...bo zostały dwa miesiące do matury!

[prawniczka519]

Napisane przez Kreskaaa

No nie mów. Z jakiej książki do ang korzystasz? Nie wiem za bardzo, czy lepiej skupić się na gramatyce czy poszerzać słownictwo? Szczerze mówiąc z gramatyką u mnie najgorzej a najbardziej nie cierpię tego typu zadań z wstawianiem wyrazów w odpowiedniej formie

Świetny pomysł z tym planem, ja jutro zaczynam powtórkę działu "Polityka" z WoSu, przez godzinę iii druga godzina na angielski.

Żeby nauczyć się gramatyki to musisz poszerzać słownictwo- to wszystko w większości opiera się fejzalach, indiomach i przyimkach i innego sposobu niż pamięciówka nie ma. Ja robię tabuny fiszek z tych okropnych fejzali i dopiero teraz zaczęłam zwracać uwagę nie tylko na słówko, ale i na to co stoi za nim i przed nim. Nie da się inaczej tego nauczyć niż robić transformacje, wypisać fejzale i je wkuwać - damy radę! Ja nei korzystam teraz z książek bo babka z korków mi robi milion kser i nawet nie wiem z czego, ale w przyszłym tygodniu ma mi dać książki w pdf do wyrukowania sobie, to jak mi podasz maila to chętnie się podzielę.

Mój plan na jutro:
ANGIELSKI- słownictwo- ochrona środowiska, rodzaje mieszkań, wróżki etc plus fiszki, które zrobiłam dzisiaj z transformacji
HISTORIA- Jagiellonowie
to przede wszystkim, a jak mi starczy czasu to wezmę się za społeczeństwo z WOsu i z tż siądę do matematyki

A tak w ogóle, to zakochałam się dzisiaj w używaniu zalotki- choćby nie wiem co mi kto na nią narzekał, to z moimi blond, cienkimi, badziewnymi rzęsami zrobiła cuda! i pół dnia spędziłam na zabawie z nią, idę jutra na "I że Cię nie opuszczę" bo nie samą maturą człowiek żyje! Pamiętajcie dziewczyny!

Ps. Chodziła może któraś z Was na zumbę?

[asioollka]

to są frejzale jak już ; p
ja zazwyczaj wypisuję sobie po prostu słówka których nie znam, a potem wykreślam te, których się nauczyłam.

[majajaj]

ja jutro również wos - konfilkty, tyle że w szkole, takie powtórki mamy

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

nie spinajcie - "nie matura, a chęć szczera zrobi z ciebie oficera"
wszystkiego się da nauczyć w dwa miesiące, nawet rozszerzonej matmy (coś o tym wiem )
powodzenia

[Kreskaaa]

Napisane przez prawniczka519

i dopiero teraz zaczęłam zwracać uwagę nie tylko na słówko, ale i na to co stoi za nim i przed nim. Nie da się inaczej tego nauczyć niż robić transformacje, wypisać fejzale i je wkuwać - damy radę! Ja nei korzystam teraz z książek bo babka z korków mi robi milion kser i nawet nie wiem z czego, ale w przyszłym tygodniu ma mi dać książki w pdf do wyrukowania sobie, to jak mi podasz maila to chętnie się podzielę.

To może być dobry pomysł, ostatnio odkryłam fiszki i rzeczywiście efekty są niezłe. A co do tego "up" "off" "out" "for" to ja też nigdy nie zwracam uwagi na takie "szczegóły" ... Bardzo chętnie skorzystałabym z książki (chyba, że to longman?)

bo nie samą maturą człowiek żyje! Pamiętajcie dziewczyny!

O ja o tym aż zanadto pamiętam (w kontekście tytułu naszego tematu..)

Ps. Chodziła może któraś z Was na zumbę?

Nie, chociaż słyszę same pozytywy to ja nie lubię uczyć się układów choreograficznych.

W szkole nawet nie ZACZĘLIŚMY działu stosunki międzynarodowe, chyba muszę w końcu zabrać się za to sama bo będzie cienko. :P Chociaż na próbnej opartej na tym temacie poszło zaskakująco dobrze.

