Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część IV

[gabs]

Pastereczko, ja tam na twój staż nie patrzę bo widzę że masz już ponad 3000, a pamiętam jak stosunkowo niedawno 1000 przeganiałaś - na prochach się rozkręciłaś :P

[selene211]

Napisane przez spot

słusznie prawisz
choć samolot to i tak najmniejsze prawdopodobieństwo wśród środków transportu
powodzenia i szerokich lotów (12 października, tak?)

Tak , dokładnie 2 tygodnie zostało...już się przestałam cieszyc bo za dużo rzeczy na raz mi się zwaliło, a jeszcze mnie duzo czeka za 3 tygodnie , potrzebuję sił , zdrowia i usmiechu a tu wszystko mi się wali na głowę

[WinlyEm]

Napisane przez kamilawu

Ależ ja nie mam nic do ukrycia, już tu zresztą kiedyś o studiach pisałam. Skończyłam stosunki międzynarodowe i studia europejskie, załapałam się też na kawałek filologii włoskiej. I dwa lata temu zrobiłam roczny kurs w Europejskiej Akademii Dyplomacji.

włoski kocham języki...ucze sie hiszpańskiego od 4 lat, teraz mam zajawke na fracuski, a na półce leży i czeka jakaś tam książka do nauki włoskiego... moim marzeniem jest ogarnać je wszystkie chociaż na poziomie średnio zaawansowanym

selene, głowa do góry ja to jestem uwazana za pechowca, zawszze mam pod górkę ale nawet ja wiem, że po zimie zawsze przychodzi wiosna, po nocy dzień itp itd skoro teraz sie wali na głowę, to potem bedzie tylko lepiej. czasem taka mysl pomaga

[pastereczka]

GAbs, to prawda- wczesniej czytalam tylko

[kamilawu]

Napisane przez WinlyEm

włoski kocham języki...ucze sie hiszpańskiego od 4 lat, teraz mam zajawke na fracuski, a na półce leży i czeka jakaś tam książka do nauki włoskiego... moim marzeniem jest ogarnać je wszystkie chociaż na poziomie średnio zaawansowanym

Poważnie, uważam, że moim największym edukacyjnym błędem było przerwanie tej filologii. Ale już po prostu fizycznie nie dawałam rady. To był mój trzeci kierunek. Na stosunkach byłam już wysoko, szkoda więc było rezygnować, za europejskie płaciłam, więc szkoda było kasy, która już na szkołę poszła, więc padło na tą nieszczęsną filologię (na której zresztą francuskim też mnie katowali i łaciną ).

[selene211]

Napisane przez pastereczka

a ja teraz dzieki Tobie dowiedziałam sie o tym - i nie patrzcie na date zarejestrowania na wizazu o ile nie chcecie sie turlac ze smiechu, ja tez myslalam ze z googli wklejacie ikonki ........ i tu nie dam zadnej

No nie mogę...
W sumie ja przez przypadek bo się okienko rozleniwiło i na chwilę rozkurczyło Tak nie dowiedziałabym się chyba nigdy , no i Ty też

[WinlyEm]

łacina jest ok moja siostra chodziła do medyka to jej podczytywałam podrecznik do łaciny, baaardzo mi sie podobalo.

ja po filologii ang, jako drugi jezyk wlasnie hiszpanski mialam (dziekowalam Bogu ze nie niemiecki, ktorego nie znosze i sluchac nie moge jako jedynego chyba jezyka na swiecie) no i teraz ten francuski zaczynam od dwoch tyg... super bardzo mi sie podoba jak na razie

ochhh, marze tez o japonskim, ale to juz za wiele jak na mój mały choć lingwistyczny rozumek

a moze teraz ? czy juz nie ma opcji u Ciebie na ten włoski?

[cotka]

Dominiko, polecasz jakies miejsce gdzie warto zrobic laser w trojmiescie?

500zl za studia to kupa pieniedzy, u nas sie tyle placi tylko za prawo zaoczne na prywatnej uczelni (tj na ug jest drozej chyba)
mam kolege ktory jest na dziennych w jezyku angielskim i musi placic 5k za semestr

[kamilawu]

Napisane przez WinlyEm

a moze teraz ? czy juz nie ma opcji u Ciebie na ten włoski?

