2005-08-13, 13:04 | #1 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
wolontariuszka:)
Jestem ciekawa czy są wśród wizażanek wolontariuszki... Ostatnio mam dużo wolnego czasu i zaczęłam mysleć o jakims wolontariacie. Na razie sie rozgladam.
Jak na was wpłynał wolontariat? Jak sobie radziłyscie? |
2005-08-13, 13:09 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Wolontariat
Była wolontariuszka. W domu dziecka, a potem w ośrodku dla osób niepełnosprawnych.
Zgłosiłam sie na własną rękę, nie poprzez jakąś agencję. W ośrodku dla niepełnosprawnych otrzymałam referencje, która teraz gdybym no szukała pracy w roli opiekunki do dzieci bardzo sie by liczyły. A jak na mnie wpłynęło. W domu dziecka było cieżko, ale uwielbiam dzieci i dawanie im jakiejś radości sprawiało mi przyjemność. A w ośrodku dla niepełnosprawnych, gdzie tak naprawdę pierwszy raz miałam tak bliski kontak z osobami niepełnosprawnymi, nauczyłam sie, że można się cieszyc z najdrobniejszych rzeczy, a ta radość może zdaiałać cuda. Bardzo pouczające i budujące pozytywne cechy zajecią |
2005-08-13, 13:17 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wolontariat
ja w tegoroczne wakacje spędziłam sporo czasu z dzieciakami w ramach wolontariatu, a dokładnie w ramach programu 'wakacje z wolontariuszem', gdzie w malej wiejskiej szkole prowadziłam zajęcia z dzieciakami. w czasie roku akademickiego, gdy czas na to pozwolił, przybywałam do MDK'u gdzie z dziecmi odrabiałam lekcje. osobiście byłam zachwycona i zauroczona tym wyjazdem i ani chwilę nie żałowałam, że się na to zdecydowałam. więcej powiem, to była przygoda mojego życia. i nie ukrywam, że zawsze też jakaś praktyka, którą później można wpisać do cv.
w czasie roku akademickiego niestety mam bardzo ograniczone możliwości czasowe..ale mam nadzieję, że w tym roku będę miała sensowniejsze plany, a wtedy na pewno będę chciałaznowu coś porobić. a dla zainteresowanych zamieszczę link, gdzie można znaleźć wiele ciekawych propozycji wolontariatu. czasem całkiem nietuzinkowych http://wolontariat.ngo.pl/strona/17302.html |
2005-08-13, 13:21 | #4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wolontariat
Dzięki za strone
Ja myślałam o zwierzętach bo do dzieci moge nie mieć cierpliwości... Taki mam charakter |
2005-08-13, 13:27 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wolontariat
tak, ja czasem też nie miałam cierpliwości..ale cóż począć, trzeba walczyć, szczególnie jak się studiuje na dwóch kierunkach związanych z dziećmi
|
2005-08-13, 13:48 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: ciężko określić ;)
Wiadomości: 432
|
Dot.: Wolontariat
Ja przez półtora roku byłam wolontariuszką w szkole podstawowej z oddzialami integracyjnymi. Bardzo milo wspominam swoja pracę. Pomagałam dzieciom w lekcjach, pilnowalam ich na świetlicy. Łatwo nie bylo, bo byly to głównie dzieci niepełnosprawne, albo z ADHD. W sumie to chyba tam utwierdzilam sie w przekonaniu, ze chce pracowac z dziecmi. I pracuje
pozdrawiam |
2005-09-24, 09:53 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
wolontariuszka:)
Dziewczyny która z Was zajmuje sie wolontariatem??
ja własnie w poniedziałek ide na rozmowe (świetlica dla dzieci z rodzinnym kłopotami) i nie mam pojecia czego moge się spodziewać narazie dostałam kwestionariusz do wypełnienia masa pytan hehe może komuś ten temat jest blizszy bo ja jestem bbbaaardzo początkująca i przez to zielona
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
2005-09-24, 10:02 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
tez wypełniałam taki kwestionariusz, ale własciwie nikt sie o nic nie przyczepia i raczej nie beda od Ciebie wymagac umiejetnosci extra-pedagoga-psychologa Wazne jest tylko zaangazowanie, bo jesli zrezygnujesz po jakims czasie, dzieci odczują to bo zdązą sie przyzwyczaic ze przychodzisz
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
|
2005-09-24, 10:03 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: wolontariuszka:)
no i jezeli to dzieci z rodzinnymi kłopotami to musisz byc stanowcza i nie dac sobie wejsc na głowe, chodziłam tez kiedys do dzieci starszych, to ich odzywki, zachowania.... czasami ma sie ochote przełozyc przez kolano i....
