Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Biochemia kosmetyczna

Notka

Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-23, 13:27   #181
95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
hehe, no niestety, ten alko zabójczy, ja przy smarowaniu przez pierwsze tygodnie nie oddychałam, bo mnie zatykało (astmę mam) xD


Kasmi
ja mam Lirene Dermoprogram, Family, Wodoodporna emulsja do opalania do skóry wrażliwej SPF 50+

wydawało mi się, że podawałam do niej linka, pewnie przeoczyłaś

Twoja Lirene'ka to pewnie któres z tych biało-pomaranczowych mleczek?
Lirene Dermoprogram, Kids, Mleczko ochronne do opalania SPF50+
Nie przeoczyłam Wiesz co, ja szukałam tej twojej Lirenki, zwiedziłam naprawdę dużo sklepów, tych dużych i małych, tych dalszych i bliższych. Ogólnie rzeczy słonecznych było jak na lekarstwo a gdy już były to bardzo małe filtry. W jednym sklepie znalazłam duży filtr ale niestety z fitrami niestabilnymi a teraz skoro mnie uświadomiłaś, że takowe istnieją kupuję tylko i wyłącznie te ze stabilnymi. Uczę się co prawda powoli ale jednak to zawsze jakaś nauka.
Mam dokładnie ten sam kremik do którego wkleiłaś link czyli Lirene Dermoprogram, Kids, Mleczko ochronne do opalania SPF50+, padło na niego bo jak tylko ujrzałam duży nr filtra i w dodatku staobilnego to bach! do koszyka po prostu już tak się naszukałam jakiegokolwiek kremiku z większym filtrem, że dłużej sie nie zastanawiałam. Podoba mi się w nim to, nie śmierdzi i nie pachnie, miał być bezzapachowy, ja tam w nim coś czuję ale to takie obojętny zapach, dla mnie nawet miły. I na koniec mego wypracowania chciałam się pochwalić, że odkryłam technikę aby się nie bielił, tzn wcześniej smarować, przed wyjściem delikatnie w husteczkę nadmiar i gotowe.

A kupiłaś też Pollena Ewa, jak sie sprawuje?


W ogóle mamy słoneczko i już niedługo będzie go jeszcze więcej!

Jakoś mnie naszło na przemyślenia prowiosenne
95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-23, 14:25   #182
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

hejka
nie załapałam, że chciałaś poszukac tej Lirene w sklepach, ja zrozumiałam, że tylko chcesz obczaić, który to, by wiedziec o czym i o kim mowa

z szukaniem właśnie jest ten problem, że kupiłam ten filtr w małej drogerii 'no name' i jak chciałam kupić za jakiś czas zapas, to już nigdzie go nie moglam dostać, nawet tam gdzie poprzednio kupiłam

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18080603]chciałam się pochwalić, że odkryłam technikę aby się nie bielił, tzn wcześniej smarować, przed wyjściem delikatnie w husteczkę nadmiar i gotowe.[/QUOTE]
nie wolno tego robić
ścierasz w ten sposób filtr, tak samo nie wolno jeździć po twarzy gabkami do pudrów, czy placami macac ryjka w ciągu dnia, itp
filtry trzeba też aplikować np po kąpieli w jeziorku, zalewie, morzu - nawet jeśli się nie dotykało buzi rekami, nie wycierało, a filtr jest wodoodporny

filtr to taka niewidzialna skorupa na twarzy, zrobiona z czegoś tak nietrwałego, że jak ją pocierasz, podrapiesz, czy pojezdzisz po niej gabką, czy dłonią to po prostu sobie ją zetrzesz (tą niewidzialną skorupkę)

filtr wynaleziono głównie jako zabezpieczenie w trakcie opalania się, zwykle wtedy leżysz płasko na ręczniku i nie ingerujesz w rozsmarowaną bariere ochronną

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18080603]A kupiłaś też Pollena Ewa, jak sie sprawuje?[/QUOTE]
filtra od Polleny-Ewa użyłam jak na razie tylko 2 razy (bo mnie zwyczajnie korciło )
dlatego nic konkretnego nie moge powiedzieć - np czy skutecznie chroni, albo czy na dłuższą mete zapycha czy nie

mogę tylko powiedzieć, że bieli, ale myślę, że to wina ciężkiego rozsmarowania, moja buzia jest teraz normalna w kierunku suchej i pod ten filtr zwyczajnie trzeba się natłuścić, żeby kosmetyk się do buzi ładnie przyczepił i w nia wtopił
(aha i z mojej tubeczki wylatuje krem rozwarstwiony czyli krem+woda date wazności ma jeszcze na 1,5 roku)

porównanie mam do Avene
Avene lepiej się wchłania, szybko i bez smugowania na biało
Avene delikatniej pachnie, choć Pollena-Ewa ma bardziej zdeklarowany zapach (w kierunku kwiatków)
Avenka się nie rozwarstwia chociaż mam ją już z rok (mam kilka próbek w tubkach po 5ml, pakowane kartoniki)
filtr z Polleny-Ewa matowi skórę, wtapia się i skóra jest sucha i jakby pozbawiona blasku, Avenka nawilża i zostawia na skórze zdrowy glow
Oba kosmetyki nie powoduja u mnie uczulen, ani podrażnienia

Avenka mnie wypryszczała, po kilku godzinach od użycia, (gdy mialam tłustą tradzikową skórę), obecnie jestem na kuracji Izotekiem i emulsja od Avene jest dla mnie KWC
O filtrze Ewa Sun nie moge nic powiedzieć, bo uzyłam jej tylko raz, mogę tylko stwierdzić, że przez to matowienie skóry, jest suchsza po jego zmyciu


[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18080603]Jakoś mnie naszło na przemyślenia prowiosenne[/QUOTE]

Wiosna!! odkurzam dwa razy częściej, czyszczę dwa razy skuteczniej, piorę dwa razy szybciej, domywam dwa razy sprawniej !! Wiosna!! łamie mnie w kosciach 10 razy mocniej ale za to mój pies się cieszy, że może dłużej siedzieć na dworze
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 11:01   #183
Ghost19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
pisałyście z Kasmi o konsystencji, potwierdzam, że w przypadku Isotrexinu jest identycznie - gęsty przezroczysty glut z tym, że Isotrexin miał przez składnik żelujący taką powłokotwórcza właściwość, jak się go za duzo nałozyło lubił się rollować
a ta Izotziaja to jaka jest pod względem zawartości alkoholu?
isotrexin śmierdział gorzałą, że oczy wypalało po posmarowaniu.
Izotziaja też robi błonkę jak jej dużo nałożę, a nakładam sporo i czekam cierpliwie na wylinkę
Wczoraj już trzeci raz się wysmarowałam, ale fakt Izot idzie tylko na dolną partię, a i tak daję po oczach Nakładam z głębokim wdechem co by się nie zaciągać oparami etanolu

