Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[rocki]

Napisane przez ~~ALa~~

wreszcie ktos ukrecil i przetestowal krem z Tego Sun konsystencja wchlania sie do matu...ale w jakiej ilosci?
co do konsystencji, moze mozna do niego dodac gumy ksantanowej, to bylby gestszy?
kurcze, az mnie korci tez sie przestawic na cos podobnego

Wchlania sie do matu w kazdej ilosci (a przynajmniej na mojej twarzy) Nastepnym razem bedzie wiecej gumy, choc teraz i tak juz bylo troche wiecej niz w przepisie...



Zrobilam jeszcze inny krem, z przepisu z mazidel. Na biobazie, z 30% olejow, z ekstraktem z lukrecji, skrzypu i centelli, z kwasem hialuronowym i z proteinami mleka. Mial byc w zalozeniu dosc odzywczy i nawilzajacy, ale moja skora ostatnio zachowuje sie jak gabka - nawet 30% olejow wchlania sie w sekunde i pozostawia ja sciagnieta Co ja mam zrobic? Myslalam nad jakims serum... ale ktorym

http://mazidla.com/index.php?option=...d=120&Itemid=2

http://mazidla.com/index.php?option=...d=310&Itemid=2

http://mazidla.com/index.php?option=...d=216&Itemid=5

Ale czy one nie beda znowu za malo dla mnie olejowe?

[schaetzchen]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Robię tonik z kwasem hialuronowym - idea wylinki nie bardzo do mnie przemawia, więc peelignuję się tylko czarnym mydłem Alepii, a unikam peelingów kwasowych.

A, Schaeztchen, wyrazy podziwu ze względu na to, co w podpisie... Twarda jesteś...

Pytałam o migdalka, bo może w końcu odważę się zrobić jakiś porządniejszy peeling (do tej pory - z dobrym skutkiem - peelingowałam tylko dekolt, jakoś ciągle boję się dawać na twarz...). Latem tylko effaclar i bromelaina, czyli takie delikatne głaski a nie peelingi

Co do podpisu, to sama się podziwiam! Zmądrzałam na starość czy co?

[Megaan]

Drogie Biochemiczki! Wydawło mi się, że kiedyś na wizazu natknełam się na inforamcję, że hydrolantów nie należy stosować przed retinoidami albo przed maseczką aspirynową...jako to jest? Bo niestety nie pamiętam i jak na złość nic nie mogę na ten temat znaleźć

[asa___]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

...
Dziewczyny, to pieczenie jest niepokojące. Może powinnyście jednak olej tamanu czymś rozcieńczać? Czytałam kiedyś o takich reakcjach na duże stężenie substancji aktywnych - chociaż nie chodziło akurat o tamanu.

Powiem Wam, że uparta jestem - tamanu jednak stosowałam na noc... i nic nie piekło, wprost przeciwnie. Wydaje mi się, że on chyba nie lubi towarzystwa -podkład mu nie pasował? Odczekam trochę i spróbuję (tak dla sprawdzenia) raz jeszcze.

[niezamienna_juz_na_nic]

Rocki, a nie kusi Cię wypróbowanie olejów na dzień? Ewentualnie z HA, algami albo żelem aloesowym z mazideł? Polecam

Schaetzchen, trzymam kciuki i żyję w podziwie. Co do peelingów, to brak odwagi rozumiem w pełni - boję się wszelkich działań ekstremalnych, także twarzowych.

Megaan, niczego takiego nie pamiętam. Pamiętam tylko, że dyskutowane było, czy hydrolaty jako wyciągi roślinne należy stosować pod serum z witaminą c, która nie przepada (delikatnie mówiąc) za jonami metali ciężkich. Wątpliwości zostały rozwiane już jakiś czas temu - hydrolat można kłaść pod witaminę c, a nawet dodawać do serum

Aso, może faktycznie tamanu jest niekompatybilny z Twoim podkładem. Tylko czemu?