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
2005-09-24, 10:10 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
z tego co wiem to tam raczej będą takie maluchy klasa od 1-3
hehe wiec chyba dam sobie rade a to mnie pocieszyłaś z tym kwestionariuszem ja sie spodziewałam jakiejś super rozmowy kilku godzinnej hehehehehe powiedz mi jeszcze w kwestionariuszu musze podać czas wolny chodze do szkoły tylko w weekendy (łacznie z piatkami) ale oczywiscie nie mam aż tyle czasu by być od poniedziałku do czwartku cały dzień a też niechce wyjść na jakiegoś super lenia ile razy w tygodniu sie tym zajmowałaś??? chodzi mi o przecietny czas wolontariuszy
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
2005-09-24, 10:14 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: wolontariuszka:)
ja chodziłam ze wzgledu na szkołę, raz w tygodniu na godzinę lub 2. Pociesze Cie, bo nie sadze zeby ktos wymagał od ciebie wiecej niz mozesz. Zreszta mozesz sie podpytac czy ktos jeszcze chodzi, ilu maja wolontariuszy.
I tu Cie postrasze bo dzieci w tym wieku - są okropne ale warto poswiecic im uwage, musisz byc kochana ale i surowa gdy zaczną cos "przeskrobywac" słyszałam kiedys ze najlepsza jest postawa "na obrazonego"
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
2005-09-24, 10:21 | #12 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
obawiałam się że będą od mnie oczekiwać duzej ilości godzin których niestety nie mam Cytat:
z tym obrazonym to dobre buhahaah jak podziała to napisze masz jeszcze jakieś ciekawe doświadczenia?? bo ja bym już chciała wiedziec dziś wszystko a może jeszcze jakaś wizazanka??? no dziewczyny na tyle uzytkowniczek nie uwieze że tylko my dwie jesteśmy w temacie
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
||
2005-09-24, 10:27 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: wolontariuszka:)
Byłam kiedyś wolontariuszką w domu dziecka i potwierdzam to, co mówiła przedmówczyni. Nikt nie będzie robił Ci testów na "przydatność" ani sprawdzał Twojego drzewa genealogicznego Chodzi głównie o to, byś miała poczucie odpowiedzialności za te dzieci. Niedobrze jest, gdy ktoś zdecyduje się na wolontariat z założeniem, że to "na próbę" i jak sie nie spodoba, to można odejść. Oczywiście, że można, nikt na siłę nie będzie trzymał, ale TRZEBA pamiętać, że dzieci przyzwyczajają się, zaczynają przywiązywać, darzyć sympatią, więc nie wolno ich później tak po prostu zostawić z dnia na dzień. Nie można też bez uprzedzenia i wyjaśnienia powodów odwoływać spotkań. Jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoilismy, jak powiedział Lis do Małego Księcia
Edytowane przez mech Czas edycji: 2005-09-24 o 10:29 Powód: błąd |
2005-09-24, 10:30 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: wolontariuszka:)
moze jeszcze to, ze dzieci w tym wieku sa bardzo zdystansowane, z poczatku moga Cie odrzucic, ząłączą sie w grupkę i beda Ci dokuczac, musisz im wtedy wytumaczyc ze Ty jestes tu zeby im pomóc (jesli idziesz tam pomagac w lekcjach) lub ze jestes tu dla nich (jesli idziesz zeby sie bawic z nimi). Wowczas najlepiej powiedziec im ze Ty siedzisz w jakims miejscu i czekasz, jesli ktos bedzie potrzebował pomocy lub bedzie chciał pograc "w super gre" to Ty na niego czekasz.
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
2005-09-24, 10:33 | #15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
z odpowiedzialnością to u mnie aż za dobrze staje się to moja wadą powoli wiec się nie martwie ale za to bardzo szybko sie przywiazuje do ludzi obawiam sie za duzego zaangazowania wiem że dystans jest bardzo wazny a ja nie potrafie
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
|
2005-09-24, 10:34 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: wolontariuszka:)
dasz rade
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
2005-09-24, 10:38 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
Coś czuję, że sobie poradzisz |
|
2005-09-24, 10:39 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
Carrie dzieki mam nadzieje że tak będzie
i biore Twoje rady do serca wszystkie wykorzystam a narazie to się bardzo stresuje bo ja naprawde nie wiem co będe tam robić i zapomniałam się pochwalić byłam tam wczoraj i zrobiło mi się bardzo przyjemnie wszyscy tacy mili a najbardziej pocieszyły mnie slowa kierowniczki "jest nam Pani potrzebna od zaraz" szkoda że jak szukam pracy to tak nie mówią hehe
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
2005-09-24, 10:41 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
heheheh fajnie że moge z Wami pogadać już czuje się lepiej
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
|
2005-09-24, 10:43 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
Widzisz, skoro jesteś tam potrzebna i chcą Cię "zatrudnić" to już w ogóle byłabym spokojna Przecież, jeśli bedziesz miała jakiś problem, to personel Ci pomoże |
|
2005-09-24, 11:00 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
|
2005-09-24, 13:56 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
|
|
2005-09-24, 14:03 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 633
|
Dot.: wolontariuszka:)
przez dwa lata bylam wolontariuszka w domu dziecka, dzieciaki od podstawowki po technikum-pomagalam im w lekcjach, rozmawialam
przychodzilam raz w tygodniu na okolo 2 h dwa czy trzy razy uczestniczylam w spotkaniu dzieciakow kiedy robily jakies teatrzyki i wystepy muzyczne a raz przemila pani dyrektor zorganizowala spotkanie wolontariuszek na herbatce dzieciaki bywaja rozne, staraj sie wiele wymusic, obrazaja sie, potrafia powiedziec cos niemilego, przy pdrabianiu lekcji z reguly chca zeby odrabiac cala robote za nie poza ym dosc milo wspominam ten czas kiedy bylam wolontariuszka dzieci sie przyzwyczajaja, to fakt trzeba uwazac zeby nic im nie obiecywac, nie mowic nic czego pozniej nie moglibysmy zrobic, dotrzymac pozdrawiam
__________________
... nie każdy chłop z widłami to Posejdon ! |
2005-09-24, 14:25 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: wolontariuszka:)
Cytat:
Wiele wspaniałych dni przed Tobą
__________________
|
|
2005-09-25, 10:59 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: wolontariuszka:)
wiecie co??
