Dzieci zaraz zaczną siadać, czas trzecią część wątku zakładać (07-08.2009r.) cz.III

[skierka1981]

hej mamusie i ja sie melduje.
wstęp super

u nas noc ok, Amelka wstała o 8 potem zjadła marchewki z ryżem i teraaz się bawi w leżaczku. a ja wstawiłam pranie i będę powoli brała się za resztę pakowania bo jutro albo w srodę już się wyprowadzamy. jeszcze nie wiem jak z netem, ale kilka dni minie znim będziemy mieli, będę tęsknić

[czekoladka21]

Czesc
szukam was babole a wy na nowym watku swoja droga dalyscie czadu wieczorem zeby dokonczyc stary hihiih

ja wlasnie sie zbieram do tego Pup musze znowu jechac a jak mi sie nie chce- snieg zaczal padac

Weronika dzisiaj nie dala mi sie wyspac bo od godziny 5.00 caly czas sie wiercila i postekiwala oczywiscie niby spala ze smokiem a nogi w gorze i trzymala sie za stopki

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

ale jak będą zwolnienia grupowe to co ?
i tak mnie mogą zwolnić

a 1/100 to ile

godzinę i tak będę wychodzić bo ja przecież karmiąca jestem

idę małemu majtki przed nocą zmienić
zaraz wracam

nie ma nic o grupowym zwolnieniu:Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

A o ta godzine wczesniej zeby wyjsc to musi sie pracodawca zgodzic tak?bo wg przepisow przysluguje przerwa na karmienie, ktora mozna wykorzytac jak ktos dziecko podrzuci do pracy

[mayaha]

Hello dziewczynki,
Witam po świetach

Nie było mnie pare dni, ale po pierwsze świeta a po drugie małz w domu na chorobowym wiec nie było kiedy. Ale dzis wchodze i patrze a tu ponad 700 postów do nadrobienia i do tego nowy wątek sie zaczał!!!! Ale naprodukowałyscie! No ale nie dam rady nadrobic

mam nadzieje ze uwas wszystko OK, żaden maluszek nie choruje a prezentpw pod choinka było obrzydliwie duuuuuuuuuzo a jak waga? Bo ja sie objadłam jak świnka ale od wczoraj sfolgowałam bo spodnie sie przyciasnawe zrobiły a ciążowe juz sprzedałam

Szkoda ze nie moge z wami dłuzej posiedziec ale Zuzia mi marudzi od 2 dni i troszke musze sie pomeczyc zeby ja uspokoic. Nie chce lezec, moze siedziec na kolanach lub w bujaczku, najlepiej jest oczywiscie na rekach ale lezenie jest beeeeeee. Teraz kima ale to pewnie kwestia jeszcze tylko kilku min wiec lece cos ogarnac bo tesciowa przyjezdza dzis a tu bajzel :/

Jeszcze raz buziaczki dla was poświateczne

[Sweet_21]

Witam
I ja się melduję w nowej części.Śliczny wstęp, wierszyk cudny!Nie ukrywam, że się wzruszyłam.
Brawa dla Cassandry i Anuulki

Mayaha, a ja właśnie tak myślałam o Tobie ostatnio, bo podczytywałam, ale nie miałam za bardzo czasu na pisanie i widziałam, że Cię mało.Mój też marudny, ciężko go zadowolić, współczuję jego przyszłej żonie
Wczoraj pierwszy raz dałam Bartusiowi kleik na śniadanie i wcinał, aż miło.Dla mnie to wyglądało jak umoczone w wodzie flipsy kukurydziane, no ale niech tam

Svinecko jak Marci?

[mariolasl]

Witajcie!
Nie docenilam was. Myslalam, ze nowy watek zacznie sie dzisiaj, a tu juz niektore pisaly w nim przed terminem

Cass, swietna robota
aannuullaa wstęp przepiękny

Dziewczyny dziekuje za glaski, bank pieniadze odda kiedys, ale to potrwa, szacunkowo 4-5 miesiecy, a ja potrzebuje teraz.

Gizmiatko, jestem pod wrazeniem postepow twojego Nataniela . Antonio wiecej rzeczy robi wedlug wieku korygowanego, a wiec 5 miesiecy niz 7.

Jutro idziemy na kontrolna wizyte do pediatry, ale spodziewam sie, ze wszystko bedzie ok, bo z jedzeniem naprawde Antonio sie poprawil, z rozwojem tez posunal do przodu, wiec jestem dobrych mysli.