[Megaan]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Megaan, niczego takiego nie pamiętam. Pamiętam tylko, że dyskutowane było, czy hydrolaty jako wyciągi roślinne należy stosować pod serum z witaminą c, która nie przepada (delikatnie mówiąc) za jonami metali ciężkich. Wątpliwości zostały rozwiane już jakiś czas temu - hydrolat można kłaść pod witaminę c, a nawet dodawać do serum

Dziekuje pieknie za odpowiedź Być może dotyczyło to Wit C...pamiętałam jedynie, że była taka dyskusja. Z braku czasu zaniedbałam śledzenie wątków biochemicznych...teraz nadrabiam zaległości

[Ella77]

Kochane

Jestem pod ogromnym wrażeniem i muzę się z Wami tymi emocjami podzielić

Moje ochy i achy znów będą dotyczyć sklepu ZSK i obsługi klienta. Złożyłam zamówienie w środę a już wczoraj paczka do mnie dotarła wielkie brawa dla Pani Kasi

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Ella77

Moje ochy i achy znów będą dotyczyć sklepu ZSK i obsługi klienta. Złożyłam zamówienie w środę a już wczoraj paczka do mnie dotarła wielkie brawa dla Pani Kasi

Faktycznie

A co kupiłaś? Pochwal się....

Nowości, nowości:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/butter-mango.html

[schaetzchen]

O! To lepsze niż z ecospa, bo nierafinowane!
Z zamówieniem poczekam aż pojawi się hydrolat kocanki mam z nią miłe wakacyjne wspomnienia

[asa___]

Zamówiłam na Naturalnym Pięknie olej herbaciany (oj naczekałam się, aż się ponownie pojawi na stronie...) i ... orzechy piorące.
Prać się sama oczywiście nie mam zamiaru :c))), ale na olej już się nie umiem doczekać.

[mrs.doubtfire]

Witajcie po przerwie, mimo, że nic nie pisałam z technicznych powodów (czułam się jak na odwyku) to jednak olejowo nie próżnowałam i po powrocie z wakacji wzbogaciłam się o nowe oleje.
Z ecospa olej ryżowy- delikatny olej, który obecnie mi zastępuje olej słonecznikowy, używam głównie do ciała, do peelingów z cukrem, dla mnie to olej bazowy, bardzo neutralny.
Olej arganowy naturalny z ecospa - no cóż tutaj muszę się zgodzić z opisami zapachu, ale bardzo staram się go polubić i powiem Wam, że jak się go długo wącha to zaczyna się czuć zapach jakiś orzechów. Narazie go nie używałam, teraz tylko wącham Posmarowałam sobie tylko rękę, więc czułam, że olej raczej jest cięższy i wchłania się powoli. Zapach na skórze ulatnia się po czasie, to dobrze. Będę go niedługo testować na twarzy.
Olej tamanu - a jakże się można było nie skusić, kupiłam z BU bo lubię wiedzieć co dokładnie kupuję, a tam było wszystko opisane. W tym przypadku zapach mnie mile zaskoczył, podobnie jak już dziewczyny wcześniej pisały, (zanim zaczęłam pisać dwa dni odrabiałam zaległości) dla mnie to też zapach orzechów, taki piernik orzechowy z dodatkiem jakiś przypraw, ale nie umiem powiedzieć dokładnie jakie to są przyprawy. Użyłam raz z żelem hialuronowym i skóra dobrze zareagowała, ten olej jeszcze będę odkrywać, bo ma on tyle zastosowań. Kupiłam małą buteleczkę, ale czuję, że mi starczy na długo, bo bardzo jest wydajny i treściwy.
Dostałam próbkę oleju monoi - i tutaj się zachwyciłam zapachem, jest to coś zupełnie innego niż tamanu i co mnie zadziwiło olej jest inny niż olej kokosowy. Jest w dotyku bardziej jedwabisty i mniej tłusty, widać to zasługa tych kwiatów, bo sam kokos się tak nie zachowuje. Zapachu się bałam, dlatego nie kupiłam od razu całego opakowania, ale teraz już wiem, że przy okazji kupię. Sam zapach ciężko mi opisać, zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać bo nie znałam monoi, bałam się, że będzie taki odurzający, że aż głowa boli, ale nie jest. Wolę go od zapachu hydrolatu kwiatu pomarańczy, monoi pachnie kwiatem, ale tak świeżo. Posmarowałam sobie nadgarstek i rzeczywiście pachniało mi długo. Przetestowałam też na twarzy tylko na suchych policzkach i tutaj poczułam jaki jest miły w dotyku i szybko się wchłania. Kokosa też już testowałam na twarzy i był dużo bardziej tłusty.
Tyle nowości, zwłaszcza, że na stanie mam jeszcze:
- olej z dzikiej róży
- olej jojoba
- olej dyniowy
- olej awokado
- olej makadamia
- olej kokosowy
- olej z wiesiołka
- olej krokoszowy
- serum Lemon z BU, już mało, ale jeszcze troszkę
- olej sezamowy
i jeszcze na pewno coś, ale nie mogę sobie przypomnieć, a zapasów nie mam pod ręką, żeby sprawdzić.