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
szybkiego powrotu do domu życzę
Również życzę szybkiego powrotu do domu, bo rozumiem, że to tylko pobyt "kontrolowany"

No i WITAMY WIOSNE!! tą za oknem i tą* w wątku
*powinno być tą czy tę?
Cieszę się z dobrych nowin i rada...faktycznie nie pij naparu z lukrecji bleeh
Taki mdło-słodko-gorzki środek zagłady
Ghost19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 11:23   #184
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Ghost19 Pokaż wiadomość
*powinno być tą czy tę?

cholera go wie, można pogooglowac ale mi się nie chce
grunt, że każdy łapie ocb



__\,_|_,/
---( ^_^ )---
__/``|``\

_("")("")
("")(O)("")
_("")("")
__<|
___|>
___|
Niech żyje wiosna, ciepła, sexi i radosna !!
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 17:41   #185
201604211128
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Dziewczyny! Wracam do kuracji już jutro. Jak się okazuje pani doktor chciała mnie posłać do schizolka tylko za to, że mam wagę na poziomie 53 przy wzroście 175, a taką wagę mieli wszyscy w mojej rodzinie w moim wieku i za to, że mam obniżony nastrój, a to dlatego, że wiemy jaką porę roku mamy
Jest to dla mnie kiepski dowcip, więc jutro wracam do kochanej terapii
I do szpitala nie idę.
201604211128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 19:09   #186
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez dysk Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Wracam do kuracji już jutro.
Oby tabsy i napary poszły na zdrowie



kupiłam dziś Avenkę SPF 40, a że nie ma jej na KWC, to szukam po tematach. a w tematach natknęłam się na super tekst, znanej nam farmaceutki - Justy - która w temacie Filtry Ochronne-zbiorczy pisze tak : "octinoxate (=Ethylhexyl Methoxycinnamate) - przenika do krwi, podejrzewany o działanie estrogenopodobne, może oddziaływać na tarczycę, pod wpływem slońca tworzy wolne rodniki"
a to jest jeden ze składników nie tylko tych moich dwóch Avenek, ale też mojej żółtej Lirenki

wolne rodniki to da się przeboleć niwelując np serum z wit C nałożonym pod filtr
no ale ingerencja w hormony to co innego
ja tam na to gwiżdżę, ale podaje do wiadomości, może komuś się przyda
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 20:48   #187
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
witaj truskawkowawiosna
super wiadomość nam napisałaś
cieszę się razem z Tobą
jakby mi po kuracji izotekiem wróciło przetłuszczanie to pewnie się zaopatrze w tabsy z wierzbownicą
do tego forum dostałam namiary na PW, od jednej z wizażanek, która tez pisała, że jest zadowolona

za Ciebie też 3mamy kciuki
zaglądaj częściej, napisz jak pielęgnujesz buźkę
tez chcemy coś podpatrzec
Widzę, ze temat fitosteroli i fitohormonow zamarł na rzecz leczenia retinoidami i filtrowania, trzeba go troche rozruszac

Chociaz ja na Twoim miejscu przy retinoidach doustnie tez bym sobie na razie darowala takie eksperymenty, lepiej nie ryzykowac takie ziołka to jednak moga byc czasem silniejsze niz prawdziwe leki

A co do mojej pielegnacji: kolezanki po fachu by mnie zjechaly totalnie Uwazaja bowiem, ze cera bez wzgledu na rodzaj potrzebuje kremu nawilzajacego rano i wieczorem i mycia czyms z detergentem 2x dziennie. Z moich obserwacji i doswiadczen wynika, ze o ile ta metoda sprawdza sie u cer suchych, ale zdrowych, to w przypadku cer przetluszczajacych sie, łatwo zanieczyszczających się, ze sklonnoscia do cyst i stanow zapalnych,a do tego bardzo wrazliwych nie jest juz to takie pewne Kremy nawilzajace wcale nie chronią przed staroscią, jak uwazają prawie wszyscy, a czesto wrecz szkodzą. Ja jestem zdania, ze kosmetyki pielegnacyjne dobieramy bezposrednio do potrzeb i pakowanie tony kremu nawilzajacego, bo skora niby sobie sama nie poradzi jest bez sensu, wmawiaja nam to koncerny kosmetyczne, zeby zarobic. Moja skora ma sie o wiele lepiej, od kiedy ją obserwuję i nawilzam, wtedy, gdy jest taka potrzeba, a gdy wstaję rano, a niczego wieczorem nie nakladalam, to przemywam samą wodą i tak jest zdecydowanie lepiej niz mycie zelem, a potem ratowanie tej przesuszonej skory kremidlem, ktore zapycha

Uwazam, ze im mniej ingerujemy, tym lepiej w przypadku skory bardzo wrazliwej. Jedna wizazanka miala jakis czas temu podpis, ze nienakladanie kremu i mycie sama wodą, nawet jesli mamy tylko odrobine sebum to zbrodnia dla skory, ciekawe, bo z moich osobistych doswiadczen wynika, ze wrecz przeciwnie Dlatego staram sie wspierac mechanizmy, ktore otrzymalismy naturalnie. jak ktos ma przetluszczajace się wlosy i nie jest to zwiazane z chorobą, to przeciez myje, wtedy gdy ma potrzebę i nie pakuje jednoczesnie tony maski nawilzajacej, prawda? Dlaczego wiec trzeba pakowac tone nawilzaczy, zapychaczy na twarz, ktora nawilzenia nie potrzebuje, bo sama je sobie zapewnia?

