2008-07-17, 16:29 | #61 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
U nas zaproszenia dotarly do osob na 3 m-ze przed,najczesciej staralismy sie dostarczyc je osobiscie(odleglosci pokonywalismy b.duze).Z racji takiej ze bylismy oggraniczeni bardzo czasowo nie do wszystkich udalo nam sie dotrzec.Reszta poszla poczta.
Mamy nie bardzo liczna rodzine(obu stron)wiec moglismy smialo zapraszac wszyskich(i tak nie wszyscy przyjda)i poszalec wsrod znajomych.W sumie uzbieralo sie jakies 140os przy czym liczymy ze przybedzie 90. Najlepsze bylo,gdy docieralismy do ciociow i wujkow wieki nie widzianych(glupio ich nie zaprosic,bo gdybysmy tego nie zrobili obraziliby sie a jak ich zaprosimy to i tak nie przyjda,wiec dla swietego spokoju zrobilismy to ale z drugiej strony byla to swietna okazja zeby sie z nimi zobaczyc,porozmawiac. Jezeli chodzi o zapraszanie tylko do kosciola to faktycznie trzeba z tym uwazac i jasno mowic zeby potem nie bylo glupiej sytuacji.Na weselu gdzie bylam swiadkiem p.Mlody zapomnial zapytac poproszonych kolegow czy przyjda i ile bedzie osob towarzyszacych(czy wogole)i zrobilo sie dobre kilkanascie miejsc zajetych wczesniej nie zapowiedzianych. Faktycznie jest to tez troche meczace (rozwozenie zaproszen)ale jak wspomnialam rowniez mile Wszyscy na takich spotkaniach wiadomo o co pytaja i mozna rozmawiac do woli o TYM DNIU i naszych przygotowaniach) |
2008-12-15, 13:01 | #62 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
ja sama nie wiem jak to bedzie z zaproszeniami moj narzeczony za granica a ja na studiach ehhhh az strach myslec
|
2008-12-16, 11:49 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
Bezsens kompletny! Trudno! Niech się ludziska poobrażają, ale dla mnie zwożenie ze sobą dodatkowych osób, to dopiero nietakt! Cóż ja w przyszłości moze elegancko nie postąpię, ale w przypadku podobnej sytuacji po prostu wyproszę z wesela i tyle. Gdzie Ci ludzie byli do tej pory? Mamy 21 wiek! Istnieją telefony, maile, komunikatory, poczta listowna... jest jak Młodych powiadomić! czekoladka1989 poradzicie sobie Cóż czasem nie ma wyjścia i pozostaje wysyłka pocztowa
__________________
Edytowane przez chilanes Czas edycji: 2008-12-16 o 11:50 |
|
2009-01-08, 22:39 | #64 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
U mojego znajomego rodzina o 7 rano w poniedzialek (!) zadzwonila ze pojawia sie z zaproszeniem na slub. oczywiscie to byla jakas tam daleka rodzina. i najlepsze ze zaproszenie bylo na piatek tego samego tygodnia!!!! wyobrazacie sobie? i to najlepsze, ze chyba ta rodzina miala jakas tam liste rezerwowa- ze jak inni nie beda na weselu to zaprosza wlasnie rodzine tego znajomego.
Ja tez mialam podobna sytuacje, ale zaproszenie moja rodzina dostala telefoniczne i to az 10 dni przed weselem. slub i wesele bylo na drugim koncu polski oczywiste ze kazdy mial juz plany i nie moglismy sie pojawic,wiec rodzina pana mlodego co zrobila? wielki foch ze nie przyjechalismy. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:22.