Opcja jest, tylko na regularne studia to już raczej nie pójdę. Szukałam w tamtym roku w moim mieście kursu, ale okazało się, że włoski owszem, ale tylko dla początkujących i w zasadzie wszystkie grupy i tak rozpadają się po kilku miesiącach, bo generalnie ludzie zaczynają naukę dla podłapania podstaw języka i wyjeżdżają do pracy do Włoch.
A łaciny wyjątkowo nie lubiłam. Francuski wydawał mi się natomiast trudny ze względu na wymowę, ciężko było mi się przestawić z angielskiego.

[Viollet87]

Napisane przez WinlyEm

zawsze mnie zastanawia, gdzie chcą pracować ludzie po socjologi? jaka jest Twoja wymarzona praca?

Na pewno nie bezpośrednio związana z socjologią bo prawda jest taka, że ten kierunek daje dużo, ale bardziej "życiowo" niż "karierowo", a na dodatek po kawałku z kilku dziedzin. Teoretycznie po socjologii można pracować wszędzie i nigdzie Ten kierunek wzięłam świadomie i chętnie, ale bardziej "po drodze", żeby z czegoś zrobić tego licencjata, bo moim celem od początku jest właśnie ZZL i Zarządzanie kadrami na które się na mgr wybieram (tych kierunków nie ma na lic.). Musiałam czymś wypełnić lukę, a socjologia się wiąże, daje podstawy współpracy z ludźmi (i wiele niepotrzebnych rzeczy też ), ogólnie to przyjemny, życiowy kierunek. Jednak karierę na nim opierać - duża odwaga albo głupota wg mnie Odpowiadając na pytanie - wymarzona praca to praca właśnie w dziale personalnym jakiejś fajnej firmy motywowanie pracowników, zatrudnianie, urlopy itp. - byleby niezwiązane z księgowością bo ja się liczb boję Nie widzę problemu w 8-godzinnym siedzeniu za biurkiem w przeciwieństwie do mojej kumpeli - żywioł nie kobieta, od zawsze powtarza że ona by tak nie dała rady

W trakcie studiów oprócz praktyk w dziale personalnym (tak a konto ZZL) zrobiłam jeszcze dwa duże szkolenia w MARRze. Fajnie wspominam i na pewno się tam jeszcze wybiorę

Wydaje mi się, że się staram wzbogacać doświadczenie i umiejętności, nie mam poczucia winy (no może o tyle że nie pracowałam w te wakacje...), ale jest jedno co mnie dobija kiedy myślę o tym, jak to kiedyś się będę o pracę starać... JĘZYKI angielski pomimo 13 lat nauki na poziomie niezbyt lotnym (łamaną angielszczyzną się dogadam), niemieckiego zapominam a i zapał do odświeżania opada (a jeszcze 3 lata temu mówiłam bardzo dobrze, maturę rozszerzoną śpiewająco zdałam... przydałaby się kolejna wizyta w Niemczech do mobilizacji).

[WinlyEm]

Napisane przez cotka

mam kolege ktory jest na dziennych w jezyku angielskim i musi placic 5k za semestr

a na ktorej uczelni?

ja placilam 1-2 semestr 380 zl, a teraz za 3-4 500 (uzupelniajace mgr)... tak bylo od poczatku w umowie wiec to nie jest tez tak, ze nagle nam podniesli. jesli wziac srednią za cale studia to wychodzi mniej wiecej... średnio no

[evelinek_r]

Napisane przez WinlyEm

j

a co studiujesz? w ogóle wszystkie studiujące proszę się pochwalić, co studiujecie

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

no tak jak zwykle, jak ja cos napisze to nikt nie odpowiada

No, już dobrze odpowiada, odpowiada Prawo, rok V się melduje. Epizod z filologią angielską skończył się po roku

Napisane przez spot

a i przy niektórych wadach dzieci koniecznie powinny nosić okulary, to pozwala zatrzymać a nawet odwrócić postęp wady!!!
a są już teraz delikatne i ładne oprawki dla dzieci i plastikowe "szkła"

Zgadza się, przy niektórych wadach, ale ja pisałam o klasycznym niedowidzeniu i lekkim astygmatyzmie. U dzieci 8-12 lat takie wady same często ulegają zmniejszeniu, natomiast dobranie w tym czasie okularów może spowolnić proces "samonaprawy".