Przetluszczanie sie nadmierne skory to niekoniecznie objaw obronny skory, czasem jest to wynikiem odwodnienia, ale zwykle ma podloze hormonalne, wiec pakowaniem nawilzajacych kremow nie zredukujemy przetluszczania.. Z moich doswiadczen wynika, ze kazdy krem uzywany bardzo czesto w przypadku takiej cery jak moja szkodzi, bo zapycha i trzeba sie bedzie tego pozbyc

Bardziej wierze w kosmeceutyki, leki, konkretne zabiegi niz typowe kosmetyki pielegnacyjne czy filtry

Kwestia filtrow: jak dla mnie lepsza 30-stka LRP niz 50+ Lirene. Co z tego, ze Lirene sie fajnie zachowuje na skorze, jak ochrone najprawdopodobniej daje duzo nizsza niz 50+ by na to wskazywalo? Pamietam jak dziewczyny sie zachwycaly tym filtrem, a potem sie okazalo, ze nawet nie ochronila ich przed lekką opalenizną, wnioskuję, ze w takim razie przed UVA chroni chyba tylko w teorii

Tak samo bylo z Sorayą, uzyty zostal najnowoczesniejszy filtr UVA, stabilna, fajnie sie wchlaniala, ale znowu ochrona na dwóję, uzywanie takiego filtru ma sens chyba tylko, zeby samą siebie uspokoic

Ja jestem do filtrow z roku na rok coraz bardziej zniechecona (mam na mysli te najwyzsze faktory), nie dosc, ze sa kiepskie w uzytkowaniu, drogie to jeszcze coraz czesciej slyszy sie doniesienia o ich wplywie na organizm (filtry chemiczne)

Jest na Wizazu osoba o nicku kosmetolog1, po lekturze jej postow coraz bardziej trzymam sie tego stanowiska Jak tak wnikam w te kosmetologię, to coraz bardziej wątpie tez, ze filtry uchronią nas przed zmarszczkami (kwestia braku reaplikacji, scierania, zuzywania sie filtra itp), w teorii to jest moze i piękne, ale jak dla mnie gra nie jest warta swieczki, mam na mysli uzywanie filtrow jako pielegnacji samej w sobie. W przypadku retinoidow wydają sie konieczne, chociaz zostaje jeszcze jedna kwestia, ktora zwykle sie pomija. Skora po kwasach/retinoidach jest uszkodzona, a wiec skladniki filtrow moga latwiej przenikac, kto wie jak to bedzie z ich kumulowaniem sie po latach? sporo naukowcow straszy

To troche niepoprawne wizazowo, ale ja przy retinoidach doustnie, chyba bym sobie darowala takie wysokie filtry, w naszym klimacie zagrozenie nie jest duze, tego slonca nie jest wiele. pakowanie filtrow, ktore zapychaja na skore z tradzikiem = błedne koło, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji


Wolę nawilzac i dbac o skore od wewnatrz, pijąc duzo plynow, unikajac produktow, ktore mi szkodzą :mleko, kawa, czekolada no i probując z ziołkami do tego mniej stresu, dotykania twarzy

Mam nadzieje, ze nie macie mnie dosc

Edytowane przez truskawkowawiosna
Czas edycji: 2010-03-24 o 21:02
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-24, 22:36   #188
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Moja skora ma sie o wiele lepiej, od kiedy ją obserwuję i nawilzam, wtedy, gdy jest taka potrzeba, a gdy wstaję rano, a niczego wieczorem nie nakladalam, to przemywam samą wodą i tak jest zdecydowanie lepiej niz mycie zelem, a potem ratowanie tej przesuszonej skory kremidlem, ktore zapycha
ja robię to samo, z tym, że przemywam buzie hydrolatem, tonikiem, albo micelem
a wieczorem myję któryms z moich ulubionych myjadeł, po żadnym z nich nigdy nie mam wysuszonej skóry, nawet teraz przy Izoteku, więc nie uzywam po nich nawilżaczy
do ciała i twarzy mam Cetaphil i uzywam go do buzi raz na 2-3 dni, gdy jest taka potrzeba. Czytałam tez o tym artykuł, że skórę nawilża się tylko wtedy gdy naprawdę tego nam trzeba, ponieważ nasz naskórek nie ma zdolności 'picia kremu' na zaś, więc nie ma sensu jej poić gdy wszytsko z nią w porządku. Ten art jest gdzies w necie, tylko na razie nie moge go odszukać, ale potwierdza naszą teorię


Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Uwazam, ze im mniej ingerujemy, tym lepiej w przypadku skory bardzo wrazliwej.
zgadzam się,
z tym, że ja uważam, że słonce ingeruje w skórę bardziej niz filtr, krem czy myjadło do buzi

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Kwestia filtrow: jak dla mnie lepsza 30-stka LRP niz 50+ Lirene. Co z tego, ze Lirene sie fajnie zachowuje na skorze, jak ochrone najprawdopodobniej daje duzo nizsza niz 50+ by na to wskazywalo? Pamietam jak dziewczyny sie zachwycaly tym filtrem, a potem sie okazalo, ze nawet nie ochronila ich przed lekką opalenizną, wnioskuję, ze w takim razie przed UVA chroni chyba tylko w teorii
Avene spf 50 też nie ochroniła wizażanki (np ilonaP) przed opalenizną, przecież zaden filtr nie blokuje promieniowania w 100% nie tylko Lirene jest taka zniesławiona (ona nie tylko z powodu tego braku ochrony, ale tez innych rzeczy)

ja zawsze piszę z własnego doświadczenia, więc zapewniam Cię, że filtr bardziej pomaga niz szkodzi
ja dostaje buraka od przebywania nawet 10min na słoncu bez filtra, teraz podwoiło mi sie to przez Izotek, a z Lirene nic mi nie jest nawet po godzinie, więc chronić chroni na tyle, że nie dostaje buraka, a opalac sie z nią nie probowalam.

Nie wiem jak maja ochronic nas przed zmarchami, wiem napewno, że bez fotostabilnej ochrony mogłabym wyrządzić powazniejsze szkody w skórze, i nie mówię tu tylko o tych rumieniach.. Choć pieczenie, opuchlizna, czerwona skóra, uczucie goraca na całej twarzy nie należą do przyjemnych, szczególnie jak taki stan utrzymuje sie nawet 3 dni, ale też chodzi o przebarwienia, piegi, pieprzyki, spalenie skóry, poparzenie, az do odczynu toksycznego i nie chodzi mi o opalanie się celowe, ale o zwykłe spacery po dworze

Bronie filtry, bo spraktykowalam nie raz jak to jest bez niego, np tej zimy nie dość ze dostałam buraka i pieczenia, to jeszcze bez ochrony na usta po 40 min na słoncu spełzł mi całkiem naskórek i zrobiło się Zapalenie Czerwieni Wargowej czyli odczyn fototoksyczny z bablami i obłażeniem ze skóry. Bronię filtry bo doświadczyłam tego na sobie i nikomu nie zyczę.

także ja niestety sobie darowac nie mogłam, ani wczesniej przy retinoidach zewnętrznych, ani teraz przy doustnych

co do ziół, one nie tylko mogą okazac się silniejsze niż leki, ale też silniej działać fototoksycznie, wszystko zalezy od organizmu


nie mamy Cię dość, przynajmniej ja
lubie długie posty i z chęcią popolemizuje

Edytowane przez Silwena
Czas edycji: 2010-03-24 o 22:38
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 22:47   #189
95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Nie było mnie raptem chwilę a tu już tyle napisane, muszę częściej zaglądac

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
nie wolno tego robić
hmm, może źle się wyraziłam, nic nie pocieram, nic a nic, jedynie przykładam na chwilę "odrywam" z nadmiarem filtra, można tak??

