Jak podkreślić jasną cerę? V

[madzius90]

Napisane przez loss_lauri

ale ten wątek ma tytuł 'jak podkreślić jasną cerę' a nie 'jak zamaskować jasną cerę bronzerem czy samoopalaczem' to nie chodzi tylko o akceptację, bo ja nie mam żadnego problemu z odcieniem mojej skóry, ale o to by dodatkowo wydobyć jej naturalne piękno płynące właśnie z faktu, ze jest jasna (bo opalenizna to w gruncie rzeczy reakcja obronna skóry na szkodliwym promieniowaniem uv - to coś takiego jak gorączka przy infekcji).
dla mnie nawet 'delikatnie brązowiutka" kojarzy się ze zmarszczkami i przebarwieniami
nie wiem jak wy ale ja nigdy nie spotkałam się tym, żeby ktoś kiedyś określił jasną/bladą skórę jako kiczowatą z opalenizną jest inaczej, wiec chyba coś musi w tym być

też jeszcze się z takim czymś nie spotkałam

Napisane przez estra

monika18339 bluźnisz straszliwie. Ja nic do naturalnie ciemnych karnacji nie mam. W koncu nie każdy może być arystokratycznie jasny :d Ale nie wiem jak ktoś w stanie jest wytrzymać na pełnym słońcu, smarząc swoją piękna skórę.

Otóż to

[Callitus]

Callitus, ale Ty kusisz tym Blusche tym bardziej nie mogę się doczekać moich próbek

Wizaż to jeden wielki kusiciel

Maqua, przykro mi, ale z wszystkich typów kolorystycznych mam najjaśniejsze próbki, tylko nie z cool

[estra]

Napisane przez elianka

Kochan, nikt głupi nie może zarabiac aż tylu pieniędzy
To samo dotyczy Paris Hilton - cały świat wiesza na niej psy a ona zarabia miliony dolarów tylko tym, że jest. Też tak chcę

BTW zastanawiałam się, kiedy zajrzy do nas jakaś zwolenniczka "skóry muśniętej słońcem" hihi

Zgadzam się. Cały czas wierzę, że jest jakaś granica, na której człowiek głupi (a dużo ich oj dużo) powinien się zatrzymać. Doda jest sprytna i przebojowa, a to dla mnie jest oznaka tego, że głupia nie jest

I ja też czekałam na fankę opalenizny. Ja równie kiedyś zaglądałam na forum American Girl (które o zgrozo nazwały siebie AGatkami- moje biedne imię....), żeby zobaczyć czy im naprawdę się coś takiego podoba, wierzą w swoje ideały, czy to po prostu brak czasu sprawia, że robią to coś ze swoim wyglądem. I trzeba im przyznać, że są przekonane o tym, że opalenizna, tipsy, platynowe-żółte kłaki i powiększane cycki są piękne.

Napisane przez viki1988

wygląda jak by była brudna

Jest brudna- samoopalacz brudzi skórę, no bo jak można to inaczej nazwać? A na to jeszcze chyba nałozyła odrobinkę "naturalnej" opalenizny prosto z kapsuły.


Zastanawiam się czy kupić Revlon Colorstay. Drogi jest jak cholera, ale jak piszecie, że efekt taki dobry. Znając życie i siebie za 2 dni będę Was pytać o jakiś dobry podkład mineralny

Nasz świat jest naprawdę dziwny. do początków XX roku opalenizna była bee, fu i w ogóle do kitu. Pojawiła się Coco Chanel i czar prysł. Pojawiła się Pamela Anderson i bladość stała się bee, fu i w ogóle do kitu.

[Delave]

Chyba każdy powinien podobać się samemu sobie... bez obrażania, to ich wybór. ja wiem, że życie w kraju gdzie dominuje kult opalenizny można usłyszeć czasem przykry komentarz ale to nie znaczy, że trzeba zniżać się do czyjegoś poziomu... Moja przyjaciółka jest opalona i to uwielbia, nigdy by mi nie przyszło do głowy namówić ją do "kultu" bladości ani jej by wyciągnąć mnie do solarium czy kupić samoopalacz. Jeśli akceptujesz siebie to akceptuj i innych (o ile Cie nie obrażają )

[natrix]

Ale dużo nowych Bladolicych
Witamy, witamy

[wielokropek2]

Witam wszystkie bladolice, przede wszystkim te nowe.