[niezamienna_juz_na_nic]

Schaetzchen, gdzie ma być ta kocanka i skąd to wiadomo?

Aso, a ta herbata to olej, czy macerat?

Mrs. Doubtfire, witaj po długiej nieobecności, miło Cię znów widzieć
Ja widać. zapach tamanu każda z nas odbiera trochę inaczej - ja będę się upierać przy selerze, ewentualnie selerze wzbogaconym o maggi

[mrs.doubtfire]

Niezamienna ta kocanka to na BU, wiadomo z pierwszej strony, zajrzałam sobie właśnie jak podałaś linka do mango.
Asa chyba kupiła olej herbaciany, coś mi się kojarzy, że pisała, że na niego poluje i chyba jeszcze na argana z Biolandera jak się nie pomyliłam.
Aso ten olej to ten sam co opisany tutaj:
http://www.biochemiaurody.com/slownik/camelliaoil.html

Podziel się wrażeniami!

I jeszcze proszę o podzielenie się wrażeniem na temat oleju kokosowego z ecospa, naturalnego. Ilonka go ma jak pamiętam. Czy ten olej jest koloru żółtego jak na zdjęciu? Ja mam z kopry i on jest biały. Najfajniej by było, gdyby ktoś miał dwa i porównał ten z kopry i ten z miąższu z ecospa. Dzięki z góry.

Te zapachy to rzeczywiście różnie odbieramy, mój piernik orzechowy raczej nie jest z selerem Chyba to zależy od zapachu, bo taki kokos dla wszystkich pachnie jak kokos i nikt nie wymyśla nic innego.

[niezamienna_juz_na_nic]

Dzięki, Mrs.Doubtfire
O herbatkę pytałam, bo najwyraźniej na rynku obecny jest i macerat z liści (w ZSK i Biolanderze), i olej z nasion. Macerat znam i bardzo lubię, ciekawa jestem oleju
Z kokoskiem nie pomogę, bo znam tylko mazidłowy.

[Ella77]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Faktycznie

A co kupiłaś? Pochwal się....

Nowości, nowości:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/butter-mango.html

a kupiłam oleje: pachnotka, malina, konopie, granat i macerat z herbatki
oraz spiruline wszystkiego po trochu na wypróbowanie

jeszcze czeka mnie zamówienie na mazidłach: taman, różą, Q10, telocapil i hydrolat lipowy.

[schaetzchen]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Schaetzchen, gdzie ma być ta kocanka i skąd to wiadomo?

Na pierwszej stronie BU, przy informacji o hydrolacie miętowym i lipowym

[niezamienna_juz_na_nic]

Elu, fajne zakupy. Napisz coś o pachnotce, jak już spróbujesz, dobrze?

Schaetzchen

[confused_girl]

A możecie opisać zapach kocanki ?
A co mojego olejomaniactwa, to chyba taman jednak odstawie głównie ze względu na zapach Raz na jakiś czas mnie nie drażni, ale stosowany nawet co drugi, trzeci dzień - już tak Pierwszą mieszankę z pachnotka w ogóle musialam wylać, bo zapach pachnotki kompletnie nie jest dla mnie - przypomina mi zielsko :| A jakiś spektakularnych efektów jej stosowania tez nie zaobserwowałam :P Drugą mieszankę zrobiłam czysto "orzechową" -> orzech włoski+dynia+taman. Na początku było ok, ale teraz jak sobie tlyko pomyśle, że miałabym znów czuć przez kilkadziesiąt minut ten zapach, to aż mnie dreszcze przechodzą Chyba znów kolejną porcje wyleje i zrobię tylko orzech z dynią - pachnie zdecydowanie mniej drażniąco
A jeszcze a propos dyni - to przyznam szczerze, że jak czytałam o waszych eksperymentach z lodami to aż się krzywiłam :P Do czasu, aż sama nie wypróbowałam - PYCHOTA Zwłaszcza z lodami bakaliowymi Twarożek z pomidorem polany dynią tez zyskuje na smaku

[schaetzchen]

Wy mi tu nic o lodach nie piszcie! Na odwyku od słodkiego jestem

Kocanka pachnie suszonym kwiatkiem jak nieśmiertelniki - to znaczy tak pachnie kwiatek, nie wiem ile ma to wspólnego z hydrolatem. Lekko tę nutkę czuć w maceracie z arniki (ecospa), ale jest ona przytłumiona zapachem oliwy z oliwek. Ja ten zapach lubię, kocankę zbierałam dziecięciem będąc na wakacjach w Kołobrzegu.

