Co ubrac do pracy???

[Masza_20]

Witam wszystkie Wizazanki!!!
Potrzebuje fachowej szybkiej porady! Od jutra zaczynam praktyke w szkole. To jest liceum. Problem polega na tym ze ja jestem tylko jakies 2 lata starsza od uczniow klasy maturalnej, wiec roznica wieku jest niewielka. Chodzi mi o to abyscie mi pomogli wybrac jakis stroj ktory bylby odpowiedni. Chcialabym sie choc troche odrozniac od uczniow zeby miec jakis autorytet. Wiadomo oczywiscie jak sie ubieraja dziewczyny w wieku 19 lat. Conajmniej jak 25!!! I to mnie przeraza bo nie chce wygladac na ich mlodsza siostre. Przydaloby sie cos eleganckiego, ale zarazem na luzie, zeby nie zrobic z siebie znowu starej baby. Nie mam pojecia co ubrac zeby pasowalo. Chodzi tu szczegolnie o dn kiedy bede prowadzila lekcje. Piszcie jaki macie pomysly!!! Zdjecia tez by byly mile widziane!!! dziekuje z gory wszystkim.

[Kasiulka__]

Może coś takiego:dzinsy a do tego bardzo modny teraz żakiecik, albo jakąś spódnicę 3/4 do kozaczków na obcasie(ogólnie myslę że na obcasach będziesz się odróżniać od maturzystek, gdyż one na szpilach po szkole nie chodzą ...<raczej> ) :P Wklejam narazie kilka foteczek i idę poszukać u siebie dalej
Pozdr Kasiulka

[Kasiulka__]

[Kasiulka__]

[Nefretete]

zdjęcia z najnowszej kolekcji Montona- aż boje się wejść do sklepu... tyle rzeczy mi się podoba może znajdziesz coś dla Siebie, coś Cię zainspiruje

[MarceLa]

Pomysl z marynarka i jeansami jest bardzo fajny, jak i ze spodniami w kant koszula i bezrekawnikiem, jesli spodniczka to 3/4, dziewczyny ubieraja sie teraz dosc odwaznie, ja mysle ze powinnas ubrac sie elegancko i skromnie (najlepiej bez dekoltow

[bzyku]

Najważniejsze żeby nie przesadzić ze zbyt modnym ubiorem. No, chyba że chcemy by myśli uczniów skupione były na tym co mamy na sobie, niż co chcemy im przekazać .

[czarownicagosia]

MarceLa napisał(a):
> ... ja mysle ze powinnas ubrac sie elegancko i skromnie (najlepiej bez dekoltow

Przypomniala mi sie sytuacja z podstawowki (8 kl). Pani od historii podeszla do kolegi ( dobrego historyka) , pochylila sie nad jego lawka i cos tam mowi o olimpiadzie. Nie wiedziala, ze caly dekolt bluzki sie jej rozchylil i wszystko jej bylo widac... Kolega zrobil sie czerwony jak burak, byl w ciezkim szoku , nie mogl z sibie wydusic slowa, nie wiedzial gdzie oczy podziac Cala klasa szepcze i chichocze , a biedna nauczycielka chyba nie zorientowala sie w sytuacji, tylko widzac otepienie kolegi dala sobie spokoj z dalsza rozmowa.

[Masza_20]

Dzieki bardzo za wszystkie rady. Dzis naradzalam sie tez moja przyjaciolka i wspolnymi silami cos wymyslimy. Jednak nadal czekam na wasze pomysly, napewno sie przydadza!!!

[lilu1980]

Maszo! ja jestem dopiero po studiach wiec nie czuje sie staro, i mialam taki sam problem co Ty , tyle ze ja pracuje w domu kultury , nie wyobrazalam siebie w garsonkach, ale tez nie chaialm wygladac jhak mlodziez ktra so mnie przychodzi i moje rozwiazanie to wlasnie marynareczki to do kazdego rodzaju spodni( no prawie kazdego)to wyroznia, ale pozolilo mi jednoczesnie zachowac swoj wlasny styl. pozdrawiam....

[czarownicagosia]

Moze cos takiego

[czekoladka]

A mogę wiedzieć, czego będziesz uczyła? Bo ja mialam rok temu praktyki właśnie w szkole średniej - we wrześniu 2004 dokladnie. Było to technikum,sami faceci tam byli, uczyłam j.polskiego. Ubierałam się normalnie, w spodnie dżinsowe i jakiś sweterek - ale żadnych dekoltów, spodniczek krótkich itp. wlosy mialam rozpouszczone lub w kitkę. Wiesz, ja raczej swoim wyglądem nie straszę, jeśli chodzi o wzbudzanie respektu oczywiscie - jestem niska, 160 cm, 49 kg...Ale radę dałam - bylam samiutka z 30 - ma facetami...(opiekunka praktyk nie mogla być w tym dniu w pracy) Dodam, ze hmmm, jak by to powiedzieć, podobalam im się wizualnie. Po prostu - nie dalam wejść sobie na głowę - zdecydowany ton, w miarę donośny głos - ihihih, jestem niby mała, ale słychać mnie bardzo, ton głosu też nie znosi sprzeciwu, haha. Aha, i nie cackaj się z nimi - jakby co, wstawiaj pałę, ja tak robiłam i jeden o mały wlos się nie popłakał, a taki był cwaniaczek przed otzrymaniem pałki. Jesli chodzi o buty - ubierałam takie sportowe raczej, na płaskiej podeszwie, beżowe ze ścietymi czubkami. Powiem Ci, że miło wspominam praktyki, naprawdę bardzo się stresowalam nimi, ale uczniowie szanowali mnie, nawet chcieli ode mnie autografy - tak mowili, doslownie-bo dalam sobie świetnie radę. Piszę Ci o tym, bo naprawdę zewnętrznie wygladalam na młodszą od nich, drobniutka, niska...A stroj był normalny, nie chodzilam na praktyki w marynarkach, zakietach czy obcasach - czulabym się źle...Z tego co wiem, uczniowie wspominają mnie tam do dzis - z przestrachem malutkim i jednocześnie z sympatią - mówią, że bylam miła i śliczna,ale dalam im w kość przez ten krotki czas. Ubieraj się tak, jak najlepiej się czujesz. A wygląd budzący respekt tylko na początku faktycznie pomaga. Potem - nie ma to znaczenia.

[donata]

*