[pulcherija]

hej kochane ; * mogę się dołaczyc? mam 2 miesiące do matury i też... niby się ucze a mam wrazenie ze nic nie umiem , od dzisiaj się OSTRO przykładam... dobrze ze szybko wszystko zapamiętuje...
zdaje :
matma, historia, WOS i ang - rozszerzone

chce się dostać na prawo ; )

[prawniczka519]

Napisane przez asioollka

to są frejzale jak już ; p
ja zazwyczaj wypisuję sobie po prostu słówka których nie znam, a potem wykreślam te, których się nauczyłam.

No o frejzale mi chodziło, nie wiem gdzie mi się to R podziało

Napisane przez Kreskaaa

Nie, chociaż słyszę same pozytywy to ja nie lubię uczyć się układów choreograficznych.

W szkole nawet nie ZACZĘLIŚMY działu stosunki międzynarodowe, chyba muszę w końcu zabrać się za to sama bo będzie cienko. :P Chociaż na próbnej opartej na tym temacie poszło zaskakująco dobrze.

To właśnie ja też i tak mnie kusi, no ale może po maturze pomyślę

Napisane przez pulcherija

hej kochane ; * mogę się dołaczyc? mam 2 miesiące do matury i też... niby się ucze a mam wrazenie ze nic nie umiem , od dzisiaj się OSTRO przykładam... dobrze ze szybko wszystko zapamiętuje...
zdaje :
matma, historia, WOS i ang - rozszerzone

chce się dostać na prawo ; )

Witamy! A gdzie byś się chciała się dostać na prawo?

[smieszka250]

To i ja dołączę, bo leń ze mnie straszny

Zdaję:
Mat R
Geo R
Ang R
Pol P
i chciałabym iść na Transport na PW.

[kolorowatecza]

Nigdy za wiele motywacji
Można?

Polski P
Matma R
Angielski R
Fizyka P

[smieszka250]

Żal mi się, że tak to ujmę. Przez cały dzień zrobiłam powtórki w programie do nauki słówek z ang i opracowałam 3 zagadnienia z geografii (na poniedziałek muszę zrobić jeszcze 3, a fajnie by było jakbym zrobiła nastepne 11, bo w tygodniu nie będę miała czasu). Nie ruszyłam matmy...
Mam jakiegoś doła, nawet przed kompem mi się nie chce siedzieć. Wałęsam sie po całym domu i tylko podżeram wszystko co mi wpadnie w ręce. Help!

[Maggie Brown]

Można dołączyć?

Polski P
Matma P
Angielski P
Biologia R

Przydałaby się jeszcze chemia R... ale teraz to już po zawodach
Mam dzisiaj dzień wolny od nauki, całe ferie uczyłam się biologii, raz sobie mogę odpuścić

Smieszka250, może sobie dzisiaj daruj? Rano też miałam takiego doła, bo z biologią jestem w lesie ;/

[prawniczka519]

Napisane przez kolorowatecza

Nigdy za wiele motywacji
Można?

Polski P
Matma R
Angielski R
Fizyka P

Można? Nawet trzeba! Będziemy się chwalić procentami

Napisane przez smieszka250

Żal mi się, że tak to ujmę. Przez cały dzień zrobiłam powtórki w programie do nauki słówek z ang i opracowałam 3 zagadnienia z geografii (na poniedziałek muszę zrobić jeszcze 3, a fajnie by było jakbym zrobiła nastepne 11, bo w tygodniu nie będę miała czasu). Nie ruszyłam matmy...
Mam jakiegoś doła, nawet przed kompem mi się nie chce siedzieć. Wałęsam sie po całym domu i tylko podżeram wszystko co mi wpadnie w ręce. Help!

To przegoń doła! Moje plany też dzisiaj nie wyszły, bo wczoraj po 24 zaczęliśmy z tż oglądać "Dziewczyna z tatuażem" (POLECAM WAM! Mocny film, ale świetny kryminał!) dzisiaj wstaliśmy 12.40 i zanim zjedliśmy i cokolwiek to się zrobiła 15 no i siedzę sobie nad angielskim, ale na pewno idę dzisiaj wcześniej spać!
Na zły humor polecam kawę z krówkami, albo latte macchiato, które ostatnio nauczyłam się robić i teraz nie wyobrażam sobie zwykłek kawy z mlekiem

Napisane przez Maggie Brown

Można dołączyć?