I mam wprost przeciwnie niż Confused - coraz mniej zapachów mi przeszkadza! Nawet powoli przyzwyczajam się do arganu... a wiele zapachów wręcz uwielbiam. Centella mi nie przeszkadza... porzeczka też nie... A faworytem ostatnio jest serum sylimarynowe na hydrolacie oczarowym. Słodkość oczaru bardzo się "cywilizuje" przez dodanie zapachu sylimaryny

[lieselotte]

Witam

Dawno się nie odzywałam, a mam tu zaległe oceny hydrolatów ekologicznych.
Zapach lipy - tak, jak już pisała IlonaP - słodki, miodowy, jakby ktoś rozpuścił łyżkę miodu w wodzie - na szczęście oczekiwanego uczucia lepkości brak Co dziwne, ta miodowa słodycz jest obecna także w hydrolacie miętowym, jednak tu przełamuje ją świeżość mięty. Działanie bez zarzutu - łagodzą i odswieżają. Obecnie używam mieszanki lipy z miętą 50/50 i jestem zadowolona.

A wczoraj po długiej przerwie posmarowałam się tamanu i wyczuwane przeze mnie maggi gdzieś zniknęło, natomiast zapach był orzechowy z wyraźną nutą selera

[IlonaP]

dzięki dziewczyny za słowa otuchy

Napisane przez mrs.doubtfire

I jeszcze proszę o podzielenie się wrażeniem na temat oleju kokosowego z ecospa, naturalnego. Ilonka go ma jak pamiętam. Czy ten olej jest koloru żółtego jak na zdjęciu? Ja mam z kopry i on jest biały. Najfajniej by było, gdyby ktoś miał dwa i porównał ten z kopry i ten z miąższu z ecospa. Dzięki z góry.

miałam, miałam - faktycznie kolor jest taki jak na zdjęciu, a zapach bardzo, ale to bardzo kokosowy, aż chciałby się zjeść ciekawe czy smakowałby jak wiórki
robiłam ostatnio winegret na oleju z orzechów laskowych i normalnie jakbym jadła świeże orzechy

w kwestii kręcenia niestety nadal nie mam się czym pochwalić

[asa___]

Olej herbaciany kupiłam ten:
http://www.naturalne-piekno.pl/index...&Itemid=100002
Masz rację Mrs.Doubtfire z nazwy wynika, że to chyba ten sam - ja bym nie skojarzyła... :c))) Dziękuję
Z Biolandera polowałam na opuncję - mam ją w końcu.
Chociaż powiem Wam, że na dzień dzisiejszy moim faworytem jest czarnuszka - dostałam próbkę na Mazidłach i w następnym zamówieniu będzie to pierwsza pozycja.

[confused_girl]

Schaetzchen - zazdroszczę wytrzymałego nosa A skoro już przy marudzeniu na zapachy jestem to pomarudzę jeszcze na moje wielkie rozczarowanie, czyli hydrolat miętowy. Właśnie ta słodycz mi w nim wadzi A szkoda, bo chciałam na jego bazie robić serum z witamina C Mam nadzieje, że w ofercie któregoś ze sklepów pojawi sie jeszcze hydrolat cytrynowy
Ilona - też mnie korci, żeby znaleźć spożywcze zastosowanie oleju kokosowego Tylko póki co pomysłów mi brak :P

[lieselotte]

Napisane przez confused_girl

też mnie korci, żeby znaleźć spożywcze zastosowanie oleju kokosowego Tylko póki co pomysłów mi brak :P

naleśniki?
ja daję olej kokosowy zamiast masła do ciasta wychodzi na nim piękne Brownie!

[IlonaP]

Niestety, kulinarnie dla mnie odpada ponieważ to w 90% kwasy nasycone a one niezdrowe
podobnie zresztą olej palmowy...