Napisane przez selene211

a ja juz się boję Wam coś napisać...po siatkówce znów byłam na pogotowiu bo mi kręgosłup odmówił posłuszeństwa..Chcieli mi dać tydzień zwolnienia ale ja zwariuje tyle w domu więc poprosiłam o 3 ...Kręgosłup mój swoje przeszedł, boli mnie od dwóch lat...Jak nie przejdzie zrobia mi prześwietlenie..co tydzień to gorzej. Zaczynam sie naprawdę bać bo mam 25 lat , rozwalony kręgosłup , kolana bo mi sie fitnesu i sportu zachciało...Ciągle coś..jak tak dalej pójdzie z moim szczęściem to mój samolot chyba nie doleci do Berlina..

Selene, pechowcu mały, uważaj na siebie. Też mam skłonność do zgarniania pecha z odległości dziesięciu kilometrów, ale Ciebie to pod klosz wsadzić i poduchami wolną przestrzeń wyłożyć

Ja sobie żartuję, nie chcę Cię urazić, dobre jest to, że do tej pory ze wszystkiego wychodziłaś obronną ręką i niech tak zostanie Bo co my zrobimy bez Twoich zabójczych txt

[Viollet87]

Widzę, że podczas gdy pisałam swoje wypociny ostatnie poruszyłyście temat który i ja ruszyłam ehhh hiszpański też mi się marzy, uczyłam się pół roku ale musiałam zrezygnować, bo mi się zaczęły zajęcia nakładać na siebie... Podręcznik i słownik leżą w szafce, kiedyś wrócę

[Lemirka]

Ja bardzo lubiłam łacinę - ale to chyba kwestia świetnej nauczycielki.

Teraz się czaję na hiszpański - kilka słów już znam i książki kupione ale na razie nie mam czasu

[gadmarka]

Pastereczko to teraz już wiem, dlaczego tak skromnie emotki dozowałaś

zmęczonam

[selene211]

Napisane przez evelinek_r

Selene, pechowcu mały, uważaj na siebie. Też mam skłonność do zgarniania pecha z odległości dziesięciu kilometrów, ale Ciebie to pod klosz wsadzić i poduchami wolną przestrzeń wyłożyć

Ja sobie żartuję, nie chcę Cię urazić, dobre jest to, że do tej pory ze wszystkiego wychodziłaś obronną ręką i niech tak zostanie Bo co my zrobimy bez Twoich zabójczych txt

Evelinko , Kamilko, Winly.. No mam pecha starsznego. Powiem Wam bo już mam dość trzymania w sobie. Za 3 tygodnie będę miała robioną poważną korektę nosa. Wiem , że zapewne większość z Was pomyśli że jestem stuknięta , ale mam kompleks którego nie mogę przeżyć, przez który często się bardzo żle czuję i chciałabym się go pozbyć. Będę miała skaracany , ścinany i co najgorsze zwężany więc prosty zabieg nie jest. Marzyłam o tym całe życie , teraz postanowiłam że to zrobie, ale po ciągu ostatnich wydarzeń zastanawiam się czy dobra decyzję podjęłam. Jak mi na czymś bardzo zależy to nigdy nie wychodzi...No i nie mam wspacia, mama nie wie , TZ za bardzo mnie nie wspiera , jest nawet przeciwny...Wygadałam się...

[gabs]

Napisane przez cotka

Dominiko, polecasz jakies miejsce gdzie warto zrobic laser w trojmiescie?

500zl za studia to kupa pieniedzy, u nas sie tyle placi tylko za prawo zaoczne na prywatnej uczelni (tj na ug jest drozej chyba)
mam kolege ktory jest na dziennych w jezyku angielskim i musi placic 5k za semestr

O jaki laser ci chodzi? Bo jak na oczy to na Chmielnej, ja tam byłam na badaniach, ale mnie przerzucili na zabieg do Torunia ze względu na jakieś właściwości mojej rogówki w lewym oku...