A co do substancji w Avene i Lirence, w mojej tej substancji nie ma ale jest jest ditlenek tytanu, zastanawiam mnie jedno, dlaczego tlenek metalu?? Czy to nie szkodzi??

A z szukaniem to naprawdę jest ciężko, trzeba być w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie :P
Cytat:
Napisane przez Ghost19 Pokaż wiadomość
wylinkę
Nie mogłam się powstrzymać od nieskomentowania. Super to określiłaś!!

Edytowane przez 95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742
Czas edycji: 2010-03-24 o 22:48
95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 22:57   #190
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
ja robię to samo, z tym, że przemywam buzie hydrolatem, tonikiem, albo micelem
a wieczorem myję któryms z moich ulubionych myjadeł, po żadnym z nich nigdy nie mam wysuszonej skóry, nawet teraz przy Izoteku, więc nie uzywam po nich nawilżaczy
do ciała i twarzy mam Cetaphil i uzywam go do buzi raz na 2-3 dni, gdy jest taka potrzeba. Czytałam tez o tym artykuł, że skórę nawilża się tylko wtedy gdy naprawdę tego nam trzeba, ponieważ nasz naskórek nie ma zdolności 'picia kremu' na zaś, więc nie ma sensu jej poić gdy wszytsko z nią w porządku. Ten art jest gdzies w necie, tylko na razie nie moge go odszukać, ale potwierdza naszą teorię
ja koło tej emulsji Cetaphil krąze i krąze, ale chyba w koncu kupię widzisz, tylko przemysl kosmetyczny nie przestanie nam wmawiac, ze koniecznie potrzebujemy uzywac calej serii, łacznie z tonikiem wiekszosc facetow facetow ma tlusta cerę, a nawilzaczy ani innych cudow zwykle nie uzywaja, a maja niejednokrotnie lepsza cere nie wiem czy znasz seria Naturals Babydreama z Rossmanna, polecono mi ten kremik http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-do-twarzy.htm i jestem zadowolona, tylko trzeba uzywac malutenko, bo daje u mnie efekt liftingu w innym razie

Cytat:
zgadzam się,
z tym, że ja uważam, że słonce ingeruje w skórę bardziej niz filtr, krem czy myjadło do buzi
tak, jak ktos sie wystawia, mieszka w tropikach to na pewno. ja osobiscie jestem przeciwna opalaniu, w zyciu nie bylam w solarium, w lecie w czasie upalu nawet nie wychodze, wiec jestem blada caly rok. kiedys nakladalam mocne filtry w takie dni i efekt byl tragiczny, wygladalam potwornie, nie mowiac juz o uczuciu maski na twarzy, jeszcze ta skrobia

od skrobi o niebo lepsza jest czytsa krzemionka, nalozona na gola skore nadaje jej gladkosc i rewelacyjnie wchlania sebum, z filtrami tez w sumie powinna sie sprawdzic

Cytat:
Avene spf 50 też nie ochroniła wizażanki (np ilonaP) przed opalenizną, przecież zaden filtr nie blokuje promieniowania w 100% nie tylko Lirene jest taka zniesławiona (ona nie tylko z powodu tego braku ochrony, ale tez innych rzeczy)
Avenki to moja trauma, pozapychaly mnie maksymalnie, ale niektorym jednak sluza

Cytat:
ja zawsze piszę z własnego doświadczenia, więc zapewniam Cię, że filtr bardziej pomaga niz szkodzi
ja dostaje buraka od przebywania nawet 10min na słoncu bez filtra, teraz podwoiło mi sie to przez Izotek, a z Lirene nic mi nie jest nawet po godzinie, więc chronić chroni na tyle, że nie dostaje buraka, a opalac sie z nią nie probowalam.
widzisz, tylko, ze ja mialam bardziej na mysli osoby, ktore reklamuja filtry jako cudowny kosmetyk przeciwno zmarszczkom i aplikuja je bez wyraznych wskazan, nie maja takiej fotowrazliwosci jak Ty, chociaz zauwazylam, ze to grono coraz bardziej sie wykrusza i mniej jest juz filtromaniaczek niz kilka lat temu

Cytat:
Nie wiem jak maja ochronic nas przed zmarchami, wiem napewno, że bez fotostabilnej ochrony mogłabym wyrządzić powazniejsze szkody w skórze, i nie mówię tu tylko o tych rumieniach.. Choć pieczenie, opuchlizna, czerwona skóra, uczucie goraca na całej twarzy nie należą do przyjemnych, szczególnie jak taki stan utrzymuje sie nawet 3 dni, ale też chodzi o przebarwienia, piegi, pieprzyki, spalenie skóry, poparzenie, az do odczynu toksycznego i nie chodzi mi o opalanie się celowe, ale o zwykłe spacery po dworze
naprawde wspolczuje Ci moze niedlugo wymyslą jeszcze lepsze filtry, bezpieczniejsze i bardziej komfortowe, bo filtr w pigulce to chyba nierealne (chociaz byloby wspaniale)

Cytat:
Bronie filtry, bo spraktykowalam nie raz jak to jest bez niego, np tej zimy nie dość ze dostałam buraka i pieczenia, to jeszcze bez ochrony na usta po 40 min na słoncu spełzł mi całkiem naskórek i zrobiło się Zapalenie Czerwieni Wargowej czyli odczyn fototoksyczny z bablami i obłażeniem ze skóry. Bronię filtry bo doświadczyłam tego na sobie i nikomu nie zyczę.

także ja niestety sobie darowac nie mogłam, ani wczesniej przy retinoidach zewnętrznych, ani teraz przy doustnych
no to rzeczywiscie, jestes na nie skazana znam dziewczyne, ktora bierze doustnie to samo, ale nie dostala zalecenia filtrowania sie i chyba nie ma takiej potrzeby, z efektow ubocznych chyba ma tylko problem z ustami, ale chyba dziwne, gdyby nie miala

Cytat:
co do ziół, one nie tylko mogą okazac się silniejsze niż leki, ale też silniej działać fototoksycznie, wszystko zalezy od organizmu
jutro mam zamiar wypozyczyc cos w bibliotece na temat ziołolecznictwa, musze spokojnie ułożyc plan dzialania