Polski P
Matma P
Angielski P
Biologia R

Przydałaby się jeszcze chemia R... ale teraz to już po zawodach
Mam dzisiaj dzień wolny od nauki, całe ferie uczyłam się biologii, raz sobie mogę odpuścić

Smieszka250, może sobie dzisiaj daruj? Rano też miałam takiego doła, bo z biologią jestem w lesie ;/

Witam! Bosze, jak ja Cię nawidzę biologii- podziwiam Cię.

[Maggie Brown]

Napisane przez prawniczka519

Witam! Bosze, jak ja Cię nawidzę biologii- podziwiam Cię.

A ja podziwiam Ciebie - z twoich rozszerzeń podołałabym jedynie angielskiemu Humanistyczne przedmioty to moja wielka zmora, pełen szacun dla wszystkich zdających je na maturze

[prawniczka519]

Napisane przez Maggie Brown

A ja podziwiam Ciebie - z twoich rozszerzeń podołałabym jedynie angielskiemu Humanistyczne przedmioty to moja wielka zmora, pełen szacun dla wszystkich zdających je na maturze

No coś Ty- ja jestem umysłem humanistycznym i żałuję tego strasznie, bo gdybym mogła się cofnąć ze trzy lata to teraz na maturze zdawałabym, jakieś fizyki, chemie, biologie- mam milion znajomych, którzy są umysłami ścisłymi i są dobrzy z humana i mam milion znajomych humanistów, którzy modlą się o 30% na maturze z matematyki, ale jak się chciało zaoszczędzić sobie roboty za młodu to teraz trzeba cierpieć

[pink_rose]

dołączę się również ^^
matematyka -PP
j. polski - PP
j. angielski -PP
biologia - PR
chemia - PP

w planach : kosmetologia.

nie mam motywacji do nauki matma wychodzi mi już bokiema reszta na razie leży i kwiczy. po 2 tyg odpoczynku muszę się wziąć ostro za naukę.
jak tak czytałam wcześniejsze posty to nie raz oczy wyszły mi na wierzch. kilka z Was pisało o np polskim rozszerzonym, albo o wos'ie -na prawdę podziwiam ^^

[Maggie Brown]

Napisane przez prawniczka519

No coś Ty- ja jestem umysłem humanistycznym i żałuję tego strasznie, bo gdybym mogła się cofnąć ze trzy lata to teraz na maturze zdawałabym, jakieś fizyki, chemie, biologie- mam milion znajomych, którzy są umysłami ścisłymi i są dobrzy z humana i mam milion znajomych humanistów, którzy modlą się o 30% na maturze z matematyki, ale jak się chciało zaoszczędzić sobie roboty za młodu to teraz trzeba cierpieć

Z tego co widzę, to naprawdę jesteś humanistką, i do tego masz plany na studia (ja się ciągle waham... pisać chemię/matmę za rok, czy nie? xD) więc nie jest źle Najgorsi są "chómaniści", którzy mówią, że nimi są, bo nie lubią matmy, a z polskiego czy historii też ledwo ciągną.
A biologia też nie jest jakaś super ścisła taka pomiędzy. Ja bardzo żałuję, że nie poszłam na porządny biol-chem, tylko na jakiś byle jaki profil z geografią, do niczego mi nie potrzebną. Wystraszyłam się chemii, też chciałam zaoszczędzić sobie roboty, więc zostaje mi tylko

Napisane przez pink_rose

dołączę się również ^^
matematyka -PP
j. polski - PP
j. angielski -PP
biologia - PR
chemia - PP

w planach : kosmetologia.

nie mam motywacji do nauki matma wychodzi mi już bokiema reszta na razie leży i kwiczy. po 2 tyg odpoczynku muszę się wziąć ostro za naukę.
jak tak czytałam wcześniejsze posty to nie raz oczy wyszły mi na wierzch. kilka z Was pisało o np polskim rozszerzonym, albo o wos'ie -na prawdę podziwiam ^^

Kosmetologia, ale fajnie
Czyli nie tylko ja podziwiam!