[aannuullaa]

Dzień dobry
wpadam tylko na chwilkę na razie przywitać się poświątecznie, muszę trochę dom po świętach odgruzować...albo sobie wolne dzisiaj zrobić?
My już po kolędzie, ksiądz mignął jak błyskawica ale Martynka w trakcie wizyty zdążyła dwa razy puścić baka i raz beknąć

Dziękuję wszystkim za pochwały dotyczące wstępu, bardzo miło mi się zrobiło

Zmęczona po tych świętach jestem, jeszcze wczoraj mieliśmy gości no a dzisiaj od rana ten ksiądz...nie powiem ile czeka na mnie prasowania

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Svinecko, mam nadzieję, ze nie obrazisz się za wykorzystanie twojego tytułu we wstępie

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Jutro idziemy na kontrolna wizyte do pediatry, ale spodziewam sie, ze wszystko bedzie ok, bo z jedzeniem naprawde Antonio sie poprawil, z rozwojem tez posunal do przodu, wiec jestem dobrych mysli.

Cieszę się, że tak piszesz , ale relacja z wizyty nie zaszkodzi

Napisane przez aannuullaa

Dzień dobry
wpadam tylko na chwilkę na razie przywitać się poświątecznie, muszę trochę dom po świętach odgruzować...albo sobie wolne dzisiaj zrobić?
My już po kolędzie, ksiądz mignął jak błyskawica ale Martynka w trakcie wizyty zdążyła dwa razy puścić baka i raz beknąć

Dziękuję wszystkim za pochwały dotyczące wstępu, bardzo miło mi się zrobiło

Zmęczona po tych świętach jestem, jeszcze wczoraj mieliśmy gości no a dzisiaj od rana ten ksiądz...nie powiem ile czeka na mnie prasowania

Zrób sobie wolne, zrób sobie wolne

[skierka1981]

Kasiu, dopiero na was głosowałam na pampersie i z ciekawości zobaczyłam kto ma i ile najwięcej głosów, laska ma ponad 7800 głosów aż niemożliwe....ale głosuję na was, bo co poniektóre zdjęcia to w ogóle nie związane z tematyką

Amelcia śpi - juz chyba niedługo bo się kręci.... odsypia biedna święta, bużka czerwona trochę dziś i jak się patrzy to niby ok ale pod światło to ma mnóstwo pryszczyków taką parchatą skórkę ma wy piszecie że nie dałybyście nosić - ja mówiłam żeby nie nosili bo potem Amelka się przyzwyczai i w ogóle ale co miałam im z rąk wyrywać?? i tak udało mi się Amelkę sporo trzymać w leżaczku a jak widziałam ze ma dość to mówiłam że idę karmić albo pieluchę trzeba zmienic i zabierałam.
i jeszcze teściowa się wprosiła do nas jak będzie miała ferie (jest katechetką w szkołach) to że weźmie samochod od drugiego syna co z nią mieszka i przyjadą do nas już się cieszę normalnie....

mi tak z nosa leci że szok, nie wiem gdzie się tak załatwiłam w te święta...mrozik jest lekki ale nie wiem czy pójdziemy na spacer, moze nabiorę ochoty jeszcze.

mąż powiózł dziś trochę rzeczy do nowego domku ale na razie skręcanie mebli zostawi bo dziś mają jeszcze pomalować jedną ścianę - poprawić bo ktoś pobrudził, ma być elektryk więc nie będzie tego rozkładał dziś jak będą łazić.

muszę jeszcze te panele - firanki na okno zamówić, karnisz i w sumie na razie wsio. dywan Amelki i przedpokój muszą poczekać bo kaska na samochód potrzebna.

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

Cieszę się, że tak piszesz , ale relacja z wizyty nie zaszkodzi



Zrób sobie wolne, zrób sobie wolne

No chyba tak zrobię ale przed prasowaniem nie ucieknę, bo mała nie ma już w czym chodzić, dosłownie...ale...może wieczorem, na dzisiaj jeszcze coś jej wysznupię

[p4w]

Napisane przez skierka1981

hej mamusie i ja sie melduje.
wstęp super

u nas noc ok, Amelka wstała o 8 potem zjadła marchewki z ryżem i teraaz się bawi w leżaczku. a ja wstawiłam pranie i będę powoli brała się za resztę pakowania bo jutro albo w srodę już się wyprowadzamy. jeszcze nie wiem jak z netem, ale kilka dni minie znim będziemy mieli, będę tęsknić

mój synuś śpi już 45 min
no to go pochwaliłam - już się obudzil

już jestem
skierko, udanej przeprowadzki i szybkiego powrotu multimedialnego

[skierka1981]

Napisane przez aannuullaa

Dzień dobry
wpadam tylko na chwilkę na razie przywitać się poświątecznie, muszę trochę dom po świętach odgruzować...albo sobie wolne dzisiaj zrobić?
My już po kolędzie, ksiądz mignął jak błyskawica ale Martynka w trakcie wizyty zdążyła dwa razy puścić baka i raz beknąć

Dziękuję wszystkim za pochwały dotyczące wstępu, bardzo miło mi się zrobiło

Zmęczona po tych świętach jestem, jeszcze wczoraj mieliśmy gości no a dzisiaj od rana ten ksiądz...nie powiem ile czeka na mnie prasowania

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Svinecko, mam nadzieję, ze nie obrazisz się za wykorzystanie twojego tytułu we wstępie

to Martynka godnie księdza przyjęła


właśnie svinecka, jak Marcelek?

