Proszę o pomoc ,bardzo potrzebuje jej

[live]

Witam drogie wizazanki .Zacznę moze do tego ze jesli dotrwacie do konca wątku to bede wdzięczna , bo naprawde potrzebuje pomocy. Pod koniec czerwca mój mąz a zarazem najlepszy przyjaciel miał wypadek samochodowy , po trzy miesiecznej walce o zycie zmarł , a dla mnie cały swiat zatrzymał się w miejscu , tylko nie waga zawsze wazyłam 63kl w porywach 65 przed miesiaczką teraz waze 69 przy wzroscie 165 cm , najbardziej tyje w brzuchu do tego pojawił się okropny celulit na ramionach , zapewne ktos pomysli sobie '' niedawno zmarł jej mąz ,a ona o wadze swojej rozpisuje się !!'' tylko ze ja cholernie zdaje sobie sprawe do czego takie nierobienie niczego ze soba moze doprowadzic , zaniedbałam szkołe i siebie musze to z wasza pomocą zmienic , cokolwiek robie mysle o moim mezu co zniecheca mnie bo zamyslam się i td nie bede tutaj pisała o mojej psychice , chodzi mi o to ze cierpie tez na bezsennosc a wiem ze nic tak nie pomaga jak dieta i sport , w domu posiadam tylko rower stacjonarny , i nie wiem co mam robic autentycznie od czego zacząc??? co dla kobiet które mają tendencje do tycia w brzuchu jakie cwiczenia ??? prosze pomózcie , wiem ze niepowinnam zakładać nowego watku ale przy okazji mogłam się wyzalic, proszę jeszcze raz o wskazówki od czego zacząć??pozdrawiam pa.

[sloneckoo]

hej
ja cie rozumiem w stu procentach ...... takze kila miesiecy temat mial wypadek moj chlopak- zginal na miejscu na poczatku bylo ciezko ale teraz sie juz pozbieralam .... nie powiem ze jest idealnie bo mysle o nim caly czas ..... ale staram sie w miare normalnie zyc i powiem ze momentami mi sie to udaje nie bede ci nie pisac bo zadne slowa nie ukoja bolu po stracie ukochanej osoby jedynie co moge ci napisac to ze na wylecznie ran po bolu potrzeba czasu ..... mam nadzije ze sobie ulozysz jeszcze zycie

no a to jest watek na fitessie -
chces schudnac polecam http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=75323 przeczytaj ja sie z tego bardzo duo rzeczy dowiedzialam
oraz zapraszam przylacz sie do nas http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=155110 razem zawsze jest lepiej i razniej

pozdrawiam serdecznie i trzymaj sie cieplutko

[pingwin2]

Bardzo mi przykro z powodu Twojego męża.

Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to badania naukowe potwierdzają jej pozytywny wpływ na leczenie stanów depresyjnych. Szczególnie pozytywne efekty wywiera trening siłowy.
Jeśli masz możliwość i chęć zapisz się na siłownię, jeśli nie cwicz w domu.
3x45 minut na rowerku a do tego ćwiczenia na cialo: pompki, brzuszki, przysiady, wykroki.

Jeszcze raz bardzo mi przykro, niestety wiem jak bardzo boli utrata bliskiej osoby. pamiętaj, że czas leczy wszystkie rany ( nawet jeśli trudno Ci w to teraz uwierzyć to z czasem będzie lepiej) Pamiętaj, ze jutro bedzie lepiej.

[live]

Dziękuje bardzo za słowa otuchy , tak jak juz powiedziałam zdaje sobie sprawe z mojej sytuacji i wiem ze czas leczy rany tylko nie chce czekac na to bezczynnie , nie ma siłowni w moim miescie niestety bede cwiczyła w domu , 45 na początek to nie za durzo ?? nie znam się wiec pytam, jeszcze raz dziękuje za odpowiedzi pozdrawiam pa.

[pingwin2]

Jeśli wczesniej nie ćwiczyłaś to może ci być trudno, ćwicz tyle ile możesz.

[live]

Własnie dzisiaj próbowałam 10 min szybkiej jazdy na rowerku i dostaałam zadyszki teraz widze ze mój organizm jest w słabym stanie , ale nie poddam się i dalej małymi kroczkami do celu , mam nadzieje ze mi sie uda z tym wszystkim ...zrobiłam się strasznie leniwa , mam 30 lat i mam nadzieje ze w tym wieku nie jest trudniej niz nastolatkom ahh pozdrawiam pa.

[annLee]

live-przykro mi bardzo z powodu Twojego męża..
wiem,że nie jest łatwo się z tego otrząsnąć...ale wiem jak cenne są w takich sytuacjach ćwiczenia
gratuluję podjęcia decyzji
3maj się pingwinka-ma niesamowitą wiedzę i doświadczenia
zapraszam też do wątku zwariowanych odchudzaczek po 30

[live]

Jeszcze jedno pytanko , jak zlikwidowac celulit na ramionach czy stosowac takie same zabiegi jak na uda ?? naprawde jest widoczny tak na oko to drugi stopien , mam nadzieje ze mozna jakos zaradzic na to.