Estro, ja Cię błagam - nie pokazuj takich zdjęć, jak to Dody, bo można nabawić się niestrawności i lęków nocnych...
Teraz zaczynam doceniać brak większych problemów z cerą. Pierwsze próby makijażowe podjęłam dopiero na krótko przed 19 urodzinami, bo wcześniej i nie odczuwalam podobnej potrzeby, i nie mogłam też odnaleźć dostatecznie jasnego podkładu. Sandy fair pierwotnie wydawał mi się 'do zaakceptowania'. W tej chwili jest okropnie ciemny. Podobnie Revlon (testowałam w sklepie). Przejściowo używam tylko pudru bambusowego dla zmatowienia filtra. I czuję, że zarzucę eksperymenty, zaopatrując się w Snow Lynx Meow.

[madzius90]

Napisane przez Delave

Chyba każdy powinien podobać się samemu sobie...

Dokładnie tak

Ja też do tej pory nie używałam żadnych pudrów, tylko malowałam oczy. Ale, że mam problem z błyszczącą się skórą i żadne maseczki ani nic na to nie pomaga, to postanowiłam, że zakupię puder. I kupiłam najjaśniejszy Rimmel Stay Matte. Niby ma matować skóre na 5 godzin. U mnie matuje na 2-3 ale zawsze to coś. Nie cierpię się świecić.

I jak tak czytam o tych wszystkich kosmetykach różnych form o których piszecie, to powiem szczerze, że czasami nie wiem o co chodzi

[mila17]

Napisane przez quench

Kurde, może skuszę się znowu na EDM - pamiętam daaawno temu miałam odcień Sandy Fair i był przyciemny, ale jeszcze znośny (tyle że wtedy nie dbałam tak o bladość). Tylko buzię mi wysypało, chociaż nie wiem, czy to wtedy nie była wina filtra... Aaa, czy zwykły "fair" jest jaśniejszy od "sandy fair"? Który z tych odcieni jest w ogóle najjaśnijszy, bo tak naprawdę jak oglądam je na swoim laptopie a później na komputerze brata, to te kolory są zupełnie inne. Jak się okazuje - karta graficzna i monitor też robią swoje

sandy fair jest trochę jasniejszy od fair Ja akurat uzywam fair i dla mnie jest ok, ale moze spróbuj jeszcze fair neutral?

[wielokropek2]

A zapomniałam jeszcze zapytać... Milo, i jak wypadły te róże Silk Naturals? Godne uwagi?

[Maqua]

wielkie dzięki Dziewczyny za rady. chyba niedługo będę musiała zacząć próbkowanie... powiem Wam, nie znoszę tego :/ dobieranie, załamywanie się, 'jest idealny!' - a po dwóch godzinach pomarańczowy placek... EDM trafiłam właściwie w ciemno (zamówiłam kilka próbek razem z pędzlem na allegro ale właściwie już po nazwie wiedziałam, który będzie dobry i wytypowałam dobrze)

[viki1988]

Napisane przez mila17

sandy fair jest trochę jasniejszy od fair Ja akurat uzywam fair i dla mnie jest ok, ale moze spróbuj jeszcze fair neutral?

Heh rónież używałam tych dwóch i również wydaje mi się że sandy fair jest nieco jaśniejszy terazm mam fair i przyznam że trochę go męczę z resztą zorientowałam się też że podkłądy EDM lekko mnie zapychają....

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez Maqua

wielkie dzięki Dziewczyny za rady. chyba niedługo będę musiała zacząć próbkowanie... powiem Wam, nie znoszę tego :/ dobieranie, załamywanie się, 'jest idealny!' - a po dwóch godzinach pomarańczowy placek... EDM trafiłam właściwie w ciemno (zamówiłam kilka próbek razem z pędzlem na allegro ale właściwie już po nazwie wiedziałam, który będzie dobry i wytypowałam dobrze)

Wydaje mi się ze podkłady mineralne nie zmieniają koloru po nałożeniu tak jak niektóre płynne zasadniczo trzyma się ten sam odcień cały dzień... A co do próbkowania - ja to uwielbiam mrrr nie ma to jak wybieranie odcienia z tysięcy małych próbeczek