[Miramej]

Napisane przez skierka1981

Amelcia śpi - juz chyba niedługo bo się kręci.... odsypia biedna święta, bużka czerwona trochę dziś i jak się patrzy to niby ok ale pod światło to ma mnóstwo pryszczyków taką parchatą skórkę ma wy piszecie że nie dałybyście nosić - ja mówiłam żeby nie nosili bo potem Amelka się przyzwyczai i w ogóle ale co miałam im z rąk wyrywać?? i tak udało mi się Amelkę sporo trzymać w leżaczku a jak widziałam ze ma dość to mówiłam że idę karmić albo pieluchę trzeba zmienic i zabierałam.
i jeszcze teściowa się wprosiła do nas jak będzie miała ferie (jest katechetką w szkołach) to że weźmie samochod od drugiego syna co z nią mieszka i przyjadą do nas już się cieszę normalnie....

mi tak z nosa leci że szok, nie wiem gdzie się tak załatwiłam w te święta...mrozik jest lekki ale nie wiem czy pójdziemy na spacer, moze nabiorę ochoty jeszcze.

mąż powiózł dziś trochę rzeczy do nowego domku ale na razie skręcanie mebli zostawi bo dziś mają jeszcze pomalować jedną ścianę - poprawić bo ktoś pobrudził, ma być elektryk więc nie będzie tego rozkładał dziś jak będą łazić.

muszę jeszcze te panele - firanki na okno zamówić, karnisz i w sumie na razie wsio. dywan Amelki i przedpokój muszą poczekać bo kaska na samochód potrzebna.

Rozumiem, że to rodzina Twojego Męża taka niepokorna? A nie mogłaś Jemu zlecić przypilnowania Ich, żeby nie nosili Amelki?

Nie chorować nam tu

Ale się uwinęłaś z tym urządaniem

Napisane przez aannuullaa

No chyba tak zrobię ale przed prasowaniem nie ucieknę, bo mała nie ma już w czym chodzić, dosłownie...ale...może wieczorem, na dzisiaj jeszcze coś jej wysznupię

Ja już nie prasuję ubranek Kuby, składam tylko.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Mieliśmy na jutro wyznaczoną datę szczepienia (przełożoną już z 17. grudnia), przed chwilą dzwoniłam i znów się odwlecze, dopiero 4. stycznia kazali się umawiać.

***
W albumie jest nowe zdjęcie mojego akrobaty , zapraszam

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Mam prośbe do Cass i Svinecki - mogłybyście jeszcze raz napisać, jakie macie podgrzewacze? Szukałam na starym wątku, ale linki wygasły.

[skierka1981]

Napisane przez Miramej

Rozumiem, że to rodzina Twojego Męża taka niepokorna? A nie mogłaś Jemu zlecić przypilnowania Ich, żeby nie nosili Amelki?

Nie chorować nam tu

Ale się uwinęłaś z tym urządaniem



Ja już nie prasuję ubranek Kuby, składam tylko.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Mieliśmy na jutro wyznaczoną datę szczepienia (przełożoną już z 17. grudnia), przed chwilą dzwoniłam i znów się odwlecze, dopiero 4. stycznia kazali się umawiać.

***
W albumie jest nowe zdjęcie mojego akrobaty , zapraszam

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Mam prośbe do Cass i Svinecki - mogłybyście jeszcze raz napisać, jakie macie podgrzewacze? Szukałam na starym wątku, ale linki wygasły.

Slicznego masz synka
no właśnie mąż to nic złego w tym noszeniu za bardzo nie widzi ale opr dostał i mam nadzieje na przyszłość zapamięta
lece pakować

[Miramej]

Napisane przez skierka1981

Slicznego masz synka
no właśnie mąż to nic złego w tym noszeniu za bardzo nie widzi ale opr dostał i mam nadzieje na przyszłość zapamięta
lece pakować

Eh, faceci , oby zapamiętał

Sprawnego pakowania

[katarzynka00]

Napisane przez mariolasl

Jutro idziemy na kontrolna wizyte do pediatry, ale spodziewam sie, ze wszystko bedzie ok, bo z jedzeniem naprawde Antonio sie poprawil, z rozwojem tez posunal do przodu, wiec jestem dobrych mysli.

Napisane przez skierka1981

Kasiu, dopiero na was głosowałam na pampersie i z ciekawości zobaczyłam kto ma i ile najwięcej głosów, laska ma ponad 7800 głosów aż niemożliwe....ale głosuję na was, bo co poniektóre zdjęcia to w ogóle nie związane z tematyką

dzieki
no nic na to nie poradzimy

Napisane przez Miramej

Ja już nie prasuję ubranek Kuby, składam tylko.

ja tez
od drugiego prania malej


Powycieralam podlogi, maz na spacerze z psem, potem do pracyatak fajnie bylo jak bylismy kilka dni w domu
Potem kolezanka ma wleciec na plotki wiec mnie nie bedzie.