[ferguusson]

Gadmarko ty lepiej opowiadaj jak było:d i pokazuj się!! Frenko kupilas kredki? Ja się wlasnie skusilam na ten zestaw za 33euro i są boskieeee! Vio- uwielbiam Twoje podejście do życia i Twoje posty czytać. I jeszcze chciałam dużo powiedzieć, ale pisze z tel i bez emotek ani pogrubienia to jak potluczona trochę:/. Aaaa... Studiowalam tez ang i teraz tutaj księgowość a pozniej coś biznesowego i niemieckiiii:ślina:

[kamilawu]

Napisane przez selene211

Evelinko , Kamilko, Winly.. No mam pecha starsznego. Powiem Wam bo już mam dość trzymania w sobie. Za 3 tygodnie będę miała robioną poważną korektę nosa. Wiem , że zapewne większość z Was pomyśli że jestem stuknięta , ale mam kompleks którego nie mogę przeżyć, przez który często się bardzo żle czuję i chciałabym się go pozbyć. Będę miała skaracany , ścinany i co najgorsze zwężany więc prosty zabieg nie jest. Marzyłam o tym całe życie , teraz postanowiłam że to zrobie, ale po ciągu ostatnich wydarzeń zastanawiam się czy dobra decyzję podjęłam. Jak mi na czymś bardzo zależy to nigdy nie wychodzi...No i nie mam wspacia, mama nie wie , TZ za bardzo mnie nie wspiera , jest nawet przeciwny...Wygadałam się...

Wiesz, Selene, zaczęłaś od jakiegoś czasu coś przebąkiwać, a ja zaczęłam się domyślać ... Nie chciałam być natrętna, więc nie wypytywałam, ale jak ostatnio napisałaś, że będziesz mocnego korektora bardzo potrzebować, to się już tylko utwierdziłam się w przekonaniu Tylko że oczy obstawiałam Skoro podjęłaś taką decyzję, to na pewno wiesz, co robisz i nie jest to pochopne. Ja cię rozumiem, sama parę rzeczy bym poprawiła i niewykluczone, że kiedyś to zrobię.

[Viollet87]

Napisane przez ferguusson

Vio- uwielbiam Twoje podejście do życia i Twoje posty czytać

To miłe zwłaszcza że czasem sama stwierdzam, że chyba zanudzam swoimi wywodami...

Napisane przez selene211

Powiem Wam bo już mam dość trzymania w sobie. Za 3 tygodnie będę miała robioną poważną korektę nosa. Wiem , że zapewne większość z Was pomyśli że jestem stuknięta , ale mam kompleks którego nie mogę przeżyć, przez który często się bardzo żle czuję i chciałabym się go pozbyć. Będę miała skaracany , ścinany i co najgorsze zwężany więc prosty zabieg nie jest. Marzyłam o tym całe życie , teraz postanowiłam że to zrobie, ale po ciągu ostatnich wydarzeń zastanawiam się czy dobra decyzję podjęłam. Jak mi na czymś bardzo zależy to nigdy nie wychodzi...No i nie mam wspacia, mama nie wie , TZ za bardzo mnie nie wspiera , jest nawet przeciwny...Wygadałam się...

Selene - nawet nie wiesz jak bardzo ja Cię rozumiem... naprawdę. Trzymam kciuki mocno, żeby Twoje marzenie się spełniło, żeby wszystko poszło zgodnie z planem, żebyś była dumna z nowego nosa.

[pastereczka]

ja raczej bym nie poprawiala, ale moja znajoma duzą korekte sobie generalnie porobila w 3mjsc i o nosie mowila ze nie jest to znowu takie straszne przezycie- co innego biuscik

Violett przypominasz mnie iles tam lat temu niekiedy, az sie czasem pod nosem smieje

[selene211]

Napisane przez kamilawu

Wiesz, Selene, zaczęłaś od jakiegoś czasu coś przebąkiwać, a ja zaczęłam się domyślać ... Nie chciałam być natrętna, więc nie wypytywałam, ale jak ostatnio napisałaś, że będziesz mocnego korektora bardzo potrzebować, to się już tylko utwierdziłam się w przekonaniu Tylko że oczy obstawiałam Skoro podjęłaś taką decyzję, to na pewno wiesz, co robisz i nie jest to pochopne. Ja cię rozumiem, sama parę rzeczy bym poprawiła i niewykluczone, że kiedyś to zrobię.