[elianka]

Napisane przez estra

Zgadzam się. Cały czas wierzę, że jest jakaś granica, na której człowiek głupi (a dużo ich oj dużo) powinien się zatrzymać. Doda jest sprytna i przebojowa, a to dla mnie jest oznaka tego, że głupia nie jest

No właśnie. Dla mnie przykładem głupich głupich są "gwiazdy" takie jak Jola Rutowicz, Przemysław Oborski (nie wiem czy kojarzycie kto to) i Agnieszka Frykowska (Frytka). Ludzie znani tylko ze swojej głupoty i ich "sława" Pudelkowa przeminie równie szybko jak się pojawiła. Doda i Paris to zupełnie inna kategoria.

BTW Paris Hilton jest dla mnie mimo wszystko wzorem do naśladowania- nie chodzi o wygląd, tylko o robienie wielkiego biznesu SAMODZIELNIE na tym, co inni uważają za wady. Dla mnie wielki szacunek. Dziewczyna owszem zaczynała od znanego nazwiska, ale biznes milionowy rozkręciła sama i nagle to ona jest kojarzona bardziej z nazwiskiem Hilton niż jej tatuś od hoteli.

Napisane przez estra

Nasz świat jest naprawdę dziwny. do początków XX roku opalenizna była bee, fu i w ogóle do kitu. Pojawiła się Coco Chanel i czar prysł. Pojawiła się Pamela Anderson i bladość stała się bee, fu i w ogóle do kitu.

To nie jest do końca tak moim zdaniem.
Przed XX wiekiem bladość była domeną arystokracji była oznaką statusu społecznego. Arystokratki manifestowały alabastrową cerą, że nie muszą pracować i mogą spędzać czas w rękawiczkach pod parasolka, a opalone były robotnice i chłopki, które musiały pracować w pełnym słońcu.

W wyniku zawirowań historycznych XX wieku perspektywa się zmieniła. Ludzie pracują zamknięci w pomieszczeniach bez dostępu słońca i opaleni byli ci, którzy mieli czas poleżeć na słonecznej plaży. Ergo- nie musieli pracować.

Teraz opalenizna stała się manifestem- mam czas, nie muszę siedzieć w zamkniętym biurze, fabryce, tylko mogę nabrać złotego koloru na słonecznej plaży.

Oczywiście nie mówię o samoopalaczach i solarium bo to wynalazek zupełnie nowy, zresztą niewiele się różniący od IXX wiecznych mikstur wybielających lico.

My mamy inne poczucie estetyki, podoba nam się biała, alabastrowa skóra, poza tym promieniowanie słoneczne szkodzi skórze i wiadomo od dawna, że opalanie przyspiesza starzenie.

Tak więc nie nazwałabym kultu opalenizny upadkiem ideałów, tylko zmianą perspektywy.

BTW moim zdaniem z opalaniem jest tak jak z paleniem papierosów. Kilkadziesiąt lat temu każdy prawie palił , bo była taka moda i nikt nie mówił, że to szkodzi. Teraz palą nieliczni , którzy doskonale wiedzą, że to szkodzi.

Tak samo z opalaniem- coraz więcej się mówi o szkodliwości opalania, coraz mniej ludzi się smaży , jeśli już to wybierają opaleniznę z tubki albo opalają się tylko na wakacjach. I prawie wszyscy już używają filtrów, trzydzieści lat temu nikt o tym nawet nie myślał.

[mila17]

Napisane przez wielokropek2

A zapomniałam jeszcze zapytać... Milo, i jak wypadły te róże Silk Naturals? Godne uwagi?

Róż sam w sobie jest super- wystarczy odrobinka, cały dzien trzyma się na skórze Ale niestety nie trafiłam z kolorem- jest fajny, odpowiedni dla bladolicych (w opakowaniu wygląda dosc intensywnie, ale juz po nałozeniu ładnie) tylko jakos do mnie nie pasuje Dlatego będę próbowała go wymienic na wizazu na jakis inny kosmetyk

[quench]

Mila i Viki - dzięki za rady odnośnie EDM. Teraz kusi mnie jeszcze Snow Lynx z Meow - jest po prostu biały i tak sobie myślę, że może posłużyć także do rozjaśniania innych minerałów, prawda?