[mayaha]

Napisane przez Sweet_21

Witam
I ja się melduję w nowej części.Śliczny wstęp, wierszyk cudny!Nie ukrywam, że się wzruszyłam.
Brawa dla Cassandry i Anuulki

Mayaha, a ja właśnie tak myślałam o Tobie ostatnio, bo podczytywałam, ale nie miałam za bardzo czasu na pisanie i widziałam, że Cię mało.Mój też marudny, ciężko go zadowolić, współczuję jego przyszłej żonie
Wczoraj pierwszy raz dałam Bartusiowi kleik na śniadanie i wcinał, aż miło.Dla mnie to wyglądało jak umoczone w wodzie flipsy kukurydziane, no ale niech tam

Zgadza sie, śliczny wstęp
Gartuluje pomysłowości dziewczyny.

To oby sie Bartuś moja Zuza nie zainteresował bo jak oboje zaczna tak marudzic to masakra bedzie
Ale ona w sumie nie jest taka cały czas. Po prostu od piatki ma jakis trudny okres chyba, nie wiem moze burze sie zaczeły ale nie sugerowałam sie tym nigdy bo ja cały czas luz miałam. A teraz zaczeła tez mniej w nocy spac. Tzn dalej kładzie sie po 21 ale wstaje juz nie o 9 rano ale 7/7:30. Moze mniej jej snu potzreba

A ten kleik łyzeczka dawałas? Ja poki co z buteleczki.
Ale z kaszki musiałam zrezygnowac bo chyba ja brzszek po niej bolał bo źle spała w nocy, budziła sie co chwile, a dawałam jej z bobovity ryzowa z jabłkami
12 stycznia mamy wizyte u dermatologa to moze w koncu zdiagnozuje to plamki i krostki na buzi, bo mi spokoju nie daje czumu tak ma raz mniej raz wiecej

Napisane przez aannuullaa

Dzień dobry
wpadam tylko na chwilkę na razie przywitać się poświątecznie, muszę trochę dom po świętach odgruzować...albo sobie wolne dzisiaj zrobić?
My już po kolędzie, ksiądz mignął jak błyskawica ale Martynka w trakcie wizyty zdążyła dwa razy puścić baka i raz beknąć

Dziękuję wszystkim za pochwały dotyczące wstępu, bardzo miło mi się zrobiło

Zmęczona po tych świętach jestem, jeszcze wczoraj mieliśmy gości no a dzisiaj od rana ten ksiądz...nie powiem ile czeka na mnie prasowania

aannuullaa pochwały ci naleza jak najbardziej

U nas jutro ksiadz, nie lubie tych wizyt przyznaje sie szczerze, bo ksiadz niezbyt pogadany i popularnymi smierdzi okropnie.
Ale moze zejde jednak do mamy jak bedzie bo on i tak obrazony był ze ja ślubu tu u siebie w parafii nie brałam i nie uwierzyce ale nawet na kazaniu temat pouszył

Aha, a prasowanie mozesz mi podrzucic bop moja Zuzia bardzo lubi jak prasuje, siedzi w bujaczku i na ciuszki patzry

http://www.tvn24.pl/-1,1635534,0,1,a...wiadomosc.html


Chciałam sie jeszcze pochwalic, bo sobie nowy aparacik kupiłam lusttzranke canona + 2 obiektywy i super foteczki wychodza wiec moze cos wkrótce nowego do albumu dorzuce

[katarzynka00]

Napisane przez mayaha

A ten kleik łyzeczka dawałas? Ja poki co z buteleczki.
Ale z kaszki musiałam zrezygnowac bo chyba ja brzszek po niej bolał bo źle spała w nocy, budziła sie co chwile, a dawałam jej z bobovity ryzowa z jabłkami
12 stycznia mamy wizyte u dermatologa to moze w koncu zdiagnozuje to plamki i krostki na buzi, bo mi spokoju nie daje czumu tak ma raz mniej raz wiecej

u nas kaszka zatwardza, i juz do tego doszlam.Juz kilka dni nie pila, bo albo kleik kukurydziany na noc pila albo samo mleko i nie mamy problemow z kupa
Sa napewno bardziej zbite-pewnie przez sloiczki warzywne i owocowe, ale nie ma problemow ze zrobieniem.
Natomiast czy kaszke czy mleko wypije to tak samo dlugo spi

A ja nie wiem czy w tym roku mam kolede bo nie po drodze mi do kosciola ostatnio tak jakos...
Bede musiala sasiadke zapytac bo nie przyjme koledy jak sama w domu bede bez meza z mala i psem