Cytat:
nie mamy Cię dość, przynajmniej ja
lubie długie posty i z chęcią popolemizuje
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 22:59   #191
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18120577]hmm, może źle się wyraziłam, nic nie pocieram, nic a nic, jedynie przykładam na chwilę "odrywam" z nadmiarem filtra, można tak??[/QUOTE]
ja dobrze wiem o co Ci chodzi, bo jak nakładałam kiedyś oleje/maceraty na buźke to tez zbierałam tak ich nadmiar, by sie nie świecić

jak nałozysz na buzie warstwę ochronną filtra a potem odsączysz ją chusteczka to powinnas się dosmarowac na nowo

a co zrobisz to Twoja sprawa

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18120577]A co do substancji w Avene i Lirence, w mojej tej substancji nie ma ale jest jest ditlenek tytanu, zastanawiam mnie jedno, dlaczego tlenek metalu?? Czy to nie szkodzi??[/QUOTE]
nie, nie wyrządzi Ci szkody
tlenek cynku - tu mozesz sobie o nim poczytać
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-24, 23:00   #192
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18120577]Nie było mnie raptem chwilę a tu już tyle napisane, muszę częściej zaglądac



hmm, może źle się wyraziłam, nic nie pocieram, nic a nic, jedynie przykładam na chwilę "odrywam" z nadmiarem filtra, można tak??

A co do substancji w Avene i Lirence, w mojej tej substancji nie ma ale jest jest ditlenek tytanu, zastanawiam mnie jedno, dlaczego tlenek metalu?? Czy to nie szkodzi??

A z szukaniem to naprawdę jest ciężko, trzeba być w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie :P


Nie mogłam się powstrzymać od nieskomentowania. Super to określiłaś!! [/QUOTE]w ten sposob oslabiasz ochrone

a co do tych tlenkow metali to poszukaj sobie o filtrach fizycznych, nie ma sie czego bac, nie wchlaniaja sie. tlenki metali stosuje sie tez w tzw. kosmetykach mineralnych, mi bardzo sluza osobiscie
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 23:09   #193
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
nie wiem czy znasz seria Naturals Babydreama z Rossmanna, polecono mi ten kremik http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-do-twarzy.htm i jestem zadowolona, tylko trzeba uzywac malutenko, bo daje u mnie efekt liftingu w innym razie
hyhy, mnie wysuszał
nawet zmieszany z kremem nawilżajacym na noc
i to jeszcze przed kuracja IZO, jak miałam tłusta cerę
co człowiek to inna reakcja i inny organizm/skóra

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
ja osobiscie jestem przeciwna opalaniu, w zyciu nie bylam w solarium, w lecie w czasie upalu nawet nie wychodze, wiec jestem blada caly rok. kiedys nakladalam mocne filtry w takie dni i efekt byl tragiczny, wygladalam potwornie, nie mowiac juz o uczuciu maski na twarzy, jeszcze ta skrobia

od skrobi o niebo lepsza jest czytsa krzemionka, nalozona na gola skore nadaje jej gladkosc i rewelacyjnie wchlania sebum, z filtrami tez w sumie powinna sie sprawdzic
to tak jak ja, zero opalania, nawet nie wiem jak solarium wygląda
ale ja po prostu nie lubię opalonych skór, przyciemniam czasem nogi samoopalaczem bo mam na nich blizny/przebarwienia po depilacji, a tak to nic a nic - lubie być blada

ale po filtrach zawsze wyglądałam jak trup młynarza
kiedyś bardzo mnie zabolało, jak u stomatolożki usłyszałam od pielegniarki czy chce herbatki i czy mi nie pomoc bo słabo wyglądam xD

co do krzemionki, może dziewczyny podpatrzą
(ja nie mam grama tłuszczu na twarzy..)

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Avenki to moja trauma, pozapychaly mnie maksymalnie, ale niektorym jednak sluza
zaliczam sie do tych których wypryszczały tzn zaliczałam przed kuracją,
teraz emulsja Avene jest moim KWC (jak na razie)

aaaa.. Ty o filtromaniaczkach pisałaś, ja myślałam, że ogólnie besztasz filtry i filtrujących

ja się zawsze z tych kobiet podśmiewywałam, tak jak podśmiewuję się z tych co stosują retinoidy (mimo ładnych cer) bo chcą sie uchronić przed zmarchami w konsekwencji czego całymi latami spełza im naskórek, muszą się kilkarazy dziennie smarowac natłuszczajacymi maśćmi bo mają non stop podrażnienia i zrzucają skóry jak węże, wysusza im sie wszytsko na wiór, przez co widac im każdą najmniejszą skaze i zmarszczke na twarzach ale nadal sie retinoidują... a ja mam polewke
na szczęście tez jest ich już niewiele

EDIT:

a nie !! cofam to z tym kremem, ja mialam Callendulacreme, on mial w składzie tlenek cynku
tamtego co podałaś, truskawkowawiosno, nie miałam,
zmyliły mnie te nazwy i taki sam design tubki

dobranoc

Edytowane przez Silwena
Czas edycji: 2010-03-24 o 23:20
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-24, 23:24   #194
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Silwena Pokaż wiadomość
to tak jak ja, zero opalania, nawet nie wiem jak solarium wygląda
ale ja po prostu nie lubię opalonych skór, przyciemniam czasem nogi samoopalaczem bo mam na nich blizny/przebarwienia po depilacji, a tak to nic a nic - lubie być blada
ja tez lubię i nie wyobrazam sobie w innej wersji z nogami mam ten sam problem, ale kiedys bylo znacznie gorzej. stosowalam masc zluszczającą na odciski za 2 zl (potem sporo dziewczyn z wizazu to odgapilo i mi dziekowaly za ten patent), efekty super. a nie probowalas np. z atredermem na te nogi?

Cytat:
ale po filtrach zawsze wyglądałam jak trup młynarza
kiedyś bardzo mnie zabolało, jak u stomatolożki usłyszałam od pielegniarki czy chce herbatki i czy mi nie pomoc bo słabo wyglądam xD
ludzie jak zwykle przede wszystkim troskliwi

Cytat:
co do krzemionki, może dziewczyny podpatrzą
(ja nie mam grama tłuszczu na twarzy..)
fajna sprawa, szczegolnie dla osob, ktore sie strasznie blyszcza, nie lubią skrobii, chociaz krzemionka moze jednak troche przesuszac


Cytat:
zaliczam sie do tych których wypryszczały tzn zaliczałam przed kuracją,
teraz emulsja Avene jest moim KWC (jak na razie)

aaaa.. Ty o filtromaniaczkach pisałaś, ja myślałam, że ogólnie besztasz filtry i filtrujących
mialam na mysli tzw. ortodoksy, ktore boją sie siedziec przed kompem z gołą twarzą, wpadają w panikę, jak ktos dotknie ich twarzy, strzeli buziaka w policzek (bo zetrze sie filtr) no i oczywiscie odmierzaja porcje filra skrupulatnie, a na kobiety, ktore sie nie filtrują 50+ patrza z pogardą i wroza im zmarszczki za kilka lat przez pewien czas tez mialam taką faze przez wizaz. teraz obserwuje, ze wiele dziewczyn wyluzowalo w tej kwestii i wychodza z zalozenia, ze filtry maja sluzyc nam, a nie odwrotnie, wiec nie mozna popadac w paranoje z tym przestrzeganiem wszystkich zasad i byc nieszczesliwym