Ale miałam chwilę grozy... Od tygodnia mam komputer, a przed chwilą zaczęły wyskakiwać jakieś dziwne komunikaty, zawiesił się, i ani wte, ani wewte...

[ekscentryczna]

Napisane przez nelciak

Przed ustną z anglika wyszukałam w necie wszystkie możliwe tematy z rozszerzenia jakie pojawiały się kiedyś, dało mi to tylko trochę, bo dostałam zupełnie inne. I tak najważniejsze jest słownictwo, jeśli uczysz się go zwracając uwagę na listę tematów z informatora maturalnego to bedzie ok bo nie moze byc zadnych tematow wykraczajacych poza nią

a gdzie go moge znaleźć ?


A ja zdaje wszystko na podstawie + geografia :P
Mam w planach kierunek : bezpieczeństwo narodowe

Chyba musze ograniczyć komputer , żebym sie zabrała za nauke do matury hahaha chociaż nie wiem jak to zrobie :P

[Kreskaaa]

Maggie Brown -u mnie również komp dziś się wieszał, aż się zmotywowałam do wrzucenia mojego planu prezentacji na chomika bo jak by wszystko przepadło to byłoby bardzo kiepsko :P

No cóż, ja podziwiam osoby które zdecydowały się na R chemię czy biologię. WOS to przy tym pestka. A gdybym mogła cofnąć czas.... hmm chyba poszłabym na biol-chema, chociaż uważałam w gimnazjum, że jestem z przedmiotów przyrodniczych kiepska, to jednak "z rozpędu" się uczyłam i miałam piątki, w liceum całkiem olałam te przedmioty a z perspektywy czasu widzę, że to była przynajmniej jakaś wiedza, którą można wykorzystać - np. pójść na wspomnianą kosmetologię. A cóż to za umiejętność, wiedzieć jaki jest tryb wyboru członków Rady Bezpieczeństwa ONZ albo teoria budowy normy prawnej? Może nawet ciekawe (może...) ale ciężko będzie w przyszłości te umiejętności "sprzedać".

Dzisiejsze plany: mniej niż 50 %, udało mi się DWA razy usnąć nad nauką angielskiego no i za WOS się już nie zabrałam...Za to zaczęłam czytać "Inny świat" i bardzo ciekawy wywiad z Herlingiem-Grudzińskim.

[prawniczka519]

Napisane przez Maggie Brown

Z tego co widzę, to naprawdę jesteś humanistką, i do tego masz plany na studia (ja się ciągle waham... pisać chemię/matmę za rok, czy nie? xD) więc nie jest źle Najgorsi są "chómaniści", którzy mówią, że nimi są, bo nie lubią matmy, a z polskiego czy historii też ledwo ciągną.
A biologia też nie jest jakaś super ścisła taka pomiędzy. Ja bardzo żałuję, że nie poszłam na porządny biol-chem, tylko na jakiś byle jaki profil z geografią, do niczego mi nie potrzebną. Wystraszyłam się chemii, też chciałam zaoszczędzić sobie roboty, więc zostaje mi tylko




Kosmetologia, ale fajnie
Czyli nie tylko ja podziwiam!

Ale miałam chwilę grozy... Od tygodnia mam komputer, a przed chwilą zaczęły wyskakiwać jakieś dziwne komunikaty, zawiesił się, i ani wte, ani wewte...

Ja generalnie lubię matematykę, pochodę z rodziny niespełnionych matematyków i całe życie miałam tak, że mogłam mieć 5 jedynek z chemii, które przeważała jedna z matematyki Ale gdybym miała wybierać to właśnie chemię bym zdawała na maturze, bo jak już ją tak olałam w pierwszek klasie, to potem musiałam latać na korepetycje, żeby jakoś z niej wyrobić i...ją polubiłam- okazała się składna, logiczna i w miarę ciekawa tyle, że już za późno była na zmianę profilu klasy.
Żałuję bardzo, patrząc jakie cudowne tehcniczne kierunki są tworzone:
Energetyka- nie wiem czy jest bardziej przyszłościowy kierunek, mój tż na tym jest i to jest kierunek na miarę budownictwa pięć lat temu. Na uczelni jasno im powiedzieli, że jeśli uda im się dotrwać do inżyniera z np. źródeł odnawialnych, to będzie dziedzina znosząca złote jaja.
Strasznie też mi jest szkoda 'cudu' na który poszła moja koleżanka w tym roku: "Zarządzanie i inżynieria produkcji"- po 3 latach masz inżyniera z produkcji, a po 5 magistra z zarządzania- moim zdaniem po prostu świetne i wszędzie przyjmą ją z owartymi rękami, a ja mogę tylko żałować i czytać sobie róźne publikacje na te tematy.