A gdzie zawieruszyla sie Unholy?Tesknie

[eleeri]

Cześć
wróciłam z zakupów
wydałam prawie 2 stówy na pierdołki dla Matiego, kupiłam mu mnóstwo słoiczków, dwie książeczki, jedną piszczącą, a drugą szeleszczącą - młody patrzył na nie podejrzliwie
i inne duperele

małż oczywiście skomentował, że przez godzinę tyle wydałam

Napisane przez Miramej

eleeri gratuluję parowaru , czyżby Mikołaj u Ciebie był?

no był
sama sobie musiałam kupić

Napisane przez skierka1981

u nas noc ok, Amelka wstała o 8 potem zjadła marchewki z ryżem i teraaz się bawi w leżaczku. a ja wstawiłam pranie i będę powoli brała się za resztę pakowania bo jutro albo w srodę już się wyprowadzamy. jeszcze nie wiem jak z netem, ale kilka dni minie znim będziemy mieli, będę tęsknić

my też będziemy tęsknić

Napisane przez katarzynka00

nie ma nic o grupowym zwolnieniu:Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

A o ta godzine wczesniej zeby wyjsc to musi sie pracodawca zgodzic tak?bo wg przepisow przysluguje przerwa na karmienie, ktora mozna wykorzytac jak ktos dziecko podrzuci do pracy

hmm, muszę się jeszcze nad tym zastanowić

no właśnie nie jestem pewna czy musi się zgodzić, w KP pisze że można te przerwy zamienić na jedną godzinną, więc chyba musi

Gorgulek Ty będziesz wiedzieć

Napisane przez mayaha

Hello dziewczynki,
Witam po świetach

Nie było mnie pare dni, ale po pierwsze świeta a po drugie małz w domu na chorobowym wiec nie było kiedy. Ale dzis wchodze i patrze a tu ponad 700 postów do nadrobienia i do tego nowy wątek sie zaczał!!!! Ale naprodukowałyscie! No ale nie dam rady nadrobic

mam nadzieje ze uwas wszystko OK, żaden maluszek nie choruje a prezentpw pod choinka było obrzydliwie duuuuuuuuuzo a jak waga? Bo ja sie objadłam jak świnka ale od wczoraj sfolgowałam bo spodnie sie przyciasnawe zrobiły a ciążowe juz sprzedałam

Szkoda ze nie moge z wami dłuzej posiedziec ale Zuzia mi marudzi od 2 dni i troszke musze sie pomeczyc zeby ja uspokoic. Nie chce lezec, moze siedziec na kolanach lub w bujaczku, najlepiej jest oczywiscie na rekach ale lezenie jest beeeeeee. Teraz kima ale to pewnie kwestia jeszcze tylko kilku min wiec lece cos ogarnac bo tesciowa przyjezdza dzis a tu bajzel :/

Jeszcze raz buziaczki dla was poświateczne

No w końcu się odezwałaś
jak tam moja synowa ?

Napisane przez aannuullaa

Dzień dobry
wpadam tylko na chwilkę na razie przywitać się poświątecznie, muszę trochę dom po świętach odgruzować...albo sobie wolne dzisiaj zrobić?
My już po kolędzie, ksiądz mignął jak błyskawica ale Martynka w trakcie wizyty zdążyła dwa razy puścić baka i raz beknąć

Dziękuję wszystkim za pochwały dotyczące wstępu, bardzo miło mi się zrobiło

Zmęczona po tych świętach jestem, jeszcze wczoraj mieliśmy gości no a dzisiaj od rana ten ksiądz...nie powiem ile czeka na mnie prasowania

Napisane przez skierka1981

Amelcia śpi - juz chyba niedługo bo się kręci.... odsypia biedna święta, bużka czerwona trochę dziś i jak się patrzy to niby ok ale pod światło to ma mnóstwo pryszczyków taką parchatą skórkę ma wy piszecie że nie dałybyście nosić - ja mówiłam żeby nie nosili bo potem Amelka się przyzwyczai i w ogóle ale co miałam im z rąk wyrywać?? i tak udało mi się Amelkę sporo trzymać w leżaczku a jak widziałam ze ma dość to mówiłam że idę karmić albo pieluchę trzeba zmienic i zabierałam.
i jeszcze teściowa się wprosiła do nas jak będzie miała ferie (jest katechetką w szkołach) to że weźmie samochod od drugiego syna co z nią mieszka i przyjadą do nas już się cieszę normalnie....

mi tak z nosa leci że szok, nie wiem gdzie się tak załatwiłam w te święta...mrozik jest lekki ale nie wiem czy pójdziemy na spacer, moze nabiorę ochoty jeszcze.

jak moja mama chce brac małego to ja biorę pierwsza i odwracam sie do niej plecami
inna sprawa że ona będzie się opiekowac małym pod moją nieobecność więc i tak z tego
innym bym w ogóle nie pozwoliła brać małego na ręce


normalnie Ci wierzę, jak bardzo jesteś z tego powodu uradowana

[gorgulek]

Mariolu bardzo ciesze sie z postepow Antonio

Skiero przeprowadzaj sie szybko i wracaj do nas

Miramej Kubus slicznosci


lece ogarnac chatke
milego dnia mamuski

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

jezeli chodzi o przerwe na karmienie to trzeba napisac wniosek z prosba o polaczenie tych dwoch przerw w jedna i zasugerowac kiedy chce sie ja wykorzystac, czy wychodzic wczesniej czy w godzinach pracy
pracodawca moze na to przystac ale nie musi, niestety...