Ah, muszę wam opowiedzieć o mojej dzisiejszej przygodzie:
Mianowicie - wracam z pracy i stoję sobie na przystanku w oczekiwaniu na autobus. Słońce w pełni, a obok mnie pełno ludzi i wśród nich spalone na brąz panienki. I właśnie jedna z owych "pięności" wskazała na mnie palcem i przemówiła do skwarki, która jej towarzyszyła: "Popatrz, a ta skąd się urwała?! Jaka ciastowata, a jest lato!"
Normalnie myślałam, że jej przywalę Kultura osobista pozwoliła mi tylko spojrzeć na nią z wyższością i prychnąć z pogardą na takie prostackie oświadczenie.

[tiramisu_]

Mnie strasznie śmieszą porady od takich powiedzmy "znajomych" (osoby które skądś tam znasz, gadasz z nimi w autobusie, na przystanku itp. ale kontaktów specjalnych nie utrzymujesz) w stylu "wiesz co, ty powinnaś na solarium chodzić, nie myślałaś o tym nigdy? Zobacz jaka jesteś blada, na prawdę powinnaś, ja Ci dobrze radzę" aha Albo raz w upał 30 stopniowy jedna zanjoma, wyskakuje mi z tekstem, że powinnam zakładać cienkie rajstopy jak już nie chcę się opalać, bo takie blade nogi to nieestetycznie wyglądają - miałam jakąś sukienkę, czy mini i bokserkę nie pamiętam I to jeszcze takim tonem..

[karolanka]

Ja wywołałam wielkie poruszenie przechodząc obok kina, w którym właśnie zakończył się pokaz "Zaćmienia". Z 20 osób pokazywało na mnie palcem z uśmieszkiem na ustach, lub przestrachem w oczach, szepcząc coś do znajomych. Aż nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać... Jednak się człowiek niezręcznie czuje w takiej sytuacji.
Ale będe sobie blada i zafiltrowana, a za 10-15 lat pogadam z tymi fankami hebanowej karnacji i zobaczymy, komu będzie głupio

[Maqua]

mnie ostatnio zjechała jakaś typowa solara w autobusie. skóra pomarańczowa, włosy czarne, prostowane, spalone, wylewające się boczki z błyszczących spodni... jechała z jakimś łysym dresem i głośno mnie komentowała. było to bardzo obraźliwe ale jej ubogie słownictwo bolało mnie bardziej niż to co konkretnie mówiła o mnie

największe obelgi od takich traktuję jak największy komplement

[illegale]

uwielbiam czytać te historyjki z radami nt. opalania się

[viki1988]

Napisane przez quench

Mila i Viki - dzięki za rady odnośnie EDM. Teraz kusi mnie jeszcze Snow Lynx z Meow - jest po prostu biały i tak sobie myślę, że może posłużyć także do rozjaśniania innych minerałów, prawda?

Myślę że tak

Napisane przez quench

Ah, muszę wam opowiedzieć o mojej dzisiejszej przygodzie:
Mianowicie - wracam z pracy i stoję sobie na przystanku w oczekiwaniu na autobus. Słońce w pełni, a obok mnie pełno ludzi i wśród nich spalone na brąz panienki. I właśnie jedna z owych "pięności" wskazała na mnie palcem i przemówiła do skwarki, która jej towarzyszyła: "Popatrz, a ta skąd się urwała?! Jaka ciastowata, a jest lato!"
Normalnie myślałam, że jej przywalę Kultura osobista pozwoliła mi tylko spojrzeć na nią z wyższością i prychnąć z pogardą na takie prostackie oświadczenie.

