2009-12-14, 22:55 | #61 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Nuuuu...
Będzie pałowanko! Ściągać gatki!!!
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2009-12-14, 22:55 | #62 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Pisz, pisz, zaraz będzie trzecia strna
|
2009-12-14, 22:55 | #63 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
i opowiadania wam nawilzajace piszę
a wy mnie na druga strone na sam dół dałyście
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2009-12-14, 22:56 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Ale drugiego nie zgadniesz.
|
2009-12-14, 22:56 | #65 |
PIP.
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
no mowilas cos o 3 stronie przedtem, wiec sie staramy
__________________
Truskawo & Charmso|Pandoro|Trollo & Lakieroholiczka
|
2009-12-14, 22:56 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
:ściąga gatki i wypina kuperek: |
2009-12-14, 22:56 | #67 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
nie skonczylam jeszcze, boje sie dokanczac, bo nie wiem czy sie zalapie na 5000 posta w tej czesci
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2009-12-14, 22:57 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
u mnie się załapałaś nawet na 3
|
2009-12-14, 22:57 | #69 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
hmmm... niech pomyślę...
Czyżby to był któryś z tych? batożymy z majkusiem!, girls of wszystko + nałóg, king of love, majki nasz orzeł!, michael is our love&life, michael jackson, michael żyje w nas, na zawsze w nas , nibylandzkie księżniczki, podróże przez kisiel
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2009-12-14, 22:58 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
to zapodaj nawilżacz bo mnie pieką oczy
|
2009-12-14, 22:58 | #71 |
PIP.
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
moje kochane, ja uciekam spac.
do zobaczenia rano [na kawie i ciachu od Anisi ]
__________________
Truskawo & Charmso|Pandoro|Trollo & Lakieroholiczka
|
2009-12-14, 22:58 | #72 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Jaki piękny
Cytat:
A będzie Ci dane
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
|
2009-12-14, 22:59 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Cytat:
---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ---------- O, a od kiedy to Anisia daje na oczy? |
|
2009-12-14, 22:59 | #74 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Ja idę spac.
Do rana Dziewczynki. Czekam na kawkę od Anisi rano I ciacholka A na razie tylko skromne WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO!!!!!
__________________
|
2009-12-14, 23:00 | #75 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Na kochanej Anisi urodzinki
w imieniu nibylandzkiej rodzinki chcę jej złożyć gorące życzenia wraz ze stosem marzeń do spełnienia Niech uśmiech na buzi zawsze gości a życie było pełne miłości smutek niechaj sobie ucieka jak rwącym nurtem rzeka Niechaj każdy dzień przyniesie cos radosnego i nawet dosyć często do Olka podobnego synek Piotruś niech Anisi zdrowo rośnie a mąż Rafał codzień pocałunkiem wita radośnie Nibylandię nam oświecasz niczym gwiazdeczka pięknie piszesz dla nas, oto cudna Aneczka. Jesteś dla nas bardzo dobra, przyjaciólko i za to Cie ktoś na pewno pocałuje w czólko Życzę Ci spotkania kiedyś Majkela Twego kochanego dobrego przyjaciela i wiedz, że bardzo Cie tu kochamy i nigdy, przenigdy bólu nie zadamy. Anisiu rosnij duza i zdrowa a On Ci to wyspiewa Załącznik 2720765 i z nareczem roz juz stoiZałącznik 2720776 otworz mu drzwi, niech sie nie boi Sto lat niechaj zyje nam
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2009-12-14, 23:00 | #76 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Cytat:
w sumie za karę mogę wam wrzucić nie dokonczony odcinek zawieszę was w niepewności do jutra
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
2009-12-14, 23:00 | #77 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
No to do rana
__________________
|
2009-12-14, 23:01 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
kisiel dobry na wszystko
|
2009-12-14, 23:03 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Anisiu! Za okazji Twoich urodzin chciałam Ci życzyć zdrowia, szczęścia, uśmiechu na twarzy, Słońca nad głową! Niech Ci się dziecie zdrowo rozwija, a mąż rośnie na pociechę Wszystkiego naj i nie przestawaj nigdy batożyć
|
2009-12-14, 23:03 | #80 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Cytat:
dziekuje kochana
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
2009-12-14, 23:04 | #81 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Anisiu!!!
Zdrówka, szczęścia, miłości aby Piterek nie chorował i dzielnie się chował abyś zmieściła się w tym wątki.. aby wena Cię nie opuszczała (tego sobie życzę ) Ślę Ci buziaki jak... galopujące rosomaki For Ju Załącznik 2720803 Załącznik 2720804 Załącznik 2720805 Załącznik 2720806
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2009-12-14, 23:04 | #82 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;15865050]Anisiu! Za okazji Twoich urodzin chciałam Ci życzyć zdrowia, szczęścia, uśmiechu na twarzy, Słońca nad głową! Niech Ci się dziecie zdrowo rozwija, a mąż rośnie na pociechę Wszystkiego naj i nie przestawaj nigdy batożyć [/QUOTE]
w nagrode niech sie kisiel leje
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2009-12-14, 23:04 | #83 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Anka.. to który?