Cytat:
ja się zawsze z tych kobiet podśmiewywałam, tak jak podśmiewuję się z tych co stosują retinoidy (mimo ładnych cer) bo chcą sie uchronić przed zmarchami w konsekwencji czego całymi latami spełza im naskórek, muszą się kilkarazy dziennie smarowac natłuszczajacymi maśćmi bo mają non stop podrażnienia i zrzucają skóry jak węże, wysusza im sie wszytsko na wiór, przez co widac im każdą najmniejszą skaze i zmarszczke na twarzach ale nadal sie retinoidują... a ja mam polewke
na szczęście tez jest ich już niewiele
mam podobne zdanie, przeciez to bez sensu, scienczając naskorek ryzykują wieksza penetracje UV i toksyn, nawet uzywajac filtrow, bledne kolo, moga na tym wyjsc jak Zabłocki na mydleteraz mozesz sie podśmiechiwać, ale ja predzej zdecyduje sie na mezoterapie igłową czy embrioblasty niz takie glebokie zluszczanie jako profilaktyke przeciwzmarszczkową. troche bolu a efekt naprawde super, bo dostarczasz substancji, ktorych brakuje skorze, gdy zaczyna sie starzec, efekty widzialam na wlasne oczy, czlowiek wiecej wyda na retinoidy +filtry+ pielegnacje. mowie oczywiscie o zmarszczkach (zapobieganiu, a nie na istniejące, bo ta druga opcja ma jak najbardziej sens) a nie tradziku

Edytowane przez truskawkowawiosna
Czas edycji: 2010-03-24 o 23:28
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-25, 09:09   #195
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

taaak czytałam o maści na odciski, w ogóle mój pierwszy kontakt z wizażem to był temat o bliznach po depilacji ja tylko wiem, że wizażanki się mazały tym patentem, ale ja należę do osób sceptycznych i najpierw wszystko sprawdzam, nim się na cos decyduje. Nie wiedziałam, że to Ty go rozpowszechniłaś
blizny mi się już nie robią, a po 2 latach sa prawie niewidoczne, a przebarwienia nadal siedzą, bo włosy nadal wrastają, ale juz mnie to nie martwi, tylko czasem przyciemniam nogi z okazji i bez okazji
Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
mam podobne zdanie, przeciez to bez sensu, scienczając naskorek ryzykują wieksza penetracje UV i toksyn, nawet uzywajac filtrow, bledne kolo, moga na tym wyjsc jak Zabłocki na mydleteraz mozesz sie podśmiechiwać, ale ja predzej zdecyduje sie na mezoterapie igłową czy embrioblasty niz takie glebokie zluszczanie jako profilaktyke przeciwzmarszczkową. troche bolu a efekt naprawde super, bo dostarczasz substancji, ktorych brakuje skorze, gdy zaczyna sie starzec, efekty widzialam na wlasne oczy, czlowiek wiecej wyda na retinoidy +filtry+ pielegnacje. mowie oczywiscie o zmarszczkach (zapobieganiu, a nie na istniejące, bo ta druga opcja ma jak najbardziej sens) a nie tradziku
wcale się nie będę podśmiewać
jesli się kiedyś pomarszczysz <odpukać by nie za wczesnie> to napewno zabiegi będą efektywniejsze i lepsze niż retinoidy

co do tego pogrubionego, to właśnie ja przez kwasy i retinoidy mam taką wrażliwość skóry, kiedyś miałam tak słoniowatą grubą warstwę naskórka, że kwasy i retinoidy nigdy nie wyrządzały mi nawet najmniejszej szkody moglam się mazać dowoli, paciać kilka razy dziennie i nic - zero podrażnien, wysuszeń, zero łuszczenia. Nigdy nie używałam filtrów, a często po kilka godzin grałam mecze siatkówki w pełnym słońcu i nigdy nie mialam żadnych poparzeń, niczego. W całym swoim życiu raz spełzł mi naskórek z ramion, bo w samo południe poszłam przekopywac działkę mea cupla. Także wiem co to znaczy rozwalić sobie skórę kwasami i retinoidami... teraz wieszanie prania na balkonie jest dla mnie zagorożeniem... 3 lata kwaszenia i retinoidowania NON STOP - a trądzik nadal tkwił !! hehe, taka karma

Co do ziółek, poleciłam koleżance picie wierzbownicy, bo chciała sobie biedaczka Glamuren kupować, a to drogie dość. No i teraz mnie krzyczy, bo jej skóra schodzi nie dogodzisz normalnie
za dużo łoju - źle
za mało - źle


Edytowane przez Silwena
Czas edycji: 2010-03-25 o 09:16
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-25, 11:00   #196
Ghost19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

A ja sobie siedzę i czytam wizaż z filtrem +50 na paszczy, bo boję się, że mnie monitor opali
... żartowałam
Nawiązując do tego co powiedziała wiosna ja też mam podobny stosunek do filtrów. Używałam co dzień rano gdy w lato calutki dzień spędzałam na świeżym powietrzu, używałam nad morzem, używam teraz ze względu na retinoid...pewnie bym się jeszcze nie smarowała gdyby mnie Silwena nie straszyła Nie widzę jednak potrzeby u siebie, żeby się smarować dzień w dzień nawet jak 4 liter nie ruszam z domu tylko dlatego, że chce posiedzieć przed kompem, a zaznaczę, że jestem blada. W ogóle mam tak, że weekend jest dla mnie i potrafię przez te dwa dni nie nakładać na twarz nic.
Czytałam recenzję na KWC lirenki 50 i trochę mnie zmartwiły, bo na twarzy spisuję mi się świetnie
Jakbym nałożyła zwykły półtłusty kremik

Silwena
Koleżankę też dopadł przesusz po ziółkach Mi też skóra schodziła. Na nosie jeszcze nie doszła do siebie. Za to po 4 aplikacji Izotziaji nie dzieję się nic a ja czekamm...
Ghost19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-25, 12:45   #197
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Ghost19 Pokaż wiadomość
Czytałam recenzję na KWC lirenki 50 i trochę mnie zmartwiły, bo na twarzy spisuję mi się świetnie
Jakbym nałożyła zwykły półtłusty kremik

czemu Cię zmartwiły? w sprawie tego rzekomego braku ochrony? czy ocb?