Napisane przez Maqua

mnie ostatnio zjechała jakaś typowa solara w autobusie. skóra pomarańczowa, włosy czarne, prostowane, spalone, wylewające się boczki z błyszczących spodni... jechała z jakimś łysym dresem i głośno mnie komentowała. było to bardzo obraźliwe ale jej ubogie słownictwo bolało mnie bardziej niż to co konkretnie mówiła o mnie

największe obelgi od takich traktuję jak największy komplement

dziewczyny jestem w szoku osobiście nie spotkałam się nigdy z komentarzami tego typu od obcych ludzi.... co za brak kultury i ogólna żenada

Napisane przez tiramisu_

Mnie strasznie śmieszą porady od takich powiedzmy "znajomych" (osoby które skądś tam znasz, gadasz z nimi w autobusie, na przystanku itp. ale kontaktów specjalnych nie utrzymujesz) w stylu "wiesz co, ty powinnaś na solarium chodzić, nie myślałaś o tym nigdy? Zobacz jaka jesteś blada, na prawdę powinnaś, ja Ci dobrze radzę" aha Albo raz w upał 30 stopniowy jedna zanjoma, wyskakuje mi z tekstem, że powinnam zakładać cienkie rajstopy jak już nie chcę się opalać, bo takie blade nogi to nieestetycznie wyglądają - miałam jakąś sukienkę, czy mini i bokserkę nie pamiętam I to jeszcze takim tonem..

taaa, skąd ja to znam obecnie już nie mam takich "życzliwych" znajomych, ale w gimnazjum za sprawą mojej "przyjaciółki", która naturalnie miała dość ciemną karnację, miałam niezłe kompleksy na punkcie mojej bladości ... na szczęście zmądrzałam

[illegale]

A propo Dody- czyałam wywiad z nią w Twoim Stylu (numer na wrzesień) i wydawała się dosyć inteligentna. Z resztą nie pierwszy raz, podobno dobrze się uczyła, jest błyskotliwa, tylko ma taki styl bywania i lubi kicz. I zmieniła się, kiedyś ubierała się w te okropne stroje, a teraz nosi same markowe.

[Maqua]

osobiście uważam, że Doda jest jedyną prawdziwą (na światowym poziomie) celebrytką w Polsce. jest naprawdę inteligentna i można się kłócić ale faktem jest, że osiągnęła w polskim showbiznesie już wszystko nie, nie lubię, nie słucham, nie śledzę na bieżąco życia i kariery Dody.
tyle na ten temat.

prawie kończę już serum wybielające, mogę z czystym sercem polecić

[Callitus]

Dziewczyny, czy któraś z was może mi polecić jakiś korektor pod oczy? Mam Pixie, ale nie podoba mi się ten sztuczny efekt, jaki daje

[viki1988]

Napisane przez Maqua

osobiście uważam, że Doda jest jedyną prawdziwą (na światowym poziomie) celebrytką w Polsce. jest naprawdę inteligentna i można się kłócić ale faktem jest, że osiągnęła w polskim showbiznesie już wszystko nie, nie lubię, nie słucham, nie śledzę na bieżąco życia i kariery Dody.
tyle na ten temat.

prawie kończę już serum wybielające, mogę z czystym sercem polecić

Zdradź koniecznie co to za serum? ja walczę z piegami

[loss_lauri]

Napisane przez illegale

A propo Dody- czyałam wywiad z nią w Twoim Stylu (numer na wrzesień) i wydawała się dosyć inteligentna. Z resztą nie pierwszy raz, podobno dobrze się uczyła, jest błyskotliwa, tylko ma taki styl bywania i lubi kicz. I zmieniła się, kiedyś ubierała się w te okropne stroje, a teraz nosi same markowe.

tylko żeby się tak nie obnosiła z logo chanel na każdej części swojej garderoby

Napisane przez Maqua

osobiście uważam, że Doda jest jedyną prawdziwą (na światowym poziomie) celebrytką w Polsce. jest naprawdę inteligentna i można się kłócić ale faktem jest, że osiągnęła w polskim showbiznesie już wszystko nie, nie lubię, nie słucham, nie śledzę na bieżąco życia i kariery Dody.
tyle na ten temat.

prawie kończę już serum wybielające, mogę z czystym sercem polecić

czyli u ciebie zadziałało? ja wypowiem się za jakiś tydzień, bo za krótko jeszcze używam

[viki1988]

Napisane przez illegale

A propo Dody- czyałam wywiad z nią w Twoim Stylu (numer na wrzesień) i wydawała się dosyć inteligentna. Z resztą nie pierwszy raz, podobno dobrze się uczyła, jest błyskotliwa, tylko ma taki styl bywania i lubi kicz. I zmieniła się, kiedyś ubierała się w te okropne stroje, a teraz nosi same markowe.