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

małż oczywiście skomentował, że przez godzinę tyle wydałam

no właśnie nie jestem pewna czy musi się zgodzić, w KP pisze że można te przerwy zamienić na jedną godzinną, więc chyba musi

jak moja mama chce brac małego to ja biorę pierwsza i odwracam sie do niej plecami
inna sprawa że ona będzie się opiekowac małym pod moją nieobecność więc i tak z tego
innym bym w ogóle nie pozwoliła brać małego na ręce

przieciez to ty jestes glownym zrodem utrzamania wiec co mu do tego ile wydalas

podeslijcie mi gdzie to jest napisane, sama z tego chcialabym skorzystac jak bede musiala wrocic

he he he zupelnie jak wsrod zwierzat z tym odwracaniem plecami.Mowa ciala jeest the best

[eleeri]

Napisane przez katarzynka00

A ja nie wiem czy w tym roku mam kolede bo nie po drodze mi do kosciola ostatnio tak jakos...
Bede musiala sasiadke zapytac bo nie przyjme koledy jak sama w domu bede bez meza z mala i psem

ja też nie, ale wcale się z tego powodu nie będę smucić

Napisane przez mayaha

A ten kleik łyzeczka dawałas? Ja poki co z buteleczki.
Ale z kaszki musiałam zrezygnowac bo chyba ja brzszek po niej bolał bo źle spała w nocy, budziła sie co chwile, a dawałam jej z bobovity ryzowa z jabłkami
12 stycznia mamy wizyte u dermatologa to moze w koncu zdiagnozuje to plamki i krostki na buzi, bo mi spokoju nie daje czumu tak ma raz mniej raz wiecej

U nas jutro ksiadz, nie lubie tych wizyt przyznaje sie szczerze, bo ksiadz niezbyt pogadany i popularnymi smierdzi okropnie.
Ale moze zejde jednak do mamy jak bedzie bo on i tak obrazony był ze ja ślubu tu u siebie w parafii nie brałam i nie uwierzyce ale nawet na kazaniu temat pouszył

http://www.tvn24.pl/-1,1635534,0,1,a...wiadomosc.html

Chciałam sie jeszcze pochwalic, bo sobie nowy aparacik kupiłam lusttzranke canona + 2 obiektywy i super foteczki wychodza wiec moze cos wkrótce nowego do albumu dorzuce

może ma uczulenie



hmm, a mama nie umiała przeczytać ulotki przed podaniem leku

czekamy na nowe fotki

[Svinecka]

czesc dziewczyny
jak zwykle sie nie wyspalam

Napisane przez skierka1981

hej mamusie i ja sie melduje.
wstęp super

u nas noc ok, Amelka wstała o 8 potem zjadła marchewki z ryżem i teraaz się bawi w leżaczku. a ja wstawiłam pranie i będę powoli brała się za resztę pakowania bo jutro albo w srodę już się wyprowadzamy. jeszcze nie wiem jak z netem, ale kilka dni minie znim będziemy mieli, będę tęsknić

my tez bedziemy tesknic

dajesz obiadki na sniadanie?

Napisane przez Sweet_21

Svinecko jak Marci?

dziekuje, dobrze, wlasnie lezy i piszczy na lozku
goraczki juz nie ma, wydaje sie, ze tamto juz odeszlo w sina dal

tylko zlapal teraz troche katarek

Napisane przez mariolasl

Jutro idziemy na kontrolna wizyte do pediatry, ale spodziewam sie, ze wszystko bedzie ok, bo z jedzeniem naprawde Antonio sie poprawil, z rozwojem tez posunal do przodu, wiec jestem dobrych mysli.

trzymam kciuki za wizyte

Napisane przez aannuullaa

Svinecko, mam nadzieję, ze nie obrazisz się za wykorzystanie twojego tytułu we wstępie

nie no skadze......wstep jest cudny....wlasnie mialam napisac, ze ladniej to ujelas w tym wstepie i wsumie w tytule tez mogloby tak byc

Napisane przez skierka1981

tak jak pisalam wyzej - dobrze, dziekuje

Napisane przez Miramej

Mam prośbe do Cass i Svinecki - mogłybyście jeszcze raz napisać, jakie macie podgrzewacze? Szukałam na starym wątku, ale linki wygasły.

