go sprezentowała, bo dla niej był za jasny. Wrzuciłam do szuflady i zapomniałam o nim, dopiero niedawno odgrzebałam i jestem zachwycona Używam go tylko punktowo na wypryski. Idealnie stapia się z moim kolorem i ze skórą. Mogę go bez obaw używać bez podkładu, podczas gdy minerały zawsze musiałam jeszcze czymś przypacykować, inaczej zostawała mi plama.
Nie warzy się. Nie świeci. Można nim ładnie zakryć nawet takie przyschnięte, gojące się zonki, z którymi korektory mineralne sobie w ogóle nie radziły.

Napisane przez a*a*a*

W temacie Annabelle, niestety ze względu na brak odpowiednich dla mnie kolorów musiałam je sobie odpuścić. Takze moja przygoda z nimi tez się skonczyla. Za leniwa jestem na ich mieszanie i rozjasnianie jak to na początku robiłam. :P Cały czas mi chodzi po głowie jeszcze jedna firma mineralna, której nigdy nie miałam okazji przetestować, a kręcę się wokół niej niemalże od zawsze.

A jaka to firma?
Ja czekam jeszcze na róże Clair, tzn na testery, ale na razie lecą w kulki i mają tylko pełne wymiary za 60 zł.

[a*a*a*]

Napisane przez chimay

Ja go dostałam całkiem przypadkiem, koleżanka mi go sprezentowała, bo dla niej był za jasny. Wrzuciłam do szuflady i zapomniałam o nim, dopiero niedawno odgrzebałam i jestem zachwycona Używam go tylko punktowo na wypryski. Idealnie stapia się z moim kolorem i ze skórą. Mogę go bez obaw używać bez podkładu, podczas gdy minerały zawsze musiałam jeszcze czymś przypacykować, inaczej zostawała mi plama.
Nie warzy się. Nie świeci. Można nim ładnie zakryć nawet takie przyschnięte, gojące się zonki, z którymi korektory mineralne sobie w ogóle nie radziły.

Mam podobne odczucia, dodałabym tylko jeszcze, że krycie można bez problemu budować, no ideał. A miałam obawy czy ten kolor będzie dla mnie dobry bo naczytałam się i nasłuchałam jaki to on jest jasny, niemalże biały(!), a okazał się idealny, a znowuż aż tak blada to ja nie jestem, są osoby z jaśniejszą cerą od mojej.

Napisane przez chimay

A jaka to firma?
Ja czekam jeszcze na róże Clair, tzn na testery, ale na razie lecą w kulki i mają tylko pełne wymiary za 60 zł.

Kanadyjskie Buff'd. Cenowo wychodzą nawet atrakcyjniej niż Annabelle.

[mamaAmelka]

Napisane przez a*a*a*

Kanadyjskie Buff'd. Cenowo wychodzą nawet atrakcyjniej niż Annabelle.

Ale przesyłka wychodzi dość drogo: prawie $7 próbki, a ok $11 pełnowymiarowe opakowania. Oczywiście dolarów kanadyjskich (niecałe 3 zł jeden dolar). Z tego co wiem, to może dwa razy do roku mają promocje, ostatnio w lipcu -20% na pełne wymiary i refile.

[a*a*a*]

Napisane przez mamaAmelka

Ale przesyłka wychodzi dość drogo: prawie $7 próbki, a ok $11 pełnowymiarowe opakowania. Oczywiście dolarów kanadyjskich (niecałe 3 zł jeden dolar). Z tego co wiem, to może dwa razy do roku mają promocje, ostatnio w lipcu -20% na pełne wymiary i refile.

Można też poczekać na promocje z okazji Black Friday. Albo z tego co się orientuję co roku w październiku mają wysyłkę gratis od $30 (we dwie osoby jak się zamawia to jest spoko). Jak się poczeka to zawsze coś tam się taniej trafi.

[ClaudiaWiniar]

mnie tez te minerały zapychały i po godzinie zaczynałam się juz swiecić..

[Alexzus]

Napisane przez a*a*a*

Można też poczekać na promocje z okazji Black Friday. Albo z tego co się orientuję co roku w październiku mają wysyłkę gratis od $30 (we dwie osoby jak się zamawia to jest spoko). Jak się poczeka to zawsze coś tam się taniej trafi.

