|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2006-06-30, 18:59 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1
|
toksoplazmoza
planujemy poczecie dziecka i jak wiadomo chce czlowiek jak najlepiej. poszlam dzis do lekarza zaczerpnac szczegolowych informacji, poniewaz trzy lata zazywalam tabletek antykoncepcyjnych. ok poinformowal mnie o wszystkim ile czasu powinnam odczekac itp. zadalam mu rowniez pytanie czy powinnam sobie zrobic badania na toksoplazmoze, bo w naszym domu cale zycie byly koty, a jak wiadomo od nich mozna sie najszybciej zarazic, tym bardziej ze wychodza na dwor. bardzo sie oburzyl i stwierdzil ze nie ma takiej potrzeby. ja go dalej naciskalam i sie dopytywalam, strasznie sie oburzyl i stwierdzil ze podwazam jego autorytet. rozmowa sie nie zakonczyla bo ja po prostu wyszlam. czy to jest normalne podejcie lekarza do sytuacji?
|
2006-06-30, 19:08 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 980
|
Dot.: toksoplazmoza
Jeżeli całe życie masz w domu koty to raczej nic Ci nie grozi, bo bardzo możliwe, że już przeszłaś tą chorobę, a wtedy nie ma zagrożenia. Ale faktycznie podejście lekarza mało przyjemne..
|
2006-06-30, 19:50 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: toksoplazmoza
Moim zdaniem to niepoważne podejscie lekarza, gdyz obecnie to badanie jest bardzo powszechne i często wykonywane, gdyz dziła na korzysc dzidziusia i Twój spokój.Dobrze zrobilas wychodzac od niego , ja bym znlazła innego lekarza, który powznie traktuje takie tematy a nie ignoruje i sie oburza bez powodu.Tokspolazmoza nie tylko może byc od kotów ale równiez od surowego miesa .Także badanie jest nieinwazyjne i powinien Ci je zlecic.
asia27 |
2006-06-30, 20:38 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z raju
Wiadomości: 4 236
|
Dot.: toksoplazmoza
Trzy tygodnie temu bylam u ginekologa na konroli i powiedzialam mu, ze zamierzamy postarac sie o potomstwo. Zapytalam jakie badania zrobic i pierwsze co powiedzial to badania na toksoplazmoze, ogolne badanie ginekologiczne, cytologie. Toksoplazmoze zrobilam i wyszedl mi wynik ujemny tzn ze nigdy nie mialam do czynienia z tym pasozytem i nie mam w sobie przeciwcial. Powiedzial, ze to zle i dobrze. Inne badania wyszly dobrze, zyczyl nam powodzenia. Ogolne badania krwi mialam robione miesiac temu, podczas badania okresowego do pracy, takze tez jestem spokojna - jak narazie. Rade ci zmienic lekarza, bo takie podejscie dla mnie jest nienormalne.
|
2006-06-30, 22:59 | #5 | |
Raróg
|
Dot.: toksoplazmoza
Dobrze zrobiłaś, że wyszłaś i nie wracaj tam już nigdy więcej.
Test na obecność przeciwciał jest konieczny, wykonuje się go standardowo u kobiet w ciąży, przed – jeśli chcesz, też możesz zrobić. Źródła podają różne statystyki, aż do 60-80% osób z przeciwciałami (czyli przebytą chorobą). Twój lekarz mógł dojść do wniosku, że mając kontakt od zawsze z wychodzącymi kotami masz przeciwciała, czyli dziecko jest bezpieczne. Ale to nie zwalnia Cię od możliwości wykonania testu; zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że przeciwciał nie masz, wtedy musisz bardzo uważać w czasie ciąży, z wrodzoną tokso nie ma żartów. „Pasożyt przenosi się z krwią matki przez łożysko. Jeśli matka zaraziła się po raz pierwszy właśnie w trakcie ciąży, to zagrożenie dla dziecka jest bardzo duże. (…)Kobiety mające w domu kota, przed zajściem w ciążę, powinny robić testy na obecność przeciwciał przeciwko Toxoplasma gondii. Jeśli badanie będzie dodatnie (mówimy wówczas, że są seropozytywne), to paradoksalnie nie muszą się martwić o płód. Jak już wspomniano, wrodzona toksoplazmoza dotyczy tylko tych dzieci, których matki zostały zainfekowane po raz pierwszy w czasie ciąży. Natomiast, jeżeli przeciwciał nie ma (czyli są seronegatywne), to muszą strzec się infekcji, przede wszystkim poprzez ograniczenie kontaktów z ulubionymi kotami. Nosicielami toksoplazmozy mogą być nasi domowi ulubieńcy: psy, świnki morskie i przede wszystkim koty, ale również świnie, owce, kozy i drób. Głównym źródłem zarażenia kotów jest polowanie na drobne gryzonie (i oczywiście ich zjadanie). Ograniczenie swobody kota poza domem zapobiega przenoszeniu się infekcji z innych zwierząt, co znowu chroni nas przed infekcją. Zakażenie przez głaskanie kota po futrze jest mało prawdopodobne. Zagrożeniem może być natomiast czyszczenie pojemnika na jego odchody oraz kosza na śmieci. Warto robić to w gumowych rękawiczkach.” A najlepiej zlecić komuś innemu http://www.resmedica.pl/zdart6999.html Ciekawostka: http://www.laboratoria.net/pl/module...rticle&sid=818 Pzdr!
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:56.