ja mam taki zwykly:
http://www.allegro.pl/item862022823_...seria_hit.html



co do gosci i noszenia na rekach.....uwazam, ze przesadzacie troszeczke, bo po pierwsze dziecko w jeden dzien nie nauczy sie od razu noszenia na rekach skoro przez iles tam miesiecy nie jest noszone, a po drugie wiadomo, ze dziadkowie itp sa stesknieni za wnuczetami, chca je wyprzytulac i wytarmosic bo rzadziej je widza niz my, poza tym same wiecie, ze nasze dzieciaczki sa tak slodkie, ze chcialoby sie je zjesc, wiec co sie dziwicie, ze wlasni dziadkowie chca poprzytulac swoje kochane wnuki troche tego nie rozumiem

jak u mnie sa rodzice czy tescie to nikomu nie zabraniam brac malego, chyba, ze marudzi lub jest swierzo po jedzeniu

nie chce nikogo urazic - takie tylko jest moje skromne zdanie

[eleeri]

Napisane przez gorgulek

jezeli chodzi o przerwe na karmienie to trzeba napisac wniosek z prosba o polaczenie tych dwoch przerw w jedna i zasugerowac kiedy chce sie ja wykorzystac, czy wychodzic wczesniej czy w godzinach pracy
pracodawca moze na to przystac ale nie musi, niestety...

Szkoda, ale mam nadzieję, że mi się zgodzą

Napisane przez katarzynka00

przieciez to ty jestes glownym zrodem utrzamania wiec co mu do tego ile wydalas

podeslijcie mi gdzie to jest napisane, sama z tego chcialabym skorzystac jak bede musiala wrocic

he he he zupelnie jak wsrod zwierzat z tym odwracaniem plecami.Mowa ciala jeest the best

no mąż też zarabia
ale on jest taki dusigrosz a ja lubię wydawać, oczywiście z głową, nie kupuję rzeczy niepotrzebnych, a większe zakupy zawsze omawiamy razem
np. taki parowar kupilismy razem

Art. 187.

§ 1. Pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy. Pracownica karmiąca więcej niż jedno dziecko ma prawo do dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda. Przerwy na karmienie mogą być na wniosek pracownicy udzielane łącznie.

§ 2. Pracownicy zatrudnionej przez czas krótszy niż 4 godziny dziennie przerwy na karmienie nie przysługują. Jeżeli czas pracy pracownicy nie przekracza 6 godzin dziennie, przysługuje jej jedna przerwa na karmienie.


w końcu człowiek to też zwierzę, tylko (podobno) myślące

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

co do gosci i noszenia na rekach.....uwazam, ze przesadzacie troszeczke, bo po pierwsze dziecko w jeden dzien nie nauczy sie od razu noszenia na rekach skoro przez iles tam miesiecy nie jest noszone, a po drugie wiadomo, ze dziadkowie itp sa stesknieni za wnuczetami, chca je wyprzytulac i wytarmosic bo rzadziej je widza niz my, poza tym same wiecie, ze nasze dzieciaczki sa tak slodkie, ze chcialoby sie je zjesc, wiec co sie dziwicie, ze wlasni dziadkowie chca poprzytulac swoje kochane wnuki troche tego nie rozumiem

jak u mnie sa rodzice czy tescie to nikomu nie zabraniam brac malego, chyba, ze marudzi lub jest swierzo po jedzeniu

nie chce nikogo urazic - takie tylko jest moje skromne zdanie

katarek to pewnie przes oslabienie organizmu hm?
A z noszeniem mam takie samo zdanie
Malo tego naukowo zostalo udowodnione ze dziecko do 6mc nie mozna rozpiescic noszeniem bo nie zdaje sobie sprawy ze jest odrebna jednostka, a wrazenie ze wymusza to nic innego jak chec bliskiego kontaktu z mama
Ja nie rzesadzam z noszeniem ale jak nie chce sie juz bawic ani nic ja nie interesuje to jest u mnie na lapkach

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

acha ja w dalszym ciagu nie rozumiem tego platnego wychowawczego
oprocz jednego becikowego extra tylko tą zapomoge z opieki bedziesz dostawac tak?te ok 400zl?