ja z obserwacji wiem co moge, a co nie.. tak jak pisałam wyjście na balkon, ze śmieciami, po zakupy - może skonczyć się boskim rumieniem, wtedy smaruje się filtrem
zawsze jak wyjeżdzam/wychodzę na dłużej, to normalne, że muszę i u mnie to już nie chodzi o lato, w zimowe słońce, w sumie zimowe promienie sa dla mnie za ostre i odbijają się do tego od tafli śniegu.. bez filtra nie wyłażę
no a w domu dostaję rumienia jak siedzę za blisko okna, zasłaniam je kocem (bo nie mam żaluzji) a i tak mam buraka (pali, piecze, ale znika po godzinie/dwóch)

jak zaczęłam się solidniej kwasić, a później doszły retinoidy to niecałe dwa lata mogłam jeszcze spokojnie żyć, od roku filtr to mus jeśli chcę być zdrowa

dlatego nikogo nie namawiam i nie chcę straszyć, mówiłam tylko jak to u mnie wygląda, nie wiem kiedy wrażliwość skóry zacznie się u Ciebie Ghost19 vzy u Kasmi czy innych
mogę tylko przestrzec, bo wiem po sobie jak to jest


Cytat:
Napisane przez Ghost19 Pokaż wiadomość
Silwena
Koleżankę też dopadł przesusz po ziółkach Mi też skóra schodziła. Na nosie jeszcze nie doszła do siebie. Za to po 4 aplikacji Izotziaji nie dzieję się nic a ja czekamm...
taa, żona kuzyna mi pomstuje, że sucha skóra.. jakby to moja wina była, że tak szybko i mocno zareagowała
jest sporym trądzikowcem (ropnym), leczy się Tetrą teraz, wierzbownica jej tylko dokopała, a mówiłam nie rusz! łokotok dobra rzecz
teraz się musi nawilżać, a że mnie nie chce słuchać (po tej radzie z wierzbą) to wali na siebie Bepanthen w aerozolu..
Wasze zdrowie
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-26, 11:55   #198
Ghost19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Zmartwiły mnie komentarze dotyczące braku ochrony lirenki. Nie wiem czy są miarodajne czy są to skutki złej aplikacji np.
Wiem, że osoby o bardzo wrażliwej na słońce skórze powinny używać filtrów i tego nie neguję. Moja skóra też nie przepada za słonkiem, ale na razie mam tyle szczęścia, że mogę bez warstwy ochronnej wyjść sobie na krótki spacer czy po zakupy.
W zimie w ogóle nie stosowałam filtrów, bo mój kontakt ze światem zewnętrznym zaczynał się koło godziny 14 gdy już było prawie ciemno a do domu wracałam w nocy.
Okna też mam zawsze pozasłaniane mam bardzo grube zasłony.

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Widzę, ze temat fitosteroli i fitohormonow zamarł na rzecz leczenia retinoidami i filtrowania, trzeba go troche rozruszac
:
Wiosna jak tylko mój okres wróci z wakacji to reaktywuję kurację. Korci mnie, żeby znów popijać wierzbownicę, bo w czasie kuracji włosy myłam raz w tygodniu, a teraz muszę co 3 dni góra. Skóra na twarzy nadal pozostaje matowa nawet bez grama skrobi, ale już przesusz minął. Pomału nawet nos wraca do normy, a on był w najgorszym stanie. Skóra schodziła z niego płatami, a przy kącikach po prostu pękała ajć

Edytowane przez Ghost19
Czas edycji: 2010-03-26 o 11:56
Ghost19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-26, 16:10   #199
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Ghost19 Pokaż wiadomość
Korci mnie, żeby znów popijać wierzbownicę, bo w czasie kuracji włosy myłam raz w tygodniu, a teraz muszę co 3 dni góra. Skóra na twarzy nadal pozostaje matowa nawet bez grama skrobi, ale już przesusz minął. Pomału nawet nos wraca do normy, a on był w najgorszym stanie. Skóra schodziła z niego płatami, a przy kącikach po prostu pękała ajć
ja mam takie rezultaty przy mojej kuracji izotretinoiną doustną
(no oprócz obłażenia ze skóry) ale skórki suche czasem mam, póki nie przemyję buzi tonikiem i skórek brak. hehe, reszta jak u Ciebie

(no z tym, że wątpię by po 13latach trądziku, a 8-9latach leczenia go bez rezultatów większych, akurat wierzba by mi pomogła na trądzik, aleeee..)

...ale napewno fajnie usłyszeć, że mimo niewielkiego nakładu pieniężnego (wierzbownica 60szt -16zł) masz większość efektów jak ja w trakcie kuracji, na którą wydaje ok 300zł miesięcznie


EDIT:
byłam w swojej dermy na wizycie, zapytałam o te gule przed @
powiedziała, że mam się teraz tym nie zajmować, że to dopiero początek kuracji.. bla bla
pytam, no a co będzie jak nadal będę mieć ropniaki przed @ mimo, że kuracja będzie sie już kończyć? ona mi mówi, że wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów, bo zostanie Ci to do końca zycia, albo do którejś ciąży (a ja )
pytała ile tych ropniaków, gdzie się sieją, mówię, że kilka gul (3-4), 2-3 ropne, że ogólnie wtedy cera się psuje, wygląda nieświeżo, wymięta taka i brzydnie w oczach.. ona na to, że to prawie każda kobieta ma i to nie jest trądzik, tylko parę krostek. Po kuracji będziemy nadal dbać o cerę <tu się zamysliła> zaczęła coś pisać i burkać o zabiegach, o żelach i monologiem <o duperklockach> doszła do wypisywania recept




i znalazłam taki artykulik - miesięczne rytmy skóry- to tak przy okazji Googlowania, czy to faktycznie mi zostanie mimo leczenia Tretinexem

Edytowane przez Silwena
Czas edycji: 2010-03-27 o 18:00
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-30, 23:21   #200
Ghost19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

W temacie miesięcznego rytmu...mój okres wrócił po dwóch tygodniach nieobecności co prawda ale lepiej później niż wcale. Idealnie pojawił się w nocy 29..moje urodziny dostałam też piękne 4 prezenty na żuchwie, ale takich wielkich to jeszcze nie miałam smaruję to tormentiolem, a na noc Izotziajką, bo nie wiem co z tym więcej zrobić. Ruszać nie będę mimo, że mają białe czubki i korcą. Może to reakcja na retinoid albo przyplątało się razem z okresem.
Izotziaja na razie nie podrażniła, nie wysuszyła, ani nawet nie złuszczyła centymetra skóry. Czy to może się pojawić za jakiś dłuższy czas?