No wystarczyło że byś przeczytała moje pierwsze wątki...Dotyczyły również chirurgii. No wiem co robię, nie jest to pochopne...ale duże ryzyko, a do tego moje szczęście..TZ stwierdził że mnie Bóg chce ostrzec może przed czymś, więc mnie tym spostrzeżeniem dobił. Mam bardzo dobrego chirurga, 2 dni zostaje w klinice, 10 dni gips i wielkie śliwy pod oczami, które nie wiem jak ukryje bo tu tez nie chcę żeby wiedzieli

[kamilawu]

Napisane przez selene211

No wystarczyło że byś przeczytała moje pierwsze wątki...Dotyczyły również chirurgii. No wiem co robię, nie jest to pochopne...ale duże ryzyko, a do tego moje szczęście..TZ stwierdził że mnie Bóg chce ostrzec może przed czymś, więc mnie tym spostrzeżeniem dobił. Mam bardzo dobrego chirurga, 2 dni zostaje w klinice, 10 dni gips i wielkie śliwy pod oczami, które nie wiem jak ukryje bo tu tez nie chcę żeby wiedzieli

No co ty, myślisz, że ślicznego nowego noska nie zauważą? Wmówisz wszystkim, że to polskie powietrze ma taki zbawienny wpływ na rysy twarzy? I tak się domyślą, więc się zupełnie nie przejmuj. Ja w najbliższym otoczeniu otwarcie powiedziałabym co i jak, żeby uciąć plotki i spekulacje. A twój mężczyzna mówi tak, bo się o ciebie niepokoi. Pokochał cię taką, jaką jesteś, kompleks jest tylko twojej głowie

[selene211]

No nie jest to bolesne wcale , więc o to sie nie boję-bólu zero. Najgorsze są sińce, ja po 2 tyg wracam do Norge i muszę tak zrobic żeby się nie zorientowali. Będzie ciężko bo to przecież lekarze . Najczęściej znajomi nie zauważają takich korekt , mój nos nie jest taki duzy , dla niektórych nawet normalny, więc nawet jak zauważą zmiany to ciężko im będzie tak naprawdę się zorientować. Gorzej jak to nie zejdzie szybko, niektórym po miesiącu znika dopiero...
Violl ...Zrobiłam sobie super smokey eye na imprezę , i chciałam zrobic zdjęcie żeby Wam pokazać, niestety mój kompleks nie pozwolił mi wsadzić tych zdjęć na plotkowy... Ciężko będzie dziewczyny...

[ferguusson]

Selene to będzie brdzo wscibsko ale..... Nos...? Bo mi się marzą dwie operacje-nie krzyczeć!!-ale nie mogę się zebrać za research i bliscy cha mnie odwieść od tego..:/. Edit: teraz doczytalam.... No ale myślisz ze wrócisz do formy przed powrotem do losiowa...?

[WinlyEm]

Napisane przez kamilawu

A łaciny wyjątkowo nie lubiłam. Francuski wydawał mi się natomiast trudny ze względu na wymowę, ciężko było mi się przestawić z angielskiego.

to prawda....z wymową sobie nie radzę jak na razie ale walczę

Napisane przez Viollet87

Na pewno nie bezpośrednio związana z socjologią bo prawda jest taka, że ten kierunek daje dużo, ale bardziej "życiowo" niż "karierowo", a na dodatek po kawałku z kilku dziedzin. Teoretycznie po socjologii można pracować wszędzie i nigdzie

właśnie tak mi się wydaje... że to nic konkretnego, takie lanie wody troche ta socjologia

Zarządzanie kadrami na które się na mgr wybieram (tych kierunków nie ma na lic.). [...] Odpowiadając na pytanie - wymarzona praca to praca właśnie w dziale personalnym jakiejś fajnej firmy motywowanie pracowników, zatrudnianie, urlopy itp. - byleby niezwiązane z księgowością bo ja się liczb boję

moja siostra jest kadrową i liczb tam nie unikniesz, licząc wypłąty niestety. Ja to straszna noga ejstem z matmy, liczyc w ogóle nie umiem

Napisane przez selene211

Evelinko , Kamilko, Winly.. No mam pecha starsznego. Powiem Wam bo już mam dość trzymania w sobie. Za 3 tygodnie będę miała robioną poważną korektę nosa. Wiem , że zapewne większość z Was pomyśli że jestem stuknięta , ale mam kompleks którego nie mogę przeżyć, przez który często się bardzo żle czuję i chciałabym się go pozbyć. Będę miała skaracany , ścinany i co najgorsze zwężany więc prosty zabieg nie jest. Marzyłam o tym całe życie , teraz postanowiłam że to zrobie, ale po ciągu ostatnich wydarzeń zastanawiam się czy dobra decyzję podjęłam. Jak mi na czymś bardzo zależy to nigdy nie wychodzi...No i nie mam wspacia, mama nie wie , TZ za bardzo mnie nie wspiera , jest nawet przeciwny...Wygadałam się...