Napisane przez Kreskaaa

Maggie Brown -u mnie również komp dziś się wieszał, aż się zmotywowałam do wrzucenia mojego planu prezentacji na chomika bo jak by wszystko przepadło to byłoby bardzo kiepsko :P

No cóż, ja podziwiam osoby które zdecydowały się na R chemię czy biologię. WOS to przy tym pestka. A gdybym mogła cofnąć czas.... hmm chyba poszłabym na biol-chema, chociaż uważałam w gimnazjum, że jestem z przedmiotów przyrodniczych kiepska, to jednak "z rozpędu" się uczyłam i miałam piątki, w liceum całkiem olałam te przedmioty a z perspektywy czasu widzę, że to była przynajmniej jakaś wiedza, którą można wykorzystać - np. pójść na wspomnianą kosmetologię. A cóż to za umiejętność, wiedzieć jaki jest tryb wyboru członków Rady Bezpieczeństwa ONZ albo teoria budowy normy prawnej? Może nawet ciekawe (może...) ale ciężko będzie w przyszłości te umiejętności "sprzedać".

Dzisiejsze plany: mniej niż 50 %, udało mi się DWA razy usnąć nad nauką angielskiego no i za WOS się już nie zabrałam...Za to zaczęłam czytać "Inny świat" i bardzo ciekawy wywiad z Herlingiem-Grudzińskim.

Inny świat- uwielbiam i radzę się do niego przyłożyć, jak i do Borowskiego bo dawno wojny na maturach nie było i wszędzie trąbią, że jest duże prawdopodobieństwo w tym roku, ja nawet sobie wzięłam temat prezentacji taki, żeby się bardziej w to wszystko zagłębić i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu- bo na historię i tak by mnie wojna nie ominęła, a skoro tak wróżą to będę sobie żyła nadzieją to maja

Ja dzisiaj okropnego słownictwa z angielskiego się uczyłam, bo o wadach wrodzonych, poronieniach itp. dziwnie mi się zrobiło. A że sobota taka leniwa była, to jutro niedzielka będzie baaardzo zapełniona

A teraz pełen relax, Tż się poszedł kąpać, deszcz sobie cudownie bije o parapet i matura to dla mnie temat odległy

[Kreskaaa]

Borowskiego już miałam, generalnie nie miałabym nic przeciwko lit. wojennej na maturze, szcz. rozszerzonej...

[prawniczka519]

To ja miałam odwrotnie- najpierw łagry, teraz lagry.
Oj ja też, ale bedzie coś jak w tamtym roku... To liczę że WOS będzie prosty, bo to mi się liczy wymienni, więc licze że z czego temat mi podejdzie..

[Kreskaaa]

Lagry i łagry - przygnębiające, ale można o tym pisać, pisać i pisać, odwoływać się np. do Grzesiuka i innych... Dokładnie, na niektóre tematy z polskiego rozszerzenia to jestem w stanie napisać tylko "ale o co chodzi???" No i może być też tak, że będzie jakiś nieznany mi autor i przyporządkuję go do złej epoki - a wtedy lecą punkty ogromnie.

No ale z drugiej strony jeśli zupełnie zawalę maturę to jest to okazja do "nowego początku", spojrzenia na przyszłość mniej schematycznie - może nawet nie byłoby to złe, w dłuższej perspektywie... Tak więc nie ma co się zbytnio stresować.