wczoraj poinformowałam niektórych o moim pomysle i jestem zaszokowana reakcją!! zazwyczaj słyszałam komentarze tego typu "po co ci to??" "dlaczego to robisz??" dodam że odpowiedzi typu bo chce lub czuje taką potrzebe raczej ich nie satysfakcjonowały dopiero kiedy dodałam że mam zamiar robić magistrerke z pedagogikii i bardzo przyda mi się tego typu doświadczenie dodawali "no chyba że tak...." nie będe ukrywać że sama chce czerpać z tego jakieś korzyści ale tez wiem że istnieją osoby które robią to poprostu dla zwyklej satysfakcji!! jak jest u Was?? tez takie conajmniej dziwne reakcje?
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
2005-09-25, 11:13 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: mazowieckie/ czasem Warszawa
Wiadomości: 716
|
Dot.: wolontariuszka:)
No faktycznie dziwna reakcja, mnie coś takiego nie spotkało, byłam wolontariuszką - ale wiekszość moich znajomych to byli ludzie z psychologii, pedagogiki, generalnie humaniści, nikt się nie pytał po co na co, bo sami też coś robili, ale to pewnie kwestia studiów, wolę tak to sobie wytłumaczyć niż napisać coś niemiłego o tych którzy we wszystkim chcę widzieć materialne korzyści
|
2005-09-25, 16:55 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: wolontariuszka:)
Mnie takie reakcje nie spotykały, słyszałam raczej: "świetnie, a co tam robisz?", "a jak to jest? ", "a jak się takie rzeczy załatwia?" itp.
Mogło to być jednak związane z tym, że studiowałam wtedy jeden z kierunków wymienionych przez pluszynkę, a w tym środowisku wolontariat traktuje się jako coś naturalnego. Jednak nie dziwię się reakcjom typu "po co ci to", bo niestety, większość ludzi nastawiona jest na swoje JA i wymierne, najlepiej materialne, korzyści. Nie przejmuj się głupimi komantarzami, tylko rób to, co uważasz za słuszne i dobre I niby dlaczego masz się komuś tłumaczyć z tego co robisz i to w taki sposób, czy czuł się odpowiedzią usatysfakcjonowany? Oni rozumieć nie muszą, ważne, że Ty rozumiesz i wiesz dlaczego Pozdrawiam |
2005-09-25, 17:11 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wolontariuszka:)
ale przecież chwalebne jest to, co chcesz zrobić, więc czego ludzie tutaj nie rozumieją ? mnie doświadczenie nauczyło, że lepiej nie dyskutować, nie przekonywać, nie pokazywać swoich racji, bo i tak ludzie przecież wiedzą lepiej od nas samych, co robic chcemy..i co jest dobre. wiem, co mówię, bo ja "studiuję coś specjalnego" ( pedagogika specjalna ) i nie raz i nie dwa słyszałam a po co, a dlaczego, a czemu, a czy zdaje sobie sprawę z tego, co robie itd. denerwuje mnie to strasznie, o!
|
2005-09-25, 17:22 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wolontariuszka:)
ja bardzo chciałabym być wolontariuszką w schronisku,ale podobno trzeba mieć ukończone 18 lat,a ja mam 14 wolontariat w domu dziecka albo w domu starców też by mnie interesował,ale zawaliłam,bo było takie spotkanie właśnie praca z trudnym dziećmi dla uczniów gimnazjów,ale za późno przeczytałam ogłoszenie
szkoda |
2006-06-10, 18:29 | #30 |
Rozeznanie
|
WOLONTARIAT - ważne!
Bardzo zależy mi na tym, by pracować jako wolontariuszka.
Gdzie mogę się zatrudnić mając 17 lat? Może znacie jakieś adresy wolontariatów? Interesuje mnie głównie Kraków. Chciałabym pracować z niepełnosprawnymi, dziećmi, starszymi ludźmi. Mogłabym też chodzić im po zakupy, sprzątać, opiekować się. Chcę coś dać światu od siebie, komuś pomóc. Proszę pomożcie znaleść coś dla mnie.
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:09.