hmmm jak tez mam kompleks na puncie nosa, ale chyba bym się nie odważyła mimo wszystko

Pastereczko biuscik inna sprawa? też mam kompleks i tez bym sie nei zdecydowała, już na ten nosek prędzej

Lemirko, Violl hiszpański jest prosty i przyjemny, nic tylko zacząć na prawdę łatwo wchodzi, polecam La cucaracha

selene .... wydaje mi sie, że zauważą zmiany- przecież człowiek od razu inaczej wygląda jak coś zmieni nawet jak ktoś ma krzywuska noska to sie wszyscy dookoła przyzwyczajają

ev podziwiam za prawo ambitniak

[Viollet87]

Ferg na Ciebie już się tyle napatrzyłam i napodziwiałam, że jak powiesz że chcesz operować coś na TWARZY to chyba umrę w butach. Jak takie piękności chcą operacji plastycznych to ja już nie mam komentarza... jeśli masz kompleksy to są bardzo mocno wypaczone. Chętnie usłyszę konkrety ;> chyba że to zbyt prywatne, nie chcę być wścibska.
Noskowi Seleny się nie przyglądałam więc nie oceniam, chociaż jak kiedyś wrzucałaś Selene foty w różnych kolorach włosów to żaden nieładny nos mi się w oczy nie rzucił...!

Natomiast biust w rozmiarze "ABC" widzą wszyscy



edit: Winly no właśnie ja nie chcę być kadrową tylko pracować PRZY kadrach, w dziale personalnym, zajmować się umiejętnościami miękkimi pracowników jakieś liczby będą na pewno jak wszędzie, ale broń mnie Boże od jakichś budżetów, wypłat...

[selene211]

No właśnie Kamilko większość ludzi czegoś takiego doświadczyła. Znajomi doszukiwali się zmian we fryzurze, brwiach itd...Chyba że ktoś miał bardzo wielkiego garba lub rażącą wadę...Dziewczyna mi doradziła żebym zmieniła całkiem fryzurę , wystarczy grzywka konia i jeżeli sińców nie będzie to ludzie się nie połapią

Napisane przez ferguusson

Selene to będzie brdzo wscibsko ale..... Nos...? Bo mi się marzą dwie operacje-nie krzyczeć!!-ale nie mogę się zebrać za research i bliscy cha mnie odwieść od tego..:/. Edit: teraz doczytalam.... No ale myślisz ze wrócisz do formy przed powrotem do losiowa...?

Mam 50 procent szans..wracam po 2 tygodniach...wiele osób po zastosowaniu korektora wychodzi na ulicę...Fergie, ja tego nie skomentuję co do Twojej operacji..chyba że od szyji w dół...Bo resztę widziałam dokładnie
Chciałąbym mieć nos Cathy...

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez Viollet87

Noskowi Seleny się nie przyglądałam więc nie oceniam, chociaż jak kiedyś wrzucałaś Selene foty w różnych kolorach włosów to żaden nieładny nos mi się w oczy nie rzucił...!

Hehe..bo to była kontrolowana selekcja...nie bez powodu ktoś zauważył że same zdjęcia z daleka daję...Nauczyłam się już do perfekcji cieniować nos odcieniami podkładów aby optycznie na zdjęciach nos pomniejszać

[gadmarka]

Napisane przez ferguusson

Gadmarko ty lepiej opowiadaj jak było:d i pokazuj się!! Frenko kupilas kredki? Ja się wlasnie skusilam na ten zestaw za 33euro i są boskieeee! Vio- uwielbiam Twoje podejście do życia i Twoje posty czytać. I jeszcze chciałam dużo powiedzieć, ale pisze z tel i bez emotek ani pogrubienia to jak potluczona trochę:/. Aaaa... Studiowalam tez ang i teraz tutaj księgowość a pozniej coś biznesowego i niemieckiiii:ślina:

a tytytyty diabliku na @ już Ci posłałam, ale naprawdę nic ciekawego ni wyszło, no jedno zdjęcie wyszło tak ze wyglądałam jak stara lampucera, więc je szybko delete co by nikt tego nie oglądał

[selene211]

Oczywiście jestem przygotowana na drugą opcję gdy siniaki nie zejdą..powiem że złamałam nosa podczas wakacji , np że miałąm wypadek..