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

katarek to pewnie przes oslabienie organizmu hm?
A z noszeniem mam takie samo zdanie
Malo tego naukowo zostalo udowodnione ze dziecko do 6mc nie mozna rozpiescic noszeniem bo nie zdaje sobie sprawy ze jest odrebna jednostka, a wrazenie ze wymusza to nic innego jak chec bliskiego kontaktu z mama
Ja nie rzesadzam z noszeniem ale jak nie chce sie juz bawic ani nic ja nie interesuje to jest u mnie na lapkach

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

acha ja w dalszym ciagu nie rozumiem tego platnego wychowawczego
oprocz jednego becikowego extra tylko tą zapomoge z opieki bedziesz dostawac tak?te ok 400zl?

tak pewnie z oslabienia - ale czuje sie ogolnie dobrze i to najwazniejsze

z tym noszeniem u mnie tak samo, jak juz lezaczek be, mata be i wszystko inne be to biore go na rece i sie przytulamy

poza tym bez przesady dziecko tez potrzebuje bliskosci i czulosci a nie tylko samo sobie

kurcze mam taki sajgon w domu, ze nie wiem w co rece wlozyc - i poki co nie wkladam
no moze gary umyje narazie

[eleeri]

Napisane przez Svinecka

co do gosci i noszenia na rekach.....uwazam, ze przesadzacie troszeczke, bo po pierwsze dziecko w jeden dzien nie nauczy sie od razu noszenia na rekach skoro przez iles tam miesiecy nie jest noszone, a po drugie wiadomo, ze dziadkowie itp sa stesknieni za wnuczetami, chca je wyprzytulac i wytarmosic bo rzadziej je widza niz my, poza tym same wiecie, ze nasze dzieciaczki sa tak slodkie, ze chcialoby sie je zjesc, wiec co sie dziwicie, ze wlasni dziadkowie chca poprzytulac swoje kochane wnuki troche tego nie rozumiem

jak u mnie sa rodzice czy tescie to nikomu nie zabraniam brac malego, chyba, ze marudzi lub jest swierzo po jedzeniu

nie chce nikogo urazic - takie tylko jest moje skromne zdanie

wiesz zależy jacy są to dziadkowie, nie każdy ma takich teściów jak Ty

jeżeli goście, czy dziadkowie nie myją rąk przed kontaktem z dzieckiem, jeżeli teść na kilometr śmierdzi fajkami,
teściowa ma dziwne pryszcze na rękach to cóż ale JA widzę duży problem

widzę też problem jeżeli tacy dziadkowie dają coś do zjedzenia dziecku nie pytając wcześniej o pozwolenie matki

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

wiesz zależy jacy są to dziadkowie, nie każdy ma takich teściów jak Ty

jeżeli goście, czy dziadkowie nie myją rąk przed kontaktem z dzieckiem, jeżeli teść na kilometr śmierdzi fajkami,
teściowa ma dziwne pryszcze na rękach to cóż ale JA widzę duży problem

widzę też problem jeżeli tacy dziadkowie dają coś do zjedzenia dziecku nie pytając wcześniej o pozwolenie matki

ja sama nie myje rak przed kontaktem z mala.Napewno nie przed kazdorazowym, ale po zakupach to tak, albo przyjsciu z zewnatrz, teraz po psie, ale tez nie za kazdym razem.

Po fajce tez roznie bywa, ale cyckac jej napewno nie daje jak nie mam umytych.

Dziadek malej pali faje, ciotka, wujek, ale mi jej nie caluja i mi to tez nie przeszkadza.

Prababci jej nie daje, bo to juz kobieta z demencja starcza,ledwo chodzi itp, i pomidorem ja chce czestowac,pyta czy na nocnik juz umie itp

Jesc jej nic nie daja, bez mojej zgody

Pod kloszem jej nie chowam. Zabawek nie szoruje, nie wyparzam, odklejam klaki kocurkow i mala bawi sie dalej

[Svinecka]

Napisane przez eleeri

wiesz zależy jacy są to dziadkowie, nie każdy ma takich teściów jak Ty

jeżeli goście, czy dziadkowie nie myją rąk przed kontaktem z dzieckiem, jeżeli teść na kilometr śmierdzi fajkami,
teściowa ma dziwne pryszcze na rękach to cóż ale JA widzę duży problem

widzę też problem jeżeli tacy dziadkowie dają coś do zjedzenia dziecku nie pytając wcześniej o pozwolenie matki

wiesz jezeli moi goscie nie myja rak to im po prostu zwracam uwage, ze trzeba umyc rece jesli sie przyszlo z zewnatrz i chce sie dotykac dziecka - zreszta przewaznie nie musze bo sami to robia

moi rodzice oboje pala jednak nie smierdzi od nich na kilometr i nie widze problemy zeby brali malego na rece - w koncu to ich wnuk

a co do jedzenia - ja nie pisalam o jedzeniu tylko o noszeniu, ale jesli mialaby miejsce taka saytuacja to po prostu bym powiedziala co o tym mysle i ze sobie nie zycze

w koncu umiemy mowic

[gorgulek]

co do noszenia na rekach ja tez nie mam nic przeciwko
jak ide do mamy to ciesze sie ze chwile odetchne a ona zajmie sie Zuzia
u mnie problem pojawia sie tylko jak tesciowa chce wziac i nie wiem dlaczego
nie lubie jak mala bierze a swoja droga mala u niej placze wiec rzadko to sie zdarza