[kolorowatecza]

Ohh, ależ tutaj ambitnych maturzystek :tak:

Jakie plany na dziś?
Ja muszę się nauczyć prawdopodobieństwa - niestety, ostatnia szansa - i może poczytam troszkę o fizyce

W ogóle jesteście w profilach klas zgodnymi ze swoimi "przedmiotami Rozszerzonymi" czy wręcz przeciwnie, jak ja?

[Kreskaaa]

Ja jestem w zgodnej.
U mnie dziś - dalsza część "Innego" + WOS

[Maggie Brown]

Też jestem w zgodnej, no ale brakuje mi chemii Ogólnie to widzę na Wizażu, że dużo osób narzeka, że źle wybrało profil.

Ja muszę dzisiaj opracować dwa rozdziały "Innego świata" i jutro to omówić na lekcji a na maturze bardzo bym chciała Borowskiego - przynajmniej idzie coś z tego zrozumieć

No i książka do biologii leży i dziwnie na mnie patrzy Może uda mi się dzisiaj skończyć rośliny.

Wiecie, znam ten ból, że się nie chciało przedmiotów ścisłych uczyć. Cudem na tej biologii wylądowałam. A teraz, jak znalazłam bardzo ciekawy kierunek studiów (fizyka medyczna) i patrzę na przedmioty punktowane, to myślę: kurde, przecież nauczyłabym się jakoś tej matmy, chemii, fizyki!

Napisane przez prawniczka519

Żałuję bardzo, patrząc jakie cudowne tehcniczne kierunki są tworzone:
Energetyka- nie wiem czy jest bardziej przyszłościowy kierunek, mój tż na tym jest i to jest kierunek na miarę budownictwa pięć lat temu. Na uczelni jasno im powiedzieli, że jeśli uda im się dotrwać do inżyniera z np. źródeł odnawialnych, to będzie dziedzina znosząca złote jaja.
Strasznie też mi jest szkoda 'cudu' na który poszła moja koleżanka w tym roku: "Zarządzanie i inżynieria produkcji"- po 3 latach masz inżyniera z produkcji, a po 5 magistra z zarządzania- moim zdaniem po prostu świetne i wszędzie przyjmą ją z owartymi rękami, a ja mogę tylko żałować i czytać sobie róźne publikacje na te tematy.

Zawsze możesz poprawić maturę, i iść na któryś z tych technicznych kierunków Ale to byłby chyba taki obrót o 180 stopni, z humanistycznych przedmiotów na ścisłe

Miłego dnia Wam życzę i owocnej nauki

[willy_nilly]

.

[smieszka250]

Dzięki dziewczyny za wsparcie, ogarnęłam się trochę i wczoraj wieczorem zrobiłam kilka zadań z matmy, a dzisiaj dalej zagadnienia z geo.

Ja jestem na jak najbardziej zgodnym profilu - mat-geo-ang, wszystkie 3 zdaję na rozszerzeniu

kolorowatecza, ja też powinnam się wziąć za prawdopodobieństwo . Jak przerabialiśmy je na lekcjach szło mi bardzo dobrze, ale juz wszystko zapomniałam

[kolorowatecza]

A ja właśnie nic z tego nie potrafię, a jutro sprawdzian

A pytałam o profil, bo ja jestem na humanie, a zdaję to, co zdaję

LEŃ LEŃ LEŃ!!

W ogóle pogoda mnie wykończy. Obecnie mam przepiękne błękitne niebo za oknem, i cudowne słońce, a 15 minut temu padał porządny śnieg i niebo było czarne od chmur >.<

[prawniczka519]

Napisane przez Maggie Brown

Też jestem w zgodnej, no ale brakuje mi chemii Ogólnie to widzę na Wizażu, że dużo osób narzeka, że źle wybrało profil.

Ja muszę dzisiaj opracować dwa rozdziały "Innego świata" i jutro to omówić na lekcji a na maturze bardzo bym chciała Borowskiego - przynajmniej idzie coś z tego zrozumieć

No i książka do biologii leży i dziwnie na mnie patrzy Może uda mi się dzisiaj skończyć rośliny.