[pingwin2]

takie same zabiegi, miejsce ulokowania nie ma znaczenia: dieta, trening, kosmetyki

[annLee]

1-dieta
+
2-ćwiczenia z hantelkami
=
znikający cellulit

wiem co piszę,bo w kwietniu sama zauważyłam go na ramionach
i powiedziałam BASTA!
zabrałam się do roboty
cellulit z ramion znikł na udach jeszcze troszkę go jest,ale to tylko kwestia czasu

fajny efekt daje też systematyczny peeling kawowy+jakiś balsam ujędrniający,ale nie mają one znaczenia kiedy nie są spełnione te 2 w/w najważniejsze warunki!

edit-pingwin jak zwykle pierwszy

[aneecia]

a kto by chciał ze mna zaczac sie odchudzac ??? bo samej to tak nie mam motywacji

[live]

Zapomniałam wam podziekowac dziewczzęta ale lepiej , pózno niz wcale wiec dzieki za odpowiedzi . Mam jeszcze jedno pytanko odnosnie spozywania posiłków przed treningiem , gdzies przeczytałam ze 2 godz.po jedzeniu powinno się cwiczyc a jak bede cwiczyła i cwicze 1 godz. po jedzonku to źle?? bo bogubiłam się w tym wszystkim , bo zaczełam jesc co 3 godz. więc juz nie wiem jak cwiczyc zeby było dobrze

[Takietam]

Live,
a ja napiszę trochę z innej strony. Widzę, że jesteś młodą kobietką i życie jeszcze przed Tobą. Myślę, że pomogłaby Ci przede wszystkim jakaś pasja - sport, który będzie Ci dawał dużo radości.

Ja w bardzo trudnym momencie mojego życia zaczęłam trenować capoerię - brazylijską sztukę walki i muszę Ci powiedzieć, że to mnie postawiło do pionu.
A przy okazji wyrobiłam sobie kondycję i podniosłam sprawność fizyczną. Nie namawiam Cię na capoeirę, bo zdaję sobie sprawę, że to bardzo specyficzny sport, ale może spróbuj czegoś nowego? Jogi? Tańca współczesnego, jazzowego albo tańca brzucha?

Oczywiście ćwiczenia siłowe są genialne i nic tak pozytywnie nie wpływa na sylwetkę (nie dawniej jak parę dni temu pisałam, że pozbyłam się cellulitu na udkach właśnie dzięki ćwiczeniom siłowym), ale myślę, że potrzebujesz także czegoś, co zaangażuje Twoje myśli

I przede wszystkim chciałam Ci powiedzieć, że tutaj zawsze możesz liczyć na wsparcie. Zaglądaj częściej na forum i udzielaj się

[live]

Takietam jasne ze tak mam 30 lat jak juz zpisałam , moja rozgrzewka to własnie taniec a capoerię chciałam zacząc cwiczyc jak zył jeszcze mój mąz ale nie mam gdzie bo nie ma u nas takich klubów ,a szkoda bo chetnie bym chodziła a tak musze narazie radzic sobie w domu szczególnie ze nie mam pracy co w takim stanie jest zgubne dlatego tak bardzo chce zajac się sobą , dziekuje za słowa otuchy i pozdrawiam . Czekam na te odpowiedz jak to wkoncu jest z tym jedzeniem przed i po czy to musza buc dwie godz , i czy odrazu po wysiłku moge zjesc co nieco pozdrawiam pa.

[pingwin2]

możesz spokojnie iść ćwiczyć godzinę po jedzeniu
natomiast zaraz po trening zjedz coś białkowego( mięso, ryba) i jakieś węglowodany

[live]

Dzięki za odpowiedz , zawsze jak sie człowiek upewni jak moze postepowac to lzej sie na psychice robi pozdrawiam serdecznie pa

[pingwin2]

miłego treningu

[live]

To znowu ja , cwiczyłam zaledwie 6 dni i mój rower padł, tzn. wczesniej intensywnie jezdzila na nim moja siostra , i co teraz zamiast tego rowerka bo nie mam pomysłu , on naprawde mnie męczył, nie mam pojecia czym go zastapic ? na nowy sprzęt mnie nie stac, doradzcie dziewczeta cos ? bo naprawde nie mam pomysłu, pozdrawiam pa.

[pingwin2]

skakanka, szybki spacer, bieganie po schodach

[live]

Moze i tego spróbuje , dzieki, tylko mam nadzieje ze mi sie nie znudzi , skakanka. Pozdrawiam pa.

[live]

Mija drugi tydzień moich wypocin czyli cwiczenia i dietka i nic wagaa ani drgnie , w pasie tyle samo załamuje sie , nie wiem co robie zle , nie mowie ze chcę zaskakujacych efektów ale nawet 1 kl to juz było by cos a tu guzik, nic nie spadło , wiem tylko ze za mało zjadałam kalori ale o tym pisałam na forum dietetyki , cos robie chyba nie tak , amoze to w moim wieku przychodzi coraz trudniej tzn. spada wolniej?? nioe wiem co począc??help

[helane]

live, skontaktuj sie ze mna prosze... jestem po podobnych przejsciach, razem moze razniej? wysylam ci pm, wyslij mi wiadomosc na emaila lub pm, chetnie porozmawiam

[live]

helene wysłałam ci priv ale nie wiem czy go dotałaś to mój e-mail bombi76@o2.pl pozdrawiam