[niezamienna_juz_na_nic]

Dziewczyny, a Wy znowu o ciastach, miejcie wzgląd na biedną Schaetzchen
Ja tylko dodam (Schaetzchen, nie czytaj ), że dziś zrobiłam tartę ze śliwkami i w czasie podwieczorku strasznie mnie naszło na olej śliwkowy. To taki jesienny zapach... Następnym razem się nie oprę

Mnie, podobnie jak Schaetzchen , niewiele olejowych i w ogóle mazidłowych zapachów przeszkadza - olej tamanu bardzo mi się spodobał, dyniowy i porzeczkowy (po jakimś czasie stosowania oczywiście) po prostu uwielbiam. Kocham zapachy zielska, więc pachnotka (co za cudowna nazwa BTW!) zapowiada się bosko. Nie miałam jeszcze arganu (używam tylko tego z prażonych nasion, o zapachu orzecha), ale się do niego przymierzam. Właściwie jedyną mazidłową wonią, która mnie na dłuższą metę męczy, jest zapach toniku migdałowego - słodkawy, kojarzący mi się z odorem jakiegoś obrzydliwego i egzotycznego kwiatu kaktusa z dzieciństwa... Za to bardzo nieznośne są dla mnie zapachy kremów nienaturalnych - jak ostatnio u siostry niuchnęłam coś drogeryjnego, to aż mi się zakręciło w głowie, fuu

[Nati02]

Wtrącę się w dyskusję- kupiłam kofeinę, chcę ukręcić jakieś serum wspomagające walkę z cellulitem ale nie mam żadnych pomysłów, tworzyła już któraś może takie serum?

[Ella77]

Napisane przez Nati02

Wtrącę się w dyskusję- kupiłam kofeinę, chcę ukręcić jakieś serum wspomagające walkę z cellulitem ale nie mam żadnych pomysłów, tworzyła już któraś może takie serum?

ja niestety jeszcze nic antycell nie kręciłam więc niestety nie pomogę, ale też chętnie się czegoś dowiem dziewczyny na pewno pomogą

Natomiast co do pachnotki to już spieszę z relacją. Zastosowałam wczoraj na noc solo - nawet bez HA, bo konsystencja jest przyjemnie leciutka i delikatna, taka nawet trochę wodnista. Zapach jest jak dla mnie przecudny, ale niestety bardzo krótko się utrzymuje na skórze - jest taki trawiasto- ziołowy Nałożony solo dał ładny poślizg do masażu i wchłonął się praktycznie całkowicie, jednak nie zostawił matowego wykończenia a raczej takie aksamitne. Rano skóra była uspokojona i gładka - najbardziej jednak podobało mi się, że zaczerwienienia po przebarwieniach które zwykle mam rano podrażnione od poduszki były wyraźnie bledsze.

Tak mi się spodobał, że rano nałożyłam również porcję pachnotki tym razem z HA i już w takim połączeniu wchłonęło się do matu.

Więc jak na razie jestem jak najbardziej na TAK dla pachnotki

a co do dyskusji na temat zapachów, to chyba też już się jakoś uodporniłam na niektóre dziwne olejowe zapachy a wrecz bardzo mi się podobają. Taki np. olej z rózy, czy wyżej wspomniana pachnotka pachną dla mnie rewelacyjnie

[niezamienna_juz_na_nic]

Nati, przepisy na sera "nadupne" są tu:
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...sy,t438,0.html
(na drugiej stronie do akcji wkracza kofeina)

Czyli pachnotkę dopisujemy do wishlisty

[rocki]

Napisane przez Ella77

Natomiast co do pachnotki to już spieszę z relacją. Zastosowałam wczoraj na noc solo - nawet bez HA, bo konsystencja jest przyjemnie leciutka i delikatna, taka nawet trochę wodnista. Zapach jest jak dla mnie przecudny, ale niestety bardzo krótko się utrzymuje na skórze - jest taki trawiasto- ziołowy Nałożony solo dał ładny poślizg do masażu i wchłonął się praktycznie całkowicie, jednak nie zostawił matowego wykończenia a raczej takie aksamitne. Rano skóra była uspokojona i gładka - najbardziej jednak podobało mi się, że zaczerwienienia po przebarwieniach które zwykle mam rano podrażnione od poduszki były wyraźnie bledsze.

Tak mi się spodobał, że rano nałożyłam również porcję pachnotki tym razem z HA i już w takim połączeniu wchłonęło się do matu.

Więc jak na razie jestem jak najbardziej na TAK dla pachnotki

a co do dyskusji na temat zapachów, to chyba też już się jakoś uodporniłam na niektóre dziwne olejowe zapachy a wrecz bardzo mi się podobają. Taki np. olej z rózy, czy wyżej wspomniana pachnotka pachną dla mnie rewelacyjnie

Mi tez sie zapach pachnotki podoba... kojarzy mi sie z ze swiezo zerwanym bukietem polnych kwiatkow A co do jego pozostalych wlasciwosci, tez sie zgadzam