Wiecie, znam ten ból, że się nie chciało przedmiotów ścisłych uczyć. Cudem na tej biologii wylądowałam. A teraz, jak znalazłam bardzo ciekawy kierunek studiów (fizyka medyczna) i patrzę na przedmioty punktowane, to myślę: kurde, przecież nauczyłabym się jakoś tej matmy, chemii, fizyki!


Zawsze możesz poprawić maturę, i iść na któryś z tych technicznych kierunków Ale to byłby chyba taki obrót o 180 stopni, z humanistycznych przedmiotów na ścisłe

Miłego dnia Wam życzę i owocnej nauki

Daj spokój... Za stara jestem, żeby się od podstaw tego wszystkiego uczyć Również miłego!

Napisane przez willy_nilly

Normy prawne...
Bla bla bla. Teraz wszyscy się pchają na politechniki i za kilka lat te wszystkie cud-kierunki będą na takiej samej pozycji, jak obecnie 'humanistyczne'. Jak masz pomysł na siebie, jesteś dobra w tym co robisz i to lubisz, to nie będziesz mieć problemów z pracą. Mogę Ci na to podać wiele przykładów, jak choćby koleżanka, która kilka miesięcy temu broniła się z filologii angielskiej, obecnie zarabia 4 tysiące.
A na cholerę chcesz na siłę przyporządkowywać nieznanych autorów do epoki?

Co do tematów maturalnych, to "Dżuma"+"Ludzie bezdomni" - nie wiem czy było takie połączenie kiedykolwiek. Chociaż nie ma się co sugerować, ponieważ np. taka "Lalka" była kilka lat z rzędu, ech.

Pchają się na Politechniki i dobrze robią. Niby dlaczego wciąż to właśnie na Plitechnikach jest najwięcej kierunków zamawianych? Dlatego, że cały czas brakuje dobrych inżynierów etc. Fakt trzeba być dobrym w tym co się robi, ale trzeba jeszcze mieć co robić po tych studiach- wiesz ja znam filologa który teraz otworzył we Wrocławiu szkołę języka angielskiego biznesowego i ma 12 tysięcy miesięcznie, a znam też inżyniera PW, który grzejąc sobie ciepłą posadkę w HP ma około 11 tysięcy przy czym pracuje praktycznie w domu. Nie słuchajcie, jeśli ktoś Wam mówi że nie papier się liczy- większość CV się teraz zostawia i jeśli taki właściciel będzie miał do wyboru kogoś z tym samym wykształcenie z Uniwersytetu a z Politechniki to na pewno, wybierze tego z Politechniki. To jest prestiż, czego by się nie mówiło i ile osób by tam teraz nie szło to ukończenie Politechniki to duża rzecz, patrząc na poziom jaki tam jest.

Pytasz po co się dopasowuje epokę? A jak zamierzasz zanalizować utwór, nie mając pojęcia w jakiej opoce został stworzony? Każda epoka rządzi się swoimi prawami i na maturze z polskiego chodzi o to, żeby te prawa wyłapać, opisać je, dopasować i scharakteryzować- bo za to się właśnie dostaje punkty

Napisane przez kolorowatecza

A ja właśnie nic z tego nie potrafię, a jutro sprawdzian

A pytałam o profil, bo ja jestem na humanie, a zdaję to, co zdaję

LEŃ LEŃ LEŃ!!

W ogóle pogoda mnie wykończy. Obecnie mam przepiękne błękitne niebo za oknem, i cudowne słońce, a 15 minut temu padał porządny śnieg i niebo było czarne od chmur >.<

Mam koleżankę na mat-fizie która chce iść na prawo, zdaję historię, wos i angielski rozszerzony, a polskiego tylko dlatego nie, żeby ich babka nie dostała zawału Da się jednak

[candiess]

Witam Mogę się przyłączyć?
Na maturze zdaję matmę, angielski i geografię na P, a polski na R
Mój cel to filologia rosyjska na UWM
Najgorzej zebrać mi się do pisania pracy maturalnej, ale muszę jakoś się spiąć. Najwięcej czasu poświęcam na angielski. Do matmy staram się zaglądać czasami, bo niestety orłem nie jestem. Za geografię jeszcze się w sumie nie wzięłam, ale już muszę Na szarym końcu jest polski, za to zabiorę się dopiero w kwietniu