a w ogóle jak się wkurzę to poproszę o izotek i się skończą przelewki
Ghost19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 13:23   #201
201604211128
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Powiem tak - jestem już dłuższy czas na dawce 1 tabletka wierzbownicy - i jestem bardzo zadowolona. Pryszczy nowych nie ma, błyszczenie coraz mniejsze.
Od 1 kwietnia włączam Femestrę z Poldanen.
Jeśli wszystko zejdzie, to dam zdjęcie facjaty

Edytowane przez 201604211128
Czas edycji: 2010-03-31 o 13:25
201604211128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 13:48   #202
Ghost19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Dysk daj zdjęcia przed i po co można by było porównać
Ghost19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-31, 15:01   #203
95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Ghost19 Pokaż wiadomość
Izotziaja na razie nie podrażniła, nie wysuszyła, ani nawet nie złuszczyła centymetra skóry. Czy to może się pojawić za jakiś dłuższy czas?

a w ogóle jak się wkurzę to poproszę o izotek i się skończą przelewki

Mi Isotrex powodował minimalusienkie złuszczanie dopiero po ok. miesiącu używania więc może i u ciebie tak będzie. Poza tym małym złuszczaniem nigdy się nie zdarzyło abym mogła skórę wielkimi płatami ściągać itd...
95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-04, 23:16   #204
KarolciaU2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 299
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

uwielbiam was czytac
duzo rzeczy sie dowiedzialam, swojego czasu rowniez sie zastanawialam nad ta wierzbownica i innymi ziolkami ale w pore dostalam retinoidy i mam nadzieje ze one mi pomoga i ziolka nie beda potrzebne.
Ale z checia poczytam jeszcze jak tam efekty waszej kuracji bo gdyby tfu tfu przetluszczanie sie wlosow wrocilo w takim wymiarze jak przed kuracja to bym sie wziela za ta chwalona tutaj wierzbownice
KarolciaU2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 08:42   #205
Charlotte95
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte95
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 206
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez KarolciaU2 Pokaż wiadomość
uwielbiam was czytac
duzo rzeczy sie dowiedzialam, swojego czasu rowniez sie zastanawialam nad ta wierzbownica i innymi ziolkami ale w pore dostalam retinoidy i mam nadzieje ze one mi pomoga i ziolka nie beda potrzebne.
Ale z checia poczytam jeszcze jak tam efekty waszej kuracji bo gdyby tfu tfu przetluszczanie sie wlosow wrocilo w takim wymiarze jak przed kuracja to bym sie wziela za ta chwalona tutaj wierzbownice
Jaką kuracją? ;> Bo retinoidów chyba na włosy nie stosowałaś?
Charlotte95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 11:29   #206
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Charlotte95 Pokaż wiadomość
Jaką kuracją? ;> Bo retinoidów chyba na włosy nie stosowałaś?
stosuję ta samą kuracje retinoidami doustnymi co koleżanka wyżej, więc odpowiem : ja akurat miałam silny łojotok całego ciała, ale również na skórę głowy przepisano mi ten lek

i tak jak Karolcia planuję z góry, że w razie nawrotu <odpukać> sięgne na 100% po wierzbownicę

pozdrówka


Ghost19
nie da się przewidzieć kiedy Ci się zacznie łuszczenie, a może w ogóle nie nastapić, bo łuszczenie to tylko skutek uboczny, a nie każdy skutki uboczne odnotowuje

gratuluje okresu, dobrze, że wrócił z tułaczki
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 21:32   #207
KarolciaU2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 299
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Charlotte95 Pokaż wiadomość
Jaką kuracją? ;> Bo retinoidów chyba na włosy nie stosowałaś?
o nie az tak szalona to nie jestem zeby tylko na przetluszczajace sie wlosy stosowac retinoidy poza tym szczerze watpie zeby lekarz przepisal mi je tylko na cos takiego, wysmialby mnie i dal skierowanie do psychiatry raczej

wogole to o sitosterolach i fitohormonach dowiedzialam sie ze strony luskiewnika, ktory miewa dziwne pomysly ale sobie pomyslalam ze moze z tymi ziolkami warto sprobowacjakby juz nic nie dawalo rady, od wierzbownicy czy oleju kukurydzianego sie przeciez nie umiera pod warukniem ze stosuje sie to w granicach normy
KarolciaU2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-05, 21:43   #208
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez KarolciaU2 Pokaż wiadomość
o nie az tak szalona to nie jestem zeby tylko na przetluszczajace sie wlosy stosowac retinoidy
ona chyba myślała, że Ty się smarujesz retinoidami po włosach
stąd zadała to pytanie, tak przynajmniej to widzę

co do stosowania izoteku tylko na łojotok, to jest to normalne zjawisko, nawet w ulotce o tym pisze
a co do chorób psychicznych itp, to równiez przez rozstrój emocjonalny spowodowany kłopotami skórnymi przepisuje sie izotek
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-06, 08:57   #209
Charlotte95
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte95
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 206
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Tak, ja myslałam, że te retinoidy zewnętrznie stosujecie, mój błąd, nie doczytałam. W ogóle musze się wziąć za wątek, trądziku nie mam, ale łojotok owszem i już od jakiegoś czasu myślę nad przebadaniem hormonów...
Charlotte95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-06, 09:28   #210
Silwena
Wtajemniczenie
 
Avatar Silwena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

Cytat:
Napisane przez Charlotte95 Pokaż wiadomość
Tak, ja myslałam, że te retinoidy zewnętrznie stosujecie, mój błąd, nie doczytałam. W ogóle musze się wziąć za wątek, trądziku nie mam, ale łojotok owszem i już od jakiegoś czasu myślę nad przebadaniem hormonów...
ja trądzik posiadam, tez badałam hormony i nic nie wykazały (mimo, że mam tez nadmierne owłosienie )
także doradzam, jeśli to tylko łojotok - wierzbownica - wielu kobietkom w tym temacie i nie tylko osuszyło buźkę (nawet na wiór)
a jeśli masz inne dolegliwości - kłopoty z okresem, silne SNP, nadmierne pocenie, kolosalne utrzymujace sie miesiacami migreny, poczatki hirsutyzmu, etc - to po wykluczeniu u gina wszelkich chorób i nieprawidłowości, zabierz sie za diagnoze hormonów, to bardzo pieniążko-chłonne badania
chyba, że masz możliwość przebadania ich na skierowanie to korzystaj!
powodzenia

Edytowane przez Silwena
Czas edycji: 2010-04-06 o 09:29
Silwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-02-24 15:44:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:59.