Ach wzdycham do tych jasnych odcieni podkładów u nich na 3 stronie, a jak widzę jak są drobniusieńko zmielone mm.. Takie proste rzeczy mnie jarają po kolejnych perypetiach z kolorówkowym podkładem, z którym nie umiem znowu trafić w odcień i jest co gorsza gruboziarnisty
Chętnie bym spróbowała w przyszłości z kimś zamówić bo ceny nie są zaporowe, ale nie mam za bardzo komu aż tak zaufać

[a*a*a*]

Napisane przez Alexzus

Ach wzdycham do tych jasnych odcieni podkładów u nich na 3 stronie, a jak widzę jak są drobniusieńko zmielone mm.. Takie proste rzeczy mnie jarają po kolejnych perypetiach z kolorówkowym podkładem, z którym nie umiem znowu trafić w odcień i jest co gorsza gruboziarnisty
Chętnie bym spróbowała w przyszłości z kimś zamówić bo ceny nie są zaporowe, ale nie mam za bardzo komu aż tak zaufać

Ja miałam zapał żeby robić sobie własny kolorówkowy podkład, ale wszystko jednak spełzło na niczym. Wolę chyba przetrzepać jeszcze jakieś firmy mineralne, może akurat coś mi podpasuje i kolor będzie perfecto.
Jeżeli miałabyś ochotę coś kiedyś zamówić, to daj znać, wtedy ewentualnie jakieś wizażowe małe zamówienie się otworzy?
A w ogóle to może nie tutaj, ale na wątku Buff'd, napisałabyś które odcienie Ci wpadły w oko? Z tego co pamiętam miałaś dosyć zbliżony kolor cery do mojej, więc z chęcią zmałpuję coś od Ciebie i zasugeruję się Twoim wyborem.

[jestemann]

Napisane przez a*a*a*

Ja miałam zapał żeby robić sobie własny kolorówkowy podkład, ale wszystko jednak spełzło na niczym. Wolę chyba przetrzepać jeszcze jakieś firmy mineralne, może akurat coś mi podpasuje i kolor będzie perfecto.
Jeżeli miałabyś ochotę coś kiedyś zamówić, to daj znać, wtedy ewentualnie jakieś wizażowe małe zamówienie się otworzy?
A w ogóle to może nie tutaj, ale na wątku Buff'd, napisałabyś które odcienie Ci wpadły w oko? Z tego co pamiętam miałaś dosyć zbliżony kolor cery do mojej, więc z chęcią zmałpuję coś od Ciebie i zasugeruję się Twoim wyborem.

Jeżeli kiedyś jakieś zamówienie się zorganizuje, to ja również chętna!

[sylvia_doll]

Napisane przez ClaudiaWiniar

mnie tez te minerały zapychały i po godzinie zaczynałam się juz swiecić..

Dziewczyny, niestety to nie wymysł i plotki... Używając podkładów Lumiere nic się z buźką nie działo, natomiast po Anabelle pojawiły się problemy. Nie chodzi jednak o zapychanie czyli komedogenność tylko o aknegenność! Pojawiły mi się przy skroni 2 wypryski, a przy nosie dwa podskórne - obstawiam, ze to ropniaki, bo nie mogę ich wycisnąć a cera wokół jest mocno zaczerwieniona. Nie miałam nigdy czegoś takiego i nie mam pojęcia czym to posmarować i jak to zwalczyć...

Wczoraj chyba sobie zaszkodziłam, bo na wacik zroszony tonikiem dodałam nieco spirytusu salicylowego. Macie jakieś porady?

[Madzia94]

Tak czytam, czytam i coraz bardziej się zastanawiam czy zamawiać kolejne opakowanie podkładu z Annabelle. To był mój pierwszy podkład mineralny i nie mam pojęcia co mogłabym kupić zamiast niego.

[jestemann]

Napisane przez Madzia94

Tak czytam, czytam i coraz bardziej się zastanawiam czy zamawiać kolejne opakowanie podkładu z Annabelle. To był mój pierwszy podkład mineralny i nie mam pojęcia co mogłabym kupić zamiast niego.

Witaj w klubie! Mam ten sam problem Myślałam o Lily Lolo, ale chyba dziewczyny przekonały mnie do Amilie, hmm

[Madzia94]

Napisane przez jestemann

Witaj w klubie! Mam ten sam problem Myślałam o Lily Lolo, ale chyba dziewczyny przekonały mnie do Amilie, hmm

Oferta Amilie wygląda ciekawie Tylko nie wiem jak z kolorem. W Annabelle miałam golden fairest, więc chyba w Amilie też będę celować w golden, ale pewnie zamówię próbki.

[IgnisDivine]

Napisane przez Madzia94

Oferta Amilie wygląda ciekawie Tylko nie wiem jak z kolorem. W Annabelle miałam golden fairest, więc chyba w Amilie też będę celować w golden, ale pewnie zamówię próbki.

Ja w AM byłam Golden fairest a w Amilie jestem Sesame

Ślę z fołna