Widziałam raz jakiś krótki wywiad z nią (do tego programu Socjeta na TVN style) i miała same markowe ciuchy, drogich projektantów, tylko co z tego? wszystkie były różowe i w zestaweniu wyglądały tak kiczowato i beznadziejnie że szkoda mówić.... Także drogie ciuchy nie równa się dobry styl...

[illegale]

Ale ja nie mówię, że ona ubiera się w dobrym stylu. Ale jest chyba coraz lepiej? Mnie się osobiście teraz bardziej podoba...

A jeśli chodzi o białe panie w TV to podoba mi się Karolina Malinowska- ma piękną, białą skórę i zawsze widzę ją w czerwieni na ustach -pasuje idealnie!

[Maqua]

Napisane przez viki1988

Zdradź koniecznie co to za serum? ja walczę z piegami

eliksir wybielający http://www.zrobsobiekrem.pl/?358,eli...-i-piegi-30-ml pisałam o nim wcześniej

[quench]

O jaaaaa!!:love : Kurcze, jak tylko skończy mi się Albucin i Ducaray to robię to serum!!!!

[mila17]

Dziewczyny, nie przejmujcie się takimi komentarzami Ja dzisiaj za to usłyszałam od koleżanki, że najładniej wyglądam, jak mam włosy pomalowane na bardzo ciemny brąz, bo wtedy moja biała buzia ładnie się odbija na ciemnym tle

[ksiaze-gigi]

Ja jestem nowa i też blada.Postanowiłam się przyłączyć po dłuugim czasie podczytywania.Mam jasną cerę w kolorze,ja wiem?,chyba kości słoniowej,nie jest to niebieskawa biel porcelany(choć zimą bywam sina).Nie filtruję się-nie mam do tego cierpliwości i moja cera się buntuje,teraz jestem lekko przyzłocona i akceptuję to-tak samo,jak moją zimową bladość,wręcz przezroczystość.I mimo,że uważam,że jestem ciemna(to jakieś 3 tony różnicy między tym a zimowym odcieniem),to i tak jestem jaśniejsza niż większość ludzi i mam problem z kupnem pudru.Mój ukochany podkład mineralny Vichy jest teraz za jasny(mam najjaśniejszy odcien-opal)i wydałam dziś kupę kasy w błoto na najjaśniejszy Bourjois Eclat,który jest ze 2 tony za ciemny!!!Mogłybyście polecić jakiś jasny puder dostępny w drogerii?I najlepiej do 30zł...
A tak na marginesie-tylko nie zjedzcie mnie,bo nie chcę nikogo obrażać-czy nie sądzicie,że te wszystkie ostre peelingi z cytryny i kwasy to też nie jest zdrowe?Że nie lepiej pokochać własny kolor cery niezależnie od tego,jaki jest,nie przyciemniając go na solarium,ale i nie zdzierając skóry?Bo czym,prócz osobistego upodobania(a gusta są naprawdę różne),różni się nakładanie samoopalacza,czy wizyty w solarium raz na tydzień(Boże,jestem ciągle taka blada!)od częstego filtrowania się wspomaganego peelingami i zdzieraniem naskórka do krwi(o nie!złapało mnie słońce!).Kiedyś sądzono,że intensywne opalanie jest zdrowe,teraz wiadomo już,że tak nie jest,ale i co do filtrów i obsesyjnego unikania słońca też już zaczynają pojawiać się wątpliwości.
Żeby nie było-nie leżę plackiem na ziemi,ale i nie uciekam w cień.Osobiście najbardziej podoba mi się natura-czy to wręcz biała,czy jasna,czy biszkoptowa czy oliwkowa.I uważam,że to:
http://fashionfanaticos.com/wp-conte...tanorexia1.jpg

wygląda podobnie kiepsko,jak to:
http://www.sexandlasgidi.com/wp-cont.../00387e2a.jpeg


I naprawdę nie chcę żadnej z Was obrażać,tylko tak,jak Wy zachęcacie bladolice do akceptacji(za co dziękuję,bo i samoopalacze, i wizyty w solarium zaliczyłam,ale to już mhoczna przeszłość),tak ja też chciałabym zachęcić Was do akceptacji w takim kolorze,w jakim jesteście naturalnie