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2009-12-14, 23:05 | #84 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
wiecie co poszłam tylko na herbatę i nawet taga dla mnie nie ma ;(
__________________
|
2009-12-14, 23:06 | #85 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Cytat:
dziekuje kochana ---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ---------- Alkohol krążył w żyłach MJ i Małej, ale żadne przed sobą nie chciało przyznać, że w ogóle są drinknięci. Michael starał się iść prosto i poważnie rozmawiać, a Mała śmiejąc się i przesadnie kołysząc biodrami, udawała, że taka jest zawsze. Rozbawiona filuternie „wpłynęła” do otwartej limuzyny i po drodze huknęła się w kolano – ałaaa! – krzyknęła, gdy zdążyła już usiąść, a mózg w koncu odebrał sygnał z kolana. Uniosła je w górę, a spódnica poszybowała w kierunku bioder, ukazując w pełnej krasie opalone udo i rąbek koronkowych majteczek. MJ pochylił się by wsiąść z gracją i przywalił głową w róg otworu drzwiowego – shit!.. – zaklął pod nosem po czym rozmasował bolące miejsce. Szczęście że nie zdjął sobie skalpu. – błąd w obliczeniach? – spytała bezczelnie wyszczerzając zęby. Michael popatrzył na nia morderczym wzrokiem – chciałem cię spytać o to samo – po czym pokazał jej język. Oburzona wydęła wargi i odwróciła głowe zapuszczając focha. Gdy limo ruszyła, próbowal nawiązać poważną rozmowę o polityce. Mała co jakiś czas rzucała tylko – yhmm.. no… taaak? Ale jakby ją spytać, by powtórzyła to co mówił, to nie zapamiętała ani jednego słowa. Michael mimo zamroczenia alkoholowego, był na tyle przytomny, ze wychwycil fakt, ze ona robi sobie z niego jaja.. Przysunął się do niej na tyle blisko, że siedzieli udo w udo. Bijące ciepło z jego ciała spowodowało, że foch zaczął się ulatniać w bliżej nieokreślone miejsce. Coś w niej pękło, a to znaczyło, ze alkohol dotarł tam, gdzie hormony słodko spały. Jednak pobudzone trunkiem, rozpoczęły swój pijacki taniec i spowodowały, ze musiała sobie ulżyć. – czemu nie za pomocą tego pana? – pomyślała uśmiechając się bez powodu diabelsko. – tak cię śmieszą problemy tego kraju, hmm? – spytał lekko podenerwowany MJ. – mnie? No co ty? Jakbym śmiała… - rzekła opierając brodę na jego ramieniu, a ustami zaczęla skubac płatek jego ucha. MJ odsunał głowe i kontynuowal swą polityczną przemowę -.. bo oni wszyscy to widzą, a nic z tym nie robia, oo! Tyle ci powiem! Bo przecież…. Hej.. – zachichotał – to mnie łaskocze.. – rzekł niższym głosem, robiąc uniki przed natarczywymi gorącymi ustami Małej, która z lubością sunęła nimi po jego szyi, a dłonią pieściła jego udo. Wyzwoliła w nim dzikość, prawie udało mu się uśpić płonące w nim od dawna pożadanie, a wystarczył dotyk jej ust i rąk i na nowo paliło go żywym ogniem. Przytrzymał jej rękę, bo zbliżała się do niebezpiecznych rejonów, a pieszczoty, które mu fundowała i alkohol sprawiał, że zrobił się podatny i reagował gwałtowniej. Próbował coś powiedzieć, ale zamiast słów z jego ust wydobywały się seksowne jęki. – oł fak! –zaklął szpetnie MJ, gdy wsunęła mu język w ucho, a wyswobodziwszy dłoń z pod jego uścisku gładziła wypukłą męskość przez materiał spodni. Poddał się tej pieszczocie, a narastająca w nim rozkosz sprawiła, że wbił paznokcie w kanapę, a z jego gardła wydobył się chrapliwy krzyk – proszę.. przestań.. – szepnął patrząc na nią z pod przymkniętych rzęs. – ciiii.. – szepnęła i zamknęła mu te seksowne usta głębokim pocałunkiem, smakował kawą, winkiem i słodyczą. Delikatność jego warg, który z pasją pieścił jej usta powodował, że odbierała ten pocałunek wszystkimi zmysłami. Jego język był delikatny, leniwie pieścił wnętrze jej ust, sprawiał, że miała ochotę by tę słodycz przeniósł bezpośrednio w miejsce, które paliło ją bezlitośnie. Wyczuł chyba jej myśli, bo pieszcząc jej pośladki, wsunał rękę pod materiał bielizny i sięgnął niżej, prosto w jej gorące i wilgotne wnętrze. Pokonał ją tym, przerwała pocałunek – mam cie.. – szepnął zwycięsko MJ i napierając na nią, spowodował, że musiała mu ulec i położyła się na kanapie. Nie przestawał pieścić jej perły palcami, uniósł jej bluzkę zębami i uśmiechając się do niej z seksowną lubieżnością, pochylił się i zaczął zaczepiać miękkimi wargami jej sterczące sutki. Próbowała uwolnić się z tego obezwładniającego uścisku, lecz nakrył ją swoim ciałem, że nie bardzo miała jak się ruszyć. Oboje dyszeli, ciała drzały w rosnącej z minuty na minute ekstazie i gdzies miedzy jednym oddechem a drugim wsunęła rękę między ich ciała, sprawnie rozpieła mu zamek i odnajdując nabrzmiała męskość, zamknęła swą chłodną dłoń na jego gorącej skórze. Zakręciło mu się w głowie. Michael spojrzał na nią wzrokiem jakby chciał zapytać co teraz zrobią, skoro on miał ją, a ona miała jego w garści. Wyzywając go na pojedynek wyrazem swojej twarzy i intensywną pieszczotą jej ręki, uwolnił się z pod jej uścisku i usiadł doprowadzając się do ładu. – i wiesz… - zaczął z zadyszką.. – ja jutro zadzwonię do Białego Domu…. – przerwał by złapać oddech – i im nagadam! – dokończył. Podniósł z podłogi szpilkę Małej i wsunął jej na stopę. – tak zrób! – przytaknęła z entuzjazmem. – i dziękuje! – dodała. Zdezorientowana uczynila podobnie, poprawiła się i grzecznie przy nim usiadła. O ile po niej nie było nic widać, tak on musiał się jakoś zamaskowac. Michael prowadził swą polityczną gadkę, a mała słuchała go z uwagą i co jakiś czas rzucała tylko – dobrze prawisz MJ! I poraz setny przejechała błyszczykiem po nabrzmiałych od pocałunków ustach. W zupełnym roztargnieniu, podała mu bezbarwny błyszczyk, a MJ przejechał sobie nim po ustach i jej go oddał, nie przestając mówic. Dojechali do Neverlandu, wysiedli oboje pogrążeni w rozmowie, zupełnie nie zwracając uwagi na ochroniarza i kierowcę, który zgłupiał zupełnie bo miał odwieźć małą do domu, a wyglądało na to, że impreza się jeszcze nie skończyła. MJ i Mała oddalili się obejmując się nawzajem, więc kierowca odjechał, w razie czego Matt będzie się tłumaczył. Coś mu się wydawało, że Szef się zakochał i to tak porządnie. Noc była ciepła, zamiast do domu poszli się przejść po jego wielkim ogrodzie. Doszli na górkę, gdzie usiedli na trawie. MJ ściągnął koszulę i jakby nigdy nic użył jej za kocyk pod ich pupcie. Księżyc oświetlal lśniącą skórę MJ – no a myślisz, że głowa panstwa wysłucha twoich postulatów? – spytała z przesadną troską. – no właśnie nie wiem? – rozłożył ręce w gescie bezradności. Gwieździste niebo rzucało na nich urok dzisiejszego dnia i pod osłoną nocy w pewnym momencie spotkali się spojrzeniem i oboje zamilkli. Uchylone usta Małej sprawiły, że MJ wbił w nie wzrok.. Milczenie przerywał tylko dzwięk cykad. Jego twarz wykrzywił grymas namiętności… wyciągnął rękę i dotknął jej policzka.. delikatny i zadziorny uśmieszek błąkał się na jego twarzy. Michael miał plan… bo właśnie zamierzał sprawić by krzyczala z rozkoszy...
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
2009-12-14, 23:06 | #86 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Anisiu z okazji Twej 18tki życzę Ci: zdrówka, szczęścia, pomyślności, samych nieudawanych orgazmów, pociechy z syna (żeby sobie ogonka nie urwał i nie bił koleżanek w piaskownicy ), pociechy z męża (co by z przyjemnością wynosił śmieci i zmywał naczynia) no i spełnienia marzeń
__________________
|
2009-12-14, 23:06 | #87 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Cytat:
|
|
2009-12-14, 23:07 | #88 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Czy to jest połowa odcinka?
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2009-12-14, 23:07 | #89 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Losowa 10 Majkusia speszal for ANISIA
Załącznik 2720793Załącznik 2720794Załącznik 2720795Załącznik 2720796Załącznik 2720797 Załącznik 2720798Załącznik 2720799Załącznik 2720800Załącznik 2720801Załącznik 2720802 Wszystkiego najlepszejszego Anisiu . Oby kisiel zawsze dopisywał, Majkol w uchu ładnie śpiewał. Piter rósł jak na drozdżach, a TŻ pyszna kawke co rano przynosił. By Ci usmiech nigdy nie znikał i nikt za bardzo nie fikał. W Nibylandzkiej rodzinie siedź sobie spokojnie i mokro , a wszystko w zyciu pójdzie Ci gładko O j chyba wena mnie juz opuściła |
2009-12-14, 23:07 | #90 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...
Cytat:
---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ---------- to jest 1/3
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.